
gracja
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez gracja
-
Gosiu nie bój się bo dziecka ci nikt nie zabierze,też się o to bałąm i powiedziąłam o tym psychologowi i powiedziałą ze mam się nie bać tylko chodzić na terapię i bez leków stanełam na nogi tak że ty tez dasz radę.a byłam w bardzo cieżkim stanie że nie jadłam nie myłam się nawet bo się bałam w łazience zamknać ze tam umre i nikt nie będzie wiedział.to wszystko jest w naszej głowie i psycholog pomoze ci się nauczyć walczyć z tym świadomie.a jeśli się boisz wychodzić na spacerki z malutką to wychodź na razie tylko koło domu,nikt nie kaze ci od razu wychodzić daleko.my niektóre z dziewczyn uczyłyśmy się od kilku kroków od domu i ja już nawet autous zaliczyłam czy andzia spacer do sklepu.są to nasze małe sukcesy i małymi kroczkami do przodu.my cię będziemy tu chetnie wspierac z całego serducha.jeśli się boisz leków to mówię ci że psycholog powinien ci pomóc też..pozdrawiam.magda ja też się już boję i mam stresa bo mam we wtorek iść do sądu na sprawę spadkową i niby wiem że tam mi nic się nie stanie to sam dojazd doprowadza mnie do szaleństwa i tylko dlatego że mojego mężusia nie będzie żeby jchał ze mna tam.kurde ale człowiek jest durny,a przynajmniej ja.to dopiero we wtorek a ja już się boję łeeeeeeeeeeee.moja siostra sie śmieje ze taka duża jestem a się boję hehehe a ja i tak mam stracha i co mam zrobić?????
-
Gosieńko kochana musisz wziaść sprawy w swoje ręce,będzie ci ciężko ale całe życie nasze jest jedną wielką wspinaczką pod górę i szczególnie dla nas nerwicowych lękowców jak ja to czasem nazywam.nie mozesz tkwić w takim związku,dla siebie i dla dziecka.a czy masz może jakąś rodzine,mame czy tate,nie wiem babcie u której mogłabys się ztrzymac i powiedzieć o swoich kłopotach???żebyś znalazła jakis punkt zaczepienia??bo to żebyś się wyniosła jest madre ale dokąd niby??? łatwo mówić wiem wiem ale pomyśl czy masz kogoś bliskiego kto mógłby ci pomóc na początek?/napisz skąd jesteś moze coś razem zaradzimy???sciskam cie mocno i życze dużo siły i całuski dla malutkiej
-
Ewcia to faktycznie dobry pomysł z tym wrzeszczeniem bo jak nasze dziecko było małe to chodziliśmy do lasu i darliśmy sie wszystcy ja dziecko i mąż ECHO i czym więcej nam sie oddzywało tym więcej się darliśmy i faktycznie potem było lekko jakos jakby z nas niepotrzebna energia uszła tak że ja też polecam ten sposób hehe.a tak wogule to pamiętaj ze ja też myślami jestem z tobą i wiem ze dasz radę tym ciężkim chwilą.tylko pamiętaj o sobie że musisz o siebie dbac!!!!!!!!!!buziolki dla was kochani
-
Takaja kochana jak ty się za siebie nie weźmiesz to nikt tego nie zrobi ja radziłabym ci pójśc na psychoterapie i nie myśl ze to jest tylko gadanie do obcej osoby bo jesli trafisz na dobrego psychologa to on ci pomoże ale pod warunkiem ze sama tego chcesz i ze chcesz się otworzyc i sobie pomóc.mi terapia bardzo pomogła i bardzo mnie duzo nauczyła fakt faktem ze nie wyszłąm jeszcze z nerwicy ale staram się jak mogę sobie pomagać .pewnie ze nie raz jest straszne ciezko tak jak np teraz mam znów problemy i od razu moje samopoczucie jest okropne ale musimy wierzyć że się uda i wziaść sprawy w swoje ręce.i z dazdym dniem starac sie nie dawać francy.ja też mam taki już ie wiem czy to jest charakter czy co ze się wszystkim martwię na zapas,jestem raczej pesymistką ,przejmuję się byle czym ale nie da się tak żyć,bo się wykończymy.wczoraj sobie pomyślałam bo ja ciągle narzekam w domu ze to mnie nogi bolą to plecy a to jestem słaba i jeszcze różne cuda wygaduje ale postanowiłam nie gadać nic i nie zalić się bliskim i zobaczę co bedzie.bo wsumie nikt mi nie mów daj spokój czy przestań ale czuję że mnie nikt nie słucha i tak.zobaczymy jak to będzie bo póki co staram się radzić sobie jakoś i jest różnie ale ważne ze bez leków.pozdrawiam was kochani i główki do góry.
-
Witajcie!!! ewcia ja też sie tak czuję jak opisałaś i mnie szlag juz trafia z tą pogodą!!! jestem tak zmeczona tymi deszczami że wyć mi się chce czuje się taka bezsilna..jednak pogoda mu duży wpływ na mnie niestety....pozdrawiam wszystkich tu cieplutko..
-
Super ewcia ,mam nadzieje ze sie odezwą dziewczynki i chłopaki bo tez pisali nie?????miłej nocki dla wszystkich!!!!
-
Ewcia kochana dasz rade wiesz o tym no kto jak nie ty??? jest ciężko no ale teraz jedyne co możesz zrobić to być przy twoim tacie i dbac o siebie !!!!! dbać i jeszcze raz dbać bo twoje zdrowie jest bardzo ważne.wiem ze ci jest teraz ciężko ale nieststy takie nasze życie ze ciagle jest coś pod górkę.u mnie też ale nie bedę pisać o tym.fajnie znów razem popisać.ciekawe gdzie basia i reszta.nawet nie wiem co u futerka naszego....jejku ale zaniedbałyśmy nasze pisanie.....u agi jednej i drugiej......było nas tu trochę a już nawet nie wszystkich pamietam hehe.ładnie ładnie ale moja skleroza dalej taka sama hehe.ja ostatnio znó jestem ciagle zmecozna ,śpiąca i wogule ta poogoda mnie wykańcza.tak bardzo chce mi się takiej ładniutkiej pogody ża aż sie wczoraj poryczałam.
-
Ewalit witaj kochana ja też tu zaglądam ale nie piszę a też się steskniłam za stara naszą paką hehe.co u ciebie słońce????jak się czujesz???ja ostatnio do kitu nawet wczoraj przelezałam cały dzień a to za sprawa okresu.wogule pogoda mnie strasznie dobija aż płakać się chce jak za oknem ciągle mokro i mokro.pozdrawiam was cieplutko.
-
No i wlazłam tu ponarzekać wam trochę bo już nie mogę ze sobą dziś wytrzymac,czuje się fatalnie i nic mi się nie chce poza płaczem i wsciekaniem się na siebie.jestem słaba i przebeczałabym najchętniej cąły dzień a jutro dzięń dziecka i bardzo chciałam mojemu synowi zrobic jakąś fajną niespodzianke np wycieczke rowerowa lub wypad do miasta na lody mimo ze tego sie bardzo boje to dla syna bym to zniosła.żeby tylko sie ucieszył a on lubi bardzo takie swięta rodzinne cała nasza trójeczka.i już sama nie wiem jak ja dam rade i co wymyślę jeszcze.na dodatek czekam na okres i mam takie jazdy ze na ogrodzie myslałam ze zejdę z tego świata.czuje się głodna albo słaba z głodu a przecież co chwile coś jem.no jak to wytrzymac????wiem wiem że to pzrejściowe ale dziś mnie tak wszystko irytuje i z góry was przepraszam za moje dziesiejsze kiczowate nastawienie do wszystkiego.ale jednak ta pogoda chyba też nam robi swoje wiecie tak sądzę.papap
-
Jejku dziewczyny nie mam nawet kiedy usiąśc na kompa spokojnie bo od poniedziałku mam gosci i to całe dnie,jestem wykończona tym już całkiem.a dziś znów czekam na gosci na przyjaciółkę z meżem i córcią i pewnie posiedzimy do wieczorka znów wszyscy razem.ale jak tylko znajdę czas to wreszcie odczytam co u was.
-
Hej kochani i witam serdecznie nowe osoby.ja też jestem notorycznie zmeczona ale staram się robić co mogę i nie dawać się zmeczeniu.dziś to juz masakra jakaś nic nie robię i tylko marudzę że zimno i pogoda fatalna.wkurza mnie wsio na maxa!!meżusia wysłałam na wywiadówkę i zaraz syna do kościoła a ja sama wskoczę znów do łóżka bo mnie płuca coś bolą i chyba się przeziębiłam,teraz musze się wygrzać troche termoforem.pomarudziłam jak zwykle i znikam leżeć pa kochane dużo cierpliwości wam życzę w taką pogodę bo mnie ona już sie dziś kończy hihi.buziaki
-
Kochane moje ja też nie wiem co sie dzieje ale mnie tez meczy franca tyle tylko ze się jej nie dają!!!dziś rano wstaje i oczywiscie już czuje ze coś mnie meczy ale szybko z synem zjedliśmy sniadanko ubraliśmy się i w nogi rowerkami do cioci..między czasie odwiedziłam szwagra bo siostry nie było i do cioci wio.tam posiedziałam i sie wziełam za sprzatanie a nie wspomnę już ze w domu zostawilam cały syf.tak wysprzatałam i odkąd wróciłam sprzątam domek i jeszcze mi zostało w naszym pokoju odkurzyc i padam na pysk!!!!!!!mam dośc ale oczywiscie jakbym się nie wzieła za siebie i nie robiła tego co zrobiłam przesiedziałabym cały dzień w łóżku tak jak wczoraj .na dworze zimnica napaliłam w piecu bo zamarzałam a od razu spaliłam papiery czyli smieci.no to sprawozdanie zdałam hihihihi a wy też piszcie co tam u was ciekawego??????
-
Malisanko ja dziś też do kit ale rano wstałam odesłalam syna do szkoły i miałam jechac na rowerku do kuzynki ale wskoczyłam do wyra i przespałam do 10 jeszcze,potem kuzynka już po mnie dzwoniła i w końcu wybrałam się do niej.syn tam przyszedł ze szkoły i razem wróciliśmy do domu a nie wspomne już o moim kręgosłupie i wogule o plecach bo dziś masakra jakaś z tym wszystkim.a na dodatek po południu już po 17 zadzwoniła ciotka ze przyjedzie i ja szybko za odkurzacz ...ale zdążyłam.no i nawet nie mogłam jej brwi wyrwać spokojnie bo co się nachyliłam to czułam się jakbym miała sie złąmać w pół.cholera nie miałam ostatnio takich problemó z plecami ole ostatnio znów mnie męczy i co zrobić ale faktycznie zapomniałam że mogę sięgrzac termoforem....zaraz go wyciągnę i do łóżka się grzać.melisanko fajnie ze o tym wspomniałas.a reszta gdzie????? meldować się tu kochane co u was bo juz się martwię!!!!!
-
Melisanko ja właśnie odczuwam ostatnio takie cieżkie plecy ale tak wyższa połowa bardziej,czuję się jakbym coś nosiła na plecach ciężkiego i właśnie gorzej się dycha przez to ale pewnie to stresy bo przecież na cod zięń cżłowiek myśli i mysli o wszystkim.tak się dzieszę że dałam dziś radę i dzięki ze we mnie wierzycie.czasem jak coś robię to myślę o was i robie to co sprawia mi trudność zeb y pokazać i wam i sobie że damy radę tylko musimy chcieć bardzo tego i wierzyć że nasze możliwosći sa o wiele większe niż nam się wydaje.u nas pogoda taka ciężka jakoś mi ciężko i nawet łóżko juz posłałam zeby sobie poleniuchowac ale jakoś mnie nie bardzo ciagnie do niego.teraz jednak pójdę porozsadzać sałate zieloną bo posiałam i jest strasznie gęsta a chce żeby zrobiły się fajne łówki z niej.dobra już nie nudzę tylko zmykam na dwór papa
-
Dzięki dziewczyny huraaaa byłam w urzędzie z siostrą ale nas kuzyn zawiózł bo jechał na zakupy to się ucieszyłam bardzo.w urzedzie babka dała mi pracę i ja szok!!!! i wkońcu powiedziałam jej że mam nerwice i to wszystko a ona mi mówi że skoro tak to żebym poszła do lekarki i zaczeła się lczyć to nie będę musiała się meczyć z urzedem bo zaświadczenie od lekarza np w opiece jest też ważne skoro nie jestem na tyle samodzielna żeby podjać prace.kobietka taka fajna jak psycholog wytłumaczyła mi wsio i kazała się nie przejmować ale mam jeszcze termin za miesiac i zobaczymy co zrobimy.kurde jechałam windą co ja mam klaustrofobie jak diabli ale siorka mnie wciągła i koniec.fajnie miec siostrę chociaż jest starsza odemnie o 19 lat to mam taką druga mamuśkę przynajmniem.a i jeszcze mnie uprzedziła ze bedzie mnie wyciągać z domu jak będzie miała czas.ufff fajnie mi potrzeba kogoś takiego.to tyle.a samotna fajnie że się odezwałaś kochana pisz i marudź jak ci tylko ma to pomóc.i reszta dziewczynek ale powiem wam ze mamy fajnych chyba tych meżów ze tak dają z nami rade nie????aż sie nie raz dziwię sama...pozdrawiam was cielutko
-
Magda ja już się smieje ze mój mężuś dla mnie to jak tlen i bez niego to ja nie wiem jak ja jutro pojadę.mama moglaby ze mną jechać przecież ale ja się z nią nie czuje bezpiecznie bo ona taka że jak mi się coś dzieje to ona by pierwsza mi fikła orła i dlatego nie chce z nią jechać.sasiada się wstydze prosić bo młody by jechał bez problemu ale w pracy a stary to zgrzeda ze se prawka nie zrobię bo mogłabym jego wozić i tak mi głupio.nie wiem co zrobię bo trochę mnie kusi jechać z mamą ale cholernie sie boję.masakra.wielka dupa i co tu z mojego optymizmu????? nici .oj kochana jak ja cię rozumiem z tym wychodzeniem bo też bałam się wychodzić z dzieckiem zeby nie robić z niego głupka ze niby idziemy na dwór a ja za chwilę do domu zwiewałam,ale nauczyłam sie robić tak ze najpierw mówiłam ż eidziemy zobaczyć jaka jest pogoda i zaraz wracaliśmy robić coś ciekawego zeby odwrócić jego uwagę od np piaskownicy.ciężko było ale przez takie podchody nauczyłąm się wychodzić co raz częściej i na dłużej oczywiscie na ogród.jejku piszac to samej mi się chce śmiać z siebie jaki cżłowiek jest dziwny z tą nerwicą aż się wierzyć nie chce z eona tak potrafi dac popalić.ojojoj znów się rozpisałam ale mam nerwa i stresa jutrzejszym dniem i nie wiem co mam już ze sobą robić.trzymajcie kciuki za mnie plissss
-
Madziu ja ci powiem ze ja zawsze byłam tak samo jak ty zachukana,wystrasznona i strasznie nieśmiała i nawet sie dziwię ze mam męża i dziecko bo myślałam ze sobie nigdy nie znajdę .ale pomogła mi psychoterapia się otworzyć na swiat i mimo ze mam problemy z nerwicą jestem już bardziej otwarta do ludzi nie boję się z nikim rozmawiać,w sumie to może nie ze się nie boję ale się już nie wstydzę.pomogła mi książka trochę o tytule STANOWCZO ŁĄGODNIE BEZ LĘKU ona nauczyła mnie być asertywną w miarę moich możliwosci,nauczyła mnie powiedzieć komuś NIE bez lęku że się ktoś obrazi.jutro mam jechać do urzedu pracy i nnie wiem co mam zrobić bo męża nie bedzie i boję się bez niego ruszyć autobusem......łeeeeeeeeeeee.czuję się jak bezradne dziecko bez niego mimo że to ja wszystkim rzadzę i w domu i prawie naszym życiem a bez niego nie umiem oddychać.jak można być tak uzależnionym od kogoś,tragedia przecież to jest.muszę coś z tym zrobić...........ale boję się..madzia ty chyba też tak masz prawda???
-
Hej dziewuszki.elka ty się kochana nie zamartwiaj już tak,mąż cię kocha i nie myśl że jestes ciężarem,ja tez tak myślałam i zawsze mówiłam ze jestem kulą u nogi ale już staram się nie myśleć tak.nie można tak myśleć.i chociaż jest ciężko to postaraj się być uśmiechnięta bo to tylko nerwica( wiem ze dla nas wszystkich to aż nerwica )ale wyjdziesz z tego tylko troszkę trzeba optymizmu.wiem wiem ze mi się łatwo mówi a często mam doła takiego ze już myślę ze wszystko już za mną ale podnoszę się i znów widzę nadzieje.mam nadzieje ze mnie dobrze zrozumiałaś.a jaaaaaa a ja byłam wczoraj na komuniii.jupiiii.dałam radę.fakt ze byłam tylko na majówce ale byłam też w domu w gościach i to do późna.fajnie było.dziś jestem znów jakaś śpiąca ale mówi się trudno,może wkońcu będzie lepiej .może za rok..może za dwa ale ze keidyś bedzie fajnie bez tych objawów..
-
Hej dziewuszki moje kochane i melisanko ciebie również witam serdecznie w naszym gronie.musze was przeprosić ze tak zaniedbuję forum ale ostatnio nie mam głowy do pisania i jakoś więcej się siedzi na dworze niż na kompie.ale dziś już postanowiłam coś skrobnac.kochana ja mam z kręgosłupem straszne cuda,boli mnie i nie tylko on od spięcia.głowa i kark również.dzis pojechałam do cioci i teraz małygo grilla zrobilismy ale czas spac bo zmeczona jestem jak nie wiem.miłej nocki...acha i przy kresie też się wszystko nasila tak ze się nie martw.
-
Witaj staszko chciałam ci posiedzieć ze miewałam te właśnie jak ja to nazwałam ataki paniki kilka a nawet kilkanaście razy na dobe i cię rozumiem ale musisz usiąść spokojnie i staraj się uspokoic bo nic się nie dzieje.ja do tego miałąm straszne kołatania serca ale piłam nervosol wtedy albo melise ia starałam się uspokoić w miarę możliwosci.wypieki na twarzy okładałam zimnym ręcznikiem albo mięsem z zamrażalki.a zimne stopy termoforem i strasznie siętrzesłąm.całe szczeście miałam mame obok która m mi szybko pomagała.pozdrawiam cię i trzymam kciuki ze ci zaraz przejdzie.
-
Jejku dziewczyny myślałam ze przed chwilą zejdę z tego swiata!!!! kolo nas wypadek straszny zabił się motocyklista.......a moje dziecko było prawie w kościele i myślałam ze to jego auto wiecie.......przezyłam szok ale już mój synuś się ze mną skontaktował a mi słabo z tego wszystkiego masakra!!!!!!pomocy!!!!
-
Ja dziś jako tako z rana wysprzątałam ugotowałam i poprałam a teraz mnie coś meczy.no ale co dzień to samo więc już nie martwie się aż tak bardzo chociaż nie powiem ze chciałabym się poczuć chociaz troche lepiej.
-
Coś mnie serce boli dziś kurde no zawsze coś musi się dziać człowiekowi!!!!
-
Madzia ja cię pocieszę ze ja mam już kilka lat to przesypywanie piasku w kręgosłupie i żyję,pewnie ze to jest meczace i jeszcze jak sztywnieje kark to już wogule masakra,kręci się przez to we łbie też to mam i to ciągle ale masaz dobrze robi i cwiczenia głowa i nie tylko.w uchu mi tak dziwnie ostatnio stuka i przydało by się wybrać do laryngologa bo już dawno nie byłam żeby mi ucho przepłukał bo pewnie mam przytkane i dlatego tak się robi ale zanom ja się wybiorę do lekarza to trochę minie.hehe.nie nawidze lekarzy i badań ,mam dosc bo już mnie przebadali tysiac razy więc mam w nosie niech się już dzieje wola boża i tyle.mmadzia ćwicz sobie głową jak siedzisz i nawet staraj się sama masować a bedzie lepiej zawsze cos.buźka dla was bo tu cisza jak makiem zasiał
-
Hej kobietki...już wam piszę od razu ze nie byłam na komuni bo bardzo źle się czułam i nawet nie wsiadłabym w autobus w takim stanie ale za dwa tygodnie druga komunia już na szczeście u nas w parafii to spoko.ale żescie mi pojechały na fejsie że ja niby taka laska hehehe aż sie uśmiałam bo ja taka sierota boska że szkoda gadać.nawet gustu nie mam żeby się jakoś fajnie ubrać.jejku jak mi się chce ciepła a tu niby fajnie ale wiatrzysko wiało potem pokropiło i tak pochmurnie do popołudnia .a ja praie za praniem robiłam bo po tych deszczach pełny kosz brudów był.jutro dalszy ciąg prania.taka jestem ostatnio niedorobiona,nie mam siły,wyć mi się chce,okres mi się juz kończy i nie wiem czy to dlatego czy co.marudzę i marudzę nawet wam tu przylazłam pomarudzić hihi.pozdrawiam was cieplutko.madzia zrób fotke jak będziesz mieć nową fryzurkę.ja tez się myślę obciąc ale mi szkoda włosów trochę...no zobaczę jeszcze może coś wymyślę na lato..