Skocz do zawartości
kardiolo.pl

gracja

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gracja

  1. Hej faktycznie długo mnie tu nie było ale miło basiu że o mnie pamietasz,haha tak czasem jak mam czas to was podczytuję.ale znów mam do nadrobienia i muszę usiaśc kiedy i dokładnie poczytac co u was bo prawde mówiąc to sie za wami stęskniłam.ja padam z bólu bo mnie korzonki zaatakowały i wiecej lezę niż chodzię ale co zrobić,wcześniej byłam przeziebiona i to bardzo i tak jakoś leci a co do nerwicy to radze sobie ciutke lepiej ale to też zalezy od dnia.no jak narazie to was wszystkich pozdrawiam i tych nowych i starych formułowiczów i nie chodzi mi wiek hahahah wiecie to chyba.
  2. gracja

    Mamy z nerwicą

    Ach juz doczytałam sie ze jednak mnie nie znasz,hahahha ale gapa ze mnie
  3. gracja

    Mamy z nerwicą

    Bezeluszku to ty mnie znasz???a skad kochana jak ja mieszkam daleko od ciebie???to chyba tylko zbierznosć nazwisk,ale powiem ci że mam sasiadke co się nazywa tak samo jak ty ale to też nie moja rodzina.pozdrawiam cię
  4. gracja

    Mamy z nerwicą

    Jej dziewczynki ja już psychicznie wysiadam.te moje krzyże mnie doprowadzaja do depresji chyba,chce mi się wyć ze nic nie mogę.teraz widze ze wolę już swoją nerwice niż inne choróbsko,bo teraz nawet nie mogę sie wykąpaś pożadnie a tak to chociaz tyle mogłam.ufffffffffff dzis załamka ale mam nadzieje że jutro bedzie lepiej.bezeluszku to gratulacje dla siostry,ja chyba bym teraz nie zdała nawet za 10 razem z moją głowa i pamiecią hahaha wstałam na chwile i znów do łóżka,no ileż można leżeć????
  5. gracja

    Mamy z nerwicą

    Oj dziewczynki moje drogie widzę ze dziś wam się nudziło,tyle postów napisałyscie ze dopiero teraz nadrobiłam.ja już prawie po przeziebieniu ale wczoraj mnie tak siekło w krzyzach ze nie mogłam sie ruszyć,masakra jakaś.ale dziś się po południu rozchodziłam i niby lepiej jak jestem wyprostowana ale jak się kładę to nie mogę się ruszyć,ojjj co ja zrobię.tak się wsciekłam na ten ból ze wziełam grabie i pograbiłam ogróg.wprawdzie moj mąz musiał to wszystko wynieś bo ja nie mogę się schylić ale chociaż zagrabiłam bo szkoda mi było takiej pieknej pogody na zmarnowanie.teraz ogromna mgła jest i jutro już ma był brzydko,no cóż wkońcu jesień.miłej nocki wam zycze
  6. gracja

    Mamy z nerwicą

    Magdzik pierw do ciebie kochana jesteś wielka..............tak sie cieszę z tego twojego szczęścia.super.a ja dalej chora dopiero wstałam z łóżeczka,rano tylko wyprawiłam syna do szkoły i łóżko dziś jest moje.taka piękna pogoda a ja co??????????wczoraj okno umyłam tylko na szybkiego żeby mąż nie widział bo by mi dał !!!że ja chora.ale teraz znów jestem sama to szybciutko odkurze.kurcze przez to przeziebienie nawet nie myślę że mam okres,skupiłam sie na czymś innym chyba i nie odczuwam dolegliwości związanych z okresem.dobra nie gnędze tylko idę i się kładę.buziolki dla was,miłego dnia.
  7. gracja

    Mamy z nerwicą

    Jejku ja wczoraj miałam tyle gosci ze myślałam że tego nie przeżyję,mam dosć gości na miesiać.cholera ze też muszą nmnie lubiec.............mogli by mnie n ie lubieć i bym miała spokój.na dodatek mam zapalenie zatok no ale trudno przejdzie.czosnku się najadłam jak nie wiem,hahah i zapachy ze nikt nie chce ze mną spać.buziolki dla was
  8. gracja

    Mamy z nerwicą

    Co tu dzis taka grobowa cisza???????/
  9. gracja

    Mamy z nerwicą

    Hej dziewczynki.a ja myslałam że tylko ja jestem słaba jak pora jedzenia........hahaha faktycznie to tak jest ze nie czuje się głodu tylko jest słabo,ale numer.powiem wam ze ja jak gdzies ide czy na spacer czy do kogoś to zawsze mam w torebce jakieś ciastka i picie,bez tego ekwipunku się nie ruszam.ANDZIUNIA jaki postęp.tak się cieszę kochana ze dałaś radę,super,super,super.....niedługo to do mnie przyjedziesz hihihi.zapraszam serdecznie.ja wczoraj miałam gościa i to takiego co siedział u mnie od 14 do 22.10,masakra.ale chociaż zarobiłam coś grosza bo robiłam oczyszczanie twarzy i maseczki.ale tyle siedzieć u kogoś to lekka przesada nie???wieczorem to byłam tym siedzeniem tak zmęczona ze w wannie myslałam ze zasne na amen.cholera ja muszę tym moim odwiedzajacym wyznaczyć jakąś granice do siedzenia u mnie bo inaczej oni mnie wykończą...dobra idę coś wszamać a cisza w domu........miłego dna wam życzę
  10. gracja

    Mamy z nerwicą

    Ja sie od rana wysiedziałam w kuchni,ugotowałam ,pojedli wszyscy pomyłam gary i teraz z synem za lekcje sie bierzemy.pogoda pochmurna to nawet nie chce sie isć na spacer.miłej niedzieli dziewczynki wam życzę
  11. gracja

    Mamy z nerwicą

    A ja z tych nerwów wysprzątałam cały domek,nawet szafki w kuchni poodsuwałam i pomyłam wszystko.uffffffff mam dosć ale jeszcze u mamy odkurze i robię sobie mała nagrodę za dziś,takie małe domowe spa.............miłego popołudnia i wieczorku wam zyczę.
  12. gracja

    Mamy z nerwicą

    Andziunia pomyliło mi sie i miało byc dzieki że się odezwałaś,buźka
  13. gracja

    Mamy z nerwicą

    Andziunia dzięki że sie odezwałam bo się już martwiłam o ciebie kochana.doła mam bo jestem przed okresem i przed wypłatą to chyba juz rozumiesz sama magdzik.wsciekła jestem jak diabli i wszyscy mnie tak denerwuja że nie mogę wytrzymac.teraz byłam na ogrodzie trochę pograbiłam liście ale to mnie też wkurzało i wróciłam do domu.musze jeszcze posprzątac łazienke ale nie chce mi się.............ja chyba zwariowałam już dziś,ale trudno trzeba znów gorszy okres przeczekać zeby potem znów było fajnie.pozdrawiam was kochane dziewczynki i bartka jeśli nas czyta................idę sprzątać,trochę się wyżyję na szmacie hihihi
  14. gracja

    Mamy z nerwicą

    Hej kochani...oj magdzik tak się cieszę z twoich postępów......super.martwię się o andziunie bo coś sie nie oddzywa.....andzia odezwij się.ja wczoraj miałam takiego doła że myslałam że tego nie wytrzymam,dziś w sumie też ale juz jest ciuteczke lepiej,tak że nie bedę się rozpisywać.pozdrawiam
  15. gracja

    Mamy z nerwicą

    Hej dziewczynki,andziunia biedactwo ty moje ale miałaś noc,może odpocznij w dzień zeby sie organizm troszkę zregenerował co???wiesz ze to minie i będzie lepiej.ja wczoraj naciągnełam sobie bark i tak mnie boli ale ćwiczyłam już dziś dwa razy i sie co jakąś chwile odpreżam,rozluźniam..............a co do niejadków to magdzik ma w 100% racje,ja też tak robiłam tylko ze moje dziecko jadło prawie wszystko a jak nie chciało to mówiłam sprubuj jak nie będzie smakować to wyplujesz i takim sposobem naucyzł sie jeśc dużo nowych potraw,a jesli faktycznie nie chciał to układałm na talerzyku chlebek,masełko i wędlinke czy serek no zależy co miałam i mówiłam zeby zrobił kanapeczki dla siebie i dla mnie i to był super sposób,bo był bardzo zadowolony jak zrobił sam i mnie poczestował.polecam taki sposób.pozdrawiam was cieplutko
  16. gracja

    Mamy z nerwicą

    Witaj liliana,przeczytałam to co napisałaś i muszę pomyślec co ci moge doradzić.............ale chyba nie leki jednak tylko dobra psychoterapię....jak na początek.nie jesteś sama i musisz wiedziec ze jest pełno takich osób jam my tutaj,dasz radę z tego wyjść,będziemy cię wspierać jak tylko możemy.jeśli nie masz znajomych u siebie to tu zawsze mozesz na kogos liczyc.napisałabym wiecej ale musze zmykać.pozdrawiam cie cieplutko.witaj w klubie
  17. gracja

    Mamy z nerwicą

    Wiem andziunia ze to nie jest zazdrosć z twojej strony,ty tez będziesz smigać zobaczysz.ja się staram jak mogę ale pochwale się ze w tym tygodniu pobiłam rekord,i w sobotę byłam u cioci,we wtorek u drugej cioci i dziś znów..............a jeszcze miesiac temu to jedno wyjście musiałam odchorować ze dwa tygodnie.............mam nadzieje i wierze w to że mi będzie sie coraz lepiej się żyło i wychodziło,ale z tym przemieszczaniem się autobusem to na razie nie ma mowy i postanowiłam ze wsiadę w autobus jak naprawdę bedę czuła że dam radę.i tak się ataram i jest lepiej i każdej z nas się to uda ale nawet mój darecki mowi że jest w szoku miomi postępami,hahhaah ja sama jestem.ale jak to miło dziś było jak siedziałyśmy sobie u cioteczki i gadałyśmy tak na luzie,bez nerwów.................jakie zyczie jest piękne.................a nerwice wywalimy za drzwi i to już niedługo.andzia a co do tych porwań to nie dawno kilkanaście kilometrów od nas rano babcia szła odprowadzić dziecko do przedszkola i staneło auto i facet jej wyrwał dziecko na siłe,na szczeście zatarasowali mu inni auto i nie uciekł bo akurat patrol jechał,co za szczeście było ale dla dziecka to szok niesamowity.ja sie boję strasznie takich rzeczy,mój syn ma telefon i się melduje jak dojdzie do szkoły i jak wychodzi a i tak jak ma iść sam to się wychodzi przed niego,i nauczony żeby z nikik nie gadał ani nie wsiadał sam do auta.ale lepiej uważac,a nie chce go za bardzo straszyć bo mi sie zrobi dopiero strachliwy i co wtedy...................jej jak mio dobrze mamuśka robi zupke i smaży placuszki ziemniaczane z cukinią mniammmmmmmmmmmmmmmmmmmm
  18. gracja

    Mamy z nerwicą

    Andziunia zapomniałam ci napisać że mi się tak dzieje i to bardzo czesto tylko w nogach,trwa to jakąś sekunde albo dwie ale to taki nie tiem czy tik bolesny czy skurcz jakiegoś naczynia,sama nie wiem ale na pewno na tle nerwowym to mam.
  19. gracja

    Mamy z nerwicą

    Hej dziewczynki moje kochane,ja byłam od samiuskiego ranka u cioteczki i kuzynki.wysiedziałam się i właśnie wróciłam do domciu.teraz obiadek szybko i po południu ma siostra wpaść,ciekawe czy się doczekam bo ona tak obiecuje ale czesto nie ma czasu.wczoraj przeżyłam szok,bo zagineło dziecko,mojego syna kolega z klasy z młodszym bratem i wszyscy go szukali,sama obdzwoniłam pół wsi i nic,ale na szczeście znaleźli się u jakiegoś kolegi wieczorem.ufffffffffffff.tak sie bałam że ktoś ich porwał,bo wiadomo to ,teraz się dużo takich rzeczy dzieje.miłego dna wzm zyczę.
  20. gracja

    Mamy z nerwicą

    Tyta jestem wróciłam wreszcie,umyłam ciociuni okno,zjadłysmy razem obiadek,pogadałyśmy trochę i jestem w domu udało sie juhuuuuuuuu.a teraz wcinam czekoladkę i padam na pysk,odpoczywam....................
  21. gracja

    Mamy z nerwicą

    Dokładnie magdzik ma racje,jestesmy wszystkie silne tylko jeszcze o tym nie wiemy.ja dziś od rana sprzątałam,potem była sasiadka potem spokój i teraz znów czekam na gości,na moją psiapsiółke z którą sie rzadko widuje bo mieszka troszkę daleko,i sie cieszę że wpadną chociaż na chwile.a wiecie ze ja zawiozłam syna na rowerze do kościoła????i sama wróciłam????tak sie ciesze ale przewiało mnie równo,łeb mnie zaczyna boleć i uszy,musze poszukać opaske bo bez niej nie ma sensu na rower wsiadac,już jest zimno niestety.i gardło ale herbatka z miodem i cytrynka chyba pomoże.buziaczki dla was.magdzik ja zeżarłam całą czekolade mniammmmmmmmmmmmmmm
  22. gracja

    Mamy z nerwicą

    He kochani,j dziś dospałam ze aż mnie łeb bolec zaczoł,ale sie przynajmniej wyspałam za cały tydzień.tyta tak sie cieszę ze było wczoraj super.diś najwyżej troszkę odchorujesz szaleństwa ale warto było pewnie.przejdzie ci ja też tak mam,mimo że nie piję alkoholu wcale to po imprezie jak sie jaka zdarzy to na drugo dzień mam gorzej ale to szybko mnie.andziunia każda z nas tak ma,ja też że jest lepiej a potem jakieś bum i się człowiekowi zdaje ze franca wróciła ale nie to tylko gorsze dni które przejdą.ostatnio się dużo napracowałaś i organizm potrzebuje odpoczynki i fizycznego i psychicznego,powinnać kochana zrobić coś dla siebie.coś co cię odpręży.ja polecam takie domowe spa sobie zrobić,pachnąca kapiel,potem jakieś balsamiki w siebie wsmarować i pocwiczyć rochę,mnie to pomaga sie chociaż ciut lepiej poczuć.bartuś tak się cieszę ze ci się tak układa wszystko,super,super.a gdzie reszta????kochani odezwać sie tu.................ja obiecałam że po niedzieli umyję mojej cioci okna................mam nadzieję ze mi się to uda,bo ja jak komuś coś obiecam to choćbym umierała to musze to zrobić.miłej niedzieli wam życze,chociaż pogoda do bani bo leje
  23. gracja

    Mamy z nerwicą

    Oj magdzik biedactwo,kuruj się kochana bo teraz takie wirusy dziwne ze trzeba uważać jak nie wiem.dokładnie tak jak mowisz,jakbym w mieście mieszkała to bym chyba wszędzie zaszła,bo najgorzej mam z dojazdami a nie mam kogo poprosić żeby mnie zawiózł,masakra z tym jest właśnie.żebym tylko mogła wsiąść w autobus to bym już była szcześliwsza a tak to już dawno w mieście nie byłam,tak mi szkoda tego ale co zrobie,nawet na taxi mnie nie stać.ale bede parcowac nad tym żeby wkońcu to przełamać,zeby mi było łatwiej.może sie uda,co ja gadam musi sie kiedyś wkońcu udac.
  24. gracja

    Mamy z nerwicą

    Hej kochani.ja od rana byłam u cioci.jak tam zajechałam na rowerku to jakoś mi sie w głowie kręciło,a jeszcze po drodze odwiedziłam znajomą.tak sie cieszę że pojechałam i to bez męża juhuuuuuuuuuuuuuuu i cioci tyle przyjemności sprawiłam swoją obecnoscią.tak sie cieszę że sie ruszam z domu jak tylko moge.andzia a ty gdzie,jak sie dziś czujesz kochana???mam nadzieję ze lepiej ci....odezwij sie.tyta robi pewnie przygotowania do wieczornej imprezy,ale jutro słońce daj sprawozdanie jakieś hahaha.a jak sie reszta czuje?????pogoda piękna,wiaterek dosc mocny ale jakoś nawet dzis żyję..........buziolki
  25. gracja

    Mamy z nerwicą

    Hejka kochane moje dziewczynki.ja od rana sie zamierzam tu napisać i nie mam kiedy.rano jak syn poszed do szkoły to sie musiałam połozyć bo wczoraj rozwaliłam sobie stópke i tak mnie bolała że nie mogłam stanac na nogę,teraz chodzie na pięcie i juz mnie całe biodro boli.co za ciapa ze mnie,ale tak to jest jak chce sie zrobić wszystko na raz.no jak już polezałam to szybko na obiad wstawiłam i zrobiłam przemeblowanie w moim pokoju bo już było brudno i nudno,kurzu tona-a ja mam na kurz uczulenie wiec wymyłam i wyczyściłam wszysko na błysk.potem przyszedł sasiasiad i sąsiadka.dopiero teraz jestem sama ale jeszcze ma wpasć wujek.no ja zwarjuje od gosci.już mnie tak meczą,ciągle to samo gadanie.albo przychodzą do mnie albo mnie nudzą zebym szła do nich a ja mam dosć.potrzebuje jednego tygodnia zeby mieć święty spokój,odpocząć.hahahah tyta słońce moje kochane ja cwiczę co dzień.przewaznie jak ogladam jakoś film wieczorem albo w dzień przy muzyczce.lepiej się czuję jak cwiczę ale jak na razie nie dam rady dłużej niż 10-15 minut.ale zawsze coś.ufffffffffffff wreszcie napisałam.ach magdzik kochana jak ja sie cieszę ze ci tak dobrze jest teraz,super,super,super.trzymaj tak dalej kochaniutka.pozdrawiam
×