
EWALIT54
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez EWALIT54
-
Magdzik, im więcej będziesz wychodzić, będziesz zajęta, będziesz czytać fajne książki, a mniej będziesz siedziała z uszami w środku w sobie i się wsłuchiwała i doszukiwała, tym szybciej zaczniesz się dobrze czuć. Zapewniam Cię, że wiem, co piszę. Pozdrawiam Ciebie i wszystkich forumowiczów i życzę dobrej nocy i jutro dobrego dnia :-) Ewa
-
Magdzik. zobacz, co napisałaś; Nie mogę tak siedzieć w domu, dziś chce leżeć i nic więcej - Skoro powinnaś wychodzić i jak będziesz myśleć, że chcesz leżeć i nic więcej, to nigdy, przenigdy nie będziesz chciała wychodzić!! Czy Ty to rozumiesz!! Poza tym robisz założenie; Ciekawe, co za noc dzisiaj będzie? Pewnie znów nie pośpię. Magda, to jest nastawianie siebie i myślenie negatywne! Ty wiesz, że będziesz miała do dupy noc i nie będziesz mogla spać. Skoro wiesz, ze tak będzie, to tak się nastawiasz i Twoja podświadomość już wie, że masz nie spać, bo tak chcesz!! Twoja choroba jest wyłącznie w Twojej głowie i Twoim nastawieniu. Żadne lekarstwo Ci nie pomoże jak nie będziesz chciała być zdrowa, a Ty nie chcesz i koniec na tym. Może powinnaś znaleźć sobie innego psychologa, jeżeli ten do którego chodzisz nie widzi Twojego nastawienia. Przytulam Cię. Ewa
-
Kasiaaa :-) Bardzo Ci współczuje, bo ja tez nienawidzę upałów i duchoty. u mnie faktycznie jest dobrze. Kilka chmurek na niebie i tylko 23 stopnie, ale jest straszny wiatr. Powiesiłam pranie i po godzinie było suche od tego wiatru. Co prawda zapowiadają jakieś burze, ale każdego dnia zapowiadają, więc może nie przyjdą... ;-)) Ja biorę swoje tabletki i czuję się bardzo dobrze, szkoda, że to za sprawą tabletek, ale cóż, lepsze to niż świrowanie. Od września będę zmniejszała dawkę o 1/4 tabletki, a te drugie mam brać przez 6 miesięcy i tez po kawałeczku odstawiać. Jestem pewna, że wyjdę z tego i już nie będę więcej przejmowała się tym wszystkim, na co nie mam wpływu. Trudno, nie wszystko w życiu jest tak, jakby się chciało, żeby było i trzeba to akceptować, a nie świrować z rozpaczy, ze coś jest nie po naszej myśli, bo świata i ludzi się nie zmieni, a sobie robi się krzywdę i zostaje się z tym samemu... Pozdrawiam wszystkich :-) Ewa
-
Na końcu powinno być - :*Na pewno będzie dobrze*, a nie *Na pewno będzie dobrze? :-)). Zapowiada się piękny dzień, i ja bardzo dobrze spałam. Zauważyłam już dawno temu, że im krócej i gorzej śpię, tym gorzej czuję się następnego dnia :-) Pozdrawiam Wszystkich i życzę dobrego, spokojnego dnia ;-) Ewa
-
Magdzik :-) Moim zdanie popełniasz błąd w założeniu. Ty oczekujesz tych lęków i dziwisz się, że ich nie było w ciągu dnia, a skoro nie było, to wieczorem będą na pewno! Poczytaj swoje własne posty , jeden po drugim, po kilka razy. Jak czyta się nawet własne wpisy, to nabiera się dystansu, to tak, jakbyś czytała o kimś innym. Poczytaj i sama zauważysz, że popełniasz błąd zakładając, że to niemożliwe, żebyś nie miała lęków, chociaż przez jakąś część dnia. Sama się nakręcasz. Porozmawiaj o tym ze swoja panią psycholog... Śpij dobrze i myśl pozytywnie. Myślenie pozytywne to; *na pewno będzie dobrze?, a negatywne, to * niemożliwe, żebym dobrze się czuła*... Buziaczki ;-) Ewa
-
Magdzik, minie na pewno, tylko musisz zmienić swoje nastawienie. Wiesz ja znam taki przypadek osobiście i czytałam o takich rzeczach w internecie; Mój znajomy w wyniku wypadku stracił obie nogi, ale przeżył. Najdziwniejsze było to, że po dwóch miesiącach od powrotu ze szpitala do domu, te nogi, których nie miał zaczęły go boleć. Nawet bardzo boleć. Zaczął terapię i po dwóch latach jeszcze odczuwał bóle tych nóg, których nie miał. To się nazywa fantomowe bóle, i być może z Twoimi lękami jest podobnie. Masz je tak bardzo w swojej głowie i tak bardzo boisz się swojego złego samopoczucia, że wmawiasz sobie, że się źle czujesz i masz lęki. Być może mylę się, ale to się zdarza, że ma się coś czego nie ma... Pozdrawiam i życzę dobrej nocy i spokoju :-) Ewa
-
Magdzik :-) Ja czulam sie tak dobrze po tym citakax, że postanowiłam, spróbować zacząć odstawiać ten cloranxen. Brałam citabac 1 raz 10mg i cloranxen 2 razy po 5 mg. To małe dawki. Citabax brałam jak wcześniej, ale zrezygnowałam z jednej tabletki tego Cloranxenu i po dwóch dniach zaczęło się być głupio... Zadzwoniłam do lekarza, a ona mówi, żebym zaczęła brać z powrotem po dwie tabletki cloranxenu i po kilku dniach poziom leku w organizmie wyrówna się i będzie dobrze. Tydzień było do dużej dupy..., ale od wczoraj jest już dobrze :-) Lekarka powiedziała, że mam odstawiać ten Cloranxen zmniejszając dawkę o 1/4 tabletki co dwa tygodnie i tak do końca i pozostać tylko z tym Citabaxem, który mam brać prze 6 miesięcy, nawet jak będę czuła się doskonale, a później też odstawiać po 1/4 tabletki, co dwa tygodnie. Będę miała nauczkę !!! :-) U nas jest 26 stopni i właśnie przeszła burza, taka między chmurami, ale poszła sobie nad morze i temperatura wzrasta, a niebo znów jest błękitne. Nienawidzę upałów, ale na szczęście nie muszę nigdzie iść. Mam otwarte okna, a słońca było wcześnie rano i zawita dopiero po 14-stej, więc jest przyjemnie. Siedzę na balkonie i czytam prawniczy thriller, a moje koty rozciągnięte do maxa śpią :-)) miłego dnia :-)
-
Magdzik. Ciesze się, że powoli wracasz do żywych. Wszystko minie i wszystko będzie dobrze. Na pewno :-) Jeszcze trochę cierpliwości, wytrwałości i wiary. Buziaczki Magdzik :-) Kasia, Twoja radość daje wyczuć się czytając Twoje posty. To wspaniale, ale to, co pisałaś, ze nerwica bierze się z jakiegoś powodu, to niestety prawda. Coś musiało być w Twoim życiu, może nawet bardzo dawno temu, co zapoczątkowało rozwój choroby, do tego Twoja wrażliwość, wiara w dobroć ludzi, chęć pomocy całemu świat i przejmowanie się cudzymi smutkami, to są czynniki, niestety nerwicogenne. Ktoś kiedyś powiedział, że *jak ma się miękkie serce, to trzeba mieć twardą dupę* i to jest prawda. Nerwica, to choroba, która karmi się naszymi słabościami... Ludzi zimni, bezwzględni, mający wej...bane na innych nie popadają w żadne depresje czy nerwica. To charakter, usposobienie, cechy z którymi przychodzimy na świat, to są powody, dla których nerwica się w nas rozwija, dlatego należy zmienić swój stosunek do ludzi i świata. Trzeba być emocjonalnie zamkniętym na krzywdy innych i nie lecieć z pomocą do każdego, kto tego potrzebuje i nie mieć z tego powodu wyrzutów sumienia. ja wiem, ze brzmi to okrutnie i samolubnie, ale jak nie będziemy się właśnie tak zachowywać i myśleć, to Pani Nerwica wróci z uśmiechem na buźce i zostanie!!! Oczywiście jest jeszcze nerwica, która otrzymaliśmy w dzieciństwie od np. rodziców, mimo, ze ci rodzice tego nie chcieli i nawet nie wiedzieli, ale taki rodzaj nerwicy należy bardzo dokładnie przepracować z psychologiem, bo będzie wracać!!! Cinek. ja swego czasu napisałam, że ci nie wierze i dzisiaj nie wiem czy Ci nie wierzę czy nie i nie zamierzam się nad tym zastanawiać, natomiast napisze Ci, że jeżeli jesteś faktycznie na progu nerwicy, to zachowujesz się bardzo lekceważąco w stosunku do swojej choroby. Nerwica, to nie jest choroba, która można zlekceważyć, udając, że jej nie ma. To bardzo wredna i podstępna franca i jeżeli faktycznie masz te dolegliwości, o których piszesz, to zacznij podchodzić do swojej nerwicy poważnie, bardzo poważnie i zacznij ja leczyć dopóki jesteś na początku i Twoje dolegliwości ani nie zamykają cię w domu, ani nie odbierają chęci do życie, ani nie *paraliżuje* Cię irracjonalny lęk, bo to tylko kwestia czasu, przy Twoim podejściu, że dopadnie Cię ze wzmożoną siłą i wtedy będziesz leczył to o wiele dłużej i będzie Ci o wiele gorzej niż dzisiaj. Jesteś bardzo młodym człowiekiem i co tam będziesz poddał się jakiejś chorobie, ale nie masz z nią żadnych szans, jeżeli faktycznie czujesz się tak jak opisujesz. Pozdrawiam Cię. Bartek. Potraktuj swoja chorobę poważnie i zrób tak, jak dziewczyny Ci radzą. One bardzo dobrze wiedzą, co piszą. Powodzenia. Pozdrawiam wszystkich :-) Ewa.
-
Magdzik :-) Sama się nakręcasz! Dała ci pani to samo lekarstwo i koniec na tym. po co stale o tym myślisz i doszukujesz się, Bóg wie czego. brałaś jedno i było dobrze, weźmiesz to i będzie tak samo dobrze. To jest tak jakbyś kupiła sobie dwie pary takich samych butów, tylko jedna białe, a drugie czarne i w białych chodzi Ci się dobrze, są fajne i wygodne, a czarnych za nic nie chcesz ubrać, bo będą Cie bolały nogi... Magdzik, to śmieszne! Weź się w garść i i przestań sama sobie robić krzywdę. Magda, nie ma na świecie takiego lekarstwa, które będzie w stanie Ci pomóc, jak Ty nie będziesz chciała wyzdrowieć, a Ty mimo tych wszystkich zapewnień, tak na prawdę nie ruszasz z miejsca. Weż kartkę, przedziel na pól i z jednej strony, odpowiedzi na pytanie *CZY CHCĘ BYĆ ZDROWA I CO JESTEM W STANIE ZROBIĆ, ŻEBY ZDROWA BYĆ, a drugiej strony; *CO ROBIĘ, ŻEBY NIE WYZDROWIEĆ*. Bądź szczera do bólu, a potem przeczytaj to raz, drudzi, dziesiąty, setny. może to Ci pomoże. Pozdrawiam Bię :-) Ewa
-
Aga :-) Dziękuję, ale za dużo mnie to kosztuje, a już rzyganie mi tym z czego się zwierzyłam jest walniecie poniżej pasa i już nigdy nie będę w stanie być szczera na forum, więc po co miałabym tu być...? Trzymajcie się. Ewa
-
Cinek. Dla mnie to forum było miejscem, gdzie każdy może wypowiedzieć się na każdy temat i szczerze. Nie zamierzałam nikogo obrażać. Twoje wypowiedzi są niespójne, a to budzi wątpliwości i koniec na tym. Mogłeś zwyczajnie odpowiedzieć, a nie skakać jak oparzony i odszczekiwać się. Trudno, było minęło i nie ma o czym mówić. Do tego dołączyła się kłótliwa Zdrowa. Nie będę Cię przepraszać, bo ja Cię nie oskarżyłam, tylko poddałam w wątpliwość Twoje wypowiedzi, ale jak to już bywa, każdy słyszy, to, co chce usłyszeć. Magdzik, Kasiaaa, Futerko, Basia, Agi wszystkie i wszyscy pozostali dziękuję Wam za pomoc. Byłam z wami 1,5 roku i w wielu sytuacjach pomogliście mi i za to Wam dziękuję, ale myślę, że pora rozstać się. Życie jest niesprawiedliwe i zapewne wszyscy doświadczyli, że jak jest dobrze, to za chwile musi być źle. Tak to już jest. Poza tym, wszystko rozpoczyna się i kończy we właściwym czasie i miejscu i widocznie ten czas i miejsce właśnie nastał :-). Życzę Wam dużo dobrych dni, dobrego samopoczucia i pozbycia się tej szajby na zawsze. Pozdrawiam. Ewa
-
Zdrowa1. strasznie mi Ciebie żal, strasznie i strasznie Ci współczuje. Biedna z Ciebie kobieta... :-((
-
Magdzik :-) Ja Cię rozumiem i tez Cię szanuję, ale jesteś trochę niesprawiedliwa. Przeczytaj jeszcze raz to, co ja napisałam w sprawie Cinka, a potem wypowiedz się. Wiesz, każdy słyszy, co chce usłyszeć. Nie napisałam, że podłe jest to, co Cinek robi, ale że, gdyby szukał na forum panienki, a nie jest chory, to byłoby podłe, a to jest zupełnie coś innego. Ja jestem duża dziewczynka i dawno temu nauczono mnie pisać i czytać ze zrozumienie, więc może zanim, kto jak kto, ale Ty Magda, której ja zawsze lecę z pomocą, żebyś przeczytała nie to, co napisałam, to na prawdę jest mi przykro. Ta sytuacja na forum, która teraz powstała nauczyła mnie, po raz kolejny, że faktycznie nie watro poświęcać się dla innych i lecieć im z pomocą, bo jak tylko poczują się lepiej, to Cię oleją. Takie to już życie jest... Pozdrawiam. Ewa
-
Zdrowa1. Zajrzałam tu i jestem rozbawiona do łez hahaha. Ja na tym forum jestem 1,5 roku i zawsze jak się pojawiasz, to jest g..wno. Z niczego zrobiłaś aferę i ciągniesz to, bo to jedyna rzecz jaka umiesz robić - skłócać ludzi. To już nie pierwszy raz. Każdy może poczytać to, co wyrabiałaś wcześniej. Napisałam, że nie wierzę Cinkowi, ale napisałam również, że mogę się mylić. Nawet Cinek nie powinien się obrazić, a cóż dopiero Ty! Popukaj się w głowę, albo weź coś na uspokojenie, bo robisz się żałosna. Napisałaś, że Basia i ja mamy złą energie! Co Ty bredzisz kobieto?!! Na jakiej podstawie wyprowadzasz takie wnioski, co?!! Główka boli? Jeżeli Cinek jest chory, to powinien się wyleczyć, a jak szuka tu dziewczyny, to Magda jest śliczna nie można się dziwić, że może Cinkowi się podobać. To wszystko, co mam do powiedzenia. W życiu bym się nie spodziewała, że z tych kilku zdań moich wątpliwości zrobisz taka aferą. Walnij się w łeb i zajmij się czymś pożytecznym... hahahaha
-
Jest mi bardzo przykro, że tak mnie potraktowaliście z powody moich wątpliwości w sprawie kogoś, kto jest na tym forum najkrócej i nawet nie jest spójny w tym, co pisze. Nikogo nie obraziłam!!. Czasami staram się zmusić kogoś do zastanowienia się i nic więcej. Dla każdego z Was zawsze mam czas i zawsze nadzieję, że będzie lepiej. Nie rozumiem, dlaczego sprawiliście mi tyle przykrości, ale cóż mogę zrobić? Zostawiam Was wszystkich i życzę miłego dnia. Ewa
-
Magdzik :-) Ja napisałam, że ja Cinkowi nie wierzę, i nie napisałam nic, żeby ktokolwiek jeszcze mu nie wierzył hahaha. Dla mnie, to co pisze Cinek w przeciwieństwie, to wszystkich innych jest niespójne i dla mnie budzi wątpliwości. Każdy ma swój ogląd sytuacji i tyle. Dziwi mnie tylko, Twoja obrona Cinka. Sam się powinien bronic, skoro miałby taką potrzebę, ale bronienie kogoś, kogo się w ogóle nie zna, to duże ryzyko, ale życzę Ci Magdzik powodzenia i obyś się nie rozczarowała, nie tylko w sprawie Cinka... Ja też odpuszczam sobie bywanie na forum. Życzę wszystkim dużo zdrowia i dobrych dni. Powodzenia :-) Ewa
-
Cinek. Ja Ci nie wierzę, że jesteś chory. Nie wierzę ani w Twoją nerwicę, ani w to, że byłeś u lekarza, ani w nic. Coś mi mówi, że szukasz panienki na tym forum i nic poza tym. Naczytałeś się tu, o objawach i wypisujesz rzeczy, które są niespójne i kłamiesz pisząc o swoich objawach. Uważam tak dlatego, że gdybyś faktycznie miał takie objawy jak wypisujesz i poszedłbyś do lekarza, to żaden lekarz nie odesłał by Ciebie bez leków, poza tym chodzisz na siłownie i ćwiczysz, mimo, że opisujesz jakie to lęki, osłabienie i panika Cię tam łapią. Gdyby tak było na prawdę i gdybyś na prawdę miał nerwicę lekową, to po jednym takim ataku paniki, nie poszedł byś więcej na siłownie, bo ten irracjonalny strach, który towarzysz nerwicy odebrał by Ci możliwość ponownego tam pójścia z obawy przed atakiem, a ty piszesz, że idziesz, bo się nie dasz, ale znów miałeś atak itp itd. Nerwica lękowa w takim stopniu, jak opisujesz swoją objawia się niemożnością jakiegokolwiek działania. Wszedłeś na to forum, poczytałeś i chcesz sobie znaleźć dziewczyną. nie wiem w jakim celu potrzebna Ci chora dziewczyna, ale myślę, że to, co robisz, jeżeli oczywiście mam racje, jest wyrachowane i podłe! Ale mogę się mylić!!
-
Życzę wszystkim dobrej, spokojnej nocy i dziękuję za wsparcie. Na tym forum, to takie ważne jak ktoś się gorzej poczuje... Ewa
-
Basiu :-) Dziękuję, że mi odpisałaś. Byłam u ginekologa i tam wszystko jest dobrze, ale na samopoczucie nie chciał nic mi dać, bo powiedział, że przy takiej nerwicy, to tabletki hormonalne mogłyby jeszcze nasilić objawy nerwicy. Ja mam świadomość, że moje złe samopoczucie, to 50% przyczyny leży w menopauzie, bo ja zupełnie normalnie żyłam i funkcjonowałam do tej pieprzonej menopauzy. To ona sprawiła, że moja *ukochana* szajba zapukała do lekko otwartych drzwi i zagościła. Do tego mam smutki związane z moim synem i to rozkłada mnie na łopatki na maxa, ale co mam robić. Biorę te leki antydepresyjne i czekam wierząc, że jak odpuszczą zaburzenia związane z menopauzą, to i szajba też odpuści. Moja koleżanka prowadzi sklep zielarski i chyba wybiorę się do niej po coś ziołowego, ułatwiającego życie starszym, znerwicowanym paniom... Miłego dnia :-0 Ewa
-
Magdzik :-) ja Ciebie strasznie przepraszam, nie myślałam, że tak bardzo moje pytania czy propozycje w formie *może*, tak Cię negatywnie nakręcają. W żadnym razie nie chciałam zrobić Tobie krzywdy ani nikomu innemu. To tylko takie spekulacje, bo czasem jest tak, że na to samo schorzenie i takie same objawy jednemu lek pomoże a innemu ten sam lek nie pomoże, a ponieważ ja już długo *przyjaźnię się* z nerwicą i mam wiele rożnych doświadczeń, to czasem dziele swoimi doświadczeniami. Nic więcej i obiecuje, że już nie będę Tobie niczego poddawać w wątpliwość. Jeszcze raz bardzo Cię przepraszam i życzę dobrego dnia i dobrego samopoczucia. Ewa
-
Witam wszystkich :-) Ja dzisiaj źle się czuję. Już miesiąc biorę ten CITABAX 10 1 tabletkę na dobę i cloranxen 5mg. Brałam cloranxen 2 razy na dobę, a teraz biorę 1 raz na dobę i czułam się dobrze, a dzisiaj jest do dupy. To uczucie odrealnienia i skurcz wszystkich wnętrzności i jakby drętwienie ust powoduje lęk i panikę. To trwa tylko kilka sekund, ale ja już myślę, że tak mi będzie stale i całą sobą siedzę w sobie w środku i czekam... Mam tego dosyć!!! Tyle lat czułam się dobrze, a teraz mam menopauzę i jeszcze emocjonalne kłopoty w domy i jest kryzys w nieruchomościach, to musiałam zawiesić działalność i to wszystko razem działa na mnie bardzo źle. Biorę te leki i wierzę, że gdybym ich nie brała byłoby jeszcze gorzej, ale nie czuję się dobrze i to mnie przeraża... Ewa
-
Magdzik, tak mi przykro, źle się czujesz. Może powinnaś poszukać sobie innego lekarza i tylko jednego najlepiej neurologa i to prywatnie. Chorujesz na tężyczkę, a to choroba neurologiczna i objawy mogą być jak przy nerwicy, a poza tym neurolog bardzo dobrze poradzi sobie i z tężyczką i z nerwicą. Wizyty są odpłatne, ale też nie będziesz tam chodzić każdego dnia. Szkoda jest, że tak się męczysz i tak długo. Jesteś młoda, śliczna, masz cudownego synka i powinnaś cieszyć się życiem, a nie stale się męczyć. Przemyśl to :-) Przytulam Cię :-) Ewa
-
Baskabaska :-) Super :-) Poważna robota, ale jak widać poradziłaś sobie. Masz powód do dumy :-))) Kasiaaa :-) Zrobiłam pierogi ze śliwkami i były pyszne :-)) Ze śmietaną, cukrem i cynamonem :-)) Objadłam się ;-0 to był wspaniały pomysł :-) Okropnie boli mnie głowa. Może to od tego wiatru. Popieprzona ta pogoda! Pozdrawiam wszystkich ;-) Ewa
-
Kasia :- nie można mieć wszystkich chorób na świecie... hahaha Mi też się tak dzieje jak wstaję gwałtownie i to nic nie jest. Taka uroda. Pilnuję się, żeby wstawać spokojnie, tak z krzesła, fotela czy łóżka :-) Włączyłam sobie głośną muzykę i jakby życie do mnie wracało. Uszyję sobie bluzkę ( to tylko ze 2 godziny pracy), a później zrobię pierogi... :-)
-
Kasia :-) Ja też jestem chyba uzależniona od zapachu LENORA. Zawsze kupuję biały, a jak nie ma, to ostatecznie fioletowy :-))