
Allicja
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Allicja
-
MARCIN1 to czekamy na jakieś mądre rady, mądrych lekarzy. Ja tam się nie dziwię, że skurcze masz czy nie masz bo mam tak samo. Tygodnie męczarni, parę dni spokoju, parę dni umiarkowanych skurczy i znowu polka galopka serca, taka huśtawka sercowa, przyzwyczaiłam się do tego i nie drążę już tematu, zwalam na stres, przemęczenie, pogodę, sąsiada, upierdliwego kontrahenta czy namolnego adoratora:):):) A tak na poważnie to jest na forach setki info o skurczach i ich właścicielach którzy leczą się u różnych kardiologów i nigdzie nie doczytałam (a przeleciałam te fora wzdłuż i wszerz) żeby któryś z lekarzy powiedział od czego są te skurcze, dlaczego są i jak z nimi żyć, nie biorę pod uwagę osób z chorymi zastawkami czy innymi chorobami serca mniej lub bardziej poważnymi. Tobie MARCIN1 życzę sukcesów w poszukiwaniu przyczyny, może Nobla dostaniesz:):):) MAGDAAA nie chcę za bardzo wprowadzać Cię w błąd (może ktoś inny potwierdzi/zaprzeczy) ale chyba kobietom w ciąży, karmiącym kardiolodzy w razie arytmii przepisują Isoptin (jak źle piszę poprawcie mnie). W tym temacie to porozmawiaj ze swoim lekarzem, absolutnie nic sama, bo masz dziecko, które karmisz i Jego zdrowie tak jak i Twoje jest bardzo ważne. Jak najbardziej śmierć mamy mogła się przyczynić do Twojego stanu, to jest trauma, która gdzieś musiała się odbić i zaatakowała u Ciebie serce. Nie stresuj się, nie lękaj, skurcze są upierdliwe, paraliżujące ale nie zabijają. Bądź pod kontrolą kardiologa, bo masz coś tam z zastawkami, rób co jakiś czas holtera, usg serca i jeśli nic nie będzie szło w złym kierunku to spróbuj nie przyjmować się skurczami a i one będą dla Ciebie łagodniejsze. AS12 nie wiem ale czy Ty nie ładujesz w siebie zbyt silnego leku Rytmonorm? Co będzie kiedyś? jak serce się na prawdę zbuntuje, teraz masz tylko skurcze a z wiekiem nie myślisz, że mogą osłabić serce? są przecież łagodniejsze leki, które można popróbować. Wiem, można nie myśleć co będzie kiedyś, żyć tu i teraz a teraz chcesz komfortowo a nie w stresie. Nie wiem, takie mnie naszło myślenie, bo często o tym leku piszesz, może niesłuszne ale mam takie obawy. Moja kardiolog twierdzi, że więcej szkody robią leki niż sama arytmia przy zdrowym sercu (nie mówię o poważnej arytmii, niebezpiecznej dla zdrowia). No cóż, każdy ma wybór, ja wybrałam drogę bez leków i ratuję się tylko w sytuacjach jak *padam*, może moja droga też nie jest dobra i też podlegać krytyce. Każdy z nas ma wybór i to jest dobre.
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
DOBRA RADA może i nie zdążyłaś się nakręcić, ale zdarzyło się coś innego niż zawsze i podświadomie się zdenerwowałaś. Mając arytmię trzeba się liczyć, że serce może bić w różny sposób. Nic się nie stało, masz kolejne doświadczenie i wniosek, że serce może dużo i różnie. KRAQS *Możecie się ze mną kłócić* - ale my nie zamierzamy:) Oczywiście, że na jednego leki działają na innych niekoniecznie. Można mieć taką samą chorobę, taki sam sposób leczenia a efekty zupełnie różne, medycyna to nie matematyka, gdzie 2+2=4. Skoro masz coś z zastawką to możesz odczuwać kołatania serca i pewnie u Ciebie to powód arytmii. Ważne, że leki Ci służą a tymi 160 nie masz się co przejmować, mamy więcej. Czy rzeczywiście ta niewielka ilość jest tak dla Ciebie męcząca czy bardziej lękowa czy inny powód? Dziś przecudna pogoda, pewnie *spacerowo* ją zaliczyliście. Idzie wiosna i fajnie. U mnie może być, choć nie wszystko jest jak powinno być, zdrowie byle jakie ale może kiedyś będzie lepiej, uparcie czekam na ten czas:):):):
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja sobie wreszcie dziś odpoczęłam, bo prac domowych nie liczę, robiłam na raty. KraQs, czyli obyło się bez cudu. Może kiedy miałeś ogromne ilości była jakaś specyficzna sytuacja w Twoim życiu typu nerwy, stres? a teraz sytuacja jest stabilna i serce bije spokojniej, mniej skurczy. Czy mogło coś takiego u Ciebie być? Albo to co mówią lekarze jest prawdą, że mamy momenty w życiu, że skurcze się nasilają a mamy też takie, że od nich odpoczywamy, czyli nieznane źródło ich powstawania. Jakoś nie bardzo chce mi się wierzyć, że tak mała dawka leku uspokoiła je, zwłaszcza czytając historię osób, które twierdzą, że betablokery mało im pomagają, przykład chociażby MARCINA1, który martwi się, ze lek mu nie pomaga. MARCIN1, powinny od razu zadziałać, ale tak jak napisałam wyżej, te leki bardziej obniżą ciśnienie, puls a skurcze niekoniecznie. Może wyjątki się zdarzają, że skurcze po prochach się uspokajają, albo trzeba wypróbować wiele leków i któryś zadziała. DOBRA RADA, serce coś tam wykonało, innego niż zawsze, zdenerwowałaś się i dlatego pozostałe objawy się pojawiły, zwykły lęk Cię ogarnął. Mi się udało raz zemdleć, straciłam kontakt z rzeczywistością, nie wiem ile to trwało, okropne uczucie jak mnie naszło, wspaniałe bo nic nie czułam, jak się ocknęłam, lub bardziej ocucili mnie było wszystko ok. Nic Ci się nie stało, nie myśl o tym bo jak zaczniesz roztrząsać to wywołasz kolejny atak, było-minęło. U mnie dalej dziwne gardło i chyba będę musiała wybrać się do lekarza. Mnie nie boli gardło tylko jakieś wnętrze gardła, nawet nie wiem czy to krtań, tchawica, takie łaskotanie, pieczenie, dyskomfort, cholera wie jak to nazwać, dziwne uczucie aż mnie mdli. O losie, tak mam dość lekarzy, ale mnie to niepokoi. A serce? na razie może być, nie mam ataków długofalowych więc jest dobrze.
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
KraQs to jakim cudem z 5 tys. udało Ci się zejść na 160 sztuk? ta mała dawka betablokera? czy inny cud?
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
KUMEN, to najgorsze za Tobą. Z małymi przygodami ale udało się i oby ablacja dała jakieś efekty. Z tego co czytałam to po takim zabiegu serce jeszcze może *fikać* ale to wiesz. Trzeba poczekać trochę na efekty, miejmy nadzieję, że wreszcie będziesz wolna od tej cholernej arytmii. Dzielna z Ciebie dziewczyna i trzymam mocno kciuki za spokojne wreszcie serce. A co do siniaka, pewnie są jakieś smarowidła, żeby łatwiej się to wszystko wchłaniało. Pozdrawiam.
- 406 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
MARY10 tak ma paracetamol i jest niedobry na wątrobę wiem. Łykam sporadycznie, jak rzeczywiście jestem mocno wykończona jakimś bólem czy infekcją i też nie stosuje tego kilka razy dziennie ale czasami jedną przed snem, ja uważam bardzo na leki, wiem, że muszę. JASMA co do węzłów, masz rację, ja nie panikuję, jestem w tym temacie uczulona przez lekarzy. W mojej chorobie jakby węzły zaatakowało byłoby niedobrze. Przy infekcjach gardła tak jak piszesz mogą być powiększone, oby się guzki nie tworzyły a nie daj Boże pakiety bo to źle wróży. Masz rację również co do ogrzewania, ja to stosuję, ale nie termofor tylko robię sobie taką gorącą kąpiel i masuję szyję po bokach z tyłu takim gorącym strumieniem wody, przynosi ulgę. Rozmawiacie na temat Propranololu, niestety nic nie powiem bo nigdy tego leku nie brałam, więc i zdania nie mam. Wyrażę tylko opinię, że jak coś pomaga to nie ma co patrzeć czy lek jest starej czy nowej generacji. Mi np. moja kardio awaryjnie wypisała na moje serce lek starej i nowej generacji do wypróbowania i awaryjnie jakby co.....i okazało się, że bardziej skuteczny jest ten stary lek. AS12 no to dobrze, że u Ciebie do przodu. Pisałam przecież, że można na googlach sprawdzić *interakcje leków* (czy nie pisałam?) Chyba nigdy nie zastanawiałam się w jakiej pozycji mam więcej skurczy? Wydaje mi się, że nie mam czegoś takiego, są to są i nie myślę wtedy w jakiej to pozycji, nie skupiam się na tym. Wydaje mi się również, że przy wolniejszym pulsie można bardziej odczuwać a przy szybszym też są tylko nie czujemy z racji *walenia* serca. U mnie są w jednym i drugim przypadku. Mam kiedy leżę i mam np. po wysiłku i to zawsze, kiedy serce się uspokaja. U mnie jak mam taki *nalot* skurczy to najlepsza pozycja to właśnie lewy bok i uciśnięcie serca, ale nie wiem czy one się wyciszą czy tylko moje wrażenie, że ścisnę serce i nie czuję skurczy ale mi to wiele razy pomaga, zwłaszcza usnąć. Cieszę się, że już mamy weekend, wreszcie trochę odpocznę, zmęczona ostatnio chodzę przeokropnie.
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
AS12 przyznam szczerze, że ja z lekami ostrożnie, nie mogę sobie pozwolić na częste łykanie. Z nosa też mi cieknie, boli mnie gardło, węzły na szyi czy też ślinianki ale nie mam powiększonych więc paniki nie ma, temp. nie mam. Co łykam? tylko jedną tabletkę rutinoscorbinu i wieczorem gripex, jak już czuję, że mnie gorzej rozbiera. Tak jak napisałam u mnie jest to lekkie przeziębienie. AS doktor google wszystko wyjaśni, poszukaj sobie takiego czegoś jak interakcje leków, wpisz jaki lek bierzesz (betabloker) i jeśli chcesz gripex, aspirynę, czy inny lek wpisz go i zobacz czy gryzą się ze sobą czy też nie. Nie wiem czy pomogą Ci te wszystkie reklamowane *leki z apteki* jak jesteś tak mocno zaziębiona, może jednak przejdziesz się do lekarza, niech osłucha, zobaczy. Można się parę dni samemu leczyć, nikt z byle katarem nie pędzi do lekarza, ale za długo też nie ma co się męczyć. AS nie panikuj bo nie masz podstaw, uwierz, że jak się jest chorym to serce przyśpiesza i to nic nienormalnego.
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
KUMEN bardzo się cieszę, że jesteś po ablacji. Życzę Ci żebyś jak najszybciej doszła do siebie i żeby ablacja była skuteczna. Jak będziesz na siłach i miała chęć napisz jak było, jak się czujesz, jak pracuje po ablacji serce, jakie są Twoje odczucia? Pozdrawiam i zdrowiej.
- 406 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Rozgadało się towarzystwo i goście zawitali. JASMA dzięki za wyjaśnienie o co chodzi z tą herbatą+cytryna. Kurcze już nie piję (lubię gorącą) bo przy moim pechu zdrowotnym to jak nie zejdę na mojego skorupiaka to jeszcze Aizheimera się dorobię, trochę za dużo nawet na mnie. Przykra wiadomość jak ktoś odchodzi, zwłaszcza szok i smutek dla rodziny, która zostaje, ale chyba to nikt z naszego forum, bo nie kojarzę? MARCIN1, czyli usłyszałeś tak na prawdę to co my, tylko ujęte w inne słowa. Nauczyć się z tym żyć, nie przejmować się, raz są raz ich nie ma i tyle w temacie, radź sobie człowieku sam. Może z czasem jakoś to ogarniesz, może się wyciszą, zmniejszy się ilość. My też nie wiemy skąd one u nas a chcielibyśmy wiedzieć. Ablacje też mam w zanadrzu, ale jeszcze nie teraz. AS12, potwierdzam, jak jest przeziębienie, grypa, angina jesteśmy osłabieni, marnie się czujemy to i serce przyśpiesza, to normalne i wydaje mi się, że u każdego tak to działa. Przeziębienie u mnie dalej ale umiarkowane, da się żyć, nie rozwija się, nie jest źle. Serce dalej stabilne ale może dlatego, że nie skupiam się na nim nawet jak robi większe fikołki a na razie takie dłuuuższe ataki mnie nie łapią, odpuściło trochę a ja wcale z tego powodu nie rwę włosów z głowy. Ogólnie może być, oby gorzej nie było.
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No to się rozgadałam dzisiaj, chyba specjalnie Was wywołałam, żeby sobie pogadać. Tak, tak MARY10 ja wiem, że pisałaś o innych specyfikach ale tak mi się to skojarzyło z tym wywiadem i stąd moje wywody. To *widzę*, że Tobie też się takie *:mądrości* obiły o uszy. Cholera chyba już nie tknę tego zestawu a przyznam szczerze, że jak mnie coś brało i nie tylko to lubiłam tak wieczorkiem sobie herbatę z cytryną i miodem strzelić, chyba przestanę lubić:( Tata ma rację bo wiem, że kiedyś parę leków, które kiedyś były na receptę teraz można kupować na tony w aptekach bez recepty. I tak jak ARTUR46 napisał *Trzeba robić co należy i nie przeginać w żadną stronę*. Ja zawsze byłam zwolenniczką wszystkiego ale w odpowiednim czasie, proporcjach, z umiarem i rozsądkiem. Tak ARTUR, ja tam też wierzę, że co komu pisane to tak będzie i już. Ale może można czasami oszukać przeznaczenie? kto wie? w końcu cuda się zdarzają a marzenia spełniają. Było mi bardzo miło pogadać sobie dziś z Wami o wszystkim a nie tylko o skurczach i dołach. A teraz idę zrobić herbatkę z lipy + łóżko + założę sobie skarpetki na wygrzanie *kopytek*:):):) starzeję się, ziółka, skarpety, jeszcze termofor, szlafmyca i to będę cała ja:):):):
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No i wywołałam do tablicy:) MARY10 czy to skurcze czy migotki, czy moje kochane bigotki wszystko jeden pies pod nazwą arytmia. Łykam rutinoscorbin ale bez bicia przyznam, że nieregularnie, zapominam, ach ta skleroza:). A tak na serio to boję się trochę o tą swoją wątróbkę, bo wszystkie prawie leki przechodzą przez wątrobę a ja muszę ją rozpieszczać a nie truć. Zawsze czytam ulotki i wybieram leki rozkładające się w jelitach czy też żołądku żeby jak najmniej zahaczać o wątrobę, no muszę uważać. Jak ostatnio hepatologa podpytałam czy sobie pożyję trochę lat, to pyta mnie ile według mnie jest trochę, no to ja mu, że choć 20 latek, spojrzał na mnie podejrzliwie i mówi, to dla pani jest trochę, oj marzenia, marzenia. Kij mu w du....pę nie on zabiera życie. Wkrótce znowu do niego muszę iść, ciekawe co mądrego i optymistycznego/pesymistycznego (chyba bardziej) mi oświadczy. ARTUR46 no to *dobrze, że u Ciebie dobrze*:). Antydepresanty niech sobie leżą spokojnie w szufladzie a jak będzie konieczność to wiesz gdzie je szukać. I tu masz rację co do tych przeziębień. Moje ostatnie też są jakieś dziwne, kiedyś miałam inaczej a teraz są jakieś mniej objawowe ale dziwne bólowo. Gardło mnie boli i nie boli i wewnątrz i na zewnątrz jakby cała szyja, węzły, ślinianki??? licho wie co to aż w głowę mi wszystko idzie. Ale dziwne te bóle nawet nie potrafię tego określić, czuję się podziębiona a objawy nietypowe. Jakieś cholerne teraz wirusy mutują i lekarze sami się dziwią tym objawom a co dopiero my biedne żuczki. Tak reklamy, gdyby te leki, które wszystkie reklamują były takie skuteczne to nikt by nie chorował. To tylko w reklamie po jednej tabletce ból głowy, katar, czy ból nogi przechodzi a przepraszam jeszcze o zgadze zapomniałam. A teraz ciekawostka, ostatnio oglądam program jakiś w TV, jakaś dietetyk się wypowiadała na temat picia/nawadniania, ile, co i jak i tak przysiadłam słucham i zapytanie redaktorka, czy kawę, zupy też wliczamy jako nawadnianie organizmu tu pada odpowiedź i kolejne pytanie a herbata z cytryną i odpowiedz dietetyka, na herbatę z cytryną prosze uważać bo sprzyja powstawaniu choroby Aizheimera (nie wiem jak się pisze, nie chce mi się sprawdzać), oczy mi wyszły z orbit, nie wiem co o tym myśleć i czy to prawda ale byłam w niemałym szoku. To tak apropos tego co napisała MARY10, herbatki, cytrynka, miodzik, lipa i te zdrowe inne sprawy, natura i sposoby naszych babek. I co Wy na to? jakoś nie bardzo w to wierzę, nigdy nie słyszałam o czymś takim więc tym bardziej wywiad mnie zaskoczył. Ktoś/coś słyszał/czytał???
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Hejka *skurczowcy* I jak tam serca biją?, jak ja nie piszę to i inni cisza, spokój w eterze. No dobra niech tak będzie, trochę ja pociągnę wątek. No i jak DOBRA RADA jelitówka odpuściła? plany zrealizowane czy poddałaś się? ARTUR46 napisz czy dałeś się namówić kardio na antydepresanty? i jak jest teraz z Twoim sercem? A pozostałe dziewczyny i chłopaki jak żyją? Same pytania, może kogoś wywołam do odpowiedzi? Ja na razie spokojnie z sercem, znowu mam czas rozpieszczania. Muszę Wam powiedzieć, że jak przestałam się przejmować czy wali mi w prawo czy w lewo, do gardła czy do brzucha to mówię serio ale mniej je czuję, bo ilość z holtera taka sama prawie zawsze. Pewnie, że nie zawsze jest luz blus z sercem bo potrafi napierdzielać i szybko i z przerwami ale ponieważ nie nakręcam się na jakiś strach typu zawał-wylew, tylko robię dalej swoje nie skupiając się na biciu serca, ciśnienia nie mierzę, nawet nie wiem gdzie mam ciśnieniomierz, pulsu nie sprawdzam i łatwiej mi się z tego powodu żyje. Myślę, nie ja jestem pewna, że jak serce zaczyna się Wam potykać to skupiacie się na nim, dochodzi lęk i serce jeszcze bardziej szaleje. Popróbujcie się nie przejmować swoim sercem, mi to wychodzi na zdrowie, mam coraz mniej tych gorszych dni. Pamiętam jak zaczęła się moja arytmia też byłam przerażona, sprawdzałam puls, nakręcałam się, że za chwilę padnę na zawał ale nie stało się to nigdy, mimo, że miałam niezłe jazdy to dało mi do myślenia, że nawet jak te skurcze są to nie mogą być takie groźne. No na pewno zgodzę się ze stwierdzeniem, że uprzykrzają życie i osłabiają ale całe życie człowieka polega na doskonaleniu, na pracy nad sobą, nad swoją psychiką to myślę, że i ten lęk można opanować. Kurcze chyba znowu dopada mnie jakieś przeziębienie i to jest nie fajne.
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
DOBRA RADA jak miałaś plany to je realizuj, nie ma co czekać na lepsze dni. ARTUR46, oj dziękuję za troskę, poczułam się dopieszczona:):):):, łyknęłam procha, na chwilkę *zaległam*, poczytałam parę stronic *Pięćdziesiąt twarzy Greya* i już jest prawie ok., jest dobrze a jak nie jest to będzie.
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
MARCIN1 i słusznie, zrób całą diagnostykę serca i będziesz miał pewność, że serce mimo skurczy jest zdrowe. Może sobie jeszcze zafunduj wysiłkowe, niech popatrzą jak się zachowuje serce podczas wysiłku i jak się do tego mają Twoje skurcze. Może zrób sobie badania tarczycowe, czy tu wszystko w porządku, bo tarczyca też daje objawy w postaci skaczącego serca. No i czekamy na wieści dalsze. DOBRA RADA dziś źle, jutro dobrze, pojutrze znowu źle i tak żyjemy sobie w kratkę:) Dziś moje serce też jako tako za to boli mnie strasznie głowa, chyba przemęczenie tygodniowe, ale weekend przed nami i to cieszy.
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
KUMEN nie zdążyłam Ci życzyć powodzenia dopiero teraz doczytałam, że jesteś w szpitalu i miałaś mieć eps-a. Znowu nie wyszło, strasznie współczuję, bo wiem, że masz tego mnóstwo. Jeśli będziesz mogła i chciała napisz proszę dlaczego zabieg i badanie się nie odbyło. Czy są plany, że *w końcu* to nastąpi. Trzymaj się.
- 406 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
MARCIN1 nie mało ale też są lepsi od Ciebie. Witaj w klubie bi i trigeminii, mam to samo. O ile nad pojedynczymi skurczami jakoś panuję to jak mnie dopadną zwłaszcza bigeminie, którą potrafią trzymać i trzymać i tak pół dnia, jeszcze dłużej to ciężko mi oj ciężko, paskudne odczucie i do tego dochodzą jeszcze dodatkowe atrakcje typu osłabienie, duszenie w gardle, zawroty pewnie od niedotlenienia ale przeżyłam już tyle razy takie akcje całodniowe, nawet w szpitalu mieli ze mną problem żeby mnie unormować to myślę, że jakoś pożyję sobie jeszcze. Ty chcesz poznać przyczynę tego dziadostwa my też a tu nic, klapa raz są, raz ich nie ma i tak ciągniemy ten wózek. Pewnie leki trochę je wyciszą ale z tym też różnie bywa. Trzymaj się dzielnie i jak lekarz wymyśli u Ciebie jakiś cud na skurcze to podziel się z nami. Ja na razie znowu ciut lepiej, arytmia łaskawa, są momenty wytchnienia.
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
RA80 widzę, że jednak masz to pod kontrolą lekarską, nie rośnie to spoko, ale jakby coś ruszyło/zwiększyło się to reaguj i diagnozuj dalej. Nie bierz do serca mojego przypadku ja to już taki przesraniec:):):) MARCIN1 dobrze, że Ci tak skacze, coś nie tak bije, masz holtera i będzie *jasna jasność*, lekarz przeanalizuje ile tego jest, jakie i czy groźne czy też jak my nauczyć się z tym żyć a że upierdliwe dla życie to już nasz problem. Niech Ci wali, tłucze, nic się nie stanie a będziesz miał obraz i jasność sytuacji (czekamy na wyniki). Co do pauzy wyrównawczej to masz takie same odczucia jak my wszyscy, czyli przyduszenie w gardle, normalne przy naszych kochanych skurczach. POZBAWIONA R...... nie będę tworzyć niepotrzebnych słów tylko podepnę się pod postem MARY10, to po części też moja opinia. Cytuję: *Nie wiem czemu taka kara spada na niektóre osoby. * Litości, Ty chyba nie wiesz co to kara i co to są prawdziwe nieszczęścia, choroby, zlituj się, wiesz jakie życie potrafi być okrutne, jak żyje się z chorobami, które dają niewiele lat na przeżycie. Nie będę tego Ci pisała i nie chcę i nie życzę żebyś kiedykolwiek musiała tego doświadczyć, zmień myślenie. ARTUR46 i zgadzam się z Tobą, moja kardiolożka wiele razy mi mówiła, że antydepresanty lepiej wyciszają skurcze niż blokery. Następny przykład, jak zdarzyło mi się parę razy lądować na SOR-ze to dawano mi zawsze magnez-potas w żyłę, coś niedobrego, mało powiedziane ohydnego do picia, mówili, że typowy płyn na uregulowanie serca. I teraz na potwierdzenie słów Artura proponowali mi zawsze jakiś uspokajacz typu hydro lub relanium a ja zawsze do nich, że mi nie potrzeba bo się nie boję ani nie denerwuję, tylko chcę równej pracy serca bo zdycham. Lekarz mnie wtedy uświadamiał, że takie leki wyciszają serce, czyli coś w tych antydepresantach musi być. hejka
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
RA80 tak jak pisałam, Twoja zmiana wydaje mi się niegroźna, ale dla uspokojenia samej siebie dobrze to dobadać. Hepatolog to typowy wątrobowiec więc jego opinia powinna być dla Ciebie najlepszym rozwiązaniem. Lekarz rodzinny to od kataru, przeziębienia czy wypisania zwolnienia czy też recept jest dobry w innych wypadkach ja mało im ufam. Nie nie miałam żadnych dolegliwości, kompletnie nic, mama zmarła i miałam czas dla siebie, ciekawość co mam w środku, nie miałam nigdy usg, zrobię dla ciekawości i zrobiłam. Od razu panienka od usg wysłała mnie do rodzinnego bo to od niego wydębiłam skierowanie a on w locie ptaka wysłał mnie na dalsze badania, ale u mnie ja laik i gamoń medyczny po opisie wiedziałam, że jest nie fajnie, świeciło, były rozgałęzienia, girlandy i cała masa dziwnych rzeczy. Na RM, TK państwowo może dać skierowanie tylko specjalista, rodzinny może dać ale do zrobienia za własne pieniądze. Powiedział mi wprost czy czekam czy na szybko ale radzi na szybko i tak ciąg dalszy nastąpił. Nie bierz mojego przykładu do siebie, ja staram się przekonać każdego, że należy każdą zmianę zawsze wyjaśnić, bo lekarze wiele spraw lekceważą, jest taka spychologia a najbardziej cierpi pacjent. Znam kilka przypadków pomyłek medycznych lub zaniedbań i dlatego jestem zawsze czujna i dociekliwa. To przecież Twoje zdrowie i chyba Ci na nim zależy a kto o nie zadba najlepiej jak nie Ty sama. Duże to masz? Tak się zastanawiam jak to napisałam, że chyba niepotrzebnie Cię nastraszyłam? Sama już nie wiem, ale jak czytałam swojego czasu wszystko o wątrobie i jak napisałaś co masz to wyszukałam w swoich notatkach, że Twoja zmiana nie jest niczym groźnym ale powinno się to obserwować dość często np. przez usg. Ty nie pisałaś nic, że masz to pod kontrolą i chyba dlatego mnie to tak poruszyło, dlaczego lekarz nie zalecił Ci systematycznych badań. Rozpisałam się dzisiaj, ale spoko, tydzień następny pracowity to będę mniej *pisata*.
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
MALI118 może bierzesz za małą dawkę potasu? nie wiem to musisz ustalić z lekarzem, skoro spada po lekach. Norma jak piszesz *3.5-5.1 *, masz więc w normie, tylko mi kardio mówiła, żebym pilnowała i trzymała potas tak na granicy 4,5-4,6, może ma to coś na rzeczy, stały poziom, licho wie? Co do magnezu, to większość jak robi badania z krwi to ma go w normie a serce skacze, oko-powieka drga, mięśnie podskakują i co z tym magnezem? A no właśnie, podobno to badanie z krwi gó.....o daje, bo i tak mamy braki w mięśniach bo magnez dość szybko ulatuje, kawa, używki, stres. DOBRA RADA ale mnie rozbawiłaś (najświeższa) :):):), dobre. Weź Ty dziewczę drogie dowartościuj się trochę, może ten chłopak właśnie podniesie Twoją wartość, że jeszcze możesz się komuś podobać, dobrze bawić i tak dalej........... No i moja radość spokojnego serca prysła jak bańka mydlana, dość idylli, dość spokoju, są skurcze, są bóle w klatce, czyli standard powrócił, ktoś dołączy w niedzielny wieczór z zrzędzeniem na paskudne skurcze i potykające się serce?
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Teraz prywata, dostałyśmy pozwolenie, nikt nie zanegował. RA80 tak wyniki z krwi miałam nie tylko dobre ale idealne i te nowotworowe też idealne. Wiem, że badania z krwi to trochę pic na wodę....... dopiero pokazują jakieś nieprawidłowości jak już jest marnie, mało kiedy bazuje na morfologii, nie ufam jej. Badania obrazowe są w stanie pokazać co się niedobrego w nas dzieje i temu ufam. Dziwię się Twojemu lekarzowi, że tak zakończył szybko temat, no ale on jest lekarzem nie ja. Dla Twojego dobra radzę na prawdę z serca, żeby przebadać tą zmianę dokładnie, może to być nic a może się później coś z niej zrobić (nie straszę - ostrzegam). Wątroba ma możliwości regeneracji ale też szybko łapie wszystko co złe. Dla świętego spokoju idź do hepatologa, niech potwierdzi, że to co masz to jest nic. Wybór należy do Ciebie, może moje złe doświadczenie każe zawsze dmuchać na zimne. Nie należy wpadać w paranoje ale zawsze jestem zdania, że to co się dzieje trzeba wyjaśnić do końca a przynajmniej mieć pod stałą obserwacją. Pozdrawiam.
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
MARY10 czasami doceniamy *coś* jak to tracimy, smutna prawda ale prawda. Każdy musi sam do tego dojść/dojrzeć. DOBRA R....ja tam wolę starszych ale to ja, w tej kwestii nic nie doradzę, nich Ci serce i rozum podpowiedzą. POZBAWIONA na pewno słuszna decyzja, terapia i jeszcze raz terapia, bo sama mimo Twoich wzlotów sobie nie poradzisz. Za bardzo skupiasz się na dolegliwościach i masz w głowie jakieś pesymistyczne myślenie ale też rozważania o przemijaniu, stracie, śmierci...............To dobra decyzja. POZBAWIONA a w tej kwestii zazdrości to niestety ale krzyknę na Ciebie. Dobrze, że jesteś tego świadoma, że jest to w Tobie coś złego. Nie myśl tak, bo nie wiesz co w drugim człowieku siedzi, jak się czuje, jak przeżył swoje życie, swoją młodość/jak przeżywa. Osoby na pozór radosne, szczęśliwe, dobrze wyglądające mogą przeżywać swoje traumy, trudny czas, choroby i masę innych złych rzeczy. Nie każdy mówi otwarcie co go boli, co w nim siedzi i jak mu jest a tragedii w życiu nie brakuje. Czy zrozumiałabyś to dopiero wtedy jak każdy by się obnosił ze swoim nieszczęściem? Ludzie starsi jak piszesz przeżyli jakiś etap swojego życia to fakt ale czy wiesz jak? to że dożyli ileś tam lat nie znaczy, że byli szczęśliwi, wolni od lęków, problemów i innych zmartwień. Masz bardzo złe myślenie, pojęcie o ludziach albo sobie tak wymyśliłaś, że tak u nich jest a Ty jesteś taka biedna i nieszczęśliwa. Oj tych nieszczęśników po ulicy, obok Ciebie chodzi tysiące, uwierz w to. MARCIN1 oj to uwierz, że spadek jak i nadmiar może wywołać rewolucję serca. Nie wiem jaki masz potas czy bez recepty czy na receptę. Ja też miałam spadki i lądowałam na SOR-ze bo serce skakało. Pomógł mi potas na receptę. Bardzo spada mi też sód, który również ma wpływ na serce, oczywiście magnez jak najbardziej trzeba w naszym wypadku łykać i tu polecam Aspargin, magnez z potasem, bez recepty, zapisywany często przez kardiologów. Spokojnie dotrwasz do holtera i wtedy dopiero kardiolog będzie mógł powiedzieć coś na temat Twoich objawów. Możesz sobie też zafundować echo serca to będziesz miał pewność, że serce zdrowe czy też chore, czego nie życzę.
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dziś mam dzień latania (czyt. sprzątania), mała przerwa, kawę trzeba wypić, ja piję a Wy? DOBRA R...... jak pan nie taki jak powinien nie zawracaj sobie głowy, szkoda czasu, teoria *bele jaki, byle był* nie sprawdza się. Tylko się nie poddawaj i bądź optymistyczna tak jak byłaś ostatnio. RA80 przepraszam ale mam maila tylko służbowego a tego nie podaję a prywatnego, nawet fikcyjnego nie chce mi się zakładać, bo nie mam czasu zaglądać i czytać. Myślę, że koleżanki i koledzy nam wybaczą jak czasami tutaj porozmawiamy *nie na temat*. Jak będziesz potrzebowała wsparcia, pomocy, czy coś podpytać, pytaj tutaj, postaram się w miarę możliwości pomóc. Jesteśmy tutaj żeby się wspierać i różne nas nękają problemy, nie tylko sercowe ale i dodatkowe choroby i te fizyczne i naszej psychiki, to jest samo życie. Moje serce dalej mnie rozpieszcza (czyt. nie szaleje, nie potyka się kilka razy na minutę), co jakiś czas przypomina mi, jestem, puk, puk to ja skurcz. Jest dobrze. Miłego dnia.
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
RA80, postaram się coś mądrego naskrobać, mam nadzieję, że towarzystwo skurczowców nie będzie nam miało za złe, że nie na temat. Nie mam żadnych innych komunikatorów, żeby w innym miejscu pogadać. Trochę lub trochę więcej na temat wątroby czytałam (moja choroba). Nie każda zmiana w wątrobie jest groźna i nie każdy guz, zmiana jest od razu nowotworem złośliwym, choć każda zmiana może przerodzić się w coś niebezpiecznego nawet ta łagodna. Naczyniotłuszczak nie jest jakąś zmianą złośliwą więc spokojnie. Na pewno jest tu konieczna kontrola i to nie raz na rok ale pierw co trzy miesiące po wykryciu zmiany , przynajmniej przez rok, później jeśli zmiana się nie powiększa i nic innego się nie dzieje to można to robić raz na pół roku. Wystarczy usg. USG najlepiej robić w tym samym miejscu, na tym samym sprzęcie, żeby nie było pomyłek w pomiarach. Dla pewności można zrobić TK wtedy jest bardziej dokładniejsza diagnostyka, bo niestety ale usg nie zawsze wszystko pokazuje, chyba, że jest w miarę duże. Jak u Ciebie wyglądają badania profilu wątrobowego z krwi? mam nadzieję, że miałaś takie badania? Nie wiem pod czyją jesteś opieką, czy to zaniedbałaś, ale uważam za konieczne, żebyś była pod opieką hepatologa (lek. od wątroby). To tyle jak na teraz, chyba, że jeszcze coś chcesz wiedzieć a ja będę potrafiła pomóc. Przepraszam jeszcze raz za prywatę między mną a RA80, ale myślę, że rozumiecie, że jesteśmy tutaj żeby sobie pomóc, nawet jak nie dot. to tematu wątku.
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ufff nareszcie weekend i mam trochę wolnego. Dziękuję dziewczyny, trzymam się choć wiadomo, że gdzieś tam w głowie mam strach przed każdym badaniem, każdym wynikiem i strach co może być bo jestem świadoma z czym walczyłam i co może być. Nie mam na to wpływu żadnego, bo nawet jak wynajdzie się coś małego i można by było szybko się tego pozbyć żeby nie siało to lekarze nie robią z tym nic tylko czekają co z tego wyniknie. Mówi się: proszę się badać, wczesna diagnostyka daje sukces zdrowia i przede wszystkim wyleczenia. I to jest tylko teoria a praktyka jest zupełnie inna, widzę to po swoim przykładzie i od innych chorych leczonych onk. Mam tylko nadzieję, że nic się nie rozmnoży. To tyle dokładnych inf. o mnie. Co do serca, bo to główny temat wątku to muszę powiedzieć, że na razie serce w miarę mnie rozpieszczało, nie mordowało okrutnie i to jest na plus. Zaczęłam egoistycznie od siebie ale i Was poczytałam uważnie i każdemu kibicuję. BIBIK36024 mi po wysiłku to serce wyskakuje z klatki piersiowej, zapierdziela jak cholera i skurcze komorowe są co drugie uderzenie, długo dochodzę do normalnego stanu. Po wysiłkowym badaniu u kardio to od elektrod mnie ponad dziesięć minut nie odpinali bo serce potykało się (skurcze), więc spoko, przeżyjesz. POZBAWIONA..... jednak jak chcesz to możesz, da radę wyjść, pobyć ze znajomymi. Odganiaj złe myślenie a jak nie umiesz i boisz się *co będzie i czy zrealizujesz marzenia* to mówi sobie, pierdzielę, co ma być to będzie, najwyżej kopnę w kalendarz i nic nie zrealizuję. Nie będziesz się wtedy bała tego co nieznane i pozbędziesz się tych nachodzących myśli, popróbuj. DOBRA RADA, jakiś duch Cię nawiedził, wstąpił w Ciebie? a czy to demon, dobry duszek czy żywa męska osoba? Brawo dla Ciebie:):):) EWUNIU jak badania taty wyszły?, przeszłam swoje, wiem jak to jest w sytuacji gdy wyniki coś niepokojącego pokazują, jest strach jest obawa. MARY10, trzymamy kciuki, ja też za naszą DOBRĄ.
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja tak na szybko, żebyście kciuki puściły, boję się zasinienia Waszych rąk, bo wiadomo krążenie:):):) Odebrałam wynik i jest i dobry i niekoniecznie. Wątróbka prawie, prawie zregenerowana, nic nie wyhodowała na razie ale wynaleźli mi jakąś nową zmianę podejrzaną onk. z tym, że malusieńka jest i według medycyny takich małych zmian nie rusza się bo nie można ich nijak zdiagnozować więc na razie według badania i lekarza jest *do obserwacji*. To tyle, mam cichą nadzieję, że nie urośnie, nie zezłości się i da mi żyć, Mamuśka czuwaj z góry, bo uduszę!. Uciekam szykować się do pracy. Miłego, spokojnego dnia. Jest dobrze.
- 5 608 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: