Skocz do zawartości
kardiolo.pl

as12

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez as12

  1. Ra ja wiem ze psychika odgrywa kluczową role w leczeniu ale u mnie najpierw pojawiły się skurcze o później z czasem silny lęk właśnie przez nie,teraz jak juz się trochę przyzwyczailam to atakuje duszność ,no cóż muszę cierpieć i czekać aż przejdzie:-)
  2. Hej dziewczynki jak tam dzisiaj u Was? U mnie duszenia się ciąg dalszy:(kupilam coaxil i wieczorem zażywam pierwszy raz,zobaczymy jak będzie,mam nadzieje ze się wyliże z tej nerwicy,bardzo się staram.Myslałam ze dam rade bez rytmonormu ale niestety skurcze Daly podpalić!
  3. Zawsze możesz pojechać na pogotowie,polożą cie na oddział i wszystkie badania i tomograf będziesz miała na dniach,tak to niestety u nas wygląda:-)
  4. Na razie się tym nie stresuj,pojdziesz do kardiologa popytasz może akurat cos ci do bierze,na moim holterze było wyraźnie widać ze skurczy było najwięcej od 20 do 22 czyli jak leże w łózku ,jak się ruszalam prawie zadnego.100/60 to nie jest strasznie niskie:-) moja mama ma 80/50 i pije kawę za kawą bo lubi, to wieczorem ma 110/80.wiesz ja się balam tego leku jak cholera ale pomógł
  5. Jeszcze zapomnialam napisać ze pani doktor powiedziała ze to arytmia wywołuje nerwice a nie nerwica arytmie!przez te skurcze ludzie ze strachu popadają w nerwice i depresje
  6. Przy skurczach czuje takie podduszanie w gardle a teraz nie mogę do końca nabrać powietrza to jest co innego niż skurcze takie nachalne usilne oddychanie bez efektu!!!!! Ciśnienie najniższe miałam 90/50 puls 55 a tak normalnie mam 110/70.Holter kontrolny pokazał 200 skurczy i dokładnie wiem kiedy je czulam nawet wam to pisalam,pani dr powiedziała ze rytmonorm nie leczy tylko niweluje skurcze,bo arytmi nie da się wyleczyć bo to nie choroba i z czasem serce się samo nauczy bic w rytm arytmi to co pisała Mary,ze da się bez leków.ja na poczatku przez 2 czy 3 dni nie czulam poprawy ale później było ok,ja myślę ze dziewczyny maja racje ze mam nerwice i zrobię wszystko zeby się jej pozbyć tylko jak , jak z dnia na dzień coraz gorzej:(a co do afobamu jeszcze do niego nie dojrzalam i na razie wezme hydroksyzyne:-) jakoś nie mam odwagi
  7. No popytaj,popytaj,zaproszenie aktualne chyba się wystraszylyscie bo żadna nie pisze:-) Pozbawiona ty masz doła teraz a ja wręcz odwrotnie jestem wściekła ze mi się to przytrafia,juz zniose wszystko ale niech te duszności przejdą!co za g.............o
  8. Dziewczyny wiem co pomoże,bierzcie butelkę wina i walcie do mnie:-)
  9. Alicjio ja probowalam juz wszystkiego,i ćwiczeń i torebki i oddechów i niiiiiiiiiiccccccccc!jak nie umrę z duszności to zapewne nerwica:-) ale naprawdę to jest koszmarne,AZ klatka mnie boli,ziewam żeby zaciągnąć oddech no szok,mąż to juz nawet nie reaguje a ja naprawdę nie mam czym oddychac!tak skurcze zniknęły ale to efekt leku ,teraz będę go brała tylko doraźnie.
  10. No to sprubój tez ten rytmonorm,ja teraz po tygodniu systematycznego brania mogę brać doraźnie tylko wtedy jak skurczaki atakują,ciśnienia on nie obniża tak mi powiedziala pani dr,może tobie tez na skurcze pomoże:-) powiedziała mi jeszcze ze organizm z czasem sam się nauczy tych skurczy i wtedy nie trzeba nic brać,ja teraz muszę jakoś tych duszności się pozbyć bo juz nawet w sklepie staję i zaciągam odddddddddeeeeeeechhhhhhh jak jakiś dziwoląg:-) ja chyba naprawdę mam nerwice!!!!!!
  11. Jak długo juz cie to męczy,mnie od niedzieli i momentami mach ochotę po pogotowie dzwonić!!!!! Lekarka mnie wybadala i powiedziała ze to klasyczna nerwica i muszę cierpieć AZ minie:-)
  12. Alicji no i podjęłam się leczenia nerw:-) na razie mam afobam na noc i coaxil który podobno działa świetnie ale trzeba czekać ok miesiąca na efekty,mam nadzieje ze do tego czasu się nie udusze:-)
  13. Lekarka przepisała mi na noc afobam,a na dalsze leczenie coaxil.Sebastian ty tez nie możesz wziąć głębokiego wdechu?
  14. Na holterze wyszło 200 dodatkowych,czyli tyle co nic a na duszności dostalam psychotropowe,który działa po miesiącu,mam nadzieje ze dam rade:-)
  15. Dziewczyny wrocilam od lekarza,Holter ma się tak:230 pojedynczych komorowych:-) i nic poza tym!!!!!!!!!!!! Czyli leczenie rytmonormem przyniosło efekty,na moje duszności dostalam psychotropek coaxil i na noc afobam,ten pierwszy przynosi efekt po miesiącu mam nadzieje ze dożyje,ze się nie udusze,te duszności to jakaś masakra co głębszy oddech to większa duszność,jak nie urok to sraczkaaaaaaaaaaaaaa:-)
  16. Ciśnienie i puls mam dobre:-) to raczej znowu jakiś cholery nawyk nabierania głęboko powietrza przez nerwice,im bardziej się staram oddychac tym mocniej się dusze:(to jest nie do zniesienia dobrze ze mam wizytę dzisiaj,chociaż pewnie żadnych nowości się nie dowiem.czytalam tu na forum grupa duszności wiele osób tak ma.
  17. Dzisiaj katastrofa!duszności od rana tzn mam wrażenie ze nie mogę do końca nabrać powietrza i muszę ziewac albo brać głębokie oddechy,no koszmar jakiś!!!!!!pewnie to nerwy albo co?zwariuje dzisiaj
  18. Alicjo ja jestem gotowa na każde leczenie,te duszności to istny koszmar,100 razy gorsze od skurczy,mam nadzieje ze chociaż w nocy dam rade zasnąć,nie nie mogę juz k.........a nie mogę,za duzo tego na raz!!!!!!!!!rzucilam palenie,zdrowo się odzywiam,dbam o siebie a tu wielkie g z tego,naprawdę przepraszam za wstawki ale nerwy mi juz puściły!
  19. Mary kochana ja juz od tego dostaje do głowy,staram się ,nie wpadam w panikę,zajmuje myśli czymś innym i jak na złość ciągle jakieś g.......o mi się przytrafia.Z tym oddychaniem to wiem ze to nerwy ,mój maz mówi ze tez tak kiedyś mial i przeszło,ale to jest teraz dla mnie nie do wytrzymania:(k...........a m....... Mam dosyć tego wszystkiego:-)
  20. Jestem jestem:-) dzisiaj tragedia ,prześladuje mnie od w rana uczucie duszności ,nie moge do końca nabrać powietrz ,tylko jak ziewam to czuje ze oddycham.Chyba zwariujeje jak mi to nie przejdzie,mam nadzieje ze to tylko nerwica a nie efekt rytmonormu,nieważne musi być jakiś sposób na pozbycie się tych duszności.
  21. Ech,dzisiaj jakiś koszmar u mnie,puls cały dzień podwyższony a do/tego jeszcze dołączyła jakaś dziwna duszność,tak jakbym nie mogła do końca nabrać oddechu ,cały czas ziewam i dopiero wtedy czuje powietrze w płucach.na pewno moja nerwica daje mi popalic bo co innego może powodować takie uczucie duszności?a juz było tak pięknie!!!!!!!!!!!!!
  22. Weekend super,mąż w domu był cały czas z nami wiec moich lęków mniej:-) wiesz ja tez mam nadzieje ze Holter wyjdzie ok bo następnej porcji leków nie zniose:-) a jak u ciebie?
×