xena
Members- 
                
Postów
0 - 
                
Dołączył
 - 
                
Ostatnia wizyta
nigdy 
Treść opublikowana przez xena
- 
	Kamea wiem:) Mama wspaniałe kochane dzieciaczki. Elizo wyrastaja blisko przyrody, zyja tym na codzień i kochają. Dzis z synem obserwowalismy chmury...przypomiało mi sie ja ja kiedys zachwycałam się *malunkami* na niebie. Kamea z tymi cytatatami to prosta sprawa, pare mam tam gdzies zapisancyh, pozatym wpisuje w gogle hasło cytatów i szukam wybieram te które wyrazaja to co ja czuje. A poeta każdy jest..tworzac poeamat swojego zycia:)
 - 
	Kamea a Ty to nie jesteś optymistka????:)
 - 
	*Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie. * - Phil Bosmans
 - 
	A dzisiejszy wieczór należy do mnie..maz pózno wraca do domciu wiec ja jak dzieciaczki ululam do snu(chbya ze one prędzej ze mna to zrobią wczesniej:):))
 - 
	Witam Ja niedawno weszłam do domciu. I u koleżnaki byłam na ploteczkach i kawusi ...córcia z jej córcia sie pobawiły. Z dzieciaczki na dworku pobyłam syn podekscytowany po drodze ze szkoły widział małe stadko saren. Pisałam ze przychodzą blisko mojego domu prawie co wieczor mozna je zaobserowac tylko trzeba byc cierpliwym i cicho sie zachowywac to dłuzej można na nie popatrzec. Wiadmo łatwo je spłoszyć. Nic tak nie słuzy jak praca..wiec dzis i na podwórku dziś ppracowałam.Śmieje sie ze jutro to odczuje:):) Ale co tam przynajmniej czuje ze żyje:) Elizko w pracy spotykam róznych ciekwych ludzi:) Widze ze maj zapowiada sie imprezowo ...u mnie też:) Tyle ze jeszcze za ciuszkami sie nie rozglądałam
 - 
	Ja też uciekam idę zaległosci w domku nadrobic i z córeczka w gosci na spacerek:) Pa pa udanego dnia wszystkim życzę:)
 - 
	Poradziłam sobie wczoraj całkiem niezle, ba nawet byłam spokojna i oanowana i praca mi sprawiła radosć..Mimo ze po drodze dzieki opóznieniom pojawiła sie pokusa ucieczki w urlop na żadanie...Dobrze ze temu nie uległam i zaliczyłam ten dzień i był to udany dzionek. Kamea wiem co to znaczy choroba pupilka...szczególnie teraz z dziecmi to nie raz przerabiałam. I przerabiałam tez* pogrzeb * jednego z nich(kotki) z synem. Jak mielismy akrarium to było przeżywanie rybek..Ile my spedziliśmy czasu przy nim. A jak sie fajnie śpi w pokoju gdzie ono jest. Dziala tak (przynajmniej mnie) uspakajojaco..relaksujaco:)
 - 
	Witam Tak sobie myśle ze tytuł wątku mógłby byc np *pamietnik radzacych sobie z nerwicą, co zrozumieli jak pieknie zyc bez niej: radosci i smutki dnia codziennego* wtedy by nikt nas nie szutchał po co i na co piszemy pewne sprawy:). Kamea, kaka i inne dziewczynki powiem Wam tak Piszemy tu codziennie wiec to ma niejako forme takiego pamietnika..wiec rzecza oczywistą jest ze bedziemy pisac o radosciach i smutkach codzienności..co w tym złego z tego składa sie życie. KAZDY NORMALNY CZŁOWIEK MA CHWILE SŁABOSCI, SMUTKU, ZWATPIENIA..I TO JEST NORMALNE. nIENORMALNE JEST MIEC O TO DO SIEBIE PRETENSJE CZY SIE WSTYDZIC TYCH UCZUĆ CZY UCIEKAC OD NICH. oNE MINĄ I PRZYJDZIE RADOSC I ZROZUMIENIE. Czasami aby dostrzec piekno sytacji trzeba przezyc bół czy smutek.
 - 
	Dziewczynki dziś mnie czeka zmiana z moja ukochaną kieroniczką...:):) Wiecie jak tak patrze na nia i widze jak sie zachowuje to widac ze nie jedna osobe po drodzę skrzywdziła... Dzionek mi zleci..jutro mam wolne więc ....wiem ze najwazniejsze jest to co w domciu ..praca...dzis ta jutro inna...jeszcze w dzisiejszych czasach to norma. Wszytkim zyczę udanego dzionka:)
 - 
	Zuziu tak teraz zycie jest o wiele prostrze...mimo że problemy codziennosci podobne...ale przynajmniej ja juz nie padam pod ich cieżarem. Dlatego moge isć do przodu..nawet jezeli jest to tylko zdrowe codzienne zycie..to juz dużo..teraz kiedy cieszy kwitnacy kwiat i kiedy człowiek usmiecha sie bo budzi go kolejny dzień...a ze czasem pospałam bym sobie dłuzej...to juz inna sprawa:):)
 - 
	Kaka no wiesz!!!!Jestes madra kobietka i radzisz sobie całkiem niezle...wiesz jak ktos chce uderzyc to kij znajdzie. Tak naprade wszędzie i kazdego mozna sie czepieć. Tak samo jak wszedzie i w każdym mozna znalesć dobre strony...zależy od punktu widzenia
 - 
	Witam Kamea moja mam odkąd weszła w *ten wiek* straszne przy byle wysiłku sie poci..ale jak to moja mama nie zastanawia sie i nie przestaje w tym co robi. Na poczatku był to dla niej mały dyskomfort ale z czasem nauczyłam i z tym sobie radzic. Kobiety jak weszła w faze manopauzy róznie to przechodza..niektorych dosiega depresja...Najwazniejsze aby zdawac sobie sprawe ze to *urok* tego okresu. Kamea ja mysle ze Ty masz w sobie tyle optymizmu ze sobie z tym poradzisz, Poza tym kazdy okres naszego zycia ma dobre i złe strony:) Sama powiedz napewno są jakieś uroki tego okresu...chociażby madrosć kobietki Wasze doswiadczenie zyciowe:) Elizko wiesz ja do ginekologa chodze jak muszę:) Ale z moich przygóg z tymi wizytami wiem ze faceci maja wogóle lepsze podejscie do pacjentek ..dowcip, komplement i nie ma problemu ze spietymi pośladkami:);) Zuziu witam :) A co tam u innych ?? Dzis słoneczko..ja do pracy podróż z przesiadkami...w pociagu i autobusy..kochane remonty...wczoraj z nosem w szybie autobusu jak za dawnych szkolnych lat:):)
 - 
	Elza ja zawsze bardziej humanistka byłam a poszłam do liceum ekonomicznego i nawet studiow w tym kierunku liznęłam...ba nawet niezle mi to szło..ale to nie dla mnie i zasze te swoje marzenia trzymałam w mojej główce...w domu słyszałam ze to głupoty i wogóle. Dzis myśle ze kazdy powinien realizować sie w tym co go interesuje co lubi...wiadomo nie zawsze jest to mozliwe codziennosć nas zmusza do róznych działań i decyzjii..ale warto próbowac...warto isć za marzeniem...bo wtedy nadajesz sens swojemu życiu:) A kto wie co nas czeka ...:) Pa pa kochani trzymajcie sie cieplutko
 - 
	Kochai ja do pracy sie zbieram trzymajcie sie cieplutko Czasami nie doceniamy tego co mamy...a zycie nie stoi w miejscu. Wiecie czasem odwaga bywa samo..zycie w zgodzie ze soba. Wiec takiej odwagi Wam wszystkim życze...badzcie soba nie działajcie wbrew sobie a Wasza droga bedzie o wiele łatwiejsza:)
 - 
	U mnie też pada...zastanawiam sie jak dotre do pociagu...chyba łódka:):) Niech pda deszcz jest potrzebny...byle na majówke bylo ciepło:)
 - 
	Witam Elizko ..niekoniecznie..kiedyś pisałam ze marzy mi sie rola społecznicy...pracy z ludzmi pomocy im, wspierac itd.... Takie moje marzenia ...kiedys kiedy byłam dzieckiem miałam rózne plany poczawszy od zostania zakonnicą..do bycia astronauta...przez długi czas marzyła mi sie archeologia ..bo zostało mi do dzis taka milość do historii..do zgłebiania jego tajemnic. W każdym badz razie zajzecia na uczelni dla mnie sa bardzo ciekawe..szczegolnie te które maja nute historii lub psychologi w sobie. Wtedy jestem uwazna słuchaczka:):) Szczerze to uwazam ze wogole w szkołach srednich powinny być zajęcia z pedagogiki i psychologi bo to co wydaje sie nam najprostrze czyli zycie czasem bywa najtrudniejsze. Wiedze o człowieku o sobie pomaga nam w w codziennosci. W każdym badz razie teraz wiem jak mało wiem:)
 - 
	*Kocham, więc byt istnieje, i życie warte jest trudu przeżycia go. * - Emmanuel Mounier
 - 
	Witam Elizko studiuje pedagogike..ma być konkretnie społeczna. Narazie pierwszy rok to bardziej ogólny jest. Na drugim wybiera sie specjalizacje; Dziewczyny ale dzis barowa pogoda stopy mi grzęzły w błocie jak wracałam do domu:):) Trzymajcie sie cieplutko kochani:)
 - 
	Oj tak Kamea...:):)
 - 
	Kamea jest przy tym pracy ale jak oko cieszy efekt końcowy:) Jak super w takim zadbanym ogodzie usiąść. Mój maż lubi sie tym zajmować i to lubi, dzieciaki w tym chętnie uczestnicza. Ma takie zdolnosci..
 - 
	No tak ...meżus czasami bywa zadrosny o czas spędzony na uczelni ...ale jakoś dajemy sobie z tym radę:) Tak masz racje nie ma co sie przejmować powiedzmy ze czuje sie zrobiona na szaro bez kierowniczke..ale kij jej w oko jakoś przeżyje:):) A buty nawet sobie kupiłam miałam pół godziny na to czasu ..i słuchajcie prosze weszłam do sklepu przymierzyłam i juz wiedziałam ze to te:) Wiadomo jak wiedziałam ze nie mam czasu na marudzenie i wybrzadzanie to i decyzja była konkretna
 - 
	Dziewczyny to Wy macie pewnie piękne te ogrody(Kamea Twój widziałam kawałek na nk i wiem ze jest zadbany). Ja mam takie dwa zakatki, pare krzewów...pare drzewek owocowych ..zakatek gdzie mam kwiaty(dzis dzieciaczki zasadziły) pokazywały mi jak przyjechałam tyle radosci miły. Wiecie jak dbaja o nie..i jak sie ciesza jak wszysto ładnie rośnie i sie rozkwita. A za płotkiem...mam wielkie sosny i pare bzuzek ..:):)
 - 
	Rolnik jak zwykle czepiasz sie szczegółów. Krytykiem to niezłym jesteś:) Dziewczynki widze ze fajnie spedzcie czas..fajnie. U mnie poza małym stresikiem zwiazanym z praca dzień był bardzo udany. W koncu byłam tam gdzie chiałam byc. Rano maż mi nawet kanapki do szkoły naszykował i kawusie zrobił:) A córeczka to chyba tylko chciał sie ze mna podroczyc:) Doszlismy do porozumienia:) Cieszę sie bardzo.
 - 
	Witam Ja niedawno wróciła z uczelni, były ciekawe wykłady..byłoby dobrze gdyby mojego spokoju nie zmąciła głupia sytacja w pracy...wiecie jak tak to analizuje to zastanawiam sie jak dałam sie wkrecic w tak absurdalna sytacje...zwyczjnie moja desperacje o jutrzejszy dzień wolny (mam zajecia na uczelni). Nie bede sie tu rozpisywać, bo to szkoda zachodu przespie sie z tym teraz spokojnie...no cóz na błedach sie człowiek uczy...
 - 
	*Zawsze trzeba podejmować ryzyko. Tylko wtedy uda nam się pojąć, jak wielkim cudem jest życie, gdy będziemy gotowi przyjąć niespodzianki jakie niesie nam los. * - Paulo Coelho Na brzegu rzeki Piedry usiadłam i płakałam...