
jadwigaszpaczynska
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez jadwigaszpaczynska
-
Wątek o nerwicy dla młodych ludzi
jadwigaszpaczynska odpowiedział(a) na Allaa33 temat w Nerwica lękowa
Witaj Ałło.Witam Wszystkich. Piszac don Ciebie, zebys sie nastawiła pozytywnie do * nielubianych lekcji* chciałam Ci podpowiedziec, ze TO MY DECYDUJEMY CZYM SIĘ CIESZYMY ( naprawde i ze kiedy bedziesz szła do szkoły na te *nielubiane nawet lekcje*, zebys przyjeła wobec nich taka postawe pełna akceptacji i nawet radosci, BO NAJWAZNIEJSZE JEST, ze sie w ogóle zyje.).Ja kiedys np.ogromnie nie lubiłam zimy, bo jestem zmarzluchem.Ale gdy wystarczajaco dojrzałam do tego, zeby zrozumiec, że ZIMA MA SWOJA WAZNĄ ROLE DO ODEGRANIA W NATURZE i że moje pretensje pod jej adresem sa dziecinne, po prostu ja w dorosły sposób zaakceptowałam.Jesteś młoda i chciałabym, zebys nauczyła sie widzieć CO MASZ w wyposazeniu od zycia i zebys cieszyła sie tym na maxa,Młodośc tak szybko przelatuje z stan otwartosci wobec WSZYSTKIEGO, co nas codziennie spotyka sprawia, ze żyje nam sie łatwiej.Przed nerwica miałam dużo i mogłam sie tym cieszyc ( np zdrowie), ale to było dla mnie za mało.Dlatego nie dziwie sie, ze je straciłam. Dlatego napisałam co takiego: Czasem trzeba stracić coś, by zobaczyć , co sie miało, *lecz najczęściej juz za późno, by naprawić , co sie stało. Ludzie czasem nie dbaja o związki, nie ciesza sie życiem, zdrowiem, takimi zwyczajnymi sprawami, bo czekają na jakies *wielkie szczęście*, które gdzies, kiedys ich spotka. Mnie moja nerwica nauczyła cieszyć sie codziennym zyciem, cokolwiek robie, gdziekolwiek ide.Nie uważać, ze to jest lepsze, to sie tym bardziej ciesze, a to gorsze,, to sie tym mniej ciesze.Mam nadzieje, ze teraz lepiej rozumiesz kontekst w jakim napisałam swój post.Po prostu chciałam Ci podpowiedziec, że TO TY MOŻESZ ZDECYDOWAĆ, ŻEBY KAZDY DZIEŃ W TWOIM ŻYCIU BYŁ ŚWIĘTEM.Tego, co wiem uczyłam sie wiele lat i to z Wami młodymi chce sie podzielic tym, co wiem, bo mnie leki dopadły, gdy miałam 28 lat , wiec omineły moja młodość.( nastoletnia).Pozdrawiam- 339 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wątek o nerwicy dla młodych ludzi
jadwigaszpaczynska odpowiedział(a) na Allaa33 temat w Nerwica lękowa
Witam Wszystkich. Na moim watku *Lęk jest naszym przyjacielem* zainstalowałam fragment fajnego artykułu dot.nauki pozytywnegoi myslenia.Weszłam na te strone wpisując hasło *jak sie nauczyc zdrowego myslenia* i ten artkuł pochodzi z zestawu *Siła pozytywnego myslenia.Osobowość i emocje* Na tej stronie sa inne fajne artykułu np.zawierające informacji jak sie nauczylismy bezradnosc i jak sie jej oduczyc pt.*Nauczyc optymizmu*. Instaluje fragment z tego artykułu, gdyż z tego co pisze wiele osób na tym forum, mozna podejrzewać , ze zostały nauczone takiej bezradnosci wobec życia. Człowiek czuje się bezradny wobec przeciwności losu oraz działania innych. Bezradności uczymy się w dzieciństwie, które samo w sobie Jest okresem bezradności. Gdy już zaczynamy stawiać pierwsze kroki, nadopiekuńczość przedłuża okres bezradności, dziecku nie wolno przejawić żadnej inicjatywy. W ostatnich dziesięcioleciach były przeprowadzane liczne eksperymenty na wykształcenie poczucia bezradności. Były to eksperymenty i na zwierzętach, i na ludziach. Rezultatem jest konkluzja, iż można nauczyć bezradności, Skoro można Jej nauczyć, to można również nauczyć radzenia sobie z bezradnością, umiejętności odbudowania własnego życia. Ważny jest sposób wyjaśniania sobie niepomyślnych zdarzeń. Ci, którzy łatwo się poddają, biorą winę na siebie. uważają, iż wszystko do czego się wezmą, skończy się niepowodzeniem. Sami winią okoliczności i wierzą, że za jakiś czas sytuacja się zmieni i los odwróci się. Nasz styl wyjaśniania nie ogranicza się do słów, które wypowiadamy w przypadku niepowodzenia. Jest to pewien sposób myślenia, nawyk wykształcony w dzieciństwie i okresie dojrzewania. Nasz styl wyjaśniania wywodzi się wprost z opinii, jaką mamy o samym sobie i o swojej roli w świecie. Styl wyjaśniania decyduje o byciu optymistą lub pesymistą. Pozdrawiam.- 339 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Walka z nerwicą lękową i natrętnymi myślami
jadwigaszpaczynska odpowiedział(a) na jadwigaszpaczynska temat w Nerwica lękowa
Witam Wszystkich. Chcę przytoczyć fragment z artykułu *Siła pozytywnego myślenia* na które natrafiłam wpisująć w google hasło *jak sie nauczyc zdrowego myslenia*.Poniewaz na tej stronie sa jeszcze inne fajne *zestawy*, warto ja odwiedzic i rozpracować. eraz dobra wiadomość: optymizmu i radości życia można się nauczyć. Jedyny warunek, to CHCIEĆ zmiany. Powiedź więc „dość” i zacznij.. 1) Myśl pozytywnie od rana. Skupiaj swoja uwagę na tym co dobrego wydarzyło się wczoraj i wydarzy się dziś. To bardzo ważne, aby pozytywnie rozpocząć dzień, gdyż wpłynie to na jego jakość aż do wieczora. Dlatego zrelaksuj się na swój ulubiony sposób chociaż na 10 minut i pomyśl o czymś co udało Ci się osiągnąć, o swoich bliskich lub o ostatnich przyjemnych wakacjach. 2) Łącz myśli związane ze swoimi sukcesami z nowymi wyzwaniami i zadaniami które masz przed sobą. Takie skojarzenia ułatwią Ci ich realizacje, gdyż dasz sobie sygnały że coś doskonale potrafisz, a to jest kolejne potwierdzenie. 3) Otaczaj się ludźmi którzy wpływają na Ciebie pozytywnie. Jeśli przebywasz wśród osób którzy potrafią dobrze radzić sobie w życiu też zaczniesz patrzeć w taki sposób. 4) Naucz się asertywności. To doskonała cecha która ułatwi Ci omijania rzeczy i zdarzeń na które wcale nie masz ochoty. Uważaj na osoby które od Ciebie czegoś wymagają. Szanuj swój czas i swoje życie. Rób tylko te rzeczy które sprawiają i Tobie przyjemność. 5) Każdego dnia znajdź czas tylko dla siebie. Obojętnie czy to będzie 10 minut w ciszy, czy długa relaksująca kąpiel, czy może spacer. Naucz się przebywać z sobą. 6) Dbaj o swoje ciało. Pamiętaj o zasadzie: to co jesz tym jesteś. Nie wrzucaj w siebie jak w worek bezwartościowych składników. Myśl o tym w jaki sposób się odżywiasz. To też wpływa na samopoczucie – nie bez powodu czujemy się *lekko* lub *ciężko*. Poza tym absolutnie ważna jest aktywność fizyczna. Nie bez przyczyny mówi się *w zdrowym ciele zdrowy duch*. Znajdź czas na taką formę sportu, która odpowiada Ci najbardziej. 7) Marz i planuj. Nawet jeśli te marzenia wydają się bardzo odległe, uwierz że warto je mieć. Jeśli nie mamy celów, nie mamy do czego dążyć. Jeśli do niczego nie dążymy –cofamy się. Może warto więc wziąć kartkę i zapisać wszystko to czego naprawdę pragniesz.. nic Cię to nie kosztuje, a być może zaczną się dziać rzeczy których się nie spodziewasz, kto wie.. 8) Traktuj porażki jako nowa wiedzę. Jedyny moment kiedy możemy się czegoś nowego nauczyć to wtedy, gdy popełnimy błąd. Zacznij nazywać błędy *lekcjami*. Ciesz się z nich i ucz się z nich. Zamiast krytykować siebie wyciągaj odpowiednie wnioski na przyszłość. Dzięki temu kolejny raz zrobisz coś po prostu dobrze. 9) Uświadom sobie jak pozytywne mogą być zmiany. Ludzie mają tendencje do tkwienia w miejscu i w danym układzie, dlatego że go już znają i nawet jeśli niekoniecznie jest im dobrze, to „jakoś to już jest, a tak to nic nie będzie”. Dlatego boimy się zmienić pracę, miejsce zamieszkania, rozstać się z partnerem z którym nas już nic nie łączy, a nawet często obawiamy się zmiany sposobu myślenia na jakiś temat! Uwierz, że zmiana jest punktem wyjścia do czegoś nowego co może się wydarzyć. To bardzo proste: jeżeli jesteśmy z czegoś niezadowoleni to nie zmieni się to jeśli nie podejmiemy takiej decyzji. Zacznij od czegoś prostego, Zrewiduj swoje poglądy, zmień te negatywne przekonania na temat swój, ludzi, uczuć, życia czy pracy. Zamień je na pozytywy i zaobserwuj jakie będą rezultaty. To działa, ale przetestuj to sam/a. 10) Ucz się ciągle czegoś nowego, bierz świat jako wielkie laboratorium w którym jest masa rzeczy do odkrycia przez Ciebie. Pytaj, czytaj, doświadczaj. Niczego nie bierz na słowo, wszystko sprawdzaj, interesuj się. Popatrz na małe dzieci: ich sposób pojmowania świata poprzez ciekawość i doświadczanie jest godny naśladowania. Poszukuj nowych metod, gdy coś Ci nie wychodzi zrób to w inny sposób, nie powtarzaj nieefektywnych rozwiązań. I ciesz się z tego odkrywania. Pamiętaj że masz to czym jesteś! Bądź więc pozytywnym i uśmiechniętym człowiekiem. I nie chodzi tu o to abyś cieszył/a się z wszystkiego co Ci się w życiu przydarzy, nawet gdy jest to coś niekorzystnego. Po prostu łatwiej przejść przez przeszkody z uśmiechem na twarzy. Dostrzegaj pozytywne strony w wydarzeniach na co dzień. Korek – to czas na przemyślenie pewnych spraw, albo na poprawienie makijażu, kolejka – czas na zaległego sms’a czy może lekturę. I najważniejsze: nie wierz mi na słowo, po prostu to wszystko SPRAWDŹ! Mam nadzieje, ze te praktyczne rady przydadza sie Wam do nauczenia sie radosci zycia.Pozdrawiam- 136 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nerwica lękowa i nerwica natręctw a praca
jadwigaszpaczynska odpowiedział(a) na borowy temat w Nerwica natręctw
Witaj * borowy*.Napisz ( jesli zechcesz) czy masz gg i jakie i czy jestes na naszej klasie.Jest parę spraw, o których chcę z Toba porozmawiac * wprost*( pytanie-odpowiedź)Pozdrawiam- 62 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zaburzenia chodzenia po wypadku samochodowym i nerwica
jadwigaszpaczynska odpowiedział(a) na prezes94 temat w Nerwica
Witaj , dobrze główkujesz, ja tez mysle, ze to moze być wstrząs powypadkowy ( pourazowy).Masz 15 lat więc moze spróbuj znaleźć sobie psychologa ( szkolnego) lub jesli nie masz kasy, to przy Mops-ach ( urzedach miasta) przyjmuja nieodopłatnie w niektóre dni psycholodzy, terapeuci, dowiedz sie.Im szybciej poszukasz pomocy, tym lepiej.Moze oni Ci podpowiedza, czy powinienes jeszcze medycznie sie zbadac, gdyz czasem uraz powypadkowy daje znać o sobie później i to ten fizyczny ,a nie tylko emocjonalny.Pozdrawiam.Jakby co, to napisz.- 4 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wątek o nerwicy dla młodych ludzi
jadwigaszpaczynska odpowiedział(a) na Allaa33 temat w Nerwica lękowa
Witam Wszystkich.Witam Was Paniko i Ałło. Ciesze sie Paniko, ze zdecydowałaś sie jednak pójść to tak jakbyś u Życia zdała *zaliczenie*. Lęk mozna oswoić ( dzięki zrozumieniu co i jak) albo stawic mu czoła .I Ty idac na studniówkę , stawiłas mu na swójj sposób czoła ( i na swoja miarę). Mozesz nyc z siebie dumna i pamietaj o tym dniu, gdy znowu lęk zechce byc ponad Toba, nie pozwól mu na to. Ałło , jesli chodzi o Twoje zdanie :same lekcje ktorych nie lubie*. Z książek N.D.Walscha pochodza takie fajne zdania, ze jesli chcemy sie stać MISTRZAMI ŻYCIA, to musimy to, czego nie lubimy *przemienic* w cos, co nie sprawia nam problemu.Mozesz powiedziec swojemu umysłowi, ze nie zamierzasz czuc sie gorzej z tego powodu, ze jutro sa lekcje, za którymi mniej przepadasz.OSOBA NAPRAWDE DOROSLA umie sie wznieść *ponad upodobania i niecheci*, gdy sytuacja zyciowa tego wymaga. Ja na przykład nauczyłam sie cieszyc pogoda deszczowa i słoneczną, gdyz wiem , ze tzw. Mistrzowie Życia ( jak i osoby naprawde dojrzałe * nie sa niewolnikami ani pogody ani warunków życiowych. Po drugie moze kiedys zrozumiesz Ałło to, co ja już wiem.Że NAJWAZNIEJSZE JEST ŻEBY ŻYĆ, widzieć, mówic , słyszeć , chodzic, miec zdrowe rece itd.a Ty masz to wszystko, jak wiekszość Twoich kolegów. Ale nie mam watpliwości, ze sie tym nie cieszycie ani nie doceniacie tego tak, jak cieszyłaby sie z takich darów osoba niewidoma, głucha, czy bez rak i nóg.To brak wdzieczności za to co mamy, niedostrzeganie tego , co jest nam dane , a czego inni nie maja, okrada nas z radosci Życia Dlatego będac jutro w szkole na tych *nielubianych lekcjach* powiedz sobie od czasu do czasu, Boże jakie to szczęście, ze widze, słyszę, moge mówić i pisać itd. Nieważne, ze to nie sa moje ukochane lekcje, ale JA ŻYJĘ i mam tak dużo od Życia tylko to sie liczy.. Nie chciałam sie wymadrzac, choc moze troche tak to wyglada, ale ja juz wiem jak dużo nieraz mamy i jesteśmy na to slepi.Pozdrawiam- 339 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witaj ponownie , Polak. Znasz to okreslenie * samospelniajaca sie przepowiednia*. To o czym myslisz ( na czym skupiasz umysł) to siejesz, a co siejesz w głowie, top pojawia sie w RZECZYWISTOŚCI.Tak twierdza wszyscy specjalisci od myslenia pozytywnego ( i negatywnego).Mnie dało do myślenia zdanie Hioba nieraz cytowane * TO, CZEGO SIE BALEM, przywołałem* ( a ja sobie to uzupełniłam o fragment : to, czego sie nie bałam, nie przywołałam).To dzieki zrozumieniu wypowiedzi Hioba zaczęłam usilnie pracować NAD TYLKO POZYTYWNYM MYŚLENIEM ( a to jest mozliwe).Dlatego podpowiadam Ci udział w psychoterapii przed wyjazdem, zebyś tutaj jeszcze będac, zrobil porzadek ze swoimi lekami.Ja nie wiem jak sie bedziesz czuł, jesli jednak udasz sie * za morze*, ale Twój umysł juz teraz sieje niekorzystne dla Ciebie *myslowe scenariusze*.A co z nich wyrosnie czas pokjaże, BO MYŚL JEST TWORCZA ( tak pozytywna jak negatywna).Pozdrawiam Cię, jesli byś chciał porozmawiac WPROST, napisz na gg 12486171.
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nerwica lękowa i nerwica natręctw a praca
jadwigaszpaczynska odpowiedział(a) na borowy temat w Nerwica natręctw
Witaj Borowy. Poniewaz zajmowałam sie ostatnia sprawa zrozumienia *czym jest EGO* i natrafiłam na fajna strone.Przytocze z niej fragment tekstu, zeby Cie ( i innych ) zainteresowac. Jeśli czegoś nie znamy, to czujemy lęk przed doświadczeniem nieznanego wymiaru życia. Można uznać, że lęk wytwarzany jest przed nieznaną przyszłością. Pasje i przyzwyczajenia ograniczają nasze zdolności rozwoju, wprowadzając odrętwienie mózgu. Jeszcze większy lęk istnieje w przeszłości. Jeśli mamy wyrzuty sumienia, że coś zrobiliśmy „złego” w naszej ocenie, to żyjemy podszyci strachem. Boimy się, że poniesiemy konsekwencje swojego czynu. Bardzo duży lęk istnieje u przestępców i w ludziach uzależnionych. Szukają oni ucieczki przed samym sobą. Zbyt duży lęk prowadzi często do samobójstwa lub depresji. Nie da się uciec od siebie! My to całość. Nasze ciało, umysł i Duch. Przyczyną lęku jest zatem przeszłość i przyszłość. To, co tak naprawdę w rzeczywistości nie istnieje. Jest tylko czas teraz i on jest prawdziwy. Wszystko poza tym to wytwór nierzeczywisty naszej wyobraźni. Jest to świat wyobrażeń ego. Pod koniec tego artykuły sa tytuły innych artykułów, tóre polecam Twojej uwadze ( innym tez je polecam) • Mądra Miłość • Ale się narobiło... • Awers i Rewers w medalu. • Poznanie Prawdy jest Twoim prawem • Do czego służy Wszechświat? Podaje namiary na te strone http:artelis.pl/artykuły/9799/ego-twórca-leku Przyjrzyj sie uwaznie artykułom *Ale sie narobiło* , *Poznanie Prawdy jest Twoim prawem* ono i reszcie też.Znajdziesz w nich cos na Twoją obecna słabość.Pozdrawiam.- 62 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witaj Polak. Moge Ci na ten temat napisac coś , co wiem z doswiadczenia i z książek. Nerwica w)g mnie potrafi zmieniac objawy.Miałam taki czas , ze czułam sie bezpiecznie w domu, a gorzej na zewnątrz.Miałam później taki okres , ze lepiej sie czułam na dworze niż w domu. BOIMY SIE RÓŹNYCH RZECZY , ALE LĘK JEST JEDEN. Czyli podpowiadam Ci, zebys zajął sie swoja agorafobią przy pomocy terapii, zeby zrozumiec swój lęk, potem mu stawic czoła i go przekroczyć, bo to jest możliwe.Poczytaj sobie historie osoby, o której pisałam w poscie wyżej i której fragmenty przytoczyłam.Jest to historia człowieka, który wyszedł z nerwicy lekowej CALKOWICIE ) jak sam podkresla) i opisuje w niej sposoby radzenia sobie z lekiem , z agorafobia itd.KAŻDY LĘK MOŻNA OSWOIĆ i przepracowac ,ale na to potrzeba troche czasu.A nasz umysł jest takim kreatorem leków i obaw, ze trzeba nauczyc sie nad nim ( nbad myslami i emocjam panowac)co jest mozliwe, choc zajmuje troche czasu.( sama sie tego nauczyłam) Agorafobia * terenowa* moze wynikac z zawłaszczenia emocjonalnego dziecka przez rodzica (klaustrofobia- brak przestrzeni do zycia) lub z braku troski i opieki, braku bliskosci ( lek otwartych przestrzeni).Z taka interpretacja agorafobii , z jej odniesieniem do psychologii dzieciństwa spotkałam sie , czytajac książki. Wejdź ponadto na strone :google-scholar-fajna-wyszukiwarka.html ( trzeci zestaw od góry, ten ze spisem alfabetycznym tematów), gdyz na niej pozamieszczał bardzo ciekawe artykuły dot.nerwicy, szczęśliwego zycia student psychologii. Przyjrzyj sie uwaznie takim tematom jak * psychologia integralna ( humanistyczna, itd), sens życia,m samourzeczywistnienie , nasze emocje , gdyz kryja sie w nich naprawde bardzo ciekawe informacje. Poza tym na moim watku *Lęk jest naszym przyjacielem* zamiesciłam inne informacje, jak sobie poradzic z lękiem. Jeśli załapiesz o co z lękiem chodzi i jak sobie z nim radzic, złapiesz naprawde te przysłowiowa nitke do kłębka, mozesz pojechac dokad chcesz i dasz sobie rade.Pozdrawiam
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wątek o nerwicy dla młodych ludzi
jadwigaszpaczynska odpowiedział(a) na Allaa33 temat w Nerwica lękowa
Witaj Paniko. Nic nie piszesz, czy poszłas na studniówke czy nie a jesli poszłaś - jak było. Jeżeli czujesz sie na siłach ( obojetnie czy dałaś rade pójść , czy nie - napisz , co i jak).Lepsza najgorsza wiedza, nic domysły.Pozdrawiam- 339 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witaj Załamana. Jesli chodzi o radzenie sobie z lękiem, z napadami paniki i zrozumienie jak powstaje tzw.*Lęk przed lękiem* fajne i konkretne informacje znajdziesz w historii mężczyzny, który wyszedł z nerwicy lekowej http:moja-nerwica.republika.pl ( zwróć w niej uwagę na fragmenty z ksiązki dr WEEKES, która tez chorowała na nerwice). Ja z moja nerwica poradziłam sobie po swojemu ale umiem docenic dobre materiały. Zapraszam Cie na mój watek *Lęk jest naszym przyjacielem*, na którym prezentuje informacje dotyczące radzenia sobie z nerwica, namiary na strony z ciekawymi materoałami na ten temat no i pisze, jak ja sobie poradziłam. Pozdrawiam.
-
Bratnia dusza do radzenia sobie z nerwicą
jadwigaszpaczynska odpowiedział(a) na figox temat w Nerwica
Witaj figox.Nie piszesz jakiego rodzaju masz objawy. Zapraszam Cie na mój watek *Lęk jest naszym przyjacielem*, na którym pisze w jaki sposób poradziłam sobie z moja nerwica.Jesli bedziesz czytał cokolwiek w internecie, to szukaj sposobów na wyjscie z nerwicy, nie staraj sie skupiac na czytaniu objawów, gdyz można sobie cos potem wmówić. Ale na poczatek napisz cos więcej na temat objawów, co Twoim zdaniem mogło je wywołac itd.Pozdrawiam -
Witaj Bartek. Na poczatek zapytam Cie: czy nie obawiasz sie, ze moze jesteś np.uzalezniony od komputera, gier itd. gdyz wtedy mógłbys mieć taki dyskomfort. Poza tym podpowiadam Ci skontaktowanie sie z psychologiem, bo moze jest jakies proste wyjasnienie, a psycholog ( moim zdaniem) jest lepszy na poczatek niz np.psychiatra.Nasza podswiadomośc ma to do siebie, że cokolwiek w niej kiedykolwiek zasialismy negatywnego ( mysli czy emocje) , ona po jakims czasie dopiero moze wywoływac w nas niepokój. Wazne tez jest jakiego rodzaju problemy miałes lub masz, jakies stresy z przeszłości lub aktualne, czy jakies przeciążenia ( bo zbytnio sie przejmujesz , masz np.taką nature). Powodów Twojego samopoczucia moze byc sporo, wiec doradzam Ci spotkanie z psychologiem.Pozdrawiam
-
Witaj Klonek. Jak sobie poradzć z objawem agorafobii fajni9e tłumaczy osoba, która wyszła z nerwicy lekowej.Nieraz podawałam namiary na jego historie, gdyz sa w niej naprawde dobre psychologiczne materiały, jak sobie radzic z lekiem, atakami paniki, agorafobia itd. Przytocze tutaj fragment z jego historii , zeby Cie zachęcic do przyjrzenia sie reszcie. Dom jest naszą bezpieczną przystanią. To jest całkiem naturalne. Opuszczenie domu zawsze powoduje pewne napięcie. Tym bardziej w nerwicy z uwagi na strach przed atakiem paniki i wszystkie, wyobrażane, osobiste i społeczne konsekwencje. Ilekroć chcemy wyjść z domu (opuścić naszą bezpieczną bazę, bo nie musi to być zawsze nasz dom, strefa bezpieczeństwa jest płynna i może być bardzo dziwaczna) napięcie gwałtownie rośnie i kara nas za tę zuchwałą próbę, choć patrząc obiektywnie nie ma specjalnego powodu, dlaczego atak paniki miałby być bardziej prawdopodobny w podróży, czy w pracy niż w domu. Taka lekcja nie zostaje niezapamiętana. Wkrótce już choćby myśl o wyjściu powoduje uczucie zagrożenia. Trzeba się tego cierpliwie oduczyć. Da się to zrobić bo nasza sieć neuronowa ma ze swej natury nieograniczone możliwości adaptacyjne i ciągle uzupełnia stare doświadczenia nowymi. Konkretnie oznacza to, że powinieneś ustawicznie testować i rozszerzać swoją strefę bezpieczeństwa. Jeśli jesteś przykuty do mieszkania, spróbuj wyjść na klatkę schodową, potem na podwórko, na spacer, zrobić zakupy, przejechać przystanek autobusem, wybrać się w podróż pociągiem, samolotem itp. Reszta jego historii jest na stronie http:moja-nerwica.republika.pl Przeczytaj ja uwaznie ( nawet wydrukuj to, co sie odnosi do Ciebie, gdyz jest to obszerna historia) .Pozdrawiam Cie i zycze powodzenia.
- 7 186 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Walka z nerwicą lękową i natrętnymi myślami
jadwigaszpaczynska odpowiedział(a) na jadwigaszpaczynska temat w Nerwica lękowa
Witam Wszystkich. Popisze troche moich wierszowanych przemysleń dotyczacych lęków. W książce *Psychoterapia i zen* Jacek Santorski zaproponował pewnej kobiecie, ktora broniła sie przed lękami , zeby stworzyła w sobie przestrzen i dla uczucia lęku i dla swojej niechęci do lęku. Wyjasnił jej, ze w takiej przestrzeni oba te uczucia moga swobodnie przebywać , a ona poczuje sie lepiej i tak sie stało. Już pisałam o tym dokładniej, wczesniej. Ja później zapisałam to tak : Stworzyłam w sobie wolna przestrzeń, dla wszystkich leków, natręctw myslowych, by powiedziały, co je boli, żebym je mogła z Miłością - uzdrowic! ------------- Dzis dodatkowo zapisałam to tak: Wyraźmy zgodę na te mysli, które w natręctwa nas wpędziły, stwórzmy im w sobie wolną przestrzeń, by sobie trochę w nas - pobyły ! Bo ja wiem, ze to przed czym sie bronimy ( od czego sie opędzamy jak od natrętnej muchy) i tak nas kiedys dopadnie, ale już skumulowane, pomnożone o energie kazdego uniku. W książce Eckharta Tolle :Potęga teraźniejscości* też jest propozycja autora, żeby nie bronic sie przed energia lęku, smutku, przygnebienia itd. tylko jakby * pozwolić im przejść przez nas*, a gdy nie znajda w nas punktu zaczepienia ( bo nie będziiemy im stawiac oporu), przejda i mina. Wiem, ze tak jest i to jest dobry sposób podejścia do lęku czy mysli natretnych. Pozwól lękowi przejść przez siebie, okaz odwagę w jego obliczu, nawet gdy sie cholernie boisz, i nie wiesz, czy zostaniesz przy zyciu! A kiedy lęk nie bedzie musiał, szturmowac wciąż do twojej głowy, bo przejść przez siebie mu pozwolisz, staniesz sie wreszcie WOLNY, ZDROWY ! Na tym na razie koncze te moje przemyslenia.Pozdrawiam- 136 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam Wszystkich. Nigdy nie zazywałam zadnych narkotyków, nie paliłam trawki itd. Mam na ten temat swoje zdanie, ale nie o tym bede pisać.Moim prawdziwym nałogiem, były papierosy.Paliłam jak stary nałóg wiele lat iu nie pale juz wiele, a niełatwo było to rzucic. Zamieszczam na tym watku fragment historii mężczyzny ze strony :moja-nerwica.republika.pl , który eksperymentował z trawka i opowiada o konsekwencjach ( dla niego ) tych eksperymentów, a ponbadto jego historia zawiera porzadny kawał dobrej psychologii.Dlatego na tym watku ten fragment instaluje, moze ktos z Was zechce mu sie przyjrzec ( gdyz niektórzy z Was pisza o podobnych doswiadczeniach, o jakich pisze ten mężczyzna).Oddaje jemu głos : Pierwszy raz dopadło mnie na prawdę gdy napaliliśmy się trawy na studiach. Wcześniej też podpalaliśmy, ale to było jeszcze inne czasy. Towar był polski - słaby. Paliliśmy tę trawę i każdy kiwał głową, że daje kopa, ale w sumie to gówno prawda była. Trochę człowiek się czuł dziwnie. Gadać się chciało. Na początku lat dziewięćdziesiątych pojawiła się prawdziwa trawka z Pakistanu. Ktoś przyniósł do akademika i zapaliliśmy tak jak tę polską. Dużo zaciągania raz za razem. Trawa działa z pewnym opóźnieniem...Potem poniewiera. To było chyba najgorsze doświadczenie w moim życiu. Pełny atak paniki. Trwał pewnie z godzinę. Przejście przez piekło. Zwinąłem się w sobie i łkałem w pozycji embrionalnej. Ktoś mnie starał się uspokoić. Potem przeszło. Tylko koledzy się trochę dziwili, że mnie tak napadło, ale ogólnie podeszli ze zrozumieniem bo inni też mieli ciekawe narkotyczne przeżycia. Jednemu wydawało się, że wpełza pod płytki PCV. Drugi chciał się obnażać. W każdym coś siedzi. Oczywiste było dla mnie, że to trawa spowodowała atak paniki i po prostu nie będę jej więcej palił. Jeszcze w ciągu kilku kolejnych dni miałem dwa może trzy mikro-sekundowe ataki, ale wytłumaczyłem sobie, że jeszcze jest to świństwo we mnie. Może to zresztą była prawda. Potem zapomniałem. I to nie jest koniec jego historii.Jakie były dalsze nastepstwa jego przygody z trawka, przeczyta kto zechce na w)w stronie.Pozdrawiam
- 113 odpowiedzi
-
- narkotyki
- (i 1 więcej)
-
Lęki i ataki niepokoju a nerwica
jadwigaszpaczynska odpowiedział(a) na agatka1202 temat w Nerwica lękowa
Witaj Agatko. Instaluje fragment dobrego ( moim zdaniem artykułu * Tomka Nawrota *Wolność od depresji*. Odnosi sie nie tylko do depresji, porusza sprawę natręctw myślowych oraz wpływu naszego myslenia na jakość zycia.Może sie Tobie na cos przyda.Żeby przeczytac cały wystarczy wpisac w google tytuł i autora. Poczucie braku rodzi negatywne myśli. Umysł domaga się jego zaspokojenia. W efekcie ciągle się o czymś myśli. Często nie jest się świadomym, że nie jest się tu i teraz, tylko w myślach, jakże często negatywnych. Ich podtrzymywanie, wzmacnianie, pozwalanie aby przejmowały władzę nad naszym umysłem prowadzi do depresji. Dlatego ważne jest uwalnianie się od zachłanności na to, co jest w świecie astralnym, od wchodzenia do niego, od wszelkich wyobrażeń i marzeń. To ostatnie wydaje się z pozoru całkiem w porządku. No bo przecież myśli się o pozytywnych rzeczach, o tym co chce się mieć. Ale podłożem marzeń jest brak tego, czego one dotyczą. I ten brak zawsze im towarzyszy. Ucieczka w marzenia to wzmacnianie poczucia braku. To też przyczynia się do depresji. Kilkakrotnie w moim życiu korzystałem z usług psychologa. Najwięcej skorzystałem u osoby zajmującej się psychologią holistyczną. Stanowczo zaleciła mi bycie tu i teraz zawsze i wszędzie, bez jakichkolwiek ucieczek myślowych. PRZYCZYNIAJA SIĘ ONE BOWIEM DO NATRĘCTW MYSLOWYCH które są bardzo bliskie depresji. Dotąd często miałem takie tendencje. Był to wręcz podświadomy przymus rozważania, analizowania tego co było, co się stało lub co będzie i wyobrażania, jak mogłoby być inaczej, lepiej. To jest przejaw nałogu myślenia i warto od niego się uwalniać. Gdy po raz pierwszy zdałem sobie z tego sprawę, przyszła myśl, że ciągłe myślenie ma dla mnie dużą wartość. Często w takich długo trwających rozmyślaniach, np. o pracy, przychodziły dobre rozwiązania. Ale tak naprawdę zaprzestanie myślenia nie grozi niczym,nie wiąże się z jakąkolwiek stratą, nie grozi utratą jakieś wartości. Zauważyłem, że gdy wchodzę w stan relaksu, rozwiązania przychodzą znacznie szybciej. Często samoistnie. Boskie inspiracje, pomysły przychodzą w jednej chwili, w sposób prosty, łatwy, bez konieczności dokonywania wywodów myślowych, porównań itp. Te rozwiązania w boskim polu informacyjnym są cały czas. Są gotowe, bez potrzeby ich opracowywania. Bóg nie potrzebuje myśleć. Bycie tu i teraz sprawia, że nie przeżuwa się swoich własnych problemów. Nie jest się wtedy w energii smutku, braku ciepła, porażki, niemożności. Tym samym nie wzmacnia się tego. Nawet jeśli wydarzenie się czegoś wydaje się być nieuniknione, to zamartwianie się tym nie wprowadzi niczego dobrego, a odbierze tylko siły. Stan bycia tu i teraz nazywany jest medytacją dynamiczną. I słusznie, bo to jest kontakt z rzeczywistością. Wszelkie myśli o tym, co było lub będzie nie są rzeczywistością. Ciągły wewnętrzny dialog również jest zagłuszaniem swojego prawdziwego wnętrza. Jego zadaniem jest wypełnienie wewnętrznej pustki i odwraca uwagę od chwili bieżącej, od tu i teraz. Pozdrawiam- 7 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witaj Jadziu. Podpowiadam Ci skorzystanie ze strony :google-scholar-fajna-wyszukiwarka.html ( zestaw trzeci od góry) , gdyz są tam zaprezentowane naprawde super mnateriały zebrane przez studenta psychologii i w bardzo prosty sposób podane.Nie tylko moga Ci pomóc postawic kropke nad *i* nad tym, co dotąd przeszłaś, ale i pomoga Ci przygotowac podłoze do stworzenia udanego zwiazku. Poniewaz na swój sposób poradziłam sobie z nerwica lekowa i jestem dziś osoba szczęsliwa, dlatego umiem rozpoznac dobre materiały. Przeszukaj tak wszystkie tematy alfabetycznie zaprezentowane, a szczególnie przyjrzyj sie takim: jak sworzyc udany zwiazek* *psychologia Miłosci*, *psychologia humanistryczna *itd. Ja zrobiłam podglad niema wszystkich tematów i sa naprawde super, proste i inteligetnie podane.Pozdrawiam
-
Nerwica lękowa i nerwica natręctw a praca
jadwigaszpaczynska odpowiedział(a) na borowy temat w Nerwica natręctw
Witaj Iwa., Poczytaj sobie uwazne informacje zawarte w watku ELEMELI *nerwica natrectw wyleczona* na tym forum), gdyz sa tam fajne rady jak postepować z natretnymi myslami.Poza tym na moim watku *wszystko co mi wiadomo o natręctwach myslowych * starałam sie zebrać * do kupy* te informacje, które moga byc pomocne w wyjściu z tej nerwicy. a przyznam ze nie jest to łatwe. Musiałabyś WYROBIĆ SOBIE NAWYK STAŁEGO MYSLENIA POZYTYWNEGO.Ja na okrągło powtarzałam sobie zdania w rodzaju * jestem szczęsliwa, bezpieczna, zdrowa* itd, choc było mi daleko do szczęścia. A jednak owoce swojej pracy czasem zbieramy w późniejszym czasie w zależności od ILOSCI SMIECI KTORE WCZEŚNIEJ NASIALISMY i które musza zostać zneutralizowane dzieki pozytywnemu mysleniu.To nie znaczy, ze tyle lat trzeba siac pozytywność ile się siało negatywność.Ale stałe , intencjonalne świadome myslenie TYLKO POZYTYWNIE ( pomimo wszystkiego) WYRABIA W NASZYM UMYŚLE TAKI NAWYK, który jest taka BAZĄ ( oaza spokoju) po jakimś czasie. To w książkach Roberta Monroe wyczytałam o *autostradach myslowych* negatywnosci lub pozytywności, które tworzymy w swoim mózgu dzieki myslom na jakich sie skupiamy. MNIE TO NA TYLE PRZEKONAŁO , ze naprawde zaczęłam pilnowa c tego, co myśle. Na forum zommed, na moim watku *Lek jest naszym przyjacielem* zainstalowałam sporo moich wierszowanych przemysleń na temat nerwicy , w tym wiersz *Nasz umysł jest ogrodem* .Dwie jego pierwsze zwrotki lecą ta.: Jeśli nasz u,mysł jest ogrodem, KTÓRY MY SAMI UPRAWIAMY, siejmy w nim to, co DOBRE DLA NAS, *nie szkodźmy sobie sami! Z mysli toksycznych, negatywnych, wyrosną lęki i choroby, JAKI JEST SENS ROZMYŚLAĆ O CZYMS, co ewidentnie nam zaszkodzi! Oczywiscie zapraszam Cie na moje watki na tym forum *Lęk jest naszym przyjacielem* oraz *Wszystko, co mi wiadomo o natrectwach myslowych*, moze tam znajdziesz informacje, które Ci pomoga popchnąć Twoje sprawy do przodu.Pozdrawiam- 62 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zawroty głowy i brak sił przy zażywaniu Betalocu ZOK 25
jadwigaszpaczynska odpowiedział(a) na temat w Nerwica
Witaj Natalio. Moze wybierz sie do psychologa ( terapeuty) po to, zeby ocenił, czy diagnoza tamtego lekarza była prawidłowa . A doradzam Ci pójście do psychologa a nie do psychiatry gdyz wyczyłam informacje, ze psychiatrzy lubia * z grubej rury* potraktować pacjenta lekami, po których często nie jest w stanie podjąć terapii.A wiem z postów, ze psycholodzy tez zapisuja leki uspokajające, ale takie, po których pacjent moze korzystac z terapii Objawy sercowe , zawroty głowy moga miec przyczyne czysto fizyczna, ale i moga je wywoływać emocje * zaszłe, odłożone w nas ), dlatego bez własciwej diagnozy trudno o skuteczne leczenie.Pozdrawiam..- 3 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kłucie i kołatanie serca, strach przed śmiercią a nerwica
jadwigaszpaczynska odpowiedział(a) na temat w Nerwica
Witaj Izo. Moze masz jakies problemy z sercem, a moze to tylko objawy nerwicowe.Lepsza jest wiedza niz takie domniemanie, cos ze mna sie dzieje, albo nie.Wsłuchiwanie sie w siebie w tak młodym wieku może doprowadzic Cie do tego, ze sie wkręcisz w obserwowanie objawów i nawet nie zauważysz, kiedy ucieknie Ci młodośćc na zachowaniach właściwych dla staruszków. Skontaktuj sie z lekarzem po to, zeby potwierdzic lub wyeliminowac możliwość rzeczywistych objawów sercowych.Jesli sie okaze, ze to nerwica, skontaktuj sie z psychologiem, gdyz dzieki temu możesz dotrzeć do przyczyn, które nakrecaja te objawy i dzieki temu uwolnic sie od nich.Życie jest zbyt cenne, zeby marnować je na wsłuchiwanie sie w objawy nerwicowe. Pozdrawiam- 7 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Lęki i ataki niepokoju a nerwica
jadwigaszpaczynska odpowiedział(a) na agatka1202 temat w Nerwica lękowa
Witaj Agatko. Twoje problemy z natrętnymi myślami moga wynikac z Twoich relacji z mama ( w ogóle moze miec na to wpływ, co sie działo w domu), ale tez mozesz miec cos, co sie nazywa *depresja poporodowa*.Nie jestem specjalistka w tej kwestii, ale ogladałam kiedys program na ten temat i tam tez kobiety wypowiadały się, ze miały problemy z opiekowaniem sie dziecmi, że bały sie ze moga im zrobic krzywde ( pod wpływem lęku, napiecia). Ja Ci doradzam jak najszybciej skontaktowac sie z psychologiem* z terapeutą) , gdyz sama sobie nie poradzisz z natrętnymi myślami.Ja tez miałam natręctwa myslowe i wiem jak sie wtedy człowiek czuje.Miałam dwójke małych dzieci i w momencie kiedy dopadały mnie lęki nie byłam w stanie sobie z tym radzic. Ale miałam to szczęście, ze na nerwicach nauczyłam sie praktykowac joge, medytacje, techniki oddechowe ( nie miałam tam dostepu do psychoterapii) i to pomogło mi sie wyciszyc, uspokoic, stworzyc sobie taka przestrzeń wewnetrzna, dzieki której radziłam sobie z napieciami. Poczytaj sobie na tym forum watek ELEMELI * nerwica natrectw wyleczona, gdyż sa tam fajne materiały z podrecznika psychologii, jak sobie radzic z natręctwami, a poza tym zapraszam Cie na moje watki *Lek jest naszym przyjacielem* oraz *Wszystko, co mi wiadomo o natręctwach myslowych*.Tylko przegladaj je w umiarkowany sposób, zeby sie nie zablokowac nadmiarem informacji. NERWICA LEKOWA I NATRĘCTW MYŚLOWYCH JEST ULECZALNA, ale trzeba dokonac transformacji swoich przekonań, wzorców, mysli i emocji, które nam nie służą Oczywiscie przeczytaj uwaznie historie mężczyzny, który wyszedł z nerwicy lękowej http:moja-nerwica.republika.pl , gdyz są tam zawarte bardzo dobre. informacje, jak sobie radzic z lekami, atakami paniki itd.Pozdrawiam Podaje moje gg 12486171, gdybys chciała porozmawiac.- 7 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wątek o nerwicy dla młodych ludzi
jadwigaszpaczynska odpowiedział(a) na Allaa33 temat w Nerwica lękowa
Witam Wszystkich. Zamieszczam moje wierszowane przemyslenie, moze sie komus przyda. Nie poddawaj się ! Nie poddawaj się, choć jesteś chory, nieszczęśliwy, wszystko może się odmienić, póki jesteś żywy ! Cuda w życiu się zdarzają, choć nie wiemy czemu, Warto więc zaufać Życiu oraz Ojcu Niebieskiemu! Według wiary nam się dzieje, nauczmy się wierzyć, ŻE SIĘ MOŻE ZDARZYĆ WSZYSTKO, BYŚMY MOGLI – PRZEŻYĆ ! Słabość i brak silnej woli, nie jest nam wrodzona, W każdym z nas przebywa MOC , choć często – uśpiona ! Jeśli chcesz przenosić góry , spełniać swe marzenia, Musisz się nauczyć tylko zdrowszego myślenia ! Musisz poznać swoją wartość , bardziej siebie cenić, Tylko wtedy znajdziesz siłę, by swe życie zmienić ! Nie myśl, ze te moje słowa, to tylko fantazja ,, uzdrowiłam lęk i raka , WIARA CUDA SPRAWIA ! ------------------ Pozdrawiam- 339 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nerwica lękowa i nerwica natręctw a praca
jadwigaszpaczynska odpowiedział(a) na borowy temat w Nerwica natręctw
Witaj Borowy.Witam Wszystkich. Instaluje fragment bardzo sensownego artykułu , wyjasniajacego powody naszych braków i niedoli zyciowych oraz jak to zmienic. . Odczuwanie jest jedną z funkcji podświadomości. Podczas medytacji łączy się ona z nadświadomością i w ten sposób możemy odczuwać to, co najlepsze. Poprzez te nowe doznania poszerza się nasza świadomość. Coraz więcej odczuwamy. Odczuwamy, że istnieje pełna harmonia, pełna obfitość, niczym nie uwarunkowana miłość. To poszerzanie świadomości sprawia, że już nie tylko wiemy – na poziomie rozumowym, że Bóg jest nieograniczony. My jesteśmy tego świadomi, czujemy to. Jesteśmy pewni, że Z TEJ NIEOGRANICZONOSCI MOZEMY KORZYSTAĆ.. Gdy nasz umysł przekona się o tym, wtedy dokładnie w ten sposób BĘDZIE KREOWAŁ NASZE ZYCIE , warunki w jakich będziemy żyć. Dlaczego Bóg od urodzenia nie dał nam takiej świadomości? Dlaczego na tym świecie jest tyle cierpienia? Dlaczego musimy przez to wszystko przechodzić, co nas w życiu złego spotyka? To nie oznacza, że Bóg jest zły lub nas opuścił. Zresztą słowa zły lub dobry nie są w stanie oddać istoty Boga, podobnie jak jakiekolwiek inne słowo. Tym, czym jest Bóg, nie da się wyrazić słowami. Jest to kwestia rozwiniętej świadomości. Ludzie oświeceni wiedzą, czym on jest, odczuwają jego istotę, mają jego świadomość A co z cierpieniem? RODZI SIĘ ONO Z POCZUCIA BRAKU DOSTATKU , miłości, radości, bliskości, zadowolenia itd. Jest ono skutkiem NIE ROZWINIETEJ, ZAWĘŻONEJ ŚWIADOMOSCI ( podobnie jak ktos, kto ćwiczy jest muskularnym ma zdrowa klate, a ktos, kto sie garbi, nie cwiczy, jest słaby, cherlawy, a jego klata -szkoda gadac) MOZNA ĆWICZYĆ I WYĆWICZYC ( mentalnie, emocjonalnie, psychidznie, duchowo) DOSTATEK. Dla Mnie rozwój duchowy to podnoszenie jakości życia poprzez wzrost świadomości dostatku materialnego i duchowego. To tym samym urzeczywistnianie Boga w życiu. Dla Mnie najlepszym narzędziem do rozwoju duchowego jest medytacja* Tyle autor tekstu, z ktorym zgadzam się całkowicie.- 62 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Walka z nerwicą lękową i natrętnymi myślami
jadwigaszpaczynska odpowiedział(a) na jadwigaszpaczynska temat w Nerwica lękowa
Witam. Ponieważ znalazłam fajny artykuł.prof.Sedlaka dot.mozliwości rozwojowych człowieka, ale tez tłumaczacy , dlaczego chorujemy na nerwice, zainstraluje jego fragmenty , dla przemyślenia infoimacji w nim zawartych. Dziwna rzecz – w ciężkich okresach życia zbiorowego, w złożonych warunkach napięć psychicznych, podczas wojen, okupacji, epidemii i śmiertelnych zagrożeń życia, klęsk żywiołowych, zbiorowych tragizmów – człowiek mobilizuje się wewnętrznie, zacina w sobie, szuka wyjścia, sposobu przetrwania. Człowiek zwiększa siły i wolę przetrwania. Po prostu hartuje się, nabywa odporności. Przeciwnie – w braku wszelkiego zagrożenia, w optymalnych warunkach bytowych zaczyna się nieoczekiwane zjawisko „ciężaru dobrobytu”, miraż łatwizny, paraliż wysiłku. Zaczyna się rozleniwienie. W nadmiarze rozrywek łapie człowiek nudę. W nadmiarze rozkoszy czepiają się człowieka perwersje. W nadmiarze łatwizny pojawia się zmęczenie, uczucie bezcelowości. Gubi się gdzieś sens życia, rodzi się bezideowość. Męcząca stagnacja – zmęczenie na samą myśl podjęcia trudu. Absolutna natomiast łatwizna życia, eliminowanie wszelkiego trudu – mści się biologicznie i psychicznie. W wielkim dobrobycie i wyrównanym idealnie życiu pewne sfery mają już własnego psychiatrę. Gdy się wszystko równo uspokoi w życiu, zaczyna się strach ciszy i zrównoważenia. Absolutny dobrobyt, zaoszczędzenie wszelkiego wysiłku jest najprostszą drogą do zahamowania twórczego zrywu człowieka. Wtedy zjawia się nie do udźwignięcia własny ciężar Wszyscy utrzymują, że są już ludźmi. Niestety, jest to prawda jedynie w znaczeniu biologicznym, więc w analogiczny sposób jak u zwierząt. Człowiekiem stajemy się dopiero przy udziale świadomości i naszych możliwości, które trzeba rozwinąć. Człowiek to jedynie szansa na bycie nim w jakimś stopniu, przy osobistym udziale i współdziałaniu społeczeństwa. Czym jestem? Czym mogę być? Czym nigdy nie zostanę? Czego mogę ostatecznie od siebie oczekiwać? Co mam do dyspozycji? Cel remanentu jest oczywiście jasny – stać się człowiekiem.- 136 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: