
Melka1234
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Melka1234
-
Tak Gość25 doradź jak wyszłaś/eś z nerwicy? Jakie były twoje objawy nerwicowe? Myślę, że nie trzeba tu filozofować po prostu Futerko pisze ciąglę to samo i już większość osób jest poirytowane takim zachowaniem a inni być może z troski o jej zdrowie apelują.... A Forum jest jasne *Nerwica lękowa - jak z nią walczyć?* Więc nie zmieniajcie tematu. Można się wyżalić, to też robi dobrze, ale to co robi Futerko jest dołujące. Jak ja czytam jej posty to nie idzie mi to na dobre...
-
Idz do psychiatry po lepsze leki - jesteś w zaawansowanej nerwicy, ale bez psychologa po odstawieniu leków wróci! Zacznij sie leczyć porządnie i zobaczysz efekty swojej pracy - a może być ciężka! Goskaha co miałaś na mysli pisząc, że wyleczyłaś Chela mag B6 ,,Zwyczajną* nerwicę? Czyli jaką bo wyleczyć to duże słowo...
-
Maja77 nie wiem od jakiego czasu czytasz posty, ale Futerko opisywała swoje wizyty w szpitalu i za każdym razem lekarze mówili, że to wszystko dzieję się na tle emocjonalnym! Nie wiem czy sama masz nerwicę, ale ja też uważam, że Gość25 ma rację! Nerwica czasami jest tak uciążliwa jak u Futerka bo ona nic z tym nie robi! To choroba umysłu i to czy bierze leki? Futerko bierzesz jakieś leki? Słyszałam o odporności lekowej, byc może to co bierzesz, jeśli je bierzesz może Ci nie pasuje. To tyle! Psycholog - Terapeuta! Jak trzeba to silniejsze leki.
-
Moim zdaniem (nie jestem lekarzem;) ) odstawiłas ten lek (który znowu Ci zapisali.................) i to przez to takie kołatania... Wykończysz się Futerko. Witaminy owszem bierz.
-
Już tyle podpowiedzi dostałaś! Skorzystasz z którejś z nich lub nie - Twój wybór.
-
A po co dzieci mają patrzeć jak ich matka ciaglę krzyczy! Pomyśl o nich - dzieci wychowywane w takiej atmosferze nie mają dobrego startu w życiu, potem same mogą przechodzić przez stany nerwicowe! Idź do psychologa, a wszystko się poprawi i atmosfera w pracy i w domu.
-
Iwa80 jesteś temperamentną osobą, ale psycholog czy psychiatra to żaden wstyd! Nie zwlekaj bo bedziesz się męczyła, a uwierz mi to nie minie samo - przechodziłam to, broniłam się rękami i nogami. Chodzę regularnie do psychologa. Leków nie biorę, jedynie zioła i witaminy. I jestem szczęśliwa. Mam czasami problemy np z jedzeniem, ale to zależy od dnia bo nerwica żołądkowa jest szczególnie uciążliwa. Jeśli szybko się za to zabierzesz to być może nie doprowadzisz się to takiego stanu w jakim ja byłam! Ale najgorsze mam za sobą .
-
Leki jeszcze nikimu nie pomogły na stałe. W czasie brania jest super, a jak przestaniesz brać - wróci! Lepiej wybrac psychologa, ew. leki +psycholog, ale psycholog to żmudna praca... a do tego czytajcie dużo książek i porad. Ja kiedyś na początku nerwicy też miałam walenie serca ale nie przejmowałam się tym i przeszło. Czasem mam takie zawroty, że chodzę jak pijana, ale co! trudno to nerwica.
-
No to nie odstawiaj od razu tylko stopniowo, a Ty już się nakrecasz co będzie w nocy! I będzie bo już się teraz tego boisz! Leki Cię nie uratują tak jak psycholog bo widzę że Tobie się tylko pogarsza, a nie poprawia.
-
Za jakiś czas rozwalisz sobie organizm niepotrzebnymi lekami i naprawdę będzie z Tobą słabo i co powiesz? *To nerwica*??? Nie to jest Twoja wina bo nic z nią nie robisz, ona nie przejdzie jak katar sama w ciągu 7 dni.
-
Futerko nie wierzę po prostu co Ty wyprawiasz! Brałaś jakieś blokery, teraz je odstawiłaś.. A po co to wszystko? To nerwica. Weź się w końcu do pracy i przede wszystkim idź do psychologa. Idź do pracy jakiejkolwiek i wtedy będziesz miała jakieś pieniądze na psychologa! Sama sobie nie poradzisz dziewczyno. Ty się sama zabijasz - szok!!! Psycholog raz w miesiącu Ci nie pomoże! Nie robisz nic z tą nerwicą, NIC! Leczysz schorzenia, których nie ma! Weź się za siebie bo dzisiaj to już mnie zdenerwowałaś!
-
Ja też przeżyłam śmierć bliskiej osoby, ale to normalne, że czas leczy rany. Nie można myśleć w sposób np *nie mogę się denerwować bo mam nerwicę i pogorszy mi się*. Takie jakie odczuwamy emocje musimy ich doświadczyć, odczuć je, a wtedy nie wpadniemy w lęki, ale jeśli siedzi się w błędnym kole to jest syzyfowa praca.
-
Melon u mnie zaczęło się od problemów z przełykaniem. Tak naprawdę do tej pory mam ten problem, tylko po prostu trochę zmalał... Kilka dni temu miałam trudną sytuację, która znowu trochę mnie zaniepokoiła. Ludzie są bezwzględni. Mam nadzieję że nauczę się kierować moimi emocjami w prawidłowy sposób bo to choroba emocji.
-
Masz nerwice, serce Ci *zapierdziela* nakręcasz się, ze zaraz dostaniesz np zawału.... i ta myśl nakręca Cie na tyle że te serce coraz szybciej bije.. Błędne koła, Futerko Ty już się pogubiłaś. Nie jest z Tobą tak źle przecież sama mówiłas ostatnio że jeździsz komunikacją miejską. Teraz czas na nowe zasady w Twoim życiu. Ile jescze razy ktoś będzie Ci to uświadamiał?
-
Baskabaska nie mierz wszystkich swoją miarą... Myślę, że można z tego wyjść, ale jak się wejdzie w leki to jest gorzej. Nie mów że się nie da bo jest wiele książek które napisali ludzie, którzy są zdrowi już naście lat. Nie wykluczam że psycholog będzie potrzebny co jakiś czas w moim życiu, ale to jaką pracę wykonuje to nikt nie powie mi że to na nic!
-
Kamalichwa a miałaś jakiś trudny okres w życiu? Może wiesz co spowodowało te lęki? Jakie masz jeszcze objawy? Psychiatra raczej jest od leków. Ja wybrałabym na początek psychologa.
-
To niech bije! Zostaw je w spokoju! Przecież lekarze mówili że wszystko ok. Uważasz, że jesteś mądrzejsza od lekarzy? Futerko olej to, zajmij się czymś bo tkwisz w błędnym kole! Zanim przestaniesz zwracać uwagi na objawy, minie trochę czasu bo przyzwyczaiłaś się do kontrolowania swojego ciała.
-
A ja pije zioła na robaki i teraz po wypiciu zawsze mam mdłości i myśli, że zaraz zwymiotuje i to raczej wina nerwicy a nie samego żołądka. Dziś miałam zimne poty po tej herbatce.. Świństwo te lamblie. Riko dobra robota :) ja też cieszę się z byle czego. Wczoraj jeździłam pół dnia rowerem i taki miałam humor!!! Pogoda coraz ładniejsza, przyroda się rozwinęła i zachwycam się każdym pięknie śpiewającym ptakiem :) to nerwica mi pozwoliła zwolnić i dostrzegac takie rzeczy.. Oczywiście nie dziekuję jej za to, ale już ją zaakceptowałam i myślę, że w 98% można ją wyleczyć. To my mamy nią kierować, a nie ona nami.
-
We śnie także nasilona nerwica występuje. Futerko spróbuj chcieć czuć się lepiej bo Ty nie robisz zbyt dużo w tym kierunku. Samo nic się nie wydarzy.
-
No ja mam problemy ze zgagą, ale coś więcej powiem jak usunę robaczki :) Bo ja teraz czuję się w miarę ok ale to mi nie daje spokoju.
-
Karolina ty nie masz ślubu w tym roku? Ja mam znowu zgagę. Tak o 12.00 się zaczyna i już caały dzień :( to od tych lamblii - tak czuje! Jacko co brałeś na te robale? Biedaczka jeśli Twoj facet może być powodem nerwicy to moze posłuchaj rady psychologa.
-
Biedaczka, pprzepraszam, ale zadam niedyskretne pytanie - nie musisz odpowiadać. Co się dzieję w Twoim związku? Futerko weź ten wynik idz do dobrego lekarza niech on Ci poradzi najlepiej gdzies prywatnie tylko poszukaj dobrego - masz czas to znajdziesz. A następnie weź się, że tak powiem za robotę!:)
-
Zgodzę się z tobą Mery10. Futerko bierzesz te lekarstwa niepotrzebnie. Lekarze doszukują się chorób wiadomo, ale zacznij leczyć nerwicę wspomóż się witaminami i będzie lepiej.
-
A chodzilas do psychologa? Bralas leki? A moglas jezdzic autem bo to mój glowny problem.
-
A chodzilas do psychologa? Bralas leki? A moglas jezdzic autem bo to mój glowny problem.