Skocz do zawartości
kardiolo.pl

gracja

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gracja

  1. gracja

    Mamy z nerwicą

    Witajcie kocheni,ja dzis dospałam jak nigdy,ale wczorajszy dzień mnie wykończył.dziś się pogoda zepsuła i chyba to też osłabia ale co tam.chcę dzis tez wyjsć i zobaczę jak będzie,postaram sie wychodzić co dziennie.samotna mnie też gorącości biorą w tłumie ale piję tą wode i nawet jakoś daje rade.najgorzej było wczoraj rano jak wstałam ze świadomością że mam isć na zebranie ale poobiednia drzemka mnie uspokoiła na tyle ze poszłam.teraz już wiem że mie wolno sie poddawać.jak weszłąm na sale to tylko mi przyszło do głowy czy wytrzymam do końca,ale potem se myślę no jak nie wytrzymam to wyjdę i koniec....i wytrzymałam bo cały cas miałam w głowie że w każdej chwili moge wyjsć bo nikt mnie tam nie trzyma na siłę...
  2. gracja

    Mamy z nerwicą

    Wiecie co jest dobre jak piecze twarz przy bólu głowy??ja mam taki sposób bo miałam to samo i czasem jeszcze mam,kupiłam w aptece taki żel co go wkładam do lodówki i okładam się nim jak sie schłodzi,a jak nie to zmoczyć w zimnej wodzie szmatke i sie nią okłądać,no mnie to pomaga,mozecie sprubowac
  3. gracja

    Mamy z nerwicą

    Witajcie.pierwsze co napiszę to dokładnie tak jest ze jak sa wiatry to się czujemy fatalnie i bujanie jest większe niz zwykle przynajmniej ja tak mam i dlatego w wiatry jestem nie do życia.kochane dziewczyny ja dziś byłam na zebraniu szkolnym dwie godziny!!!!!!!!!!!!!!!!!!i mało tego jeszcze na godzinnym spacerku z psem i synkiem,beż męża!!!!!!!!!!!!!!rozumiecie co to jest dla mnie??jestem taka zadowolona jak nigdy.w szkole miałam w recę wodę i jak mi się coś zaczynało to się napiłam kilka łyczków wody i było spoko,i nawet w nosie miałam czy to ktoś widzi czy nie.na korytarzu byłam z mężem godzinke a potem poszliśmy do klasy to już bez męża,nie było super ale dałąm rade beż napadów dusznosci i krecenia w głowie.tak się cieszę.a powiem wam ze po obiedzie się położyłam i przespałam godzinę takim twardym snem że sama byłam zdziwiona,ale dobrze mi to zrobiło bo na ogół jak zasnę w dzień to czuje si ę tragicznie a dziś to chyba jakis cud.teraz już jestem zmęczona bardzo tym wszystkim ale warto było,naprawde warto się wziąść za swoje sprawy.andziunia ty tez kochana bierz sie i idź do szkoły swojej córki,dasz rade.wode w rekę i dawaj.z tymi kijkami to super pomysł jest!!!!!!!!!!!!
  4. gracja

    Mamy z nerwicą

    Witajcie,ja miałam dziś jajca w domu jak nie wiem.budzę się po szóstej a tu takie bicie serce jak nigdy,goraco mi i szybko kibelek w ruch i sobie myślę muszę mame zbudzuc i poprosić ja żeby poszła do sklepu bo ja nie dam rady,ale patrze a mojej mamuśki juz nie ma w domku(poszła sobie do koscioła)a tu juz siódma i trzeba sie ruszyć bo zostało pół godzinki.i się ubrałam i poszłam sama i nic mi sie nie stało a myślałam że odlece,ale to wszystko przez tą cholerna wywiadówkę,tak się poczułam,taki stres.ale nie mam zamiaru się dać francy,jeszcze nie wiem czy pójdę na całe zebranie może się spóźnię ale muszę sie wybrać.samotna faktycznie tyta ma rację,wiem że jest ci ogromnie ciężko ale jeśli sama nie zmienisz toku myślenia to nic ci nie pomoże,nawet jakbyś brała leki.zacznij pozytywne myślenie od maleńkich zmian,wyznacz jakiś najmniejszy sobie cel.ja też byłam w tragicznej sytuacji (nie chce o tym pisać)i sama z tego sie wyciagnełam czytajac forum,wtedy jeszcze inne forum,i słuchajac porad ludzi którzy z tego wychodza lub wyszli.nawet nikt nie ma pojęcia w jakim ja byłam stanie jak zaczełam pisac na forum,ale nie mówiłam o tym ,zaczełam słuchać i robić to co mi doradzali i zaczełam z tego wychodzić,to jest cieżkie ale możliwe.z całego serca cię rozumiem ale zmień myslenie,to bardzo wazne.ANDZIUNI !!!jaka ja tak laseczka,ty może okularki załóż kochana i sie dobrze mi przyjżyj he he he.buziolki dla was.samotna głowa do góry,musi być jakieś wyjscie żebyś zaczeła z tego wychodzić.pozdrawiam.jak ja zmarzłam siedzac tu teraz
  5. gracja

    Mamy z nerwicą

    Hej dziewczynki moje kochane,ale miałam czytania tyle napisałyście że głowa mała.ja dziś od rana obcinam podcinam włosy,najpierw kumpela była pół dnia a potem sasiada a jeszcze miedzy czasie się koleżanka przewineła i już mam dysyć,taka śpiaca jestem ze szok.jutro zebranie w szkole i tak się boję jak dam rade........proszę przemówcie mi do rozumu ze dam rade,może bedzie mi lżej.takiego mam stracha.tyta to ty też przeszłaś,kurcze ja nie pamietam czy ty to juz pisałas na tamtym forum.oj wszystkie przeszłysmy tyle ze nie ma co sie nad sobą rozczulać,bo i tak kazdej jest ciężko ale musimy iśc do przodu i koniec kropka.damy rade i koniec i tego się trzymajmy dziewczynki moje drogie.miłej nocki ja się wykąpie i ide spać bo padam na pysk
  6. gracja

    Mamy z nerwicą

    No hej dziewczynki,i chlopaka naszego rodzynka choć u niego chyba dobrze bo coś cisza.tyta jak fajnie ze nas tu znalazłaś kochana.andziunia ja też dziś robiłam mielone choć ich nie lubię.mnie się dziś nic nie chce,kompletnie nic,pół dnia przesiedziałam z koleżanką i tyle dobrego.wstają teraz wczas i nie mogę sie przyzwyczaic bo w wakacje sobie pozwalałam pospać i teraz jestem jakaś nie dorobiona.ale najważniejsze ze wczoraj dałam rade zawieść dziecko do szkoły,a dziś już pojechał autobusem bo maja takie cieżkie te plecaki ze sie płakać chce.staram się robic jak najwiecej żeby wyjść z tego i dziś jakieś bum!!!w sklepie stoję i zaczynam sie czus jakoś dziwnie ale kupiłam i poszłam do domu,i takie sytuacje bardzo zniechęcają ale jutro i tak z rana pójdę raz a potem drugi raz aż w końcu kiedyś pójdę bez żadnego stresu.pozdrawiam was kochani i witaj tyta jeszcze raz,skrobnij coś cześciej tu
  7. Basiu a moze warto sprubować nowego leku,przeciez nikt nie mówi że bardzo silnego,po prostu troszkę silniejszego.twój organizm się już pewnie przyzwyczaił do tego leku co masz i dlatego mało ci pomaga i stąd ta noga drżąca.sprubuj a bedzie dobrze,pozdraiwam
  8. gracja

    Mamy z nerwicą

    Ja miałam krew,mocz badane.serce czyli holter kilka razy i echo serca,eeg głowy też kilka razy a wczesniej też miałam mase badań ale już nie pamietam dokładnie jakie bo miałam wtedy chyba z 15 lat,to troche temu było.a jeszcze tarczyce mi badali.laryngolog bo na te zawroty.było tego troche.ale dosc szybko stwierdzili u mnie nerwice depresyjno lękowa.
  9. Dokladnie cinek masz racje,ja też kiedy miałam lek co mi pomógł a potem jak go miałam znów po kilku latach to już nie pomagał wogule a tylko pogorszył.więc cos w tym jest
  10. WITAJCIE I WITAM ZNÓW NOWE OSOBY.natii ja tak miałam ale na razie mam spokój z takimi dolegliwościami,mam bardziej bóle jakieś albo nóg albo czegoś innego.bożenka mozesz tu pisać i pytać co chcesz wiedzieć,bo tak to nie wiem co ci napisać.pozdrawiam
  11. gracja

    Mamy z nerwicą

    Hejka kochani,no widzę że dzielnie dziś od rana pozaprowadzałyście dzieci do przedszkola,a ja????no właśnie ja nie poszłam nigdzie,moje dziecko juz duże i poszło samo.ale mam dorosłego synka,powiedział mi tylko mamo nie martw się o mnie jakby coś to zadzwonie i tyle.taka jestem dumna z niego.a teraz moje chłopaki pojechali do miasta,oczywiscie sami.a ja sie za obiad biorę i zaczeło mnie coś męczyć.magdzik rower super sprawa nie????
  12. gracja

    Mamy z nerwicą

    Dziewczyny ja dopiero mam stresa,nawet w zerówce nie miałam a teraz mije dziecko juz do 4 klasy idzie a ja sie stresuję jak diabli.ciekawe o której zasnę.chciałabym żeby już był całkiem samodzielny ale mój syn też taki bojek troche,więc się martwię jak jutro bedzie.
  13. gracja

    Mamy z nerwicą

    Dietrich ja też rodziłam siłami natury i też jak mnie ścisneli w nadbrzuszu to czułam ten ucisk chyba ze dwa miesiące albo i dłużej,sama nie wiem daczego.czułam się jakby mi coś pękło i mi tak źle sie oddychało jakby ale w badaniu było wsio ok.ale moja koleżanka miała też tak po cesarce ale nie długo do miesiąca z tego co wiem jej przeszło.ale może skonsultuj się z lekarzem lepiej dla sprawdzenia.GRATULACJE SYNUSIA.piękne imię ma.pozdrawiam i ściskam cię.a ze się tak czujesz to się nie dziw,przeciez przeszłaś operacje,rozcinali ci kawał brzucha to by było dziwne gdy by cie nic nie bolała.to się wszystko musi zagoić,wiec cierpliwosci troszkę musisz mieć.to wszystko minie i będziesz szcześliwą mamusią
  14. gracja

    Mamy z nerwicą

    Andziunia ja cie kocham!!!ale dałąs czadu z tym przystojniakiem,to był zarost tygodniowy i już go dziś nie ma.ale numerantka z ciebie.chyba się przeprowadzę do przemysla he he he
  15. gracja

    Mamy z nerwicą

    Hejka wszystkim ja jakaś nie dorobiona jestem ale włączyłam muze na full i sobie słucham.jutro sie byczę cały dzień bo koniec gości uffff.ale mnie wymeczyli że szkoda mówić.andziunia to ty taka grzybiarka jeste??ja nie lubię jakos grzybów bo nie znam się i się boję żeby nie potruć rodzinki.
  16. Basiu no dokładnie jak sie musi to się wytrzyma wszystko,a len lek warto miec w domu.ja teraz biore jak mi trzeba tribux ale duspatalin też miałam tylko nie wiem czy to nie jest na recepte czasem,ale zapytaj w aptece bo juz nie pamiętam.
  17. Witajcie,ja dziś jestem taka umęczona że już nie mam siły,a dziś jeszcze goście,no ja zwarjuje.a wczoraj była u mnie ciocia z kuzynką i siostra.pojechali po 21 potem jeszcze wszystko posprzatałam a dziś ledwo zyję już.męczy mnie coś takiego jak co dzień mam taki młyn.ale cieszę sie ze tyle osób o mnie pamietało.teraz zrobię leczo na szybkiego i się na chwile połżę żeby mieć siłe na dalsze goscinności.ewa masz rację DUSPATALIN to bardzo dobry lek,jak nie jadłam to mi on pomógł.pozdrawiam.
  18. gracja

    Mamy z nerwicą

    No ja juz po gosciach ale jeszcze takich urodzin nie miałam żeby cały tydzień świętować i żeby tyle osób o mnie pamiętało,tyle życzeń i porezentów no w szoku jestem.tak mnie mile zaskoczyli wszyscy a jeszcze jutro i w sobitę.ufff nawet nie mam kiedy poczytać co tu napisaliscie.pozdrawiam wszystkich
  19. gracja

    Mamy z nerwicą

    DZIĘKUJĘ KOCHANI ZA ŻYCZENIA I NAWET ANDZIUNIA ZA TORT!!!a nie udał się może dlatego bo ja nie jadam tortów ale i tak bardzo bardzo wam dziękuję kochani.jakbyśmy blisko siebie mieszkali to bym was wszysykich zaprosiła a tak to d....dzięki jeszcze raz.potem was przeczytam bo już mam zaległości ale nie mam czasu teraz bo zaraz goście a ja jeszcze w proszku hi hi ale musiałam tu zagladnąc bo nie wytrzymałam.uwielbiam was wiecie??
  20. Ach basiu jesteśmy pannami i zawsze bedziemy kochana chociaz spod znaku zodiaku ale zawsze hi hi hi
  21. Witajcie wkońcu mam chwilkę czasu bo dziś znów miałam gościa(siostrzenice)i cały dzień z nią przesiedziałam i padam na pysk.zmeczona jestem jak nie wiem a jutro powtórka z rozrywki i pojutrze też a jeszcze zapomniałam ze w sobotę tesciowa ma przyjsć.nie wiem jak ja to przeżyję ale jakos muszę.nie ma wyjscia.dziekuję za życzonka.takie odwiedziny mnie gorzej męczą niż jakbym coś robiła ciężkiego.nie wiem dlaczego tak jest,ale brało mnie ziewanie co chwile z nudów juz.wieczorem to czułam że już mi sie zaczyna kręcic w głowie ale na szczeście przeszło jakoś samo.magdzik tak sie cieszę że dostaliście sie do tego przedszkola,super że sie udało.od poniedziałku się zacznie obowiązek ufff aja jeszcze nie kupiłam wszyskiego ale ksiazki już są więc reszta to pikuś,teraz można wszystko kupic od reki nie tak jak dawno temu.pozdrawiam was cieplutko
  22. gracja

    Mamy z nerwicą

    Witajcie kochani,wreszcie bo już sie za wami steskniłam strasznie.miałam znów gościa w sumie to cały dzień do teraz.ufffffffffffff jestem wykończona tym nic nie robieniem!!!ja nie umiem na dupie usiedzieć i tak siedziałam a w głowie miałam co bym już przez ten czas zrobione.no to już chyba jest chore ale co tam,jutro znów gosci,z rana muszę upiec szarlotke i zrobic sałatke jakąś.i to nie koniec bo w piątek też będą goście ale to już kumpele dwie i znajoma i super bo to super babeczki,więc poszalejemy troszkę.i powiem wam że jak juz był wieczór i ten mój gość jeszcze siedział to czułam juz zawroty w głowie i już mi sie coś chciało dziać ale na szczęście pojechali więc ulga.a tak wogule andziunia to nie pitol takich bzdur że jestes najbrzydsza i najgrubsza bo ci kopa zasadze kochana!!!!!!!!!!!!fajna i ładna babka z ciebie......dobra ide zjesć bo smaczne rybki usmażyłam..a najbrzydsza jestem ja i nikt mi nie powie że jest inaczej hi hi hi i już mam to gdzieś.pozdrawiam kochani.aha to wy jeszcze zaprowadzałyście dzieci do szkoły czy przedszkola a u mnie jakby nie moja mama to ja bym na krok do szkoły nie poszła z dzieckiem,a ile sie wybeczałam ze co ze mnie za matka że nigdzie nie mogę iść z synem,masakra.ale teraz sie uczę już wychodzić więc mam nadzieję ze się cześciej pokażę w szkole.ale u mnie to przez to chyba bo pierwszy atak miałam właśnie w szkole i został mi straszny uraz że znów sie tam moze coś stać zlego.oj i znów sie rozpisałam,ale już spadam.
  23. Witajcie wszyscy...ale nas tu przybywa...ja taka zalatana że szok.milcia ja zaczynałam brać leki w wieku 13 lat na nerwice więc nie bój się nic,lekarz ci je dopasuje do wieku.no i zawroty głowy w nerwicy to chyba norma,oj ile ja razy wirowałam tak strasznie ze aż wymiotowałam...dziś kurier przywiózł mi kwiaty i tyle radosci one mi dały że sobie nie wyobrazacie,a jaka niespodzianka była...super.prezent urodzinowy.i dziś znów jakaś refleksja mnie zaczeła nachodzić ze niby młoda jestem a nie raz czuję sie jak babcia,ale co tam.staram sie myśleć pozytywnie wiec głowa do góry i do przodu,pozdrawiam wszystkich.
  24. gracja

    Mamy z nerwicą

    Witam nową dziewczynę,andziunia ja mam to samo że z mężem czuję sie bezpiecznie i z nikim wiecej tak się nie czuję jak z nim i przy nim.już mówię że jestem od niego uzależniona.ale nie to chciałam wam napisać.wczoraj skończyliśmy malowanie i myślałam że sobie wszystko wysprzątam,ale moje kochane cioteczki przychodziły jedna po drugoej (w sumie trzy)i tak od połódnia do nocy aż do 22.30.normalnie szok,w domu syf i brud z farby i pełno kurzu a te sobie na urodzinki moje już przyszły.a dziś sprzadam a tu kurier z kwiatami.................normalnie myślałam że to jakaś pomyłka i to nie dla mnie ale to były kwiaty dla mnie,tak sięwzruszyłam że tyle osób pamiętało o moich urodzinach że sama w szoku jestem do teraz.no dziś jeszcze wszystkiego nie wysprzątalam a jutro mam gosci,i w czwartek i w piątek..........jak ja to wytrzymam???????????????lubię gosci ale zeby byli wszyscy na raz w jeden dzień to by było super a tak,zamęcza mnie na śmierć!!!no ale co tam w końcu trzydzieche ma się raz w życie więc muszę dać rady.już się mąż ze mnie śmieje że o nim to nikt nie pamięta a ja to jak jakaś gwiazda hi hi hi.pozdrawiam was wszystkich cieplutko
  25. gracja

    Mamy z nerwicą

    Hej kochani,ja nie mam czasu nawet przeczytać co tu napisałyscie i mam już zaległości ale wieczorem napiszę i wam opowiem co mi się dzis miłego przytrafiło.a andziunia ma racje sprzątam sprzątam i jeszcze raz sprzątam.do potem
×