Skocz do zawartości
kardiolo.pl

jadwigaszpaczynska

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez jadwigaszpaczynska

  1. Witaj Ago. Przytocze Ci pewien fragment z historii męzczyzny, który wyszedł z nerwicy lekowej, gdyz znajdziesz w nim odpowiedź na swoje pytanie : CO NIE TAK ROBIĘ? skoro to takie proste TO CZEMU TAK TRUDNO Z NERWICY WYJŚĆ ? Czemu po zrozumieniu przyczyn nerwicy nie mija ona od ręki? Przecież nie chcemy się bać. Nawet rozumowo wiemy, że nie powinniśmy. Dzieje się tak dlatego, że nasz organizm w skutek ciągłego napięcia uwrażliwił się i przyzwyczaił do pewnych reakcji. Wąska ścieżka pomiędzy postrzeganiem zagrożenia, a układem *walcz – uciekaj* ZMIENIŁA SIE W AUTOSTRADĘ . Nasze myśli ciągle biegną w jednym kierunku. KONCENTRUJEMY SIĘ NA ZAGROŻENIU.. Ciągle pobudzane neurony w autonomicznym układzie nerwowym iskrzą nieustannie. Nawet jeśli przerwiemy pętlę strachu TO ZAJMIE NAM MIESIACE, ZANIM JE USPOKOIMY. Zanim autostrada opustoszeje i zarośnie krzakami. Mózg ma genialną funkcję zapominania, TRZEBA JEDNAK NA TO TROCHE CZASU . Nawyki zmieniają się powoli. (Zwłaszcza jeśli trochę zżyliśmy się z chorobą i czasem nam z nią wygodnie? Jak w tym kawale o niedosłyszącym dziadku, który nigdy nie słyszy próśb o pomoc przy pracach domowych, szybko jednak reaguje gdy ktoś szepnie o nim per *stary głuchy piernik*.) Przy zmniejszaniu napięcia pomocna jest TERAPIA BEHAWIORALNA (zmieniająca wyuczone przez strach zachowanie) ------------------------ Osobiscie uważam, ze w historii opowiedzianej przez tego mężczyzne JEST WSZYSTKO, ŻEBY WYJŚĆ Z NERWICY, tylko trzeba zacząć praktykowac te nowe zachowania przez jakiś czas, co najmniej pół roku, zeby efekty zostały oidczute ( w tym sianie TYLKO POZYTYWNEGO MYŚLENIA, odwracanie uwagi od objawów, zaprzestanie chodzenia starymi sciezkami myslowymi). Ja bym podpowiadała zaprowadzenie takiego notatnika nerwicy, w którym bedziesz zapisywała, co myślisz, czujesz, co się w Twoim zyciu dzieje, bo dopóki nie zobaczysz NA WŁASNE OCZY O CZYM CIAGLE MYŚLISZ, nie zrozumiesz CZEMU CIĄGLE STOISZ W MIEJSCU. Poza tym doradzam wsparcie sie psychoterapia albo metoda 10000 kroków, gdyz w nerwicy potrzebne jest takie *rusztowanie*, o ktore mozna sie oprzec dopóki nie poczujemy twardszego gruntu pod nogami. Pozdrawiam.
  2. Witaj. Wszystko zalezy od tego, gdzie Twój chłopak lepioej nsie czuje.Jesli w Polsce, wtedy swiadomośc, ze wraca do miejsc bezpiecznych dla niego doda mu sił, by poradzoic sobie z podróża. Sama zreszta odpowiedziałas sobie , ze * z dnia na dzień jest z nim gorzej *, więc podróz to tzw.*małe piwko*. To jest moje zdanie. Ja Ci doradzam zajrzec na watek *Z nerwicy sie wychodzi*, gdyz sa tam posty osób dotyczace równiez depresji , którymi moze Twój chłopak by sie zainteresował, by dodac sobie DUCHA.Pozdrawiam.
  3. Witaj.Ja Ci poradze, zebys zrobił sobie wszystkie dostepne badania, które wyklucza ewentualność tetniaka, a potem pomysl o mozliwosci, ze to np.bóle migrenbowe lub uboczne skutki tłumienia jakichs emocji w sobie. Zamiast sie bac, z czego nic nie wynika, lepiej sprawdzic te opcje, a potem sie zobaczy.Pozdrawiam.
  4. Witaj Ago. Tak jak napisała Renka, wszelkie zmiany , które chcemy wprowadzic w zycie na pewno wywołuja konflikt pomiedzy nasza logiczną częścia ŚWIADOMOŚCIĄ a emocjonalna PODŚWIADOMOŚCIĄ. Podswiadomośc w nas jest jak małe , bojace sie wszystkiego dziecko, pełne lęków przeszłosci, a Swiadomośc jak DOROSŁY, ktorym chcemy sie stac. Trzeba znaleźć własciwy jezyk, żeby porozumiec sie z emocjami, z podswiadomoscia, trzeba jej jak dziecku wytłumaczyc, ze zmiany, ktore wprowadzamy sa tez dla jej dobra.Wtedy zyskamy w niej sprzymierzeńca. Twój inny problem, o którym piszesz dotyczy tego, ze byłas dla siebie krytyczna, nie akceptowałas siebie takiej jaka byłas.W powrocie do zdrowia psychicznego i fizycznego bardzo wazna jest AKCEPTACJA siebie z wszystkimi popełnionymi w zyciu błędami.Jesli Bóg chciałby zebysmy byli DOSKONALI, to by nas takimi stworzył. Błedy jakie popełniamy są CZYMŚ NORMALNYM W PROCESIE UCZENIA SIĘ.Jak mogłas nie popełniac w zyciu błedów, skoro od urodzenia nic nie robisz TYLKO SIE UCZYSZ. Zdrowych relacji, granic, własciwej komunikacji z innymi itd. Jeszcze inną sprawa , na która chce zwrócic uwagę jest Twoje skupienie sie na sprawach dot.np.jedzenia czy poczucia winy za to, ze to nastawienie jakie miałas wpłynęło na Twój obecny stan.Jeżeli robimy cos z braku wiedzy , swiadomosci na ten temat, to jaki ma sens POTEM SIE ZA TO BICZOWAĆ I OSKARŻAĆ. Trzeba stwierdzić, ze tak było i TO ZMIENIC. Jeszcze inna sprawa jest to, ze piszesz, ze OSTRO WZIĘŁAŚ SIĘ za siiebie, robiac rzeczy, ktorych wczesniej nie robiłaś.Ja mysle, ze powinnas łagodniej, z wieksza zyczliwościa wprowadzac te zmiany.Twoja podwiadomośći świadomość musza zostac zaproszone do udziału w tej pracy.Więcej pomozesz sobie podchodzac na luzie do wprowadzania zmian ( wprowadzając nawet takie elementy zabawy z lekiem) niz tak na siłę, powaznie, na serio. Napisałam kiedys wierszyk na ten temat, ktory przywołam : Witaj lęku, jak sie masz, pokaz swa prawdziwa twarz. Czym postraszysz mnie za chwilę, masz pod reka strachów tyle ! Chciałam w ten sposób pokazac , ze mozna i w ten sposób spojrzec na lęki, bo jesli sa one naszymi wypartymi emocjami, cząstkami naszej energii, to lepiej podchodzic do nich na luzie, zyczliwie, jak do niesfornych dzieci.Psychologia superniani na pewno by sie przydała w postepowaniu wobec lęków.Dorosłość nie musi byc smiertelnie serio. Mam nadzieje, ze to, co Ci proponuje na cos Ci sie przyda.Pozdrawiam.
  5. Witaj Marcin. Podpowiadam Ci przeczytanie historii mężczyzny, który po paleniu trawki zaczął miec problemy z sercem oraz innego rodzaju. Poniewaz w jego historii jest wiele cennych informacji jak sobie radzic z objawami leku, paniki, kołataniem serca itd ( a on wyszedł z tych objawów na czysto), dlatego warto zapoznac sie z jego historią. podaje namiary :moja-nerwica.,republika.pl Pozdrawiam i zycze powodzenia w oswajaniu objawów.Zapraszam tez na wątek *Z nerwicy sie wychodzi*, gdyz tam zamieszczam posty osób, ktore sobie po swojemu poradziły lub aktualnie radza z różnymi objawami nerwicowymi.
  6. Witaj, Joachim. Nerwica wynika z naszego zaburzonego postrzegania swiata i z niueodpowiedniej reakcji na dziejace sie w naszym życiu wydarzenia. Dlatego tak wazna jest psychoterapia, która pozwala nam nabrac dystansu do pewnych spraw, nauczy nas radzic sobie z lekcjami, ktore uwazamy za trudne dla nas, gdyz rodzice nas odpowiednio do zycia nie przygotowali. Zapraszam Cie na watek *Z nerwicy sie wychodzi*, bo moze znajdziesz tam odpowiedź na swoje pytanie dotyczace wmawiania sobie chorób. Nieraz mnie zastanawiało cos takiego, dlaczego nikt nas nie musi uczyc sie kłocic, bic ssie , nienawidzic, a my od dziecka mamy te umiejętność w sobie.Dlaczego Miłosci, wdziecznosci, radości Życia musimy sie uczyc. Dlaczego nikt nas nie musi uczyć martwienia sie na zapas, do n-tej potegi, dlaczego musimy sie uczyc ZDROWEGO MYŚLENIA, które jest kluczem do zdrowia.Jestes facetem a oni sa podobno LOGICZNI. Zastanów się nad taka prawidłowoscia : JEŚLI MYŚL JEST TWÓRCZA I TO NA CZYM SIĘ WCIĄŻ SKUPIASZ, przytwołasz w swoje zycie, to po co korzystasz w tak szkodliwy sposób z MOCY MYŚLI ( wmawiajac sobie tetniaka) zamiast wykorzystac te MOC wmawiajac sobie radość Życia, zdrowie itd, do czasu az nie bedziesz musiał ich sobie wmawiac, bo naprawde zaczniesz sie cieszyc, że zyjesz.
  7. Witaj. Poczytaj sobie watek *Z nerwicy sie wychodzi*, gdyz sa tam wypowiedzi dotyczace równiez radzenia sobie z depresja. Poza tym jest w internecie taki sensowny artykul Tomka Nawrota *Wolnośc od depresji*.Jest tez taka fajna strona , na której sa zamieszczone artykuły psychologów, fachowców od rozwoju osobistego *cud niedziałania, czyli jak mądrze odpoczywac*, , w których mozesz znalźć informacje jak sobie poradzić z depresja.Pozdrawiam.
  8. Witam Cie. Jesli chodzi o nerwice natręctw i informacje na jej temat, zapraszam Ciuę na watek *Wszystko co mi wiadomo o natrectwach myslowych* oraz *Nerwica natrectw wyleczona* na tym forum.Poza tym doradzam Ci przyjrzenie się watkowi *Lek jest naszym przyjacielem* oraz *Z nerwicy się wychodzi*. Sama zaliczyłam nerwice lekowa i natrectwa myslowe, więc namiary na watki , ktore Ci proponuje powinny Ci pomóc Zamieszcze tez informacje otrzymana od kolegi z forum, dzieki której moze zrozumiesz jaki jest zwiazek pomiedzy naszymi emocjami a nadcisnieniem.. Nie pozwól,by martwily cię drobiagi,którymi nie powinieneś w ogóle zaprzątac sobie głowy.Życie jest za krótkie,aby bylo male.Martwienie sie to ie przynoszące żadnych efektów,ogłupiajace kręcenie się w kolko.Myśl idziałaj radośnie,a będziesz radosny.Jeśli samoluby usiłują cię wykorzystać,skreśl ich listy znajomych,ale nie próbuj równac rachunków,kiedy próbujesz wyrównywać rachunki,krzywdzisz samego siebie znacznie bardziej niż tego drugieg.Główną cechą osobowośc PACJENTÓW Z NADCISNIENIEM TETNICZYMi są urazy żywione do innych.Jeśli urazy trwają długo pociągają za sobą chronicze nadciśnienie i problemy z sercem.Pozdrawiam! Tyle wskazówek ode mnie.Pozdrawiam.
  9. Witaj Monka. Jeśli chcesz sie dowiedziec jakie efekty mozna odnieść dzieki metodzie 1000 kroków, poczytaj sobie watek pod tym tytułem na forum medycznym commed.Poza tym na watku *Z nerwicy sie wychodzi* zamieszczam posty KIRIRI, która pisze o tym jakie korzyści odniosła dzieki stosowaniu tej metody. Pozdrawiam.
  10. Witaj. Jesli lekarze twierdza, ze to moze byc nerwica. to radze Ci poszukac sobie dobrego terapeuty. Poza tym podpowiadam Ci przyjrzenie sie watkowi *Z nerwicy się wychodzi*, gdyz mozesz tam znaleźć informacje, jak inni sobie radza z różnego rodzaju objawami nerwicowymi i nie tylko.Przyjrzyj sie tez uwaznie historii mężczyny, który wyszedł z nerwicy lekowej( miał tez problemy sercowe) :moja-nerwica.republika.pl , gdyz sa w niej naprawde dobre informacje jak sobie radzic z lękiem, atakami paniki, strachem przed smiercią itd.Pozdrawiam.
  11. Witaj. Mysle, ze śmierc mamy spowodowała u Ciebie rodzaj takiego szoku emocjonalnego, który powinien zostac rozładowany przy pomocy terapii.Moze poszukaj sobie jakiegos psychologa internetowego ( wiem, ze na stronie *cud n iedziałania, czylki jak madrze odpoczywać*, ogłaszał się jakiś psycholog, a ta strona ma super artykuły napisane prtzez psychologów i specjalistów od rozwoju osobistego.Jesli lubisz czytac , znajdziesz tam coś co Ci sie moze przydac w zrozumieniu, co sie w Tobie dzieje.Moze poczytaj sobie watek *Z nerwicy sie wychodzi*, gdzie mozesz natrafic na informacje, które Ci sie na cos przydadza, skoro w Londynie nie masz dostępu do terapii.Pozdrawiam.
  12. Witaj Moniko. Powody odrzucenia od papierosów moga byc różne, nie mam takiej wiedzy, czy moze stac za tym nerwica ( ale nie wykluczam tego )Jesli chodzi o te tzw.derealizacje, powód jej występowania dobrze opisał mężczyzna, który wyszedł z nerwicy, na którego namiary Ci podałam.Poza tym zamieściłam na temat DEREALIZACJI post (chyba na wątku *Z nerwicy się wychodzi lub *Lęk jest naszym przyjacielem*.Pozdrawiam.
  13. Witaj NINAKA. Trudno jest na własna reke wyleczyc nerwice natręctw. Dlatego doradzałabymn Ci poszukanie specjalisty, który zna sie tak na lekach jak i na natręctwach ( nie kazdy jest fachowcem od tych rodzajów nerwicy). Musisz miec jakąs bazę wyjściowa , o która będziesz mogła sie oprzec, pracując nad uwolnieniem sie od myślenia natrętnego.Mnie pomagało myslenie non stop - pozytywne.Miałam afirmacje, autosugestie z ksiązek i ciagle je sobie *wmawiałam*, po to, zeby wdrukowac je do umysłu.Wiem, ze myslenia szkodliwego mozna sie oduczyć, lecz trzeba myślec zdrowo, ale to musi troche potrwać. Na watku *Wszystko co m i wiadomo o natręctwach myslowych* zamiesciłam różne zebrane informacje, więc im sie przyjrzyj.Poza tym poczytaj sobie watek *Z nerwicy sie wychodzi*, na którym zamieszczam wypowiedzi osób, które wyszły lub wychodza z nerwicy( i tez miały leki, myśli natretnen. Pozdrawiam..
  14. To pytanie , na które nie otrzymasz jednoznacznej odpowiedzi. Wszystko zalezy od fachowości terapeuty, od Twojej determinacji.Ja Ci podpowiadam przyjrzenie sie wątkowi *Z nerwicy sie wychodzi*, gdyz sa na nim zamieszczone wypowiedzi osób, które wyszły lub sa w trakcie wychodzenia z nerwicy ( depresji) itd.Musisz stac sie osoba aktywna w procesie powrotu do zdrowia, musisz stać sie dla siebie takim *samoukiem -psychologiem*, oprócz fachowej terapii.Wtedy poradzisz sobie z objawami szybciej.Pozdrawiam.
  15. Witaj. Ja moge Ci tylko podpowiedziec, zebys poszukała sobie terapeuty, gdyż wtedy szybciej sobie poradzisz.Poza tym przyjrzyj sie watkowi *Z nerwicy sie wychodzi*, na którym zamieszczam posty osób, które wyszły lub wychodza z nerwicy.Poza tym poczytaj sobie historię mężczyzny, który wyszedł z nerwicy lekowej, gdyz wymienia w n iej objawy, o których Ty wspominasz i sposoby, jak sobie z nimi poradzic.No i oczywiscie, jesli masz czas , na watku *Lęk jest naszym przyjacielem* podałam namiary na fajne strony, film *Sekret* itd.Pozdrawiam i zycze powodzenia.
  16. Witaj viis. Musisz sobie *odpuścic* tak emocjonalnie, psychicznie po to, zeby oszukac podswiadomość, gdyz to ona stoi za Twoimi lekami.Musiałbys sam przed soba *poudawac*, ze Ci nie zalezy aż tak i na zdaniu matury i na dostaniu sie na studia, po to, zeby obniżyc napiecie. Bycie PRZYPARTYM DO MURU jest stanem dla Ciebie niekomfortowym, a masz mało czasu na to, zeby sie pozbierac, dlatego podaje Ci te rade, gdyz wiem, ze to działa.Oczywiscie mógłby CCi pomóc dobry psycholog( ustawic do pionu) paroma dobrymi radami.Czasem jedno tyrafne zdanie, sugetia moze odmienic nasze zycie.Może poczytaj sobie wątek *Z nerwicy sie wychodzi* po to, zebys zobaczył, jak inne osoby radza sobie z lekami, których doswiadczaja.Moze którys z ich sposbów przyda Ci sie na teraz. Mozesz sie wesprzec jakims lekiem ( zwłaszcza, ze rozregulowałes stresem swój zegar biologiczny i masz problemy ze snem),.Pozdrawiam.
  17. Witaj Marlowe.Byc moze to, co sie z Toba dzieje to objawy tzw.fobii społecznej, leku przed relacjami z innymi.Ale to mozna przepracowac przy pomocy psychoterapii czy innego rodzaju technik, którymi dysponuja terapeuci.Psychoterapia pomaga skrócic czas niepotrzebnego cierpienia, dlatego doradzam Ci poszukanie kogos fachowego.Same leki nie naucz a Ciebie bycia w zdrowych relacjach.Poza tym postaraj sie o ksiązki dotyczace pewnosci siebie, asertywnosci, które Ci wyjasnią to, co sie z Toba dzieje.Jest w internecie taka fajna strona *cud niedziałania, czyli jak madrze odpoczywac*, na której sa arrtyykuły poruszajace niemal wszystkie tematy zyciowe , a także te dotyczace radosci zycia, jak sie nauczyć byc szczęsliwym człowiekiem.M=Musisz po prostu zrefoirmowac swoja osobowość.Dla mnie, dzisiejszej nie ulega watpliwości, ze jeżeli JESTEŚMY SOBIE RÓWNI WSZYSCY, to nie ma NIKOGO, KOGO BYM SIE MOGŁA BAĆ ( chyba ze sobie to wymysle w glowie, ze ktos jest ode mnie lepszy czy gorszy).Musiałbys sam siebie przekonac, ze NIE JESTES ANI GORSZY ANI LEPSZY OD NIKOGO, a wtedy ta *fobia* straci racje bycia.Skąd śsię wzięła, moze miałes wrodzone predyspozycje do niesmiałości, moze wychowanie i dalszy tok zycia to poglębił.Ale kazdy błędny proces m ozna odwrócic.Ja byłam kiedys TOTALNA OFIARĄ ŻYCIOWĄ, jednym wielkim lekiem ( o czym pisze na watku *Lęk jest naszym przyjacielem*,) a dzis niewiele jest rzeczy, o których moge powiedziec, ze sie ich boje.Poczytaj sobie tez watek *Z nerwicy sie wychodzi*, gdyz sa tam zamieszczone wypowiedzi osób, które poradziły sobie ze swoimi problemami nerwicowymi i innymi, lub sobie aktualnie radza.Pozdrawiam.
  18. Witaj.Oczywiscie lekarz rodzinny moze zapisac cos na depresje i pewnie w atece mozna coś na nia dostać.Tylko , ze depresja nielecona fachowo, przy pomocy psychoterapii czy innych technik moze wrosnąć w Twoje zycie na stałe.Poczytaj sobie tekst pt*Wolność od depresji* autorstwa Tomka Nawrota.Jest tez taka fajna stroina *cud niedziałania, czyli jak madrze odpoczywac*, na której sa artykuły psychologów, osób zajmujacych się rozwojem osobistym, dzieki którym mozna odzyskac radość zycia, a wtredy depresja może sie skończyc na dobre.Leki tylko maskuja objawy, ale nie lecza depresji.Mozesz tez poczytac sobie watek *Z nerwicy sie wychodzi*, gdyz sa w nim zamieszczane posty osób, które wyszły lub wychodzą z nerwicy (depresji), innych przypadłości.Pozdrawiam.
  19. Witaj. W sytuacjio w jakiej sie znajdujesz, musisz poprosić o pomoc kogoś z rodziny, zeby dostac sie do lekarza lub poszukac psychologa. Poza tym mozesz poprosic o porade psychologa internetowego.Na stronie *cud niedziałania, czyli jak mądrze odpoczywac* ogłasza sie jakis psycholog internetowy, a poniewaz ta strona jest super, więc moze spróbuj sie z nim skontaktowac. Poza tym podpowiadam Ci , zebys przyjrzała sie postom na watku *Z nerwicy sie wychodzi*, moze tam znajdziesz jakąs wskazówka dla siebie. Ale generalnie nie sadze, zebys bez wsparcia terapeuty, pod dwuletnim niewychodzeniu z domu poradziła sobie sama, ale mozesz sprobowac..Pozdrawiam.
  20. Witaj *dirty*. Zapraszam Cie do przyjrzenia sie watkowi *Z nerwicy sie wychodzi*, bo moze znajdziesz na nim informacje , ktore Ci pomoga .Musisz sie właczyć aktywnie w swoje leczenie, poczytac w internecie na stronie *cud niedziałania, czyli jak mądrze odpoczywac* , jak stac sie szczęsliwym człowiekiem., przepracowac problem niedowartosciowania.Zmienic to, na coi masz rzeczywiscie wpływ, po to by zacząć czuc się lepiej.Ja wiem, ze nasze zycie NAPRAWDĘ JEST W NASZYCH RĘKACH, ale ja juz troche pozyłam i miałam wiecej czasu na *bolesna * nieraz nauke.Zapraszam Cie tez na mój watek *Lęk jest naszym przytjacielem*, na którym podaje namiary na fajne strony.Ale w zyciu musi być równowaga pomiedzy siedzeniem przy komputerze, a aktywnoscia fizyczną, dlatego musisz znaleźć sobie jakies sensowne zajecie.Pozdrawiam .
  21. Witaj Aniutka. Jest taka historia męzczyzny, ktory wyzedł z nerwicy :moja-nerwica.republika.pl w której sa wyjasnione, jak k dochodzi to tych stanów odrealnienia, a takze sa w niej super rady jak postepowac w obliczy lęków, ataku paniki itd.Poza tym doradzam Ci przyjrzenie sie watkowi *Z nerwicy sie wychodzi* oram watkowi *Lek jest naszym przyjacielem*, na którym zamiesciłam namiary na fajne strony np.*cud niedziałania, czyli jak madrze odpoczywac*, na film *Sekret* itd.Pozdrawiam.
  22. Witaj *dogma*.Sama musisz poczytac o rodzajach terapii i zdecydowac, ktora najbardziej nadaje sie do Twojej osobowosci .Jest taka RADYKALNA terapia tzw.ekspozycyjna, w ktorej pacjencizostaja skonfrontowani ze swoimi lękami. Wyglada to mniej wiecej tak( zaleznie od tego, czego sie boisz).Jesli np.boisz sie zwierzat, na poczatku ogladasz to zwierze na fotografii, próbujesz sie o nim czegoś dowiedziec (zwłaszcza czegoś o nim dobrego), by zmienic zdanie jakie masz na jego temat.Potem ogladasz to zwierze z daleka, zamkniete w jakiejs np.klatce.Później musisz sie do niego zbliżyc, a na końcu terapii wziąć np.na rece, pogłaskac itd.Podobnie sie oswaja lęk przed byciem w supermarketach, czy jazda samochodem.Jest to metoda tzw.wystawienia klienta na lęk, od którego dotad uciekał.Pytanie jak bardzo jestes zdeterminowana, by sie pozbyc swojego lęku.Jest terapia ericksonowska, behawioralno-poznawcza, ale poczytaj sobie na jakich zasadach działaja.Moze ta, w której bierzesz udział okaze sie dobra dla Ciebie, ale sama włącz sie aktywnie w swoje leczenie.Przyjrzyj się watkowi *Z nerwicy sie wychodzi*, nie bądź biernym podmiotem leczenia, kims kogo sie leczy, gdyż bez Twojego aktywnego właczenia sie w leczenie, o sukces wyzdrowienia bedzie trudno.Pozdrawiam.
  23. jadwigaszpaczynska

    Leczenie depresji

    Witaj *daron*. Leczenie nerwicy lub depresji lekami jest tylko jej tłumieniem, uciszaniem.Tak nerwica jak depresja chce nam cos powiedziec na coś wskazac. I tak jak nerwica lekowa jest brakiem odwagi (najprostsza interpretacja), tak depresja jest brakiem stanuy radości, w nas. Jeżeli chcesz NA DOBRE wyjść z depresji, wtedy musisz sie zająć jej przyczynami , najlepiej przy pomocy jakiejś terapii.Zapraszam Cie do poczytania watku *Z nerwicy sie wychodzi*, gdyz informacje tam zawarte odnosza sie tez do stanów depresyjnych. Oczywiscie m ozna sie troche popodpierac lekami, ale nie wolno utkwić w lekach na zawsze. Ale to jest tylko moje zdanie.Decycja nalezy do Ciebbie.Pozdrawiam.
  24. Witaj *uleczek*. Chociaz swoje pytanie skierowałas do Agi, pozwole sobie zabrac głoś w tej kwestii, która Cie dręczy tyle lat. My sami decydujemy, co nas w zyciu ogranicza.Ty postanowiłaś uwierzyc, ze jestes gorsza od innych, gdyz pozostałaś na drugi rok w tej samej klasie.Chociaz osoby, które poznajesz nic na ten temat nie wiedza, Ty nosisz w sobie na ten temat takie jakby *pietno*, które sprawia, ze wierzysz, ze oni o tym wiedza i mają Cie za gorsza.Ale tak jak pies ugryzie człowieka, którego strach wyczuje, tak jak na *złodzieju czapka gore*, tak Ty myślisz, ze inni wyczytaja z Twoich oczu, to co jest Twoja udreka. Dam Ci rade : skorzystaj nawet z pomocy psychologa , jesli sama nie dasz rady tego problemu przepracowac, po to zebys sie uwolniła od tej *pierdoły*, która nie powinna miec wpływu na Twoje zdanie o sobie.O naszym poczuciu własnej wartosci powinno decydowac to JAKIMI JESTEŚMY LUDŹMI, a nie takie rzeczy bez znaczenia.Jak sama piszesz, zdałaś mature i masz otwarta droge na studia.Lecz zanim pomyslisz o studiach ,uwolnij się od tego balastu, ktory za soba wleczesz po to, żebys nie zaczęła studiowac, zeby czegos , komus w ten sposób nie udowodnić. Czy ktos sie wysmiewał z Ciebie ( w domu, w rodzinie), ze nie zdałaś ? Jesli tak, to rozumiem, czemu tak sie tym przejmujesz aż do dziś. Musisz to przepracowac i uwolnic sie od tego.Wiesz jakie wykształcenie miał Lech Wałęsa, a jednak nie dał sie ograniczyc przekonaniom innych na temat, ze sie nie nadaje na Prezydenta i nim został.MOŻESZ BYĆ KIM ZECHCESZ, ale musisz sobie na to POZWOLIC.Na moim watku na poprzednim forum sa takie wiersze jak *Kazdy z nas jest Wyjatkowy*, *Kazdy z nas gra główną rolę*, oraz inne, które moga Ci pozwolic spojrzec na siebie innymi oczami. Oto namiary na ten watek :commed.pl/lek-jest-naszym-przyjacielem-vt.24177-180.html ( jesli cos przeinaczyłam , wpisz w google :forum medyczne commed *Lek jest naszym przyjacielem*. Jest tam tez watek *Nerwica a sens zycia*, na którym zamiesciłam też sensowne materiały, które moga Ci sie przydac, zeby przepracowac problem niedowartosciowania.Pozdrawiam i zycze powodzenia w uwalnianiu sie od niesłuźących Twojemu rozwojowi przekonań.Poza tym jesli chcesz, napisz na gg, moze w takiej rozmowie niemal wprost, latwiej mi bedzie pomóc Ci na pewne sprawy spojrzec inaczej.(ja tez musiałam się nauczyc zdrowego poczucia własnej wartosci ).
  25. Witam. Zapraszam wszystkich poszukiwaczy zdrowia, spokoju i radosci zycia, oraz sposobów na nerwice na watek *Z nerwicy sie wychodzi*. Poza tym na watku *Lęk jest naszym przyjacielem* podałam namiary na fajne strony, na których mozna znaleźć pomocne przy wychodzeniu z nerwicy informacje.Pozdrawiam.
×