Skocz do zawartości
kardiolo.pl

alejestem

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez alejestem

  1. czytam *Dziecko ulicy* Judy Westwater. Tato mnie zamknął:) a z książek, które mi pomogły zaakceptowac swoją sytuajcę to polecam: Przebudzenie Antoniego de Mello Obudź w sobie olbrzyma- Anthonego Robbinsa i Jak przestac się martwic i zacząc życ- Dale*a Carnegiego ta trzecia mi szczególnie pomogła:)
  2. Beti dlatego ja sobie piszę na karteczce co mam dziś zrobic i realizuje moje zadania- staram się nie skupiac na myslach tylko na celu jaki sobie wyznaczylam:) z dnia na dzien jest lepiej ale to jeszcze nie jest pełnia zdrowia;)
  3. a ja dziś siedziałam sobie na balkonie z książką:) i zostałam tam zamknięta hehe:) 15 minut sie dobijałam do okna- aż mnie wpuscili heheheh:) najgorzej, że mi się sikac zachciało:D
  4. czesc Wszystkim. Gabriello spróbuj nie walczyc z myślami bo tylko je podsycasz- ja się *przyzwyczajam* do ich obecności, niech sobie płyną przez mą głowę- mówię sobie zawsze, że *niech myśli sobie przepływają przez mój umysł a ja będę skupiała się tylko na tych pozytywnych* Polecam sport naprawdę działa świetnie- zmęczony człowiek nie ma siły na myślenie:) ja skaczę sobie codziennie 10 minu t na skakance- chodzę na spacery z kijami- nordic walking i cwiczę przy muzyce:) Naprawdę warto zaakcpetowac lęk jako emocje i z nia nie walczyc, a efekty będą zdumiewajace! jak mam gorszy dzień- to uświadamiam sobie,że nie jestem sama z takim problemem , że mają go setki ludzi w Polsce i na świecie... i zawsze ma się kogoś dla kogo warto życ! dla kogo jest się kimś ważnym:) aha i jeszcze właśnie warto wyobrażac sobie w ciągu dnia siebie jako osobę uśmiechniętą, zdrową odważną i pełną życia- na początku mój umysł nie umiał długo utrzymac tego obrazu, ale z czasem sobie poradził! to wszystko naprawdę są tylko albo i aż nasze myśli!! jak mnie dobija jakiś lęk to zamjmuje sie sprzataniem sportem w ostatecznosci włączam kompa i słucham muzyki głośno śpiewając! znam kilka osób z podobnymi kłopotami i zawsze są to inteligente osoby o dużej wrażliwości:) zawsze można znaleźc plusy jakie przyniosła nerwica- ja znalazłam kilka:))) buziak
  5. czesc Kochani:) rzeczywiscie szkoda ze jestesmy tak porozrzucani po Polsce bo fajnie byloby sie zobaczyc:) Tereso- moja metoda od paru miesiecy jest tez taka ze nawet kiedy mam gorszy dzien robie wszystko to co sobie zaplanuje- obserwowac lek to najlepsza metoda- ciezka do zrobienia ale da sie! u mnie dzien mija milo na leniuchowaniu:) ja tez znam pare osob z roznymi lekami nerwicami fobiami wiec pewnie problem w Polsce jest ogromny- mysle ze jest nas wielu- pewnie nawet wielkie slawy z TV maja podobne problemy co my;) na pewno da sie to pokonac bo ja pokonalam kilka lekow czyli da sie da!! i czasem mi sie wydaje ze lepiej nie robic nic- olac sprawe i zyc bo jak czlowiek sie za bardzo angazuje w akcje przeciwkolekowa to podsyca leki i one przybieraja na sile buziak Ola
  6. Ewunia nie moge wejsc na gg- nie chce mi sie komp polaczyc... bleee;)
  7. basiu ja tez sadze ze jestesmy silni- !! damy rade:) buziolki- grunt to nie panikowac;) ps. wiersz wypas wielki szacun Maja
  8. hey Renka ja takze Cie witam:) i uszy do gory- jest to ciezkie zaburzenie ciezko z nim zyc ale jakos wszyscy zyjemy i sie wspieramy nawzajem a to najwazniejszE:)
  9. Iwona pozdrawiam Cie ciepło i trzymam kciuki za podroz- dasz rade na pewno!!
  10. cześc Dziewczyny i Chłopaki:) u nas na Śląsku tak słońce hajcuje;) wytrzymac nie można:) u mnie w porządku- dzień minął miło- jeszcze czuje niewielkie napięcia czasem ale staram sie je olewac- i jakoś mijaja;) buziaczki dla Was wszystkich Ola
  11. u nas tez mowia ze to bedzie proforma :) ja jestem dobrej mysli:) dziekuje za mile slowa:) dzis jade do babci z wizyta takze mily dzien sie zapowiada:* buziaki Ola
  12. ashantus taki atak jak opisujesz zdarzyl mi sie dwa razy w zyciu- zawsze po stresujacym wydarzeniu. za pierwszym razem meczylo mnie to dlugo a za drugim minelo po 30minutach bo staralam sie zadzialac sila umyslu. Tez nie wiem skad to sie bierze i czasem mam juz serdecznie dosyc!!!- chcialabym sie pozbyc nerwicy na zawsze- juz potrafie nad nia zapanowac wiec nie jest zle ale jeszcze jest we mnie strach ze to wroci wszystko kiedys... czemu nas to spotkalo...
  13. no rzeczywiscie pustki tutaj:) u mnie tez dobrze- koniec sesji koniec teraz tylko egzamin dyplomowy i poszukiwanie pracy:) pozdrawiam Wszystkich:*
  14. witam Wszystkich bardzo cieplutko:) u mnie pozytywnie- zdałam:) pracę oddałam dziś leniuchuje i staram sie myslec pozytywnie o tym co przede mna :) najbardziej martwi mnie poszukiwanie pracy ale moze sie cos znajdzie:) Beti mam nadzieje, ze lekarze skutecznie pomoga Twojemu synkowi. pozdrawiam Was wszystkich serdecznie buziulka:)
  15. zgadzam sie z Bonerem- nie mamy prawa osadzac kogos- a jesli potrzebuje pomocy i mozemy mu pomoc to powinnismy! to jest forum publiczne i kazdy ma prawo pisac Wspolczuje bardzo koledze ze w tak mlodym zyciu rozpoczal przygode z narkotykami i ze tak to sie skonczylo fatalnie..
  16. aha Tu jeszcze dodam, ze czytalam kiedys artykuł o ludziach ktorzy wyszli ze schizofrenii- i maja sie dobrze- jeden gosc w stanach jest teraz nawet terapeuta! takze wszystko naprawde wszystko mozliwe jest dla tego kto wierzy!! radosnego dnia 3majcie sie cieplo:)
  17. Janku mój e-mail oli19@op.pl odezwij sie to porozmawiamy:) ja dzieki mysleniu przezwyciezylam lek przed zemdleniem w miejscu publicznym i kilka jeszcze innych!!:) bylam na wizytach u psychologów różnych, ale doszłam do wniosku, że płace ciężką kasę a sama doszłam do tych wniosków- i muszę sobie sama pomóc!!! nikt nie rodzi sie z nerwica co oznacza ze nie mamy czegos uszkodzenego w glowie czy w innej czesci ciala tylko nasze mysli zgotowaly nam takie bagno;) najwazniejsze to zaakceptowac siebie i swoj lek- jak to zrobilam polowa moich objawow zeszla sama:) tez pilam melisane kiedys i ja polecam- po niej mi sie swietnie spalo!! aha i jak glowa boli to warto posmarowac sobie nia kark i czolo:) ja czesto wale dlonia w poduszke- to taka rada jak ktos nie ma worka;) a od jakiegos czasu budze sie i mowie sobie- jaki piekny dzien, jak pieknie spiewaja ptaki, na pewno cos milego mnie dzis spotka:) warto sobie w glowie czesto mowic takie rzeczy! Ewunia bardzo Ci dziekuje za mile powitanie- dzis poprawka z logopedii sasasa:) i oddaje mgr!! wczoraj ja szlifowalam 7 godzin myslalam ze lupne przy kompie pozdrawiam Was wszystkich.
  18. aha i jeszcze moje pytanie- jak radzicie sobie z atakiem lęku- co robicie gdy już nastąpi? i czy ktoś z Was slyszał albo trenował metode Silvy lub NLP??
  19. czesc Wszystkim Dziekuje za przywitanie! ja znam osobiscie pare osob z roznymi nerwicami fobiami i zawsze sa to osoby ktore rozpamietuja sytuacje, mocno wszystko przezywaja! Tereso tez jestem zdania ze to bierze sie z myslenia! Polecam Wam ksiazke- *Obudź w sobie olbrzyma* i *Przebudzenie* one mi otworzyly oczy na pare spraw!! i wiecie co da sie z tego wyjsc, ale zamiast uparcie twierdzic ze zycie sie dla nas skonczylo i sie uzalac nad soba trzeba z uparcie wierzyc ze to tylko proba-! nie choroba a proba!! jaka musimy przejsc aby byc silni!! buziaki sle ja po przebudzeniu czesto sie wsluchiwalam w siebie- czy juz mi serce bije mocniej juz mnie zoladek boli a teraz wstaje i prosto do kuchni- sniadanie mycie jednym slowem zycie:) na pewno trzeba przerwac stary wzorzec myslowy, a aby to zrobic trzeba na sile myslec świeżo- co faktycznie nie jest latwe ale do zrobienia!!
  20. na pewno nie jest to proste- ale stawianie małych kroczków daje efekty- a myślenie pozytywne przynosi cuda:)!! Przepraszam Cię Janku;)- witam serdecznie:) zacznę czytac od początku Wasze posty i chętnie się przyłącze!!:) buziunia!!
  21. czesc dziewczynki:) ja jestem zajeta sprawami naukowymi- ostatnia prosta przede mna:) na szczescie jestem na silach mam powera niesamowitego i dobry humor mi dopisuje:) takze jest dobrze:) dzis nas rodzina z centralnej Polski odwiedzila i bylo przemilo!! a zaraz ide na spacerek bo pogoda u nas boska:) pozdrawiam Was wszystkie serdecznie!! usciski Ola
  22. czesc dziewczyny:) mam na imie Ola i od kilku lat zmagam sie z lękiem - mysle ze daje sobie dzis swietnie rade ale bywalo roznie... wiem przez co przechodzicie i nie jest to latwe ale wierze ze da sie z tego wyjsc:) grunt to nie tracic wiary!! i nie przejmowac sie zbytnio lękiem- wtedy po prostu traci na sile wiem po sobie:) buzka Ola
  23. czesc Iwona:) ja nerwice mam od lat 5 obecnie mam 24 lata i jakos zyje:) jest to ciezkie zaburzenie ale mozna nad nim zapanowac tyle tylko, że musisz uwierzyc w to. Polecam zmiane diety wysilek fizyczny a przede wszystkim zmiane myslenia bo wszytskie uczucia biora sie z naszej glowy!! najwazniejsze to sie usmiechac nawet gdy jest ciezko! polecam ksiazki: *jak przestac sie martwic i zaczac zyc* i *obudź w sobie olbrzyma*. Mnie pomogły spojrzec inaczej na ten *problem*. buzka ola
  24. czesc dziewczyny:) witam Cie Tereso- po raz pierwszy widze Cie na forum:) Izunia musze myslec pozytywnie- robie to czasem na sile- staram sie zmienic program myslowy mojemu mzogowi na lepszy:) to trwa ale sa efekty juz- czasem tylko jakies male napiecie ale wszystko do zniesienia:) wiem Aniu co czujesz bo ja tez teraz bede szukala pracy na stale a w epoce kryzysu nie jest to latwe... poklocilam sie z ojcem- poobrzucalismy sie niemilymi spostrzezeniami na swoj temat wiem ze to moj ojciec ale tak naprawde ciezko mi jest go kochac zbyt duzo zla nam wyrzadzil- schrzanil mi taki piekny czas w zyciu jakim jest dziecinstwo- przez to zapewne wiekszosc moich problemow nie wiem jak to jest na jakiej zasadzie Bog rozdziela ludziom rodziny ale wiem ze gdybym miala wybor to nie wybralabym tej- przykre ale prawdziwe......
  25. a ja slucham tego ciagle http://darek1983.wrzuta.pl/audio/adkEhMdKCw8/gabriella_cilmi_-_sweet_about_me wczoraj uslyszalam i sie zakochalam:) weekend mialam zajety nauka a wczoraj odreagowywalam poegzaminowe stresy:) Aniu ja takze Ci gratuluje ogromny krok w przod zrobilas!! brawo!! Izunia ogromnie sie ciesze ze wszystko u Ciebie dobrze!! ze sie poukladalo jakos!:) ja zabieram sie za sprzatanie! ostatnio co raz czesciej zauwazam ze nie ma zbiegow okolicznosci- odczuwam tez opieke Boga nade mna- na pewno modlitwy nie leca w proznie!! powoli ale zaczyna mi sie wszystko ukladac pomyslnie:) jestem naprawde szczesliwa!!:) buziaczki Ola
×