ARKEKRA

AGUSIAB1 :-) Ja miałam ta próbę tężyczkową i to nic takiego. Trzeba usiąść wygodnie na krześle, pani pielęgniarka bierze takie urządzenie jak do mierzenia ciśnienia, każe odkryć rękę powyżej łokcia, następnie zaciska na reku opaskę i pompuje powietrze, dokładnie tak jak przy mierzeniu ciśnienia, tylko mocniej. Tak mocno, że ręka zaczyna drętwieć. To nie boli. Jak już zaciśnie rękę, to pierze igłę i wbija ją między dwa palce dłoni. Reka jest tak zdrętwiała, że właściwie nic się nie czuje. u mnie już po minucie miała wynik na ekranie, ale badała mnie jeszcze 3 minuty. Następnie wyjęła igłę, odwinęła opaskę i wydrukowała mi wynik. Całe badanie to ok. 6-7 minut. Nie jest ani bolesne, ani straszne, ani niebezpieczne tylko głupie z tym drętwieniem, ale bać, to nie ma się czego, a ja zapewniam ?Cię, jestem okropnym tchórzem. Jak bierze się magnez, to badanie nie wyjdzie prawidłowe, dlatego jak bierze sie magnez, to trzeba na tydzień przestać brać, żeby wynik badania był prawidłowy. Ja w marcu pójdę zrobić sprawdzająca próbę tęzyczkową. U nas w Gdańsku kosztuje to badanie 120,-zł. Obiecuję Ci, że jak pójdziesz, to nic Ci się nie stanie i warto sobie taką próbę zrobić niż męczyć się całe lata i leczyć coś, no co nie jest się chorym. Powodzenia :-) Ewa

AGUSIAB1 :-) Ja miałam dokładnie to samo, co piszesz o sobie; szybkie bicie serca, waliło mi tak, że cycek mi drgał, zawroty głowy, dzwonienie w uszach, drętwiały mi ręce i nogi (to z braku magnezu), uderzenia gorąca, poty, ja jeszcze traciłam przytomność i dusiłam się i stale słyszałam, że to nerwica. Na oddziale ratunkowym w szpitalu byłam ze 40 razy, zostałam przebadana na wszystkie możliwe sposoby i prześwietlenia i usg rożnych rzeczy i MR głowy i TK głowy i NIC! Byłam zdrowa a czułam, że umieram. Teraz jest o niebo lepiej i cieszę się, że wreszcie leczę to, co leczyć powinnam dawno temu. Chodzę raz w miesiącu do neurologa, bo on jest od tężyczki. Jeszcze endokrynolog leczy tężyczkę, jeżeli przyczyną jest tarczyca. Życzę miłego wieczoru :-)) Ewa

Melka1234. Ja jestem Ewa i mam własnie tężyczkę. Pisałam o tym już wiele razy, ale jakoś nikt nie bierze tego poważnie. Jak czytam o Twoich objawach, to tak jak bym czytała o sobie. Przez wiele lat męczyłam się dostając coraz silniejsze leki antydepresyjne i czasem, na krótko pomagał Afobam, albo Xanax, albo Cloranxen, albo hydrxizynę, ale zaraz wszystko wracało. Lekarze mówili, że to nerwica i że to już do końca życia w mniejszym lub większym stopniu. Dopiero jak zaczęłam wpisywać w internet swoje objawy i leki i drgania mięsni i poty, i wiele innych, to pojawiła sie nazwa tezyczka. Zarobiłam za własne pieniądze próbę tezyczkową i wyszła dodatnia, a później musiałam znaleźć przyczynę tej tezyczki. Neurolog powiedział, że to choroba stresu i jak zrobiłam badania witamin, to okazało się, że ja nie mam w sobie wit.d3, a jak nie ma się witaminy d3, to nie wchłania się ani wapń, ani magnez, ani potas i są objawy jak przy silnej nerwicy, a to nie nerwica nas zabija tylko brak witamin i mikro i makroelementów i trzeba je uzupełnić. Organizm jest taki zmyślny, że w krwi wyjdą odpowiednie wartości wapnia czy magnezu, ale nie ma ich w kościach, mięśniach czy tkankach, bo organizm czerpie stamtąd do krwi i w rwi jest ok, a człowiek zdycha. Takie badania są drogie i lekarze nie dają ani skierowań, ani nie proponują, żeby sobie samemu zrobić, tylko szprycują nas antydepresantami i benzo, które nic nie pomagają... Ja biorę witd3 w dawce 6000j. już 7 miesięcy i czuję się o niebo lepiej. mogę wychodzić, śpię normalnie, śmieję się, spotykam z ludźmi, chodzę po sklepach. Nie jest jeszcze dobrze i nadal mam wit.d3 przy dolnej granicy i muszę nadal ja brać, ale wiem chociaż co mi jest. Proponuję Ci zrób sobie próbę tezyczkową i badania na wit.d3, bo jak masz to, co ja to w ciągu roku będziesz zdrowa. POWODZENIA :-)

Witam :-) Zajrzałam sobie dzisiaj na forum i widzę, że forum nadal pomaga ludziom :-) Dobrze, że jest możliwość wygadania się i pożalenia czy wymiana doświadczeń z ludźmi, którzy maja podobnie. Ja całe lata leczyłam nerwicę, a nawet brałam leki na padaczkę, bo traciłam nawet przytomność, chociaż badania padaczki nie wykazywały. Byłam nawet w szpitalu przez tydzień w kwietniu w zeszłym roku i na wypisie napisali, że wyszłam w lepszym stanie i że mam nerwicę lekową i inną nerwicę i poza tym jestem zdrowa i że mam dalsze leczenie kontynuować w PZP. A ja stale czułam się źle i żadne leki nie pomagały. Dopiero wtedy zaczęłam wpisywać w internet swoje objawy i pojawiła sie nazwa tężyczka, która ma takie objawy jak silna nerwica i serce szybko bije i ma się zawroty głowy i silne leki i nie śpi się w nocy i oczywiście leki na nerwicę nie pomagają i ma to bardzo dużo ludzi i lekarza nie potrafią rozpoznać i przyczyna leży w życiu w stresie, braku mikro i makroelementów i witamin. Ja zrobiłam próbę tężyczkową za własne pieniądze i okazało się, że tą tężyczkę mam bardzo silną, i że leczy się to u neurologa. Do tego neurologa też poszłam za własne pieniądze, bo dostać się z NFZ, to utopia, i tam dostałam skierowanie na badania wit.D3, wit.B12, magnezu, wapnia, wapnia zjonizowanego, żelaza, potasu i jeszcze innych rzeczy i okazało się, że witamin, to mam baaardzo za mało i magnezu też i wapnia też. Lekarka skierowała mnie na wlewy z magnezu raz w tygodniu i musiałam brac po 4000j wit.D3 i zastrzyki z wit.B12 i zastrzyki z żelaza i potas w tacletka i wapń w tabletkach i po tygodniu zaczęłam się lepiej czuć. Teraz minęło już 7 miesięcy jak nadal biorę duże dawki witamin i mikro i makroelementów i serce przestało mi walić jak oszalałe i dobrze śpię i mam coraz więcej chęci do życia i mam nadzieje, że znów będzie dobrze. Muszę tylko raz w roku robić sprawdzające badania i sama mówić lekarzowi na co jestem chora. Na forum spotkałam bardzo dużo ludzi, którzy borykali się z nerwica, wcale to nie nerwica była przyczyną ich lęków i złego samopoczucia. Szkoda, że u nas lekarze mają nas pacjentów w dupie... Gdyby było inaczej więcej ludzi dobrze by się czuło... Pozdrawiam wszystkich źle się czujących i życzę dobrego samopoczucia na zawsze :-) Specjalne pozdrowienia dla Futerka :-) Ściskam Cię Aga :-))

Dziękuję i nie brzmi to jak mądrzenie się :-) Ja faktycznie długo biorę tą wit.D3, chociaż dawkę 6000j, biorę miesiąc, przedtem brałam 4000j. i jak podwyższyłam dawkę, to zaczęłam lepiej się czuć, ale to jeszcze jest nie to. Moi przyjaciele uważają, że trudno mnie do czegokolwiek namówić, że nawet jak się umówimy, to w ostatniej chwili wszystko odwołuję, że potrzebuję stałej adoracji, zainteresowania, że straciłam chęć do robienia rzeczy, które uwielbiałam, które były moja pasją i ja też to widzę i to mnie przeraża... W poniedziałek pójdę i zrobię kontrolne badanie wit.D3 i zobaczę jak kształtuje się jej poziom obecnie. Proszę, napisz mi jak myślisz ile dni nie powinnam przed badaniem wziąć tej witaminy? Dziękuję, że mi pomagasz :-)

Nie wydrukowało się wszystko, nie wiem dlaczego. Najśmieszniejsze jest to, że ja w maju ub.roku byłam przez tydzień w szpitalu i na wypisie mam napisane, że wypisali mnie w ogólnie lepszym stanie, a nie dopatrzyli sie, że ja mam tężyczkę i nie mam wit.D3, ani wit B12. Takie to u nas jest lecznictwo. Do tego, że mam tężyczkę doszłam sama i sama zrobiłam badania i wtedy lekarze przestali upierać sie, żebym brała TEGRETOL. Po tym TEGRETOLU, to do dzisiaj mam luki w pamięci, które nie wiem czy kiedykolwiek zapełnią się moimi wspomnieniami. Ja nadal leczę się sama, a skierowanie na ponowne badania, to lekarz z NFZ zaproponował mi dopiero w czercu i czekam biorąc Wit.D3 -6000j i Calperos 1000 1tabl. i magnez 2xtabl.. Ja nadal tak sobie się czuję, a chciała bym, żeby było jak dawniej. Nie stać mnie na psychoterapię prywatnie, a z NFZ, to pani opowiadała o sobie i ja jej słuchałam i mówiłam, co o tym sądzę... :-))) Pozdrawiam :-))

Cześć :-) Jem mięso. Wszystko jem, ale żyję w ciągłym stresie. Tak jakoś to życie nie jest dla mnie zbyt łaskawe, a ja za bardzo wszystkim się przejmuje i nie tylko sobą... W czerwcu moje wyniki były takie; Magnez w surowicy - 0,93 (o,70-1,05) witamina B12 - 164 (191-663), witamina D3 - 8,5 (30-90), żelazo - 171,7 (35,0-155,0), wapń - 10,31 (8,50-10,50), krwinki białe - 9,46 (3,50-10,00), krwinki czerwone - 5,4 (3,5-5,00), Hemoglobina - 15,2 (12,0-16,0), Sód - 144 (136-145), Potas 4,06 (3,5-5,1)Mocznik - 28,5 (21,0-43,0), Kreatynina - 1,112 (60), CRP -3 (

Cześć :-) Jem mięso. Wszystko jem, ale żyję w ciągłym stresie. Tak jakoś to życie nie jest dla mnie zbyt łaskawe, a ja za bardzo wszystkim się przejmuje i nie tylko sobą... W czerwcu moje wyniki były takie; Magnez w surowicy - 0,93 (o,70-1,05) witamina B12 - 164 (191-663), witamina D3 - 8,5 (30-90), żelazo - 171,7 (35,0-155,0), wapń - 10,31 (8,50-10,50), krwinki białe - 9,46 (3,50-10,00), krwinki czerwone - 5,4 (3,5-5,00), Hemoglobina - 15,2 (12,0-16,0), Sód - 144 (136-145), Potas 4,06 (3,5-5,1)Mocznik - 28,5 (21,0-43,0), Kreatynina - 1,112 (60), CRP -3 (

Witaj KKM :-) Ja mam podobne objawy, a o tym, że to tężyczka wiem dopiero od czerwca. Wcześniej czułam się beznadziejnie i też traciłam przytomność, ale lekarze nie tylko nie umieli mnie zdiagnozować poprawnie, to nawet nie zaproponowali, żebym zbadała np.witD3. Dzisiaj wiem, że 90% Polaków ma jej niedobór i nie ma o tym pojęcia, a lekarze nie uznają tego za problem. Mnie leczono na padaczkę, chociaż badanie EEG nie wykazywało padaczki, to ja przez 2,5 roku brałam TEGRETOL. Przytomność nadal traciłam i nadal źle się czułam i koniec. Dopiero jak zaczęłam wpisywać w komputer swoje objawy, to pojawiła się nazwa TĘŻYCZKA i wtedy zaczęłam czytać, doszukiwać się, robić badania i okazało się, że ja tej Wit.D3 mam tylko 8,5j, co jest bardzo za mało. Jak poszłam z wynikami do lekarza, to nagle zmienił zdanie i kazał mi zażywać po 6000jWitD3 i magnezu dużo i wapń i dostałam zastrzyki z Wit.B12 i nagle przestałam mdleć i przestało mi się kręcić w głowie. Teraz po tylu miesiącach nie mogę dostać od lekarza skierowania na ponowne badanie Wit.D3 i Wit.B12 i znów muszę zrobić to za swoje pieniądze. To jest nienormalne!!! Jestem w trakcie leczenia i badania powinny być wkomponowane w leczenie, bo ja jestem ubezpieczona i całe życie płacę . Tak na prawdę to ja leczę się sama i to też jest nienormalne. Może i TĘŻYCZKA nie jest śmiertelną choroba, ale jest chorobą i powinnam móc się wyleczyć u lekarza z NFZ. Jak Ty sobie radzisz i co radzisz mi? Dziękuję i pozdrawiam :-) Ewa

To prawda, że uzupełniając magnez, wapń, wit.D3, B12 w ten sposób leczę tężyczkę, ale czasem jest gorzej i wtedy mój system nerwowy ma się też gorzej. To jest takie dziwne schorzenie ta tężyczka i odbiera chęci do życia. Wiem, że ją mam już od czerwca i ciągle nie jest dobrze, więc jestem zmęczona. Chciałabym żeby było jak dawniej, a nie jest i zaczynam wątpić, czy kiedykolwiek będzie. Miałam nadzieję, że na forum spotkam ludzi o podobnych do moich problemach, ale te fora są martwe. Tu nikogo nie ma. SZKODA.

Dzięki za radę, ale ja już byłam, z kompletem badań i orzeczeniem że mam tężyczkę, u dwóch różnych neurologów w przychodniach z NFZ i obaj (niezależni), po drugiej wizycie zaproponowali, żebym dalsze leczenie kontynuowała u lekarza rodzinnego. Ja jestem osobą, która słucha, co się do niej mówi i jestem pewna, że obaj nie mieli zbyt dużej wiedzy na temat tężyczki. Nie jestem zbyt zamożna, ale muszę znaleźć prywatnego lekarza neurologa i wierzyć, że ten będzie się znał i chciał mi pomóc, bo inaczej nigdy mi nie przejdzie.

A Ty też masz TĘŻYCZKĘ? Może i tak, ale ja jestem bardzo dokładnie przebadana, bo moje złe samopoczucie przez 4 lata było podejrzewaniem nawet padaczki, bo traciłam przytomność. Okazało się, że poziom Wit.D3 jest bardzo niski i jak zaczęłam uzupełniać, to omdlenia się skończyły. Nie mniej Wit.D3 jest bardzo trudno uzupełnić i nadal biorę duże dawki i nadal nie najlepiej się czuję, chociaż wszelkie możliwe badania niczego nie wykazały i lekarz prócz uzupełniania witamin i makro i mikroelementów niczego nie umie poradzić.

Drętwieją mi ręce i stopy, ale raczej nie w nocy, tylko w ciągu dnia, poza tym mam napady leków, zawroty głowy, źle widzę, jakby podwójnie, mam kłopoty z pamięcią i różne inne atrakcje. Badanie Wit.D3 wykazało duży niedobór, wit.B12 też, wapń jest w dolnej granicy i magnez też. Starałam się znaleźć lekarza, który pomógłby mi uzupełnić te braki i jednocześnie wyleczyć tężyczkę, ale lekarze na tężyczce nie znają się, a prywatni, to może ja mam złe doświadczenie, są zainteresowani częstymi wizytami i na tym koniec, dlatego staram się również znaleźć ludzi, którzy mają podobny do mojego problem i wzajemnie sobie pomożemy przez wymianę, chociażby doświadczeń.

Do AAAAAA Jeżeli próba teżyczkowa jest wiarygodna, to tak.

Witam i pozdrawiam wszystkich zmagających się z TĘŻYCZKĄ. Ja czuję się tak sobie i nadal leczę się sama. Ostatnio drętwieją mi ręce i stopy, więc pewnie mam za mało magnezu, chociaż łykam 2 tabl.MAGLEK b6 i 2 tabl. ASPARGINu i 6000j Wit D3 i CALPEROS1000 1 tabl. i COAXIL 1x1tabl. i Wit.B12 1 tabl. i BETASERC24 2x1tabl. i ATENOLOL50 2x1tabl. i nadal nie najlepiej się czuję i nie wiem, czy tą TĘŻYCZKĘ można wyleczyć. Przekonałam się, że lekarze prywatnie, to robią wszystko aby jak najczęściej i najdłużej przychodzić na wizyty po 100,-zł od jednej, a z NFZ nie znają się i nie wiem co mam robić. Jestem z Gdańska i może jest ktoś, kto ma podobny problem do mnie i lepiej sobie radzi i chciałby sie podzielić doświadczeniem, to będę wdzięczna :-) POZDRAWIAM :-)

Witam :-) Jestem z Gdańska i przez 4 lata chodziłam po lekarzach i nikt nie wpadł na wysłanie mnie na badania wit.B12, wit.D3, magnezu, wapnia, a ja traciłam przytomność, bardzo źle się czułam i stale byłam na SORze w szpitalu wojewódzkim. W końcu zaczęłam swoje objawy wpisywać w internet i wtedy pojawiła się nazwa TĘŻYCZKA. Następnego dnia zrobiłam próbę tężyczkową i była dodatnia. Następnie okazało się, że mam za mało Wit.D3 - 8,5 i za mało B12 - 164 i za mało magnezu. To wszystko było w czerwcu ubiegłego roku. Od tamtej pory zażywam wit.D3 - 6000j, dostałam 10 zastrzyków z Wit.B12 i każdego dnia łykam 1 tabletkę z wit.B12, łykam ASPARAGIN 2 tabl.wieczorem i MAGNEB6 - 1 tabl.rano. Lekarze nie bardzo znają się na TĘŻYCZCE, a mnie nie stać na prywatne leczenie, więc właściwie leczę się sama. Od 2 tygodni gorzej się czuję. Drgają mi mięśnie, źle śpię, nie mam chęci żyć i nie wiem jak sobie pomóc, a mam 58 lat. Proszę o jakąś wskazówkę gdzie znajdę chętnego leczyć lekarza. POZDRAWIAM. Bożena

MARTI2015. Cześć :-). Ja zrobiłam badanie EMG prywatnie w szpitalu Kopernika w Gdańsku. Zadzwoniłam i umówiłam się i jeszcze tego samego dnia pojechałam. Wynik jest na miejscu. Tam w szpitalu dowiedziałam się, że tężyczkę ma się z jakiegoś powodu i powinnam ten powód poszukać i że to może być brak wit.D3, Wapnia, hormonów w związku z tarczycą i innych i że powinnam poszukać neurologa, który mnie wyleczy. Badanie na Wit.D3 i B12 też zrobiłam prywatnie, bo to drogie badanie i lekarze nie dają skierowań. Lekarz, który zna się to też lekarz prywatnie dr.K.Dziewiatowski we Wrzeszczu, ale jest prywatny, więc tak na prawdę leczę się sama. Teraz minęło 6 miesięcy jak dostaję 4000j wit.D3 i Wit.B12 i MAGNEZ i CALPEROS1000 i nie mogę od lekarza z NFZ dostać skierowania na ponowne badania, więc muszę znów iść za swoje pieniądze, a nie jestem bogata. Piszę o tym i proszę, że jeżeli Tobie uda się znaleźć lekarza dobrego i chętnego do leczenie innych, to proszę napisz do mnie. Pozdrawiam i życzę więcej szczęścia niż mi :-))

Do Marty 119. Witaj :-) Ja mam nerwicę lekową i miałam, kiedy zdecydowałam się na drugie dziecko. Dzisiaj moi faceci są dorośli i mają swoje dzieci i mimo nerwicy ja uważam, że był to najwspanialszy czas w moim życiu. Urodziłam pierwszego syna jak miałam 25 lat, a młodszy urodził się jak starszy miał rok i cztery miesiące, do tego przeleżałam w szpitalu duuużo czasu z zagrożoną ciążą, zostawiając młodszego synka z tatusiem. Wszyscy przeżyli i jeszcze raz podkreślam, że był to cudowny czas w moim życiu. Piszę o tym, bo pytasz, ale dzisiaj, kiedy jestem już babcią, to nie wiem, czy gdybym wtedy nie zdecydowała się na drugie dziecko, to dzisiaj bym nie żałowała. Oczywiście przeszłam depresję poporodową i całe życie nerwica mnie lubi, a ostatnio wiem, że mam jeszcze tężyczkę, która zasila objawy nerwicy. Musisz sama we własnej duszy zdecydować i tak postąpić. To jest życie i już zawsze, w jakimś stopniu, będziemy za nie odpowiedzialne. Ja tu kiedyś opisywałam, jak to moja matka nigdy nie powinna mieć dzieci i ja i mój brat za to płacimy całe swoje życie, także myśl, czuj i postąp zgodnie z sobą i przyszłością Twojego dziecka obecnego i nowego. Pozdrawiam i życzę szczęścia :-)

Cześć Futerko :-) Zajrzałam tu dzisiaj i czytam, że jesteś w kiepskiej formie. Wiesz jest bardzo niskie ciśnienie na dworze i bardzo dużo ludzi źle się będzie dzisiaj czuło, więc to nic wielkiego :-) Poza tym piszesz, że boisz się, że olejesz, a to będzie coś poważnego. Pomyśl, kochana, czego tak na prawdę się boisz, bo chyba nie poważnej choroby swojej! Tyle czasu jesteś już w różnej formie i byłaś u wielu lekarzy i brałaś różne leki i nigdy nie miałaś żadnej choroby. Sama wiesz, że to bardzo ciężkie z przeszłości Twojej sprawiło, że boisz się śmierci i nie ma to nic wspólnego z Twoim zdrowiem fizycznym. PRAWDA? Musisz pracować nad swoimi lekami i chwiejnym systemem nerwowym, ale dasz radę, bo potrafisz. Ja to wiem :-) Ja po tylu latach zmagania się z nerwicą, dowiedziałam się w końcu, że mam TĘŻACZKE z powodu braku w organizmie Wit.D3 i Wit.B12. Żaden lekarz, nigdy nie zlecił mi takiego badania i nawet nie zaproponował, żebym zrobiła za własne pieniądze, więc nie wiedziałam. Dowiedziałam się wpisując w internet swoje objawy i wtedy pojawiła się nazwa TĘŻYCZKA. Zrobiłam sobie badanie na tężyczkę za 110,-, zaraz potem na wit.D3 za 120,-zł i na wit.B12 za 36,-zł. Ja poszłam z wynikami do lekarza i zaczęła mówić, że objawy nie były typowe i takie tam... Teraz minęło już 7 miesięcy od kiedy leczę się, na tą tężyczkę u neurologa i teraz powinnam znów zrobić badania i znów nie mogę dostać skierowania, bo mają limity. To chore!!! I jak tu dobrze się czuć, jak wszyscy lekarze mają cię w dupie?!! Napisz Futerko do mnie, będzie mi miło i trzymaj się. Dasz radę. Nic Tobie nie będzie, nie umrzesz. Na pewno musisz swoje przeżyć do starości. Wspomnisz moje słowa za 40-50 lat :-)) Uściski :-))

Witam Wszystkich tężyczkowców. Ja też mam to dziadostwo, chociaż od 4 lat biegam po lekarzach i nic nie stwierdzili, tylko nerwica. Dopiero jak zaczęłam wpisywać w internet swoje objawy pojawiła się nazwa tężyczka. Natychmiast wykonałam próbę tężyczkową i wyszła bardzo dodatnia. Następnie okazało się, że mam bardzo za mało Wit.D - tylko 8,5 i za mało wit.B12 - 164j. Wapń i potas mam w normie, ale magnez za mało. Szukam lekarza, który zna się na tężyczka i jest z Gdańska. Dziękuję i pozdrawiam :-) Ewa

ZOSIAKK :-)) Jestem, a raczej byłam w podobnej do Twojej sytuacji, ale jest juz lepiej i też zaczęło się u mnie razem z menopauzą. Jak chcesz popisać, to podaję Ci adres mailowy do mnie i chętnie zaprzyjaźnię się z Tobą i będę miała czas jak będziesz chciała też się zaprzyjaźnić :-)) Pozdrawiam :-)) ARKEKRA@gmail.com

Witajcie dziewczyny :-) Forum jest martwe, a mi tak brakuje *rozmów* z Wami... Jest mi tak sobie, ale trzymam się. Jak Wam też brakuje forum i naszych *spotkań* odezwijcie się. Wszystkie i Rolnik też... :-) Będę zaglądać... Pozdrawiam :-)

EVELKA witaj. Miałam bardzo podobne objawy jak Ty opisujesz. Miałam całą masę badań i żadne niczego nie wykazały. przez 3 lata leczono mnie TEGRETOLEM z podejrzeniem padaczki, chociaż badania padaczki nie wykazywały. Zaczęłam wpisywać w internet swoje objawy i zaczęła pojawiać się nazwa TĘŻYCZKA. Nigdy wcześniej nie słyszałam o żadnej tężyczce, ale wyczytałam, że na to schorzenie robi się próbę. Natychmiast zadzwoniłam do szpitala (wyczytałam, że tam robi się próbę teżyczkową za 120,-zł.) i od razu pojechałam zrobić sobie to badanie. Nie jest przyjemne, ale da się przeżyć i wynik jest natychmiast. Okazało się, że próba jest wybitnie dodatnia i to jest powodem mojego złego samopoczucia. Następnie też prywatnie zrobiłam badania na Wit.D (120,-zł) i okazało się, że norma u dorosłego człowieka jest od 30-80 jednostek, a ja mam 8,5. Zrobiłam badanie dodatkowo na Wit B12 i okazało się, że też mam za mało. Lekarze nie przepisują na takie badania skierowań, bo są drogie i mają zakaz. Szkoda, że nie proponują, żeby człowiek sam sobie zrobił takie badania, tylko leczą metodą prób i błędów. Tą tężyczkę można wyleczyć i lęki, bezsenność, drętwienia i inne dolegliwości miną. Życzę Ci powodzenia :-)

MKD, MALWINA :-) Ja też przez długi czas byłam leczona TEGRETOLEM i też siadła mi pamięć, a tężyczka miała się dobrze. Sama samowolnie odstawiłam tegretol i za własne pieniądze zrobiłam próbę tężyczkową, bo jak zaczęłam wpisywać w internet swoje objawy, to pojawiła się własnie tężyczka, o której nigdy wcześniej nie słyszałam i żaden lekarz u którego byłam, a byłam u bardzo wielu tzw. specjalistów o żadnej tężyczce nie wspomniał. Poza tym mam przeprowadzone wszelkie możliwe badania i TK głowy, i Rezonans magnetyczny głowy i EEG kilkakrotnie i wszystko co możliwe z tarczycą i wiele innych na wszystko i zawsze byłam bardzo zdrowa, a i tak lekarze leczyli mnie na nerwice lękową i na padaczkę, chociaż żadne badania tego nie potwierdziły. Jedyna rzecz jaka u mnie nie jest w normie to Wit. D3 i Wit. B12. Reszta jest dobrze, ale podobno wapń, czy magnez, to co innego w krwi i co innego w tkankach czy jakoś tak. Nie wszystko jeszcze wiem, ale dowiem się i już nie odpuszczę, bo jeszcze pamiętam jak to jest dobrze się czuć. Ja jestem z Gdańska i może ktoś zna w Gdańsku jakiegoś specjalistę od skutecznego leczenia tężyczki. Jeżeli tak, to bardzo proszę o jakiś namiar, bo neurolog, u którego byłam nie traktuje tężyczki jak poważnej choroby i muszę znaleźć kogoś innego... Trzymajmy się i walczmy :-) Pozdrawiam i ściskam Wszystkich zmagających się z tym dziadostwem :-)

FLIPENDO. Nikt nigdy ani mi, ani nikomu kogo znam, a jest dorosły, jakiś lekarz zaproponował badanie krwi pod kontem witamin. Ja do tej pory czułam się normalnie i nie wiedziałam, że takie badania należy robić. Gdybym wiedziała, to robiłabym jej sama na własny koszt i pewnie nie doprowadziłabym się do takiego stanu i nie była leczona na niezdiagnozowane choroby...!!!! Ty na pewno też zbadałabyś się wcześniej, bo przecież taki brak Witaminy D3, czy B12 nie nastąpił w jeden tydzień. Teraz zmusiłam mojego męża do badania i też ma braki i mojego brata i przyjaciół. Wszyscy maja braki mniejsze lub większe, ale mają! 17 czerwca idę na spotkanie z endokrynologiem, aby, oczywiście taka mam nadzieję, znaleźć przyczynę tych niedoborów. Do tego nie wiem u kogo leczy się tężyczkę, u neurologa czy u endokrynologa. Neurolog wysłał mnie do endokrynologa i nie wiem, co będzie później. Mam nadzieję, że na tym forum dowiem się jeszcze wielu rzeczy, bo jesteście trochę bardziej ode mnie doświadczeni w tej dziedzinie. Ja nadal zażywam ten ASPARGIN, a piszecie, że to nie najlepszy wybór, ale mam jeszcze jedno opakowanie i jak się skończy, to będę kupowała MAGNE B6 lub CHELA MAG B6 tak jak Wy proponujecie. Dzisiaj dostałam 6 zastrzyk z tej Wit.B12 czyli MILGAMMA N. Nie wiem czy czuję się lepiej, ale na pewno jestem spokojniejsza i trochę lepiej widzę i trochę mniej kręci mi się z głowie, ale żaden cud. Wierze z całych sił, że będzie lepiej, tylko muszę poczekać i konsekwentnie się naprawiać. Pozdrawiam serdecznie i życzę Ci aby Twoje wyniki w sierpniu były bardzo poprawne i żebyś dobrze się czuła, jak i Wszyscy, którzy zmagają się z tym dziadostwem.