Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Magda1989

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Magda1989

  1. Nati, dzieki sliczne, nie zapeszajac ;-) ja tez nie czuje tych swiat, w ogole, dekoracje, reklamy swiateczne, niby taki nastroj, ale jakos tak... Małgosia, glowka do gory, zobacz w tym wszystkim pozytywy, masz *Mezusia* na Studniowke, jest dobrze, a byly, wiadomo... no musi co raz dac znac o sobie, staraj sie to olac, mimo, ze wiem, ze to nie latwe... Kochani, a ja chora, wczoraj nie dalam rady z lozka zejsc, a dzisiaj u lekarza bylam, antybiotyku nie dostalam, sama musze zwalczyc, moze jakos przejdzie, nie chce opuszczac zajec, ale dzisiaj juz bylam zmuszona... Ja na razie tyle, buziaki!
  2. Witam ;-) Iwonko, a dziękuje, samopoczucie może być ;-)) Doszłam do wniosku, że mam świetną grupę wśród której czuję się naprawdę dobrze i nie mam kiedy myśleć o lękach... Maggie, bardzo dał mi do myślenia Twój post, i wnioskuje, że to wszystko prawda, bo tak biorąc na zdrowy rozum, to tak jest, przykładowo to zdanie - Te wszystkie objawy fizjologiczne spowodowane są tym, że bardzo przeżywamy te ataki i cały czas trwamy w napięciu czekając na kolejny atak lęku.- też czesto myslalam o tym w ten sposob, no i widze, ze to sie potwierdza... ---- Kochani, moje kolokwia na razie oki, wczoraj 5, dzisiaj 4 i pół, w następnym tygodniu kolejne, a w jeszcze następnym - też kolejne, troszkę w biegu żyje, ale to dobrze, naprawdę... Jutro wolne, ale mam już rekolekcje, więc będę walczyć w kościele, aby dobrze było, bo i do spowiedzi trzeba. Pozdrawiam Wszystkich, życze dużo usmiechow, u mnie juz sie chmurzy, ponoc deszcz ze sniegiem na dniach ma byc :(
  3. Dołączam się do WAS, tego nie da się pokonać, bywa lepiej, ale to długo nie trwa... Oswoiłam się z tą myślą, że muszę z tym żyć i co z tego ze moi rówieśnicy nie maja takich problemów i nie zawsze są tolerancyjni na to, ze ktoś gorzej się czuje tak po prostu nie wiadomo dlaczego...;/ Dzisiaj natomiast jest dziwnie, bardzo dziwnie, lekkie zdenerwowanie i jakoś tak ni jak w mojej głowie. Czasami sobie myślę czy ja nie zgłupieje przez taką nerwicę...;/ Naprawdę mam takie myśli, ze durna sie zrobie, bo jak nie myslec o niej, gdy nie daje spokoju czesto i gęsto...;/ Frecia, a nie myślałam tak jeszcze o prezenciku, chciałabym na pewno coś niuniowi, ale co do tego aby coś kupić, to jestem uzależniona niestety od rodziców :( Aj przydałyby się tak swoje pieniążki, ale po licencjacie w końcu czas będzie na pracę, oby taka się znalazła, bo na mgr to już zaocznie pójdę.. Takie mam plany, a jak będzie to zobaczymy hm ;)
  4. Witam, ale cichuteńko ;-) A ja dzisiaj miałam jedne ćwiczenia tylko, bo tak chorują wykładowcy nawet... aż strach, mówię Wam, w grupie też znajomi chorują, a w mojej miejscowości zamknęli podstawówkę do 7 grudnia, bo w ogole dzieci nie chodzily, w klasie jakiejs na 30 osob - bylo 6, strasznie... A w ferie będą odrabiać. Wczoraj mialam bardzo mila niedziele, jeszcze na wieczor koledzy mnie odwiedzili, wiec wysmialam sie, jak to zawsze z nimi ;-) a teraz zmykam do nauki, w srode mam kolokwium ustne, strasznie sie boje, bo material jest nie ciekawy i ciezko go opanowac... buziaki Kochane ;*
  5. Witajcie Kochane ;-) Chwila czasu, więc piszę ;-) Właśnie brat z bratową i niuniem pojechali, cały dzień u Nas byli, na spacerek chodziliśmy, super dzień naprawdę, ale za chwilkę wracam do nauki... U mnie różnie, czasami po prostu nie mam czasu mysleć o tej cholerze... Wczorajszy wieczor w domku, mała chandra była, ale dzisiaj juz lepiej. Aby do swiat, odliczam juz normalnie... Bo naprawde dosc mam nauki, w ogole chcialabym aby juz byl 14 grudnia, to bedzie po kolokwiach i po chrzcinach, bo chrzcinki 13 grudnia ;-) A to wszystko, to jednak jest jakis stresik, bo chce, aby wszystko dobrze wyszlo... ale staram sie byc dobrej mysli, tylko czasami te problemy ze snem wracaja, np. dzisiaj.. no, ale nic... jakos to bedzie... Dorotko, jestem bardzo ciekawa co u Ciebie, jak sie trzymasz?? Frecia, kibicka ;-) D hehe ;-) Tak trzymać ;-)) Nati, ja też jestem estetką, czasami jest to naprawdę przesadne, ale nie da się tego zmienić, musi być wszystko cacy i na swoim miejscu ;-) Musze zmykac, pozdrawiam najcieplej Wszystkich!!! ;*
  6. Dzień Dobry! Dorotko, wyrazy wspolczucia... trzymaj się dzielnie!! ---- Kochani, wczorajszy dzień dzielnie przeżyłam, dzisiaj miałam kolokwium i zaliczyłam, chandra lekko przeszła, może temu, że okresu dostałam, a przed nim zawsze chodzę taka *nabuzowana* ;-) Jutro wolne, więc odpocznę sobie, buziaki Wszystkim ;*
  7. Witam Serdecznie!!! Hmm od czego by tu zacząć, bo kilka dni nie pisałam, no więc u mnie tako, bywało lepiej, mam jakąś handre nadal, nie wiem, wkurzam się byle czym, chodzę smutna i boje się każdego dnia, a wtorku najbardziej - jak co tydzień, przecież w ten dzień wracam jak nie żywa, gdzież aż tyle godzin, różny wiek, różne problemy, większe i mniejsze... Wczoraj byłam na mszy, ogrom ludzi, siedziałam z rodzicami w ławce, było 8 chrztów - niesamowicie piękny widok... W pewnej chwili nakręciłam się i czułam jakbym nie mogła oddychać, ale zaczełam sobie tłumaczyć i odeszło... na szczęście!! Wczoraj były u Szymonka rodzinne odwiedzinki, dużo gości, fajnie, miło było, a tyle pięknych prezentów dostał, aj czego to teraz nie wymyślą dla dzieciaczków :-) Wróciłam późno, więc z weekendu tym razem nie skorzystałam wcale, ale to nic, wolę takie coś, niż myślenie o głupstwach, w grudniu chrzest ma być, no i chrzestną będę, jednak marzenia się spełniają :D A tak poza tym, to chyba nic nowego, kolokwia się zaczynają, więc nauka, nauka i jeszcze raz nauka, pocieszam się, że niewiele zostało do świąt, wprost odliczam te tygodnie, potem styczeń - zaliczanie i z głowy, potem kolejna nadzieja, że plan na 2 semestr będzie o wiele lepszy he :-) Tyle co u mnie. Krysiu, nie masz czasu myśleć o *głupotach* i bardzo dobrze, teraz masz zajęcie przy wnusi, mmm ;-))) Niech zdrowo rośnie! Dorotko, a co u Ciebie? Mam nadzieję, że przeganiasz tą zmorę z całych sił i nie dajesz się jej!!! Iwonko, no piękniutko sobie też radzisz, tak trzymać, postępy ogromne :)) Małgosia, zaganiana, ale po maturze uuuu ale odpoczniesz :D będą najdłuższe wakacje ;-) Ale nie zrób tej głupoty co ja, idź na jakiś staż czy coś, bo ja siedziałam w domu, tak chciałam korzystać z wakacji, a po dwóch tygodniach już miałam dość, więc nie mile wspominam to ;-) A teraz tak bym chciała w wakacje iść na staż i w te chciałam, ale ponoć Ci co są na dziennych nie mogą, co do czego, w wakacje przecież nie studiuje ;/ Nati, jak udał się dzień wyjazdowy? Mam nadzieję, że polepszył Ci humor?? :-) OBY!!! Ja jak patrzę przez okno na tą pogodę, to marze o jakimś ciepłym miejscu, nie lubię upałów, ale teraz wprost za nimi tęsknie... chociaż jak na koniec listopada, to jest i tak ciepło, ale ponurooo... Frecia, jak tam Wiki? Oby to nie jakaś grypa, już tyle o niej dudnią w tv i na necie, że aż zastanawiam się czy to już nie przereklamowane przesadnie... Elcia, Nefri, Malenka, Mattiaga, Majka, Robo - serdecznie pozdrawiam! Ewa, co u Ciebie?? Jestem strasznie ciekawa jak sobie radzisz, mam nadzieję, że wszystko w porządku... Dandy, a Ty pamiętasz o Nas?? :) Co u Ciebie?? Tęskno mi za pisaniem tych osóbek, które dawno się nie odzywały... Buziaki... Zmykam zbierać siły na jutro, będę walczyć, aby wybyć :D
  8. Elcia, strasznie mnie przestraszyłaś postem, rany :( Mam nadzieję, że nic aż tak strasznego się nie stało... Frecia - trzymam mocno kciuki!!! I czekam na relacje, ze wszystko bylo oki :) Dorociu, Krysiu, Nati, Małgosia, Iwonka - buziaki przeslodkie dla WAS!!! ;* A ja dzisiaj odpoczywam, jutro biore sie za pisanie referatu - jutro czwartek, wiec mam wolne, w niedziele mamy takie oficjalne odwiedziny u Szymonka, w grudniu chrzest i ponoc bede chrzestna, co oznacza kolejne spelnienie marzenia ;-) Buziaki WSZYSTKIM!!!
  9. Dzień Dobry Wszystkim!!! U mnie ostatnio nie bardzo jest, miałam straszny weekend, nie wiem co mi było, w sobote wybrałam się już na dyskoteke, gotowa czekalam do godziny odjazdu i dostalam takich bolow brzucha i biegunki, ze nic nie wyszlo z dyskoteki, siedzialam i plakalam, raz na jakis czas zdarzy sie wyjazd i to szlak trafil ;/ W niedziele chodzilam nieprzytomna, caly dzien prakytycznie przelezalam, bol glowy i w ogole nie bardzo, wczoraj pojechalam na zajecia, przetrwalam, a dzisiaj odpuscilam sobie pierwszy angol i wyklady i zaraz dopiero jade, mam nadzieje, ze wytrzymam - bo ten wtorek oj szkoda gadac. W niedziele mama lezala tez ztakimi zawrotami glowy, strasznie tez mi Jej szkoda bylo, na szczescie juz lepiej. Nie wiem czy to wina pogody, czy jak, nie mam pojecia, ale jestem nie do zycia... Widze, ze znowu zaczyna deszcz padac, rany :( Dorotko, bardzo dziekuje jeszcze raz za wszystko, niebawem bede to wszystko *sklejać*, ze tak powiem, w razie jakichs pytan zwroce sie do Ciebie, ale mysle, ze mam juz wszystko co mi potrzebne, dziekuje za mile komentarze :) Dorotko, ja tez wiem, ze ta Nasza Dorocia wroci... duzo zwalilo Ci sie teraz na glowe, ale ja wierze, ze wszystko sie unormuje... pozdrawiam cieplo!! Kochani Wszystkich Pozdrawiam Serdecznie i zmykam z nadzieja, ze przezyje ten dzien, a wroce dopiero przed 19 :((( buziaki!!
  10. Dzień Dobry! Nie wiem jak u Was, ale u mnie dzisiaj świeci piękne słoneczko i w końcu nie pada deszcz ;-))) A ja sprzątam ;) Wczoraj byłam z bratem u Szymonka, no z dnia na dzień jest już fajniejszy, ale jakie żywe dziecko mówię Wam, bratowa położyła Go na łóżku na brzuszku i na chwilke wyszła do drugiego pokoju po coś, a wyobraźcie sobie, że nie wiem jakim sposobem, ale On przewrócił się na plecki, no tak trzeba Go pilnować, takie maleństwo, skąd tyle siły ma...;)) Krysiu, wstawiaj zdjątko, chętnie zobaczę pięknotkę malutką ;-))) Małgosia, ale teraz kobietek rodzi, u mnie, u Krysi i u Twojej kuzyneczki teraz no no :D Robo4 to strasznie drogo z tym alkoholem faktycznie... Nati, Dorotka, Frecia, Mattiaga, Malenka, Majkak55 i cała Nasza reszta - serdecznie pozdrawiam, ściskam i buziam każdą z osobna ;*** Dandy, Ewcia, Ela, Gosie... - co u Was?? Nie piszecie ostatnio :((
  11. Krysiu wielkie gratulacje, dla Ciebie i dla córki ;* Niech Niunia zdrowo się chowa :)))
  12. Witam... U mnie też nie najlepiej, czuję się ciągle zmęczona, wczoraj tak się źle czułam na uczelni i psychicznie i fizycznie, ze miałam jechać do domu, ale jakoś wytrzymałam, nie ciekawie, nie wiem czy to ta pogoda czy co, ale zero powodów do uśmiechu, mogłabym cały dzień w łóżku przeleżeć, na szczęście mam wolne do poniedziałku, nie wiem dziewczyny co to się dzieje z Nami :((( Nati, u mnie tak samo jak u Ciebie, pada, pada i jeszcze raz pada, aj szkoda mówić... Frecia, super, super, to chyba takie miłe jak taki brzdąc nauczy się mówić imię, hehe, to ja jeszcze poczekam na to troszkę.. Dorotko, trzymaj się dzielnie!!! Iwonka, Ty to masz się z tatem :( ale mam nadzieję, że w końcu się ustabilizuje... Małgoś, pozdrawiam! Zmykam, normalnie nic mi się nie chcę, nie wiem co to się dzieję, ale jakoś tak od niedzieli już ni jak, a wczoraj to koszmarnie było, jeju :((( POZDRAWIAM WSZYSTKICH!!!!!!!!!!!!!!
  13. Hej Majka! Ja od jakiegoś czasu biorę pramolan, bo takie mam zalecenie od lekarza, ale już nie odczuwam działania tych leków, pewnie dlatego, że organizm już się przyzwyczaił, stąd też jak coś się dzieje, to pije sobie melise, albo validol sobie ssam :) Jeśli to o taki validol chodzi, to wszystko jest bez recepty, stąd też nie jest to jakieś działanie wielkie, przed jakimiś zaliczeniami zawsze validol biorę, od razu lepiej sie oddycha itd. Dodatko coś słodkiego też pomaga, czekolada, baton, bo to ma dobry wpływ na nerwy, bynajmniej u mnie :))) buzia, trzymaj się dzielnie!
  14. Dzień Dobry! Mój nastrój też średnio, znowu zawodzi koleżanka na całej linii, kiedyś miałam ją za przyjaciółkę, ale niestety co raz bardziej się przekonuje, że przyjaźń tak nie wygląda, no cóż... Tak to bywa. U mnie niedzielka za oknem ponura jakaś, ale takie uroki listopada chyba :( Dzisiaj pewnie z Mamą pojadę do Szymonka małego :)) W tym tyg. tylko poniedzialek i wtorek ide na uczelnie, reszta dni az do poniedzialku wolna :D Tak sobie zalatwilismy, ze tak powiem ;-) Iwonka, życzę Ci dużo wytrwałości... Smutne to wszystko, ale dasz radę!! Mattiaga, mmm chętnie bym też popodziwiała te widoki i popstrykała tam zdjęć, to mi humorek najbardziej zawsze poprawia... Małgoś, super, że masz partnera, mówiłam, że dobrze będzie i fajnie, że już Go sobie *zaklepałaś* bo faceci są rozrywani na Studniówki, ja swojego partnera pamiętam też już w listopadzie zaklepałam i On mnie też, bo dwa tygodnie po mojej Studniówce - była Jego i tak przebalowaliśmy dwa bale :)) Co do sytuacji w jakiej się znalazła Twoja Siostra, to dołączam się do słów dziewczyn, dla mnie to nie do pomyślenia... Nati, mimo wszystko życzę Ci dużo uśmiechu i aby ta niedzielka była udana... Pozdrawiam Serdecznie Wszystkich ;*
  15. Frecia, głowa do gory! Fajny pomysl by z tym wszystkim, ale moze jeszcze jakies inne rozwiazanie wpadnie do glowy :) pozdrawiam!
  16. Dorotko, oki, ale dzisiaj odpoczywaj Kochana :)) Małgosia, no np. wczoraj pytała się mnie czy mam mdłości ostatnio, a ja, że no właśnie tak, wiec swoimi cieplymi rekami grzala zoladek, w ogole zle mi sie oddycha nie wiem czy to od nerwicy czy nie, wiec kazala mi pod jezyk brac gozdzik i jak mi zdretwieje to wypluwac i ona sama wie co mi dolega, ja nie mowie jej nawet o dolegliwosciach, nastepnym razem ma cos zrobic z tym oddychaniem i nie wiem czy tu nie chodzi o przegrode nosową, bo jak bylam mala to miala ją skrzywioną, moze to stad tak, nie wiem, ale duzo Małgoś by opowiadac, nie wiem, moze warto wierzyc, probuje, jeszcze jedną wizyte mam, ale naprawde zaskakuje bardzo, WSZYSTKO wie, moj tatko choruje na zoladek i ona mowi do niego, po co pan jadl ostatnio ta rybe, pan nie moze, a on kilka dni temu jadl wlasnie rybe, jej...:))) no zobaczymy, moje znajome maja podzielne zdanie co do takich uzdrowicielek, ale... wazne co ja czuje.. Gosia, kogo Ty na Studniowke masz, juz sie spowiadaj :D :D Krysiu, a jak corka urodzi, to pisz, tez taka ciekawa jestem ;))) -------------- Byłam dzisiaj u niunia, kupilam mu taka nietypowa grzechotke, jest slodki, dlugo siedzialam, na rekach Go trzymalam, no juz inny jak we wtorek byl, moze to dziwne, ale taki bardziej rozbrykany :))) Moja grupa chce robic polmetek studencki, hmmm... takie sukienki i z osobami, no ciekawe co z tego wyjdzie he, w sumie fajnie by bylo :D Pozdrowionka Kochane ;*
  17. Witam ;* Nati, mi ta pogoda również się nie podoba, jest przeraźliwie zimno, ale pocieszam się, że ponoc w następnym tygodniu ma być ciepło :) Co do cioci, to taaak, pierwszy raz ;)) Jedynie jestem też ciocią cioteczną, że tak powiem, bo brat cioteczny ma córeczke, ale są aż ze Śląska, a obecnie to nawet za granicą mieszkają, więc dlatego tak mnie to cieszy wszystko :))) --------------------------------- Wróciłam od znahorki, w sumie tak Ją nazywam, jestem znowu zaskoczona, kolejną wizyte mam umówioną, zobaczymy co z tego wszystkiego wyniknie... Ale bardzo mnie zaskakuje, ona dosłownie wszystko wie, wszystko :)) Buziaki!!
  18. Dzień Dobry! ;* Krysiu, już nadrobiłam zaległości na nk, dopiero sobie też uświadomiłam, że nie mamy siebie w znajomych :)) Frecia, pewnie tak też będzie, już bym chętnie z wózeczkiem pospacerowała, ale za zimno, ciekawa jestem tej zmiany bardzo... Kochani, a ja taka zmęczona po tych dwóch dniach, że lepiej nie mówić, wczoraj od 8 do 18 zajęcia i od razu po nich rodzice z bratem mnie zbarali i pojechalismy do brata i bratowej zobaczyc Szymonka, gdyz wczoraj wyszli ze szpitala, no cudowne malenstwo, nie moglam sie napatrzec, a jakie minki przez sen robi, to poezja, ale sie usmielismy, to tak niby usmieszek fajny, to krzywi buziaka, ajjj :))) W piatek pewnie znowu ich odwiedze, jutro jade z tatem jeszcze do znahorki, jakos nie bardzo mi sie chce, ale jeszcze ten raz zobacze co i jak, nie wiem sama czy moglaby mi pomoc z nerwica, no roznie bywa nadal, sa swietne dni, sa nie bardzo, wiec tak roznie... Aleksandro, witam Cie serdecznie, musialam pominac wczesniej Twoj post :* Dandy, Ela, Ewa - kobietki co u WAS? Dawno nie pisałyście, taka ciekawa jestem...
  19. Małgoś, a o jakiego partnera studniówkowego chodzi? Bo ja może coś pominęłam i nie wiem o co chodzi ;-)
  20. Kochani jutro nadrobie posty, dopiero wrocilam do domku, zobaczcie niunia na nk, dzisiaj wypisali ich ;))) Dorotko dziekuje, maila napisz w wolnej chwilce pamietaj, tak na spokojnie, dziekuje ;*** ;)))
  21. Małgosia, w pełni Ciebie popieram, tak to w tym dzisiejszym świecie jest i co raz częściej słyszę o tych wpadkach... Mam nadzieję, ze w końcu pojawią się lepsze dni u Ciebie i zasługujesz na milość, tak jak każdy wg mnie!!! ;*
  22. Nati, a jak Twoje samopoczucie? Mam nadzieje, ze lepiej.. Dużo ostatnio smutków miałaś, oby w koncu wyszlo sloneczko :))
  23. Witam Ciepło ;-) Kochani mój wczorajszy dzień przebiegł w porządku, tylko gryzły mnie myśli jak to było rok temu, wtedy miałam takie bóle nóg, że ledwo nawet siedziałam na cmentarzu, a co mówiąc o staniu ;/ Ale było dobrze, byłam na dwóch cmentarzach, tylko strasznie zmarzłam, ale oki, wytrzymałam, bo msza i to wszystko długo trwało :) Tylko smutno mi było jak stawiałam lampke na grobie kolegi, rok temu zginal w wypadku, smutno jakos tak, akurat przed swietem 1 listopada zginal wlasnie rok temu... wiec tez nie dosc, ze mialam poczatki nerwicy to jeszcze przezywalam ten wypadek, to taki dalszy niby kolega byl, ale kolega... no, ale koniec smutkow ;) Czekam, czekam i doczekac sie nie moge, kiedy wyjdzie bratowa z niuniem ze szpitala, przytrzymali ich przez ta zoltaczke, mysle, ze jak juz bedzie oki, to dzisiaj, albo jutro wyjda... A dzisiaj mam wolne, bo rektor zarzadzil wolne, bo dla tych co daleko mieszkaja, ciezko byloby jeszcze wczoraj dojechac... Małgosia, strasznie mi przykro, strasznie... domyslam sie co czujesz. Ja ostatnio sie dowiedzialam, ze taka moja milosc gimnazjalna sie zeni, bo wpadl z dziewczyna, ale to o nim i o niej mysle swiadczy, ja tego nie popieram, ale zycze im jak najlepiej, bo i jego i ja dobrze znam.. Iwonko, jak przebiegł wczorajszy dzień? Mam nadzieje, ze wszystko w porzadku... Kochani Wszystkich Was Pozdrawiam Bardzo Bardzo Mocno ;*
×