Skocz do zawartości
kardiolo.pl

zdrowa1

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zdrowa1

  1. Witam wieczorem Baska , dlatego Cię Ewa nie obraziła bo macie baaaaaaardzo podobne charaktery i problemy dlatego proponuje dla dobra forum abyście się spotykały w realu ( przeciez blisko siebie mieszkacie) i przestały pisać. Magda , Julia piszcie kochane i nie dajcie się złamać jednej czy drugiej osobie , która nie umie poradzić sobie z własnymi problemami i dlatego jest taka złośliwa , Ewa czy Baska nie są żadnym przykładem prawidłowego leczenia nerwicy a tylko zagłuszania jej. Cinek pozdrawiam , nie przejmuj się starszymi paniami ja nią tez jestem ale młodzież bardzo rozumiem . Ja co prawda bardziej pisze na innym wątku ale czytam Was i jak co to sie odezwę. PS Pierwszą zasadą aby wyjść z nerwicy to jest pozytywne myślenie a Te dwie panie ( Ewa i Baska) mają bardzo dużo negatywnej energii i dlatego tak im ciężko to wszystko idzie .
  2. Ja się też dołączę do krytyki Ewy. To jest kobieta , która wszystkich i wszystko krytykuje i wie najlepiej co komu służy tylko sama sobie nie umie pomóc!!!!!!!!!!!!!! Trzymajcie się kochani , Ewy opinie to są śmieci i tyle ( innego słowa nie znalazłam). Pozdrawiam PS Ewa chyba juz każdego tutaj na tym forum obraziła.
  3. Przy zdrowym sercu ( echo serca musi być zrobione) migotanie nie jest zagrożeniem życia , ja żyłam wiele, wiele lat z napadowym migotaniem a teraz od kilku miesięcy utrwaliło się samoistnie i czuje się lepiej jak miałam napadowe bo nie czekam na atak , kondycja mam bardzo dobrą na na swoje lata ( 59) . Trochę niestety trzeba nauczyć się z tym żyć ........................ale nie ma innego wyboru no może jest ablacja, która czasami się udaje ale ja się nie zdecydowałam na nią i nie żałuje a leków jak nie ma tak nie ma aby leczyło migotanie przedsionków.
  4. Ewo, jako tako a właściwie dobrze tylko trochę upały mi doskwierają ( a kiedyś tak je wręcz lubiłam). Wczoraj byliśmy nad morzem w Jelitkowie , mąż został ( troche mu się zle chodzi bo ma bardzo duze problemy z lędzwiami) w barze Plażowym a ja ruszyłam brzegiem morza , 10 minut w jedną stronę i z powrotem czyli 20 min spacer( nie za dużo ale jednak coś) , dzieciaczków rzeczywiście co niemiara i dlatego tylko taki krótki był ale jak policzyć wszystkie odcinki drogi aby dotrzec do domu( Tczew) to trochę sie nazbierało metrów a moze i kilometrów. Ewo u mnie menopauza chyba * zakończyła swoją działalność*to i samopoczucie i poprawiło. Pozdrawiam Ciebie Ewo i wszystkich pozostałych też.
  5. Witam Muszę się jednak wtrącić na temat leczenia Magdy( wiem ,że to nie lubicie ale wydaje mi się ,że to dla Jej dobra). Magda powinnaś się chyba jednak leczyć u dobrego , renomowanego neurologa bo przecież Twoją podstawową choroba jest tężyczka nieprawdaż ? W internecie można przecież znaleść wszystko jak się chce bo nie wszyscy neurolodzy znają sie na tej chorobie, ja uważam ,że leczenie Ciebie przez psychiatrę jest błędem i w związku z tym moze Ciebie żle leczyć. Jak wyczytałam o tej chorobie w internecie to podstawową dolegliwością sa bóle i drętwienie kończyn spowodowane niedoborem Magnezu w mięśniach oraz chyba jeszcze niedoborem wapnia i wit d3 a przy okazji tężyczka powołuje objawy lęku i dlatego trzeba leczyć tężyczkę a żeby złagodzić objawy lęku przy tej chorobie to mozna brać leki antylękowe. To sa moje po prostu spostrzeżenia , chyba ,że Madziu masz i tęzyczke i depresję czyli dwie choroby. Przepraszam za moje dywagacje ale to już mnie długo * gniotło * aby to napisać. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie.
  6. Mariusz , to lecz głowę a nie ciśnienie , które nota bene masz dobre.
  7. No właśnie Ewa teraz to Ty mnie obraziłaś , jak ktoś coś komuś zarzuca to musi to umieć udowodnić .....................a co Ty , tak każdy potrafi pisać a prawda jest taka ,ze sie strasznie długo leczysz!!!!!!!!!!!! i co nie jest to prawdą????????/
  8. Magdzik , tak jeszcze raz dokładnie przeczytałam Twój ostatni długi post i właśnie ja ponad 30 lat temu trafiłam na psychiatro- psychologa i była to dla mnie zbawienna sprawa , moze coś takiego tez jest w tym centrum u Ciebie bo przeciez takie dzienne pobyty , na które chodzą pacjenci sa właśnie i psycholodzy i psychiatrzy , ktorzy sie wzajemnie uzupełniają w leczeniu .
  9. Aha tak dla uzupełnienia mnie wcale psychiatra nie faszerował lekami tylko rozmawiałam z nim czasami i godzinę przy jednej wizycie jak nie dłużej.
  10. Ewa , jakim słowem ja Ciebie obraziłam , za bardzo nie wiem !!!!!!! A tak dla dokończenia tematu to sobie poczytaj co leczy neurolog a co psychiatra , to dlaczego oddział leczenia nerwic i depresji jest przy psychiatrii a nie przy neurologii?? Magdzik , jesteś taka młoda musisz z tego wyjść , nie ma innej opcji!!!! Masz kochających rodziców i to jest skarb nieoceniony w walce z nerwicą , jak pisałaś koleżankę też .......................ale pamiętaj kochana Madziu najwięcej roboty jest z Twojej strony , nie możesz się poddać chorobie , walcz , walcz czasami jedną bitwę się przegra a może i kilka tak jak u mnie ale jednak całą wojnę wygrałam czego TOBIE MADZIU jak i innym też walczącym z całego serca życzę.
  11. Sorry, ale Ewa nie mogę zdzierżyć Twojego pisania na temat leczenia nerwicy czy depresji przez neurologa. To ,ze Tobie pomógł neurolog bo sie psychiatry wstydziłaś to jest Twój problem!!!!!!!!!. Co Ty za bzdury piszesz ,ze Madzia bedzie po kilku czy kilkunastu tygodniach zdrowa a Ty jak długo chorujesz , zmień może lekarza. Ja znam wiele osób , których psychiatra * postawił na nogi* i wiele osób , których zle leczyl neurolog. Jak chcesz sie tak leczyć to sie lecz ale polecanie innym ja osobiście uważam za nadużycie. A tak na marginesie mnie wyleczył psychiatra ok. 30 lat temu. Pozdrawiam i zdrówka życzę
  12. zdrowa1

    Piwo po pracy

    Millermirek , no to grabula , ja też mam utrwalone migotanie przedsionków i pomimo upałów też się dobrze czuję . Pozdrawiam
  13. Jozia ,a kogo się pytałaś???????? Ja Ci swoją odpowiedz napisałam !!!!!!!!!!!!! Bo to wiem!!!!!!!!!!!!!
  14. Nie, nie z paleniem nie ma żartów , rzuć je a masz szansę jeszcze trochę pożyć!!!!!
  15. Jozia , zaraz umrzesz , przeciez na pudełko od papierosów jest napisane:PALENIE ZABIJA!!!!!!!
  16. Wychodzi palenie w młodocianym wieku Daria!!!!!!!!!!!
  17. Oi przepraszam w złym watku napisałam ale Was tez wszystkich pozdrawiam
  18. Witam Kochani , Wiola, Ola , napiszę tak , jezeli chcecie normalnie funkcjonować to moja rada jest taka : RAZ PORZĄDNIE ZROBIC CAŁOŚCIOWE BADANIA ORGANIZMU - od palca u nogi do czubka głowy ( oczywiście w przenośni) i jeżeli wszystko wyjdzie dobrze to musicie w to uwierzyć ,ze to jest NERWICA i to jest diagnoza waszej choroby !!! Leki też niestety nie * wyrzuca Wam z głowy* negatywnego myslenia tylko terapia psychologiczna i to długotrwała ale własna cięzka praca nad swoimi myslami!!!!!!!!!!! Znam pare osoob między innymi maja tesciowa , ktora dozyła 93 lat w zdrowiu a umierała co tydzien 2 razy , w szpitalu juz jej podawali wode w kroplowkach a Ona cudownie dobrze sie czula * po tych lekach* ale męka dla niej i otoczenia przeogromna ( rodzina miała przechlapane, nyli w stałym pogorowiu no bo babcia znowu umiera). Tak macie lepiej bo wtedy nie było poradni psychologicznych czy takich porad , także do dzieła w walce z nerwicą !!!!!!!!!!!! Wiola ty przeciez wspierasz Roxi w chorobie i umniesz ja pocieszać to spróbuj sobie to tez wykłumaczyc ,ze to tylko nerwica.
  19. Popieram trzy powyższe wypowiedzi nad postem Schiza. Nikt Ci nie postawił 50 wykrzykników tylko jeden( coś tu niektórzy na tym forum sa uczuleni na wykrzykniki !!!!) ale,ze masz się ogarnąć i leczyć to jest święta prawda innej opcji nie ma aby z tego g..........na wyjść a hospicjum na pewno wyleczy z niejednej nerwicy..................kto Ci to powiedział ,że tak nie jest..............chyba sama Ty.
  20. Ja1 , jak jesteś taki ciekawy to poczytaj sobie na forum co spowodowało nerwice u mnie , mnie Twoje choroby nie interesują i bytność na tym forum. Ludzie pijcie i palcie ile chcecie!!!!!!!!!!!!! Wczoraj tak właściwie zostałam sprowadzona na ziemię ,że nie ma co ludzi moralizować i naprawiać bo to jest walka z wiatrakami. Dziękuję wszystkim co się do tego przyczynili i za merytoryczną dyskusje też. Pozdrawiam
  21. Df , powtórzę, mnie Twoja historia życia i chorób nie interesuje , a dlaczego sądzisz ,że ja jestem nieomylna , ale wiem to na pewno ,ze różne nałogi doprowadzają w końcu ludzi do zguby!!!!!!!!!!! Dobranoc
  22. Df , ale nie tłumacz się , mnie Twoje życie i choroby nie interesują. Ja wiem swoje , Ty wiesz swoje i koniec nad czym tu dyskutować .
  23. Ania , jednak mnie przekonałaś ,święta prawda , niech każdy pali co chce i pije co chce Jego sprawa , Ania no to zgoda. Df, ale Tobie jeszcze coś napisze , no widzisz do czego miedzy innymi doprowadzają nałogi ludzi szczególnie w młodym wieku .....................spłodzili chorego syna........ .........................Oni ( Twoi rodzice) trzymają się dobrze a ty biedaku za ich grzechy cierpisz. Pozdrawiam i życzę długiego życia Twoim rodzicom df aby mogli się Tobą jak najdłużej opiekować.
×