Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Bet

Members
  • Postów

    62
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Bet

  1. :) Czekam na informacje o Tacie:) Życz Jemu dużo zdrowia :) Bądź spokojny, szpital w Katowicach słynie z dobrej renomy. Zresztą cały Śląsk ma dobrą opinię. W razie czego niedaleko masz Zabrze, a tam wszystko powinno grać :) Operacja na otwartym sercu to poważna sprawa. Dużo rzeczy się dzieje więc nie sposób przekazać wszystkie informacje podczas jednej rozmowy. Wszystko kolejno będziecie się Panowie dowiadywać. Słuchajcie uwag lekarzy, pielęgniarek i rehabilitantów, a będzie ok. Jeśli będziecie mieli jakieś niepokoje czy wątpliwości - o wszystko się pytajcie. Potem będzie trudniejszy dostęp do lekarzy, nagle w domu trzeba będzie samemu o siebie dbać. A jak to robić - niech powiedzą opiekujący się Tatą ludzie do tego przygotowani. Ja już mam podwójne doświadczenie więc mogę również dzielić się tym co znam i sama przeszłam. Pozdrawiam mocno i czekam na newsy :)
  2. Grzegorz, gdzie był operowany Twój Tato? Mnie poinstruowano jeszcze przed zabiegiem - jak się zachowywać w łóżku, jak dmuchać, przez jaki czas i jak często, co można, a czego nie, co powinno się robić, a czego unikać. Z pewnością niebawem odwiedzą Tatę rehabilitanci. Będą oklepywali i kazali ćwiczyć rękoma i nogami na siedząco w łóżku. Za dwa dni stanie na nogi i będą pierwsze próby chodzenia, wcześniej pionizacja przy łóżku. Pilnuj, aby Tata dmuchał w te kulki (ja robiłam to do butelki z wodą i rurką). Przeszkolona zostałam, że mam dmuchać przez pół minuty. Robić to dosyć często i wydłużać czas dmuchania. Po około 3 tygodniach od wyjścia ze szpitala z pewnością będziesz wiózł Tatę do szpitala rehabilitacyjnego - takie fajne sanatorium dla tzw. wcześniaków :) Jeśli nie otrzymałeś pełnych informacji, to podejdź jutro do chirurga, który operował Tatę i wszystkiego się dowiesz. Dieta jest niezbdna, ale tak jak dla każdego człowieka - mało tłuszczu, mało soli, dużo warzyw, ryb, kasz.............. myślę, że dostaniesz instrukcje. Powiedz, aby Tata bardzo dbał o mostek - albo specjalne pasy się nosi, albo należy podtrzymywać mostek.: krzyżujesz ręce na ramiona i dopiero kaszlesz albo wstajesz z łożka, przytrzymujesz mostek i to samo robisz co wcześniej. Jeśli jeszcze Ciebie coś interesuje - pytaj. Pozdrawiam
  3. Preczzastawko:) nie wiem czy nadal jesteś zainteresowany? Ja miałam operację w Zabrzu. Tam wykonywane są zabiegi małoinwazyjne. Wszystkie pozostałe również. Super szpital, polecam !!!!!!! Służę doświadczeniem, odpowiem na pytania. Pozdrawiam.
  4. Grzegorz, to jest całkowicie normalne. Po operacji serca każdy podłączony jest do respiratora. Jak się wybudzi i wiele parametrów jest prawidłowa (jak na ten stan) - jest wyciągana pacjentowi rurka z buzi :) Po tym wyczynie :) oddycha się już samodzielnie. Ważne, aby pacjent ćwiczył płuca (oddech) - dmuchanie do butelki z wodą i wymuszanie kaszlu aby wydzielina, która zastała się podczas operacji łatwiej i szybciej została usunięta. Ćwiczenie płuc to najważniejsza rehabilitacja po takich zabiegach. Zmniejszyły one bowiem swoją objętość bardzo bardzo mocno i trzeba je przywrócić do stanu sprzed działań chirurgów :) Głowa do góry, wiary i siły życzę :)
  5. Mamy już środek sezonu urlopowego :) Życzę przede wszystkim tym zatroskanym z różnych powodów: oczekującym na poprawę zdrowia, wychodzącym na prostą no i tym, których możemy nazwać *szczęśliwcami*, bo mamy już za sobą *sercowe* troski - dużo słońca w samych sobie i podczas pikników, spływów, biesiad, pluskania w morzach, jeziorach i innych sadzawkach. Deszczu tyle tylko aby podlało Wam ogródki :) Śmiejcie się do bólu bo mamy piękne lato :) Pozdrawiam Was gorąco :) - Bet
  6. KBD, jestem już dostępna. Jeśli potrzebujesz nadal jakiś podpowiedzi, to podaj kontakt do siebie. Pozdrawiam. Bet
  7. Oczywiście, że możemy porozmawiać , podaj kontakt, który jest Ci wygodny / mail, gg, tlen, ...... Odezwę się za kilka dni, bo nie mam dostępu do komputera. Korzystam teraz z czyjejś grzeczności. Głowa do góry, pozdrawiam - Bet
  8. Bet

    Budujemy Serducho

    Krzysztof, ja już teraz nic nie biorę do serce. Nie chłonie ono. - jakieś żelazne czy kosmiczne.................... nic nie przylgnie :) Warfin robi swoje, wszystko przepłukuje :) Pozdrawiam
  9. Bet

    Budujemy Serducho

    A dlaczegóż to bym miała krzyczeć Krzysztofie1. Ok, biorę sobie Twój mail, tylko dla siebie, nie pozwolę nikomu podglądać :) Aż to biedaczka się nakrzyczała! A panowie, jak to panowie - zupełnie obojętni na krzyk kobiety. Mogla płakać, to może wzruszyła by tego swojego męża :) Zaraz piszę do Ciebie, zajrzyj do poczty:) Pozdrawiam
  10. Bet

    Budujemy Serducho

    Cześć kolego, odpowiedź znajduje się w Twojej poczcie :) Bet
  11. Bet

    Budujemy Serducho

    :) No proszę, jak się chłopaki rozkręciliście:):):) Cieszę się.Podajcie swoje e-maile - tam wszystko ustalimy. Z Kudowy jest rzut beretem. Ze szklarskiej trochę większy, ale można trafić do celu :) Pozdrawiam - Bet
  12. Bet

    Budujemy Serducho

    Rafti70:) przepraszam za Rafiti :) odeszłam od tysiąca stron pisania różnych wspaniałości do pracy, było już poźno i nacisnęłam nie te literki co było potrzeba. Przepraszam. Do wyjazdu naszej grupki nie dojdzie, bo nikt nie potwierdził po moim ostatnim zapytaniu chęci takiego wyjazdu. Zorganizowałam wyjazd ale nie z grupą Serducha. Chyba nie powinnam nawet tak mówić - *grupa* bo nie powstała:) Mieszkasz niedaleko, więc wpadnij do nas do Lądka. Może poznałeś kogoś sercowego, to zabierz z sobą. Utworzymy małe serduszko:) Cofnij się do wcześniejszych zapisów w temacie Serducha, ja wszystkie namiary tam podałam. Pozdrawiam - Bet
  13. Bet

    Budujemy Serducho

    Rafiti70 Nie *płosz mnie* :) nie wiem o co pytasz? jaka łączność? Nie mogę się doczytać tego co sama wyskrobałam :) Pytasz *gdzie, co i jak?* w kwestii wyjazdu? Pozdrawiam - Bet
  14. Witam, ja też kontroluję sytuację na rynku wynalazków. Faktycznie jest taki lek na migotanie, endoprotezę biodra i chyba wylew/uda. Lek mający za zadanie rozrzedzenie krwi. Dwukrotnie dopytywałam lekarzy. Dla nas jest on nieodpowiedni. Podobno niszczy zastawkę. Czekajmy zatem i żeby te wielkie głowy szybko coś wymyśliły i pracowały :) Pozdrawiam :)
  15. MIC, niestety nic Ci nie podpowiem, nie miałam takich dolegliwości, ale jestem bardzo ciekawa z czym to się wiąże? Czy chodzisz do kardiologa, czy tylko na badanie Echio? Co na to lekarze mówią? Może powinieneś brać lek podwyższający puls, bo ciśnienie jest jeszcze w miarę znośne. Czy to jest coś w rodzaju bradykardii (chyba taka właśnie jest poprawna nazwa?). Zdaje mi się,że jakieś betablokery podwyższają tętno??? Faktycznie może być to niepokojące. Ja miałam takie ataki duszności przed operacją, ale było to na tle nerwowym. Wówczas musiałam umiarowić oddech, usiąść, w łóżku, odgonić różne myśli. Współczuję Ci bardzo, wierzę, że może to denerwować. Może powinieneś wyżej spać?. Pozdrawiam i dużo spokoju życzę. Bet
  16. Dzisiaj przemaszerowałam ponad 10 kilometrów plażą morską. Po zimowym śnie, to sporo, choć i tak nie jest to mój rekord pooperacyjny. Kilka dni tamu zaliczyłam pierwszy rower - około 10 km. Niewiele, ale bałam się po długiej, kilkuletniej przerwie więcej. Miałam ochotę posiedzieć trochę następnego dnia :) Tydzień temu zaliczyłam basen sportowy. Chyba nadchodzi lato, skoro tyle trakcji w tak krótkim czasie :) Basen i rower - super uczucie po tak długiej przerwie, kiedy wreszcie i ja mogłam cieszyć się takimi małymi sprawami:) W ubiegłym roku jeszcze bolał mnie po operacji mostek, był zbyt słaby aby w sezonie wsiąść na rower. Nie jeździłam nim kilka lat - bo tętniak. Basen - też kilka lat - bo tętniak. Potem operacja i rekonwalescencja. Teraz wreszcie jestem prawie normalna. No - laboratorium co miesiąc ( dlatego prawie) i strach przed zrostami żył ( do końca życia będę musiała badać krew) i niszczenie wątroby warfinem. tak poza tym - jestem już normalna:) Pozdrawiam wszystkich i życzę takiej samej jak moja radości. Bet
  17. Bet

    Budujemy Serducho

    Zosia ja wręcz przeciwnie, byłam pełna wiary, że uda się zorganizować wyjazd. Ja również liczę każdą złotówkę. Jednocześnie ciężko pracuję, na wypoczynek muszę sobie pozwolić, i sądzę, że każdy po takich trudnych przejściach na to zasłużył. Oczywiście nie będziemy się tu wszyscy licytować czy tanio czy drogo, czy daleko czy blisko............ Te rzeczy od początku były do uzgodnienia. Jednak niewiele kosztuje napisanie swojej opinii typu: nie chcę jechać, chcę gdzie indziej, chcę na krócej, chcę za kwotę........ Przez tych 5 miesięcy moglibyśmy wspólnie nad czymś pomyśleć w taki sposób, aby każdemu w choć najmniejszym stopniu przybliżyć spotkanie. Ja z pewnością organizuję coś. Dołączyło już kilka osób, właśnie sercowych, w tym z tego forumu, choć już w innej łączności:) Ja jestem cały czas otwarta. Decyzje należą do Was wszystkich. Pozdrawiam
  18. Bet

    Budujemy Serducho

    Moi drodzy pytałam wielokrotnie przez kilka miesięcy chyba od października albo listopada byłego roku) czy są osoby chętne do wspólnego wyjazdu i prosiłam o propozycje terminu, długości pobytu i miejsca. Zgłosiło się w porywach około10 osób. Kilkoro chętnych z radością zaakceptowało Lądek, natomiast pozostałe nie wypowiedziały się. Uznając, że nie jestem sama za Lądkiem - dalej proponowałam wyjazd właśnie do tego kurortu. Dodam, że mam do pokonania około 500 km aby tam dojechać, więc nie jest to dla mnie miejsce w okolicy trzydziestu kilometrów.. Zresztą odpoczynek prawie w miejscu zamieszkania nie jest pełny. Polska nie jest tak duża aby w ciągu kilku godzin jednego dnia przedostać się z miejsca na miejsce. Skrupulatnie tworzyłam listę wyjazdową. W okolicach ostatnich świąt poprosiłam o potwierdzenie udziału w wyjeździe aby móc w porę zarezerwować miejsce, noclegi, wyżywienie, abyśmy nie byli porozrzucani po całej okolicy. Oczywiście rozmawiając na temat rezerwacji dla grupy można starać się o rabaty. To też był istotny powód aby szybciej za to się zabrać, bo kilka osób wspominało, że nie jest w stanie ponieść zbyt dużych wydatków. Lądek nie jest drogi w stosunku do innych turystycznych miejscowości, więc i to przeważało jego szalę. Na moje zapytanie o potwierdzenie wyjazdu tylko jedna osoba dala mi odpowiedź (rezygnacja), inna miała dać później odpowiedź, a reszta nie odezwała się. Nikt do tej grupy nie dokoptował. Uznałam zatem, że wyjazd nie dojdzie do skutku i przestałam agitować i zastanawiać się gdzie jechać, za ile i na jak długo. Przykro mi, wychodzi na to, że ani Lądek ani Łódź ani żadna inna miejscowość nas nie połączy. Pozdrawiam i fajowej majówki Wam życzę
  19. JJS Super wiadomość!!!!!!!!! Gratuluję życia !!!!!! i wytrwałości, dzielności pacjenta i opiekujących się osób!!!! Byłam w obu tak ciężkich rolach więc wiem co to znaczy. Nie wiadomo, który stres jest gorszy: pacjenta lekko otumanionego lekami czy przytomnej rodziny??? Każdy jest inny ale bardzo silny. Jeszcze raz gratuluje. Witajcie wśród żywych !!!!!!! No to teraz gońcie na spacer......już stopniał śnieg więc trzeba łapać promienie słoneczne bo nie wiadomo czy będzie lato czy może ta wiosna jest już latem :):):) Pozdrawiam serdecznie! Bet
  20. Bet

    Budujemy Serducho

    Super.......................... :)
  21. Bet

    Budujemy Serducho

    Super, dziękuję Ci Krzysztof1 za odpowiedź:) Fajnie, że żartujesz tutaj, to miłe :) Jeśli uda Ci się pojechać, to czy mam rezerwować dla Ciebie plus rodzina? Na ile dni mógłbyś wówczas pojechać?
  22. Bet

    Budujemy Serducho

    Witajcie wszyscy :) czy spaliliście już świąteczne kalorie? Ja ten mijający weekend spędziłam wreszcie spokojnie. Szaleństwo przygotowawcze i same Święta to bardzo trudny okres dla mojej kondycji :) Teraz czekam na długi weekend, potem kolejny i urlop :) Wiecie co? Tak sobie myślę, że najwyższy czas zaplanować wakacje. W nadchodzącym tygodniu będę próbowała coś załatwić w Lądku. Wybieram się tam ze znajomymi *sercowcami* z w końcówce lipca i początkach sierpnia. Czy są chętne osoby dołączyć w ramach głównego wątku tej grupy - czyli budowy Serducha? Nie będę ponownie wymieniała listy wcześniej zgłaszających się osób, bo są one wymienione trochę wyżej. Proszę, dajcie jakąkolwiek odpowiedź, typu: jestem na TAK lub jestem na NIE. Pozdrawiam i życzę udanego wieczoru :) Bet
  23. 5 : 0 Kika, dasz radę ze wszystkim. Czas po operacji szybko upływa, Poziom radości, że jest się po najgorszym, a ból jest coraz mniejszy powoduje, że człowiek wznosi się na wyżyny i jest w stanie pokonać wiele trudności i ciężarów zwłaszcza tak słodkich jak własne dziecko:) Wszyscy trzymamy za Ciebie kciuki! Pozdrawiam - Bet
  24. Bet

    Budujemy Serducho

    No to w 4 osoby jesteśmy za Lądkiem:) : PIOTREK71, RAFTI70, Bet, STS. ::):):P Kto da więcej ???;) Nieobecny - gdzie jesteś ? To od Ciebie wypłynęła propozycja integracji ! Odezwij się ! KRZYSZTOF1 - zdecydowałeś się na wyjazd. Czy teraz odpowiada Ci Lądek? Lucek - czekam na potwierdzenie Lądka ????? Namawiamy oczywiście wszyscy EWĘ30ZTOF, Zosię, Lucynę, prawda !!!!!!!!!!!!!!! Mirek61 zrezygnowałeś, ale są jeszcze miejsca ;) Miłej soboty, słonecznej.......... Bet
  25. Bet

    Budujemy Serducho

    W takim razie do boju !!!!!!!!!!!! Proponuje ośrodek wanda i Rybniczanka w Lądku Zdrój. Byłam tam kilka razy, więc zainteresowane osoby zapraszam do pytań. Z tych dwóch budynków proponuję Wandę. Wczasy dwutygodniowe można spędzić tam za 1000,00 a turnus rehabilitacyjny za kwotę około 1600,00. Oczywiście nie musimy być tam tak długo, wszystko zależy od możliwości urlopowych, finansowych, rodzinnych.......Podrzucam ofertę z cennikiem: http://www.areatour.pl/1,2,233,260,ladek-zdroj-sanatorium-im-dr-a-ostrowicza-rybniczanka-wanda.html Informacje o Lądku: http://www.ladek.pl/cms/php/strona.php3?cms=cms_ladzd Największą atrakcją Lądka jest Zdrój Wojciech z niespotykanymi, jedynymi w Europie wodami termalnymi w basenie na podobieństwo term tureckich - siedzi się na marmurach i pluska w wodzie termalnej....... mniammmmmmmm żeby przybliżyć wam to cacko, podrzucam link: http://dolnyslask360.pl/miejsce.php?q=230 Kto nie zna tych terenów, to może odwiedzić: Złoty Stok z kopalnią złota, Jaskinię Niedźwiedzią w Kletnie, Kotlinę Kłodzką, Błędne Skały, Wambierzyce, Kudowę Zdrój, Duszniki, Polanicę Zdrój........ i wiele innych atrakcji. Organizują tam również wycieczki do Pragi i Wiednia. Odpoczywa się tam inaczej niż nad morzem, gdzie jest tłum turystów. Ja lubię wszędzie odpoczywać, poznawać nowe miejsca i dostosuję się do prawie wszystkich warunków. Uważam jednak, że jest to niedrogie miejsce i warte poznania. Proszę, zdeklarujcie się, bo im później tym ceny będzie ciężko negocjować oraz może nie być miejsc w jednym miejscu. Aha...dojazd najlepiej własnym samochodem :) albo grupowo :) dojeżdża się do Kłodzka i tam przesiadka do Lądka. Na przykład dojazd do Wrocławia, potem pociągiem do Kłodzka i dalej autobusem lub busem do Lądka. Sądzę jednak, ze zgramy się samochodami. Pozbieramy się jakoś na trasie....co wy na to? Miłych i owocnych rozmyślań - :):):) Bet :) Ps. Kurcze, ja chyba nie potrafię krócej pisać ............sorki ;)
×