Skocz do zawartości
kardiolo.pl

DamianW

Members
  • Postów

    120
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    12

Treść opublikowana przez DamianW

  1. U mnie różnie. Czasem w ogóle nie mam żadnych objawów tygodniami, czasem pojawiają się i przez kilka dni mnie męczą. Ciezko mi powiedzieć od czego to zależy, ale pewnie od jedzenia. Wiem, że najbardziej szkodzą mi torty na śmietanie. Jak coś takiego zjem, to mam gwarantowany ból żołądka, w tym możliwy powrót mocnych, aż kłujących skurczów. A wy macie jakieś potrawy lub czynniki, po których wiecie, że skurcze mogą się pojawić? I mnie chyba też po sosach pomidorowych jest szansa na „doznania”. Pamiętam, że niedawno jadłem gołąbki w sosie i mnie zebrało po nich.
  2. Na całe szczęście u mnie po kilku dniach wszystko przeszło - wygląda na to, że teraz te skurcze to krótkotrwałe epizody, gdy bardzo mocno przegnę granicę. Ale i tak jest o niebo lepiej niż rok temu. Bez porównania.
  3. Dzięki za polecenie leków na skurcze, do tej pory w sumie brałem głównie IPP na takie dolegliwości.
  4. Jak tam żyjecie, drużyno? U mnie było super, objawy kompletnie zniknęły, ale tydzień temu miałem serię rodzinnych urodzin, po której nastąpił nawrót. Zakładam, że załatwił mnie samodzielnie robiony tort na śmietanie, po którym brzuch zamienił mi się w balon z mocnymi boleściami. ; ) Następnego dnia miałem już powrót skurczów. A jak u was?
  5. Widze, że my tak na zmianę mamy - raz dobrze, raz gorzej.
  6. Z tego co widzę, to ogólnie mamy pewne wspólne objawy (skurcze w klatce), ale też niektórzy z nas mają dodatkowe, indywidualne objawy. Wszystko chyba jednak kręci się wokół skurczy w klatce.
  7. Cześć Grzesiek! Fajnie, że się odezwałeś, ekipa skurczowo-refluksowa się powiększa - w kupie raźniej! ; ) Kurcze, sporo tych objawów opisałeś, ja w sumie u siebie zauważyłem też raz opuchnięcie brzucha (po antybiotykach), z mdłościami czy dusznościami chyba się jeszcze nie spotkałem, nie przypominam sobie, może to bardziej dotyczy nerwicy? Napisz może od jak dawna męczysz się z refluksem i jak sobie aktualnie z tym radzisz, jak często powracają objawy (czy to sezonowe według Twojej opinii)?
  8. U mnie na razie spokój, jak latem. Oby się tak trzymało. Udanego Sylwestra! ; )
  9. Tak, poprawiło się, po chorobie dolegliwości zniknęły. Widzę, że w moim przypadku to okresowe jest. Teraz czuję się jak latem, dolegliwości zniknęły - a pogoda taka sobie przecież jest. Zastanawia mnie od czego te skurcze zależą.
  10. Dobrze, że u was w porządku. Miłem kilka gorszych dni, ale to raczej z powodu antybiotyków i choróbska.
  11. Jak u was? Łukasz coś długo się nie odzywa. Ja ostatnio się lekko rozchorowałem i po kilku dniach brania antybiotyków powróciły objawy. Chyba leki mi podrażniły żołądek. Dzisiaj miałem kilka mocniejszych skurczów. Dajcie znać co u was.
  12. Nie zauważyłem, aby się nasilały, jednak od września się pojawiły. Na razie u mnie jest stabilnie - i o wiele lepiej, niż zimą/wiosną na początku tego roku. @Łukasz H, jak u Ciebie?
  13. Hmm, tego u siebie nie zauważyłem. Ciekawe spostrzeżenie. Ze swojej strony mogę tylko dodać, że podczas jazdy na motocyklu czasem łapały mnie te skurcze, głównie po dłuższej jeździe na sportowych motocyklach. Tutaj pewnie chodzi o ciągle utrzymywanie pochylonej pozycji i prace mięśni brzucha - przy mocnych maszynach trzeba walczyć z przeciążeniami. Właśnie skojarzyłem, że często po dłuższej jeździe miałem pojedyncze skurcze.
  14. Łukasz, u mnie objawy też się zaczęły pojawiać. 20 września miałem kilka mocnych skurczy, brałem IPP przez tydzień i się uspokoiło. Od tamtego czasu mam jakieś sporadyczne skurcze (czasem raz na kilka dni, czasem kilka podczas dnia). Ogólnie powróciły, na całe szczęście ich moc jest w normie, na pewno są słabsze od tego, jakie były na początku roku - gdy w tym temacie się wszyscy poznaliśmy. Z dodatkowych rzeczy - dietę przestałem trzymać, nie stosuję się do żadnych zasad. Nie wiem jak u was, ale wydaje mi się, że po piciu zimnej wody te objawy lubią mi się pojawiać - albo po prostu po wypiciu dużej ilości płynów (herbata).
  15. Dzięki @maurela, wczoraj wziąłem IPP i sie poprawiło. Dzisiaj miałem chyba tylko 2 lekkie skurcze przez cały dzień. Nospe sobie juz kupiłem, przetestuje ją.
  16. Pozwolę sobie tylko zacytować słowa Krisa z początku tematu: To by się zgadzało, wrzesień-listopad, jesień, ja już czuję, jak mi powracają objawy. Dzisiaj naprawdę mi powróciły. Ostatnie dwa dni czułem jakieś lekkie skurcze, ale dzisiaj miałem już maskę skurczów, niektóre nieprzyjemne. Z tego co sobie przypomniałem, lekarz zalecił mi wziać IPP na 7-14 dni, gdy objawy wracają i są nieprzyjemne. Chyba będę musiał to zrobić. Jak u was @maurela, @Łukasz H?
  17. No i właśnie chyba się u mnie coś zaczęło ruszać. Pojawiły się znów te skurcze, ostatnie dwa dni sporadycznie, dzisiaj tak troszkę częściej i mocniej. Ja pierdykam, mam nadzieję, że nie będę znów przechodził tego, co rok temu.
  18. Jeśli coś mi się pojawia, to jest to sporadyczne i jednorazowe. Ciekawe jak będzie to wyglądać jesienią/zimą - wtedy miałem najgorsze objawy. Wy chyba też.
  19. Ja mam. To przez to kwasy się cofają do przełyku z żołądka.
  20. W sumie to ostatnio nie mam nawet jednego w tygodniu. Przez spory kawał czasu w ogóle o nich zapomniałem. Ciężko mi jest sobie przypomnieć kiedy ostatnio miałem jakiś zauważalny skurcz. A takich mocniejszych to już nie miałem od miesięcy.
  21. Mnie pozostaje teraz czekać na zimę i zobaczyć, czy objaw się nasilają. Ostatnio w ogóle nie trzymam diety i skurcze zniknęły. Jak się jakiś pojawi, to jest to raz na tydzień i to jakiś leciutki. Wcześniej w kryzysie miałem skurcze codziennie i to kilkanaście/kilkadziesiąt razy dziennie. Gdy zjadłem coś bardzo niezdrowego, to się pojawiały nagle i były tak ostre, że aż bolały. Mam nadzieję, że ten stan nie wróci.
  22. Kurcze, czyli wszystko u Ciebie w porządku - żadnych stanów zapalnych, żadnych nadżerek - a łapią Cię skurcze? Byłem przekonany, że u mnie to było spowodowane stanem zapalnym lub tymi nadżerkami - i że u was będzie to samo.
×