-
Postów
6 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
1
Treść opublikowana przez baskabaska
-
Wreszcie przeczytałam wszystkie posty, bo jak jutro bym weszła to będzie jeszcze więcej do czytania. Już dziś nie wytrzymuję siedzenia, idę wcześniej spać, to jest dla mnie najlepsze lekarstwo jak się wyśpię...oczywiście z pomocą pramolanu. Dobrej, spokojnej nocki wszystkim!
-
Paulaaaa, pytałaś o słońcu po selatofcie, ja wychodzę normalnie na słońce, nawet nie pomyślała, że nie można, dziś byłam ze 2 godzinki ale dłużej już nie mogę, kiedyś tak już nie. Nic nadzwyczajnego się u mnie nie działo po słońcu.
-
Ale pędzicie z tymi postami...witam Was, dziś jestem tu pierwszy raz i jeszcze nie przeczytałam wszystkiego (jutro chyba to zrobię), jestem wykończona, byłam cały dzień u koleżanki w Gdyni i cały czas przy kompie, uczyłam ją i zakładałam maila, konta na portalach społeczn. itp. Kiepsko się dziś czuję, cały czas jakaś spięta jestem, a pogoda u nas piękna była i nie ma takich upałów jak u Was dziewczynki, dało się wytrzymać... O jejku, a co to? i tu ktoś zaczyna mieszać?..nie daj się agaficek!! wszystkie stoimy za Tobą!
-
Kasiaaaa może za długo siedziałaś i zdrętwiałaś? jeżeli nie to napewno nerwica, znam to, coś sobie pomyślęzłego i już wate mam z wszystkich kończyn.
-
Ja od urodzenia tu mieszkam, tak wyszło...ale nie żałuję haha. Ja też dziś wyjątkowo chcę wcześniej się połozyć (a czy mi to wyjdzie?..), jutro mam wstać jak najwcześniej, a najlepiej o 7:30 i jadę do koleżanki do Gdyni uczyć ją na komputerze haha, moje pokolenie to kiepskie w tym jest, a i sms-ów nie umieją odczytać, ja uważam, że nie chcą się nauczyć, bo jak chcieć to móc, nie?
-
Agniesia, miałabyś tyle stażu co ja to byś była szczęśliwa, a nie biedna...nerwice przynajmniej trochę podleczę.
-
Agaficek, u mnie jest cała paczka tytoniu do skręcenia...
-
Agniesia tylko nie za dużo chlap...
-
Aga, a teraz męża nie ma aż do października i mam taką swobodę...od razu lepiej się czuję hihi.
-
Aga1791, ja też tak zawsze po kryjomu mierzyłam przed mężem, bo jak widział to dziwnie na mnie spoglądał i myślał, że jak mierzę to pewnie trzeba pogotowie wołać, że tak źle się czuję.
-
Agniesia, w czoraj w Gdańsku była ulewa, ale u nas nie, wszystko mija bokiem, dziś to nawet kropelka nie spadła.
-
2razy raz po raz zmierzyłam i okazuje się, że ciśnienie to doslownie co chwilę się zmienia raz miałam 119/75 a drugi raz 117/69 - trochę się różnią wyniki ale ogólnie dobrze jest, puls 59.
-
O, Rolnik!! przerwę sobie w pracy zrobiłeś? dobrze idzie przy zbiorach? Ja dziś sprzątałam po gościach to i się napociłam, a u nas na szczęście nie ma upału. Tak piszecie o ciśnieniu...to i ja zaraz sobie zmierzę haha.
-
Agaficek, ja też mam syndrom białego fartucha, zawsze u lekarki miałam wysokie ciśnienie i raz się tak zaparłam czy mój ciśnieniomierz źle mierzy i wzięłam go do lekarki, najpierw zmierzyła mi swoim i potem moim zmierzyła i co?...okazało się że dobry mam, tak samo było wysokie, to się uspokoiłam... Aga1791, podziałki zabrakło??
-
Paulaaaa, w miarę normalnie, nie mama takich lęków jak kiedyś, co chwile na pogotowie latałam. oczywiście mam takie spięcia w sobie w sytuacjach stresujących i w emocjach dobrych i złych, a co za tym idzie wzrosty ciśnienia. Jeśli chodzi o te zwiększenia dawki leku jeżeli dobrze działa to chodzi o to czy nie będzie silnych dzialań ubocznych, czy da się wytrzymać ten pierwszy tydzień, te leki trzeba stopniowo wprowadzać, żeby organizm się przyzwyczaił, tak samo stopniowo się odstawia.
-
Paulaaaa, biorę to już pół roku, najpierw kazała mi brać po jedej na dzień, a po tygodniu dołożyć drugą wieczorem i tak brałam przez 2 msce, a potem znów sobie zmniejszyłam do 1 dziennie, a teraz do pół, Natomiast ten lek przepisała mi nie psychiatra ani rodzinna tylko byłam prywatnie u endokrynologa ze względu na tarczycę i powiedziałam jej że mam nerwicę i lęki, wtedy mi to dała, bo wcześniej nie znałam tego leku. Tą połóweczkę to chyba będę brała dłuuuugo, lekarka powiedziała, że ten lek można brać nawet kilka lat.
-
Paulaaaa, ty bierzesz to samo co ja setaloft to jest to samo co sertagen,zotral (sertralina w składzie) i mnie na początku brania też tak jakby mdliło przez parę dni ale nie kojarzyłam tego z tabletkami, myślałam że to od czegoś innego i trochę sobie wkręcałam ale potem przeszło. Biorę tego teraz tylko połóweczkę tabletki na dzień ale brałam 2x dziennie po całej, dorze się czułam to sobie stopniowo zmniejszałam do połówki.
-
Dobranoc.
-
Ja też Agniesia mam pokój 30 m2, też zapraszam do mnie.
-
Ja też wolę marznąć, a u mnie teraz jest 16 stopni.
-
Och jak dobrze, że u mnie nie ma upałów!!!! Jak se przypomnę w tamtym roku i poprzednich latach to normalnie nie chciałam lata, bo wszystkim było akurat, a ja leżąc nawet się piciłam i słaba byłam, stale stękałam: *jak mi gorąco*, a to było nie tylko dlatego, że ciepło na zewnątrz było ale i od nerwicy się tak kleiłam...
-
Agaficek, od afobamu nie szumiało mi w uszach tylko właśnie jak żadnych leków nie brałam to ciągle tak musialam te moje uszy naciskać, żeby nie czuć tego szumu czy ucisku w nich, nie wiem już jak to nazwać
-
A mi lekarka przepisuje potas w tabletkach KALIPOZ biorę go ale z przerwami nie cały czas, a nawet co drugi dzień. w szpitalu mi jak byłam dawali i przepisali do domu, a teraz to już sama *każę* sobie rodzinnej przepisywać. Przez niski potas są sensacje z sercem jak ja miałam.
-
Hihi...od bananów bym trochę utyła, zjem tylko czasem jakiegoś. Ja Kasiaaaa biorę sertagen (inaczej sertralina, zotral) na dzień, a na noc 1 tabl. pramolanu. Tych xanaxu, afobamu nie biorę już, to tylko w razie *awarii*.
-
Wiecie co dziewczynki Kasiaaaa i Agaficek, Wy się boicie brać leków jak jesteście same w domu ale myślę,że jak byłoby to gdzieś w szpitalu lub nawet na oddziale dziennym to byście śmialo brały, gdyż wiedziałybyście, że Wam w razie co pomogą. Ja mam na odwrót, boję się przestać brać leki...ale jak zaczynałam brać to też tak jak Wy bałam się ale przyszło aż takie złe samopoczucie, że brałaby garściami, żeby tylko pomoglo. Nie wyobrażam sobie teraz bez leków, przynajmniej jeszcze nie, bo czuję się nie całkiem tak jak bym chciała...a może jednak te moje minimalne dawki to za mało?..