Cinek90
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Cinek90
-
Cześć beti cześć... nooo masz lekkie hm... zawirowania, ale dobrze by było jakbyś miała kogoś zaufanego blisko aby pomógł ci wyjść z tego cholerstwa
-
Tak?:) a dokładniej?:)
-
A co Ty Madzia też z dolnego?
-
A ja ze swej str melduję , że na dolnym śląsku duszno jak cholera i też przyłączam się do pobożnego życzenia o to aby jakaś burza była
-
A ja się tam pochwalę że nawet wybrałem lekaża, teraz tylko zadzwonić i się leczyć :) Dziś oczywiście skoczę na siłownię, nie ma to tamto ; )
-
Jiu jitsu zajebista sprawa, ja bawię się w muay thai ale bardzo chciałbym w mma tylko nie mam z kim dojeżdzać :(
-
Kasia masz skype? To może i kiedyś pogadamy?:) Dobranoc:)
-
Słuchaj, czasami i na zewnątrz łapia ale... będą na siłowni-koajrzę to z wysiłkiem... jadąc autem-ze stresem na drodze etc... zawsze mam jakieś wytłumaczenie... a leżąc w łóżku? no nie ma żadnego.... noo już sam nie jestem, oczywiście mój ojciec musiał przyjść wypity... kurwa mać.... ale defacto miałem tv włączone.... a co do piwka to w ogóle nie piję bo wtedy to mi się nachodzi z nerwicą i ciśnienie makabrycznie skacze... a co dopiero na wieczór:)
-
Nie kasia, nie mam kompletnie problemów z wychodzeniem z domu, ogólnie jak nie ma okresu letniego-tzn wakacji to 5 dni w tyg trenuję-2x sztuki walki 3x siłowni. ja mam raczej kłopot z siedzeniem w domu, boję się, że zostanę sam, mam troszeczkę jak ten policjant, ale jak widzisz np teraz jest godzina 22:30 a ja sam w domku, z lekka mnie łapie ale staram się walczyć:) Poza tym dostałem doraźne lekarstwa i póki nie pójdę do lekarza wystarczy. A chodze tez na siłownię żeby się zmeczyć i nie mieć kłopotów z zaśnięciem, chociaż właśnie przed snem jest najgorzej, kiedyś to uwielbiałem tzn kochałem leżeć z wieczorka i marzyć... o wszystkim i o niczym:) a teraz jest odwrotnie, ale cóz, raz tzn jakoś 2 dni temu wezwałem pogotowie i więcej tego nie zrobię-bynajmniej takie mam założenie
-
Wiem wiem, spokojnie, mam zamiar wybrać się jak najszybciej
-
Kurde na cholere ja się tak forsowałem na siłowni :/ Normalnie ręce mi odpadają :(
-
Karalajna to nie jest u mnie siła tylko motywacja i ja to po prostu lubię.... Jeżeli myślisz że na siłowni mnie nie łapie to jesteś w błędzie... wyobrażasz sobie jak się czuję kiedy podnoszę kg i źle oddycham? Normalnie to jest uczucie omdlenie które za pare sek przechodzi a przy nerwicy.... : ) Musimy zdać sobię sprawę z tego co chcemy osiągnąć i dobrze jeżeli mam kogoś kto weźmie nas za rękę i wprowadzi w te lęki które wywołują u nas napady lęku etc
-
Karalajna ale to nie tylko ty tak masz że z normalnie prosperującej osoby zmieniłaś się w chodzące zombi. No ja niestety też tak mam, ostatnio znowu robiłem echo serca i dupa! nic nie wyszło : D Ja np chodzę na siłownię aby poczuć ból mięśni zamiast ten spowodowany nerwicą, chociaż np ból z tył głowy i zawroty mam non stop, z tym, że ja mogę się jednym pochwalić-60% lęków sam się pozbyłem, teraz tylko muszę resztę wyplewić za pomocą lekarza. Pozdrawiam was wszystkich : )
-
Jeju kobity wy moje ile postów natrzaskałyście ; D A ja tam całkiem sympatycznie się czuję, teraz już wynalazłem sobie lekarza i zamierzam rozpocząć poważne leczenie bo jak dotąd sam przełamywałem lęki z lepszym bądź gorszym skutkiem
-
A tak P.S Madziu to jak tu jestem od razu mówię, że nie mam zamiaru więcej dzwonić na żadne pogotowie, następnym razem po prostu się położe i niech ot wszystko płynie... bynajmniej mam taki skromny ale trudny planik ; )
-
No właśnie Madziu hydro już na mnie nie działa, to zwykłe hmm... dziadostwo, bynajmniej na mój organizm, dziś dostałem coś mocniejszego ale po wczorajszej akcji i dzisiejszych badaniach na pewno wybiore sie do psycho, nie ma innej opcji, w końcu po coś oni sa;) A tak na marginesie to poszedłem dzisiaj na siłownie, wyżyłem się i mam nadzieję, że zasnę jak niemowlak;)
-
A tak tak ewo, dziś jeszcze dostałem taka końską dawkę czegos na uspokojenie w razie czego a tak to idę sie leczyć, nie ma opcji ; )
-
A u mnie jakaś masakra:( w nocy wylądowałem na izbie przyjęć bo już nie wytrzymałem i zadzwoniłem po pogotownie, oczywiście w ekg nic nie stwierdzili i wysłali o 1 w nocy do domu.... dziś byłem od razu u kardiologa i tak samo powiedział-że na tych ekg nic nie ma.... zrobił echo serca, ekg i stwierdził, że jestem zdrowy jak koń.... makabra:/
-
Lencia jasne lepiej się wygadać:)
-
P.S ma ktoś ochotę pogadać np na Skype? : )
-
Noo to racja a co gorsza może się pogłębiać, mi na dzień dzisiajszy doszło mrowienie w lewej stopię-pięcie i drętwienie ręki, żuchwy. Ale jak to już tu mi ktoś napisał-nie możliwe jest abym miał stan przedzawałowy i ćwiczył na siłowni. Czyż nie? : )
-
Agaes słuchaj to zależy od organizmu, ja np jak mam 22 lata i gdy ostatnio leżałem w szpitalu-holter dostałem takiego ataku że nie mogłem wykrztusić słowa, dali mi hydroksyzynę-stosunkowo łagodny lek i puściło... tak że nawet możesz jeść rutinoscorbin i przejdzie ; ) Wszystko zależy od człowieka
-
No wiem wiem, w tym tygodniu wybieram się jeszcze na gastroskopię.... muszę zbadać czy czasami wrzodów nie mam bo miejscami zgina mnie w pół, no i te uczucie gorąca do serca też podobno od tego jest
-
No co fakt to fakt... pogoda nie za fes
-
Hej hej witam, a ja od wczoraj mam gehennę.... wczoraj jak wstałem już wiedziałem, że to będzie zły dzień... cały czas bolał mnie lewy bok, dusznośći, kołatania, zawroty głowy a miałem jechać do kina. No nic, uparłem się, iż tak będzie.... Coś mnie tkneło, żeby kupić przed tym coś na uspokojenie a więc i tak zrobiłem. I wiecie co... w kinie siedzę może z 20min i nagle bum! Zaś zimny pot, i te uczucie zbierania się czegoś w brzuchu i wtedy takie gorąco podchodzące do góry : ( Na szczęście miałem validol, pod język i jakoś do końca przetrzymałem, ale uczucie drętwości kończyn już się nawet do teraz nie pozbyłem