-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Aga1791
-
Ewo zgadzam się z tobą. Czasami pochopnym działaniem można tylko szkód narobić. Ale zgadzam się też Madzią, że w tej chwili Aga powina zając się tylko sobą i dziecmi. Tylko nie wiem jak długo ona to wytrzyma. Ale nie wypada chyba o Adze rozmawiać a nie znią. Agoficek jeżeli ci to pomoże to jedź do mamy, przejdź się pomyśl sobie. I zobacz Aga wychodzisz sama. Super! Kolejny krok do zdrowia.
-
Ewo zgodziłabym się z tobą gdyby nie to ze te sytuacje wyniszczają Ageficek. Co zrobi kilka kroków do przodu to po czyms takim się załamuje i cofa. No ale mam nadzieję, że teraz do tego nie dopuścisz Aga? Wogóle zasada powinna być taka by w tak drażliwych tematach nie doradzac nikomu, ale szkoda mi cię Ago naprawdę. Usiądź więc spokojnie przemyśl wszystkie za i przeciw i zdecyduj co zrobisz. A potem to już się tylko tego trzymaj. Może wtedy będzie ci łatwiej.
-
No ale jak cię zdradza to już inna bajka. Widocznie uznał, że i tak jesteś na jego łasce i może robić co chce. Może mu powiedz żeby się zdobył na odrobinę szczerości i ci powiedział o co mu chodzi naprawdę.
-
Agaficek U mnie też tak czasami jest, że jak mojego znowu budze w nocy bo mi słabo, albo wali serce to on czasami na mnie nakrzyczy, ja się popłaczę bo mi przykro i to podwójnie, bo jeszcze jego zdenerwowałam oprócz siebie, a potem jeździ ze mną po lekarzach, badaniach itp. Ja czasami mam takie odczucia że marnuję mu życie chociaż on i ciagle powtarza, że mnie kocha i nigdy nie zostawi. No i jak teraz to pisze to sie popłakałam, bo on jest w sumie bardzo dobry. Mnie tak teraz głowa rozbolała, że mam już dość. Aż mi niedobrze.
-
Jak nie dajesz rady z tym baranem to tak zrób. Albo z nim pogadaj o co mu chodzi i dlaczego tak cie traktuje. A może on w ten sposób chce cie zmusić żebyś sama sie wyprowadziła, bo nie ma odwagi ci tego powiedzieć i nie chce mieć tego na sumieniu? Piszesz ze czasami cie wspomaga, a czasami jest źle. Pisałaś że też kogoś stracił. A moze jemu też jest źle i nie umie sie do tego przyznać bo wie że ty potrzebujesz pomocy?
-
Agaficek nigdy tak nie mów! Nawet o tym nie myśl. Myśl o dzieciach i o terapii! Staniesz na nogi i wtedy zrobisz porządek. Październik juz blisko.
-
A może masz linka do tego artykułu? Chetnie przeczytam.
-
Ewo ale w ulotce atenolol jest napisane, że to lek na obniżenie cisnienia, a dziś moja kardiolog powiedziała, że każdy beta-bloker obniża cisnienie. Ale każdy reaguje inaczej. Może tobie nie obniża.
-
Ewo dlatego moja kardiolog powiedziała, że jak się po holterze okarze, że muszę brac jednak jakieś leki to najwyzej da mnie do szpitala, żeby tam mi ustawili leczenie, bo ja tak reaguje na leki, a kazdy beta-bloker obniża tez ciśnienie, a ja mam swoje niskie i jak mi jeszcze obiży to ja sie przewracam prawie. Taka to ze mna bieda. A dzisiaj tak mi się strasznie kręci w głowie, że już wytrzymać nie mogę. A i okazało się ze nie musze przepisywac tego skierowania na rezonans, bo ono jest ważne. A z tym kotkiem to współczuję. ja nawet nie chcę myśleć jakby cos się stało moim kotom.
-
Ewo ja dokładnie to wiem. Miałam przepisywane już różne leki i na wszystkie źle reagowałam i w którymś momencie miałam już dosyć eksperymentowania na mojej osobie. Ja po tych lekach i to najmniejszych dawkach (połówkach czy ćwiartkach tabletek) czułam sie 100 razy gorzej niż przed. po jednym leku leżałam przez trzy tygodnie w łóżku.
-
Witam dziewczynki. Agaficek super, że wytrwałaś i pojechałaś. Pomyśl sobie ile ostatnio miałaś sukcesów z wychodzeniem z domu sama. Teraz już musi być już tylko lepiej. Ja też jestem zdania, że twoje samopoczucie to nie po amfetaminie (ja nigdy nie brałam), bo gdyby miało byc po niej to pewnie wcześniej a nie po 5 latach. Kasiu strasznie się cieszę, ze znalazłaś przyczynę swoich zawrotów głowy. Ja też się z nimi zmagam i ciagle myślałam ze sa od leków. Leki odstawiłam a zawroty są. Dziś byłam u kardiologa i mi powiedziała, że właśnie od kregosłupa mogą być te zawroty. Dała mi sierowanie na doplera tętnic szyjnych i kręgowych, żeby zobaczyć czy nie ma ucisku.Ja to jeszcze tak mam, że nie moge długo stać. A na rezonans miałam skierowanie ale nie poszłam i teraz muszę poprosić o skierowanie jeszcze raz (stchórzyłam a byłabym już po). Powiedz czego miałaś rezonans i jak wyglądał i czy długo trwał. Wiecie co Kasi przykład mnie przekonał, że najpierw zawsze trzeba wykluczyć przyczyny somatyczne a dopiero uznać, ze to nerwica. Takie samopoczucie niewyjaśnione, a już szczególnie gdy nie ma poprawy po lekach na nerwicę może do niej doprowadzić. A gdy już wiadomo, że człek za wyjatkiem psyche wszystko ma zdrowe wziąść sie za siebie i zmienić to co przeszkadza.
-
A ja ogladam sztuke na 1 *Namiętna kobieta* - super sztuka byłam na niej w teatrze. A koto ma nas przegonić przecież to ewidentnie terapia. U nas albo ciasta, dżemiki, albo pazurki i futerko. Czasami trza pogadać o czymś innym nie tylko o chorobie. Nawet lepiej by było z przewagą tych pierwszych.
-
O dziewczynki jak mogę to też sokrzystam z waszych przepisów. Ja jestem łasa na słodkości.
-
Megi71 no to fajnie, że ci się udało zrobić pazurki. Następnym razem pójdzie szybciej. Ja też na początku dłuuugo robiłam. Mam tego holtera i te plastry co mi ponaklejali mnie strasznie wkurzają. Tak mnie pod nimi swędzi, że zwariowac można. Oby się to nie przeniosło na wynik (hihi).
-
No i dobrze. jak zrobisz tomograf to się uspokoisz w tym temacie. Ja jak dzisiaj jechałam na to echo po tej nocy to tak źle się czułam, bo bałam się że coś źle wyjdzie. Wyszło w sumie ok, tylko coś tam z jedną zastawką (śladowe), ale pani doktor powiedziała, że to nic groźnego i kontrola za 5 lat. I się uspokoiłam, bo w nocy też się nakręcałam, że coś się złego z sercem dzieje.
-
Agaficek NA PEWNO NIC Z TYCH RZECZY! Jesteś młodziutka, byłaś w szpitalu, robili ci badania i wyszły ok. Nie denerwuj się.
-
Witam wszystkich Agaficek spokojnie spróbuj się uspokoić (wiem ze trudno w nocy dziś to przerabiałam). Jeśli ci się nie uda to wzywaj pogotowie (zawsze zdążysz). Pomyśl o futerku! No ja standardowo nie poszłam do pracy. Prawie całą noc nie spałam. Najpierw nie mogłam usnąć, a potem trzy razy mnie zerwało i za tym trzecim to lęk doszedł, ściskanie w klatce, szybkie bicie, drętwienie i koniec spania. Przesiedziałam może do 3 a potem odleciałam. Jestem nieprzytomna ze zmęczenia, słaba, łep mnie boli. Zadzwoniłam do kardiologa i kazała mi dzisiaj zrobić echo i holter. Echo zrobiłam i założyli mi holtera. Jutro jadę na zdjęcie i wizytę u kardiologa. Echo wyszło w sumie ok. Moja pani doktor powiedziała, że jeżeli trzeba będzie brać jakieś leki to najwyżej skieruje mnie do szpitala żeby mi tam ustawili leki skoro ja tak na nie reaguję. Ewo ja też tak sie strasznie przejmowałam co o mnie powiedzą w pracy na te moje zwolnienia. Ale w końcu powiedziałam sobie, że mam to w d....ie, zdrowie ważniejsze, a ja nigdy nie chodziłam na zwolnienia przez tyle lat i byłam jednym z niewielu najbardziej docenianych pracowników (myślę że z tego powodu tak długo znoszą te moje nieobecności, bo i tak jak wracam i chodzę jakiś czas to wszystko nadrabiam bardzo szybko). Nie chciałam przecież tej choroby. Baskabaska weź ty kochana uspokój troszkę naszą Agę. Masz dobry wpływ na nas.
-
Aniula to nie do ciebie kochana!!! Kiedyś taki napisał, ze Agaficek to idiotka. Poszukaj ileś tam stron wczesniej. I my go czy tam ją objechałyśmy.
-
Idę zaraz spać dziewczynki i chłopcy (bo widziałam że zajrzał Rolnik na chwilkę). Muszę spróbować pójść jutro do pracy. Ale jak nie dam rady to trudno. Nie będę się tym dodatkowo stresować. Najwyżej mnie zwolnią. Dobranoc kochani. Jutro zajrze. Pa
-
Agniesia znaczy, że co, że mam rudo - szare (hihihi). Baskabaska no ja też tak robię, ale dzisiaj stchórzyłam. Jeszcze raz dzięki
-
Walencjanka to super że fajnie spędziłaś weekend.Przynajmniej trochę odsapnęłaś. Baskabaska niech twoje słowa się spełnią i już! Ma być dobrze! A jakieś chłody chyba zapowiadali to i futerko się przyda (hihi) Agaficek olej tego tam xxx i tak nie masz wpływu na to co kto o tobie czy o nas myśli. A niech sobie myśli co chce.
-
Dziewczyny ale się uśmiałam. Aga no co ty my też żartujemy. Stwierdziłam że czas przywołać futerko na poprawę nastroju haha. Moze byc oczywiście chomika ale jak spierniczy to moze bieda być. Kotek zawsze większy hihihi Ewo ja też mam koty 2 rudego i szarego. Rudy jest jak pies (tak się zachowuje) a szara to dzikuska. Prawda że jak mruczą to uspokajają?
-
Agaficek no co ty się tak od razu tłumaczysz? My tam nie wnikamy o jakie *swoje* futerko chodzi hihi. Prawda Agniesia?
-
Agaficek i swoje będziesz głaskać?! hihi No coś ty.
-
Baskabaska ty to potrafisz uspokoić. Niech no tylko Aga to przeczyta! Co my byśmy bez ciebie zrobiły, kochana jesteś. ja też się cykałam czytać w necie. Dzięki Agniesia nie bój się idź to na pewno nic złego. Przecież masz go już tyle czasu. Magdzik23 zjedz rybkę bardzo zdrowa (zawiera omega kwasy, a one na dobry cholesterol) i siły nabierzesz. Trzymaj się cieplutko.