Skocz do zawartości
kardiolo.pl

alejestem

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez alejestem

  1. czesc Dziewczynki- ja wpadam własnie na sekundke:)w przerwie pisania pracy:) Izabello ciesze sie ze sie odezwalas !! i ciesze sie ze droga sie prostuje!!:) u mnie w porzadku- dostrzegam piekno mojego zycia:) ciesze sie z obowiazku pisania pracy i nawet sprawia mi ona przyjemnosc wielka- dobrze jest sie czegos nauczyc:) mysle pozytywnie i jestem szczesliwa w zwiazku:) wkrotce wyjezdzamy na wycieczke do Szwecji:) ogromnie sie ciesze ze wreszcie sobie odpoczniemy:) wykorzystuje w pelni kazdy dany mi dzien:) buziaczki:*
  2. heyho!! ja mam wolne:) ale wlasnie sprzatam mieszkanie aby potem zabrac sie za pisanko:) mam energie niesamowita! ciesze sie ze to koniec studiow i ze nowe wyzwania przede mna:) Ania na pewno odreagowujesz stresy a kiedy obrona?? milego dnia Wam wszystkim zycze!! Ola
  3. czesc Kobitki:) dziś jeszcze bede sie uczyc znowu mam egzamin tym razem w niedziele:) Aniu- ciesz sie ze zlozylas prace!! obrona to pikus uwierz mi!:) Kasia- ja identycznie mysle ze jest to dar ta nasza wrazliwosc Najpoprostu- jak masz na imie?? pisalas o klopotach w busie - ja kiedys tez mialam podobne jak bedziesz chciala porozmawiac to podaje Ci nr gg: 3539610 ide kuc:) buzka
  4. czesc Dziewczynki:) ja po pracy odpoczywam sobie siedzac w necie:) Aniu gratuluje zlozenia pracy ja moja za 1,5 tyg skladam wiec ostro pisze:) Izunia- co do tego stwierdzenia ze nerwica bierze sie z leku przed zyciem lub smiercia czytalam kiedys chyba w ksiazce Kępińskiego ze kazda nerwica bierze sie z leku przed smiercia i musze sie z tym zgodzic - juz to kiedys pisalam ze moze chodzic o smierc spoleczna duchowa emocjonalna psychiczna- na przyklad lek przed samotnoscia czy ciezka choroba. Ja koncentruje sie na zmianie myslenia i na zmianie zachowania- duzo cwicze od dzisiaj postanowialm skakac 15 minut dziennie na skakance- nie robilam tego wieki cale ale daje taka frajde!:) buziaki dla wszystkich!!:* Ola
  5. witam:) Ewciu piękny wpis!!- pogodzic się z własnym losem to prawdziwa madrosc- przyjac to co nam pisane...nawet jesli jest to ciezki krzyz... cierpienie jest wpisane w zycie czlowieka i prawie kazdy na jakims etapie zycia go musi doswiadczac- czy to fizycznie czy emocjonalnie- skoro jest to jakis tam sens ma! Kasiu trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieje ze kryzyzs szybko minie. Ja mam sie dobrze- wczoraj piekny dzien bez jakichkolwiek mysli natretnych wiec jest sie z czego cieszyc aby takich dni bylo wiecej:) dzis nauka i moze pokoj sobie posprzatam. buzka
  6. tu jeszcze jedna rzecz: wydaje mi sie ze jestesmy wszystkie bardzo silne!! ze mamy w sobie niesamowita sile ale tez klapki na oczach dlatego tego nie widzimy- jaki *zdrowy*czlowiek bylby w stanie przezyc kilka dni z nerwica :)
  7. witam w ten piękny majowy poranek:) do Maggla: konwalie to takze moje ukochane kwiatki zaraz po zoltych tulipanach ;) Przykro mi *slyszec* ze macie gorsze dni ale one na pewno mina- dla mnie tez ta hustawka nastrojow jest najgorsza- ale od jakiegos dluzszego czasu czuje sie swietnie wiec sie ciesze- mimo ze mam jeszcze klopoty z zasypianiem. Kasia kazdy chcialby byc silny- ale tak naprawde wydaje mi sie ze nikt z nas ludzi nie jest- kazdego mozna *zlamac* a pozory czesto myla- zdarza sie ze ktos przybiera poze surowego czlowieka a w srodku jest bardzo miekki- sila bierze sie z wnetrza i trzeba ja w sobie pielegnowac- mysle ze nasze doswiadczenia negatywne w zyciu wlasnie po to sa aby w przyszlosci moc z sobie z podobnymi zdarzeniami poradzic bez problemu- aby wywazyc czym warto sie przejmowac a czym nie. Najgorzej gdy zrani nas ktos bliski sercu ale i takie rany z czasem sie zabliznia. pozdrawiam Was wszystkie i zycze pogody ducha na dzis! buzka Ola
  8. Ja także życzę Ci Iwono wszystkiego co piękne i dobre :) byś nigdy nie zatraciła sensu życia- nawet w momentach ciężkich. Życzę Ci abyś zawsze miała przy sobie tych parę osób dla których warto jest życ !! wszystkiego najlepszego:*:* mnie dzień minął wspaniale byliśmy na zamku w Mosznej!:) cudowne miejsce:) a jutro to już tylko nauka:) buziaki dla Wszystkich
  9. czesc Dziewczynki:) Witam poprostu:) ja miałam podobny probolem kiedyś- nosiłam ze sobą wszędzie woreczek na .... :) ale pokonałam ten lęk siłą swojej woli chociaż trochę to trwało:) odzywaj się często do Nas- forum daje siłę do walki ze słabościami Marta myśl pozytywnie a na pewno bedzie dobrze! Tegoroczna majowka dla mnie bedzie pracowita bardzo... ale i czas na relaks sie znajdzie zycze Wam wszystkim przepieknego weekendu:*
  10. czesc dziewczynki:) ja dzis sobie zrobilam mila wycieczke na jezioro czechowickie porobic zdjecia :) wspaniala zabawa byla i zapomnialam o swoich *klopocikach* mysle o sobie w pozytywach staram sie zaakceptowac siebie i swoje slabosci chociaz momentami sobie mysle - zazdroszcze ludziom bez nerwicy ... ze moga tak po prostu sobie zyc bez atakow glupiego niepotrzebnego leku- jednak z nerwica sie nie urodzilam a mozg ludzki ma zdolnosc zmiany i staram sie co dnia go przekierowywac na dobre pozytywne myslenie:) dobrze mi sie zyje tutaj na ziemi:) nawet z ta moja *innością*....
  11. czesc Dziewczynki:) Maggla to masz zabawnie z tą psiną- moja jest lepsza bo wygryzla dziure w ramie okna i dwa razy zezarla nam obicie z drzwi wejsciowych:) do tej pory ( a mam ją 11 lat) nie zostanie sama w domu, bo sie boi- taka psia fobia:) u nas na Śląsku pogoda cudna!! weekend spędze na działce kolegi bo wyjezdza i zostawia mi klucze!! super !! polezakuje sobie poczytam ksiazki- bede tez musiala niestety albo i stety popracowac nad praca :) ale weekend dlugi mam bo zaczyna mi sie juz w czwartek tak wiec znajde czas na wszystko!!:) Izunia ja mam sie wspaniale bo zmienilam myslenie :) uspokoilam sie!:) i duza tez zasluga mojego Aniola:);) pozdrawiam Was wszystkie cieplo!! miłego dnia! Ola
  12. czesc Wszystkim:) jak nie pisanie magiserki to pisanie prac zaliczeniowych:) także codziennie pracowicie:) ale na dobre mi to wychodzi- nie mysle i mam spokoj z nerwica:) yeah Ewciu- to pięknie, że pomagasz swojej koleżance- w końcu po to tu jesteśmy aby sobie pomagac .... mimo własnych problemów możemy pomóc innym i to jest piękne!:) może to co teraz napiszę jest zbyt osobiste na takie forum ale co tam- po tej mszy z modlitwą o uzdrowienie przestałam bać się śmierci. Nigdy w życiu nie poczułam się tak blisko Boga jak wówczas- nie bierzcie mnie za jakąś dewotę- raczej podchodzę do tego typu spraw z dystansem. wcześniej codziennie myślałam o śmierci a sama myśl powodowała u mnie drgawki teraz myślę mniej a nawet jeśli przemknie mi przez umysł to nie ma zadnej reakcji mojego organizmu... wiele rzeczy zrozumiałam w ciągu tych paru miesięcy i bardzo się uspokoiłam pozdrawiam ciepło Was Wszystkie Marta co tam slychac?
  13. czesc Dziewczynki:) ja o 7 miałam pobudkę i do kompa - pisałam pracę :) a teraz byłam na kijach!! dwie i pół godziny maszerowania to jest to!! super było!!:) szkoda, że weekend się kończy:) ale będą następne:) buźka
  14. czesc :) Ewcia no ja myślę, że się spotkamy:) pogoda za oknem prześliczna nastraja na coś niesamowitego:) a ja sadze sobie stokrotki do doniczki w pokoju:) taka namiastka ogrodu, który mi się marzy:) buziaczki dla Wszystkich! pogodnego dnia:*
  15. czesc Dziewczynki:) Izunia dziękuję za piosenkę:* ja ino na moment, bo zaraz jadę do Opola na kolokwium:) wczoraj przezylam cos niesamowitego- bylam na mszy z modlitwa o uzdrowienie:) nikt mi nigdy nie wmówi, że Boga nie ma. Dało się wyczuć obecność takiej jakby energii dobrej energii czego nigdy podczas mszy nie czułam. Ludzie mówili tam niesamowite rzeczy no ciężko mi nawet opisać to po prostu trzeba przeżyć i mimo, że nerwica mnie nie opuściła to czuję się szczęśliwa, że tam byłam i tak jakoś podbudowana wewnętrznie:) buziaki Miłego pięknego dnia życzę
  16. czesc Dziewczynki:) ja po pracy odpoczywam:) a zaraz nauka na ten kolos jutrzejszy :) Izabello ja w zeszlym tygodniu calkowicie odmienilam swoja fryzure:) scielam wlosy kumpela twierdzi ze wygladam jak Uma (dobrze ze nie Oma:)Thurman z Pulp fiction:) mój Paweł zachwycony nie byl bo chciałby abym miala wlosy do ziemi:)) ale podoba mu sie ta moja fryzura :) znikam do nauki milego dnia Wszystkim Ewciu porozmawiamy wieczorem na gadzie:) buzka Ola
  17. aha mam pytanie do Was czy ktos stosowal moze korzen kudzu?? albo rozeniec gorski? albo jakies inne naturalne specyfiki??
  18. Witajcie:) Ewunia ogromnie sie ciesze z Twoich sukcesow!! u mnie w porzadku- pracuje a po pracy ucze sie bo mam egzamin w pt trudny jak jasna ch... no ale na pewno bedzie okej wracam zaraz do nauki tak na chwile wpadlam tylko popisac. Czuje sie w porzadku pozostały mi natrętne myśli ktorych sie pozbyc nie moge ale staram sie nimi zbytnio nie przejmowaC:) STARAM SIE SMIAC ZE SWOJEGO MOZGU I JEGO CHORYCH PROJEKCJI- PORADZIL MI TO KUMPEL Z NERWICA. rzeczywiscie mial racje ze zbytnio sie przejmuje tym co on mi tam zapodaje:) teraz sie smieje z objawow i sa znikome :) naprawde czuje sie dobrze zeby tylko to cholerstwo na zawsze zniknelo to bylabym przeszczesliwa ......
  19. aha warto tez zrobic sobie dziennik emocji kontrolowac je:) zapisywac jak dzien minal i pytac siebie dlaczego boje sie ......? takie rozmowy ze soba pomagaja najbardziej! warto pamietac ze kazdy czlowiek sie czegos boi!! polecam ksiażkę *jak przestać się martwić i zacząć żyć* dale carnegie. Ola
  20. witam Was wszystkich:) ja mam to zaburzenie od paru lat. teraz mam 23 lata i jest gorzej jest lepiej czasem:) ale przede wszystkim zaakceptowałam fakt posiadania nerwicy- po prostu nie pytam już czemu i od momentu kiedy sie z nia pogodzilam objawy sie zmniejszyly:) po 2 nigdy nie zamknełam sie w domu mimo nerwicy studiuje i pracuje staram sie zyc normalnie chociaz bywa to utrudnione po 3 mysle tak jak napisala Ilona - ze to kiedys musi minac!! to dziwne zaburzenie bierze sie z naszej glowy wiec na pewno lekarstwo mamy w srodku - chociaz pewnie ciezko jest je odkryc. ale wierze ze je znajde i ze wyjde z tego!! musze !! mam po co żyć!! najgorszy dla mnie jest lek przed zeswirowaniem ale zaczelam nad nim panowac! zaczelam smiac sie z wlasnych lekow- i juz mi one nie takie grozne:) sama pokonalam lek przed zemdleniem w miejscach publicznych i przed jazda autobusem!! wiec naprawde da sie!! tylko potrzeba czasu i pracy ciezkiej nad soba! aha i rzeczywiscie warto podejsc do tego jako do wyzwania, zaburzenia lub czegos podobnego a nie traktowac siebie jako osoby chorej bo mozna sie pograzyc! i jeszcze jedno polecam metode jednego dnia- tzn zyc tylko tym dniem dzisiejszym nie wybiegac zbyt w przyszlosc bo to moze być stresujace:) wrazliowsc to dobra cecha ale czasami warto ja zahartować ;) buzka
  21. czesc dziewczyny:) a u nas na Śląsku- lato!! pogoda przecudowna!! wczoraj spędziłam miły dzień na spacerze z małym bobaskiem- oj zabawnie było. W pracy w porządku. Zdrowie nie szwankuje więc nie mam na co narzekać:) jedynie co to mam masę nauki, ale i to przeminie :) w piątek egzamin a dziś się spotkam z moją przyjaciółką !!jupi!! która mieszka w Wawie więc nie pamiętam kiedy się ostatnio widziałyśmy na żywo:) miłego tygodnia dla Wszystkich buzka
  22. http://emkasasa.wrzuta.pl/audio/2mGEMnaxpZu/musical_koty_-_pamiec Ranek Obiecuje mi słońce Obiecuje mi życie Nowy los, nową twarz Noc odpływa, a jej wspomnienie znika jak sen :) coś na deser dla koneserów uduchowionych nut ;)
  23. czesc Dziewczyny. Nareszcie piątek i można będzie trochę odpocząć. Mam napięty grafik kursuje między pracą szpitalem a w domu piszę prace zaliczeniowe samopoczucie mam bardzo dobre- jestem tak zajęta, że nie mam czasu myśleć i nie mam objawów nerwicy- wysypiam się i to jest dla mnie najważniejsze :)))) buziaki dla Wszystkich miłego weekendu!! Ola
  24. cieszę się Izunia, że mogłam dać Ci taka radość:) u mnie dziś spędzony dzień w szpitalu- babcia moja kochana przewróciła się w nocy i trafiła do szpitala ale na szczęście ma się dobrze ... w całej tej sytuacji zachowałam spokój bo ostatnio zbliżyłam się do Boga. Wczoraj ksiądz pięknie zakończył kazanie- *Jeżeli Chrystus zmartwychwstał to z zasady wszystko ułoży się dobrze *:) i tego się trzymam:) jedne tylko co przeraża to opieka a raczej jej brak w szpitalu. Lekarz zamknal sie w swojej kanciapie i nie pogadasz z nim, pielegniarka jest tylko jedna na caly oddzial a badania babcia bedzie miala dopiero jutro o 14.. na co my te skladki placimy to naprawde szokuje
×