zdrowa1

Rolnik, Julka przecież nie ma nerwicy tylko raka trzustki. A tak Ci gratuluje mentora w osobie Ani , na pewno Cię uleczy z choroby. Sobota , przyjemności czas zacząć!!!!!!!!!!!!

Dalej sobie dyskutujcie , bo ja kończę ale tak ogólnie to ta cała * rozmowa * jest chora. Jest piątek czas zacząć weekend : tańce , hulanki , swawole.

Ale morfologia i mocz wcale nie rozwiążą Twojego problemu no może w 20%. Co Ci lekarz powiedział odnośnie Twoich bóli ,ze to rak i trzeba zrobić badania krwi i moczu , dla mnie jest to wszystko dziwne i niejasne.

Nie , ja takich myśli nie mam bo takie myśli to niezdrowy objaw. Jak coś boli to idzie się do lekarza i lekarz stawia diagnozę i stosownie do niej leczy chorobę.

Julka , Ty idz na pomoc dorażną ale do psychiatry , Ciebie trafi rak duszy.

Ania powiedz Julii ,ze rak trzustki nie boli!!!!!!!!!! Nie nakrecaj Jej , z lewej strony jak boli to na 95 % zespół jelita wrażliwego. Wez cos na uspokojenie bo to sa nerwy. Taki osobom jak Julka powinni zakazać się patrzeć w internet. Jak coś boli to się idzie do lekarza a nie w internet.

Niech się każdy uderzy w swoje piersi!!!!!!!!!!!!!!! Ja też !!!!!!!!!!!! Chce Was poinformować ,że mam prawo pisać kiedy chcę i gdzie chcę , tylko jedna mam prosbę niech Ewa nie komentuje moich postów i ja oczywiście też nie będe je komentować. Kazdy ma prawo do swojego zdania i ja równiez tez. Niech każdy czytający to forum sam oceni co jest dobre dla niego i jak wyjść z nerwicy. Ja wyszłam , normalnie żyje i funkcjonuje pomimo menopauzy , a jak sie czasami zle poczuje to tak ma każdy tylko nie kazdy o tym pisze. Pozdrawiam

Jasne Ewa nie róbmy sobie złośliwości i niech kazdy oceni sam czytajac nasze posty co ma zrobic aby żyć w miare dobrze i moc sobie radzic ze stresem bo to niestety u młodych ludzi jest na ogól poczatkiem nerwicy.

Miłego dnia Ewa Ci życzę , oczywiście Ty jestes zdrowa a ja jestem chora ale wole jednak mój stan niz Twoj. Pozdrawiam wszystkich.

DjNear, a co do kłopotow z jelitami to tez musisz obserwować Siebie , jak mam stres to mi żadne ziołka nie pomagają i wtedy dla mnie jest najlepiej za bardzo nie jeść aby sie nie ze.........ć i to też u mnie działa a po stresie to nadrabiam zaległości w jedzeniu i nic sie nie dzieje lub jezeli muszę cos zjeść to musze znac plan gdzie znajduja sie ubikacje lub mozliwość * załatwienia się * , to moze byc nawet zaułek w parku , to też na mnie działa i problemów nie mam . Jaki z tego dowod , wszystko siedzi w naszej głowie!!!!!!!!!!!! Jeszcze raz pozdrawiam

DjNear, ja tak samo uważam jak Ty , ja mam duuuuuuuuzo lat i też właściwie sama wyszłam z nerwicy , nie biegałam po lekarzach ani nie łykałam tabletek , no moze na początku przygody z nerwica około 25 lat temu. Takie moje podstawowe założenia to , jak mnie cos bolało to poszłam do lekarza i nie tworzyłam absolutnie * spiskowej teorii dziejów* , że lekarz może sie pomylił lub w laboratorium zle wykonali badania a druga moja podstawowa zasada to wsłuchiwałam sie w swoj organizm i sama wyciagałam wniosku odnosnie zachowan mojego organizmu , kiedy było zle samopoczucie , kiedy i w jakich okolicznościach przechodziło . Robiłam sobie nawet notatki i je czytałam jak zachodziła taka konieczność jak uwazałam ,ze było cos nie tak. Ja nawet pozytywnie myśle jak się zle czuje i nie uprawiam czarnowidztwa. Jak ktos nie potrafi sam sobie pomoc to wtedy musi iśc do odpowiedniego lekarza ale skutki jak widac sa marne i dlatego w chorobie pod nazwa nerwica najlepszym lekarzem jest się samemu. Pozdrawiam

Znowu się wtrącam, ja to wszystko wiedziałam i dlatego wyszłam z nerwicy. Pozdrawiam

Zuzka, może od prochów głowa właśnie boli :)

Sylwia , super podejście a ,że ja takie też mam to dlatego żyje normalnie tak jak bym arytmii nie miała ale to tego też musiałam dojść za pomocą wspaniałego kardiologa z Nałęczowa.

No to super Artur. Pozdrawiam wszystkich.

Miało być odzywasz się.

Agniesia , taka karma((((((((: Widzisz dzięki mnie odzywa się , nie tylko w takich okolicznościach pisz !!!!!!!!!! Nie przesadzaj ,ze non stop tylko wtedy kiedy jest niewyrozumiała i niemiła dla innych. Pozdrawiam i dobranoc wszystkim

Oj Ewka chyba będziemy musiały pocieszyć naszego Artura bo coś smutny chyba jest(: Tak zgadza się Artur? Jeżeli to wynika ze złego samopoczucia to wszystkiemu jest winna * ta nasza kochana Luna * co świeci w pełnej krasie i nam psuje czasami humor ( przynajmniej mnie) i burczę ale,że mnie nikt nie słucha to i burczeć musiałam przestać. Wypij sobie Artur jedno piwko do tego może znajdzie sie jakaś dobra komedia a Twojej pięknej połówce też postaw jedno i sie delektujcie nim . Ja tak ustaliłam z moim mężem ,ze nie będziemy więcej pic i koniec a w towarzystwie biada temu co mnie zmusza do picia ale jak byłam młodsza to kombinowałam na wszystkie strony aby jak najmniej wypić i mi sie nawet udawało i byłam znana * z mocnej głowy * ha , ha ,ha.A nie raz chciało mnie towarzystwo upic ale im sie nigdy nie udało ale musiałam miec oczy dookoła głowy. Takie to ja mialam historie przez ta nieszczesna arytmie. To na dzisiaj tyle .Ja swoją norme juz wypiłam bo bylismy w altance i jedno piwo pasteryzowane wypiłam ale żyby wieczorem cos tam tez miec to ja sobie zrobie bardzo cienkiego drinka z wina z cytryna a mąz jak będzie chciał to swojego drinka tez wypije. No to miłego wieczoru dla wszystkich

Magda , strzał w 10 z tym hasłem bo poniekąd nerwica tez bazuje w dużej mierze na naszym strachu. Miłego wieczorku.

Magda widzę po poście ,ze czujesz sie dobrze z czego sie cieszę!!!! Wiem o kim piszesz ( chyba) , że podjął leczenie , trzymam kciuki!!!!! Cinek jestes młody i silny dasz radę!!! Ja po spacerze , pogoda jak na ten czas cudna. Pozdrawiam

Dobrze , dobrze bez kaca , jesteśmy po obiedzie , po krótkim odpoczynki na spacer bo piekna pogoga . Wieczorkiem cos więcej napisze.

Załamana bardzo sie ciesze z tego posta skierowanego do mnie. Pożniej coś napisze wiecej bo teraz obiadek a potem chce jeszcze wyjśc na spacer. Pozdrawiam Was wszystkich.

Ja wiem ,ze jesienne dni sa fatalne i wiele osób z tego powodu cierpi i dlatego jak sie da to trzeba korzystac jeszcze ze słonca. Ja tez jeszcze po obiedzie wyjde na powietrze.

Cinek , ja tez nie lubię awantur i można sobie dokładnie prześledzić wątek kto tu co pisze i jak pisze w jesienne deszczowe dni.

Ha , ha, ha odzywa się towarzystwo wzajemnej adoracji!!!!!!!!!! A dlaczego jest Ci żal mnie , wytłumacz mnie to bo jestem przecież mało inteligentna. Jeden pożytek z mojego wtrąca jest taki ,że forum nie * umrze* bo zawsze można liczyć na odzew!!!!!!!!!! Wróciłam z małego przedobiadowego spaceru a tu taka niespodzianka Baska się odezwała.