magda79
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez magda79
-
Hej dziewczynki! Na temat bylego Magdzika nie napisze,bo szkoda slow:(No i Twoich nerwow Madzia!Tak trzymaj,ze to olewasz:) Moj ojciec nie jest z mama juz jakies 6 lat,ale do dzis uprzyksza jej zycie i mam wrazenie,ze wraz z jego przyjaciolka bawia sie uczuciami mojej mamy.To dluga historia i nie bede Was nia zanudzac,ale na poczatku moja mama strasznie sie tym denerwowala,bylo z nia zle,z czasem zaczela sie uodparniac i teraz jak musi sie z nim widziec to idzie na spokojnie,nawet potrafi rzucic w jego strone takim tekstem,ze mu kopara opada(przepraszam za proste slownictwo,ale nie da sie tego lepiej opisac).Potem odchorowuje troche,ale jemu nie pokazuje,ze potrafil ja zranic.Ja nie potrafie zrozumiec dlaczego ludzie sie kochaja,a za chwile potrafia robic swinstwa i strasznie ranic:( Andziunia!Tobie dal sie we znaki tesc,mnie tesciowa.Tez mam wrazenie,ze ona sie przyczynila,ze we mnie zaczelo wszystko eksplodowac,zreszta byla przyczyna tego,ze chcialam sie rozejsc z mezem.Krotko po porodzie dalam mu ultimatum,ze albo zacznie mnie i dziecko stawiac na pierwszym miejscu,albo niech spada do mamusi.Duzo bylo placzu,zalu,klotni,ale chyba zrozumial,bo teraz jest bardziej po mojej stronie niz mamusi,.Na szczescie ja nie mieszkalam z nia,a z tego co wiem to Ty z tesciem niestety tak.
-
Na mnie np zle dziala magnez.Nie moge go lykac,a jak bylam w ciazy w szpitalu tam mnie nim faszerowano,to musialam go rozkruszac,bo stawal mi w gardle i mialam efekt zwrotu go,ble. Ja jestem pelna podziwu dla Tyty,ze tak potrafi sobie radzic,ja probuje,ale te nogi z waty i zawroty glowy ciezko olewac.
-
Witajcie! No fakt do przytulenia to potrzebna druga osoba,ale do przyjemnosci nie koniecznie:) Magdzik!Duzo zdrowia,dla Ciebie i synka:)My wlasnie po chorobie Julci,jutro idzie do przedszkola,juz sie martwie. A dzis miala kiepski dzien,ciagle plakala,o byle bzdury,a jak widziala,ze nie wygra to brala mnie na litosc.Jejku jak pogonic dziecko jak mowi:mamusiu przytul mnie,jestem taka samotna.Wrrr,jestem beznadziejna:( Ale wyszlam z nia sama na pobliski spacer,daleko nie bylo,ale sprobowalam. Spokojnej nocy dziewczyny:)
-
Hej!Dziekuje za zyczenia! Ja wczoraj lyknelam xanax,pol tabletki,ale czy to dzialalo to nie wiem,moze bylam troche spokojniejsza,ale objawow nie stlumilo:( Dzis tez nie specjalnie,mam wrazenie,ze kryzys mnie dopadl,kurcze,to przedszkole corci mnie chyba dobilo:(Bo wiem,ze musze ja tam zaprowadzac i odbierac,a mam problem z pokonaniem trasy.Na szczescie albo i nie szczescie Julcia moze isc dopiero od srody,bo tak pozwolila lekarka.Mam takie targajace uczucia w srodku,z jednej strony sie ciesze,ze nie musze wyjsc,a z drugiej strony zaraz wyrzuty sumienia,bo przeciez chce zeby mala chodzila miedzy dzieci. Zastanawiam sie czy to kiedys minie?Staram sie jak moge,pozytywnie myslec,probuje wychodzic ale to katorga:(I nic sie nie zmienia:( Nie przynudzam,bo Wy macie lepsze samopoczucia i tak trzymac:)
-
Szukajcie Magdy w okularach z dziewczynka na zdjeciu:)
-
Jestem w znajomych u Bezeluszka,jesli ktoras ma ochote zobaczyc moja twarzyczke,to zapraszam:)Bo ja nijak Was jestem w stanie rozpoznac po pseudo nimach:) Samotna,oj rozumiem cie,zwykle sprawy,a nam wydaje sie,ze to koniec swiata.Ja probuje zmienic nastawienie jak Tyta radzi,ale ciezko mi to idzie:( Fajnie Tyta,ze masz do kogo wyskoczyc i zapomniec o tym dziadostwie:)
-
Hej! Bezeluszku!Wyslalam Ci zaproszenie na fb,mam nadzieje,ze trafilam na Ciebie:) Wiecie,ze mnie nawet takie proste sprawy stresuja:)Zdrowia zycze:) Samotna,fajnie,ze sie odezwalas:) Andziunia!,Gracjo!Zawstydzacie mnie tym sprzataniem,ja to wychodze na balaganiare przy Was:) Wy tesknicie za sloncem,a ja lepiej czuje sie jak jest pochmurno,wiecie ja nie lubie slonca,ataki zaslabniecia zawsze mi sie zdarzaly jak wlasnie swiecilo slonce i teraz go poprostu nie lubie. Tyta!Zazdroszcze,ze potrafisz wychodzic,u mnie sama mysl,ze musze wyjsc budzi lęk i mimo iz staram sie wychodzic ten stres nie mija,slabo sie robi,nogi wykreca,nie ktore z Was pewnie wiedza o czym mowie. Nie bede zanudzac,uciekam bo mam dola:( Spokojnej nocy i milej niedzieli:)
-
Bezeluszku!Podalabys mi nazwe miejscowosci w ktorej mieszkasz,zeby cie znalezc na fb albo powiedz czy to Ty z tymi plomiennymi wlosami na zdjeciu w ramce?
-
Witajcie wieczorowa porą! Jesli cvhodzi o zawroty glowy to u mnie to takie uczucie jakby mnie ktos pchal w tyl na karuzeli.A poza tym ja to wogole nawet jak chodze to mam uczucie jakby wiatr we mnie dmuchal i kiwam sie na wszystkie strony,glupie uczucie i ciezkie do opanowania,bo napinam wtedy miesnie nog zeby sie nie przewrocic i potem mnie bola nogi. A dzis dzien taki sobie. Tyta!A Ty masz problemy z wychodzeniem czy z tym nie masz problemu?Poruszasz sie piechotka czy tylko autem? Magdzik!Widzisz jakiego masz dzielnego synka:)Nie zamartwiaj sie na zapas:) Kasiula!Milego wypoczynku w gronie rodzinnym. A Andziunia gdzie,testujesz pralke?Przywiezli Ci ja? Samotna co u Ciebie? Monic!A Ty jak sobie radzisz,maz juz wrocil? Juho!i jak wrocilas do lekow? Pozdrawiam Was wszystkie!
-
Tyta,a Tobie przeszly te zawroty glowy? Myslalam,ze ta metoda 1000 krokow to za darmo,no ale w sumie co dzis jest za darmo? Mialam sie zabrac za prasowanie,ale jakos mi checi odeszly. Poszlam dzis sama do pobliskiego sklepu i nawet wrocilam droga okrezna,bylo wszystko oki,ale jak wrocilam do domu,to poczulam sie taka zmachana jakbym ta droge przebiegla,no tak sie mecze,a wtedy wystepuja u mnie te omdlenia. Czy Was np drazni swiatlo? Spokojnej nocy dziewczyny!
-
Podaje moje gg 35629194. A ja myslalam,ze tylko ja mam wkurzajacych sasiadow.Wszyscy jak jeden maz,jak tylko dowiaduja sie,ze mala chodzi do przedszkola to zaraz,a pani to do pracy kiedy?Przeciez nie bede im sie tlumaczyc,ale denerwujace to jest.Ostatnio mi wlasnie jedna z nich na ten temat,a ja ze zobacze,bo widzi,ze kilka dni i corcia chora,a nie pojde do nowej pracy i co zaraz l4,a ona ze tak nie moge myslec.Tylko,ze ja nie mam z kim dziecka zostawic w razie co i ze prace musze dopasowac do systemu pracy meza,a to nie jest proste.A ona na miejscu dziadkowie,dwoch synow starszych.Zadzwonili do niej z przedszkola ze maly chory to zaraz babcia poleciala.A ja kogo poprosze? A zeby bylo zabawnie,to na drugi dzien rano do mnie dzwoni,ze pada,a nie chcialo jej sie prania dzien wczesniej pozbierac czy ja moglabym zejsc i jej zebrac.Ja z chorym dzieckiem na deszcz bo jej sie nie chcialo.No miala tupet.
-
Ja nie wiem czy jest co ogladac:)gruba baba i tyle:) Probowalam ale mi to nie wychodzi,mowilam,ze ja i komputer to nieporozumienie:) Sprobuje wieczorem znalezc moje gg,bo to tez gdzies jest w kompie ale nie na pulpicie wiec nie wiem,tylko sie ze mnie nie smiejcie:)
-
Kasiula!A Ty mialas jakies badania w zwiazku z tymi zawrotami? Ja bylam wczoraj u rodzinnego i naciska na neurologa,bo zrobil mi jakis test tzn,kazal stanac,zlaczyc nogi,wyciagnac do przodu rece,zamknac oczy i stwierdzil,ze u mnie nie jest to normalne.A Wy tak moze probowalyscie? Bylam tez z mala u lekarza i dostala antybiotyk,no i w pon do kontroli,ale na szczescie dzis juz mniej kaszle.Tylko martwie sie o przedszkole,bo ona znow przyzwyczaja sie do bycia w domu,ale tak jak Andziunia mowi,trzeba do dziecka mowic,mowic.Ja jej opowiadam,ze dzieci sie z nia pobawia,a mama w nie wszystkie zabawy sie z nia pobawic itp itd,ale co ztego wyjdzie sie okaze. Znajoma opowiadala mi swoja historie.Powiedziala synowi,ze bedzie chodzil do czasu az ubiora choin ke,bo myslala,ze on przyzwyczai sie do przedszkola i zapomni o tym co powiedziala.A tu grudzien i maly jej mowi,ze on juz nie idzie wiecej bo choinka ubrana,a ona mu obiecala,nic go juz nie zmusilo do pojscia. A ja myslalam Andziunia,ze Twoja chodzila do przedszkola,a ona do zerowki dopiero szla? Kasiula a co to za metoda? Pozdrawiam Was wszystkich!
-
Hej! Bartku!Wyrazy wspolczucia! Andziunia!To teraz bedziesz prala jeszcze czesciej niz dotychczas jak masz nowa pralke:) A ja w tym tygodniu dokonczylam reklamacje z tymi meblami,4 reklamacje jednych mebli to przegiecie.Na dodatek przywiezli jedna czesc ktora reklamowalam,ale z drzwiczkami o roznych kolorach,no i znow reklamacja.Nie kupuje juz nic do domu. Tyta!To dzis tez zakupy skoro nie kupilas zyrandola?:)Ja zakupy z mezem i autem to spoko,ale sama to juz klopot.Zazdroszcze,ze potraficie sie przelamac,ja zawsze znajde tysiac wymowek zeby nie wyjsc sama z domu:(A jeszcze nie dawno potrafilam wyjsc w miare blisko domu. A propos zyrandolu,przypomniala mi sie moja historia.Kupilismy,maz powiesil i mowi zaswiec,no i nie swieci(juz myslalam,ze bedziemy reklamowac)no i tak patrzymy na niego i maz zatrybil,ze nie wkrecilismy zarowek:)
-
Dzien dobry:) Ja mam za soba kolejna nie przespana noc,mala rozchorowala sie na dobre.Dzis czeka mnie z nia lekarz,na szczescie z mezem i autem,bo jestem nie przytomna.Nie mam ochoty na samotne wyjscie.Zalicze tez mojego doktora,bo odebralam wyniki i okazalo sie,ze alat z watroby miesci sie w granicach normy.Jupiiiii!Za tydzien zrobie jeszcze kontrole tego,bo gastrolog mnie czeka,a on chce swieze wyniki,ale jakies swiatelko w tunelu jest:) Magdzik!Nie martw sie kochana na zapas,Twoj maly ma dopiero 2,5 roku i takie sytuacje zdazaja sie z tym siusianiem,u mojej malej w grupie jest dziecko z pielucha:(A Twoj juz nie korzysta z niej to i tak duzy postep:)Zreszta moja mala miala 2 razy takie okresy,ze nagminnie popuszczala,samo przeszlo.Nie krzyczalam,nie zwracalam uwagi,przebieralam i koniec tematu. Troche mnie zmartwilas tymi lękami w nocy.Ja ide do psychiatry w przyszlym tygodniu i ide do tej co mi kiedys przepisala ten rexetin,ktorego nie bralam,a Ty go bierzesz i masz nadal jazdy?Na razie chcialabym,zeby dala mi cos doraznie,ale co zrobi to nie wiem. Pozdrawiam i zycze milego dnia:)
-
A mialam zaczac od jutra wychodzenie samej:( Magdzik!Tak jak ktos pisal,daj do przedszkola zmienne ubranka,dzieciakom zdazaja sie takie rzeczy,nie martw sie na zapas.Jesli moge Ci cos radzic,to zapytaj pan z przedszkola czy on pomagaja w pojsciu do toalety.Jak ja bylam na zebraniu u Julci,to wychowawczyni przede wszystkim prosila o ubranka tzn spodnie na gumce,zadne dzinsy,zeby dzieciaki umialy to z siebie sciagnac,bo chodza same do toalety.W tym wczesniejszym przedszkolu powiedzialam pania,ze Julka wola siku,ale czy moglyby jej na poczatku pomoc i nie widzialy problemu.Takze mysle,ze warto porozmawiac. Spokojnej nocy:)
-
Witajcie wszyscy:) Ale sie rozpisujecie,lektura jak nic na wieczor,a ja poszlam po ksiazki do biblioteki,tfu,pojechalam:) Rano odprowadzilismy z mezem mala do przedszkola,poszlismy do przychodni,zrobilam badania,tam mialam nerwy,bo ciagle chodzila kolo mnie starsza pani uzywajaca ciezkich perfum i czekalam kiedy na nia zwymiotuje,ble:)Ale obylo sie bez sensacji,potem ksero,targ,bankomat,sklep,jeden,drugi,trzeci bo szukalam drozdzy,z powrotem na targ,w pewnym momencie zrobilo mi sie slabo,ale zjadlam banana i przeszlo.Popoludniu poszlam jeszcze z mezem odebrac corcie.Wrocilismy do domu,no i moja dostala takiego kaszlu,ze trzeba bylo do przychodni,ale juz pojechalismy autem.Pisalyscie,ze na nerwy najlepszy sport,to ja jestem dziwna i inna,ale mnie meczy kazdy wysilek fizyczny,nawet spacery,ja wchodze na pierwsze pietro i serce ma mi wyskoczyc z wysilku,jestem zziajana i zdycham.Do tego jak pocwicze to dopiero mam zawroty glowy,o odchyleniu glowy do tylu nie wspomne,w bibliotece wybieralam ksiazki wzasiegu mojego wzroku,bo jak tylko podnioslam glowe to odlot. A teraz mysle co zrobic z mala,biedna tak kaszle,ze jutro nici z przedszkola,a mialam wrazenie,ze dzis lody pekaly u niej w przedszkolu,bo jak wracala to juz jej sie plakac nie chcialo i spokojnie mowila o przedszkolu.No ale albo albo.Nie chce zeby bardziej sie rozchorowala.
-
Hej!Andziunia,widze,ze wstapil w Ciebie nowy duch:) Probowalam Was znalezc na facebooku,ale nawet tego nie potrafie:(O dziwo,ze ja wogole dotykam komputera,jeszcze jakies 2 lata temu mialam strach przed elektronika.Balam sie kazdej nowej rzeczy,ktora kupilismy.A raczej balam sie,ze jak dotkne to zepsuje.Z czasem to zelzalo,ale jak wejde gdzies w kompie i nie wiem co zrobic,to wolam meza:Michasiu ratuj!I zauwazylam,ze corcia jak sobie tez z czyms nie radzi to wola:Michasiu ratuj,zamiast tato:) Zazdroszcze Wam,ze potraficie pozytywnie myslec.Ja jestem pesymista niestety,ciezko zmienic mi tok myslenia,ja chyba wogole jestem zniechecona.Prawie 3 lata z tym walcze,prawie codziennie wychodze,a i tak z dnia na dzien jest gorzej,nic sie nie poprawia.A wrecz przeciwnie,mam wrazenie,ze sie cofam.Wzielam dzis cwiartke xanaxu,ale poza otumanienia to samopoczucie nie jest lepsze.Do tego stresuje sie ta moja corcia,ona na samo wspomnienie przedszkola dostaje histerii,a ja to przezywam razem z nia.Juz sie martwie jutrem. No to sie pozalilam,Pozdrawiam Was serdecznie!Zycze milej i spokojnej niedzieli.
-
Bezradna myszko!Ja tez mam 33 lata,nie pracuje,az wstyd sie przyznac od 10 lat.Wysylalam cv,chodzilam na rozmowy,ale nic z tego nie wychodzilo,stracilam wiare w siebie i zamknelam sie w domu i teraz mam stany lękowe.Ale mam cicha nadzieje,ze ktos mnie jeszcze zatrudni i pojde miedzy ludzi:) Kasiula!Nie zniechecaj sie,jak nie dzis to jutro sprobujesz,wazne ze chcesz probowac,kazda z nas tu ma lepsze i gorsze dni:) Pozdrawiam Was serdecznie! Ciekawe co u Monic?
-
Gracjo!Jestes wielka:)Udalo Ci sie i to jest super:)to motywuje:) Andziuniu!Kochana,gdzies przeczytalam,ze jakis psycholog radzil jakiejs pacjentce,ze jak wlasnie jest jej slabo i tak jak nam zalamuje sie te nogi,to ma usiasc sie wyplakac i isc dalej.Nawet jesli ta rada wydaje sie glupia,to wychodzi na to,ze skuteczna:)Fajnie,ze wzielas sie za siebie:)A tak jak ktoras napisala w pon woda w reke i do szkoly,ja juz nie rozstaje sie z woda od dawna,zawsze mam przy sobie,to choc niewiele,ale zawsze pomaga:) Ja tez bym chciala dorobic:)Ale mozecie sie smiac ze mnie,ale ja jestem noga jesli chodzi o sprawy komputerowe,wiec glupio zapytam co to jest ten priv? Magdzik!Jak maly w przedszkolu?Moja placze,ze dzieci sie nie chca z nia bawic:(nie wiem jak jej pomoc,a zaraz przypomina mi sie moje dziecinstwo jak ja mialam problemy z nawiazywaniem kontaktow,a tak bardzo nie chce zeby tak miala moja corcia:(
-
Mam pytanie do dziewczyn,ktore maja uczucie bujania,bycia pijanym itp,czy u Was nasila sie to jak sa mocne wiatry na dworze? Pozdrawiam serdecznie:)
-
Hej!Ale lektura na mnie tu czekala:)Tez bym sobie Was poogladala,tylko jak Was znalezc?No bo po pseudonimach to szukac nie umiem:) Gracjo!Jak wywiadowka?Ja bylam wczoraj,ale wzielam meza ze soba,2 godz,ale dalam rade. Andziunia,odwagi!Dasz rade w pon!Sprobuj lyknac moze ta sereste i zobaczysz czy ona faktycznie tlumi u Ciebie lęki:) Bartek!Fajnie sie Ciebie czyta,super,ze wracasz do normy,tez bym chciala trafic na dobrego psychologa.Moja mi ostatnio powiedziala,ze nie wie co ze mna zrobic,mogla by byc przynajmniej szczera i powiedziec,ze nie umie mi pomoc. Dziewczyny powiedzcie mi jak dlugo dzieciaczki przystosowuja sie do przedszkola?Ja dzis jestem wypompowana,bo moja mala,juz w nocy obudzila sie i mowi:mamusiu ja dzis zostane z Toba,a potem jak szla do przedszkola,to,ze mnie bardzo kocha i ze teskni,a mnie sie serce krajalo,czulam sie jak wredna matka i mialam potem akcje.Poszlam do sklepu i chcialam z niego uciec,zmacalam chyba wszystkie czesci twarzy z nerwow,wszystko co mialam w torebce,ale udalo mi sie zrobic zakupy.No ale do domu juz prawie bieglam. A wczoraj i dzis popoludniu odbieralam corcie z bratem z przedszkola,sama sie balam isc.Maz zadzwonil do brata,a on,ze spoko,myslalam,ze on podrzuci mnie autem,a on przyjechal firmowym 2 osobowym i mowi siostra pieszo idziemy,dalam rade.Chyba powinnam sie cieszyc nawet tym? A od meza dostalam kijki trekingowe(tak to sie chyba nazywa)Rano ide kolo przystanku i widze jak Ci ludzie tylko glowy obracaja,no a ja sobie mysle,ze niech sie gapia,w koncu nie wiedza dlaczego z tym chodze.Trudno.Psycholog karze mi patrzec na siebie,a nie na innych.
-
Tak sobie czytam i az mi wstyd,kurcze ciagle o sobie:( Tyta,podziwiam:)Ale ja po 3 latach walki juz chyba nie umiem walczyc bez wspomagacza.Wizyta zaklepana zobaczymy co powie. Andziuniu!Zgadzam sie z Toba,ze same leki nie pomoga,ale moze dodadza mi odwagi:)Bo ja na razie robie to co Ty,w tyl zwrot.No i musze sie przyznac,ze kiedys szlo mi sie dobrze z kims,teraz i to jest dyskomfortem. Jesli macie mozliwosc to cwiczcie,mnie niestety nawet po 5 min tancu,robi sie zle:(zero energii.Taka mloda,stara jestem:(Nawet 18 letni brat mi powiedzial:siostra idz do fryzjera,bo Ty cala siwa jestes:(Czas chyba na jakas farbe:)
-
Hej!Ja dzis siegnelam dna:(We wlasne urodziny okazalo sie,ze jestem znerwicowanym wrakiem czlowieka.Zaprowadzenie malej do przedszkola to byla katastrofa,teraz jest nie lepiej.Maz zalatwil,ze wpadnie po mnie brat i odbierzemy mala,jaki wstyd:(Dojrzalam do decyzji brania lekow,w przyszlym tygodniu mam psychiatre,bedzie musiala dobrac dawke taka,zebym mogla brac przy tej watrobie.Myslalam,ze mozna dac sobie rade bez lekow,ale teraz wiem,ze ja nie dam rady,chcialam ale sie nie udalo:(
-
Kasiu!Wiem,ze leki by pomogly i nie mowie nie,biore to pod uwage,ale musze tez wziasc pod uwage moja watrobe,ktora jest uszkodzona i nie wiadomo z jakiego powodu,jestem w trakcie diagnostyki i musze przetrzymac ten okres.Nie chce zeby skonczylo sie na przeszczepie watroby:(Rozmawialam z lekarzem i on mowil,ze wszystkie te leki przechodza przez watrobe i dopoki nie mam z niej diagnozy to lepiej nie ryzykowac,moge cos sporadycznie lyknac. A ja pytalam o te leki,bo chodze do psychologa i ona mi wlasnie probowala wmowic ze afobam to co innego niz xanax i troche podlamala mnie ta jej nie wiedza:(Nie stac mnie niestety na prywatne wizyty,a na nfz mam problem ze znalezieniem psychologa.