Skocz do zawartości
kardiolo.pl

ARKEKRA

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez ARKEKRA

  1. Gracja. Mój wnuczek ma dopiero 3 latka i całkiem mnie zapomni... Żadnych więzi między nami nie będzie. Nie mogę zrozumieć jak ta moja synowa może być tak samolubna i krótkowzroczna...
  2. Agniesia, Aga1791, Marlena, Baskabaska, gdzie jesteście? dlaczego tak rzadko tu piszecie ? Ja staram się pomagać innym i dzielić swoim doświadczeniem i wiedzą, i nawet jak się za bardzo mądrze, to przepraszam. Wiecie, ja często źle się czuje i jestem całkiem sama ze swoją nerwicą i menopauzą ( w odczuciach, to jest to samo) i tez potrzebuje wsparcia i pomocy i przytulenia. W moim życiu, zawsze ktoś inny z moich bliskich bardziej potrzebuje pomocy i wsparcia i ja lecę ratować innych i dla mnie nie ma już miejsca, dlatego weszłam na to forum. Ale zobaczcie ja nawet tu nie umiem przyznać się, że jest mi źle, że cierpię, że najchętniej to bym krzyczała, żeby cały ten ból, samotność w walce z nerwicą i złe samopoczucie wykrzyczeć, ale zawsze ktoś bardziej ode mnie jest potrzebujący i zamiast czekać na pomoc ja staram się wspierać innych... Strasznie tęsknie za moim wnuczkiem, którego nie widziałam już 3,5 miesiąca i nie zanosi się, że go zobaczę w najbliższej przyszłości. Przygotowuje mu paczkę z prezentami na święta. Kupiłam mu zabawki i książeczki i ubranka i buciki i dotykam tych rzeczy i płaczę jak małe dziecko...
  3. Kasiek.Tak myślałam, bo napisałaś, że jesteś na zasiłku, ale może czegoś nie doczytałam... To chore, co napisałaś! Na odwołanie masz jeden miesiąc od otrzymania uzasadnienia orzeczenia odebrania renty przez ZUS. Nie wolno przekroczyć tego terminu, bo wtedy to koniec. Powodzenia! Ewa
  4. Kasiek :-) ja rozumiem, że Ty masz rentę i chcesz ja zamienić na rentę wypadkową i na tą zamianę, ZUS nie chce wyrazić zgody.
  5. Kasiek :-) Nic nie wiem o Twojej sprawie. Jak ZUS odmówił Ci renty masz prawo odwołać się od tej decyzji do Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, ale to, co napiszesz w odwołaniu jest uzależnione od tego, co ZUS napisał w uzasadnieniu odmowy uznania renty. I masz na takie odwołanie jeden miesiąc od dnia otrzymania uzasadnienia odmowy z ZUSu. Ewa
  6. Ja też muszę przestać myśleć o nerwicy, bo sama odwiruję a i tak nie najlepiej się czuję... Idę szyć :-) Miłego popołudnia wszystkim życzę :-)) Ewa
  7. Milena :-) Im bardziej będziesz zajęta i pochłonięta tym zajęciem, tym mniej będziesz miała czasu na myślenie, wymyślanie, doszukiwanie się, przyrównywanie się, analizowanie, czytanie o chorobach itp. Zajmij się czymś bardzo absorbującym i jak nie będziesz miała czasu na myślenie o głupotach, tym mniej będziesz myśleć i lepiej będziesz się czuć. Ja wiem, że to trudne, ale jak nie spróbujesz, to pozostaniesz ze swoja nerwicą na długo. Tak już jest...
  8. Milena Twoja NERWICA rośnie w sile na Twoje własne, osobiste życzenie. To Ty ją karmisz i zatrzymujesz przy sobie... Przestań to robić.
  9. Milena :-0 Przeprasza, ale jak nie dasz sobie na luz, to będziesz się męczyć i męczyć, a i tak nic Ci się nie stanie. NERWICA to taka właśnie głupia choroba. Trzeba zrozumieć nerwicę. Poczytaj o niej, o objawach, o leczeniu a nie wczytuj się w objawy poważnych chorób, bo ich nie masz. Musisz sobie pomagać a nie szkodzić. Ewa
  10. Milena :-) Ja miałam ponad 5milonów czerwonych krwinek i hemoglobinę w normie i wszystkiego innego tez w normie, tylko tego żelaza miałam bardzo za mało!
  11. Milena, coś mi się przypomniało; miałam anemię z braku żelaza. W takim zwykłym badaniu krwi nie robią żelaza, ale ja rok temu straciłam przytomność i dobę spędziłam w szpitalu i tam zrobiono mi takie szczegółowe badania i wtedy wyszła ta anemia z braku żelaza. Prze 8 miesięcy musiałam połykać tabletki z żelazem i do tej pory co trzy miesiące robię badania. Jak przeczytałam w necie o takiej anemii, to było tam napisane, że można być stale zmęczonym i mogą bolec kości. Może też Tobie brakuje żelaza... Nigdy nie dowiedziałam się dlaczego straciłam przytomność, ale sugerowano, że tak poważny brak żelaza mógł to spowodować...
  12. Milena nogi, ręce i ramiona , łokcie, kolana, kręgosłup i wszystko bolało mnie tak bardzo, ze jak usiadłam, to nie mogłam się podnieść, tak strasznie bolały mnie nogi. Jak w nocy, we śnie przekręcałam się z jednego boku na drugi, to ból mnie budził. Nie mogłam chodzić w butach na obcasach, bo bolały mnie stopy, to był horror!! I nagle samo przeszło, tak jak samo przyszło, a bolało mnie ze dwa lata i wszystkie wyniki miałam w porządku...
  13. Milena :-) Ja miałam zrobione badanie na Czynnik reumatoidalny, to jest z badania krwi. Norma jest poniżej 7IU/ml, a ja mam poniżej 14 tego czegoś i byłam u lekarza z wynikami. Powiedziała mi, że przy moim, tak mało podwyższonym stanie nie powinnam jeszcze odczuwać żadnych dolegliwości i ten ból nóg może być na tle nerwowym i w dwa dni mi przeszło. Bo ja jestem sugestywna... :-) Ewa
  14. Gracja :-), co do prezentu, to jak Twój synek ma 9 lat, to go zapytaj o czym marzy. Nie musisz od razu mówić o mikołaju czy prezentach. Jak będziecie sobie gadać, albo leżeć przed spaniem, to Ty opowiedz, o czym kiedyś marzyłaś i jego podpytaj. Dzieci lubią opowiadać o tym, co by chcieli mieć. Bo wiesz jeżeli on o czymś marzy czy czegoś pragnie, a Ty kupisz mu zupełnie coś innego, ta tak na prawdę wcale nie będzie się cieszył i podświadomie będzie i prezentem i rodzicami rozczarowany. Gracja ja tez miałam złe życie. Moja matka, to samolubna, zapatrzona w siebie i cała w pretensjach kobieta i nigdy nie umiała ani kochać swoich dzieci, ani z nimi być. Do dzisiaj mimo, że ma już 80 lat, to nie ma pojęcia jaka ja jestem, czego pragnę i o czym myślę, bo ją to nigdy nie obchodziło. Dla niej najważniejsze było, co ludzie powiedzą i na zewnątrz było pięknie i bogato, a w domu łzy, dramat, rozczarowania i samotność... To właśnie są początki nerwicy... Ja swoje życie przerobiłam z psychologiem na wszystkie sposoby i teraz nie czuje się ani nieszczęśliwa ani winna, że jestem na świecie Natomiast nie mam tez negatywnych uczuć do mojej matki, ani do Pana Boga. Ja szczerze współczuje mojej matce, że była taka durna i zamiast cieszyć się tym co ma, to zawsze miała pretensje i wywoływała wojny. Co do Ciebie i tego, co napisałaś, to Ty nie przerobiłaś do końca swojego dzieciństwa i ono stale w Tobie jest i stale Cię boli. Myślę, że powinnaś to przerobić może z innym psychologiem, żeby w końcu się uwolnić od przeszłości, bo ona Cię wstrzymuje i pozwala rozwijać się nerwicy... Ewa
  15. Gracja :-) Mój mąż nigdy nie mógł niczego naprawić, niczego zrobić, bo zawsze mu tego, czy tamtego brakowało i ja na imieniny i mikołaja razem, kopiłam mu komplet śrubokrętów. To były porządne śrubokręty, ale nie kosztowały majątku i do dzisiaj cieszę się, że je wtedy kupiłam... :-))) Najlepszy prezent jaki kiedykolwiek zrobiłam moim dzieciom to był taki domek-namoit. Były zachwycone. nawet w nim spały z nogami na zewnątrz, bo to mały domek i nie drogi. Kiedyś w ich pokoju na jednej ścianie położyłam białą tapetę i kupiłam kredki i farbki i na taj tapecie można było rysować i malować. One były zachwycone i nigdy z żadnym miejscy nie namalowały nawet kreseczki, co wcześniej robiły. Napisz coś o swoim dziecku to wymyślimy wspólnie. Inne dziewczyny też się dołącza i może skorzystają z pomysłów... Ewa
  16. Witam Wszystkich i życzę dobrego, spokojnego dnia :-) Ja dzisiaj źle się czuję. Mam takie *spięcia*, w których na bardzo krótko tracę kontrolę nad sobą, jakbym była *obok*. To trwa dwie sekundy, ale bardzo przeszkadza i bardzo przeraża... Do tego ta paskudna, wietrzna i deszczowa pogoda nie pomaga. Myślę, że to wczorajsze *spięcie* z moim mężem nasiliło negatywne objawy dzisiaj. Muszę, to przeżyć i nie roztkliwiać się nad sobą, bo będzie jeszcze gorzej... Na szczęście cały dzisiejszy dzień jestem sama i już wyjęłam maszynę do szycia i zmuszę siebie do uszycia nowej spódniczki...Szkoda tylko, że ta pogoda jest do bani... Magdzik :-) Co to są oponki z rosołem ?
  17. Szkielet :-) Mnie tez pytali, ale i ja zapytałam dlaczego się pyta i nie odpowiedziała. Ja natomiast, jestem uparty człowiek i byłam tak zaintrygowana tym pytaniem, że musiałam wiedzieć i dowiedziałam się. To z grubsza jest tak jak w rodzinie z ilością pieniędzy na dzieci. Jeżeli jakaś rodzina ma np. 100,-zł miesięcznie na dziecko, to jak ma jedno dziecko, to, to dziecko dostaje wszystkiego za 100.-zł, jak ma dwoje dzieci to już te dzieci dostają po 50,-zł i tak im więcej dzieci tym mniej pieniędzy na dziecko. Tak samo jest z miłością. Teoretycznie najlepiej ma ten najstarszy jeżeli chodzi o rzeczy, a najgorzej ten najmłodszy, bo zawsze dostaje wszystko używane, ale w przepadku uczuć, miłości, to najczęściej ten najmłodszy dostaje miłości najwięcej od rodziców, ale mało od rodzeństwa, bo po 1. muszą się nim opiekować, a po 2 najmłodszy odbiera miłość starszym i tak ten najstarszy w przypadku uczuć i opieki ma najgorzej. Pewnie dlatego psycholog pytała o ilość rodzeństwa i miejsce w tej rodzinnej społeczności.
  18. Kasiek :-) Ja raczej myślałam o wystąpieniu o rentę z powodu kręgosłupa. Jakby od nowa i wtedy dołączyć te sprawy z przepukliną. Ja mam świadomość, że pracodawcy będą bronic się z całych sił przed uznaniem, że utrata zdrowia nastąpiła z ich winy, bo to są dla nich koszta, odszkodowania i kłopoty. Natomiast operacja kręgosłupa i choroba kręgosłupa (zawroty, równowaga itp.) kwalifikują do przyznania renty, dlatego zaproponowałam o wystąpienie do ZUSu o przyznanie renty z powodu kręgosłupa i do tego dołączyć tą przepuklinę. Żeby dostać rentę na stałe, trzeba być 5 lat na rencie. nigdy nie dają na zawsze, nawet jak komuś ręce i nogi urwało... Każdy sposób jest dobry, żeby dostać rentę. Będziesz potrzebowała neurologa i ortopedy i masę zaświadczeń. To wszystko jest w Twoim przypadku do załatwienia. Ewa
  19. Hahahaha Madziorka a nie Madziorek, ale Madziorek tez nieźle brzmi :-))
  20. Madziorek :-) Weź się w garść. Łatwiej jest kogoś zatrzymać niż odzyskać. Masz ogromne szanse być znów piękna i optymistyczna. Musisz sama sobie postawić pytania, co jest w Twoim życiu ważne, najważniejsze i zbędne i według priorytetów postępować. Ja wiem, że łatwo się pisze, a trudniej realizuje, ale może warto chociaż spróbować... Ewa
  21. Kasiek:-) Poszukaj sobie dobrego prawnika specjalizującego się w sprawach ZUZu. To droga rzecz, ale z tego, co piszesz, może warto... O rentę inwalidzką, a z tego, co piszesz kwalifikujesz się z powodu kręgosłupa, potrzebujesz 3 lat pracy przed zachorowaniem. Ewa
  22. Milena89 :-) Nie można nikomu radzić w sprawach jego małżeństwa jak nic się o tym małżeństwie nie wie. Magdzik jest po rozwodzie, to jest inna sprawa. Z tego, co napisałaś, to ja mogę Ci powiedzieć, że ja na pewno dłużej jestem mężatka, niż Ty w ogóle żyjesz na świecie i wiem z własnego doświadczenia i doświadczenie innych kobiet młodszych i starszych, że 95% mężczyzn nie lubi chorych, cierpiących, jęczących i zaniedbanych kobiet. Mężczyźni są od zarabiania pieniędzy i od seksu. Reszta należy do kobiet. To jest spore uproszczenie, ale w ogólnych zarysach tak to wygląda. Kiedyś rozmawiałam z kolegą mojego syna, który właśnie zdradzał swoja trzyletnią żonę i jak go zapytałam dlaczego?, to on odpowiedział mi, że żenił się z piękna, uśmiechniętą, pachnącą i chętną do seksu dziewczyną, a teraz mieszka z wiecznie niezadowoloną, pachnącą kotletami zupełnie inna kobietą i ona mu się nie podoba... Najgorzej jest przez pierwszych 10 lat. Jak to się przetrzyma, to później już jest łatwiej... Cóż takie jest życie; Faceci chcą pięknych, zdrowych, zadbanych, chętnych do seksu kobiet i czystego domku i obiadku na stole i wszystkiego upranego i dobrze wychowanego dziecka i żeby za dużo od swojego mężczyzny nie wymagały.... Co tu jeszcze dodać. Tak to z grubsza wygląda.
  23. Kasiek :-) Z tego co piszesz, to potrzebujesz psychoterapeuty, a psychoterapeuta nie jest lekarzem. jest psychologiem. Ja jestem z Gdańska i tu do psychoterapeuty nie potrzeba skierowania ani z NFZ, ani prywatnie. Koszalin to spore miasto i tam jest na pewno coś takiego w przychodniach. W zwykłych przychodniach zdrowia, lub w poradniach zdrowia psychicznego. Dlaczego nie dostałaś renty i o co walczysz z ZUSem? Ewa
×