Skocz do zawartości
kardiolo.pl

baskabaska

Members
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez baskabaska

  1. Witajcie wieczorkiem! Jestem od rana sama samiuteńka w domu do jutra, mąz wyjechał (jak pisałam), syna do jutra nie będzie...ale w odróżnieniu od niektórych tutaj bardzo lubię być sama, nie boję się (nareszcie odpocznę psychicznie) chociaż jak miałam bardzo zły okres w samopoczuciu to jednak miałam lęki, żeby nie zostać sama, (bo kto mi pomoże wezwać pogotowie jak mi się coś stanie?). Megi71, a czy zapomniałaś już o mnie? przecież ja mam podobny staż w chorobie jak nowa forumowiczka ANEZOB53 (Ewa). Witaj Ewo, ja mam dosyć duże doświadczenie w leczeniu nerwicy wyłączając psychoterapię, ale tych leków co bierzesz to niestety nie znam ale zaraz sobie poczytam, dobrze że TU trafiłaś, bo bardzo się tu wspieramy i radzimy w różnych sytuacjach życiowych.
  2. Witajcie wszyscy! Agaficek, wiesz ciężko jest znaleźć na fb jak usynąć lub dezaktywowac konto, znalazłam to i przesyłam link: http: //www.facebook.com/help/?faq=224562897555674&ref_query=chc%C4%99+dez Poczytaj sobie tam wszystko jest. Dziś obudził mnie telefon (jak ja tego nie lubię!) i było koniec spania, a teraz czuję się taka niedospana i oczy mama takie jakby załzawione, że dziwnie mi się patrzy Pogoda zapowiada się sloneczna ale zobaczymy co dalej...
  3. Ooo, to Aga masz wzorcowy ten cholesterol, sprawdziłaś i masz jeden *kłopot* z głowy!
  4. Agaficek, do 200 to całkowity może być ale ten dobry ma swoją normę i zły tez ma normę, a jeszcze są ważne trójglicerydy,a ty miałas robiony cholesterol całkowity? jak te 146 to całkowity to rzeczywiście masz niski ale jak to był ten LDL (zły) to jest na górnej granicy.
  5. Witam Was! Mnie cały dzień dziś nie było i teraz dopiero czytam Was, a i od dziś wchodzi dużo moich seriali i innych programów, nareszcie będzie co oglądać w tv. Afaficek, ten twój cholesterol je trochę podwyższony ale teraz patrzałam w swoje wyniki i okazało się że na jednym norma tego złego (LDL) jest do 130, a na drugim do 160...i jak tu odczytać dobrze wyniki? Zależy jeszcze jaki miałaś ten dobry (HDL), bo liczy się też stosunek między dobrym a złym, można jednak dietą to zredukować, a w ostateczności lekami, ja miałam ten zły 144 i brałam leki, schudłam i teraz już leków nie biorę tylko dietkę trzymam.
  6. Paulaaaa, meliskę możesz pić ale np. z sertraliną nie można pić dziurawca, w ulotce jest, więc dobrze jest wiedzieć, bo dziurawiec też działa antydepresyjnie. Dziewczyny, te które bez leków chcą wyzdrowieć...pijcie dziurawiec, może Wam będzie lepiej. Kasiaaaa, życzę Tobie dobrego samopoczucia, trzymaj się kochana! Agaficek, Ty też się trzymaj i jak masz ochotę to płacz, lżej ci będzie. Do jutra zatem, dobrej, spokojnej i bez żadnych ataków nocki życzę!
  7. Walencjanka i jak ? zyjesz? kasiaaaa, a Ty jak tam lepiej ci?
  8. Ja nie byłam przymulona po nim, do połóweczki możesz zmniejszyć przez parę dni i zobaczysz, zwiększyć zawsze możesz, abyś całkiem nie przerwała
  9. Mysza25, sertralinę biore już od ok 8 miesięcy ale na początku brałam 1 tabl rano przez tydzień (lekarka takkazała) po tygodniu dołożyłam jeszcze jedną na wieczór i tak przec 2-3 miesiące, a po tym czasie (oczywiście nie dokładnie) jak dobrze się czułam to zaczęłam zmniejszać do 1 tabl dziennie przez jakiś czas, potem do 0,5 tabl dziennie i tak jadę na tej połówce cały czas.
  10. Nieszkodzi, ja też zapominam o innych i wracam do postów poprzednich, a i tak czsem pomylę. Biorę rano sertralinę (inaczej sertagen, zotral), a na wieczór 1 tabl. pramolanu i mi narazie to wystarcza, żadnych uzależniających jak afobam już nie potrzebuję brać, a brałam długo.
  11. Powinna ci lekarka napisać PILNE! Ja mam często tak że nic mi się nie chce..ale jak czułam całkiem źle to już wogóle nic ale to nic mi się nie chciało, nawet jeść, ani nawet pić. A teraz po lekach to mam takie momenty, że mogłabym wszystko i chęci wyjść czy zrobić porządny obiad czy ciasto ale nie zawsze tak jest. Dołków całkowitych natomiast teraz nie mam.
  12. Kasiaaaa, nie musisz mieć teraz nerwów, żeby mieć nerwicę, wystarczy jak kiedyś miałas jakieś przejścia w rodzinie lub poza nią, no i najczęściej ludzie wrażliwi wpadają w nerwicę różnego rodzaju, bo jest trochę odmian...może być wegetatywna, lękowa, depresyjno -lękowa itp. ale zawsze nerwica jest nerwicą i leczymy podobnymi lekami.
  13. Kasiaaaa, nie mama czasu dziś często czytać ale muszę Ci napisać coś optymistycznego, kochana Ty bierz się poważnie za leczenie, bo widzisz właśnie w takich sytuacjach jak Twoja my nerwicowcy najczęściej zaczynamy brać leki, dopuki jakoś nam się udaje przetrwać to boimy się leków ale przychodzi taki moment, że nie zastanawiamy się długo tylko łykamy prochy, ja też tak miałam dlatego teraz się boję nie zacząć,a skończyć z lekami, bo boję się panicznie takiego beznadziejnego stanu jaki miałam i znalazłam się w szpitalu z podejrzeniem zawału i myślałam, że to już koniec...ale jeszcze żyję i nawet dobrze (można tak powiedzieć) się czuję w porównaniu z przeszłości oczywiście...da się żyć z lekami. A tak wogóle Kasiaaaa to całkiem straciłaś przytomność, czy wiedziałaś co się wokół ciebie dzieje?
  14. Dobranoc! Ja jeszcze siedzę ale robię co innego tylko zaglądam od czasu do czasu.
  15. Aga1791, co do wątroby to muszę się wtrącić i napisać, że mój mąż ma na wątrobie jakiś naczyniak (USG wykazało) ale lekarz mówił, że z tym nic się nie robi, można z tym żyć i ja..jak to ja, zaraz na necie wyszukałam i wyczytałam, że to jest nieoperacyjne i tak jak lekarz mówił niegroźne, więc może twój tata też to ma.
  16. Witam nerwuski. Agaficek, jak czytam dziś te Twoje posty to taka radość we mnie weszła, cięszę się bardzo, że na dobrej drodze jesteś do wyzdrowienia, takm trzymaj dalej i temu Twojemu pokaż że jesteś silna i że nie on jeden jest na świecie... A co do Marlenny to może czuje się dobrze i nie ma potrzeby pisać...a może ...już nie chcę pisać co... Kasiaaaa, jak się czyta to co wstawiłaś co pisał jakiś koleś to aż lżej na duszy się robi, że jednak da się normalnie żyć, z tabletami czy bez ale jest ciągle szansa i nadzieja. Zimno u nas dziś jak cholera..tylko 17 stopni i wiatr, normalnie listopad w sierpniu...
  17. Dobrej i spokojnej nocki życzę dziewczyny, idę już, bo cos mi się dziwnie spać chce...
  18. O kurcze...Agniesia dopiero teraz zauważyłam czego Ty mi życzysz hahaha...sexu? hmm...męża nie ma to nic z tego.
  19. Witaj Agniesia, dziękuję za zyczonka...jakoś przezyłam tą smutną okazję. Fajnie,że było fajnie na wyjeździe, mi gdzieś umknął Twój post gdzie pisałaś, że na weekend wyjeżdżasz, nad morze nie pojechałaś ale za to w gory, W Bieszczadach bywałam na obozach wędrownych i po górach chodziliśmy (Ustrzyki Dolne i Górne), fajnie to wspominam.
  20. Jak będziesz miała to częściej agaficek to już nie będziesz się tak bała.. ale to jest głupie uczucie to prawda. A czy mieliście kiedyś tak, że jak zasypialiście to tak jakbyście się zapadali w przepaść i ciało tak podskoczyło ze strachu, a potem strach było na nowo zasnąć?
  21. Ale mi post uciekł...przez moją głupote.. Agaficek, ty masz to ze snem to co ja kiedyś miałam, teraz nie mam, bo nie przysypiam w dzień (odmieniło mi się), kiedyś natomiast jak przysnęłam i obudziłam się to nie wiedziałam co się ze mną dzieje...czy to jest noc czy dzień i który to dzień, zanim doszłam do siebie trochę czasu mijało więc chyba to samo masz...takie nieobudzenie się do końca.
×