
mandarynka
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez mandarynka
-
Czesc Dziewczyny, co tak cicho? Ciężarna, jak ciśnienie? Mi się wydaje, że u Ciebie faktycznie na podwyższenie działa *biały fartuch*, bo sama piszesz, że w domu jest wszystko w normie. Ale kontrolowac trzeba. U mnie ostatnio tez jakieś wyższe, ale nie za dużo, więc póki co alarmu nie włączam. Zastanawiam się czy na to ciśnienie nie ma również wpływu pogoda. Jak jest tak duszno to aż słabo się robi... Magia, przykro mi, że miałaś taki ciężki dzień w czwartek. Mam nadzieję, że już lepiej u Ciebie. U mnie w miarę. Jakoś mnie wzieło na rozmyślania o moim życiu i takie tam. Trochę nostalgiczny nastrój mnie dopadł. Ale to nic. Generalnie jest ładna pogoda aż miło wyjśc. Tylko czuję się jakaś osamotniona troszkę. Miłego weekendu i odzywajcie się czasem :))
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czesc Dietrich :))))))) W końcu!!! :) Oglądałam ten film *życie przed życiem*.Produkcji francuskiej o ile dobrze pamiętam :) Rzeczywiście warty polecenia. Bardzo mi się podobał tez. Na YT go oglądałam właśnie. Dietrich, ja też się boję porodu, jak każda z nas. Ale zobacz ile dziewczyn z tego forum nawet rodziło z nerwicą i wszystkie zgodnie twierdzą, że wówczas się o niej zapomina. Musisz do tego podejśc zadaniowo - mam urodzic i tyle. Wiem, wiem, taka mądra jestem, a jeszcze niedawno sama pisałam o moich lękach związanych z porodem. Ech... W każdym razie napiszę jedną rzecz, której miałam nie pisac na forum. Ale już napiszę. Nie wiem na ile to prawda a na ile nie, ale słuchajcie. Moja położna na ostaniej rozmowie powiedziała mi jedną rzecz - doradza mi zzo, cesarkę odradza. Ona broniła się ze stanów lękowych i innych zaburzen i powiedziała, że stwierdzono, że nerwice, depresje i inne zaburzenia psychiczne częściej występują u kobiet po cc niż u tych, które rodziły naturalnie. Z ręką na sercu, nie wiem ile w tym prawdy, ale stwierdziłam, że nie będę ryzykowac. Zdecydowalam się na poród naturalny. Moja gin zresztą mówi, że zzo lub cc można wykonac w każdej chwili. Oni oczywiście podczas porodu będą mieli na względzie moje problemy lękowe. Jeśli tylko coś będzie się działo to przedsięwezmą wszelkie środki, żeby wszystko było ok. I gin mi powiedziała jeszcze jedną ważną rzecz - to nie pani ma się martwic o przebieg porodu tylko my. Pani ma się skupic na urodzeniu dziecka a jak będzie coś sie dzialo to my mamy problem a nie pani. I my będziemy musieli go rozwiązac. Może będzie zzo może cc, ale nastawic się proszę psychicznie na poród sn. I wiecie co? Może to kiepskie pocieszenie, że JAKBY COS SIE DZIAŁO TO ONI MAJĄ PROBLEM A NIE JA, ale trochę to stwierdzenie podnioslo mnie na duchu. Pomyślałam, że będą przecież przy mnie ludzie, którzy są kompetentni, że nie pozwolą, żeby stało mi się coś złego. Że będą lepiej ode mnie wiedzieli co i jak. A ja będę tylko słuchała polecen. Tak zamierzam rodzic. Oczywiście dopuszczam myśl, że wszystko może się wydarzyc, ale psychicznie nastawiam się na poród naturalny.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ciężarna, ja też mam takie kłucia. To chyba normalne. Organizm się przygotowuje do porodu. Przykro mi, że Ci ciężko. Ale myślę, że wizyta u lekarza Cię uspokoi. Maluszek Twój z pewnością ma lenia dziś :) Moja córeczka też nie jest zbyt aktywna. Ale wiesz, ja czytałam, że to normalne, że dzieci pod koniec stają się mniej aktywne, bo mają mniej miejsca :) Na pewno nic złego sie nie dzieje. Dziś faktycznie cieplutko. Ja mam dziś pierwsze zajęcia z rodzenia. Ciekawe co to będzie. Wiecie, dziś mnie boli prawa ręka bardzo. Jakby żyły. Nie wiem co to ale nie lubię. A psychicznie słabo też. Walnięta jestem, bo naoglądałam się porodów w necie. Wczoraj stwierdziłam, że będę oglądac porody to się przygotuję lepiej psychicznie. Będę miała wyobrażenie. No i oglądałam. Poryczałam się tylko i taka z tego wartośc edukacyjna. Tak mnie wzruszyło jak już te maleństwa przychodzą na świat, kładzie się je mamie... Jak zobaczę swoją córcię to chyba się tak poryczę, że będą musieli dawac mi coś na uspokojenie. To jest cud po prostu. Potem jeszcze zwróciłam uwagę na taki filmik spreparowany przez jakiegoś świeżo upieczonego tatusia. Też mnie chwyciło, bo tam była przedstawiona cała historia tej pary, ciąża jego małżonki, poród i szczęśliwy finał. Do tego odpowiednia muzyka i się rozkleiłam strasznie. Może tak się wzruszyłam bo ja teraz znów jestem sama na chwilkę. Mój facet musiał wracac do pracy. Ale niedługo już przyjedzie. Jeszcze 3 tygodnie. Jak zobaczymy nasze dziecko to chyba się poryczymy we dwoje. Modlę się, żeby zdążył na poród. No i strasznie za nim tęsknię. Basiu, jak się trzymasz?
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ciężarna, co do nospy to nie mam pojęcia czy zwykła a comfort to to samo.... Jak się dzisiaj czujesz? Basiu, trzymaj się. Pisz jak wyniki i czy wszystko ok. Fajnie, że tak dokładnie przebadali Ci małego. Wiadomo, że wszystko ok. U mnie troszkę lepiej. Ale noc to katastrofa. Nie wiem co się dzieje... Kurcze, Wy też tak macie, że nie możecie spac? Nie daję rady w nocy... Męczę się strasznie w takim półśnie... No i te stopy. Tak jakby mnie swędzą, ale nie swędzą. Tak mnie drażnią. I muszę nimi ruszac cały czas. Myślicie, że to zalicza się do nerwicowych objawów? Dzis dosłownie nie wytrzymywałam w nocy. Tak mnie drażniły te stopy. I jakoś tak się męczyłam strasznie. Miłego dnia!
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Masz zupełną rację. Jak się przyzwyczaisz do tego, że jest to jakoś leci, ale jak odpuści i powraca to już ciężko się przyzwyczaic. Ja pościeliłam łóżko, ale i tak leżę w piżamie. Jeszcze dodatkowo mnie brzuch rozbolał. Zaraz się wezmę za obiad to może mi przejdzie troszkę chociaż... A Tobie jak? Lepiej trochę?
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ja też jeszcze nie wstałam. Nie dam rady. Nie chce mi się. Też chciałabym zasnąc i obudzic się jak minie, ale to nie takie proste. Nie wiem co dziś będę robic. Ciężko mi jakoś. Takie mam ciało ociężale. Masz rację, lepiej nie czytaj nic w necie, bo to może się źle skończyc. Nie pomyślałam o tym :) Cóż, jakoś trzeba przeżyc. Wiesz, też sobie pomyślałam, że to od tego incydentu z ciśnieniem mamy. Tylko, że aż tak długo trzyma? 2 dzień? Wczoraj w dzień tez już było kiepsko. Ale widocznie jakoś silnie to przeżyłam, bo już czuję się taka zagrożona. Już czuję niepokój i lęk... Straszne to jest, że nie możemy tak po prostu zapomniec... Moja mama już lata i nic jej nie jest a na mnie to się tak odbiło. Mnie od kichania brzuch nie boli, ale kręci mi się w głowie jak tak mocno kichnę. To chyba od krążenia. Nie wiem. Jak kichasz to się ciśnienie podnosi.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
U mnie tez już było w miarę ok a dziś od początku. Noc była straszna - cały czas czułam lęk. Rano jak się obudziłam to aż mnie skręcało w żołądku. Oczywiście stopy latały, nie mogłam ich opanowac. Głowa zaczęła mrowic. Otuliłam sie kołdrą i próbowałam jeszcze podrzemac ale nic z tego. Nie wiem co się stało... Już czuję, że nawet te mysli wracają. Ehhh... Już się w głowie kręci, już dd jest większa :(((((((((( Mam dośc, chcę normalnie życ!!!!!!! Ciężarna, co do ulotki od obroży to poszukaj w necie, może coś znajdziesz.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kochane, faktycznie jest tak, że już pod koniec isę bardzo dłuuuuży :) Też to odczuwam. Nie wiem co mam ze sobą zrobic, chodzę z kąta w kąt. Próbuję sobie wynajdowac zajęcia, żeby jakoś ten czas wolny wypełnic ale jest ciężko. Ja już odczuwam od dawna syndrom gniazda :) Ciągle bym sprzątała, prasowała, pakowała, rozpakowywała, sprawdzała, dokupowywała, planowała, itp. Buzuje we mnie aż :) Ofelia, ja jakoś ostatnio juz nie miałam lęku przed lękiem. Ale oczywiście znam to uczucie. Paskudne. Wydaje mi się, że ono wynika z tego, że wciąż boimy się, że coś złego nam się przytrafi. Akurat nam. Ja zaczęłam w końcu myślec kategoriami *czemu niby mnie mają spotykac najgorsze rzeczy?* Wczoraj to sobie dopiero nawkręcałam. Jak pisalam moja mama miała podwyższone ciśnienie. Na początku z nią siedziałam, wzięła tabletki swoje i luzik. Ale jak zaczęło jej się podnosic, mimo zażycia tabletek, to już zaczęłam się denerwowac. Potem jak już po godzinie nie spadało to już mnie chwyciło. Nie wiem, sama poczułam jakby mnie policzki piekły, zawrót głowy jak na zemdlenie, niepokój, czułam że już inaczej oddycham. W końcu zaczęłam myślec że może coś w domu się ulatnia i zaraz wszystkim skoczy ciśnienie i umrzemy. Początkowo nie wiązałam mojego samopoczucia z lękiem, tylko myślałam, że może się cvzyms zatrułyśmy czy cos... Ale jak przyszła do nas moja siostra i zaczęłysmy gadac to jakoś przeszło. Mamie nie więc moje to pewnie nerwowe było. Potem jeszcze z nią siedziałam i jak jej skakało to było widac po oczach, bo się takie szkliste robiły. I wtedy cały czas odczuwałam lęk, że zaraz na pogotowie trzeba jechac albo cos. W końcu położyłyśmy się spac, ale ja całą noc się budziła, takim ółsnem spałam. Czułam lęk, miałam straszną zgagę do tego. Rano po przebudzeniu też czułam już lęk. Teraz się uspokoiło trochę, ale czuję, że on już we mnie jest. I teraz ciężko będzie się go pozbyc, tym bardziej, że mama dzis też nie czuje isę najlepiej. Poszła do pracy, ale mówiła, że jej skacze to ciśnienie. Nie wiemy od czegop w sumie. Może jest przemęczona. No więc dziś zmagam się trochę z lękiem i staram uspokoic i myślec pozytywnie. Ale widzicie jak się doprowadziłam. My to naprawdę potrafimy w sobie wzbudzic emocje... A moja siostra nic, jeszcze do mni emówi - co się martwisz, zaraz jej spadnie. A ja już czarnowidztwo uprawiam... Ciężarna, moja córeczka też dziś mniej aktywna. Ale ona ma dokładnie tak samo jak Twój synek. Jednego dnia naparza w brzuch, że mało go nie rozerwie a drugiego spokojna jak baranek :) Ale rozumiem Twój niepokój, bo mam tak samo jak tylko robni się mniej aktywna. Pozdrawiam Was serdecznie!
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
No nie spada jej. Teraz miała 98/138. A ja 94/126. Tylko u mnie to chyba z nerwów raczej. bo się zdenerwowałam tym wszystkim już.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
A, Ofelia, i z tymi przerwami w trakcie jedzenia to ja tez tak mam. Oddycha się tak ciężko, że nie dasz rady normalnie zjeśc. Mi się wydaje, że to tez przez ucisk na płuca czy na coś. czasem nie dam rady kanapki normalnie zjeśc nawet. Nie denerwuj się tym :)
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ofelko, ja tez mam ból lewej ręki. Też się bałam, że to od serca albo coś. I czasem strasznie boli mnie w plecach z tyłu w okolicach łopatek właśnie. Wydaje mi sie, że to ciążowe. Macica się powiększa, dzidziuś uciska, wszystko Ci tam się ściska to tak jest. I serce też mi przeskakuje. Od dawna. Nie denerwuj się i jak masz jakieś wątpliwości co do swoich dolegliwosci to pisz - akurat może któras z nas to przeżywa. A znając życie to pewnie wszystkie :) uspokoisz się jak zobaczysz ile dziewczyn poza Tobą ma ten problem. To tak jak ja z tym pulsowaniem :)
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ciężarna, mnie też męczy zgaga! :) My to się mamy :) U mnie teraz słabo - pojawił się lęk. Ciśnienie skoczyło. A zaczęło się od tego, że mojej mamie skoczyło ciśnienie - 150/104. Wzięłam tabletki ale nie spada. Albo troszkę spada i zaraz się podnosi. No to zaparzyłam jej melisę, dałam neospazminę i jakoś tak się zdenerwowałam, że dostałam zawrotów głowy i mnie też skoczyło ciśnienie. Ale to pewnie z nerwów, no bo przeciez to nie zaraźliwe. Teraz czekamy aż jej spadnie. Za dziesięc minut jej zmierzę.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
To cieszę się, że Ci odpuściło, Ciężarna. Faktycznie, mnie tez niepokoi, że Dziewczyny się nie odzywają... Może leniuchują ;) Mi się wydaje, że nam generalnie już szybciutko zleci. U mnie dziś zaczął się 34 tydz, u Ciebie 36 :) Już z górki mamy :) Ciężarna, a wiesz, że mi położna moja powiedziała, żebym na poród wzięła tylko koszulkę, wodę, czekoladę, klapki i tyle. Mówi, że potem można przecież dowieźc resztę. Ale ja i tak biorę wszystko od razu. Będę spokojniejsza. Po co ma mi ktoś dowozic? Już powoli dziś zaczęłam pakowac torbę ;))) Wariatka ze mnie, wiem, ale mam tak, że lubię miec wszystko pod kontrolą i przyszykowane :) Nie lubię takiej paniki w ostatniej chwili :)
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ciężarna, dzięki za słowa otuchy. Trzymajmy się wersji, że te nasze pulsowania to nerwicowe i tyle :) Co do ciśnieniomierza to na pewno jest sprawny. Nie załamuj się. Pomyśl sobie, że dziś masz kiepścieszy dzień ale każdy ma prawo czuc się raz lepiej raz gorzej. Może dziś czujesz się gorzej ale jutro wcale nie musi tak byc. Ani przez następne 29 dni. Sama piszesz, że czujesz jak dopada Cię niepokój. Może nie broń się przed nim, nie zastanawiaj, nie obawiaj i zniknie. On Ci nie wyrządzi niczego złego - tak pomyśl. Co do nerwicy po porodzie to ja słyszałam, że u niektórych kobiet całkiem odchodzi, bo wówczas reguluje się układ hormonalny w mózgu. Mamie mojej kolezanki (też nerwicowo-depresyjna osóbka) po porodzie całkiem odpuściło aż do dziś. Trzymaj się dzielnie i nie martw się! I pisz na forum jak Ci źle ;)
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ciężarna, pewnie masz rację, że to nerwicowe... Bo wczoraj jak zaczęłam o tym myślec i się tego bac to przychodziło cały czas. u mnie dziś potworny ból krocza. Nie dam rady się ruszyc... Pozdrawiam i piszcie co u Was :)
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ciężarna, właśnie wiem, że Ty coś miałaś ale myślałam, że bardziej odczuwasz ucisk niż pulsowanie. Ja wcześniej też miewałam te uciski w uszach i myślałam, że mamy to samo a wczoraj to był taki szum pulsujący, którego wcześniej nie miałam. To nie to samo co ten ucisk. A widzisz, ten ucisk w uszach to dla mnie pół biedy jeszcze ale to pulsowanie to mega nieprzyjemne. Jakbym czuła swój puls w uszach, albo krew krążącą. Mnie wczoraj zlapało jak siedziałam beztrosko na fotelu... Grom wie co to. Aj, ja mam nadzieję, że to nic poważnego...
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czesc Wszystkim! Dziewczyny, dziś się przestraszyłam nie na żarty. Siedziałam przed kompem i nagle poczułam takie pulsowanie w uszach. Ale nie szum czy ciśnienie jak zawsze miałam tylko takie pulsowanie. Taki szmer pulsujący jakby. Przeraziłam się. Zmierzyłam ciśnienie, ale było ok. Puls też. To się potem powtórzyło parę razy. Myślicie, że to normalne w ciąży? Ja już od razu myślę, że to jakieś nieprawidłowości w układzie krążenia czy coś... Boję się.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kurcze, Magia, ja nie wiem co to może byc... Przede wszystkim się nie denerwuj. Zrób sobie mocz jutro, tak jak zaleca Ci dr i wtedy się okaże. Ja miałam w 19 tyg zapalenie dróg moczowych. Ale mnie przy tym nic nie bolało, nic nie piekło i nie latałam do toalety nawet. Mam nadzieję, że wszystko będzie okej u Ciebie. Trzymam kciuki!
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześc Dziewczyny :) Dzięki za odpowiedzi ws. produktów do wyprawki. U mnie dziś dziwnie jakoś. Próbuje mnie dopaśc ta zołza. rano wstałam, niby wszystko ok, ale potem już zaczęłam czuc tą niestabilnośc. jakbym miała zemdlęc, się przewrócic. Parę razy chwycił mnie lęk. Ale przeszło. Potem zajęłam się porządkami w szafie to nawet ok było, ale teraz jakos znowu... Chyba się zdrzemnę. Może pomoże :) I oczywiście jest dd. Mała ale zawsze :( buuuuuuuuu, nienawidzę tego. Miłego dnia Wam życzę i odzywajcie się :)
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dziewczyny, mam pytanie :)) Co myślicie na temat herbatek na laktację? :) Czy to jest potrzebne i powinnam już zakupic czy poczekac jak dzidziuś będzie na świecie? Kurcze, ja mam taki problem, bo jak już pisałam robie zakupy według takiego poradnika i nie wiem czy wszystkie rzeczy z tego poradnika są tak naprawdę potrzebne. Moja mama mówi, że niektóre rzeczy to tylko polecają, żeby nabic ;przyszłe mamy na kasę... Ja nie mogę sama ocenic, bo to moje pierwsze dziecko przeciez. A co do soli fizjologicznej do przemywania oczek? To potrzebne?
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cześc Dziewczyny :) Jak dziś dzień mija? Ciężarna, zazdroszczę :) Ja wczoraj byłam u gin. Moja szyjka ok. Jest krótsza i miękka ale zamknięta i gin powiedziałam, że powoli przygotowuje sie do porodu, ale nie powinnam się nastawiac na poród w maju jednak. Spokojnie powinnam donosic do czerwca. Córeczka zdrowa. Martwi mnie tylko, że waży 1750 gr i zastanawiam się czy to jakoś nie mało... Ale gin mówi, że jest dobrze. Porozmawiałam z nią trochę o porodzie. Powiedziała, że nic nie można przewidziec, bo akcja porodowa jest bardzo dynamiczna i wszystko się może zmienic w przeciągui paru minut dosłownie. Ale powiedziala, że ja nie powinnam się niczym martwic. Mam się zając sobą a jak coś złego będzie się działo to od tego jest personel i on się bedzie martwił w razie jakiegoś ataku paniki czy czegos :) Trochę mnie uspokoiła powiem szczerze. Nerwicowo u mnie nawet ok, tylko niepokoją mnie bóle głowy które powróciły. Teraz codziennie pobolewa mnie głowa. Nie jest to jakiś mocny ból ale zawsze to dyskomfort. Nie lubię tego bo boję się, że to początek kolejnej fali. Trzymajcie się Kochane i piszcie co tam u Was :)
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ofelia, rany, przestraszyłam się! Dobrze, że już w domku jesteś. Uważaj na siebie. Dobrze, że z dzidziusiem wszystko w porządku. Trzymam za Was mocno kciuki. Ciężarna, mi się wydaje, że to normalne, że ciśnienie w ciąży czasem skacze. Nie przejmuj się. Masz super ciśnienie a że czasem podskoczy na chwilę to może akurat z nerwów byc. Wiele rzeczy się na to może złożyc i niekoniecznie od razu przy porodzie ma się cos zadziac. I mam jeszcze pytanie do Ciebie - masz czasem duszności? Nie mówię o tym, że jakoś nie możesz złapac tchu tylko, że jakoś ciężko się odddycha.Ja mam tak jakby coś mi tam nie pozwalało normalnego oddechu wziąc. Ale nie cały czas tylko są takie momenty. Już się wystraszyłam, że może to zakrzepica płucna czy co? Ale przeczytałam też, że w ciąży może się tak robic... Dziś idę do gin to wszystko opowiem. Zrobie sobie zaraz listę tego co mam poruszyc :) Basiu, ja biorę Nospę forte 2x dziennie - rano i wieczorem. Zobaczcie jak my się rozłożyłyśmy :) Po dwa tyg różnicy jest między nami :) Basiu, a jak Ty zamierzasz rodzic? ze znieczuleniem, bez? Już masz córę, ale domyślam się, że poród sprzed 16 lat nie będzie podobny do tego, który Cię czeka. Między mną a moją siostrą jest 9 lat różnicy a moja mama mówi, ze jakby porównywac to było niebo a ziemia. Ja to mam cały czas ciężki czas generalnie :))) jak nie psychicznie siadam to fizycznie coś się przypalęta i tak w kółko :) Dziś u mnie szaro i buro i deszczyk kropi. Jednym słowem nie jest za miło za oknem. Poprasowałam resztę rzeczy dla Małej i na dziś koniec bo znów plecy... :( Jeszcze druga tura prania mi została, ale to spokojnie :) Głowa dziś trochę boli też. Może to od pogody? Pozdrówki
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dziewczyny, macie rację! Nie będę już nic czytac! Nie ma co bo potem tylko to się w głowie kotłuje i niepokój wzrasta. Ditrich, Ciężarna ma rację. Ja też nie wiem sama kiedy to minęło. Jeszcze pamiętam jak byłam w 20 a tu już 33! Co do tych zawrotów, to trzeba się do nich przyzwyczaic i nie bac się ich. Ja się strasznie bałam, bo przy nich jest takie wrażenie, że zaraz padniesz na ziemię, zaraz zemdlejesz ale tak się nie dzieje. Nie wiem skąd one się biorą ale mi, odpukac, już tak często się nie zdarzają. Wczoraj miałam dwa. Ale nie przejęłam się zbytnio i puściło. Nie przejęłam się bo już to znam. Ale na poczatku jak doświadczałam tego uczucia to panikowałam od razu. Bałam się panicznie tego. Jeden taki zawrót potrafił wywołac lęk, który następnie mnie trzymał przez cały dzien. U mnie generalnie cała nerwica się tak zaczęła objawiac. Te zawroty budziły mnie nawet w nocy ze snu. Bałam się i atak paniki gotowy a noc nieprzespana. Dobrze, że Ty podchodzisz do tego z większym dystansem. To sukces. Jak się już do nich przyzwyczaisz to zacznął zanikac. Także głowa dop góry! :) Ale zgodzę się z Tobą, że to paskudne uczucie. Ciężarna, masz rację, że powinnyśmy zamieszkac razem :) Nie sądziłam, że masz też tak z szyją! Myślałam, że to tylko ja tak mam! Co do ciśnienia to z tego co piszesz wnioskuję, że nie jest w normie. Wiadomo, że czasem może się podwyższyc ale jesli takie podwyższone nie utrzymuje się długo to nie ma co panikowac. A w trakcie porodu na pewno się troszką podnosi bo jaki to wysiłek przeciez. Ale od tego są przy nas lekarze, żeby wszystko kontrolowac :) Będzie dobrze. Co do kosmetyków to kupuję polskiej firmy bambino czy coś takiego. Ale niektóre mam już z nivea i jakieś inne mniej znane z apteki. Ja kupuję wszystko według takiego poradnika. Mam w nim już taką tabelkę i odkreślam tylko to co mam :) Jeszcze parę rzeczy zostało, ale generalnie jest ok. Prawie wszystko podopinane na ostatni guzik. Brzuch mam podobno spory. Sama nei potrafię ocenic, bo już się do niego przyzwyczaiłam i wydaje mi się że wcale się nie powiększa :) Ale kręgosłup swoje odczuwa. Dziś poprasowalam trochę na siedząco i już wszystko boli. Plecy, w krzyżu, mięśnie nóg. Co do tego serca to ja właśnie mam to co Ty :) znowu :) Takie jakby kołatanie pojedyńcze. Takie zastukotanie silniejsze, które się czuje jako pojedyńcze silne uderzenie. Ja to mam od dawna. Od 24 tyg to najmniej. Gadałam o tym z moją gin i ona mnie uspokoiła, że tak się w ciąży zdarza. Że takie pojedyńcze mocniejsze stuknięcia to normalne, bo serec musi pompowac więcej krwi i dlatego tak się dzieje. Bo czasem te zwykłe skurcze nie wystarczą i musi wykonac dodatkowe. Tak mi to mniej więcej wyjaśniła. Ale powiem Ci, że to i tak mnie nie uspokaja, bo jak to mam to nie lubię tego i się boję. Czasem żeby się nie przejmowac wmawiam sobie że to pewnie dzidzius tak walną, że aż w klatce poczułam. Ja w ciąży miała z 10 ekg i nic nie wykryły więc mam nadzieję że to nie są jakieś nieprawidłowości kardiologiczne Trzymajcie się Dziewczyny! Spokojnej nocy :)
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Fakt, już jesteśmy na wylocie, ale jaki to stres :) A pamiętasz jak wcześniej mówiłyśmy, że tak strasznie byśmy chciały już byc przy końcu i zazdrościłyśmy dziewczynom, które już miały termin tuż tuż? :) U mnie jednak im bliżej rozwiązania tym bardziej się boję... Dziś wysłałam siostrę po kosmetyki dla Małej, bo sama już się nie zapinam w żaden płaszcz ani kurtkę!!! A nie będę teraz specjalnie kupowac bo to bez sensu :) Nie mogę się doczekac jutrzejszej wizyty u gin. Wszystko obgadam. Ciężarna, a Ty rodzisz ze znieczuleniem czy bez? jak postanowiłas? A propos naszych strachów, lęków i innych to ja się też boję jak mnie noga albo ręka boli w tych żyłach. Od razu ciśnienie mierzę. Czasem mam tak, że mnie bolą jakby żyły w szyji. Ale nie wiem czy to jakieś mięścnie czy tętnica czy co za cholerswto. No i jeszcze mam lęk jak mi coś pyka w klatce piersiowej. Najpierw czuję taki ucisk a potem tak jakby serce mocniej zawaliło, ale nie wiem czy to serce... Postaram się nie myślec o złych rzeczach. Zajmę się prasowaniem, bo już częsc rzeczy dla Maluszka poprałam.
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ciężarna, u mnie właśnie też bardziej lewa strona. Noga lewa czasem boli no i ręka z lewej strony tez jest bardziej spuchnięta niż ta prawa. Ja do tych puchnięc jeszcze mam drętwienia. Palce bolą strasznie. Ja dawno nie robiłam wyników ale jutro idę z rana. Ciśnienie też mierzę codziennie i jest w normie. Z tym pulsem tylko rożnie bywa... Ja nie mam takiego pragnienia. Piję na siłę praktycznie. I też zamierzam odstawic sól. Ja nadal łykam tę nospę. Nie odczuwam jakiejś super poprawy po niej. Od jakichś 2-3 dni mam właśnie jakieś bóle jak na okres. Ale póki co nie są uciążliwe a jutro wizyta to o nich opowiem. Co do kondycji to też mam słabą. I też uważam, że to przez leżenie. Wiadomo, człowiek się nie rusza to potem mu ciężko zrobic nawet drobną rzecz. Zastanawiam się jak przebiegnie mój poród z taką super kondycją... Mi nogi jeszcze nie puchną i mam nadzieję, że nie będą. Moja mama mówi, że miala stopy jak balony dosłownie. Musiała kupic buty męskie o 2 rozmiary większe :)) Co do wagi to do tej pory przytyłam 9 kg. Ale to nie są aktualne moje osiągnięcia, bo ostatnio ważyłam się przed świętami. Teraz pewnie troszkę poszło do góry a nie mam wagi w domu niestety... Jutro się zważę za to. Ale nie odczuwam, żeby jakoś strasznie podskoczyło. Muszę jednak przyznac, że zaczęłam duuużo jesc. I to słodyczy mi siię najbardziej chce. Wczoraj zjadłam całą czekoladę i poł batona bo już stwierdziłam, że czas ise opamiętac ale mogłabym jeszcze :) No i mi dokuczają dreszcze? Masz może dreszcze i mdłosci jeszcze? Ja już dawno nie miałam a teraz znów mam! Ciężarna, musimy się jakoś trzymac, to prawda. Ja już coraz częściej mam momenty załamania. Stres mnie zjada. Ale spróbuję jakoś nie panikowac. I tak nie mam wpływu na przyszłośc. Dietrich, jeśli chodzi o zawroty głowy to ja mam często. Ja je łączę z odrealnieniem. często jestem odrealniona a wtedy mi się wydaje, że mi się kręci w głowie.W gruncie rzeczy mi się nie kręci tylko to takie złudzenie jakby. I właśnie mam tak jak wchodzę do dużych przestrzeni. Do hipermarketów, gdzie jest sztuczne światło i nawalonych produktów. Mam takie uczucie, jakby mój mózg nie potrafił wszystkiego ogarnac i próbuje ogarnac wszystkie bodzce ale nie jest w stanie i wtedy dd staje się silniejsza, dostaję zawrotu głowy i muszę wyjśc. Na zewnątrz jest już ok. Może mamy coś podobnego? I wydaje mi sie, że skoro pojawiło Ci się to odkąd zaczęłas przyjmowac leki to na pewno jest zwiazane właśnie z nimi. Ale nie przejmuj się tym. Można się przyzwyczaic do tego. Na początku u mnie wywoływało to atak lęku ale teraz już jest lepiej. Ja generalnie dziś słabo zaczęłam dzien. Rano było ok jeszcze ale potem jakos zaczęłam się czuc niepewnie. Jakoś ciepło zaczęło mi się robic od środka. Coś czułam, że jest nie tak. Zmierzyłam ciśnienie - ok. Więc olałam. Ale teraz dopadła mnie dd, mdłości i dreszcze. Jakoś słabo mi. Piszcie co u Was buziaki
- 11 508 odpowiedzi
-
- nerwica (serca inne)
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: