as12
-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez as12
-
Jeżeli chodzi o betabloker który biorę to nie ma żadnych skutków ubocznych naprawdę,doraźnie jak czuje ze juz się zaczyna lęk przed atakiem przeważnie rano to biorę hydroksyzyne i jakoś przechodzi,natomiast cały dzień puls utrzymuje się ok 100 ale ja myślę ze to przez moje głupie mierzenie co piec minut i nakrecanie się,nie moge się tego cholerstwa pozbyć!!!!!! Teraz np jak lezalam w łóżku to miałam 85 jak wstalam to odrazu110!!!!!!strach pomyśleć co byłoby bez leku ,idź do lekarza i spruboj po co masz się męczyć ,ja na następnej wizycie poprosze o zwiększenie dawki,a nerwicy moglas się właśnie nabawic przez ten wysoki puls i stale myślenie o tym mam racje?
-
Dlaczego nie pojdziesz do lekarza po betabloker?ja z tachykardia walcze juz od czerwca , tez mam puls w okolicy 100 a przy ataku 140,może masz nerwice której nie jesteś świadoma?
-
Probowalas może umówić się do kliniki serca amerykańskiej tzw.Paks ,tam robią wszystkie badania odrazu ale trochę to kosztuje ja za wizytę, holtera i echo zaplacilam 400zl ale przynajmniej bez kolejek i wszystko na miejscu
-
Ja w czerwcu jak dostalam tego ataku tachykardi to poszlam do doktora który patrzył na mnie jak na wariatke i mówił do mojego Meza ze to choroba żon którym się nudzi!!!!!!!!!!później zmienilam na kobietę a ona odrazu kazała założyć holtera i proszę wyszła arytmia komorowa.Chyba masz racje ze kobiety maja trochę więcej zrozumienia i potrafią słuchać,żeby jeszcze potrafiła mnie wyleczyć!!!!!
-
No właśnie ja tez je czuje cały czas a lekarka mi mówiła ze przy ataku mam się opanować i nie popadać w panikę bo nic się złego nie stanie,ale ja nie mam żadnych ataków tylko mam skurcze cały czas,i jak tu rozmawiać z lekarzem skoro oni słyszą to co chcą usłyszeć!kiedy masz następna wizytę?
-
Czy możesz mi jeszcze napisać czy odczuwasz te skurcze codziennie,tak jak ja ,bo wg twojego holtera to masz ich kilka na minute ok 10tys na dobę tak?ja liczylam i mam ok 4czy5 na minute ale nie wszystkie czuje.ktoś napisał ze jak echo serca i eke SA dobre to z sercem ok,ale jeżeli SA zaburzenia w przewodnictwie to te badania przecież mogą tego nie wykazać.
-
Saba 26 ja mam skurcze dodatkowe komorowe i kiedy jest ich dużo w ciągu minuty to aparat przy pomiarze tetna pokazuje zbyt wolne tętno lub wynik rzędu 40, nawet jak sama mierze na nadgarstku to SA te przerwy w pulsie,może u ciebie tez tak jest.Holter wykazał mi 4300 komorowych ,biorę betaloc zoc 75,
-
No samo to raczej nie przejdzie a z tego co mi mówiła pani doktor to leków na arytmie nie wolno brać długo bo SA szkodliwe i mi wogóle nie przepisala ,tylko betabloker.mnie dobija jeszcze fakt ze mam komorowe a wszyscy pisza ze one groźne?chociarzv lekarz z tego forum odpisał ze pojedyncze nie SA grozne
-
Właśnie ,ja myślę ze moja nerwica nie jest przyczyna tych ataków i arytmii tylko ich skutkiem,bo jak mam się nie BAC skoro dzień w dzień to samo,na razie ratuje się jakoś hydroksyzyna ale na dłuższa metę tak się nie da,mam nadzieje ze w końcu SiE nam uda pozbyć tego cholerstwa,masz jakieś skutki uboczne po tym isoptinie bo to lek antyarytmiczny prawda?
-
Tak biorę magnez dwa razy dziennie,a jak mam te ataki to powtarzam sobie ze biegacze mają po 180 przez godzinę i nic im się nie dzieje to mi tez nic nie będzie jak myślisz?ja jednak myślę ze mam to z nerwicy tylko jak się jej pozbyć małpy:-) a co do naszej arytmi nigdzie nie znalazlam konkretnej odpowiedzi skąd ona się bierze i jakie choroby ja wywołują,no chyba ze ma się chore serce a my przecierz mamy zdrowe wynika z echa i ekg:-)
-
Tak zamierzam w poniedziałek powiedzieć żeby mi zwiększyła,puls mialas 160 i nie czulas tego?powiem ci ze ja naprawdę wole juz te skurcze niż ataki tego wysokiego pulsu,jak mnie dopada rano to najgorzej ze jestem sama i wpadam w panikę ,boje się juz po prostu jutrzejszego poranka o matko jak tu przestać o tym myśleć?bardzo pomaga mi to forum bo mogę się wymienić myślami z kimś innym i wiem ze nie tylko ja tak mam szkoda ze nie mieszkasz bliżej:-) fajnie ze skorzystalas z mojej rady ,zobaczysz ze wkrótce będzie odpowiedz ,bo to Ty prawda?
-
Hej Ra80 mam do ciebie jeszcze jedno pytanie czy ty tez nie możesz przestać myśleć o tych naszych dolegliwościach? Ja nie mogę się na niczym skupić przez te skurcze ,może masz jakiś sposób zeby o nich nie myśleć:-)
-
Tak pytalam oczywiście patrzył na mnie jak na wariatke i powtarzał w kółko ze to nerwica,na holterze wyszło mi 4000 pojedynczych komorowych i tachykardia,zmienilam lekarza który zapisał betaloc i powiedział ze arytmi raczej nie da się wyleczyć bo to juz taka moja przypadłość a puls podwyższony to przez nerwy,możliwe ze tak jest ale co ja ma zrobić żeby to zmienić co rano to samo jak mam to zmienić zeby wstać normalnie bez ataku,dziewczyny poradzcie cos proszę,
-
Może masz jakąś dodatkowa drogę przewodzenia w sercu ale to i tak nie zmieni faktu ze z pulsem ponad 100 codziennie nie jest łatwo,ja sie tylko zastanawiam dlaczego takie ataki wysokiego pulsu 140 mam zawsze rano?
-
Tak tak znam to puls powyżej 100 to moja codzienność i do tego jeszcze skurcze komorowe,zwariowac można ,codziennie rano po przebudzeniu ma m ok 130 i juz nawet rano boje się oczy otwierac,biorę betaloc 50 ale w poniedziałek z większe na 100 ,bo juz nie mam siły z tym walczyć.a lekarze tylko leki i do domu,sami nie wiedza co jest grane i wszystko wina nerwicy oczywiscie
-
188 puls jak długo masz taki atak? Ja przy 140 nie wiem co ze sobą zrobić?
-
A i jeżeli chcesz zadać pytanie na tym forum to rozpocznij nowy temat to lekarz na pewno ci odpisze:-) ja tak robię jeżeli chce zadać tylko pytanie doktorowi
-
Mieszkasz na śląsku to umów się na wizytę do dr.rówińskiego z Gliwic, mój tata leczy u niego migotanie juz 20 lat i jest bardzo zadowolony,dzisiaj rano miałam atak pulsu 140 przez pol godziny zadzwonilam do lekarki kazała wziąć jeszcze połówkę betalocu i naradzie mam ok 100,i tak jest codziennie po przebudzeniu,ja chyba zwariuje od tego wszystkiego!juz sama nie wiem jak to uspokoić,przecież tak nie da się żyć dzień w dzień to samo,mam 32 lata i tez chcieliśmy dziecko ale teraz to na pewno nie dam rady bo z tego co tu pisza dziewczyny to w ciąży każda arytmia się pogarsza,czakalam na twój post dzięki ze odpiasalas:-) jakie mialas najwyższe tętno?
-
Panie doktorze czy poj skurcze komorowe mogą wywoływać pieczenie w klatce piersiowej i bol a raczej taki nieprzyjemny dyskomfort i ucisk,dodam ze w czerwcu robilam gastroskopie i stwierdzono silny refluks,ale przeleczyłam się i do dzisiaj był spokój.czy refluks mógł powrócić czy to może być od tych skurczy komorowych?czy przy arytmi komorowej moge zażywać ranigast lub polprazol?
-
Największe obawy budzi u mnie to czy takie skurczaki i szybki puls z czasem w jakiś sposób nie uszkodza serca,bo przecież cholery można dostać od tego,też jesteś sama w domu z dziećmi?a jeżeli to rzeczywiście nerwica to jak się z tego wyplątać?jeszcze miałam ci wczesniej napisać ze we Wrocławiu przyjmuje prof Molenda specjalista od arytmi ,ja zaczekam jeszcze miesiąc jak leki mi nie pomogą to się wybiore,na razie byle do poniedziałku.nikt nie proponował ci ablacji?
-
U mnie zaczęło się w czerwcu ot tak po prostu serce przyspieszyło do 120 pojechalam do lekarza dal betabloker a później juz tylko gorzej dołączyła arytmia strach uczucie zmęczenia i te okropne przeskoki serca,oj jak dobrze ze możemy trochę *pogadac*bardzo mi to pomaga ,w poniedziałek mam wizytę to po mecze trochę panią doktor pytaniami może się czegoś dowiemy:-) czy ty tez odczuwasz te skurcze przy pomiarze tętna jako przerwy,ja mam ok 3 skurcze w ciągu minuty,a Holter pokazywał nawet podczas snu nawet 200 na godzinę wiec to chyba nie z nerwów,teraz jak leże to nawet ok ale jak tylko zaczynam cos robić w domu to juz mnie poddusza i nogi mam jak z waty/skoro ty dałaś rade 4 lata to może ja tez to jakoś przeżyje
-
Kiedyś mieszkłam na śląsku w okolicy jastrzębia a teraz mieszkam w opolskim bo mój mąż z tąd pochodzi,a tym pulsem to masz racje jak z mierze i jest wysoki to nie daje mi to spokoju i juz się nakrecam,myślę ze to wszystko przez to ze jestem sama w domu z dzieckiem i właściwie nie wiem co ze sobą zrobić:-) dzisiaj na przykład mam gorszy dzień i czuje skurcz za skurczem,czy ty tez tak masz ze jak masz dużo skurczy to przez te przerwy masz niski puls?a co do badan to robilam wszystkie i tarczycę tez,wyszła tylko arytmia i tachykardia na holterze ale oczywiście pani kardiolog powiedziała ze nie ma przyczyny tego bo arytmia to nawet nie choroba tylko przypadłość z którą mam nauczyć się żyć i tyle,leki i dowidzenia.
-
Czyli mówisz ze mam się nie przejmować za bardzo tym pulsem:-) nakrecilam się ze puls powinien być ok 80 i teraz mierze co piec minut,a hydroksyzyna to najłagodniejszy lek przeciwlękowy z tych na receptę,przepisał mi go kardiolog na ataki paniki biorę w razie potrzeby połówkę i wystarczy żeby się opanować,jakie leki bralas wczesniej?
-
Powiem Ci jeszcze,ze ja tez na poczatku miałam te same objawy co ty czyli cierpniecie rak i twarzy oraz mdlosci i potworny lęk tym bardziej ze cały dzień jestem sama z dziećmi w domu,ale bralam hydroksyzyne i jakoś się wyciszylo , sprobuj moze tobie tez pomoze na lęk ,tylko ten puls mnie teraz wykancza bo do arytmi juz pomału przywyklam:-) dobrze ze jesteś na tym forum bo juz myslalam ze nikt mnie nie zrozumie dziękuje ze odpisujesz:-)
-
Napisz proszę czy z wysokim pulsem tez miałas problemy,bo ja juz sama nie wiem czy to przez moje nerwy i strach czy ta arytmia to powoduje,najgorzej jest rano po przebudzeniu mam ok 115 a w ciągu dnia w okolicy 100*.pozdrawiam