Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Magda1989

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Magda1989

  1. Pozdrawiam Wszystkich Serdecznie w Niedzielny Wieczorek...!!! Nati, u mnie taka sama pogoda, bardzo ponuro jest, aż nie chce się wychodzić z domku... A ja już tak marzę o założeniu pantofli :] a jakby pogoda była lepsza, to i humorek by dopisywał, a z nim różnie. Dorotka, podkurowałaś gardełko?? Jutro idę z koleżanką załatwiać praktyki w przedszkolu u dzieci, praktyki można odbyć w wakacje, ale chciałybyśmy mieć z głowy, a w wakacje podjąć staż jak się uda gdzies. To tyle co u mnie chyba. Buziaki Wszystkim!!! :)
  2. Witajcie, zaczęłam robić remanent na nk i się z Waszych pinezek nie chący wypisałam, ale to nie z wszystkich, z niektórych, pierdoła. U mnie słoneczko, pozdrawiam Wszystkich ciepło, Iwonka jeszcze raz 100 latek ;***
  3. I jeszcze żeby tak wyzbyć się tych lęków, że zaraz zemdleję, bo ten lęk najbardziej za mną chodzi i ten statek o którym pisałyście - gdyby nie to, to byłoby cudownie. I... polubiłam studiowanie, ja nie chcę zapeszać, ale mam tak fajne dziewczyny w grupie, że tworzymy prawie, że taką paczkę, chyba studiowanie to faktycznie najfajniejszy okres w życiu...:) nie zapeszając. pozdrawiam, miłego wieczoru i kolorowych snów.
  4. Dorotko, u mnie bez większych zmian, kolokwia powoli i pracę na ocenę, więc mam zajęcie, ale to i dobrze, bo nie myśli się o głupotach jak to ja mówię ;] dzisiaj z angola z kolokwium piąteczka, więc chodzę uradowana, niedawno był u mnie kolega, na koniu dosłownie, bo jeździ konno, znam Go od podstawówki, nawet urodziliśmy się w tym samym dniu, On jest starszy o dwie godziny, a to heca nie? Hehe ;] no i kazał mi wsiadać i jeździć konno, ale się bałam, więc stwierdził, że wpadnie takim koniem, który mi się rozłoży i wtedy wsiądę hehe, no więc pośmiałam się i wymarzłam, ale nic :P pogadaliśmy. A tak poza tym, to na uczelni też ok, od początku semestru jeszcze żadnych ćwiczeń nie opuściłam, więc wygrywam z nerwicą. No i mamy teraz radość w rodzinie, więc jest całkiem fajnie hi hi, pozdrawiam ciepło, buziulaki. Śledze Wasze wiadomości na bieżąco, ale jakoś tak, nie wiem czemu mało piszę, sama nie wiem...
  5. Hej Kobiety! U mnie oki, dzięki, że pamiętacie czy to na nk czy tutaj. Pozdrawiam Wszystkich ciepło ;* Trzymajcie się, buźka.
  6. Witajcie Kochani, już weekend nareszcie... dzisiaj jeszcze szkolenie bhp miałam na uczelni i po wszystkim, z głowy :) Ale co to za szkolenie bylo, jak od 8 do 11 sluchalam muzyki z komorki na sluchawkach, podobnie jak polowa studentow na sali, albo sie gadalo, no dziwne to bylo, ale trzeba bylo byc, bo obecnosc spreawdzana i wpis do indeksu bedzie. Teraz tylko czekać wiosny... ale coś znowu się chmurzy, a i śnieg dzisiaj znowu pruszył... Jakoś mało teraz piszę, sama nie wiem co jest tego powodem, troszkę mniej przy kompie siedzę może, bo brat jeszcze tą pracę piszę. Jakoś tak nie wiem, wybaczcie, ale pamiętam o Was. Nati, aj, ja nie rozumiem facetów, jak ja przestałam działać, to On zaczął pisząc codziennie sms na dobranoc, wczoraj coś nie napisał jedynie, nie rozumiem, zapytałam Go wprost jak to jest, a On, że na rozmowie o prace pracodawca zapytal Go dlaczego chcialby byc sprzedawca, a On, ze dlaczego nie... wiec dlaczego nie mialbym do Ciebie pisac - tak mi napisal ;] no nie rozumiem Go i juz mnie to drazni, ostatnio wyslalam Mu prezent na nk, to podziekowal ladnie w profilu, ale jak cos zapytamy co u Ciebie, to po 2-3 smsach, On nagle nie odpisuje, ostatnio w autobusie czesc czesc i tyle, a potem zaczal te smsy na dobranoc pisac i taki wierszyk piekny na dzien kobiet wyslal, nie rozumiem i juz nie staram sie rozumiec... Nati, 2 zł. wygrałaś :D hehehe, dobre i to :D Iwonka, no nie fajną masz sytuację i nie śpisz po nocach, beznadzieja, u mnie nie zapeszajac lekko poprawilo sie ze spaniem... trzymaj sie!! Pozdrawiam Wszystkich.
  7. Witam. Nati, ze spaniem różnie, wczoraj zasnełam jak zabita, a dzisiaj zasnełam koło drugiej, więc może być, zaraz na uczelnie zmykam, ale okres mam i wszystko mnie boli, a jeszcze dzisiaj kolokwium z angola, ale aby je przetrwać... Iwonka, a Ty jakbyś mogła odejść? Jak jesteś ostoją tego forum, chyba tak to się mówi. Pozdrawiam Wszystkich, Miłego Dnia.
  8. Robi się nie fajnie!! Niech ktoś, kto wchodzi raptownie na forum nie ocenia Naszej Doroty od tak sobie, bez przesady! Jesteśmy dorośli, koniec tematu!! Nie potrzebny stres tylko dla każdej z Nas... Trzymajcie się ciepło stałe forumowiczki!!
  9. Hm, a to ja już sama nie wiem czy jakiś konflikt był, przecież każda wypowiedziała własne zdanie i wg mnie to jest ok. A nikt nie ciągnie już dłużej tematu i dobrze. Miłego wieczoru życzę.
  10. Mattiaga, masz rację, pisanie tutaj to wolna wola, kto jak chcę. Czytając to sądzę, że dobrze mówisz! Soso mordeczke przymknij w końcu, bo wyskakujesz od czasu do czasu i nie wiem co to ma być. Może jak zachorujesz to sam odczujesz jak to jest, bo już mnie to rozbraja co piszesz.
  11. Witam. Nie dziwie się troszkę, że powstała ta sprzeczka i Małgosia mówiła chyba prawdę z tym odejściem, ja też się zastanawiam nad tym, pokochałam Was mocno bardzo wszystkich, ale chyba jestem za mało doświadczona, aby pisać tutaj, staram się wczuwać w Waszą sytuację nie raz i temu piszę co sądzę, mając 20 lat czuję się bardziej doświadczona jak rówieśnicy, a może bardziej trzeźwo myśląca, czasami nie zabieram głosu na forum, bo widzę, że macie problemy i na co się zda moja gadka. Nie wiem, ale ostatnio poczułyśmy się z Małgosią nie bardzo, może olewane, odepchnięte, nie wiem... Ale każdy ma swoje problemy i Dorotka masz rację, My młode mamy je inne, a Wy dorosłe kobitki jeszcze inne, ale właśnie czasami też ciekawa jest opinia młodych osób. No nie wiem, ostatnio poza tym u mnie nie ciekawie, nie mogę spać w nocy, zasypiam po 5 rano... przedwczoraj to się zaczeło, wczoraj spałam ok, a dzisiaj znowu po 5 rano, masakra, dzisiaj psycholog, jak to sie nie zmieni, jade do lekarza po leki. Wg mnie problem Małgosi z byłym, jest bardzo ważny, bo to dręczy, mnie też zaczęła pewna sprawa dręczyć i chyba też to, że za bardzo się przejmuje problemami rowiesnikow i moze temu nie moge spac w nocy... A moze to gorszy okres... Pozdrawiam Was. Trzymajcie sie!
  12. Hejo Laseczki Gwiazdeczki, jakoś czytam na biezaco Wasze wpisy dzisiaj, ale cos wena szwankuje, ja posprzatalam, w notatkach troszke siedze, a i w czwartek mam kartkoweczke z angola ;p Dagmarka Was cieplo pozdrawia, bo pisala mi sms :) A jutro dzien kobiet, no ciekawa jestem, jacy znajomi beda pamietac :P hehe, w sumie w domu tez trzech facetow, no trzeci niby zonaty i juz z Nami nie mieszka, ale...;p miłego wieczoru :))
  13. Hej Marcin, widzę poczatki podobne jak i u mnie, niestety ze Szczecina nie jestem, ale zapraszam do forum, bardzo pomaga, zawsze człowiek się wygada i ulży...
  14. Witaj Martyna, powiem Ci na moim odczuciu tzn., ja mając nerwicę najbardziej cenię to, że ktoś chociaż stara się rozumieć ją, jest przy mnie, rozumie moje każde złe samopoczucie i stara się wciąż pomagać... mimo, że nie wszyscy rozumieją niestety tą chorobę, bo chyba jednak jest trudna do zrozumienia, to staraj się rozumieć, wysłuchuj Go, bo takie wygadanie się, to bardzo wielka ulga. Jeżeli jest Mu bardzo źle, to niech idzie do psychologa, to bardzo pomaga, po mojej pierwszej wizycie moja mama rozmawiała też i tato z psycholożką moją, więc jeżeli Twój przyjaciel chciałby, wyraziłby zgodę, to może po takiej wizycie też z nią porozmawiaj, może bardziej by Ci naswietlil/a jak to jest. No nie wiem, ja tak to widze, ale badz przy Nim, aby nie mial czasu myslec o tej chorobie...
  15. Witam. Ewa, ta opowieść jak z filmu... Myślę, że tak samo się męczysz jak Twój mąż... musisz coś z tym zrobić, szkoda żebyś tak nadal żyła, ale nie myśl o samobójstwie, to nic nie da, w końcu Bóg dał Ci życie po to żebyś żyła, ale z mężem macie przyjacielskie stosunki?? Hm... ciężka sprawa. Gosiu Skarbeńku, nie dziękuje :] Elcia, cieszę się z poprawy, a na pewno skoro już jest lepiej, to będzie z dnia na dzień jeszcze lepiej... :))
  16. A ja byłam w kościele i u spowiedzi, bo u Nas w mojej wioseczce jest teraz coś takiego, że do każdego domu na dobe *przychodzi* figurka Matki Fatimskiej i jest msza dla rodziny, ktora bierze figurke i tak wedruje z domku do domku i dzisiaj przyszla do Nas i byla ciocia z wujkiem, brat z bratowa i My wszyscy w domku i odmawialismy rozaniec, spiewalismy i msza byla tez piekna, bo brat z bratowa czytali czytania i mama ukladala modlitwy wiernych, slicznie to wygladalo, teraz stoi u Nas otoczona kwiatkami, sliczna jest :) wlasnie teraz wszyscy sie rozjechali. Nati, a pantofelki na niskim obcasie z czubem, czarne i po boku maja wstawiany jakby material, to z Dechmana i znowu dwa lata maja do reklamacji jakby cos, no swietne, ja to w adidasach chodze tylko kolo domu jak cos, tak to zawsze pantofle i tak przyznam, ze mam ich troszke, pantofle i torebki mmm :) i srebrna bizuteria, no to mi zawsze tyle radosci wszystko daje. A prace uwazam, ze masz ciekawa :) Małgosia, ciesze sie, ze jest ok!! A bedzie jeszcze bardziej ok :)) Ja co raz sama całą czekoladę potrafię zjeść i nie wiem, brat się smieje, ale wiele razy na uczelni tez kupuje cos czekoladowego, bo to jest udowodnione, ze sily dodaje. Wiecie, u mnie w grupie to chyba kazdy ma jakis problem, mam dziewczyne, ktora ma bialaczke, ja i kolezanka nerwice, inna ma takie problemy z brzuchem, ze nie wiedza co jej jest, takie bole, wszelkie badania robili i podejrzewali raka, no mowie wam co ta dziewczyna przeszla, dzisiaj w szkole sie dowiaduje, ze w szpitalu w nocy wyladowala z tym bolem cholernym, bo malo juz nie mdlala, wiec ja od razu dzwonie do niej, bo teraz dobrze, z nia zyje, powiem Wam, ze czlowiek jak choruje, to i lepiej rozumie drugiego czlowieka, ktory tez choruje i moze to nas zblizylo tak... no i w nastepnym tygodniu klada ja na badania znowu do szpitala, ma dziewczyna dosc, wychudla, no musialam Wam to napisac, bo ja nie wiem dlaczego wlasnie ona musi sie tak meczyc, meczy sie jak i ja, od wakacji... masakra i juz :((( A cos z weselszych rzeczy:)? Hm.. moje zauroczenie, wysyla mi juz trzeci wieczor z kolei sms na dobranoc, w stylu Dobrej Nocki Madziu, kolorowych snow. Ja mu odpisuje, nawet fajny wierszyk wysylam, ale nie wiem co myslec, kolega mowi, taki moj dobry kolega, ze moze On nie smialy jest, ale nie sadze, a ja Mu jutro na dzien dogbry wysle, hm..., ale nie napalam sie tez. I tyle u mnie. Rozpisalam sie, ale moze ktos to poczyta. A i jeszcze cos, dzisiaj mi Polsat przyslal oryginalna plyte Agnieszki Wlodarczyk, bo kiedys pisalam do Nich czy wysylaja gadzety i wyslali plytke swietna, wlasnie przesluchuje i dlugopis :))
  17. Witajcie Kochani, szaro, ponuro, koleżanka idzie do szpitala, inna ma anginę, nie jest fajnie, za bardzo sie wszystkim przejmuje, kupilam pantofle dzisiaj, wiec tyle fajnego :) Gosia, jaka tam stara, daj spokoj... ale z tymi zakwasami, to niezle, ale tez tak mam, czasami po wakacjach, hehe :)) ale buziaczek za takie postepy, dzielna jestes :) Dorotka, trzymaj się, mam nadzieje, ze te zle dni miną. Agnesk, witaj, jak czytam takie slowa to mi sie lzej robi, ze ktos rozumie itd., a z drugiej strony, aj czemu az tyle ludzi dotyka :(( Dorma, dziękuje za wiadomosc na nk, duzo mi dała do myslenia i zdrowka oczywiscie zycze. A mi sie marzy jakis wyjatkowy dzien kobiet, ale to tylko marzenia, ach...
  18. Małgosia, coś podobnego miałam w sobote ;/ chyba coś wisi w powietrzu, jakiś wirus, przejdzie Ci, no, ale nie ciekawe uczucie, też bym się wystraszyła :( może to coś grypowego, ja też wyleżałam wtedy i jakoś ulżyło. To i ruski Cię dzisiaj ominął :)
  19. Nati, myślę, że masz rację, teraz ta pogoda właśnie widzę, że dużo psuje, jak jest słoneczko to jednak inna chęć do wszystkiego, a u mnie też tak ponuro się zrobiło jak wracałam z uczelni i złapała mnie ta chandra, a jak ona złapie, to już wszystko wraca co złe, wszelkie jakieś wspomnienia, aj :( A gdzie Nati pracujesz jak można zapytać? :) Lati, ja nie pomogę, bo akurat tego leku nigdy nie brałam, ale jeśli już to ja biorę syrop ATARAX i mała dawka by Ci pomogła, bo ja małą łyżeczkę dwa razy dziennie biorę i z tego co moja doktorka mówiła, to jest naprawdę ok. Ale sądzę, że dziewczynki też tutaj Ci doradzą, bo tą nazwę chyba już słyszałam tutaj na forum.
  20. Malutko piszemy ostatnio jakoś...:) Witam nową forumowiczke :) A u mnie jakoś brak humoru, ale mam nadzieje, ze przejdzie, fajnie pantofle upatrzylam, chyba kupie :) buziaki Wam :*
  21. Witam. Dagmarka nie ma neta i dlatego nie może pisać, prosiła Wam przekazać. Nati, masz rację, bo to podświadomość już działa, myślę, że tak w domu to dałabym radę be leków... ale to już i przyzwyczajenie może, no, ale mam je brać póki nie pozbędę się tych lęków przed tłumem. Dorotka, mam nadzieję, że u Ciebie lepiej. Iwonka, a u Ciebie jak tam?? Mam nadzieję, że wszystko w porządku. Dorma zdrówka życzę. Gosia, bardzo się cieszę z Twoich postępów, bardzo bardzo bardzo, wiem jak dużo one znaczą :) dzisiejszego dnia życzę jeszcze większej trasy spacerowej :) Frecia, Malenka, Majusia, Dandy, Nefri, miłego dnia dziewczyny :) Ale u mnie pochmurno, chyba jednak wolałam to słoneczko... zmykam na uczelnie, papatki.
  22. Hej, ja juz wrocilam, wiecie co? stoje na przystanku czekam na autobus i przypominam sobie, ze leku nie wzielam rano, czyli mojego syropu, dzwonie do mamy, autobus jedzie, masakra... co ja mam robic, ale powiedzialam, ze wytrzymac musze jakos cwiczenia, a chcialam byc tez na wykladach i pojechalam na jedne cwiczenia, niby nic sie nie dzialo, ale wiecie, jaka glupia mysl od razu, ze cos zacznie sie dziac zaraz i scykorzylam, teraz wrocilam i wzielam lek. no i tak to jest, kurde, dobrze, ze na miescie kolezanke spotkalam to z nia pochodzilam i na uczelnie, wiec nie myslalam za bardzo, ale siedzialam na cwiczeniach i juz durne ucuzucie, ze zaraz zemdleje, yhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh.......
  23. Gosia, chetnie oddalabym Ci troszeczke tego sloneczka, bo mi oczy lzawia jak patrze na nie, ale bez sloneczka tez zle, no nic, zmykam, buziaki :***
  24. Witajcie dziewczyny!! Gosia, no to ładnie, ładnie, to wyszło, podziwiam Cię, ale z jakim efektem :D super :)) A ja zaraz zmykam szykować się na uczelnie, ale słoneczko grzeje, aj chyba okulary trzeba wyciągnąć... buziaki, milego dnia!!
  25. Gosiu, a nie wiem, chyba już wole czekać aż sam ktoś zdziała jakiś gest do mnie, sama chyba już się nie podejmuję tych wyzwań :D to za trudne... życzę powodzenia z odstawianiem leków :) trzymam kciuki!!!
×