Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Melka1234

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Melka1234

  1. Futerko, ja obstawiam nerwicę, ale chociaż Cię przebadają i będziesz pewna że to nerwica a nie inne choroby. Ja muszę pozbyć się lamblii i mam jeszcze problemy z hormonami (torbiele). Ale nerwica swoją drogą.
  2. Agnes i co się z Tobą teraz dzieje? Wyleczyłaś sie z tego paskudztwa?
  3. To chyba jakiś zły tydzień bo ja ogólnie ok (zawroty to zawroty mam je codziennie). Ale czasem nachodzą mysli, a nie miałam już tego. Taka niespokojna jestem w sumie bez żadnych ataków, ale dzisiaj czułam, że zaraz dostanę i tak jakby czekałam na niego :/ No być może w okresie zdrowienia tak jest. Za dużo mam na głowie!!! Praca i praca...Jutro mam okropnie stresujące spotkanie - emocje pod wchodzą.
  4. Powiem Ci Futerko, że masz za duzo czasu wolnego dzięki czemu Twoja nerwica ma ogromne pole do popisu. Masz za dużo czasu i tylko siedzisz i myślisz..może to a może tamto. Zacznij żyć. Na początku będzie mega ciężko. Ale w końcu twój układ nerwowy zacznie wychodzić na prostą. Do tego potrzeba naprawdę dużo czasu. Czasami mam wrażenie że jest Ci dobrze w tej nerwicy bo ludzie na forum próbują w różne sposoby na Ciebie wpłynąć, a Ty piszesz, że i tak będziesz tak pisać choć być może jest Ci lżej, ale jednak na dłuższą metę nie pomaga. Zastanów się jakie kroki poczynić żeby zmienić myślenie i postepowanie.
  5. Biedaczka mam to samo z tym rozpamiętywaniem.. Już tak mam.. Ogólnie jestem spokojna czasem nieśmiała, a jednocześnie nie dam sobie w kaszę dmuchać... Dlaczego - wyjaśniła mi to psychoterapeutka. Joanna taka podróż długa, którą planujesz nie wiem czy bym przeżyła :) Już chyba wolałabym 2h samolotem :) Dzisiaj wieczór spedziłam w gronie znajomych i było świetnie :) Jestem z siebie dumna! Jedliśmy zapiekanki i miałam zgagę, ale się nią wcale nie przejmowałam. Kręciło mi się niemiłosiernie w głowie ale szłam dalej i mówiłam to nic tylko nerwica. Oby częściej takich dobrych dni!
  6. Oj to mój najslabszy punkt. Najdalsza podróż to ok 150km jest ciężko! Wczesniej latałam samolotem i było ok... Walczę z tym o mam nadzieję ze kiedys jeszcze polece.. gdzieś. A Ty?
  7. No ja pracuję w miejscu gdzie jest stały kontakt z ludźmi..Chodzę do psychologa. Nie myslę o nerwicy już tak często, czytam książki o nerwicy, łąmię schematy ha ha, nie wiem no nic tak naprawdę nie zastanawiam się co będzie jak dostanę ataku - jesli bedzie mi niedobrze to najwyżej zwymiotuję - normalna rzecz - cały czas mam zabezpieczenie w postaci torby i już :) Czasem piję persen, biorę magnez i witaminę d. Staram się żyć normalnie po prostu.
  8. Nie sorki za urazę.. Czyli nie do końca pamiętałam... Jesteś sprawny. Ale to co Ci jest wiesz tylko Ty, a nerwica to choroba umysłu, ale nie myśl w ten sposób że inni mają nerwicę bez takich sytuacji jak Twoja bo Ty masz masakryczne przeżycia za sobą tylko myśl w sposób odwrotny.
  9. Cieszy mnie to :) Ja też robię wiele błędów nie trzymając się postawionych nowych zasad bo nerwica jest silniejsza, ale coraz częściej walka jest wyrównana, albo czasem mogę pochwalić się zwycięstwem. Ale jestem gotowa nowych zmian bo póki co moi bliscy nie bardzo rozumieją co mi jest i sama sobie z tym radzę, choć czasem filozofuję i nie są całkiem obojętni, to mimo wszystko wy na forum znacie najlepiej ten ból i lubię czytać wypowiedzi osób pozytywnych :)
  10. Nie wiem czy dobrze pamiętam, ale Ty mialeś wypadek i problemy z sercem? Czyli fizycznie nie jesteś sprawny dzięki czemu nerwica sie Ciebie trzyma. Ale żeby ją wygonić myślę że i tak zalezy tylko od umysłu a nie od ciała.
  11. Nerwica wpycha w nas pesymizm. Aj mam nadzieję, że ktoś tu do nas zawita i powie że sobie radzi :)
  12. A propo psychologa to sama rozmowa z nim nas nie uleczy. Terapia to trudny proces wymagający dużo od siebie.. Trzeba zmieniać nastawienie, poglądy. Żmudna praca. Czytanie książek też dużo daje, żeby zasypywać te wyjeżdżone przez nerwicę drogi.
  13. Pewnie napiszesz, że się nie da, a moim zdaniem wszystko się da - skoro mamy nerwice. Mózg jest tajemnicą..
  14. Być może nie trafiłeś na odpowiedniego.. No ale sam o sobie mówisz że jesteś indywidualistą, a może zmienić swój pogląd na życie i wychodzić z tego indywidualizmu... ale go zmieniać.
  15. Jacko, jasne.. Jak mam mega zły dzień to też lubię ponarzekać i na forum poniekąd dawało mi to na poczatku ulgę, ale jeśli ktoś narzeka przez dłuuugi czas to może czas trochę zacząć w drugą stronę? Futerko opisuj swoje postępy. Czuję, że Joanna na pewno chciała Ci pomóc.
  16. Jacko, jasne.. Jak mam mega zły dzień to też lubię ponarzekać i na forum poniekąd dawało mi to na poczatku ulgę, ale jeśli ktoś narzeka przez dłuuugi czas to może czas trochę zacząć w drugą stronę? Futerko opisuj swoje postępy. Czuję, że Joanna na pewno chciała Ci pomóc.
  17. Być może... Ale mam nadzieję, że Joanna będzie pisała bo np mnie bardzo podobało się że pisała i dawała pozytywnego kopniaka. A wypowiadacie się na temat psychologa... To wy macie nerwicę i do niego nie chodzicie? Czas najwyzszy zacząć szukać DOBREGO psychoterapeuty. Jesli teraźniejsze leczenie nie pomaga trzeba z innej strony próbować.
  18. Nie było mnie trochę, a tutaj burzliwa dyskusja ;) Po pierwsze nie przepędzajcie osób z pozytywnym nastawieniem bo same marudy zostaną ;) [taki żarcik]. Każdy ma trochę racji bo każdy człowiek jest inny i ma swoje zdanie więc je szanujmy. Joannie chodzi moim zdaniem o to aby nam pomóc i daj Futerko tak jakby pomysł na inne myślenie bo skoro narzekasz i to trwa tyle tzn że nie pomaga, choć pewnie jest Ci lepiej to tak rób, ale nie wyjdziesz z tego bo już po prostu jest Ci z tym wygodnie. Mi nie przeszkadzają żadne posty, ale nie gońcie pozytywnych ludzi bo forum zmieni się ponarzekajmynanerwicę.pl
  19. Miałam to samo. Futerko bierz się za siebie tzn za swoją nerwicę od dziś, a nie od jutra!
  20. Nigdy nie ma w nerwicy dobrego czasu na takie rzeczy. Trzeba robić małe kroczki. Kiedy byłam *W tym stanie* to pierwszym krokiem po skonczeniu zwolnienia poszłam do apteki i było mi tak ciężko rozmawiać z Panią w okienku, wytrzymałam chwilkę i tak małymi krokami nadal walczę.
  21. Popieram w zupełności Joannę - dajesz dobrą energię na forum! Futerko każdy ma takie objawy, a Ty zamiast wziąć sobie dobre rady do serca to wkoło Macieju. Musisz zacząć coś robić(może pójść do pracy), a nie siedzieć i myśleć nad tym co Cię za chwilę czeka. Weź się za konkretne leczenie. Każdy z nas ma nerwicę i zastanawia się DLACZEGO JA? Inni grilują, bawią się, a my sie boimy i jest ciężko, ale walczymy. Jak mi dokuczają objawy to trudno mówię to nerwica, staram się jakoś... Ale widzę poprawę było 200 jest 90 :) to mnie cieszy. A każdy gorszy dzień to objaw zdrowienia tak sobie tłumaczę.
  22. Jacko jesteś pewien? Ja mam problemy z żołądkiem i zgagą i mam wrażenie że poniekąd może być własnie ich wina....
×