Skocz do zawartości
kardiolo.pl

zdrowa1

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zdrowa1

  1. Oczywiście miało być wystawiasz ( moja klawiatura coś przestawia litery, muszę bardzo uważać jak pisze).
  2. Ewa dziękuję Ci za ocenę mojej osoby ale tym postem sama sobie wystawiam laurkę zawistnej osoby koniec kropka. Wychodzimy z mężem na spacer po kasztany .
  3. Ewa, kto tu kogo nie lubi :))))) Ewa zapomniała jak biegała i biega po lekarzach aby wykluczyć choroby i dowiedzieć sie ,ze wszystko w porządku i dlatego nie rozumiem dlaczego * śmieje się * z Cinka bo z Niej nikt się nie śmiał tylko ją rozumiał. Cinek , ja też jestem realistką i dlatego wierzę w Ciebie ,że uporach się z Twoimi problemami tak jak ja ale żeby tego dokonać to trzeba porobić badania i tyle. U nas piękna pogoda w sam raz na jesienny spacer szukać kasztanów. Pozdrawiam wszystkich.
  4. Ewa nie ładnie śmiać się z ludzi i to w tak perfidny sposób. Jak tak można nie lubić ludzi:)))) Co Ci Cinek zrobił ,ze Go tak traktujesz??????? Przepraszam ,że się wtrącam.
  5. zdrowa1

    Dodatkowe skurcze

    Awierone , pewne wypił na zdrowie czego Ci życzę.
  6. zdrowa1

    Dodatkowe skurcze

    Artur wypił sobie jednego drinka z lodem i zobacz jak będziesz się czuł , ja w pewnym momencie bałam sie wypic najmniejsza ilośc alkoholu bo zawsze czułam sie paskudnie ale teraz ta ilość alkoholu jest dla mnie dobra moze i po więcej tez by nic nie było ale ja nigdy za bardzo nie lubiłam alkoholu pic i mnie on nawet spinał zamiast rozlużniac . Powiedziałam sobie ,ze czerwone wino dla zdrowotności czy piwo np. nie pasteryzowane albo latem piłam pszenne i było wszystko ok. Na taką ilośc alkoholu nawet sie ciesze żeby wypic i dlatego chyba nic sie nie dzieje bo sie nastawiam pozytywnie do picia ha , ha, ha.
  7. zdrowa1

    Dodatkowe skurcze

    Tak , tak kochani produkty na imprezę kupione , mąz whisky a ja czerwone wytrawne kalifornijskie wino plus orzeszki i żółty ser , aha i chałwa , którą uwielbiam ,trzeba jeszcze cos znaleść w telewizji do oglądania ale to zadanie dla męża. No to integrujmy sie poprzez wspólne imprezowanie a jutro proszę o raport o stanie zdrowia((: Ja tez im jestem więcej w ruchu tym lepiej się czuje . Na zdrowie!!!!!!!!
  8. zdrowa1

    Dodatkowe skurcze

    Artur, super ,że poszedłeś na ablację i masz jakiś tam komfort psychiczny. Moją podstawową arytmią jest migotanie przedsionków , które daje dosyć marne efekty ablacja . Rozmawiałam z wieloma kardiologami na ten temat i jednak większość była za tym aby nie ablować i mój kardiolog zresztą też ale po swojej analizie nie zdecydowałam się na ablację i nie żałuję i to się najbardziej chyba liczy tak jak Ty Artur nie żałujesz ,że się ablacji poddałeś.
  9. zdrowa1

    Dodatkowe skurcze

    Masz Artur dobrego kolegę kardiologa tzn dobrego w swoim fachu.
  10. zdrowa1

    Dodatkowe skurcze

    Ja też nie miałam robionego holtera tylko zawsze ekg z mega arytmiami.
  11. zdrowa1

    Dodatkowe skurcze

    Lukjez , wcale nie da się tego wyleczyć póki co ale trzeba mieć nadzieje ,że kiedyś i medycyna coś dla nas wymyśli . Będę pisała w kółko Macieju ,że przy zdrowym serce czyli jak się nie ma wady serca to się nic nie stanie a arytmia też nie osłabia serca bo ja powinnam już dawno mieć słabe serce a tak nie jest a przecież mam ją już ponad 25 lat !!!!!!
  12. zdrowa1

    Dodatkowe skurcze

    Tak tez uważam i dlatego żyje normalnie pomimo * jakiejś tam choroby* Ide kupowac produkty na impreze . Pozdr.
  13. zdrowa1

    Dodatkowe skurcze

    Załamana Po pierwsze moja odpowiedz z 26.9 . 2012 z godz.2216 była bardzo precyzyjna na zadane przez Ciebie pytanie tylko Ty to nie przyjęłam do wiadomości . Po drugie , pisząc ,ze żaden lekarz nie da Ci gwarancji ,ze nie dostaniesz arytmii komorowej napadowo jest prawdą i zapytaj sie kardiologów z Zabrza bo sa z górnej półki to Ci odpowiedzą i prosze jak będziesz chciała to napisz.Po trzecie ,żal mi jest Ciebie odnośnie stosunku do zaistniałe sytuacji czyli arytmii jaka Cie spotkała i nic więcej . Po czwarte , będę pisała i odpowiadała na posty ,czy to bedzię Twój czy nie Twój to i tak odpisze w/g własnego uznania a nie Twojego . Nie czytaj moich a będiesz się lepiej czuła. Na forum nie tylko Ty czytasz i masz problemy z arytmią. Wniosek mój test taki , jak ja bym przeczytała,ze z arytmia można długo żyć nie ograniczając sie to bym była zadowolona a Ty Załamana denerwujesz się ,że ja to piszę. Pozdrawiam
  14. zdrowa1

    Dodatkowe skurcze

    Załamana, nie czytasz jednak dokładnie jeżeli pytasz o jaką imprezkę chodzi?????? Nie czytaj Kochana wybiórczo bo to wypacza każdy sens danej wypowiedzi czy pisania to tyle wyjaśnień. Używając życia na jaki mnie stać to miałam na myśli status finansowy a nie * status chorobowy * bo on mnie nie ogranicza co nie znaczy ,że nie przeszkadza. Załamana ,tak żyjąc mając migotanie przedsionków musiałam do tego dochodzić i dlatego pisze nie raz .ze można z tym żyć nie ograniczając siebie w swoim życiu ,ja tak mogę , niestety nie będę płakała Załamana ,ze Ty nie potrafisz i tyle ale żal mi jest Ciebie ,ze masz takie podejście do sprawy. Zaden najlepszy kardiolog nawet z Zabrza nie zagwarantuje Ci ,ze nie dostaniesz napadowo arytmii komorowej i zaden lekarz nie ma prawa tak powiedziec ,ze nigdy Ci sie to nie zdarzy. Nie można brac całe zycie leki aby zniwelowac atak arytmii nie ma po prostu takiej mozliwości i dlatego do pewnych ułomnosci swojego zdrowia trzeba się przyzwyczaic jezeli takowe mamy.
  15. zdrowa1

    Dodatkowe skurcze

    Artur, napisze tak jak byłam młodsza. ha, ha ,ha no to się i trochę więcej wypiło i niestety zawsze żle sie czułam i arytmia wszelaka na bank mnie złapała a teraz jak jestem starszą stateczną panią to latem i piwko sobie wypije ale nie więcej jak jedno a w weekendy ( piątek-niedziela) robimy sobie z mężem małe imprezki ( to zostało jeszcze nam z czasów jak pracowaliśmy , teraz * dołożyliśmy jeszcze niedziele) , mąż wypija lampkę koniaku lub drinka z whisky a ja 2 lampki czerwonego wytrawnego wina , tzn 1 butelka wystarcza mi na 4 razy i po tej ilości zawsze sie dobrze czuje tzn arytmia się nie zasila i nie boli głowa. Pozdrawiam i na zdrowie bo jutro znowu piatek i nasza imprezka , na która sie zawsze cieszę.
  16. zdrowa1

    Dodatkowe skurcze

    Załamana , do Twojej wiadomości ,chodzę regularnie na wizyty do kardiologa aby sprawdzić stan mojego serca.Jasne jestem chora na utrwalone migotanie przedsionków , na które nie ma lekarstwa tak jak na inne arytmie ale ,ze mam zdrowe serce to nie ma u mnie zagrożenia życia!!!!!!!!! Na ablację też się nie zgodziłam , zreszta mój kardiolog sam mi obradził. Niestety tak jak we wszystkich zawodach lekarze też popełniają błędy w swojej pracy i tyle. Mi po prostu moja choroba nie ogranicza normalnego zycia i to staram sie wytlumaczyc ,ze można z taka choroba funkcjonować używając życia na takim poziomie na jaki go stać. Czym Ty sie Załamana tak denerwujesz czytając moje posty , przecież nie po to je pisze tylko po to aby dac nadzieje ,ze można żyć majac taką delegliwość.
  17. zdrowa1

    Dodatkowe skurcze

    Gochad, ja mam migotanie przedsionków utrwalone od. ok.10 miesięcy a przedtem miałam rózne arytmia komorowe, nadkomorowe , częestoskurcze no i najczęsciej napadowo migotanie przedsionkow przez 25-30 lat , teraz mam 59 lat , serce nie ucierpiało na zadnej z arytmii , jest bardzo wydolne a byli tacy kardiolodzy ,którzy mnie straszyli osłabieniem pracy serca a tak się jednak nie stało. Kondycję mam bardzo dobrą , bez zadyszki wchodze na 3 pietro. Nie ablacji nie miałam poniewaz migotanie najgorsze jest do wyablowania i potrzeba kilka aby było skutecznie lub nie a najczesciej kończy sie rozrousznikiem. Moj Tata żyje z migotaniem 26 lat przynajmniej bo wtedy mu zdiagnozowali i ma sie dobrze w wieku 87 lat. Ja za bardzo nie musiałam chodzic do psychiatry czy psychologa ponieważ wiele spraw umiem sobie sama wytłumaczyć ponieważ pewne rzeczy czytam ze zrozumieniem i wyciagam własne wnioski i dlatego zyje normalnie pomimo ,ze spotkała mnie taka przypadłośc jak migotanie przedsionków. Załamana , nie masz sie co oburzać i żyj sobie jak chcesz ja tylko podaje moje sposoby radzenia sobie z arytmia , ktora mnie spotkała. RZADEN KARDIOLOG POKI CO TEGO JESZCZE NIE DOKONAŁ , MOZE TY BIEDZIESZ PIERWSZA. Pomijam fakt ablacji bo po nich ludziom przestaje migać ale niestety nie wszystkim i dlatego ja świadomie sie nie zdedydowałam. Pozdrawiam wszystkich
  18. zdrowa1

    Dodatkowe skurcze

    Załamana , ja wiem swoje Ty wiesz swoje i tyle. Jakoś nikt Ci odpowiedzi nie udzielił a jak tak to Ty już wszystko wiesz. Ja Ci tez napisze przepraszam ale z Twoim podejściem do sprawy to Ty z tym umrzesz w bardzo sędziwym wieku bo na to jest nie umiera tylko z tym . Na arytmie ( bo ty ja masz ) jeszcze nic nie wymyślili!!!!!! Kardiolodzy niestety różnie mówią bo sami błądzą w temacie ...................i co niektórzy straszą ,ze to jest niebezpieczne a to jest po prostu nieprawda i lekarz powinien byc uczciwy i powiedziec jak masz zdrowe serce ( bez patologii) to Ci nic nie grozi chyba ,ze trafiłaś na niedouczonego lekarza. Nie zmienie zdania TRZEBA NAUCZYC SIĘ Z TYM ŻYĆ do czasu wynalezienia lekarstwa na to schorzenie i dlatego ja ciesze się życiem pomimo powaznej arytmii a Ty sie zamartwiasz czy umre czy nie. Napisałam to z serca a nie po złośliwości a to tylko dlatego ,ze zal mi takich osób , które szukaja przyzyny swoich dolegliwości nie tam gdzie mają i sie okrutnie męczą. Pozdrawiam
  19. zdrowa1

    Dodatkowe skurcze

    Ludzie maja po 15 tysięcy na dobę i żyją, przelicz sobie ile to jest na godzinę.
  20. zdrowa1

    Dodatkowe skurcze

    Jak ma się serce zdrowe to wcale , ewentualnie udać się do psychologa aby mógł Tobie to wytłumaczyć ,że w tym przypadku nie ma zagrożenia życia lub jak nie pomoże to do psychiatry po leki aby móc lepiej przyswajać rady psychologa. Pozdrawiam
  21. Arek pocieszam ((((((: Będzie dobrze a 5.11. 2012 będę mocno trzymać kciuki!!!!! Wytrzymasz!!!!!!!!!!!
  22. Robertoer, przecież masz napisane czarno na białym ,że wszystko w porządku , co znowu nie wierzysz???????? Chcesz być koniecznie chory???????
  23. zdrowa1

    Życie po nerwicy

    Aaaaa Xena dużo zdrówka abyś się szybko wykurowała z przeziębienia. Ja ostatnio namiętnie zaprawiam aronię tzn robię dżem z niej , mi bardzo smakuje ale może dlatego ,że jest ponoć * zdrowym owocem*.
×