Skocz do zawartości
kardiolo.pl

alejestem

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez alejestem

  1. Cześć dziewczynki:) cóż to za miły dzień:) spędziłam w gronie rodziny, a potem spacer z Pawełkiem nad sztuczny zbiornik, gdzie można poczuć się jak na wczasach :) i nawet dwie kaczuszki sobie pływały ;) nie jest to żadna aluzja polityczna ;) radosnego dalszego świętowania życzę Wszystkim!! i mokrego dyngusa;) non abbiate paura ;) http://www.youtube.com/watch?v=9F5GYIt1hYE&feature=PlayList&p=F3E0798B6C5C6DB2&playnext=1&playnext_from=PL&index=1
  2. Cześć Wszystkim:) sałatkę i babę zrobiłam jaja poświęcone a jutro miłe spotkanie w gronie rodzinnym:) niesamowite ale wymodliłam sobie pracę:) już mam nową:) i to na pół etatu tak jak chciałam:) Bóg jest Wielki:) dobrze, że się utratą tamtej niemartwiłam zbytnio, bo teraz żal by mi było wylanych łez ;) buziaczki i radosnego świętowania jutro!! Ola
  3. Cześć Wszystkim:) u nas w domu przygotowania świąteczne wpełni :) dziś jeszcze musze dokonczyc sprzatanie zrobic wydmuszki a jutro salatke;) bylam u spowiedzi tak wiec wzmacniam sie duchowo i to jest naprawde bardzo dobre lekarstwo na wszystko:) mam sie naprawde dobrze:) usmiecham sie i ciesze z kazdego dnia buziaki dla Wszystkich Ola
  4. Izabello dziękuję Ci serdecznie:) Ja także życzę Wam Wszystkim Radosnych Świąt- niech będą przepełnione wiarą, nadzieją i miłością. u mnie Abba w głośniku i jest dobrze :) pogoda piękna porządki dzisiaj skończę świąteczne:) buziunia Ola
  5. czesc Wszystkim. u mnie niestety kolejne schody- tak sie zlozylo ze stracilam prace- szkoda ze akurat przed swietmi. Ale podchodze do tego spokojnie poszukam sobie jakiejś dorywczej na chwile aby miec pare groszy w kieszeni. Niestety zycie cechuje zmiennosc- moze sie okazac ze na lepsze;) ze przypadkiem znajde prace marzen;) Ola
  6. czesc Wam:) u nas pogoda letnia - dzis milo sobie pospacerowałam z moim małym bąblem:) byłam na drodze krzyżowej- jakże ona dla mnie byla wymowna w tym roku. czuje się dobrze jedynie co mnie męczy to natrętne myśli ale staram się o nich nie myśleć i ustają;) na drodze krzyżowej zobaczyłam ludzi o kulach z garbami utykających niepełnosprawnych upośledzone dzieci no i pewnie z wieloma jeszcze schorzenia ukrytymi dla ludzkiego oka- swoją drogą ciekawe ile osób było z nerwicą;) ta droga uświadamia mi, że każdy ma swój krzyż. Tyle tylko, że czasem nam się zdaje, że nasz jest najcięższy. Podczas jednej ze stacji podobało mi się jedno zdanie: *Ja noszę krzyż, a Ty tchórzysz- powiedział Jezus*. I przyznaje się bez bicia, że tchórze, że czasem chciałabym aby dotknęła mnie jakaś czarodziejska różdżka i wszystko będzie jak kiedyś.. niestety czarodziejskie różdzki nie istnieją (a jeśli istnieją to ja mojej jeszcze nie odnalazłam;) dlatego staram się oswoić mój krzyż moją neurotkę- nie przestaje się uśmiechać Ola
  7. *Człowiek jest istotą złożoną z materii, ducha, czasu i wieczności. Prawdy o sobie szukamy w nas samych. Tam można znaleźć to, co- być- może wydawało się nam już utracone. Czas ma jedną ważną właściwość- póki trwa zawsze jest do **uchwycenia*** z dedykacją dla wszystkich chwilowo smutnych:* ja miałam zabiegany, ale miły weekend:) rozpoczęliśmy sezon grillowy:) na uczelni sajgon bo to finisz więc zbieramy wpisy:) w pracy super- jestem radosna bo staram się myśleć radośnie:) buziaki dla Wszystkich!! Aniu odezwij sie co u Ciebie!! Marta jak tam praktyka?? Ewunia mam nadzieję, że dziś już lepiej
  8. czesc Wszystkim:) Kasiu gratuluje Ci brawo!! dzis to pogoda byla istnie letnia:) dzisiaj u nas gral piast gliwice z gornikiem zabrze dwie druzyny, ktore sie nie nawidza, fajny mialam przemarsz kiboli za oknem ;) musialybyscie widziec jak policja byla uzbrojona- zamaskowani jak antyterrorysci- dla mnie to niesamowite jest ze ludzie na stadionie sie nozami rzucaja. jutro znowu kierunek Opole;) to juz przed ostatni zjazd i musze przyznac ze nie wiem kiedy te dwa lata minely! to byly naprawde ciezkie dwa lata dla mnie- ciagla zmiana pracy, przyzwyczajanie sie do nowych warunkow, ciulanie na raty za studia i osobista tragedia- smierc przyjaciela- ale na pewno wiele dobrego tez sie zdarzylo w tym czasie:) tak mnie naszla refleksja, bo konczy sie pewien etap w moim zyciu a zaczyna nastepny :) duchowo czuje sie dobrze- zaczelam sie modlic- szczerze nie pamietam kiedy tak z pokora sie modlilam- tak potrafie teraz dziekowac Bogu za kazdy najmniejszy dar. I stosuje nadal metode jednego dnia i usmiechu:) Izabella ma racje radosc zabija nerwice:) wiec staram sie wszystko co robie wykonywac z usmiechem na ustach- taki w sobie nawyk wyrabiam;) pozdrawiam Was wszystkie serdecznie aha Witam Cie Kama na forum. 3majcie sie i milego weekendu
  9. czesc Kobitki;) wrocilam z pracy - pogoda taka piekna ze chce sie zyc:) Kasiek ja tez 3mam kciuki po 16 wiec pewnie juz zdajesz:) Izabello fajnie ze masz wnuki u siebie!!! bedziesz miala wesolo:) Ewunia do zobaczenia na gg:* ja sie staram nie watpic nie zbaczac z drogi .... przeziebienie mnie wzielo wiec pewnie stad znowu gorsze samopoczucie:/... walcze z myslami- nie jest to latwe ale ciagle sie usmiecham:) gdzies tam w srodku czasem mi sie zdarza zapytac czemu ja? ale to wszystko sa male momenty- tych milych jest wiecej w sobote mam zjazd jutro w pracy dluzej wiec dzis bede musiala popisac do magisterki- do konca kwietnia mamy oddac calosc... obrona mam nadzieje w czerwcu juz:) buziaczki:*
  10. aha jeszcze jedno : mimo ze czuje sie naprawde bardzo bardzo dobrze- dolegliwosci ciala ustapily a zostala tylko niewielka doza nieprzyjemnych mysli- kotre staram sie olewac:) to mam w sobie lekki niepokoj- a co jesli wroci? a co jesli zawsze tak bedzie?? staram sie nie dopuszczac takich mysli do siebie ale gdzies tam czasem one mi przez glowe przemkna... zyje dniem!! wiec dzis ide pisac wspaniala prace mgr na temat tak interesujacy, ze pisze mi sie ja z przyjemnoscia buziunia Ola
  11. czesc dziewczynki:) ja po wolnym pierwszy dzien w pracy bylam- ale bylo dosc znosnie:) mam sie dobrze- pogoda u nas cudowna!! dzis z malym bablem obserowalismy wygrzewajacego sie kota i jak zawsze jego ukochane golebie:) termin oddania pracy mnie goni- ale nie martwie sie tym tylko na spokojnie pisze:) buziaki dla Wszystkich:*
  12. Czesc Dziewczynki:) Izabello dziekuje za wklejony tekst:) tak sie sklada ze ja tez , tak jak Iwona, uwielbiam Pania Anie- stad zreszta moj nick- Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze, Zabłąkaną łódeczką wśród raf, Kroplą deszczu, Trzciną myślącą wśród traw ...ale jestem! ;) Zycze wszystkim Wam usmiechu i oby wrocily pozytywne mysli:* milego dnia:* Ola
  13. Witam Dziewczynki:) mam wolne takze zabieram sie za prace nad magisterka:) rozmawiamy tu sobie na forum i czesto do nocy na gg i wiemy jak nam wszystkim ciezko bywa- gleboko wierze ze wygramy te wojne, zycze Nam wszystkim wyzdrowienia. Mnie niestety brakuje cierpliwosci. Ja marze o tym, ze obudze sie pieknego dnia i poczuje ze moge frunac pod niebo z radosci, bo nerwica mnie opuscila:) Chcialabym zeby to sie stalo juz, zebym wreszcie mogla zyc bez stresu ze dopadnie mnie jakis *atak*. Mam sie z czego cieszyc, bo jest naprawde dobrze teraz!! Tak tez sie da zyc chociaz zdarzaja sie jakies czasowe utrudnienia;-) Przypomina mi sie jeszcze cos- moment gdy na studiach sie uczylam o zaburzeniach nerwicowych. W zyciu bym nie sadzila ze przezyje taka probe. Na tym chyba wlasnie polega zycie na pokonywaniu trudnosci. Takze traktuje to jako probe i pewnego rodzaju trudnosc z ktora musze sie zmierzyc. Od paru tygodni nie becze juz nad soba;) to chyba dobry objaw, znaczy ze zaakceptowalam fakt posiadania neurotki (tak ja pieszczotliwie nazywam ;) grunt to nie stracic nadziei i usmiechu pozdrawiam Was wszystkie moje Drogie Kolezanki:* :*
  14. do Iwona: oczywiscie ze warto;) czuje sie szczesliwa teraz i nawet jesli to kiedys przeminie to nie wazne- bo wspomne sobie te chwile i usmiechne sie szeroko, bo takie one piekne:) warto zyc *dzisiaj*
  15. Witajcie:) Również witam wszystkich nowych na forum, Malina jeśli chciałabyś porozmawiać to moje gg: 3539610. Iwono mam nadzieje ze wszystko Ci sie pouklada Ewunia jestem z Toba - to pytanie o szacunek do drugie czlowieka tez sobie czasem zadaje. U nas pogoda kiepskawa ale ja sie czuje swietnie:) mam radosc w sercu:) weekend mija mi milo- bylam w piatek na bilardzie - to jest cos co bardzo mnie relaksuje:) wczoraj spedzilam przepiekny dzien z Pawelkiem - wkrotce spelni sie moje marzenie i po raz pierwszy w zyciu polece samolotem:)) czuje lekki dreszczyk emocji jak sobie o tym pomysle ale naprawde tylko lekki. Marta Ciebie pozdrawiam cieplo odezwij sie jak bedziesz na gg buziaki dla wszystkich pozdrawiam ola ps. milej niedzieli
  16. Izabello piekny wiersz!! podpisuje sie pod tym stwierdzeniem ze malo trzeba do szczescia:))) czasem wystarczy poobserwowac sobie niebo;) U nas juz widac wiosne dzis przez chwile tak pieknie slonce swiecilo... naprawde czuje sie bardzo dobrze z czego sie ciesze bo moge spokojnie prace mgr pisac:) termin oddania zbliza sie:) mam w sobie duzo wiary w wyzdrowienie i duzo usmiechu. Jestem przekonana ze wyjde z tego, bo praca nad soba przynosi efekty!!Dzis wieczorem chyba znowu pojde pograc w bilard- ostatnio szlo mi calkiem calkiem czuje sie szczesliwa bo kocham i jestem kochana. Warto zyc i walczyc o lepsze jutro jesli nie dla siebie to dla wartosciowych ludzi dla ktorych jest sie *Swiatem*. pozdrawiam Was wszystkie mocno i sciskam Ola
  17. Cześć Wszystkim:) przeczytałam Wasze posty i napisze tylko ze u mnie w porzadku - jestem szczesliwa i zapracowana;) wiec dobrej nocy zycze Wszystkim Wam i ide odpoczywac:* buziaki
  18. sęk w tym, że ta 3 Pani psycholog pracujaca w poradnii nie prowadzi terapii bo ( co jest smiechu warte!) w naszej Poradni Zdrowia Psychicznego nie ma terapii!! tzn jest ale tylko farmakologiczna!! a psycholog po prostu przygotowuje do spotkania z psychiatra. Coz moge napisac- poradnia chyba tylko z nazwy... przekonalam sie na wlasnej swej skorze ze opieka psychologiczna kuleje przynajmniej w moim miescie... ale jest nadzieja bo w piatek jestem umowiona z jeszcze jednym terapeuta:) *lol*
  19. czesc Wam wszystkim tez sie mecze z tym cholerstwem:) raz jest lepiej raz gorzej ale grunt to nie tracic nadziei!! Ilona 47 przeczytalam niektore Twoje posty i sa super!! naprawde wartosciowe!! pozdrawiam wsztystkich ola
  20. do Mirka: mnie pomoglo zaakceptowanie zlych mysli- nie banie sie ich! pozwalam im wleciec do mojej glowy i one przez nia przelatuja nie wywierajac na mnie wplywu- po prostu nie skupiam na nich uwagi. Jest to ciezkie ale po dluzszym czasie do zrobienia pozdrawiam
  21. tak naprawde zazdroszcze Wam, ze mozecie korzystac z pomocy psychologa. Ja tez bym chciala bardzo ale no niestety wyglada to tak jak wyglada. Przynajmniej w moim miescie tak jakos pechowo jest:)
  22. czesc Wszystkim. nie bede sie zanadto rozpisywac bo i po co ( wszystko sobie z Kasia na gg wyjasnilam) powiem tyle ze bylo mi przykro wczoraj bardzo i mialam niestety przekopana noc ale zdarza sie- dzis na szczescie u mnie swieci slonce:) jestem po pracy ztyrana wiec ide sobie odpoczac pozdrawiam Wszystkich i witam nowego kolege. Mam nadzieje ze samopoczucie u was dobre!! co do psychologow to sprawa wyglada tak: jedna babka w poradni poswiecila mi gora 5 min!!- jak chcialam ja o cos zapytac cos powiedziec to powiedziala- ze nie ma dla mnie czasu. wiec po tych slowach zastanawialam sie co ona wlasciwie tam robi- zreszta zachowywala sie jak osoba ktora sama potrzebuje pomocy psychologicznej druga to byla fajna osoba nieco starsza ode mnie wiec mialysmy dobry kontakt- chodzilam do niej prywatnie ale niestety zabraklo mi w pewnym momencie srodkow finansowych- jest to droga sprawa a ja musze sobie oplacic studia. przyznaje ze rozmowa z nia cos mi dala i wyciagnelam pewne wnioski na ktorych potem sama bazowalam. 3 pani to byla psycholog z PZP byla mila ale chyba nie bardzo znala sie na zaburzeniach lekowych- bo jej porady zajac sie czyms miec pasje itp jak dla mnie byly tak proste ze sama na nie wpadlam wczesniej - rozmowa z nia nie wiele mi pomogla i bylam zawiedziona!! bylo mi strasznie przykro malo brakowalo a bym sie tam rozryczala!! co to za poradnia .... no i czwarta to znowu prywatnie ale koszt jest za duzy dla mnie . niesttey to u nas w kraju kosztuje krocie!! dla mnie biednego studenta;) zaplacenie 90 zl tyg jest niemozliwe ... wiec szukam dalej pomocy a w miedzy czasie pracuje nad soba- tiptopami byle do przodu;)
  23. do Kasiek TK: powiem tyle, ze zle mnie osadzasz bo z niektorymi osobami z forumrozmawiam przez gg i tam pomagam im rozwiazac ich problemy. Po 2 na pewno nie jestem egoistka- prywatnie staram sie zawsze pomagac ludziom po 2: moim zdaniem majac objawy nerwicowe lepiej skupic sie na tym jak z nich wyjsc !! a nie robic tak jak ja na poczatku robilam czyli czytac o objawach wchodzic na rozne fora i sie pograzac wyszukujac nowe leki- kilku sie dorobilam wlasnie w ten sposob po 3: pisalam to dlatego bo przetestowalam na sobie i mialam nadzieje ze komus te rady sie przydadza. nie robilam tego aby sie w jakis sposob wywyzszac!! chyba lepiej napisac cos milego z czego inni moga skorzystac po4: no nie byly tylko rady z madrych ksiazek ale takze moje prywatne przemyslenia po5: a czy jest cos w tym zlego ze uwazam sie za osobe inteligentna? albo inaczej madra zyciowo? kiedys mialam problem z dostrzeganiem swoich zalet teraz to sie zmienia i to chyba wazne ze patrze na siebie pozytywnym wzrokiem- tym szybciej wyjde z tego stanu przeciez po 5: rozmawialam z czterema specjalistami w dziedzinie psychologi i nic- ich porady do mnie nie przemawiaja, a czasami wrecz potraktowali mnie *z buta* dlatego chce sobie sama pomoc i tyle- wierze ze we mnie jest lekarstwo i go szukam. skoro mozg sie do takiego stanu doprowadzil to znajdzie droge powrotu sama naprawde osiagnelam wielki sukces i wiele mnie to wysilku kosztowalo po 6: odechcialo mi sie tutaj wchodzic bo wszystko co pisalam pisalam z mysla ze komus moge pomoc- pomoc przykladem!! to moim zdaniem najlepszy rodzaj pomocy!! dobrej nocy zycze Wam wszystkim Ola
  24. aha i jeszcze chciałam dodac ze kolezanka moja czuje sie bardzo dobrze juz i wychodzi ze szpitala w piatek- co dowodzi moim zdaniem ze nie ma sytuacji naprawde tragicznych w zyciu- tak naprawde wszystko zawsze uklada sie pomyslnie. (mimo ze w danej chwili ciezko nam w to uwierzyc) przykro mi Kasiek ze taki stan wywolal w Tobie ten zamieszczony przeze mnie film takiego zamiaru nie mialam ...
×