Skocz do zawartości
kardiolo.pl

xena

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez xena

  1. xena

    Życie po nerwicy

    Witam Kura ja byłam na zajęciach w uczelni...dobrze mi zrobiła taka zmiana. Poza tym ostatki..było fajnie. Mało spałam....oj mało:) Teraz jestem zmęczona trochę ale zbliża się wieczorek więc znajdę dla siebie choć chwilkę. Ostatnio miałam trochę stresu w pracy(kto go nie ma...) i z powodu coraz bardziej pustego portfela. Niestety takie problemy powodują że główka boli. I sory ale złotego środka aby ten skutek wyeliminować nie znalazłam. Nic po prostu przeczekam ten okres.
  2. xena

    Życie po nerwicy

    Witam Kura świetnie to napisałaś lepiej nie mieć dziecka niż mieć je z byle kim. Ja mam 32 lata i mam sporo znajomych które nie mają dzieci ciągle jeszcze wolne ptaki:) To coś wspaniałego móc towarzyszyć małemu człowiekowi w jego życiu w rozwoju, i jestem szczęśliwa jako matka.Ale macierzyństwo powinno być świadome, dziecko to nie zabawka.To duża odpowiedzialność. Ja też lubię to moje zabieganie.....czasami tylko w mojej kobiecej naturze odzywa się coś w rodzaju wyrzutów sumienia że za mało czasu poświęcam rodzinie. Więc staram się być kiedy tylko mogę obecna rozumiesz...mimo zmęczenia. Wiem że warto,mam galerie rysunków córki dla mnie i sporo*biżuterii* zrobionej przez syna. Dla pewnych chwil warto żyć...dla tych chwil które są niczym więcej jak miłością:) Marchewa33 jeszcze wszystko przed Tobą:) Pozdrawiam
  3. xena

    Życie po nerwicy

    Witam Marchewa33 zachęcam Cię do odwiedzenia również wątku *Walka z nerwicą natręctw myślowych*. Mam teraz trochę wolnego...więc nadrabiam zaległości w domu:) Wreszcie znalazłam czas na odwiedzenie kumpeli:) Dzieciaczki mnie wymęczyły wczoraj ...byle tylko tak się mogła zmęczyć to by było super:) A dziś wyszykowałam do szkoły, maż do pracy...i ja mogę porobić porządki w domu:):)Ale najpierw kawunia.... I dokończę książkę:) Pozdrawiam Wszystkich serdecznie
  4. xena

    Życie po nerwicy

    Doby lekarz jak pisze Kura to podstawa. Może bardzo dużo pomóc,wskazać dobry kierunek w działaniu. Ja uważam że sporo jednak zależy od człowieka...na swoim przykładzie wiem że sporą część drogi przechodzi się w samotności. Tak było ze mną.Mimo obecności bliskich (którzy nie za bardzo mogli pomóc) ja do pewnych rzeczy po prostu dorosłam, zrozumiałam. Wraz z tym moje dolegliwości zaczęły ustępować. Kura jakby to powiedzieć...chyba się starzeje:);) Jestem przemęczona i przydałby mi się urlopik tak sobie myślę...tylko taki żebym się mogła zrelaksować tak naprawdę:) Przedłużające się przeziębienie też dało swoje. Jejku uwielbiam jak mąż bierze mnie w swoje dłonie....dotyk bliskiej osoby ma na mnie kojący wpływ.... a tu na wszystko tak mało czasu... Jakoś nie mogę dokończyć książki *Potęga terażniejszości* mimo że zrobiła na mnie pozytywne wrażenie...między czasie skończyłam dwie książki. Pewne rzeczy w niej są oczywiste...
  5. xena

    Życie po nerwicy

    Witam Ibra długotrwały stres może wyrządzić szkody....czy spowodować zawał...tak daleko bym się nie posunęła. Nie jestem lekarzem więc nie będę tu gdybać. Napisze Ci ze swojego doświadczenia. Ja też miałam takie kłucia serca. Doszło do tego że byle konfliktowa sytuacja wywoływała u mnie takie i inne objawy. Nie zamknęłam się w domu z tego powodu,praca, rodzina mi na to nie pozwoliły. Przeszłam sporo badań..parę nie jeden raz. Straciłam sporo czasu na uciekanie w chorobę....nie za bardzo chciałam zaakceptować to co się działo ze mną...że to ...tylko nerwica. Chciałam ratunku z zewnątrz tymczasem problem tkwił we mnie i tak naprawdę ja mogłam go rozwiązać...Powiem to co ja słyszałam nieraz wówczas wystarczyło wziąść się w garść, przestać się nad sobą użalać i działać. Dziś...po prostu żyje...co nie znaczy że jestem wiecznie zadowolona i nic mnie nie wyprowadza z równowagi. Do takiego mistrzostwa jeszcze mi daleko:) :). Zycie bez wariacji nerwicowych jest o..wiele pełniejsze, ciekawsze spokojniejsze w tym zwariowanym świecie:)
  6. xena

    Życie po nerwicy

    Witam Ibra takie jakie lekarz Tobie zaleci, piszesz że jesteś już po nich. Tak takie są uroki nerwicy:) Da się to opanować
  7. xena

    Życie po nerwicy

    Witam wieczorkiem Chcę napisać parę słów do nowych osób. Tu na forum jest sporo ciekawych wątków o radzeniu sobie z nerwica...historie wielu osób..ich wloty i upadki. Polecam *Z nerwicy się wychodzi*najlepiej czytając i te posty na początku. Pozdrawiam serdecznie
  8. xena

    Życie po nerwicy

    Witam Kura miewam takie dni kiedy mam ochotę powiedzieć....*robię sobie wagary od obowiązków* ....i po prostu nic nie robić....a tu lipa raczej tak się nie da:):). Ale mam wspaniałą rodzinkę dzięki której miewam chociaż takie chwile:). Szczerze pewnie gdybym się nudziła za bardzo też bym marudziła.....:):) Dotknęłaś sedna sprawy łapie się na tym że chce we wszystkim co robię być być ..dokładna...co jest nie lada sztuką dla leniwca urodzonego w niedziele:):):). Masz racje takie momenty tylko dla siebie są bardzo ważne .. A co robię to co większość społeczeństwa pracuje,jestem matka, żoną, obecnie też studentka......i zdarzy mi się powiedzieć...*o jejciu żeby mi się chciało tak jak mi się nie chce*:):) Witam Marchewka i Ibra Co ja mogę Wam powiedzieć ...szukać pomocy...korzystać z niej....pracować nad sobą nad swoimi słabościami bolączkami. Marchewa33 tak wsparcie jest bardzo ważne. Ibra to mogą być objawy nerwicy ale najpierw wszystkie badania zrób które wykluczą inne możliwości. Jesteś młodą osobą i szkoda tego pięknego czasu na nerwice. Tym bardziej że można sobie z nią poradzić i żyć bez jej objawów. Pozdrawiam Wszystkich
  9. xena

    Życie po nerwicy

    A przeziębienie..no cóż zaczyna mnie drażnić....żeby tak się człowieka czepić i nie dawać za wygraną:):) Chyba jednak dam za wygraną i położę się do łóżeczka i wypocę się porządnie:) Tak jakby taka konkretna zima zawitała to by ostudziło jego wirusowe zapędy:):) Pozdrawiam Wszystkich
  10. xena

    Życie po nerwicy

    Witam Gosiu, Arli, Elizo odezwijcie się ..jak sobie radzicie Kura dobry kierunek moim zdaniem wybrałaś..nie myśleć o duecie czyli Ty i nerwica. ja w swoim czasie ...dosłownie się tym pastwiłam. Coś takiego jak życie tu i teraz było dla fragmentem tekstu o niezrozumiałym znaczeniu, często uciekałam w świat fantazji byle by tylko uciec od męczącej jak dla mnie rzeczywistości. A to właśnie chodzi o to aby zaakceptować tą codzienność i dostrzegać te najmniejsze rzeczy z których składa się nasz świat. Mam trochę na mojej główce więc teraz żyje na zwiększonych obrotach...czas na słodkie leniuchowanie:)...jest dla mnie luksusem na które czasem sobie pozwalam dzięki pomocy najbliższych. Rany jaką przyjemność sprawia np wypicie kawy w takim spokoju kiedy mogę się delektować jej smakiem, czy zjedzenie dobrego posiłku..nie przełknięcie go ale poczuciem jego smaku:), kawałek dobrej czekolady, kilka chwil ciszy która tak wszystko ..wypełnia:).
  11. xena

    Życie po nerwicy

    Witam Gosiu32 Pisz jeżeli to w jakiś sposób Tobie pomaga. Wiesz ja mało wiem na temat nerwicy natrętnych myśli. trochę z postów osób piszących na forum.Nie wchodziłam w to za bardzo. Myślę że tu na forum wśród wielu wątków znajdziesz coś dla siebie..a przede wszystkim zrozumienie i wsparcie a to czasem bardzo dużo. Pozdrawiam Wszystkich pa
  12. xena

    Życie po nerwicy

    Witam Tak z czarnymi scenariuszami czas najwyższy skończyć:) U mnie znowu przeziębienie wkradło się do domu. Dzieciaczki znowu się smarczą a ja dołączyłam się do nich:) W pracy .....czuję że żyje....nic nie jest proste:) Na uczelni ...dziś usypiałam:):) Moja uwaga była mocno obniżona...:) Zmęczenie dało o sobie znać. A teraz kubek ciepłej herbatki malinowej i do łóżeczka...nie najpierw jeszcze dzieci namówić jakoś muszę do spania.....ja to już bym usnęła ...ale ...moje łobuziaki...to już inny temat:):) Ostatnio żyje na wysokich obrotach ...trochę się wydarzyło wokół mnie i czuje że mi potrzebny czas na zwyczajne nic nie robienie...przede wszystkim na nie myślenie...:):)
  13. xena

    Życie po nerwicy

    Elizo ODEZWIJ SIĘ...CO TAM U CIEBIE SŁYCHAĆ????
  14. xena

    Życie po nerwicy

    Witam Kasiu leki swoją drogą i praca własna nad sobą też jest ważna. U mnie....doba to za mało aby wszystko ogarnąć:) Pozdrawiam Wszystkich
  15. xena

    Życie po nerwicy

    Witam Dziewczynki ja wczoraj byłam na imprezce było fajnie póżno poszło się spać:):) Andrzejki też mam zaplanowane...też mam ochotę potańczyć trochę:) W pracy...szkoła przetrwania:):) ciągle coś się zmienia...dla mnie próba do ogarnięcia tego...hm może bardziej do przystosowania się do zawirowań...ale jest ok. Czasami więcej strachu we mnie niż problemów. I tu kolejne zderzenie z rzeczywistością....nie zawsze taką jaką bym chciała...ale lepiej na prawdę żyć niż karmić się złudzeniami:) Wiecie fajnie tak jest ...tak po prostu sobie żyć.... Pozdrawiam Wszystkich
  16. xena

    Życie po nerwicy

    Witam Kura..myślę ze to jest bardzo duży plus, to że nie pozwalasz aby nerwica Ciebie zdominowała. I ogromna siła w tobie drzemie. Tak forum jest miejscem gdzie można spotkać ludzi którzy Cię rozumieją....którzy mieli lub mają podobne problemy ...a to dużo. Wiem....ja przestałam się czuć jakbym była ufoludkiem nie z tej planety...zrozumiałam jak dużo bardzo różnych ludzi się z tym boryka na co dzień. Pozdrawiam
  17. xena

    Życie po nerwicy

    Kura ja bym nie powiedziała że niestety.... to dobrze że robisz wszystko co możliwe aby sobie pomóc. Wiesz ja teraz ...nareszcie nie robię nic na siłę tzn jak idę na imprezę to ...dlatego że tego chcę...czytam książkę, idę na zakupy, czy nawet pracuje...wiele to zmieniło. Kura więc Ty po prostu żyjesz...:) A Twoja nerwica no cóż....wiesz jak to bywa w życiu nie wszystko idzie jak po maśle:) Czasem można się potknąć ale to nie oznacza tragedii ..ba może się zdarzyć że dostrzegamy wtedy coś co nam ciągle umykało....a co może być bardzo ważne. To jest po prostu kolejny przystanek na trasie zwanej życiem:) Ja też czekam na zimę:) Pozdrawiam
  18. xena

    Życie po nerwicy

    Witam Kaka, Arli leki to dla mnie temat mało ..zbadany:) Więc w tej sprawie się mądrzyć nie będę:) Napisze tylko że jak te pare latek temu przez pare miesięcy brałam leki nie piłam w ogóle alkoholu z przeświadczenia że nie można i tyle. Nie miałam z tym problemu bo raczej nie udzielałam się wówczas specjalnie towarzysko:) O niebo lepiej się czuje gdy nie jestem obciążona lekami....mam o jeden problem z głowy:) Osobiście uważam że alkohol JAK WSZYSTKO w nadmiarze może zaszkodzić...i tyle. Nie uciekam od niego:). Pozdrawiam serdecznie Wszystkich
  19. xena

    Życie po nerwicy

    Witam Arli mi po przeziębieniu chrypa pozostała....i jak za dużo mówie ...to mam tak *zardzewiały* głos że szok:):) A tak poza tym jest ok :) Pozdrawiam
  20. xena

    Życie po nerwicy

    Witam Kura jesteś nastawiona na wyzdrowienie i z tego co ja rozumiem to nie zamierzasz długo się rozczulać nad swoją chorobą...to dobrze:) Masz racje są gorsze choroby.....w nerwicy bardzo dużo zależy od pacjenta lekarz moim zdaniem może pokierować, *stworzyć* szanse którą jedna osoba wykorzysta a u drugiej to przejdzie bez echa. I to jest siła którą ma każdy w sobie. Wystarczy żeby do niej sięgnąć. Kura ja też się cieszę że pracuje....przy tym role matki, żony a od jakiegoś czasu i studentki powoduje że nie mam czasu na *pierdoły* i mimo że miewam gorsze dni czuje się dobrze tu i teraz...z tym co robie i kim jestem. Na studia się zdecydowałam bo to była moja niezrealizowana ambicja. Kiedyś tam zaczęłam i nie skończyłam i to we mnie siedziało. Studiuje pedagogikę ....marzy mi się praca społecznicy:) Studia te niezależnie od tego czy zmienią u mnie sytuację zawodową na pewno wzbogacą mnie w wiedzę o człowieku:),
  21. xena

    Życie po nerwicy

    Witam Sufur dziękuje ...małe party się udało:) Arli ciesz się czasem który teraz masz dla dzieci...a pracy powoli szukaj nie rób nic na siłę ani wbrew sobie. Zobaczysz że wszystko dobrze się poukłada:) Ja też pracuje jako sprzedawca:) obecnie jestem zadowolona z pracy...mimo że wiadomo bywają różne sytuacje ale ...takie jest życie:) Jutro mam zajęcia na uczelni ...które bardzo lubię. Pozdrawiam:)
  22. xena

    Życie po nerwicy

    Witam Wszystkich Kura dokładnie.... takie jest życie:) Można by podyskutować na temat wpływania otoczenia na nasze samopoczucie ...ale myślę że są ważniejsze sprawy:) Weteranko u Zuzi z tego co wiem jest wszystko w porządku mam z nią kontakt telefoniczny, wiem że ostatnio miała problem z gg. Radzi sobie całkiem dobrze i cieszy się tym. Ja właśnie skończyłam z mężem tort..nasza córka ma dziś urodziny. Małe święto rodzinne. Elizo co tam u Ciebie???? Arli jak sobie radzisz? Pozdrawiam wszystkich
  23. xena

    Życie po nerwicy

    Witam Kura myśle że jesteś jak na najlepszej drodze:) Super to napisałaś przekazałaś...:) Pozdrawiam
  24. xena

    Życie po nerwicy

    Książki fajnie się czyta...oczywiście jak się to lubi:), czasem w codzienności ciężko do przełożenia ich treści mimo że bywają momenty kiedy myśle *wow* to jest super...ale to już jakieś światełko drogowskaz gdzie mam szukać gdzie podążać:) Kiedy mówię do mojego syna *pamiętaj wiedza to klucz do potęgi* a on patrzy na mnie jakbym mówiła o czymś z kosmosu:):), przypominam sobie jak nieraz ja słyszałam te słowa i *przelatywały*one koło mnie. Dopiero dziś wiem jak...prawdziwe są:)
  25. xena

    Życie po nerwicy

    Witam Arli tak to ważne aby zrozumieć nerwice.... ...kto wie może nawet w czasie tej *przygody* z nią można odnaleść swoją prawdziwą twarz...zrozumieć swoje emocje....polubić siebie:) U mnie mgła....krajobraz typowo jesienny do podziwiania w sam raz gorzej już jak ktoś podróżuje w taką pogodę:)
×