
Bet
Members-
Postów
62 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Treść opublikowana przez Bet
-
Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej
Bet odpowiedział(a) na Bet temat w Kardiologia
GUSIA30AGAA fajnie, że podnosisz się, szczególnie psychicznie. Nie martw się schodami - wspinaczka, to kolejny etap powrotu do zdrowia :) Staraj się dużo chodzić, przyspieszaj stopniowo, łagodnie tempo chodzenia, dmuchaj w butelkę z wodą lub może posiadasz ze szpitala specjalny *worek treningowy* do dmuchania ;) Jeździj na stacjonarnym rowerze jeżeli posiadasz. Jeśli *rozciągniesz* płuca, to i wchodzenie po schodach będzie dla Ciebie łatwością. Sanatorium: czy wiesz gdzie masz jechać? Jeśli tak, to zadzwoń, porozmawiaj i załatw sobie odpowiedni termin. Nie martw się Świętami. Nie sądzę, aby planowali rozpoczęcie rehabilitacji od Świąt. Daleko nie pojedziesz, bo na taką formę leczenia jak po cięciu mostka nie wysyła się pacjentów daleko. Karpia zjesz z rodziną, rozpakujesz prezenty a potem świetna zabawa. Uwierz, będąc z ludźmi, którzy to samo niedawno przeżyli, to niesamowite doświadczenia. Pozytywne doświadczenia. Okazuje się, że choćby najkochańsza rodzina, bardzo dbająca o pacjenta, bardzo starająca się otoczyć miłością, troską i czułością - często przegrywa z obcymi po takich samych przejściach. Nikt tak nie rozumie drugiego człowieka, jeśli sam czegoś podobnego nie przeżył. W ludzi po takich operacjach wstępuje tak dużo radości, pozytywnych emocji, mija stres przedoperacyjny, ból coraz mniej dokucza - pojawiają się siły , które niewiadomo skąd się wydostały. Ludzie cieszą się, żartują, bawią się (na ile jest to możliwe fizycznie). Większość z nas tu piszących wspomina pobyt w sanatorium po operacji serca jako bardzo fajny czas. Więc głowa do góry i z Tobą będzie podobnie. A skoro daleko nie wyjedziesz to i rodzina może Cię odwiedzać. Ja nie chciałam żeby moi przyjeżdżali, bo czułam się jak dziecko na koloni: wesoło, beztrosko, wspaniale. Co mieli mi przeszkadzać przyziemnymi sprawami:):):) Katar - nie musi być antybiotyku. Antybiotyk to na zapalenia ropne. Niech jednak ustali Ci to lekarz. Ja miałam solidne przeziębienie około miesiąca czasu po operacji - podczas rehabilitacji. Lekarz niczego nie kazał mi brać. Leczenie babuni w warunkach domowych powinno Ci pomóc. Głowa do góry, idzie odwilż !! :) EWA, a może spróbowałabyś skonsultować się w innym ośrodku. Ja wiem, że Anin jest dobrym szpitalem. Jednak każdy inny ma swoje metody leczenia, swoje doświadczenia i rozwija się w innym tempie. Uparcie polecam Zabrze, choć wiem, że są to niemal bliźniacze ośrodki. Mimo to w każdym panuje podobny, ale *inny klimat leczenia*. Pozdrawiam wszystkich- 1 463 odpowiedzi
-
- tętniak
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej
Bet odpowiedział(a) na Bet temat w Kardiologia
GUSIA30AGAA Już lepiej brzmisz:) Za kolejny miesiąc będą już tylko arie :) Tak trzymaj. Nie martw się małą tolerancją na chodzenie. Ja pojechałam do sanatorium po miesiącu. Kilkaset metrów spacerku do plaży było mega wyczynem. Nie przypuszczałam, że rozchodzę się tego stopnia, że pod koniec turnusu przeszłam odległość około 14-16 kilometrów ( były różne wersje: linią brzegową lub lądową:) ) z trzeciej miejscowości oddalonej od Świnoujścia. Dasz i Ty radę. Jednak nie rezygnuj z ćwiczeń oddechowych i chodzenia. Oczywiście sen - śpij wtedy, kiedy Twój organizm tego potrzebuję. Ja nie wytrzymywałam całego dnia bez odpoczynku. Padałam i koniec. Odlot całkowity. Nigdy nie spałam w dzień i do tej pory tego nie robię. A po operacji nie mogłam inaczej wytrzymać. Tak więc to co mogę podpowiedzieć, aby poprawić kondycję: ćwiczenia oddechowe, jak masz możliwość - rowerek stacjonarny (raczej nie opieraj się na rękach), spacery - ciągle wydłużaj odległość i ukochany SEN:) Będzie dobrze, poczekaj. Bet- 1 463 odpowiedzi
-
- tętniak
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej
Bet odpowiedział(a) na Bet temat w Kardiologia
Hej wszystkim:) Jak Wam minął piątek trzynastego? Dzisiaj rano słyszałam: *- Co może być gorsze od piątku 13-go? - Poniedziałek 16-go* Przed nami na szczęście sobota, weekend i ani trzynasty, ani szesnasty:) Miłego czasu życzę.- 1 463 odpowiedzi
-
- tętniak
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej
Bet odpowiedział(a) na Bet temat w Kardiologia
ANATA to zrozumiałe, że bardzo się denerwujesz. Bądź jednak dzielna :) Nie zawsze na wszystko mamy wpływ, dlatego zdaj się na rady lekarzy, ich decyzje i leczenie. Powodzenia !- 1 463 odpowiedzi
-
- tętniak
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej
Bet odpowiedział(a) na Bet temat w Kardiologia
ANATA W wątku, w którym obecnie się znajdujesz : *Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej* znajdziesz wszelkie odpowiedzi na Twoje pytania. Metody operacji są różne - w zależności od rodzaju zabiegu, pacjenta, jego wieku, ogólnego stanu zdrowia . Tradycyjnie - rozcina się mostek. Są możliwości mniej inwazyjne - na przykład małe boczne cięcie. Są różne rodzaje zastawek, w tym biologiczne. O tych rzeczach decyduje lekarz po uzgodnieniu z pacjentem. Jednaj może się okazać podczas operacji, po rozcięciu, że metoda operacji musi być inna od ustalonej lub zaplanowana zastawke również będzie zamieniona na tą, która będzie najbardziej dostosowana do pacjenta. Może się okazać, że trzeba wykonać jakąś plastykę, skoro pacjent jest już na stole, a wcześniejsze badania jakiejś wady nie wykazały. Te wszystkie pytania i wątpliwości powinien Tobie i Twojej bliskiej osobie wyjaśnić lekarz prowadzący, a następnie kardiochirurg. Chyba mało kto odpowie Ci na pytanie - jak długo oczekuje się na zabieg? To również zależy od stanu pacjenta: czy już wymaga operacji, czy może poczekać, czy też lepiej, aby poczekał.......... Z tego co tutaj różne osoby piszą - nie są długie kolejki. Jeżeli wszystko przebiega prawidłowo po zabiegu, pobyt w szpitalu trwa około tygodnia czasu. Ważny jest oczywiście stan pacjenta, wiek, choroby towarzyszące..... Jednak normą jest mniej więcej tydzień czasu. Jeśli będziesz miała jeszcze jakieś pytania - od tego tu jesteśmy :):):) Pozdrawiam i życzę dużo spokoju i siły wewnętrznej.- 1 463 odpowiedzi
-
- tętniak
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej
Bet odpowiedział(a) na Bet temat w Kardiologia
GUSIA30AGAA Hej dziewczyno:) Nie martw się na zapas, choć nie jest to proste:) Wszystko przebiega u Ciebie w prawidłowej kolejności. Przez jedną (i ostatnią) chwilę spójrz wstecz i zobacz co przeszłaś!!!! A teraz patrz przed siebie, do przodu, na swoich bliskich ....... i ciesz się każdą chwila. Z każdym dniem będzie lepiej, choć dobrze rozumiem, że chciałabyś nie odczuwać bólu, być w pełni samodzielną osobą:) Doskonale Ciebie rozumiem, bo mam to za sobą. Uwierz - u Ciebie jest pełna norma odczuć i zachowań:):):) Teraz gwiżdż na wszystko i niech ta muza trwa przy Tobie przeszczęśliwie :) Anemia - też ją miałam po tygodniu czasu. Mnie nie wypuszczono w tym czasie ze szpitala, bo miałam ponad 700 kilometrów do domu. Byłam zbyt słaba i wcześniej przeleżałam 4 doby na pooperacyjnej - moje serducho nie chciało wskoczyć na pełne obroty po zabiegu. Hemoglobina z każdym dniem poprawiała mi się (jeszcze będąc w szpitalu - to tak jak Ty teraz jesteś w domu). Pytałam chirurga - powiedział mi, że jak to zwykle przy takiej operacji - straciłam dużo krwi. Jednak nie miałam przetaczanej, co uznał za lepsze wyjście. Odbudowywała mi się i nie trzeba było jej uzupełniać obcą. Więc ciesz się kobietko takim stanem i spokojnie daj dojść organizmowi do równowagi. A taki stan trwa nawet pół roku, pomimo, że dużo wcześniej stajemy już dosyć silnie na własne nogi. Plecy - uffff.....f - największy koszmar. Mostek przestaje boleć, a plecy...... Trzeba to przeżyć i koniec !!!.....!:) Wiem, trzy miesiące spania na plecach w pełnym garniturze: biustonosz i szelki przez 24/h. Ja już zapomnialam o tym bólu - i Ty również dotrzesz do takiego stanu :) Masz mały dołek? I z tego również się wyskrobiesz:) Jak widzisz - to też mam za sobą:) i chyba większość z pozostałych osób będących po zabiegu. Jest to zatem do przeżycia, swoistą normą. Nie znaczy, że nie ma to znaczenia dla Ciebie - oczywiście, że ma - bo jesteś w tym, a nie innym momencie swojego życia. Jednak jeżeli mogę podpowiedzieć - nie rozmyślaj zbyt wiele, nie cofaj się. Wychodź dużo na spacery, pozwól się odwiedzać przez znajomych i przyjaciół, daj o siebie dbać. Rodzina również jest w nowej dla siebie sytuacji i pozwól jej rozpieszczać Cibie - są to dla nich dodatkowe obowiązki, ale z pewnością chcą Ci pomóc i tego potrzebują. Czytaj fajne książki, wybierz się do kina. Żyj normalnie, dbaj o mostek i o całą siebie. Rehabilituj się mądrze i wszystko wróci do normy. Później zapomnisz dzisiejesze dylematy:) Trzymaj się kobietko :)- 1 463 odpowiedzi
-
- tętniak
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej
Bet odpowiedział(a) na Bet temat w Kardiologia
GUSIA30AGAA nie będę oryginalna i powtórzę kolejny raz: Witaj wśród nas :) Witaj w domu:) Dbaj o siebie i regeneruj organizm. Gratulacje!!!!!!!!!!!!! EWA34ZTOF nie znajduję słów pociechy, a szkoda:( Nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu???? Jeżeli i tak miałaby czekać na mnie operacja - to dzisiaj sądzę, że bym chciała mieć to za sobą. Jednak powtarzam - nie wiem co by było, gdyby.....????? A czy teraz możesz starać się o dziecko? Chyba nie - jest to zbyt ryzykowne dla Ciebie?!? Nie ma tu dobrych podpowiedzi. Coś trzeba wybierać. Jeśli tak zdecydowałaś, jak nam piszesz, to z pewnością jest to decyzja głęboko przemyślana, przedyskutowana z lekarzami i najbliższymi Ci osobami. Dlatego jestem z Tobą, nie załamuj się i myśl tylko pozytywnie, a rozwiązania będą same przychodziły. Mocno ściskam.- 1 463 odpowiedzi
-
- tętniak
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej
Bet odpowiedział(a) na Bet temat w Kardiologia
EWA i ja również łączę się z Tobą. Jesteś dzielną dziewczyną, zawsze dawałaś nam siłę. Teraz my oddajemy siebie Tobie............ a przynajmniej ja:) Nie powinnam mówić za innych, jednak sądzę, że wielu z nas będzie Cię wspierało mentalnie. Trzymaj się dzielnie dziewczyno! Czekam na informacje. Do usłyszenia :)- 1 463 odpowiedzi
-
- tętniak
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej
Bet odpowiedział(a) na Bet temat w Kardiologia
GOSIA30AGAA Aga dokładnie czuję co czujesz :) Czytając to co napisałaś, stanęłam znowu na korytarzach SCCS w Zabrzu. Dwukrotnie tam przebywałam - raz jako opiekun, drugi raz jako pacjentka. Pamiętaj, że jesteś w dobrych rękach. Lekarze i pozostały personel są bardzo oddani pacjentom, Tam wręcz nie jest potrzebna opieka członków rodziny. Każdy walczy o każdego pacjenta. Będzie dobrze, pamiętaj o tym. Taka operacja niesie za sobą lęk, obawy, pytania, na które w tej chwili nie zna się odpowiedzi. Każda operacja niesie z sobą ryzyko. Nawet wizyta u stomatologa może być nieprzyjemna w skutkach. Jednak trzymaj się dzielnie. Mój lęk przed zabiegiem był tak ciężki, że rujnował mnie całą. Niepotrzebnie - ale o tym wiedziałam po wszystkim. Prawdopodobnie zrozumiesz to jak będziesz po operacji już w domu. Uwierz mi, nie jest tak strasznie, jak sobie wyobrażasz. Idzie wszystko przeżyć, a pod zabrzańską opieką nic złego nie powinno się Tobie stać. Poczytaj sobie moje pierwsze wpisy, w tym właśnie wątku. Ja go zakładałam i wszystko opisywałam. Bądź spokojna!!!!!!!!!! a bardziej sobie pomożesz aniżeli lękiem. Powodzenia.- 1 463 odpowiedzi
-
- tętniak
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej
Bet odpowiedział(a) na Bet temat w Kardiologia
GOAGAM:) och.... jak to nazywalam .... :oprotezowanie* :) Może kiedyś powrócę do swoich tekstów???? Albo lepiej nie .............. po co odgrzewać???? Otóż przed operacją nie czułam niczego złego, jedynie wyniki wskazywały, że muszę być operowana. Oczywiście pojawiały się w mojej głowie wątpliwości w rodzaju: czy dobrze zostałam zdiagnozowana????? Aby to wykluczyć dałam się diagnozować na kilka frontów u rożnych i niezależnych lekarzy. Wszyscy potwierdzili konieczność operacji. Tym bardziej byłam zła, bo mnie nic nie bolało a musiałam dać się pociąć i to nie naskórek, ale potrzaskać kości i całe serce. Powiem - byłam wściekła!!!!!!!!!! Gdybym cierpiała, gdyby ból dawał mi do wiwatu, wówczas, jak sądzę - poddawałabym się operacji szybko, w wielkiej nadziei pomocy i szybkiej uldze i szansie na normalne życie. Na szczęście operacja przebiegła prawidłowo, miałam mocno tętniącego tętniaka - to są słowa mojego operatora, moje serce nie chciało zaskoczyć, długo byłam wspomagana rozrusznikiem i dopaminą. W końcu moje nozdrza poczuły wieczorem zapach parzonej dla lekarza kawy i zaskoczyło :) Pielęgniarce powiedziałam o pięknym zapachu kawy,a ta powiedziała mi, ze rano do śniadania mi zafunduje ten boski napój i serce będzie pracowało w końcu jak dzwon:) Myślę, że to zasługa tego aromatu. Następnego dnia rano, zaczęto po czterech dobach na ojomie szykować mnie na normalną salę - zapach kawy pomógł:):):) To był jedyny problem po operacji. Potem wszystko szło z górki. Do dzisiaj jest ok. Miałam dwa razy incydenty - podejrzenie mikro-udaru. Badania po dwóch tygodniach od zaistnienia objawów tego nie potwierdziły jego istnienia, ale coś jednak było, bardzo delikatnie, ale jednak........ Kolejny przypadek - to duże spowolnienie pracy serca - przyjmowałam betabloker - Nedal -po operacji - na nadciśnienie, które przed operacją miałam (bardzo delikatne - 140/90) Lek ten ma to do siebie, że spowalnia pracę serca. Moi znajomi po operacji nadal go przyjmują, a ja mam odstawiony. Nie mam również nadciśnienia. Tak więc jedyne leki, które muszę teraz przyjmować to Warfin i profilaktycznie - MagneB6. Gdyby nie dudnienie zastawki i konieczności kontroli INR - nie wiedziałabym, że jestem chora. To niestety mi ciągle o przyjściach przypomina i każe pilnować siebie........... choć nie wychodzi mi to należycia ;) Żyję normalnie, bardzo dużo pracuję, basen, aquaerobik, rowej, szybkie spacery wino, nalewki, piwko z soczkiem, mochito......... Wszystko w ludzkich granicach i jest ok. Nie martw się i będzie również z Tobą dobrze :) Pozdrawiam- 1 463 odpowiedzi
-
- tętniak
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej
Bet odpowiedział(a) na Bet temat w Kardiologia
GOGAM tak jak wspomniałam - pielęgnacja ran powinna rozpocząć się od momentu zdjęcia szwów, bo jest już rana zrośnięta. Powinna być sucha i zdrowa, jedynie świeża. Nie powinno nic ropieć i sączyć się - wówczas można odczuć dyskomfort, a co najgorsze - zaostrzyć stan zapalny. Najlepiej rany pielęgnować spirytusem spożywczym rozcieńczonym z wodą około 60 - 70 procentowy. To nie ma być spirytus salicylowy !!! Jest to zalecenie po wyjściu ze szpitala po operacji. Dobry jest Octanisept, Braunol. (bdb) Jeżeli jest stan ropny - Neomycyna. Ale tu lepiej pokazać ranę lekarzowi i nie bawić się samemu w medyka. Zresztą Neomecyny (w aerozolu ) nie kupi się bez recepty. No, chyba, że znowu wprowadzono jakieś zmiany ???? :) Neomycyną spryskać po wymyciu rany i odkażeniu *domowym* spirytusem. Inne mądrzejsze informacje - powie lekarz :) Zdrowych ran życzę !- 1 463 odpowiedzi
-
- tętniak
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej
Bet odpowiedział(a) na Bet temat w Kardiologia
:) chyba kończą się urlopy - zwiększyła się aktywność:) Witam w takim razie, nadal ciepło i słonecznie :) GOAGAM - ja nosiłam kamizelkę według zaleceń - 3 miesiące, 24h/dobę. Do tego bielizna kobieca również przez całą dobę. Koszmar - to delikatne określenie. Dzisiaj już mało te niedogodności pamiętam. Żyję, więc da rady przez to przejść :) Kobietki z bliznami - są bardzo różne preparaty na blizny. Im wcześniej zaczniecie o nie dbać i wytrwacie w tych troskach przez minimum pól roku, to blizny Wam bardziej się odwdzięczą. Początkowo sądziłam, że będę przez cały rok chodziła w golfach. Teraz ich nie noszę. A jeśli blizna wystaje, to nie zauważam jej. Wychodzę z zalożenia, że jeżeli nie będę się z nią sztucznie ukrywała, to inni jej tez nie zauważą. Moja blizna nie jest brzydka, chociaż wolałabym jej nie mieć. Jest cieniutka i płaska, ale na zakończeniach rany rozciągnięta jest na wielkość opuszka palca. U innych widziałam podobnie. Sądziłam, że to bliznowiec, ale zaprzeczono mi to. Dziewczyny - są maści i żele na blizny.Są między innymi z kwasem hialuronowym i choćby najpopularniejszy cepam. Smarujcie nimi 3 razy na dzień. Zmieniajcie je za każdym razem aby były dostarczane różne bodźce dla blizny. Wsmarowujcie i masujcie. Odwdzięczy się Wam ta Wasza rana. Są też plastry sylikonowe z jakimiś preparatami. Są dosyć drogie. Już nie pamiętam nazwy, dowiedzcie się w aptece. Plastry te można docinać, więc wystarczą na dłużej. Nosi się je po naklejeniu przez 5 dni. Kąpiecie się z tym i nic się nie będzie działo. Polecam również. Ropiejące rany należy najpierw wyleczyć. Głowa do góry!!!!!!!!!!!!!!- 1 463 odpowiedzi
-
- tętniak
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej
Bet odpowiedział(a) na Bet temat w Kardiologia
GOGAM targają Tobą rożne myśli, przemyślenia. To normalne. Wszyscy podobnie swoją sytuację przeżywamy sądząc, że to koniec świata i że tylko całe zło nas dotyczy. Okazuje się, że nie jest to zło, tylko operacja, trochę różniąca się od wyrostka robaczkowego :):):) Wiem, wiem .......... trochę przesadziłam;) Chodzi mi o to, że nie diabeł taki straszny, że wszyscy podobnie myślimy, choć nie każdy się swoimi doświadczeniami dzieli. Nie martw się, jesteś już na dobrej drodze. Otrzymywałam podobne informacje od lekarzy jak Ty ( chodzi o wiek, inne choroby). Zastawkę słyszę, mostka mi nikt nie badał. Do dnia dzisiejszego czuję *drut* w górnej części mostka - miejsce zespolenia na samej górze. Badanie rtg mostka podobno nie wykazuje dokładnie zrośnięcia. Myślę, że jak by coś się działo, to czułabyś i sama monitowała u lekarzy. Z tego co piszesz - jest ok = NORMA ;) Właśnie skończyłam drelować wiśnie na nalewkę, bo już mogę dla zdrowotności podegustować ( zwłaszcza, gdy INR jest za niski :) ) Ty trochę poczekaj z takimi doświadczeniami. Zdrowia życzę i dużo radości z każdego lepszego dnia!!!!!!!!!!!!- 1 463 odpowiedzi
-
- tętniak
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej
Bet odpowiedział(a) na Bet temat w Kardiologia
GOGAM nie spływały do Ciebie odpowiedzi, bo sądzę, że mamy urlopy i oderwaliśmy się trochę od komputerów i myśli o naszych sercowych przeżyciach. Ponieważ podobne pytania zadałeś w innym wątku - przypuszczam, że są one dla Ciebie istotne. Otrzymałeś już jedna odpowiedź, i podobnie jak moja przedmówczyni podkreślam, że pacjenci z różnych ośrodków są różnie prowadzeni i rehabilitowani. Podzielę się tym, jak ja przechodziłam *tę* drogę: operacją miałam wykonywaną w Zabrzu, nosiłam kamizelkę przez 3 miesiące 24h/dobę. Spałam na plecach przez trzy miesiące. Za kierownicą pozwolono mi również wsiąść po trzech miesiącach. Na rowerze jeździć mogłam dopiero po 6 miesiącach, a ponieważ wypadł ten czas jesienią, więc jeździłam dopiero w następnym sezonie wiosenno - letnim. Basen - podobnie jak rower, choć tu już nie musiałam czekać do *ciepłego* sezou :) Jak widzisz magiczny czas w moim przypadku (czytaj w Zabrzu) to 3 miesiące. To jest czas zrastania się mostka ( choć ten zrasta się trochę wcześniej), ale jak mi tłumaczono - jego stabilności i *zalania* się zrastających tkanek kostnych. Początkowo nie pozwolono mi nic dźwigać, nawet czajnika z wodą. Nie wolno było podnosić rąk do góry, do tyłu. Kaszląc lub wstając należało przytrzymać na piersiach kamizelkę, aby mostek nie rozchodził sie. Wysiłek należało zwiększać stopniowo - rowerek i spacer to najlepszy sposób do powrotu do kondycji sprzed operacji. Zwiększać należało dystans, tempo i czas wykonywania tych czynności. Ty już większość tego najbardziej *gorącego* czasu masz za sobą więc sięgaj teraz po ciekawsze fragmenty swojego życia i ciesz się, baw się, nabieraj dystansu do spraw związanych z operacją. Jeżeli mogę jeszcze na jakieś pytania odpowiedzieć - pytaj, bo jeszcze trochę pamiętam :) Pozdrawiam.- 1 463 odpowiedzi
-
- tętniak
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Śląskie Centrum Chorób Serca - Zabrze. Polecam !!!!!!!!!!!
-
MMARGO ja wybrałabym Zabrze. Miałam tam dwa razy możliwość ratowania życia u siebie i w rodzinie. Ja miałam wymianę zastawki na mechaniczną ( dwa płatki ), proteza aorty z plastyką. Wydaje mi się, że podjęcie decyzji o wymianie lub plastyce zastawki zapada podczas operacji, gdy lekarze naocznie mogą ocenić sposób leczenia. Inne badania są badaniami tzw. grubymi i nie wszystko jest dokładnie widziane przez lekarzy. Służę pomocą. Pytaj. Pozdrawiam.
- 124 odpowiedzi
-
- niedomykalność zastawki
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej
Bet odpowiedział(a) na Bet temat w Kardiologia
GOSIA79 Zastawkę swoją słyszę cały czas. Wieczorami, podczas zasypiania jest to szczególnie silne, a do tego dochodzi także pulsowanie w przełyku i w tętnicach szyjnych. Słyszę metaliczne dźwięki w uszach i przez skórę - to co inni są w stanie usłyszeć. Ale żuję i mogę odpowiadać a nurtujące Cię pytania:) Głowa do góry. Spokojnych snów.- 1 463 odpowiedzi
-
- tętniak
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
:) Cieszę się na odzew:) Dziękuję:) Już taka jestem - nie lubię odpuszczać, zwłaszcza kiedy jest coś fajnego do zrobienia:) Niech zbierze się nas kilka osób. Za rok kilkanaście, za dwa kilkadziesiąt........... Przecież to możliwe, nie sądzicie? Ja niestety w lipcu nie mogę, Ewentualnie ostatni tydzień lipca, może przełom lipca i sierpnia? Ostatnio proponowałam Lądek Zdój.Chętnie bym tam pojechała. Jednak nad morzem również byłoby fajnie się poznać, pobawić. Zachęcam do aktywności i propozycji. Cieszę się,że czujecie się chłopaki dobrze. Dlatego do dzieła:) Zdrówka, szczęśliwego tygodnia...........
- 85 odpowiedzi
-
- bóle serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
MIREK61 Ta sama moja rocznica minęła 17 stycznia:) U mnie też wszystko wróciło do normy. Mam wrażenie, że obroty życia osiągnęły wyższy pułap niż przed operacją, a zawsze byłam bardzo aktywna. I na dodatek myślę, że to nie jest szczyt moich możliwości :) Mirek, w takim razie pozostaje nam tylko zabierać się do SERDUCHA :) Miłej niedzieli, pozdrawiam .............
- 85 odpowiedzi
-
- bóle serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kochani :) zainicjujmy coś wspólnego. Bawmy się życiem i bądźmy oparciem dla oczekujących. Spotkamy się latem. Cieszmy się,że jesteśmy cali i zdrowi i silniejsi od innych. Jestem chyba naiwna, bo ciągle marzę o czymś wielkim....... zaczniemy od grupki, potem setka, a może za kilka lat tysiące i nasi profesorowie razem z nami. Czy to marzenie o wspaniałej bajce? Wierzę, że jest to możliwe, ale sama w to wierzyć nie mogę, bo najpierw musi być garstka, potem setka, a jeszcze później tysiące :) I z tą nadzieją pozostawiam Was tej nocy :) Uściski
- 85 odpowiedzi
-
- bóle serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej
Bet odpowiedział(a) na Bet temat w Kardiologia
AGAZKATOWIC Nie znam wspominanej przez Ciebie kliniki. Byłam pod opieka ŚCCS w Zabrzu. Polecam całym swoim zdrowiem :) Wydaje mi się, że nie masz do Zabrza daleko. Od tego ośrodka pobierają wiedzę i doświadczenia wszystkie pozostałe w Polsce, więc pochylam przed nimi czoło i jeszcze raz polecam. Nie pozostaliście sami, nie martwicie się. Mamy wielu wspaniałych lekarzy. Pozdrawiam- 1 463 odpowiedzi
-
- tętniak
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Operacja wymiany zastawki aortalnej i tętniaka aorty wstępującej
Bet odpowiedział(a) na Bet temat w Kardiologia
GRAZA wreszcie powróciłaś do *naszej korporacji*. Dzięki. Ściskam mocno. Uważaj na siebie, a praca................. zawsze będzie bez względu na to co z nami będzie się działo. Żeby ją utrzymać musisz dbać o siebie......... Tego Tobie i wszystkim z *korporacji* życzę :)- 1 463 odpowiedzi
-
- tętniak
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
KRZYSZTOF1 muszę się tym zainteresować, dziękuję za informacje. Czy należy zasugerować lekarzowi rodzinnemu aby odpowiednio wniosek wypisał, że na uzdrowiskowe leczenie sanatoryjne? Udanego poniedziałku, całego tygodnia i szybkiego weekendu :) Pozdrawiam
- 85 odpowiedzi
-
- bóle serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
KRZYSZTOF, ja również mam już coś zorganizowane. Myślałam sobie, że może w sierpniu coś powymyślać. Lipiec niech pozostanie dla rodziny, a sierpień dla nas i rodziny:) Jak to robisz, że co roku korzystasz z NFZ-u? Przecież dopiero po roku czasu od zakończenia sanatorium można składać wniosek, do tego 18 miesięcy oczekiwania = 2,5 - 3 lat od jednego do drugiego sanatorium???? Podpowiedz coś:) A co myślisz: na jaki czas moglibyśmy coś zorganizować? Jaki rejon kraju? Pozdrawiam
- 85 odpowiedzi
-
- bóle serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześć wszystkim :) Czy myślicie, że można byłoby podjąć jeszcze jedną próbę zorganizowania pobycia razem? Może latem? Dajcie znać. Nawet jeśli jesteście na *NIE* Wówczas wiadomo co robić dalej??:) Pozdrawiam
- 85 odpowiedzi
-
- bóle serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: