Skocz do zawartości
kardiolo.pl

mandarynka

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez mandarynka

  1. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Magia, ja mam tak samo z tym ciśnieniem. Najmniejszy wysilek i skacze do góry. Kiedyś było tak, że nie dałam rady rzęs pomalowac nawet. Serce waliło, ciśnienie podskakiwało. Teraz to się uspokoiło trochę, chociaż miewam tak jeszcze. A z ciśnieniem to jest tak, że wystarczy, że postoję chwilę i naczynia pozmywam i już mam wyższe. Więc tym się nie denerwuj. Teraz po prostu każad rzecz to dla nas większe obciążenie niż przed ciążą. Ciężarna, nie wiem co to jest czy to jakaś podświadomośc czy co ale cały dzień mam te pieprzone dreszcze!!!! Już lęk nawet przez to próbuje się wkraśc. Ciśnienie mierzyłam jest ok. Kurde, ale co z tymi dreszczami? Buuuu.... Może to przez pogodę?
  2. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Ciężarna, tu jest trochę o tych derszczach przed porodem. Tylko nie wiem jak to interpretowac... czy pezpośrednio przed czy na jakiś czas przed może to wystąpic :((( http://www.babyboom.pl/ciaza/porod_i_polog/zwiastuny_porodu.html
  3. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Cześc Kobietki :) Ofelia, przykro mi z powodu ataku. Ale nie załamuj się. Przeszło i już nie wróci. A nawet jeśli wróci to przejdzie. I będziesz silniejsza :) Dietrich, te uderzenia gorąca to mogą byc zarówno nerwicowe jak i ciążowe, ciężko powiedziec. Ja w takich sytuacjach mówię sobie, że to ciążowe i że zaraz przejdzie. Ale muszę Ci powiedziec, że ja ostatnio też mam jakieś uderzenia znowu. Już jakiś czas nie było a teraz znów się pojawiają. Wkurzające to jest jak cholera i wtedy zaraz próbuje mnie dopaśc lęk, ale nie pozwalam :) Ostanio oprócz gorąca mam jeszcze tak, że czasami robi mi się tak zimno w klatce piersiowej. Ale to już chyba nerwicowe jest... Co do zawrotów to pewnie ciążowe. Połóż się i odpoczywaj. Ciśnienie w normie więc nie ma co panikowac :) Ciężarna, z tymi drgawkami z zimna to tez tak mam. Rano po wstaniu z łóżka szczególnie. Czytałam, że to może byc oznaka zbliżającego się porodu. Że można odczuwac takie drgawki z zimna właśnie. Ale nie wiem ile w tym prawdy. I to na pewno nie stan przed- rzucawkowy bo wtedy miałabys wysokie ciśnienie. Coś tam sie dzieje w organiźmie przed porodem. Teraz jak piszę to właśnie mam te drgawki. I zimno mi. A jak wypiję szklankę wody to zawsze potem tak mam od jakichś 2-3 dni. Co u pozostałych? Magia, Basia? U mnie dziś bez mdłości póki co :) Ale jakoś też dziwnie w głowie. Jakby się kręci ale to na odrealnienie bardziej niż na zawroty takie typowe. Noc miałam spokojną. Śnił mi się poród. Ale było ok. Wszystko pod kontrolą. Leżałam sobie i rodziłam. Nie był to jakiś koszmar. W nocy zbudził mnie okropny ból w pachwinie. Ale szybko przeszło. Dziś koniecznie muszę sie do czegoś zmobilizowac bo skisnę :) Od 3 dni nie robię totalnie nic. Bóle jakoś też odeszły, ale zauważyłam, że Malutka już zdecydowanie spokojniejsza. W czwartek do gin idę. Zobaczymy co powie. Już nie mogę się doczekac :) Trzymajcie się Kochane :) Te co mają leżec niech leżą sobie i odpoczywają, te co mają czekac na poród niech czekają w spokoju, a te co mają rodzic niech już ida rodzic :))) Buziaki
  4. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Teraz mam mdłości nawet po wodzie :((( Nie wiem co to za cholerstwo :(
  5. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Czesc Dziewczyny, jak się macie? jak samopoczucie? U mnie znów słabo. Znów mam mdłości, wszystko mnie boli. Bóle krzyża mam i takie jak na okres. Boli mnie brzuch. Czasem uda. Nie mogę nic jeśc. Nie mam apetytu. Boże, oby wytrzymac do 29! Ciężarna, jak Ty się czujesz? A Basia? Piszcie wszystkie co u Was. Ja dziś miałam coś porobic i kolejny dzień bez sił. Nerwicowo też trochę podupadłam przez to wszystko. Nienawidzę mdłości. Bleee i jakoś coś w żołądku mnie gniecie. Ciśnienie miałam 130/92, ale już spadło. I dreszce mam jakieś. Mam już dośc, nie chcę się tak słabo czuc. Pozdrawiam Was serdecznie Kochane Buziaki
  6. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Czesc Dziewczyny :) Ja mam się słabo dziś. Od wczoraj mam non stop mdłosci. Cokolwiek zjem. Boję się, że to coś niepokojącego może byc... Mdłosci w 36 tc? Jutro juz 37! Rany, znów coś.
  7. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Dziewczyny, wczoraj się okazało, że mój Ukochany przyjeżdża dopiero 29 maja. Więc przestało mi zależec na wcześniejszym porodzie. Wręcz nawet zastanawiam się co tu robic aby za szybko nie urodzic :) Mogę rodzic od 29. Rany, jak nie urok to sraczka... W czwartek idę do gin i mam nadzieję, że pomyślne wieści usłyszę - czyli, że rodzimy w terminie :) 29 maja to będzie 39 tydzień u mnie. Żeby chociaż dociągnąc. Ech... Poza tym u mnie z rana totalny brak sił. Normalnie nie miałam siły siedziec! Ciężarna masz jeszcze tak? Aż się przestraszyłam, bo ostatnio power miałam niezłego. Piszcie co u Was :) Ofelia, ja też zamierzam pisac po porodzie, który nastąpi dopiero po 29 :) Pozdrwiam :)
  8. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Czesc Kobity :) U mnie nuda też. Dziś nic mi się nie chce. Mam jakieś rozwolnienie i boli mnie brzuch jak na okres. Mała się rozkopuje :) Zjadłabym jakiegoś loda czekoladowego... Boję się ćwiczyć na piłce, bo jeszcze wywołam sobie coś... :( Rany... Generalnie, dziś spokojnie i na lenia :) Basiu, zgadzam się z Magią - skurcze to raczej nie nerwicowe. Przynajmniej ja nie miałam tak. Ofelia, nie bój się cesarki. 20 minut i po krzyku :) Wczoraj mi siostra ciotecznaq opowiadała o cesarce (ona miała rok temu). Stresik był wiadomo, ale szybko, bezboleśnie, nie musiała się męczyc 15 godzin :) Także, myśl pozytywnie :) Pozdrówki
  9. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    :D Ciężarna, kocham Cię :)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
  10. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Dietrich, coś Ty, zwariowalaś??? :) Już jestem właśnie :) U mnie lepiej. Mój mężczyzna jeszcze za zachodnią granicą, ale nic, cierpliwie czekam. Jeszcze tydzień :) U mnie nerwicowo różnie. Niestety we wtorek dostałam ataku paniki w szpitalu - poszłam się szkolic w rodzeniu. Usiadłam na krześle w poczekalni i mnie dopadło. Zresztą, już jak szłam to czułam, że coś się święci. Od razu w bek i afera na szpital gotowa. Ale zmierzyli mi ciśnienie i okazało się, że jest ok. Było podwyższone, wiadomo, przez stres, ale generalnie nic złego się nie działo. A w mojej głowie oczywiście umierałam. Potem podłączyli do ktg - też ok. Więc wtorek był bardzo słaby u mnie. Wczoraj i dziś nawet jakoś leci. W nocy obudził mnie mocny ból jak na okres, ale przeszło. Chyba tak ma już byc. Staram się wynajdowac sobie jakieś zajęcia, żeby nie dac się francy. Dziś byłam na zakupach. Kupilam sukienkę, spodnie dla siebie i spodenki i koszulę dla ukochanego. W te ciuszki się póki co nie mieszczę, ale po porodzie zamierzam w nie szybko wskoczyc :) I generalnie u mnie tyle :) A u Was co? Dietrich, to bedziesz miała wielkiego chłopa jak tak :) U Ciebie tez już bliżej niż dalej. Po półmetku :))) Zobaczysz, szybko zleci. BUZIAKI
  11. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Ofelia, nie martw się naprawdę tym kłuciem. Ja jestem w 36. tygodniu i mam nadzieję, że się obniża na 2-3 tyg przed porodem, bo ja zamierzam rodzic w 38 :)
  12. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Cieżarna, ale super, że już u Ciebie tak blisko :) Te ciśnienie, dziwna sprawa, ale może faktycznie to ten stres w gabinecie tak wpływa, bo zobacz, że w domu masz normalne... Może Twoje Maleństwo ma dziś spokojniejszy dzień po prostu. Zobacz, byłaś u lekarza dziś, gdyby coś było nie tak to byś przecież wiedziała. Sprawdzała mu sreduszko, nie? Trzymaj się :)) Ofelia, ja też miałam takie kłucia w plecach. Bardzo nieprzyjemne, takie na wylot właśnie. Ale to nic strasznego nie było. Czasem pobolało, ale przestało. Miałam takie kłucia parę razy w ciąży. Tak na wysokości łopatek. U mnie dziś zauważyli wszyscy w domu, że brzuch mi się obniżył. Ja jakby coś też dostrzegam, ale nie chcę się nakręcac bo może to taka zbiorowa fatamorgana. Kurcze, ale wyraźnie niżej jest. Myślicie, że to nic groźnego na tym etapie ciąży? Właśnie wróciłam ze spaceru, pozmywałam i siedzę. Coś muszę wykombinowac do roboty. Jeszcze tego prasowania troszkę zostało, ale to później. Już jedną turę zrobiłam :)
  13. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Czesc Dziewczyny! U mnie dziś zakończyłam 36 tydzień, a rozpoczął się 37. Moja gin też liczy skończone tygodnie, więc według niej jestem w 36 :) Chciałabym już jakoś przyspieszyc czas. Najgorsze to czekanie. Ale postaram się czymś zając i jakoś zleci. Ofelia, jak dziś sobie radzisz? Mam nadzieję, że nie dajesz się nerwicy :) Ja niestety mimo chęci poległam troszkę, ale zaraz mam zamiar wrócic do siebie :) Dziś prasuję ostatnią partię ciuszków. Malutko już zostało. Jakieś 40 min prasowania. Ofelka, ja mam prawie cały czas powyżej 100. Już się przyzwyczaiłam. A pamiętasz jak na początku panikowałam? No taki widocznie ma byc. Nie denerwuj się tym :) Co poza tym? no mam nowe postanowienia. Muszę się jakoś zacząc relaksowac, bo moje nerwy znów dają o sobie znac. Nie w takim nasileniu jak kiedys ale jednak. Sądzę, że to przez zbliżający sie poród. jednak napięcie, chcąc nie chcąc, utrzymuje się. Będę czytac ksiażki i zajmę się czymś tak, żeby zając myśli w jakiś sposób. Piszcie Kochane co u Was :) Pozdrawiam
  14. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Dziewczyny, ja jakoś ostatnio właśnie nie mam powera. Tzn faktycznie może mam większą ochotę do porobienia czegos, ale mnie zniechęca jak sie za coś biorę, muszę dłużej postac to sinieją mi stopy, jakoś tak ciągną od wewnątrz, bolą. I zaraz muszę siadac na chwilkę i tak cały czas. Ciężarna, ja też mam ten ucisk w uszy. I strasznie, ale to okropnie mi gorąco. I ja też słyszałam, że w ciąży w normie to do 140/90. I cholernie się nakręcam tym ciśnieniem tak samo jak Ty. Ale sobie monitoruję co parę godzin i generalnie jest ok. I wiesz co zauważyłam? że jak leżę dłużej to właśnie to ciśnienie jakoś jest wyższe, a jak mam taki aktywniejszy dzień to jest poniżej 120/80, stąd wysuwam wniosek, że ruch jak najbardziej wskazany i może on jakoś stabilizuje to ciśnienie. Magia, Ty się nie przepracowuj teraz. Wiem jak bywa w pracy, bo swego czasu (przed nerwicą) potrafiłam siedziec w robocie po 12-13 godzin. Oszczędzaj się :) Buziaki
  15. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Magia, jasne, że prawidłowe jest do 140/90 niby. Ale ja na przykład zaczynam panikowac lekko na wszystko co już jest powyżej 80 :) Wiem, że przesadzam, ale tak mam. Takie wartości jak 82 czy 84 czy 86 są normie ale u mnie to już uruchamia serie myśli, że zaraz będzie większe i większe i większe. Wiesz, ja się boję, że to moje ciśnienie tak sobie proporcjonalnie rośnie z tygodnia na tydzień i obawiam się po prostu. A Tobie z synkiem wywoływali jak miałas takie wysokie ciśnienie? i czułas, że masz takie wysokie czy nie czułas wcale?
  16. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Ciężarna, ja też mam takie ciśnienie. Cały czas powyżej 80 już od jakiegoś tygodnia. Wiesz mi siostra cioteczna pwiedziała, że to normalne w końcówce, bo już nam jest coraz ciężej i te upały jeszcze. Tylko wiesz, mnie to wcale nie pociesza i martwię się tak jak Ty. Ja mam właśnie te dolne podwyższone. Te górne w normie. I też jak gdzieś wyjdę czy coś porobię to potem juz nie spada tak szybko jak kiedyś tylko się utrzymuje jakiś czas. Pamiętam wcześniej zawsze spadało po 10 min mniej więcej a teraz muszę leżec z 15-20... Też sie strasznie tym denerwuję, bo już sobie wkręcam gestozę. K***, ja to jednak nie jestem normalna. I mierzę te ciśnienie parę razy dziennie. Obserwuję nogi czy nie puchną. Białka w moczu nie miałam, ale i tak mózg mój wytwarza niesamowicie katastroficzne wizje... Mam nadzieję, że to faktycznie nam się robi przez to, że to końcówka już. I że coraz ciężej. Mnie do tego jeszcze głowa częściej boli. Znowu... Nienawidzę tego. Ale to może z nerwów, może od ciąży, nie wiem. Musimy to przetrzymac. Ja póki co staram się nie dzwonic jeszcze do gin z tym ciśnieniem ale naprawdę mnie to niepokoi, mimo, że niby utrzymuje się jeszcze w normie. U mnie zawsze było 110/70 w tych granicach. A wczoraj np. miała 108/84. Jakieś dziwne. Napisz mi pls co Ci powie Twoja gin. Ja jak będę w szpitalu w pon to też zapytam położnej czy to normalne. Trzymaj się.
  17. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Cześc Dziewczyny! Ciężarna, przykro mi z powodu tego wodniaka, wyobrażam sobie jak się denerwujesz. Ale zobacz, Monia pisze, że jej synek tez miał i się wchłoną. Rozumiem, że to zawsze już jakiś powód do stresu. Tylko nie płacz, bo maleństwo też będzie smutne. Poza tym przecież wszystko jest w najlepszym porządku, Mały zdrowy, ciąża w porządku. Tylko pogratulowac :) Już malutko Ci zostało :) Basiu, masz rację, korzystaj z majówki, bo później może byc ciężko :) Chociaż kto wie, może twój maluszek będzie grzeczny i spokojny :)))) I widzę, że się bardzo nastawiłaś na poród w 38 tygodniu :)) Ja też bym chciała rodzic już w końcówce maja, po 20tym jakoś ale zobaczymy jak to wyjdzie. Jakoś psychicznie przygotowuję się na 38 tydzień właśnie. Nie wiem czemu :) Moja mama obie ciąże donosiła do 38 tyg ale to chyba nie ma żadnej zależności. Trochę niepokoi mnie, że ja mam tak późno tę wizytę, bo dopiero 17 maja. To w 37 tygodniu. Monia, fajnie, że zaglądasz do nas. Super, że Twój synek dobrze się rozwija. A nerwica... Kurcze, u mnie ostatnio też nie najlepiej, ale nie wolno się poddawac. Trzymam za Ciebie kciuki i powodzenia. A u mnie? Cóż, na dworze duszno okropnie. Nogi bolą strasznie, puchną, jakieś sine się robią czasem... Jak długo stoję. Dziś miałam atak lęku. Ale przeszło. Słabo się poczułam i od razu katastroficzne myśli wywołały lęk a dalej poczucie, że mdleję, zawroty głowy, dd. Ale zajęłam się obiadem io jest ok. Co więcej? Biegam do toalety non stop :) A tak to wypoczywam, jem lody, leżę. Staram się korzystac z ostatnich chwil spokoju, bo niedługo będzie się dużo działo :) Ale powiem Wam, ze już nie mogę doczekac sie porodu.Coraz ciężej jest. Ach :)
  18. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Dietrich, ta glukoza to nic strasznego. Generalnie, okropne w smaku, ale idzie przeżyc :) Mi się wtedy jakoś słabo zrobiło, ale podejrzewam, że to z nerwicy bardziej :) Lekki zawrót głowy i po krzyku :) Potem już było ok. I Ciężarna ma rację. Musisz miec jakieś zajęcie, bo inaczej z nudów można zemrzec. Dziewczyny, o do mojej rodzinki, to stwierdziłam, że nie będę się nimi przejmowac :) Wczoraj jeszcze wieczorem gadałam z moim facetem przez skajpa i humor mi wrócił :) On na mnie też ma super wpływ :) Jeszcze 2 tygodnie i już będzie z nami :) No te mamy to tak mają. Lubią ustawiac i komendowac :) I macie rację, że ludziom bez nerwicy trudno jest zrozumiec nasze nastroje. Zdaję sobie sprawę, że moja nerwica może byc męcząca dla otoczenia, ale nic na to nie poradzę, że jestem wrażliwsza od innych i miewam cześciej gorsze dni. Jeszcze do tego hormony dochodzą, stres przed porodem i stałam się mieszanką wybuchową :) U mnie nikt nie chorował na nerwicę. Ja ją nabyłam przez *lekkie* dzieciństwo między innymi. Tylko była jakby uśpiona. Potem wystarczył dłuższy okres permanentnego stresu i gotowe... Ale macie rację, nie dam się wciągnąc w takie sytuacje więcej. Ofelia, co się stało? Jak się czujesz? Pisz koniecznie. Mam jeszcze jeden ciążowy problem. Dziewczyny, w szczególności Cieżarna, macie takie coś na dłoniach, takie czerwone plamki a gdzieniegdzie białe. Wiem, że Cieżarna, Ty miałaś takie na dłoniach. Mi się teraz to robi na łydkach. Stały się jakby bardziej zaczerwienione (jakby takie troszkę po odmrożeniu) i właśnie gdzieniegdzie takie malutkie plamki białe. Nie jest ich dużo ale zastanawiam się czy to nie jakiś krążeniowy problem. Macie tak może??? Pozdrawiam Wszystkie Was Kochane :)
  19. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Dziś już się wszystko posypało. Mam już totalnie dośc. U mnie miał byc grill. Nawet się ucieszyłam chociaż dziś od rana chodzę strasznie spięta. Czuję napięcie straszne jak przed okresem. Rano mama wyskoczyła z tekstem czemu lodówki nie umyłam???? Że niedługo spodziewam się dziecka ale ona tego nie widzi... No kurwa mac za przeproszeniem! Jak żyłam tyle lat sama to jakoś nie zarosłam brudem a to że ona jest pedantka to już inna sprawa. Teraz jak sie do niej przeprowadziłam na parę miesięcy to będzie mnie od nowa wychowywac i swoje teksty sadzic?! Ale to nic. Wydarłam się, bo już mnie poniosło. Potem ten zajebisty grill. No nawet ok było. Ale potem jakoś za duszno było i wróciłam do domu. Poprosiłam mamę i siostrę żeby mnie zawołały jak ziemniaki się upieką bo miałam ochotę. I oczywiście mnie nie zawołały. Poszłam sama. Usiadłam i mówię im że dziś mam gorszy dzień i że czuję takie napięcie i że zaraz zadzwonię do mojego faceta to może mi przejdzie. A moja mama oczywiście mnie wyśmiała, że nie mam jaj i takie tam teksty. Rozwaliła mnie tym i wtedy to już się popłakałam. Poszłam do domu, zadzwoniłam do mojego faceta i on dopiero mnie uspokoił. Nie rozumiem jej, powinna mnie wspierac a nie jeszcze dołowac. Może już czuję napięcie przed porodem, może buzują mi hormony, ale ona powinna to zrozumiec. A jak jej próbuję opowiedziec o tym co czuję to tylko mnie obśmiewa głupio. Boli mnie to bardzo. Nie mam to kogo się odezwac w tym domu bo od razu jest krytyka. Wyczuły, że teraz jestem słaba i to wykorzystują. Zamiast mnie wesprzec. Moja siostra to gówniara, ale moja mama? no sorry. Jest mi mega źle. Ja mam miec jaja? Ona by miała jaja jakby miała nerwicę, lęki, została sama w ciązy i wszystko jej się wywróciło do góry nogami?!!!!!!! Sorry, że Wam tak truję ale już nie wyrobilam.
  20. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    A, Dietrich, zgadzam się z Tobą, żeby nie mierzyc tego ciśnienia co chwilę bo się tylko zestresowac można a takie napięcie podnosi ciśnienie i koło się zamyka :) Dietrich, ja mam nadzieję, że to lato nie będzie zbyt gorace. Nie znoszę upałów takich. A na kiedy Ty masz termin dokładnie? Kurcze, co do tych osłabien to faktycznie dziwne. Może tak podświadomie reagujesz bo miałas nieprzyjemne doznania z tymi lekami wczesniejszymi? Może spróbuj eksperymentu - niech ktoś Ci da tę nospę jak nie będziesz wiedziała i zobaczysz czy wtedy też tak żle Ci po niej. Tak pomysł :)
  21. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Czesc Dziewczyny :) Dzięki za wsparcie i wyjaśnienia z tym pulsem. Macie racje to pewnie od etapu ciąży i tego gorąca. Ciśnienie też już mam wyższe generalnie. Wrrrr.... U mnie nerwica ostatnio daje o sobie znac. Najgorzej jest nad ranem - budzi mnie lęk. Przed wczoraj był bardzo silny, aż mnie ściskało w żołądku. Wczoraj i dziś już słabsze. Ale nie jest lekko. Dziś zaniosłam mocz i robiłam morfologię. Wszystko super jest. Także tu przynajmniej jest ok :) Ale lęk trzyma niestety :( Staram się nie załamywac. Myśle, że może to już stres przed porodem daje o sobie znac... Ale nie wiem. Ciężarna, ja już bym tak chciała urodzic w tym 38 tyg. U mnie już wszystko gotowe. Dziś kupiłam ostatnie rzeczy i zamknęłam listę zakupów :) Ja, w odróżnieniu od Ciebie nie odczuwam żadnych bólów specjalnych ani kłucia ani nic tragicznego w sumie. Boję się, że to zły znak, że już powinnam odczuwac jakieś mocniejsze bóle ale może nie... A tu jeszcze 2 tygodnie do usg! Masakra, jak tu wytrzymac. Ale brzuszek coraz większy, nie wiem jak będzie dalej :) Będę się turlac niedługo :)))
  22. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Dziewczyny, ja już nie wyrabiam!!! Cały czas mam puls ponad 100! Ciśnienie też trochę podwyższone ale w normie. Kurde, myślicie, że to przez ten gorąc czy może coś się dzieje niepokojącego. Siedzę sobie normalnie przed kompem, niby wszystko ok, mierzę ciśnienie a tu ten puls! Już dawno tak nie miałam!
  23. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Magia, upały są straszne :) Ja cały czas zamknięta w domu, bo jak wyjdę na słońce to słabo mi się robi. Jakoś o 16.00 dopiero wyjdę. Co do wahań ciśnienia niestety nie wiem. Czytałam kiedyś, że na początku ciąży ciśnienie trochę się obniża, ale nie chcę nic sugerowac ws. Twoich wahań. Jeśli Cię to niepokoi to może zadzwoń do gin? Co do złego samopoczucia to doskonale Cię rozumiem. Też przez pierwsze 3 mce non stop coś mi było. Raz osłabienie, za drugim razem serce, za trzecim nerwica i tak w kółko. Ja na początku byłam baaardzo osłabiona. Tylko leżałam, bo nie dałam rady nic innego. I nerwica mi bardzo dawała w kośc. Ale nie załamuj się. To minie. Aby do 2 trymestru (tak u mni było przynajmniej). Pij meliskę na nerwy, a ciążowe dolegliwości niestety trzeba przetrwac :))) A jeszcze do tego ciśnienia - mi wieczorem bardzo spadało ciśnienie. Miałam tak w granicach 90/60 (na poczatku ciąży właśnie). Nie wiem czy to normalne, ale przypomniało mi się. Pamiętam właśnie jak raz dostałam ataku lęku bo miałam tak niskie ciśnienie i sobie już nawyobrażałam bóg wi czego. Może byłaś zmęczona po całym dniu senna i datego tak spadło. Kontroluj sobie to ciśnienie po prostu, ale nie panikuj :)
  24. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Ciężarna, ja też mieszkam na poddaszu :) Jest strasznie duszno. Jeszcze czasem zejdę na dół, tam o wiele chłodniej :)) Też już nie mogę się doczekac aż będzie ciutkę chłodniej :)) U Ciebie już tak bliziutko :) Na pewno dotrwasz do 38 tyg :) A skurcze wiadomo muszą byc :) Ja tez mam jakies kłucia, bóle jakby menstruacyjne,... Dziś idę na lekcję rodzenia:) ciekawe co dziś będzie? I muszę sobie kupic taką piłkę rehabilitacyjną do cwiczenia w domu. Ja mam jeszcze do poprasowania pare rzeczy, ale jak tak gorąco to się nie chce. Muszę się za to zabrac w końcu. Może jutro... ja mam wizytę dopiero 17 maja. Troszkę się dziwię, bo myślałam, że już powinny częściej byc...
  25. mandarynka

    Nerwica w ciąży

    Witajcie Kochane! Ciężarna, cieszę się, że u Ciebie w miarę ok. Wlaśnie miałam pisac, że jakoś znów taka oslabiona jestem. Już był jakiś czas, że było dobrze a teraz znów te oslabienie mnie chwyta... Okropnie mi ciężko. Mierzę ciśnienie tak jak Ty i mam albo puls ponad 100 albo podwyższone ciśnienie, ale jeszcze w normie. Jestem na siebie zła, bo miałam dziś zaniesc mocz i zaspałam!!! Kurcze, całą noc się męczyłam taki zaduch w domu był, przy otwartym oknie spalam i aż zaspałam!!! Nic, poniosę w środę. W oczami też coś mi się dzieje. Od jakichś 2-3 dni. Bolą mnie jakby były bardzo zmęczone. Czasem też zachodzą mgłą, ale czytałam, że pod koniec ciąży takie problemy okulistyczne mogą się pojawic. U mnie nerwicowo niestety gorzej. Parę dni z nudów powspominałam nie za przeyjemne rzeczy, z którymi jakos wciąż nie mogę się pogodzic i jest konsekwencja niestety. Ból głowy, dd znów, to wstrętne uczucie niestabilnosci... Ale postaram się z tego wyleźc. U mnie dziś 35 tydzień się zaczyna :) Buziaki
×