
Agnieszka34
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Agnieszka34
-
Nawet na zwyklej aplikacji w telefonie uchwycilam te potkniecia sluchajcie. Nie moglo wbic sie w zwykly zatokowy rytm tylko szarpalo sie ze mna:(
-
Jeny Agatko jak ja bym chciala miec to wszystko za soba i zyc normalnie. Moj maz ma arytmie taka ze mdleje i nie wiem jak on to robi ze sie nie boi. Wczoraj mi tlumaczyl ze mam odpuscic bo dopoki nie mdleje to nic sie nie dzieje i ze mam usiasc i zajac sie czymkolwiek innym. Ale to sie tak nie da. On swojej arytmii nie czuje a ja myslalam wczoraj ze zawalu dostane. Zgubilo rytm zupelnie. Bilo wolno bo miedzy 65 a 70 uderzen ale fikalo kozly i sciskalo mnie to w gardle i w brzuchu. I dzis caly dzien wsluchuje sie i czekam na kolejny atak.
-
Jeny laski wczoraj wieczorem dostalam takiego ataku arytmii ze myslalam ze mam zawal. Jak zaczelo sie potykac tak nie moglo skonczyc. Trwalo to jakies 45 min. Oczywiscie panikowalam po pierwszych 10 minutach i moze tymi nerwami nasililam te potykania.
-
Agunia ja tez nie mam atakow takich mocnych tylko doline i glupie mysli
-
Dziewczyny jak u was sie objawia to potykanie serca? Bo ja sie wkrecam w to coraz mocniej. Czy tylko ono przyspiesza czy macie wrazenie ze walnie tak mocno ze az czuc to gdzies w glebi? Caly dzien mialam spokoj i znow sie potyka i juz mysle czy zaraz nie stanie
-
Agus ja cital bardzo dobrze toleruje. Bralam go juz 7 lat wczesniej wiec nie skupilalam sie na ubocznych bo wiedzialam ze po prostu nic mi nie grozi. Dzis bylam u psychiatry i on mowi ze efekty beda pierwsze pod koniec przyszlego tygodnia a pelen efekt za jakies 6 tygodni. Czuje sie jako tako, tylko to potykanie serducha, bole glowy i piski mnie doluja:( Jeszcze mnie psychiatra wystraszyl czy to nie wypada mi jakas zastawka. A ja mialam holtera i echo coprawda kilka lat temu ale tam kardiolog widzial te potkniecia i nic nie mowil o zastawce:(
-
Marzena jak sie czujesz?
-
Przepraszam za literowki bo pisze z telefonu i co chwile gdzies klikne haha
-
Przepraszam za literowki bo pisze z telefonu i co chwile gdzies klikne haha
-
No wiec ja tez wole shuztza i tez polecila mi to psycholozka. Bo jest jeszcze jacobsona ale nie przypadl mi do gustu. Stosowane regularnie pomaga bo rozluznia napiecie w miesniach. Odnosnie wizualizacji jest potezna podobno. Tez psycholog mi ja polecila. Polecam mam film SEKRET. Ogladnijcie sobie jest wlasnie o wizualizacji. Oni nazywaja to sekretem a to nic innego jak wizualizacja. Z dystansem oczywiscie trzeba podejsc do filmu ale sens jest taki ze wiara czyni cuda. Moja psycholog polecila mi tez mindefulness. Tez mozecie popatrzec w necie o co w tym chodzi. To technika tzw uwaznosci i pracy z oddechem. Ja raczkuje w tym dopiero bo od grudnia czytam o tej technice- tez na polecenie psychologa ale w moim odczuciu to moze dac efekty. Bo cala filozofia polega na AKCEPTOWANIU doznan z ciala i umyslu takie jakie sa bez dokonywania oceny. A nasz problem to wlasnie ocena - zawsze oceniamy cos jako zagrozenie, bo takie schematy nam sie utrwalily. I nasz mozg przy nich trwa choc sa dla nas nieprzyjemne, bo je zna i zawsze idzie na skroty. A wiec wniosek jest taki ze jestesmy w stanie to COFNAC! tylko trzeba nam nauczyc glowy nowego odburzonego myslenia. Jesli chodzi o ten mindefulness to psycholozka kazala mi kupowac i czytac ksiazki kabat- zinna. On to wprowadzil.
-
No ja tez wlasnie mam momenty ze ta glowa boli jakby w imadlo ktos ja wlozyl i sciskal mocno...robie sobie te treningi autogenne i inne medytacje ale moze powinnam bardziej regularnie. Ja tez Agatko mialam kilka lepszych chwil i pach od wczoraj w dol. Moja pani psycholog mowi ze to jest do odburzenia bo nerwica jest zaburzeniem nie choroba. Tylko ze mam nie naczekiwac kiedy i czy juz bo to tylko budzi frustracje. I tak po roku spotkan doszlysmy co jest moim prawdziwym zrodlem lęku wiec polowa sukcesu. Wiecie co, przeczytalam taka ilosc ksiazek i artykulow na temat nerwicy i leczenia, ze moglabym chyba spokojnie prace naukowa napisac o tym ale no ciezko to wprowadzic w zycie wszystko.
-
Mam spiety kark i ramiona przy tym. Obolaly caly tyl glowy i po bokach i czolo i skronie. Jak dotykam te miejsca to czuje jakbym tam miala siniaki a nie mam. Czasem wydaje mi sie ze czuje jak mi szyja dretwieje albo wlasnie te miejsca co opisalam .
-
Agunia nawet teraz piszczy mi w uszach. I nie moge przestac tego slyszec. Gadalam z moja przyjaciolka i ona mowi ze tez miewa takie piski w uszach i najlepsze ze zapomniala o nich dopoki jej nie przypomnialam haha. I teraz mowi ze slyszy je co wieczor jak sie kladzie. A nie ma nerwicy
-
Agus ja tego leku nie mialam akurat ale no lykaj go bo go lekarz dobiera pod pacjenta. Piski w uszach ja tez mam nadal. Glowa odpuszcza, serce sie potyka, zoladek dokucza. Agatko: ja tez miewam takie drgania miesni. I tez mam zylaki i czasem mysle czy to nie to. Ale wiecie co, te drgania pewnie ma kazdy czlowiek czasem tylko ze my na to zwracamy uwage a inni nie. W ogole jak czytam ile wy badan przeszlyscie to sie zaczynam denerwowac bo ja nigdy az tak dokladnych badan nie mialam. I wiecie jak to dziala: ze moze u mnie by cos znalezli akurat bo nigdy nie mialam np TK glowy z kontrastem czy badan pod katem zakrzepicy. Staram sie laski nie nakrecac, staram sie tlumaczyc sobie ze minie wszystko, ze to tylko ta szmata podstepna nerwica. Ale przychodzi chwila i lzy leca mi ciurkiem bo czuje sie udreczona. Jakbym byla najbardziej cierpiacym czlowiekiem na swiecie. Sluchajcie, ja nie chce nie miec tych dolegliwosci, bo kazdy zyjacy cos ma. JA NIE CHCE ICH OCENIAC JAKO KONIEC SWIATA. Pisze ksiazke po malutku:) mam osobe ktora zaprojektuje okladke nawet. Trzymajcie kciuki:)
-
No mi wlasnie te potkniecia tez odpuscily na dluzszy czas a ze 4 dni znow wrocily i sie nakrecam. Tak dokladnie takie dlawienie w klacie. I zwykle na co dzien mam ich malo a czasem w ogole a teraz to co chwile znow czuje:( Agus co zapisal psychiatra?
-
Marzenko no zalezy od organizmu. Psychicznie lepiej ale fizycznie do dupy. Bo to tak jest ze jak emocje opadna to cialo nadal je czuje. Kochani a czy wam tez sie czasem potyka serducho? Bo mi to zaczelo sie wiele lat temu w ciazy. Mam wrazenie jakby to serce sie szarpalo i prąd przechodzi mi wtedy od brzucha az po szyje.jakby prad. Takie dziwne arytmiczne cos. No i oczywiscie badania nic nie wykazaly ale bylam u kardiologa wiele lat temu. No i jesienia gdy mialam taki silniejszy nawrot i teraz od kilku dni ono znow potyka mi sie co chwile. Tzn ja te skurcze czesto ale bywaja dni ze raz, dwa razy a od kilku dni mam wrazenie ze chwile tak szarpie, kopie czy potyka sie. Do tego mam ciepla buzie i zimno mi wszedzie sie robi. Czy tez ktos ma takie potykania serducha? Znow sie nakrecam wiec prosze was o sprowadzenie mnie na ziemie
-
Agata: mnie tez glowa boli, sciska, pulsuje. Czasem kluje cos gdzies w glowie, czasem w oczach a czasem w policzkach. Czuje ze bola mnie kosci policzkowe. Problemy z zoladkiem tez mam. Nonstop mnie dusi w nim cos. Balam sie i poszlam na gastroskopie w marcu. Wyszlo ze zoladek jest ok tylko na dwunastnicy malenkie nadzerki w otoczeniu stanu zapalnego. Wystraszylam sie i w sumie od tego nastapil moj nawrot nerwicy. Napisali ze mam nieswoiste zapalenie i jak wrzucilam to w googla to wyszly same koszmary. Poszlam do lekarza i on powiedzial ze to zapalenie nie wywolane bakteria tylko nieznanego pochodzenia- zwykle u nerwicowcow gdy kwas zalewa dwunastnice a ona ma srodowisko zasadowe. Do tego znalezli skrocone kosmki jelitowe i potwierdzilo sie prawdopodbnie podejrzenie moich lekarzy rodzinnych, ze nietoleruje glutenu. Dopiero w sierpniu mam gastroenterologa. Ale bol zoladka potrafi mnie rozwalic. Podobno to co ja mam nie ma prawa wywolac takiego bolu a wiec to prawdopodobnie bol ma zrodlo w glowie. O hipnozie slyszalam od mojego psychiatry ze po pierwsze musi to robic osoba dobrze wykwalifikowana najlepiej psychiatra a po drugie zalezy czy te lęki sa w podswiadomosci bo tylko na ten obszar dziala hipnoza. Jesli sa wynikiem jakichs konfliktow czy zmian w mozgu hipnoza nie pomoze. Marzena co powiedzial lekarz? Podniosl ci ta dawke? Nie nakrecaj sie, nie u kazdego sa takie same objawy, choc ja teraz na citalu znow mam cisnienie 120/80 i tetno 65. A wiec na mnie wenla akurat zle dzialala. I powiem wam laski, ze cos drgnelo. Nie ma lęku wolnoplynacego, nie ma atakow paniki, czasem glupie mysli. Cital osiaga stan stacjonarny w mozgu dopiero po tygodniu od calej dawki wiec jeszcze kilka dni. Po malu ustepuja uboczne po odstawieniu poprzedniego leku. Jedybe czego moge sie uhaczyc to ten swidrujacy bol glowy, jakby mi ktos te glowe obil.
-
Kurcze skoro ja mam to samo to chyba statystycznie mamy nerwice i nic nam nie dolega haha.prawda?
-
Aguś ja tez mam te piski w uszach od paru dni.Bol glowy taki sciskajacy i kolo uszu i skroni.a czasem cos mnie kluje w tej glowie. No nie moge sie uporac. I jeszcze serducho mi sie potyka.chyba mam kombo atak objawow w ciele. Agunia moze pogadaj z psychologiem kurcze o tym tomografie. Moze ci pomoze to poukladac jakos. Bys wiedziala ze nic ci nie jest i bys moze choc troche sie uspokoila. Ja dzis weszlam na cala tabletke citalu. Musze mu dac ze dwa tygodnie i nie zwracac uwagi na objawy.
-
Aguś ja tez mam te piski w uszach od paru dni.Bol glowy taki sciskajacy i kolo uszu i skroni.a czasem cos mnie kluje w tej glowie. No nie moge sie uporac. I jeszcze serducho mi sie potyka.chyba mam kombo atak objawow w ciele. Agunia moze pogadaj z psychologiem kurcze o tym tomografie. Moze ci pomoze to poukladac jakos. Bys wiedziala ze nic ci nie jest i bys moze choc troche sie uspokoila. Ja dzis weszlam na cala tabletke citalu. Musze mu dac ze dwa tygodnie i nie zwracac uwagi na objawy.
-
Znerwicowana mysle ze to niestety ona- nerwica cie trzesie a nie kawa. Chyba ze wypilas jakas turbo siekiere to uwierze ze mogla tak pobudzic uklad nerwowy. Jak to napisal grzegorz szefer na swoim blogu o nerwicy ze zawalu nigdy nie poprzedza atak paniki, duzo ludzi nawet nie wie ze go mialo. Wiem ze sie boisz bo ja tez sie boje ale trzeba nam sie nauczyc olewac te objawy to jedyna droga do uzdrowienia. U nas to co by sie nie dzialo skolatany uklad nerwowy wezmie za anomalie. Cos na to zdrowy czlowiek nie zwroci uwagi. Mnie trzesie teraz w chwili gdy to pisze. Znow boli mnie glowa a wlasciwie mam obolala jakby mi ktos kask zalozyl i dociskal. Do tego jakies wedrujace bole na buzi. Ale sadze ze to ona wlasnie sie w glowie w tej chwili schowala. Staram sie akceptowac wszystko co sie dzieje choc jest trudno. Ale to nie jest niewykonalne. To wlasnie proces zdrowienia czyli zaufania pomimo objawow. Ok * wyplywam na glebie*, rozplywam sie w tych emocjach. Agus rozumiem no tak to u nas juz jest ze wszelkie ingerencje sa be. Myslalam ze masz jakies zle doswiadczenia za soba czy cos zwiazane z tomografem. Kurcze ta podstepna zmija ...
-
Marzenko kochana moze wyzsza dawka po prostu a moze powinnas wlaczyc psychoterapie jednak.
-
Agus a dlaczego tak sie boisz tego kontrastu? Cos sie moze stac po nim?
-
Czesc laski. A ja dzis jakos duzo lepiej. Lepsze nastawienie. Potwornie boli mnie tylko glowa ale to chyba u nerwicowca norma. Mam tez nowy cel. Moja znajoma ktora ma wejscia w wydawnictwach zaproponowala mi zebym napisala ksiazke o nerwicy i jak sie uda to bedziemy probowaly ja dac do druku. Kurcze ale sie podjaralam. Staram sie za wszelka cene ignorowac objawy i powtarzam sobie ze to tylko nerwica. Po wczorajszym spadku dzis wyraznie poszlo w gore.
-
Dedu idz do psychologa albo do psychiatry.wydaje mi sie ze jestes mlodziutki a wiec lepiej isc do psychologa niz sie szprycowac ale ja tez lykam to swinstwo od 20 roku zycia. I to mnie rozwala. Ile jest mnie we mnie a ile leku?! I czy przyjdzie dzien ze to odstawie na dobre?