xena

Co jeszcze dużo osób myśli ze wychodzac z nerwicy rozwiaza sie ich wszystkie problemy...finansowe, w ziazkach itd..to nie do końca jest tak. W newricy uciekamy od nich tak troche...a świat jak stajemy się zdrowsi nie zmienia sie tylko my sie zmieniamy.Dzieki temu mamy w sobie na tyle siły aby z tymi problemi sobie poradzić. I nadal mamy trudne dni, nandal jakieś choróbska mogą nam sie przyplatać ale to nie jest zwiazanie juz z francą tylko ze zwykłym życiem...niestety nie zawsze przypomina ono bajkę:) Ale tak szczerze my moze uczynic go znosniejszym wystarczy troche kreatywnosci, troche sie postać i mozna mieć nie zapomniane wspomnienia:):) Czasami wystracz kawawypita w taki spokoju kiedy mozemy wsuchać sie w...cisze w siebie. Spotkanie w gronie rodzinnym czy z przyjaciółmi, jakies nasze małe sukcesy. Jest tego mase...trzeba troche otworzyc sie na to nowe zycie , wktórym jest miejsce na wszystko na radosc i płacz na smutek i radosc na miłosc i wrogosć...bo to kochani tylko życie:)

Tak nawiazujac do temtu co mi największy problem sprawaiało w nerwicy to chyba tych ataków paniki,,,kiedy zaczynało coś sie ze mną dziać a ja wpadałam zaraz w panike ze zaraz coś mi sie stanie...i cała spirala sie nakręcala i wszystkie mozliwe onjawy miałam, zawroty głowy dusznosci, myśli ze to zawał i pewnie tu skończe:)...jak to wspominam to było nawet komiczne...nie mówić ile osób nastraszyłam wokół siebie tym....Zmiana myślenia działa...kiedy zaczynałam nad tym powoli panować i coś mnie łapało a ja sobie tłumaczyłaqm *kobieto nic sie nie stanie* prubowałam skupic uwage na czyms innym. Czasem sie modliłam..i powoli doszłam do perfekcji w tym. Wieć to jest do opanowania:)

Witam Dokładnie Kaka dla mnie to taka odskocznia od codzienności, poza tym tam jest sporo młodych pełnych entuzjazu ludzi zarówno wiekim jak i duchem:) Jest kilka soób starszych ode mnie i ich zapał i taka aktywność mnie ...inspisruje:) Realizuje swoje ...marzenia...narazie sprawia mi to frajde i to jest najwazniejsze:) Nózka mnie troche pobolewa...ale postanowiłam ze nie bede ciagła zwolnienia...dzis sprawdzian jak dm sobie rady w pracy,..znaczy czy jeczęć z bólu nie bede . Myśle ze dam rade:)...spoko od czego wrazie czego sa tabletki przeciwbólowe..

Kaka ogólnie z weekendu jestem zadowolona:) KOntakt z tyloma tak róznymi osobami dobrze mi robi. Masz racje jak słoneczko świeci wszystko jest znośniejsze...:)

Napiszcie co było dla Was najtrudniejsze w nerwicy i jak to pokonałyscie

Czasami wystarczy moment aby zmienić życie...wystarczy chwila przebłysku...

Witam Dziewczynki cisza...wiosna tak nas usiszyła w słowa...za to wyciagneła z domów...nie myle sie prawda?:) Weekend spędzony na uczelni....tam nogi nie musiałam nadwyrężac raczej mój móżdzek:)...dobrze na mnie działa. Choć nie powiem troche przykro było jak patrzyło sie za okna a tu taakie słoneczko:)...Ale poradziłam sobie i z tym;) . A jutro do racy....nawet cieszę się

Witam...wieczorkiem:) Dziewczynki dziesiejszy dzień to juz wiosna...super. Wszystko w lepszym swieltle widać... Pewnie wszystkie spedziłyscie choc cześc tego dzionka na powietrzu ...ja nawet twarz do słoneczka ...nadsatwiałam zeby opaliło ja troche:):) Mimo ze ja po tym pierwszym marcowym słoneczku dostaje wysypki...ale co tam niech pieści ile chce:)

Nie to kitu Kaka tylko życie...niestety nie jest proste...czasem rózne sytacje mogą nas zatrzymac w miejscu...

Kaka ja też dziś wstałam kolejny dzien obolała, dosłownie wkurza mnie to juz nic. Ale dzis powiedziałam koniec z jeczeniem. Nie dam sie i niech boli ile wlezie. Piekna pogoda idę na spacer, wezme sie za porzadki w ogródku. Córcia będzie zachwycona a ja sie dotlenie dobrze nam to zrobi.

Dziewczynki to życie bez typowych objawów nerwicy dla mnie rózni sie tym że powiedzmy boli mnie glowa, biore tabletke lub ide na małą drzemke lub idę na spacer czasami wszystko naraz;) i nie szukam w tym francy. Znam dziewczyne która cierpi na bezsenność (a wiele z Was sie na to uskarza) nawet tabletki na sen bierze i ostatnią rzecza o jakiej by pomyslała to nerwica. Tak na marginesie to ja też miałam okres kiedy spac nie mogłam, a w dzien chodziłam półprzytomna, i też przez jakis czas bralam tabletki nasenne przepisane przez lekarza. Brałam je wtedy kiedy rzeczywiscie nie dawałam juz rady:) Mam jeszcze jedna zajomą która z besennosci zrobiła użytek i zwyczjnie czyatała rózne rzeczy po nocach zdobyła jakaś tam wiedze.

Kaka nie oszalejesz brałas jakaś tabletke?

Kaka,,,przez tą nózke to sie czuje troche ..taka niedołeżna. Troche smiać mi się bo cała noga mnie boli a dzis najbardzije odczuwam prwa częsć mojego tyłeczka:):) Nie no masakra. Choc powiem Ci ze komiczne. A tu słoneczko tak zaglada do pokoju:)

Dziewczyny jak wiosna nadchodzi, zima odchodzi i pozostawia po sobie taki nie całkiem piękny krajobraz po przecież wszystko teraz straszy jeszcze taka...nagoscią...:) Wczoraj jak byłam z Córcia na krótkim spacerku zachwycałysmy się mchem:) najbardziej zielony teraz jest:) To głównie świergot ptakow i słońce które przedziera się do lasu tworzy taką fajna aure....taki niesamowity widok. Cieżko sie nie usmiechnosć do tego. A jak zacznie wszystko sie zielenić....to bedzie poprostu super. My ludziska jak te zwierzaki(choc czesto zapominamy ze jesteśmy częscia natury i nas jej prawa też totycza)* budzimy sie ze snu zimowego*. I troche ospali jestesmy, trzeba sie witaminkami wzmocnić:)

Kaka mnie też głowa boli..kawa nie pomaga ..przeżyc trzeba poboli i przejdzie:) Byłam na podwóreczku przepięknie jest taak wiosennie choc chmury nachodzą,,od czasu do czasu i jakos ich coraz wiecej. Ale jak tak wybrałam sie miedzy ludzi to i mi buzka sie uśmiechneła. Juz zaczynałam marudzic ze masakra:):) Sennosć mnie opusciła może przed godz jak zobaczyłam test przyniesiony przez syna....cisnienie wzrosło ....:). Ale szybko sie obnizyło niestety... Teraz chwilowo siedzę sobie w domciu patrze przez ono jest pieknie takie ...nieśmiałe słoneczko świeci....

Witam Dziewczynki tak...moją sennosć ostatnio tłumacze sobie przesileniem wiosennym:) Dzionek raczej słoneczny i jest przyjemnie...hmm tylko sie rozłożyć i spać);)... pod błekitnym niebem:) Dziś jestem rozleniowiona jak kotka..:):) Udanego dzionka kochani

Tak na dobranoc kilka cytatów:) *Wczoraj do ciebie nie należy. Jutro niepewne... Tylko dziś jest twoje. * - Jan Paweł II (Karol Wojtyła *Czujesz się osamotniony. Postaraj się odwiedzić kogoś, kto jest jeszcze bardziej samotny. * - Jan Paweł II (Karol Wojtyła) *Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi. * - Jan Paweł II (Karol Wojtyła)

Zuziu ja to wogole spioch jestem:)..W takie dni to juz wogóle. Za to mój mąz jest nie do zdarcia...ja bym juz dawno sie wykończyła jakbym tak mało spała:)

Jeszcze jeden cytat dzis:) *Żyć swoim życiem nie jest egoizmem. Egoizm zawiera się w żądaniu, by ktoś żył zgodnie z twoimi upodobaniami, żył dla twojej próżności, dla twojego zysku i twojej przyjemności.*

Wiecie tak prubuje nie zasnać córke już dwa razy pytałam czy czasami nie chce jej sie spać....dziecko nie zmordowane:):) no to na spacerki się wybrałam...mało co pomogło...tylko przypomniałam sobie ze nózka jeszcze boli:):) Ale dziecko zadowolone to już coś. Jak tak spacerowałam to słoneczko sie prubowało przedzierac przez chmury i jak patrze przez okno to nadal prubuje. Raz wydawałoby się ze zaraz lunie, raz ze bedzie słonecznie....

Kamea...dziś mi mózg sprawnie nie pracuje:):)

Kamea dokładnie:):) Wiesz jakbym tak żarciu zaczeła oszczedzać to by się niezła sumka uzbierała:):) A mnie troche wywiało na ale spacerek mi dobrze zrobił:) A wiesz byłam przekonana ze Ty wnusie masz cos mi sie pomęrdało:)

Kamea widzisz jak to jest jak się czasem pomarudzi można uogólnic i obrazić kogoś, przepraszam bo to ode mnie wyszło dziś miałam od samego ranka cieżki dzień. Jezeli chodzi o pieniadze to zależy jak sie na to patrzy...sa tacy którzy niezaleznie od ile beda mieć bedzie im za mało i tacy którzy potrafią cieszyc sie z tego co maja. Ale wiesz sa takie dni kiedy człowieka przytłacza i tak sobie pomarudzi... Zdrowa pozdrawiam

Dziewczyny dzieki :) Ja wyszłam na mały spacerek i mnie córce dobrze zrobił:) Okna pootwierałam i prziewtrzylam to co że na deszcz sie ma:) Wiatr moze i szaleje ale nie jest zimny przynajmniej w moim odczuciu. Ale noga przypomniała o sobie... Wiecie jak mnie łapie takie coś...sama nie wiem co....to nie robie z tego problemu. Oj tam każdemu można pomarudzić, chyba jeszcze można mnie znieść..... Rozmawiałam z koleżanką i śmiałam się z siebie ze dziś to moja mam przy mnie ...18 nastaka:):) Oj tam taki dzień mam.

I dzieki bo już nawet kawa na mnie nie działa dzis:)