Skocz do zawartości
kardiolo.pl

gracja

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez gracja

  1. Jejku to trudne do opisania ale ja zawsze tłumaczyłam że jestem taka odrealniona jakbym nie była w swoim ciele tylko w obcym.jakby ten świat to był jeden wielki sen,nierealność.były momenty że nie wiedziałam czy coś jest czy to tylko mi się wydawało.na szczęście na razie az takich objawów nie mam.aha i ograniczone widzenie miałam jakby mi ktoś z boku głowy przylkeił jakieś coś i widziałam tylko wprost przed siebie.no nie wiem jak jeszcze to opisać.pozdrawiam
  2. No cinek ja cie podziwiam że tak dajesz rady i na pewno wyjdziesz z tego dziadostwa,ja nie mam tak silnej woli żeby wyjść mimo zawrotów czy dusznosci.miłej nocki kochani.
  3. gracja

    Mamy z nerwicą

    Andziunia no coś ty,nie martw sie na zapaś kochana,będzie dobrze ale póki nie masz żadnych wyników to nie przybieraj sobie do głowy że masz raka.skoro ten lekarz nie wie to skąd gamoń wie że to rak???!!!a nerwy nic tu nie pomogą.aś mnie wystraszyła i już będę myśleć o tobie cały czas.może lepiej będzie jeśli byś poszła to szpitala i by ci zrobili porzadne badania.ja już sama nie wiem bo mądra jestem ale sama bym do szpitala nie poszła wiec cie rozumiem.bezeluszek no mnie pytała co się dzieje a ja w bek więc sama mi zadawała pytania a ja odpowiadałam,nic strasznego nie było tylko dobrze być szczerym bo wtedy lekarka wie i ma podstawe jak leczyc.tylko najlepiej jest od razu powiedzieć żeby nie dawała silnych leków tylko takie żeby nie być nie przytomnym bo ma sie rodzine i trzeba np gotować i sprzatać czy dziecko pilnować wiec lepiej poprosic o delikatny lek jak na początek.przynajmniej mówię z własnego doswiadczenia bo psychiatrzy nie którzy dają silne leki a nerwica to przecież nie jest psychiczna choroba.nie wszyscy ale zdarza się i to często.dziewczyny głowy do góry.andziunia aż sie za twoje zdrowie pomodlę i już lepiej żeby to było z nerwicy niż to drugie.
  4. Teraz mnie wykańcza gorąc za którym tęskniłam,i jak tu człowiekowi dogodzić???tak źle tak nie dobrze hi hi.rano mnie mamuśka tak wkurzyła że sie na nią musiałam wydrzeć strasznie,bo dość że mnie nie rozumie to jeszcze dogaduje że jestem złą matką bo nie latam do szkoły z synem co dzień i nie dostałam wyróżnienia.ale juz jest spoko,chyba potrzeba było żeby ją ktoś sprowadził na ziemię.teraz też sie do kitu czuję ale staram się nie załamywać.jest lato ludziska łażą tu i tam a ja tylko patrze i przeżywam to strasznie ze ja nie mogę isć i jechać gdzie chcę.marzyłam że sobie w tym roku kupię skuter i nie będę już tak uwiązana w domu ale kasy nie ma i du..i trza siedzieć w domu.bo jak by mnie ktoś gdzieś zawiózł to spoko tylko droga mnie przeraża,no chyba że sie lepiej czuję to jadę roerem.skomplikowane to wszystko ale tak cholernie skomplikowana jest ta nerwica.pozdrawiam serdecznie wszystkich.idę na polko he he
  5. Ja wiem że co nas nie zabije to nas wzmocni ale jest jakaś blokada ze nie wyjde z domu a jak wyjdę to mnie dusi i nogi miękną i jak isc???a nawet jeśli pójdę to potem muszę to odchorować.nie zawsze bo nie zawsze ale zdarza się.
  6. gracja

    Mamy z nerwicą

    Mój mąż na szczeście nie marudzi tylko jak da rade to sam idzie,na wywiadówki chodził ale jak zachorował na kręgosłup to ciągle rehabilitacja albo zus albo lekarze i nie da rady wiec idzie mama i potem gdera i ma problem.no ale już sie uspokoiłam i ona też.wkurza mnie to że ona mnie nie rozumie...a sama takie coś przechodziła ale chodziła wszędzie a ja nie dam rady i koniec.nie powiem że wogule nie chodzę bo staram się jak tylko mogę iść to idę ale za rzadko niż powinnam.dziś sobie tak myślę jakie moje dziecko będzie miało wspomnienia z dzieciństwa że jego mama nigdzie nie chodziła.mam straszne wyżuty sumienia z tego powodu.okropne to jest!!!
  7. gracja

    Mamy z nerwicą

    Jejku dziewczyny jak sie zdenerwowałam na moją mamuśkę to wam mówię!!!poszła z moim dzieckiem do szkoły i się naogladała że nie którzy rodzice łażą po szkole i dostali nagrodi i mi mówi że ja jestem do dupy matką,że sie nie interesuję niczym i nie latam do szkoły jak powalona a to moja wina że nie dam rady???nie da się jej przetłumaczyć tylko swoje.sama miała gdzies jak ja chodziłam do szkoły,nigdy jej nie było bo pracowała a teraz mi wytyka na okrągło.już nie mogę tego znieść.ja bym chciała chodzić a nie dam rady i powiedziałam jej że może mam sie zabić żeby zrozumiała że ja mam z sobą problem i jest to dla mnie trudne iść i tam siedzieć.aż walnęłam ręką w stół i poszłam .jestem załamana.........a z samego rana latała po chaupie i płakała że ja powinnam być przy dziecku dziś w szkole bo on się boi.chłopak kończy 3 klase a ta robi z niego maluszka.szkoda mówić.sorki ale musiałam sie wygadać bo to już dla mnie za dużo.taki ładny dzień a ja się już cała trzęsę.
  8. gracja

    Mamy z nerwicą

    No hejka dziewczynki.no właśnie zrobiłam zamówienie z avonu i mam chwilkę na odprężenie bo dziś była u mnie cały dzień siostrzenica z synkiem i tak przesiedziałyśmy i poplotkowałyśmy za wszystkie czasy.coś mnie łapało jakieś dziwne ale jakoś dałam rady uff.tak są promocje w avonie.ja naprzykład to zawsze sprzedaje coś taniej stałym klientkom i się zawsze ucieszą.fajna robota dla takiej osoby jak ja siedzącej w domu,polecam i jakiś grosz wpadnie choć ja zawsze sobie i rodzince coś zamówić wole.a mój chłop mówi że to moje drobne i mam wydać dla siebie...a maseczki są bardzo dobre ja uzywa i często robię sobie takie domowe spa dle relaksu-polecam.kazda kobitka powinna coś takiego dla siebie zrobic.ponoć nadciągają upały nad polskę i juz się boję że chyba z domu nie wyjdę,ale będzie basen to się będzie gdzie ochłodzic.
  9. No właśnie najgorsze jest to ze ona przyszła tak nagle i wszystko zaczęła burzyć.mnie zaatakowała w szkole na matmie jak miałam 13 lat i od tego czasu już jej sie całkiem nie mogłam pozbyć.mimo że były przerwy to już nigdy u mnie nie było normalnie w 100 procentach.co mnie dziś spotkało dobrego????oj oj oj.chyba praca w ogródku,który uwielbiam.ja staram się coś robić mimo ze nie raz czuję sie strasznie ale dziś się chyba poddałam po spałam w dzień a u mnie to rzadkosć.muszę sie poprawić hi hi.ostatnio miałam zawroty głowy straszne i znów mam lęki gdzieś wychodzić bo mi się wydaje że znów mnie to dopadnie.no jak o tym nie myśeć???
  10. Witaj bezeluszek,ja mysle że na nerwice może chorować każdy bez wyjątku czy ma idealne życie czy jakieś przejścia .kiedyś myślałam że mam nerwice przej ojca alkoholika ale teraz widzę że ludzie którzy mają super życie i też ich to dopada.a może jeszcze być tak że jest jakiś powód o którym nie pamiętamy i wydaje nam się że nic złego nas nie spotkało a nerwica jest.no to masz dla kogo żyć i zdrowieć i oczywiście dla samej siebie też.ja bym poszła do neurologa jeśli ci mogę poradzić.bo psychiatra to daje dość silne leki a neurolog delikatniejsze.kiedys się leczyłam u neurologa a potem u psychiatry i sama wiem że tak jest.to super masz córcie,no szkoda ze maż cie nie rozumie ale wogule rozmawiałaś z nim żeby go uświadomić na czym nerwica polega?chce wiedzieć czy uważa że sama się napedzasz??i straszysz.odp jeśli masz ochotę.pozdrawiam cię
  11. gracja

    Mamy z nerwicą

    Oj andziunia dla mnie to też jest temat normalny.dla mnie nic co ludzkie nie jest obce,bo czego się wstydzić.ale powiem ci że ja mam dokładnie takie samo zdanie na temat spiral i innych metod.nie wiem czemu ale strasznie mnie znów nogi bolą a mój się kapie i chyba muszę isć szybko spać bo chyba coś chce hi hi.miłej nocki kochane dziewuszki.andziunia a ile ty masz lat jeśli mogę spytać???
  12. A więc juka nie możesz myśleć że teraz tobie się coś stanie,nic ci się nie stanie.ludzie umierają i tak jest było i będzie .i wiem że jest ci żal i tęsknota straszna.ja straciłam tatę mając 17 lat.brat się do mnie nie oddzywa bo mu żona zabrania,na dodatek mam nerwicę i w domu dawno też mój tato był alkoholikiem a jednak nie mozna się załamywać bo nie jesteś sama.może warto by porozmawiać z mężem???może warto wyjść razem na spacer???albo po prostu razem wypić kawę i porozmawiać.ze sapcerem chyba przesadziłam bo jeśli nie masz siły .a może zrób coś z mężem co on lubi?jejku chciałabym ci pomóc ale nie wiem jak...a może mogłabyś zaprosić kogoś do siebie?ja mało wychodzę bo nie dam rady ale staram się z mężem jak najwięcej przebywać.piekę ciasto i idziemy na ogród posiedzieć z ciastem i herbatą.ostatnio graliśmy w statki i było fajnie.ja mam dużo znajomych,koleżanki co raz to nowsze a mało gdzie chodzę tak jak ci piszę.to one do mnie przychodzą.przez dziecko poznałam kilka osób bo to mamy kolegów z klasy.bardzo mi szkoda ze cię siostry wykreśliły,a nie ma żadnej szansy żeby się pogodzić z nimi???juka trzeba coś wymyślić żebyś mogła normalnie cieszyc się zyciem.a skąd jesteś???jeśli można spytać i ile masz lat???pozdrawiam cie i przytulam.dasz radę tylko uwierz w to
  13. Witaj julka,tak bardzo wzruszyłam sie czytając twoją historię.teraz nie mam czasu ale potem napiszę do ciebie.pozdrawiam cię serdecznie.i dobrze że trafiłaś na to forum,już nie będziesz sama.możesz do nas pisać i wylewać z siebie co cię boli i gnębi.do potem
  14. gracja

    Mamy z nerwicą

    Hej kobitki.no tak jest że jak sie pogoda zmienia to nam też się pogarsza ja już dawno to zauważyłam.a pamietam jak kiedyś jak było brzydko na polku to ja się super czułam a teraz każda zmiana to katastrofa.a co wy tak o zabezpieczeniach????andziunia ja tez uważam się za słonia hi hi.ważę 61 kg a ty???ja się boję tabletek antykon i spiral też więc zostaje kalendarzyk który nawet działa bo od 10 lat nie ma dzidzi i ewentualnie w ostatecznosci gumki a jak nie to jest tyle sposobów że szok,.kurcze dziś mnie strasznie nogi bolą,brzuch i plecy i chyba znów mam zapalenie pęcherza-no zwarjuje jak nie urok to sraczka....idę gotować tylko nie wiem co jeszcze
  15. Zuzka to najwyraźniej nerwica do ciebie wróciła po przerwie.mi też tak wracała już teraz trzeci raz.a może miałaś stresy teraz większe niż zwykle i dlatego a bieżesz jakieś leki wogule na to?to napisze wam że ja mam nerwicę już 17 lat i raz było lepiej raz gorzej,teraz właśnie prubuję wyjśc z nawrotu ale jest ciężko.ja nie biorę leków bo już tyle po nich przeszłam że się już ich boję.ach witam cinek na forum.nie jesteś sam jak widzisz a bierzesz leki jakieś czy bez leków funkcjonujesz ?
  16. Zuzka ile razy ja tak miałam i do dziś mam to bym nie zliczyła,nie nawidzę tego uczucia ale ja wiem że mam to z nerwów.wczoraj tak sie u mnie zaczęło słabo,nogi i ręce jak z waty i takie kręcenia głowy że myślałam że umieram .a już dawno tego nie miałam,zaczełam z domu wychodzić a tu nagle klapa,muszę to odchorować,poczekać i przejdzie.ale wczoraj to na prawdę byłaam w szoku.a ty masz nerwice???bo jeśli nie to warto by porobic badania.trudno mi cos doradzić bo za mało o sobie napisałaś.
  17. gracja

    Mamy z nerwicą

    Witajcie,u mnie okropnie.wczoraj coś mi sie działo strasznego wieczorem,dostałam takich zawrotów głowy że nie byłam w stanie sie ruszyć z łóżka ale leżeć też nie mogłam tylko siedziałam i trzymałam się koudry żeby nie spaść z łóżka,masakra a tyle strachu przeżyłam że nie życzę tego nikomu.i dziś znów strach żeby sie to nie powtórzyło,niby lepiej ale jestem osłabiona.no i mam za swoje zaczęłam wychodzić i muszę znów to odchorować.no ale cóż.a potem zachciało mi się tak wymiotować że już wogule nie wiedziąłam co mam rozić,mięta z melisa pomogły i zasnęłam jak zabita.pozdrawiam was dziewczynki cieplutko
  18. gracja

    Mamy z nerwicą

    Jestem jestem andziunia.aż mi serce peka bo tak czytam o tym dzieciątku to łzy same płyną,no cóż tak biedna cierpiała ale ta matka to anioł,zrobiła wszystko a nawet więcej niż mogła,podziwiam ją całym sercem.no ja tez czytałam o wiśniewskim,no szkoda każdego .a ja kocham polskie piosenki,uwielbiam stare jantar,krawczyk,krajewskiego i dużo dużo innych,byle by polskie.u nas gorąc a ja umyłam okno i spać mi się chce jak fix...
  19. Kaka ja jestem z małopolski tzn z chrzanowa i tu chodziłam na terapię,teraz jak na razie nie chodzę .ale warto było,pomogła mi i teraz chętnie bym chodziła tylko boję się jeździć autobusem a samochodu nie mamy więc w tym tkwi problem.pozdrawiam
  20. gracja

    Mamy z nerwicą

    Wiem andziunia ale ja teraz już nie ubijam piany z białek osobno bo mi się czasem robił zakalec a tak jest pulchniejsze i nigdy mi nie upada i dlatego tak robię .właśnie znów piekę hi hi.a mam tych przepisów tylko nie wiem gdzie wsadziłam i nie mogę znaleźć.u nas też upał choć teraz sie pochmurało i gdzieś daleko pogrzmiewa sobie.ja dziś taka dziwna jestem bo u nas blisko zmarła 7 letnia dziewczynka na raka i tak to przeżywam....smutno tak .na dodatek męczę się z okresem więc same rozumiecie jak się czuję w tą pogodę ale chaupe wysprzątałam już na glanc więc mam luzy.
  21. gracja

    Mamy z nerwicą

    Tak magda całe jajka ubić i potem dodać mąkę z proszkiem.miłej nocki wszystkim
  22. Oj witam nowe osoby,wreszcie coś ruszyło to forum.milka ta dokładnie to mogą być objawy nerwicy a nawet może są ale powinnaś iść do lekarza zrobić chociaż podstawowe badania,ja cię rozumiem bo też się boję chodzić do lekarzy żeby czegoś nie wynaleźli ale poszłam zrobiłam badania i wyszły ok więc teraz wiem że mam nerwice i tylko ją.a może psycholog jeśli masz gdzieś blisko...tym bardziej jeśli już tyle przeszłaś polecam psychoterapię.a przeszłość może mieć wpływ na chorobę i to duży.pozdrawiam
  23. gracja

    Mamy z nerwicą

    Hej dziewczyny,u mnie to samo padam z upałów.tu macie przepis na ciasto jest szybkie i tanie.BISZKOPT Z truskawkami.5 jajek,szklanka cukru,2 szklanki mąki,łyżeczka proszku do pieczenia.jajka ubić z cukrem do puszystości,potem dodać mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia,wymieszać.blache wysmarować tłuszczem i posypać bułką tartą,na to wlać ciasto i na wierzch poukładać owoce,mogą to być truskawki,jagody ,maliny.ciasto włożyć do rozgrzanego piekarnika do 180 stopni i piec ok 25-30MINUT.potem posypać upieczone cukrem pudrem.SMACZNEGO.
  24. gracja

    Mamy z nerwicą

    Dziewczynki jaki ja miałam wczoraj dzień to sama nie wierzę.po obiedzie pojechaliśmy rowerkami z mężem i synem do rodziny na grilla i wyobraźcie sobie że tam byłam od 15 do 20 i wytrzymałam tyle czasu,no sama w to nie mogę uwierzyc.chwilami mi się chciało coś dziać ale nie zwracałam uwagi na to.a czułam się wogule wczoraj dziwnie,jakoś słabo ale pojechałam i nie umarłam tam.jestem z siebie taka dumna....a dziś już mam fale w głowie ale nigdzie sie nie wybieram bo co za duzo to nie zdrowo.andziunia ja też mam z nogami kłopot,bolą mnie noi często a dziś plecy i to tak że nie mogę nic unieść cięższego.ale ja już sie przyzwyczaiłam do tego chyba bo nawet juz nie doszuukuje sie niczego,boli to boli,potem przejdzie.ja też generalne porzadki porobiłam i leniuchuje dziś na całego a tylko ciasto z jagodami upiekę i tyle.aha ANDZIUNIA CHCIAŁAŚ PRZEPIS NA CIASTO Z TRUSKAWKAMI??????????????NAPISAĆ CI????????????
  25. gracja

    Mamy z nerwicą

    Hej dziewczynki moje drogie.ja już padam z nóg ale musiałam jeszcze tu zerknąć.padam bo dziś przez mój domek przewinęło sie tyle osób że już sasiadka się pyta co to takie fury do mnie przyjeżdżają.a ja tylko jestem konsultantką avonu i dziś wszyscy po kosmetyki wpadali,to ood razu na kawke i tak od 9 rano do wieczorka.lubię jak mnie tak odwiedzają ale zawsze potem jestem zmęczona jak po maratonie hi hi.na dodatek zrobiliśmy z synem legendę naszej wsi i rysunki do tego na konkurs i ciekawe co z tego będzie bo ostatnio to jeden konkurs wygraliśmy a drugi to 2 miejsce,nie źle co nie.już sie nie moge doczekać wakacji żeb odpocząć od takich zajęć,a to wszystko moja wina bo pani wykukała że ja ponoć mam talent i teraz sie meczę choc talentu nie mam.no ale cóż.to miłej nocki wam życzę i idę lulu
×