
Cinek90
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Cinek90
-
Pewnie po miesiączce... :P A u mnie dziś jakaś masakra.... wszystko w biegu, byłem u okulisty i muszę zrobić zabieg laserem bo z czasem grozi mi ślepota, wszystko mnie wkurza, duszności, ból w klatce, kłocia... normalnie nic się nie chce:( A jutro jeszcze kładę się w szpitalu bo muszę zrobić holtera... Ehh dziś to jakieś nieporozumienie...
-
Witam witam... weekend weekendem i zaś do pracy.... Jak tam u was nerwuski samopoczucie? Ja dziś byłem chwilkę nad stawem to niestety popaliłem sobie ramiona i plecy :/ We wtorek idę do szpitala robić holtera.... Trzymajcie się i pozdrawiam
-
Ajj przepraszam za błędy ale dość szybko pisałem... :)
-
A ja mam jak narazie dośc pracy... cały czas tam myślę o tym dziadostwie... :/ Ale powiem wam, że np mi bardzo pomogają takie cukierki z melisą, one kosztują ponad 2zł ale naprawdę fajna sprawa, radzę spróbować :)
-
Dokładnie futerko kolorek złapiesz:) Ja niestety mam teraz na po południu to mogę pomarzyć o słońcu, ale cóż poradzić.... odbiję w następnym tygodniu-mam bynajmniej nadzieję. Ja juz zmykam lulu bo z rana trzeba wstać a u mnie to ciężkie :P Dobranoc wam wszystkim
-
No to fakt upały są... ale akurat u mnie (dolny śląsk) idą za tym burze... co akurat lubię:)
-
Co tu taka cisza :) Opowiadajcie co tam u was słychać :)
-
Dokładnie, przełamywanie lęków i myśli to najlepsza ale zarazem najtrudniejsza droga bo tak czy owak musimy swoje odchorować.... Ajj ale pogoda to się zrąbała, a myślałem, że ładnie już będzie... Mam tylko nadzieję, że w sobotę i niedzielę się rozpogodzi ; )
-
Dobry wieczór:) No ja dziś miałem gorszy dzionek:/ Ostatnie 2h w pracy to myślałem, ze się uduszę:/ A co do pytanka zuzki to faktycznie ja mam tak samo, myślę o niej o każdej porze dnia i nocy... i przez to się nakręcam.... Futerko spokojnie, jeżeli to przepuklina to mały zabieg i po krzyku:) Nie ma czym się obawiać
-
Gratki gratki :) Sam mam nadzieję, że niedługo wszyscy wyjdziemy z tego dziadostwa i będziemy pomagać innym, jeżeli o mnie chodzi to wolałbym 100 razy mieć jakiekolwiek zapalanie np płuc niż to, bo bynajmniej szpital, antybiotyk i po wszystkim a to trzyma... Kasia a cóż takiego brałaś?
-
Hmm czy mam problemy na siłowni... niee raczej bez większych, czasami mam spore duszności ale to norma... czy mam uczucie jak słabne? Bardzo rzadko. Może dlatego, że ja to po prostu lubię : ) To moja taka mała odskocznia od tego wszystkiego.... U mnie najbardziej co jest dokuczliwe to uczucia zimna/gorąca, zimny pot no i te duszności... aha, no i lęk Pozdrawiam
-
Noo mnie duszności i zawroty głowy trzymają cały czas... i defacto ciężko z nimi żyć ale mam nadzieję, że z tego wyjdę. Za niedługo trzeba będzie nyny bo rano do pracy... ehh może jutro będzie lepszy dzień ; )
-
A ja dziś byłem w pracy, później w sklepie i na siłowni skończyłem... ogólnie to cały czas miałem uczucie duszności ale sukcesywnie je olewałem, no i wczoraj nawet piwkiem się uraczyłem ; ) Jutro ostatni dzień do pracy i w końcu wolne, trzeba będzie odpocząć, nie ma to tamto : ) Pozdrawiam was nerwuski ; )
-
Jasne gracja, rozumiem Cię, ja tak samo mam z robieniem kolacji o późnej porze... ale nie ma co się załamywać, ja niedługo mam holtera żeby wykluczyć chorobę serca, robię to dlatego aby mieć 100% pewność. Myślę, że z mała pomocą lekarzy wyjdę z tego choróbska czego wam i sobie też życzę:) A jak dzisiejszy piękny dzionek spędzacie/spędziliście?
-
Słuchaj... co Cię nie zabije to Cię wzmocni :) Tak czy owak trzeba próbować, no nie mamy innego wyjścia, nic się nie poradzi, można tylko pocieszać się, ze w końcu będzie ten piekny dzień kiedy to wszystko minie tak?:)
-
Ja dopiero z pracy wróciłem... Noo też mam takie dziwne myśli z powodu młodego wieku-a mam 22 lata. Ej, nie masz co się bać, najlepiej na *chama* wyjść do ludzi, przezwyciężać to... Ja na ten przykład nie wyobrażam sobie, że mogę nie wyjść do ludzi, nie wyobrażam sobie, że mogę siedzieć w domu.... Ale pocieszę Cię, nerwica przezwyciężana powoli mija... mi pozostały duszności, lęk przed nocą i zawroty głowy-z takich większych
-
A może ktoś ma ochotę porozmawiać np na Skype? Coś na wzór *konferencji*? Wiem z doświadczenia, że takie rozmowy, bardzo dużo dają, człowiek nie czuje się taki osamotniony, mnie o tym wszystkim myśli...
-
Ja na ten przykład chodzę do pracy... chociaż muszę zmienić bo mam strasznie monotonną i sam szukam sobie zajęcia a to tylko potęguje myśli, ale staram się rozmawiać z kim tylko mogę, żartować... nie wiem czy ci coś to pomoże ale ja np jaja robię sobie z duszności-np rozmawiam z kierowniczką i w prost mówię, że je mam i to czasami silne... o dziwo obaj się z tego śmiejemy :D Dziś mam zamiar jeszcze iść na siłownie i dopiero do wyrka :)
-
Cześć bezeluszek:) no dokładnie, nerwica przychodzi i... jest... miałem bardzo podobne zdarzenie co i Ty... Bez powodu, nagle, bez jakichkolwiek przesłanek zmieniło mi się życie-u mnie to gorąco na środku klatki... od tej pory mam objawy somatyczne połączone z lękami. Ale może napiszemy co dziś w naszym życiu pojawiło się dobrego?:) Chyba nie ma co się smucić tak?:) Pozdrawiam wszystkich :)
-
Takie małe sprostowanie-nie wiem dlaczego, ale mój post został wyświetlony kilka razy... :P
-
Witam serdecznie wszystkich!:) Widzę, że i nie tylko ja mam kłopoty z miękimi nogami czy też dusznościami... Moja mordęga z nerwicą rozpoczeła się ok pół roku temu, i faktycznie od tego czasu życie wywróciło się totalnie. U mnie objawy wyglądają następująco-cały czas duszności i uczucie ciężkości w klatce, zawroty głowy, lęk, niechęć do życia.... Jeżeli ktokolwiek chciałby pogadać o tym np na gg czy też skype-nie ma najmniejszego kłopotu, zawsze będzie raźniej :) Pozdrawiam i życzę powrotu do zdrówka :)