Skocz do zawartości
kardiolo.pl

gracja

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gracja

  1. gracja

    Mamy z nerwicą

    Hej dziewczyny!!!!!!! co tam u was ciekawego???? mnie nerwica się chce dobrać do dupska ale się nie daję,wczoraj moje chłopaki pojechali na zakupy do biedronki i galerii więc miałam całe popołudnie i wieczór dla siebie,więc szybko pranie,dalszy ciag sprzątania i zepsuł mi się odkurzacz no jaka ja jestem pechowa to szok.ledwo co pralka mi klękła,piec się kończy,suszarka się spaliła i ten durny odkurzacz masakra jakaś.ale dziś sobie kupiłam suszarkę zeby szybko kudły wysuszyć i wymodelować bo to chyba najważniejsze nie??? i wczoraj jak już piszę wszystko ogarnełam a dziś się wypuściliśmy z mężusiem i synem na miasto juhuuuu dałam radę znów i dziś z mniejszym strachem bo lęku nie było i taka jestem zadowolona ze hoho kupilismy buty,potem zapiekanki i powrót do domku AUTOBUSEM normalnie szok.chciałąbym już tak zawsze,i zeby nauczyć się jechać chociaz sama z synem na miasto to było by superrrrrrrrrrrr.no to się nachwaliłam i mówie wam dalej ze nie dam się francy choćby chciała mnie zamknąć w domu,poprostu nie dam się i już bo wiem ze można. a reszta dziewczyn co tam???? co u was kochane???
  2. gracja

    Mamy z nerwicą

    Hejka wszystkim witam kasie a tak wogule to odkąd tylko zaczeła się jesień nie mogę się pozbierac,czuję się ciągle do dupy jak cholera!!!!!!!!!!!dziś z rana moje dziecko nie zdążyło na autobus i poszłam go odprowadzić połowe drogi bo strach tamtędy chodzić i jakoś było a w południe zaczeła się jakaś jazda dziwna,potem dołączył lęk i czułam się jakbym miała zaraz zwarjować,dziwne uczucie,jakbym miała zaraz tak strasznie się rozpłakać i wyc do nocy.kurde sama nie wiem co się dzieje ja już nie pamietam kiedy miałąm taki silny lęk.potem dopiero synuś mnie zagadał,potańczyliśmy chwile i jakos lepiej się zrobiło ale powiem wam ze stracha miałam co to się znowu dzieje.wsumie to jestem przed okresem wiec też ma to wpływ na mnie bo wiem ż etakie cuda mam co miesiąc więc jedyne co moge zrobić to wyzalić się wam i czekać na poprawe hihi.buziaczki dla was moje kochane...co tak mało piszecie pewnie wam się nie chce lenie !!!!!!!!!!!
  3. gracja

    Mamy z nerwicą

    Dziewczyny jaka ja jestem du....to jestem ale dziś rano wstałam i na spontanie szybko zjadłam śniadanie i pojechałam na rowerku do takiej babki bo chciałam załatwić młodemu korepetycje z matmy i załatwiłam. juhhhuuuuuuuuuuu.mało tego po południu sama z młodym poszłam tam i siedziałąm godzine bez ządnego stresu a czuję sie nie fajnie,słaba i śpiąca...........a jednak dałam radę!!!!!!!!!!!!!magdzia masz rację nie można sie dac lepiej się nauczyć z tym żyć a nie walczyć na siłe.a ty chodzisz jeszcze na terapie????
  4. gracja

    Mamy z nerwicą

    Witajcie dziewczyny!!!!!!! magdzik jejku co sie dzieje??? ale wiesz dobrze że to minie bo ty taka alska jesteś twrada przeciez,tyle już osiągnełaś więc nie zawracaj sobie głowy chilowym gorszym stanem,bedzie dobrze.może odpocznij ,każdy ma czasem gorsze dni nie tylko ty.ja dziś obudziłam się z takim lękiem jakiego nie miałąm już nawet nie pamiętam kiedy,moje serce waliło,czułam na piersiach taki cieżar aż się cała trzęsłam ale musiałam wstać isć na zakupy i odprowadzić syna na plebanie bo idą na kolęde więc jakoś dałam radę ale było cieżko mówie wam strasznie.teraz jestem sama w domu i też nie cuzję się super ale mam mase roboty więc się biorę za sprzątańsko i pprańsko i gotowańsko.magdzik to ty już się na swoje wybieresz????to gratuluję ci odwagi kochana!!!!!!!!!!!i siły i wogule za to że taka dzielna z ciebie kobitka. Hana fajnie że się odezwałaś fajnie że się dogadujesz z meżem,zawsze to lepiej mieć kogoś przy sobie.ty też kochana dasz radę,zresztą nie mamy innego wyjścia. Pozdrawiam was dziewuszki!!!!!!!!!!!!!dziś mam ciężki dzięń ale myślę ze jutro będzie lepiej
  5. gracja

    Mamy z nerwicą

    Madzia nie myśl o wtorku ja to czekam aż moje dziecko pójdzie do szkoły bo mam spokój na sprzatanie i gotowanie a tak to mamo to mamo tamto i nie raz oszaleć można.anulka mnie też tak meczy no ale cóż zrobimy,moje serce nawet w nocy świrowało trochę ale dziś spoko tylko spiąca jestem w dzień a w nocy siedzę na necie hehehe
  6. gracja

    Mamy z nerwicą

    Hejka dziewczyny!!!!!!!!! no i jak tam w nowym roku co????cisza znów nastała jakaś... Zagląda tu ktoś wogule jeszcze?? U mnie jakaś monotonia się zrobiła,jakos tak nudno czy coś,sama nie wiem jak to określić.pogoda do kitu bo niby nie trzeba narzekać bo ciepełko fajne ale może potrzeba było by troszkę sniegu...ja już sama nie wiem czego chce chyba a wy jak tam???????pisać coś...bo nam forum umrze i bedzie dopiero.ja tu zagladam co chwile ale takiej ciszy chyba dawno nie było.............pozdrawiam
  7. gracja

    Mamy z nerwicą

    Hej kobitki !!!! My dziś chyba bedziemy w domku jak co roku zresztą...może ktoś wpadnie to posiedzimy a jak nie to z mężusiem i synem sami ale jakoś mi to nie przeszkadza żeby pobyć sobie w gronie domowników.może dlatego że jakoś się dziś źle czuję..wczoraj mieliśmy kolędę i musiałam rano zaprowadzić syna na koniec wsi bo jest ministrantem i na kolędę i dałam radę mimo że się bałam jak cholerka.potem ksiądz,oczywiscie obiad u nas i wieczorem na drugi koniec ulicy po młodego i jeszcze bratanka do domu odprowadzić znów na drugi koniec...ufff nachodziłam się jak mało kiedy i dziś mi nogi odmawiają posłuszeństwa.no ale chciałąm iść bo czułam siłę chyba madzia ja też tak czasem mam że jestem pesymistką ale staram się już nie myśleć o złych rzeczach że bedzie źle itd tylko że jak tyle dawałam rade to teraz też dam... KOCHANE MOJE ŻYCZE WAM UDANEGO SYLWESTRA I CUDOWNEGO,SPOKOJNEGO NOWEGO ROKU!!!!!!!!!!!!!!!!ZDROWIA,ZDROWIA I JESZCZE RAZ ZDROWIA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  8. gracja

    Mamy z nerwicą

    A witam serdecznie ulcię !!!!!!!! bo mi się gdzieś umkneło....my juz wiemy że w gronie naszym jest raźniej wiec zapraszamy do nas...
  9. gracja

    Mamy z nerwicą

    Dora to ja ci od razu odpowiem jak to u mnie jest z kościołem.... Jesli bym szłą z mężem to jakoś daje rade bo wiem że wracie czego on ze mną wyjdzie,choć jeszcze nigdy nie było takiej potrzeby.ale u mnie ksiądz wie jaki mam problem i to rozumie,bo jak mi się nerwica zaczeła to byłam w podstawówce w szóstej klasie i ksiądz widział co mi się działo i wie że mam nerwice lękową więc to juz wie i nie pyta czmeu nie chodzę do kościoła co niedziele.a jeśli chodzi o sprawy sumienia to kiedys się spowiadałam ze mam straszne wyrzuty że opuszczam duże msze ale ksiądz mi taki inny wytłumaczył że ja mam taki swók krzyż i ze beśli jestem w stanie isć to żebym szła ale jeśli nie to mam się tak nie przejmować,bo widocznie jest w mojej chorobie jakiś sens i powinnam go zaakceptować.tak też zrobiłam i czuję się lepiej ale faktycznie trzeba trafić na madrego ksiedza co nam mądrze to wytłumaczy.no to tyle na ten temat...ja dziołszki dziś znów miałam gościa ale mojego kochanego...czyli moja ciociunię staruszkę co ma juz 85 lat ale tak strasznie ja kocham jak mamę .....tak że taki gość moze byc,o wszystkim można z nią pogadać bo to babka do tańca i do różańca wies same rozumiecie.dobra to na tyle moze co jutro skrobnę a teraz rozkłądam łóżko i idę leżeć bo już jestem dośc zmęczona a z rana trzeba do piekarni po cieplutki chlebek i chałke leciec więc papapapatki dla was. WESOŁYCH,ZDROWYCH,SPOKOJNYCH I SZCZĘŚLIWYCH ŚWIĄT WAM ZYCZĘ,BEZ NERWICY,BEZ STRACHÓW I BEZ KRĘCEŃ W GŁOWIE HIHIHI.DUŻO SPOKOJU I MIŁOŚCI W GRONIE RODZINNYM LUB PRZYJACIÓŁ....BUZIACZKI DLA WAS WSZYSTKICH !!!!!!!!!!!!!!
  10. gracja

    Mamy z nerwicą

    Madzia też się do ludzi przywiazuję i mnie potem ciekawi co tam u kogo tak jak ty....wiesz co ja mam taki mały myk na przeziebienie...robię mojemu synowi i sobie herbatke z kwiatu lipy,czarnego bzu,mięty i słodzę miodem.kupuje też cukierki z lipy i ostatnio mi nawet też pomogły na złagodzenie gardła jak boli...polecam możesz sprubowac to nie droga sprawa a zioła to nie zaszkodzą nie???albo jeszcze ucieram żółtko ale musi być od swojskiej kury z dodatkiem miodu i cytrynki i też dobre...mozesz sprubować dzieci takie lubią.
  11. gracja

    Mamy z nerwicą

    Hej samotna fajnie że się odezwałąś oj biedaczko ty nasza ale witam w klubie bo też się czuję fatalnie ostatnio,pewnie ze staram sie nie marudzić i robię wsio jak zwykle a nawet więcej ale już czuję takie straszne przemęczenie ze szkoda gadać.moje serce ostatnio tez daje o sobie znać ale na szczeście w miarę rzadko bo chyba bym się juz załąmała.jejku i tak cie podziwiam że nadal pracujesz mimo twojej męćzarni.mnie dziś łeb pęka i to od obudzenia się ,jakaś masakra.moja mama się położyła bo też się źle czuje i już się martwię .....a dzisiaj znów mam mieć gości łłłłeeeeeee,załamują mnie wszyscy .ale powiem wam szczerze ze z wami dziewczyny to bym się chętnie spotkała bo te osoby co mam je z swoim zasięgu już mnie meczą ,potrzebowałabym trochę spokoju i czasu dla siebie i rodziny bo wkoło i to samo.rano mam wujka na kawie,potem koleżanka wpadnie,albo od siory syn,albo kuzynka,ciotka sąsiadka no oszaleć idzie mówie wam.nie chce się izolować bo to nie o to chodzi tylko nikt mnie nie rozumie że potrzebuję dzień bez nikogo no ale cóż zrobić dobrze moze że mam ich wszystkich hehehe mimo że się pożalę to i tak się cieszę..miłego dnia dla was i andzia informuj co z twoją córcią bo się martwię ....moja głowaaaaaaaaaaaa
  12. gracja

    Mamy z nerwicą

    No się załatwiłam ,tak przemogłam rękę ze nie mogę ruszać palcami normalnie....a tu jeszcze mam tyle roboty że hoho. Andzia dobrze porób badania córce zeby było jasne co i jak,,,może anemia ???trzymam kciuki zeby jej wsio przeszło.a może jakaś deprecha jesienna??teraz dużo nie trzeba takie to zycie że człowiek zaraz co dołapie..albo jakiegos doła no mam nadzieje ze to nic poważnego...za ciebie trzymam kciuki i nie denerwuj się tyle bo ty też musisz być dzielna i być oparciem dla młodej żeby się nie załamywała tym stanem.bedzie dobrze kochana.. Madzia zapraszam cię serdecznie kochana...........jak tylko będziesz chcieć to wpadaj do mnie na wieś hehe.ale chyba najpeliej było by żeby było cieplutko zeby dzieci na ogrodzie pohasały...zmykam główki dziołszki do góry...
  13. gracja

    Mamy z nerwicą

    Hej kobietki.. witam nowe dziewczyny... teraz coś forum nam zamiera ale ja to nie pisałam bo coś mnie męczy od jakiegoś czasu gorsze samopoczucie i kręcenie we łbie więc postanowiłam nie pisać zeb y nie zarazać złym stanem ale nie wytrzymałam i skrobnę coś.tylko przyszła jesień to mnie małpa chwyta ale się staram nie dawać z różnym skutkiem.teraz jestem sama i czuję takie falowania i jakoś mi tak się bojąco robi no ale cóż trzeba zając sie pracą i będzie lepiej.magdalenka może staraj sobie wytłumaczyc ze to nic się nie dzieje bo szkoda teraz leki brać jak karmisz,mnie też tak meczyło jak urodziłam ale starałam się całą swoja uwagę przelewac na dziecko i jakoś to było...słuchałam spokojnej muzyki,dobre są cwiczenia oddechowe na szalejące serce...czyli nabrać powietrze nosem i wypuszczać wolniutko ustami,no mi to przynosiło jakąś ulgę i do dziś jak moje serce daje o sobie znaki to oddychanie głębokie i pomaga,tyle co mogę ci poradzić.teraz sama potrzebuję kopa jakiegoś na opamiętanie bo czuję że tkwię znów w punkcie wyjścia a już się cieszyłąm bo było lepiej .może to wina tego że siedzę w domu,niby mam często gości,ciągle ktoś przychodzi ale może lepiej by było gdzieś wyjśc niż ciągle meczyć się z gośćmi w domu,szczerze to mnie już te ciągłe posiadywania męćzą jak tak przychodzą do mnie.chciałąbym mieć tydzień jeden jedyny tylko dla siebie i domowników a nie na ciągłe gości...oszaleć można,nie raz nawet nie mam jak pozmywać gary bo jeden wyjdzie a drugi przyjdzie i tak wkółko,chyba jestem za dobra dla ludzi i dlatego tak mam bo nie umiem nie wpuścić albo olać kogoś,każdy ejst dla mnie ważny i męczę się ....no nic namarudziłąm i zmykam .. a gdzie reszta???? madzia,bezeluszek i cała reszta nie bedę wymieniać tak bo pomine kogoś i tyle????? Andzia a ty gdzie???
  14. gracja

    Mamy z nerwicą

    Jejku dziewczyny jaki ja miąłam wczoraj odjazd to szok ...wszystko mie tak strasznie bolało i tak przechodziło z rąk do nóg i do pleców przebeczałam cały wieczór.dziś jest lepiej ale ta pogoda mnie strasznie meczy i już się zastanawiam jak ja przemęczę tą jesień i zime........sorki że tak marudze wam tu ale jest mi lżej jak się wyżalę trochę.buziolki dziewuszki i dużo siły na te jesienne dni i wieczorki wam życze
  15. gracja

    Mamy z nerwicą

    Hejka laseczki faktycznie pogoda męczy niemiłosiernie no ale cóż nie możemy się załamywać,ja mam to samo co futerko ciągle jestem zmęczona ,słaba ale już staram sie nie zwracać uwagi na swoje samopoczucie bo nie dało by się żyć a tu trzeba wszystko zrobić bo przecież np mnie nie ma kto pomagać.mój całe dnie w pracy,syn w szkole a mamuska u koleżaneczki wiec sama zapierdzielam czy mam sile czy nie.ostatnio znów mnie wzieły korzonki i chodziłam na kolanach ale chodziłam i robiłam co mogłam.wczoraj było mi słabo jak nie wiem ale poszliśmy do kuzynki na imprezke i powiem wam że tam czułam się lepiej bo nie myślałam o sobie tylko byłam zagadana.więc najlepiej starać się wychodzić ile możemy ,ja to teraz już wiem a kiedyś siedziałam w domu jak tak się czułam.boję się zawsze tej jesieni bo jesień to pora nerwusów ale damy rade...musimy i nie ma innego wyjścia.no to tyle andzia fotki wrzucaj na fb tego psiaka.a jeszcze co do zwierzaków to nam też zdechła swinka morska któą mielismy 8 lat,i kot zaginoł oj była żałoba jak nie wiem a teraz mamy młodego kociaka wariata ale fajniusi taki pieszczoch że hej.no to zmykam do zaś...
  16. gracja

    Mamy z nerwicą

    Hej dziewczynki a mnie za to chwyciły korzonki i nie mogę się ruszyć,a raczej ledwo żyję ale dziś musiałam ugotować i ogarnąć bo byłam sama .............andzia moja ty kochana co jest???jak to jesteś w czarnej dupie?? ty mi nawet nie gadaj tak bo wiesz że to przejdzie ...nie mozesz się poddawać tyle już zrobiłaś i co???ja trzymam za ciebie kciuki.chyba wszystkie teraz mamy gorszy czas ale to nie znaczy że tak już zostanie.ja póki co leżę w wyrze i czekam aż mi przejdzie..buziaczki dla was dziewczyny i głowy do góry bedzie dobrze.pozdrawiam was wszystkie
  17. Futerko kochana zapraszamy do nas do mam z nerwicą...buziaki pozdrawiam cię
  18. gracja

    Mamy z nerwicą

    Hej dziewczyny u mnie lipa...........czuję się do kitu i mam jakiegoś durnego stracha w sobie,sama nie wiem skąd się to wzieło ale wieczorem późnym było mi tak dziwnie jakby mnie brała jakas trzęsawka,tak się przestraszyłam i słaba byłam że myślałam że nie zasne.ale potem nawet przespałam prawie cala noc.ta pogoda się zmieniła i wiatry jakies i dają mi w dupe jak zwykle.narzekam dziś od rana sama do siebie bo jestem samiusieńka w domu......... madziu wiem że jest ci ciężko ale faktycznie ponoć dziecku się nie odmawia,sama byłam w takiej sytuacji że byłam chrzesną i ledwo w kościele wytrzymałam ale nie odmówiłam...kurcze my z moim mamy aż 5 chrześniaków,masakra jakaś ale całe szczeście że w tym roku się komunie skończyły a od następnego juz się zaczynają osiemnastki tak że chyba juz musze składac hihi. piszcie co tam u was?? jak się czujecie?? bo mi się dziś wydaje ze tylko ja tak się czuję jak patrze przez okno i widze jak ludzie chodzą bez problemów,śmieja sie a mi się chce wyćććććć..
  19. gracja

    Mamy z nerwicą

    Hejka wszystkim no to hana witam w klubie bo ja miałam w piątek iść a raczej jechać do urzedu na termin i tak mi było słabo że myślałam juz żeby wezwać karetke bo nie wiedziałąm co ze mną się dzieje,wiem że to było napięcie przed okresem ale nie byłam w stanie nawet z domu wyjśc i mnie wyrejestrowali,no ale na szczęście mój na nas ma ubezpieczenie to tyle dobrze,ale oczywiscie to odchorowałam bo chciałam być zarejestrowana choćby dlatego że miałam obowiązek wyjscia.dziś naprałam kope prańska pralką wirnikową bo automat się zepsuł i nawet nie ma jeszcze trzech lat ale oczywiście jak pech to pech a teraz padam na pysk i jest mi ciężko na piersiach. samotna tak się cieszę że dajesz rade brawo kochana jesteś wielka
  20. gracja

    Mamy z nerwicą

    Madzia ja tu zagladam ale cisza jak makiem zasiał,ale jeśli to dlatego że nasze mamuski cuzją się świetnie to jest wytłumaczenie hehe.u mnie jako tako,przed okresem było tragicznie ale mam nadzieje że będzie lepiej wkońcu bo już mnie szlag trafia delikatnie mówiąc.w sobotę mój mnie wyciągnoł w gości do braciszka i nawet posiedziałam spokojnie tylko chwilami miałam jakieś zawirowania we łbie ale dało się to opanować a teraz przez okres jestem słaba jak gówienko ale mam nadzieje że będzie lepiej.pozdrawiam was cieplutko moje kobietki i piszcie co u was
  21. gracja

    Mamy z nerwicą

    Hejka a co tu taka cisza grobowa co?????aż strach normalnie hehe a ja się znów musze pochwalić swoim nowym wyczynem,dziewczynki ja pojechałam z mężem i synem w sobotę do miasta autobusem na obiad do restauracji i przy okazji na wędrówkę po wielkiej galerii i na zakupy do biedronki !!!!!i dałam rade !!! czujecie to??? ja ostatnio ledwo co żyję a tu taki wypad,mało realny był dla mnie ale sie udał.sama jestem w szoku.ale jedno zauważyłam ze się czuję do dupy prawie cały czas ale jakoś mniej się tego boję chyba juz albo faktycznie .co dzięń prawie mam gosci,czasem mnie to meczy ale nie zamykam drzwi juz przed nikom tylko staram się nie odgradzać juz od nikogo.jednak to fajne uczucie nie mogło trwać bez echa a mianowicie dziś w nocy obudziłam sie i czułam ze jest mi słabo,trochę sie wystraszyłam ale połozyłam się spokojnie i zasnełam.musiałam chyba sobote odreagowac no ale warto było i oczywiscie za to się od razu nagrodziłam kupując sobie troszke bielizny a co tam nagroda musi b yć za to że byłam taka dzielna nie??? a co tam u was dziewczynki???andzia pisz mi tu czy masz juz lapka???i reszta???
  22. gracja

    Mamy z nerwicą

    Samotna jesteś wielkaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!a tak wogule to muszę wam napisać że czuję strasznie przesilenie jesienne i albo się czuje do dupy albo jak jest cos lepiej to robię w domu i koło domu co moge.tak że pełno zajęć ale szkoda ze się czuje znów gorzej.beczeć się chce ale musze sie pochwalić że w sobotę byłam na mszy w kościele i tam mnie coś brało ale myślałam że niech się dzieje co chce i przeszło potem.kurde żeby ten swój łeb uregulować jak radio było by super ale to takie trudne.kurcze człowiek komuś potrafi pomóc a sobie nie i jaka w tym wszystkim logika????bo ja się już czasem gubię.dziewczynki jak będe mieć więcej czasu i checi bo z tym też jest ostatnio problem to napiszę więcej a na razie buziolki dla was wszystkich i zmykam .....to do zaś
  23. gracja

    Mamy z nerwicą

    Jejku dziewczyny czy ja mogę normalnie życ???? chyba nie.dzis u nas znów był wypadek i zabiło faceta,dopiero motocyklista zginoł i teraz znów to ja się aż cała trzęsę taki to dla mnie stres.....a moje dziecko tamtędy chodzi co dzień ,i jak mam być spokojna???a dziś to mi było słabo z tego wszystkiego i dopiero jak sie wyryczałąm mi ulżyło,jejku jak ja dawno nie płakałam i dziś się już chyba wsio skumulowało.pozdrawiam was kochane moje,nie wiem co ja bym bez tego forum i was zrobiła.buźka
  24. gracja

    Mamy z nerwicą

    Andzia robisz sosy z grzybów a ja zbierałam i dawałam komuś zawsze bo nie jadam grzybów,no tylko pieczarki bo synuś lubi.a u nas grzybów taki wysyp że szok.ja tez śpiąca chodzę i dalej mam nerwy ale już siedzę cicho i nie zaczynam bo nie chce się z nikim niepotrzebnie kłócić.też się ide kąpać i do wyra wskakuję.chate wysprzątałam bo jutro moje dziecko będzie mieć kolege więc nie będe cudować z odkurzaczami tylko najwyżej wieczorem dosprzatam co nabrudza i spokój.madzia mi się wczoraj stało to samo ale trwało jakieś trzy sekundy ale mi stracha napedziło i też na moim serialu XL,czułam jakieś zawirowanie i jakby mnie łóżko wciągało normalnie nie miałam tak już dawno ale pewnie i okres i zbliżająca się jesień dają się we znaki.madziu jak mam dni płodne to czuje się jak przed okresem ale juz nawet nie zwracam uwagi za bardzo na to tak że bądź spokojna,nic się nie dzieje strasznego jeśli mogę cię pocieszyć.dobra zmykam oglądać ostre ciecie...buźka dla was. Andzia ty mi smaków tu nie rób sernikami bo ja staram się ograniczać już słodycze!!! a ta mi tu o sernikach pisze koza jedna hehehe.wiesz że to żarcik.
  25. gracja

    Mamy z nerwicą

    Dora dzis się tez czuję do kitu ale wiem że to przez okres,teraz czekam na kuzynke bo ma wpasc do mnie a wcale mi sie nie chce siedzieć z nią no ale trudno.hana trudno ,no nie dałąś rady ,najwidoczniej to jeszcze nie twój czas,kochana musisz dac sobie trochę czasu,nic na siłe. dora ja sie wkurzyłam a uciekłam na kompa tylko po to żeby z nim nie dyskutować bo mnie wczoraj wszystko wściekało i wiem że moja wina bo sama zaczynałam i dlatego wolałam iśc się uspokoić na kompa hehe,ale ja tak mam jak mnie nerwy wezma to się czepiam wszystkiego. a gdzie dziś reszta nas????
×