Skocz do zawartości
kardiolo.pl

magda79

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez magda79

  1. magda79

    Mamy z nerwicą

    Samotna,no widzisz,umiesz czasem wyjsc,a to juz jest dobrze:)Kazda z nas tu ma gorsze dni:(Ja tez mam tak,ze wszystkiego sie boje,wszystko mnie stresuje.Pomysl,ze dzieki Twojej corci nie zaleglas w lozku,tylko masz powod zeby wstac,ja mam meza,ale on pracuje na zmiany i dosc daleko ma do pracy wiec tez duzo czasu jestem sama z mala,wcale nie mowie,ze jest latwo,duzo razy mialam ochote rzucic sie przez okno,ale probuje zyc.Stresuje sie,bo od wrzesnia moja corcia idzie do przedszkola i dojdzie mi kolejny obowiazek,a przedszkole dosc daleko,a ja ja bede musiala odprowadzac i odbierac.Widzisz,Tobie lepiej jak idziesz sama z corcia,mnie znow lepiej jak ktos idzie ze mna. Ja chodze na psychoterapie,nie wiem czy to pomaga,ale fajnie z kims innym pogadac niz maz i dziecko:)Nie poddawaj sie,duzo osob mowi,ze czasem trzeba odwiedzic kilku psychologow zeby trafic na tego dobrego.
  2. magda79

    Mamy z nerwicą

    A ja myslalam,ze bedziemy miec chlopaka w gronie,a on ucieka:)
  3. magda79

    Mamy z nerwicą

    Xyz,mysle,ze warto porobic badania,a nerwice najlepiej niech ci stwierdzi lekarz. Samotna,wielu mysli o samobojstwie w takich chwilach,ja sama czasem mysle,ale zawsze mowie,ze moze byc gorzej wiec poczekam. Upalow tez nienawidze,nie wychodze wtedy i juz.A mam corcie 3 letnia. Masz dla kogo zyc i uwazam,ze warto sprobowac leczenia,czy to tabletki czy psychoterapia. A Ty masz problem z wyjsciem z domu? Ja wychodze czesto przed blok tylko,staram sie wtedy zajac mala zeby nie odczuwala,ze nie chodze z nia na plac zabaw czy gdzies dalej.W domu tez staram sie poswiecic jej czas zeby jak najmniej dotknely ja moje slabosci. Pozdrawiam Was serdecznie
  4. magda79

    Mamy z nerwicą

    Hej dziewczynki! Ale sie rozpisalyscie! Ja sie ciesze,ze dzis piatek,maz poszedl ostatni dzien do pracy na druga zmiane,w przyszlym tygodniu dwa dni na rano i prawie 4 tygodnie urlopu:)Licze,ze wezme sie za siebie wtedy,tylko,ze ja to chyba sie zrobilam leniwiec:( Oj!Ja bym poszla na wesele,potanczyc,wsrod ludzi,ale jakos w mojej rodzinie nikt sie zenic nie chce:( Moja mi sie rozchorowala,nos zatkany,noce nie przespane,a do tego mnie tez cyba cos lapie:( Pogoda niespecjalna,wczoraj faktycznie strasznie wialo,no ale przez ta moja mala myszke nie wychodzimy.Dzis bylam autem na zakupach i juz cos mnie tam bralo w sklepie,ale staralam sie to ignorowac,zrobilam cale zakupy,ale przyjemnosc z tego zadna.Jutro chce sie wybrac po farbe do castoramy,troche sie stresuje,bo nigdy w niej nie bylam,a lubie znac rozstaw sklepu,jakby co:) A w niedziele urodziny tesciowej.
  5. magda79

    Mamy z nerwicą

    Czy Wy sie orientujecie,czy wniosek o kredyt jest pisemny czy wystarczy ustnie? Andziunia!Super,ze wyszlas z domu:)Daj znac jak bylo:)Jesli ob jest takie jak bylo,to nie pchaj sie na razie do szpitala,wyjedz z rodzina na urlop,odpocznij,zrelaksuj sie,a jak wrocisz zrobisz sobie badania i zobaczysz co dalej:)Pomysl tym:) Bezeluszku!Nie mysl na zapas.W dniu slubu siostry bedziesz miala tyle roboty przed wyjsciem,ze nie zdazysz myslec o lękach:)Poza tym pewnie juz beda dzilac tabletki,zobaczysz bedziesz sie super bawic:) Pozdrawiam
  6. magda79

    Mamy z nerwicą

    Hej! Ja mam dzis kiepski dzien.Rano obudzilam sie i mnie trzeslo jak nigdy,taka zdenerwowana bylam,sama nie wiem czym,to byl moj pierwszy raz,nigdy tak nie mialam.pol dnia zeszlo zanim doszlam do siebie.Popoludniu doszlam do wniosku ze wyjde z mala przed blok i to byl blad.Wiecie nawet bylo spoko dopoki nie schodzily sie obok sasiadki,ja bylam kawalek dalej,slyszalam ich rozmowe i jedna z pieskiem:ze sprzata po piesku i ludzie powinni sprzatac po swoich dzieciac h i wzrok na mnie.Mnie takie rzeczy tak denerwuja,cala sie trzese w srodku.PSprzatam po malej papierki,staram sie zeby nie rozrzucala ziemi,piasku lisci,kamieni itp,nawet jak kiedys zrobila kupke na dworze to sprzatalam to,bo wymagam od innych to i od siebie tez,to co ja mam jeszcze zrobic?Ale przeciez nie bede sprzatac po innych:(Do tego ten kredyt,naczytalam sie w necie i teraz sie tym wszystkim stresuje.Co prawda nie wzielismy jeszcze kredytu,ale dowiedzialam sie,ze w tym banku co bylismy to w biku sprawdza sie czlowieka po zlozeniu wniosku,a ta kobieta nas sprawdzala mimo iz mysmy tylko pytali jakby to wygladalo i boje sie,ze ona nam namiesza w tym biku,bo podobno banki czasem umieszczaja tam nie prawdziwe info,zeby w innym banku nie dostac kredytu.Nie znam sie nad tym,a nie chce sie w cos wkopac:(
  7. magda79

    Mamy z nerwicą

    Gochaq fajnie byloby sie spotkac:) Fakt auto ulatwia zycie,nie jest najnowsze i w tym roku odzywa sie co chwila o naprawe,ale jest.Wole dawac na naprawe niz kombinowac z autobusem:)Jestem tchorz:)Szkoda tylko,ze nie mam prawka i w tym wypadku musze liczyc na meza,na szczescie,ja mu mowie gdzie jedziemy,a on mnie zawozi:)No ale tez nie jest do dyspozycji 24 na dobe:(Np,w tym tygodniu auto pod blokiem,a my z corcia siedzimy w domu,zamiast gdzies jechac:(oj,chcialabym miec prawko:) co do kolejek to w nich tez sie denerwuje i kilka razy mialam wlasnie w takim momencie jazdy.
  8. magda79

    Mamy z nerwicą

    Ja bardzo bym chciala nad morze,bo nigdy nie bylam,a wlasciwie to moja corcia bardzo by chciala bo kocha wode,ja to nie lubie upalow,slonca wiec nie wiem czy bym tak na plazy wytrzymala.Na razie finanse nie pozwalaja,wiec nie bede sobie tym glowy zawracac:) Ja zajmuje sie na razie corcia,ale powoli mysle o pojsciu do pracy,najbardziej przeraza mnie fakt starania sie o prace.Nigdy tego nie lubilam,cale te rozmowy to jeden wielki stres,patrza na Ciebie oceniaja nie wiadomo co i jak.Zreszta nawet nie wiem jak teraz jest bo ja juz nie pracuje z 10 lat.Jak stracilam prace to wysylalam cv,chodzilam na rozmowy,ale po 2 latach sie poddalam,mezowi tez jakos nie przeszkadzalo,ze nie pracuje i tak zlecial ten czas.Teraz zaluje,ze jednak nie probowalam,a maz mnie nie gonil,moglam przynajmniej jakies kursy zrobic albo studia,a tak kupa czasu straconego.A moze juz wtedy odzywala sie we mnie nerwica,ze lepiej zostac w domu niz podjac nowe wyzwania,bo ja taki tchorz jestem.
  9. magda79

    Mamy z nerwicą

    Hej! U mnie dzis leje i wieje,ale ja to akurat lubie,bo mam wymowke,ze nie musze z mala wyjsc na dwor.A tak rano zalatwilismy wszystko autem.Zrobilam badania kolejne w zwiazku z ta watroba,zakupy i administracje w zwiazku z mieszkaniem.Tam to mi sie nogi trzesly,ale dalam rade.Nie wiem czemu,czy przez wyglada moj,czy przez co,ale zawsze jak tam ide to robia ze mnie idiotke,ale tym razem kobieta z siebie zrobila,bo ja mialam racje,przeprosin oczywiscie nie dostalam,ale i tak bylam z siebie dumna.Jak mozna wysylac jakies pismo z dana kwota,a jej nie zaksiegowac?pewnie przez to,ze ona byla na moja korzysc:) Ja jestem z Katowic-Ligoty. Milego dnia dziewczynki! A gdzie Andziunia?Gracja? Gochaq,a czy jestes senna po tym syropie czy tylko wyluzowana?Przepisuje Ci to lekarz rodzinny?
  10. magda79

    Mamy z nerwicą

    Ja mam 3 braci i w sumie to sie czuje jak jedynaczka,szkoda,ze nie mam siostry:( Moja corcia raczej bedzie jedynaczka,jak sobie pomysle o tym jak prawie 9 msc lezalam,bo na poczatku ciazy dostalam krwotoku i ciaza byla zagrozona,szpital,a potem lezenie w domu i ograniczone wszystko,potem porod(i tu szacunek dla Bezeluszka-ja myslalam,ze moja byla olbrzym 4kg:))A po porodzie komplikacje,do tego teraz cala nerwica to ja dziekuje. Ja tez jestem ze Slaska:) Gochaq,a ten syrop jest na recepte?Bo ja mam tabl hydroxyzyne,ale jakos nie mam odwagi ich zazyc.Bo ja jak Monic,poczytam ulotke i mi sie odechciewa:(Wiem,ze jak bylam w ciazy to w szpitalu mi ja dawali 10mg,a teraz mam 25mg,wtedy po nich nie spalam i mialam wrazenie,ze nic sie nie dzieje,ale moze to tez przez to,ze dzialala adrenalina,bo ja nienawidze szpitali.Uciekam spac,spokojnej nocy.
  11. magda79

    Mamy z nerwicą

    Oj!My to powinnysmy mieszkac obok siebie,biegalybysmy do siebie na kawe,wyciagalybysmy sie na sile na dwor,a tak klepiemy na klawiaturze:)Ale dobre i to:)Ja jestem troche rozczarowana swoja dobra kolezanka,bo chyba przyjaciolka jej nie moge nazwac,odkad mam dziecko to powoli mnie zaczynala olewac,az do teraz kiedy trudno jej znalezc 2 godz raz na 3 tygodnie jak siedze sama w domu.Znamy sie od dziecka i do czasu jak moglam wychodzic wszedzie,bo nie ograniczalo mnie ani dziecko,ani te lęki to bylam dla niej fajna kolezanka,na obiad wpadala i wogole,ale odkad jest Julcia to zaczela mnie olewac,o chorobie nie wspomne,ona to raczej traktuje jak moje widzimisie,szkoda,ale chyba nie ma co tego ciagnac na sile,ona jest panna(nie powiem,ze stara:))ma wiecej czasu niz ja,ale ato ma spotkanie z dziewczynami z pracy,a to cos tam.Wiem,ze ma wlasne zycie,nie kaze jej ze mna byc 24 na dobe,ale raz na 3 tygodnie spotkanie to chyba nie duzo?Dlatego Andziuniu jak jest taka okazja jak wczoraj to mimo stresow staram sie spotykac z ludzmi.A Wy macie przyjaciolke taka na ktora mozecie zawsze we wszystkim liczyc?A moze ja jestem zbyt wymagajaca?
  12. magda79

    Mamy z nerwicą

    Hej dziewczynki:) Witam nowe dziewczyny,fajnie,ze ktos do nas dolacza,szkoda tylko,ze wszystkie cierpimy na to samo:(Nawet nie myslalam,ze tyle osob choruje dopoki nie znalazlam tego forum. U mnie dzis zle,robi mi sie cieplo co chwile i slabo i wogole kiepsko:( Ale moze to byc od pogody,bo u mnie to slonce to deszcz i tak wkolo. Plus jak Andziunia,jestem sama z mala calymi dniami,maz na drugiej zmianie,nienawidze tego.A poza tym chyba odchorowuje wczorajsze wyjscie. Bo Andziunia pytala wczesniej kiedy,to bylo wczoraj.Ogolnie bylo fajnie.Choc wiecie,ja jestem taka,ze potem mysle,czy nie zrobilam cos glupiego,czy nie powiedzialam cos glupiego itp itd,troche wstydzilam sie za moja 3 latke,bo biegala jakby miala adhd,ale z drugiej strony,ona zna tylko blok,plac zabaw,a tam ogrod,rosliny itp. w sumie nie zrobila nic takiego,zerwala tylko kilka listkow ze slonecznika,a mnie i tak glupio bylo.Bo ja to sie wszystkim przejmuje,kazda glupota i mam,ale nie chcialabym,zeby potem kolega nas obgadywal,wsrod innych kolegow meza tym bardziej,ze pracuja w duzym zespole. A co do seksu,tu sie rozwinal temat:)ktorys psychiatra mi mowil,ze tabl obnizaja libido i moga byc problemy w tych sprawach.Ja na szczescie mam meza z ktorym dogadujemy sie w sprawach lozkowych.Jak nie moglam sie w ciazy kochac,to rozumial,nawet jak potem lekarz nam pozwolil,to maz stwierdzil,ze poczeka az mala sie urodzi to nadrobi:)Zreszta 10 lat malzenstwa sie wyszalelismy,to teraz podchodzimy do tego spokojnie,zreszta teraz juz wiemy co,kto i jak lubi:)choc ostatnio przy nadmiarze problemow poprostu lubimy sie poprzytulac i to nam wystarcza:)Kazdy jest inny i kazdy ma inny temperament,a moze poprostu bezeluszku,trzeba wrzucic na luz,nie ma raz,nie ma dwa,ale za trzecim razem bedzie:) Gochaq1563,na forum napady paniczno-lekowe z agorafobia jest Julia,ktora stosuje krople Bacha. Ja jakos zamawiam i zamawiam i zamowic nie moge tych kropli. Andziunia,a gdzie masz corke?Wez ja idzcie na spacer i kupisz klawiature:)Sprobuj:)
  13. magda79

    Mamy z nerwicą

    Super Andziuniu,ze masz wsparcie w mamie:)Moja niby wie,ale jakos ja to nie obchodzi.To juz szybciej tesciowa,o dziwo.Choc na codzien to wsparcie mam tylko ze strony meza. Ja kiedys tez bylam szczupla:)Ale jak wyszlam za maz to powoli,powoli zaczelam tyc.Chyba mi za dobrze przy mezu bylo.No a po ciazy zostal taki walek na brzuchu,a potem byly tabl na zawroty glowy,po ktorych przytylam 10 kg,a zawroty nie minely.Ja zawsze mialam kompleksy,od dziecka nosze okulary i dzieciaki mnie przezywaly,to zostalo chyba w mojej glowie,ze jestem zakompleksiona,a teraz jeszcze ta tusza.Probowalam cwiczyc,ale po tym mam wieksze zawroty glowy wiec szybko z tego rezygnuje.No i jest jak jest,teraz zrzucam wine ze watroba zle funkcjonuje,hi hi hi:)Chcialabym stracic jakies 15 kg,niestety ja nawet w stresie jak nie jem to nie chudne:(Wiecie,ja strasznie sie boje tego wypadu do tego kolegi meza.Boje sie,ze on sobie bedzie myslal,ze maz ma taka gruba,brzydka zone,boje sie,ze powiem cos nie tak,a jak znow bede sie nieodzywac to mnie wezma za jakiegos mruka,ja strasznie sie boje opinii innych o sobie:(JUz nie zanudzam.
  14. magda79

    Mamy z nerwicą

    Hej dziewczynki! Mnie tez buja,a dzis to wogole,jak sie chce odwrocic to musze powoli,bo trace rownowage.Ale wyszlam z mala przed blok i na poczatku chcialam wracac zaraz do domu,ale potem przyszedl sasiad ze swoim dzieckiem i dzieciaki sie bawily,a my rozmawialismy i jakos zlecialo prawie 2 godz.Dobrze,ze postawili mi lawke przed blokiem,oczywiscie byla o nia awantura ale w koncu zostala,emeryci nie lubia dzieci,najpierw zlikwidowali lawki,potem piaskownice,ale teraz jest chociaz jedna lawka i nagle emeryci na niej siadaja.Do tego znow mi wykreca nogi,ale to chyba przez nerwy.Zdenerwowalam sie,bo mechanik wczoraj mezowi powiedzial inna cene za usluge,a dzis policzyl inaczej,no i oczywiscie nie taniej.Ale auto juz pod blokiem i to mnie cieszy,pustka w portfelu po naprawie mniej:(A ludzie mowia,ze pieniadze szczescia nie daja,ale bez nich zyc sie nie da:)
  15. magda79

    Mamy z nerwicą

    Oddalismy dzis auto do naprawy i modle sie,zeby nic tam nie wyskoczylo wiecej,bo juz nie mam sil.Od poczatku roku ciagle cos,a to hamulce,a to przeglad,a to ubezp.Tylko co ja bym zrobila bez tego auta,tak to podjedziemy gdzies,a tak to chyba wogole poza dzielnice bym nie wyszla:( W piatek wpadnie znajoma fryzjerka i bede sie obcinac,na razie nie mam pomyslu jak i wiecie,ze nawet taka glupota mnie stresuje.A musze dobrze wygladac,bo kolega z pracy meza nas zaprosil do siebie w niedziele,nie chce mezowi obciachu zrobic:)A ja mam wrazenie,ze w zadnej fryzurze mi nie jest dobrze ani krotkiej,ani dlugiej.Do tego moja mala mnie stresuje.Znow zezuje.I nie wiem czy ona robi to celowo zeby mnie wkurzyc czy to przypadek,a od 3 latki to sie prawdy nie dowiem.Bylam kiedys z nia u okulisty,ale lekarka nic nie zauwazyla,a teraz historia sie powtarza.Oj! Kiedy bede miala dzien bez problemow i myslenia?
  16. magda79

    Mamy z nerwicą

    Witajcie!Widze,ze nadszedl etap dola u nas dziewczynki.Albo finanse,albo zdrowie:( Monic!Zazdroszcze,potrafisz chodzic na basen z dzieciakami:)Ja na lawke przed blokiem i kawalek do sklepu z moja pociecha. Andziunia!Tobie to zazdroszcze zrzucania kg,ja niestety rosne jak na drozdzach:( Dziekuje Wam,ze popisalyscie o wlasnych doswiadczeniach z bankami.My nadal szukamy,chcemy taki kredyt,zeby rata byla dostosowana do naszego budzetu,a nie zebym potem kit z okien jadla:)Ale na razie pod gorke:( Andziunia Ty pisz kochana,Ty sie wyzalisz,a my mamy co poczytac:) Ja tez jestem taka,ze chcialabym juz,natychmiast,a te wszystkie leki dzialaja po jakims czasie.Zreszta ja wszystko chce juz,jak sobie cos ubzduram to najlepiej zeby to bylo spelnione,rzeczywistosc jednak bywa dla mnie brutalna:(
  17. magda79

    Mamy z nerwicą

    Andziuniu!A dostalas jakies leki?No i co z tym zebem?Cos Ci tam odkryli? Mialam robione badanie na hcv wyszly ujemne.Zreszta wszystkie proby watrobowe wyszly dobrze,takze na razie nie wiem co powoduje uszkodzenie.W przyszlym tygodniu jeszcze jedne badania i za dwa tygodnie wizyta u gastrologa,pozyjemy zobaczymy. Pozdrawiam Was serdecznie!
  18. magda79

    Mamy z nerwicą

    Hejka! Ja mam 33 lata. U mnie dzis juz lepiej,ale niesmak z banku pozostaje.Maz byl sie dzis jeszcze raz pytac w banku i okazalo sie,ze podpisal zgode zeby nas przeswietlili w biku.Jesli chodzi o to co dostajemy do reki,umowy itp to juz nauczylismy sie czytac,ale wczoraj nas kobieta w tym banku zaskoczyla,bo prosila o podpis na elektronicznym wyswietlaczu.Mam nadzieje,ze nie narobimy sobie tym klopotow.Wiecie ja nienawidze zalatwiac takich spraw.Potem jeszcze poczytalam w necie o tym banku i mi sie zyc odechcialo,opinie mieli masakryczna.Moj maz przy mnie tez chyba zlapie nerwice,biedak tak sie wszystkim przejal.Wiecie ja jestem prosty czlowiek,,ja jestem uczciwa i od innych tez tego oczekuje,niestety pare razy sie na tym przejechalam.Do mnie trzeba prosto,a ten zargon bankowy to dla mnie kosmos.Mam nadzieje,ze uda mi sie jednak znalezc bank,ktoremu zaufam i ten kredyt dostaniemy.
  19. magda79

    Mamy z nerwicą

    Och kochane!Widze,ze u jednych z gorki,u drugich pod gorke:( Super Gracja,jak tylko samopoczucie Ci pozwoli probuj:) Andziuniu!Ty za niedlugo bedziesz cala przebadana:)Trzymam kciuki zeby wreszcie ktos doszedl skad masz ten stan zapalny,a powiedz mi czy robisz badania na nfz,czy lekarze wyciagaja kase od Ciebie prywatnie?Bo tak kurcze,raz Cie gnebia od gory,raz od dolu,ale podobno mozna obydwa badania zrobic za jednym zamachem. Ja jestem dzis cala nerwowa i sama juz nie wiem co ze soba zrobic,lzy mi sie cisna do oczu bo ja taki glupol jestem.Szkoda,ze nie ma papierosow w domu,chyba bym wrocila do nalogu.Poszlismy dzisiaj do kolejnego banku,niby normalna wizyta,sprawdzali nas tam i w pewnym momencie maz zlozyl elektroniczny podpis,ale oczywiscie nie zapytal po co to i dlaczego i czemu,w zadnym wczesniejszym banku tego nie wymagali i ja teraz jestem przerazona czy on nie podpisal jakiegos dziadostwa i okaze sie,ze musimy cos splacac czego nie wzielismy,do tego poczytalam o tym banku i dobrej opinii on nie ma,ze ludzi naciaga itp itd.Teraz sie boje,ze ten moj glupi chlop narobil dziadostwa,a ja kretyn obok niego bylam i nie zauwazylam co robi.Kurcze,mielismy sobie ulatwic zycie a utrudnilismy sobie,jak zwykle i jak ja mam wyjsc z tej cholernej nerwicy jak takie sytuacje mnie dobijaja.Mam dosc.
  20. magda79

    Mamy z nerwicą

    Hej!U mnie tez duchota!Dzis sie czuje masakrycznie,ale pewnie to przez ta pogode.Czekam az sie troche ochlodzi,ale to nie chce nastapic. Ja jak jest maz z mala to nie boje sie smierci,wrecz az sobie mowie w koncu wszystkie problemy znikna i bede miala swiety spokoj.Gorzej jest jak zostajemy same,bo zaczyna sie panika co bedzie z mala jak mnie sie cos stanie?Np na dworze,czy ktos ja porwie,gdzie jej szukac itp itd w koncu to tylko 3 latka:(W domu ta panika jest mniejsza bo drzwi nie otworzy,a maz w koncu zawsze wraca do domu po pracy i troche mniej niebezpieczenstw. Zajrze wieczorem bo teraz jestem nie do zycia.Pozdrawiam!
  21. magda79

    Mamy z nerwicą

    Andziuniu!A robilas sobie to crp,czy tylko ob?Dzis slyszalam rozmowe pielegniarki i lekarza,ze sie odchodzi od badania ob,bo ono nie jest wiarygodne,ze wystarczy,ze sie jest odwodnionym troche i juz wynik moze byc dziwny...tyle uslyszalam.Ze jednak crp lepsze. Ja dzis pojechalam z mezem do przyszpitalnej przychodni,ma uszkodzona rogowke w tym oku.Dostal 3 rodzaje kropli,za jedyne 100 zl,masakra.Ale powiedziala,ze sie to wygoi. Upaly daja mi w kosc,zeby mi sie tak tluszcz wytapial z ciala,jak sie poce,to byloby super:)Siedze w domu do poludnia,nie ryzykuje wyjsc:( Bezeluszek!A jakie tabl Ci dal? Ja musze niedlugo isc do pracy,to mnie przeraza,ale moze uda mi sie zalapac na pol etatu,ale nie zapeszam.Na razie mam takie niesmiale plany* Spokojnej nocy.
  22. magda79

    Mamy z nerwicą

    Hej!Ja tez mam dzis kiepski dzien.Nadal mnie buja i to jest takie wkurzajace,nic nie potrafie zrobic:(Do tego moja mala wczoraj mezowi przywalila w oko ulotka,niby nie chcacy,ale boli go to oko i ma zaczerienione a poszedl do pracy,popoludniu musimy szukac okulisty:(Sama nie wiem kiedy mam sie zajac soba,ciagle jak nie maz to corka,jak nie corka to maz.Pogoda mnie dobija,zero powietrza do oddychania.Z obiadami u mnie tez klopot,bo to moje dziecko 3/4 rzeczy,ktore my jemy ona nie je,wiec gotuje dwa drugie dania,plus zupa oczywiscie. Andziunia,a te markery nowotworowe juz robilas?
  23. magda79

    Mamy z nerwicą

    Dzieki Andziuniu za odp.Mnie przeraza u siebie kaszel,bo mam czasem takie ataki znienacka i wtedy najlepiej jak szybko oddycham i w zimnym miejscu,jak poloze sie do lozka to tez mam czesto ataki,syropy,tabl na kaszel nie pomagaja.No i mam problem jak chce wziasc gleboki oddech to tez zaraz mnie dusi.U mnie nadal duszno,ale dalam rade przejsc sie do dwoch bankow nie za daleko od domu.Myslalam,ze wziecie kredytu jest prostsze:(Niby wszystko ok,ale terminy splaty daja tak krotkie,ze rata jest kosmiczna,a mnie zalezy,zeby kredyt splacic,ale tez nie popasc w nedze,albo nie daj boze nie splacac.Oni sie dziwia,ze ludzie nie splacaja,ale sami robia tez duze ograniczenia,jednak reklama klamie:)
  24. magda79

    Mamy z nerwicą

    Hej!U mnie tez duszno,chcialabym troszke ochlodzenia bo nie wyrabiam.Do tego okres i samopoczucie fatalne.Wczoraj w markeciec znow mna powialo i trzyma do teraz,bujam sie niesamowicie,a do tego jak Andziunia mam ciezka glowe,ale moze to faktycznie od trosk i klopotow,ha ha ha.Najgorsze jest to,ze faktycznie ja mam problem z oddychaniem.Jak tylko cos zrobie to sie spoce jakbym tone piasku przerzucila.A poza tym nie wiem czy to oddychanie to wina pogody,zapchanych zatok,krzywej przegrody czy moze astmy?Juz tyle razy lekarz mnie wysylal na spirometrie,a ja zawsze to olalam,Andziunia!Ty chyba pisalas,ze masz astme?Jakie mialas objawy? pozdrawiam
  25. magda79

    Mamy z nerwicą

    Juz nie mowie o tym,ze w pewnym momencie zgubili moje dziecko,ale juz nie bede zanudzac.W kazdym badz razie ja nie mam dobrej opinii o personelu medycznym.I gdzies ostatnio slyszalam,ze chcieli lekarzom placic nie za leczenie,a za wyleczenie pacjenta,to bylby sposob zeby sie troche postarali.
×