Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Monika83

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Monika83

  1. Monika83

    Nerwica w ciąży

    Iwo serdecznie gratuluję ! Bardzo się cieszę, ze z dzieciątkiem wszystko w porządku. Życzę dużo zdrówka dla Ciebie i maleństwa. Odpoczywaj :)
  2. Monika83

    Nerwica w ciąży

    Lilka wiesz co Ci powiem, ja nawet nie czułam że tak mnie porozrywało. Fakt, potem przez te szwy było ciężko siedzieć bo się wbijały końcówki ale jak się rozpuściły i poodpadały to już luz. Ale już wieczorem mogłam iść się wykąpać, od razu miałam małą przy sobie i mogłam normalnie funkcjonować. U mnie było też tak że odeszły mi wody z pierwszym skurczem w domu a potem gorzej się rodzi bo jest ich mniej i nie ma takiego *poślizgu* przy wychodzeniu dziecka. Ale popatrz, mimo tego że było jak było ja chcę znów rodzić naturalnie więc to naprawdę nie jest tak, że to jest nie do przeżycia. A co do faceta... Nie wiem jaki jest twój ale mój mi od samego początku pomagał, już w szpitalu przebierał małą żebym mogła odpoczywać. Jak wróciłyśmy do domu to w nocy podawał mi ją do łóżka do karmienia, wstawał jak płakała mimo że rano szedł do pracy, gotował obiady, sprzątał. I nie minęło mu to po miesiącu tylko nawet teraz jak Ola ma już 7 lat a choruje to on czuwa przy niej w nocy, mierzy gorączkę itd... Nie nastawiaj się tak pesymistycznie bo się wykończysz... Asie mówią ze drugi poród zawsze idzie szybciej więc trzeba mieć nadzieję że i u nas się sprawdzi :) a co do zawrotów głowy to są jak najbardziej normalne w ciąży i to w każdym trymestrze. Musisz pamiętać żeby zwolnić i wszystko co robisz rozciągać w czasie, wstawanie, siadanie, chodzenie. Ja też często miałam zawroty ale jak zwolniłam to mi przeszło. Agnieszko co u mamy? I jak Ty sobie radzisz? Ciekawe czy Iwo już w domku? Mam nadzieję, ze wszystko u niej w porządku...
  3. Monika83

    Nerwica w ciąży

    Guziczek ja rodziłam 7 lat temu sn. Skurcze zaczęły się o 5:20 a o 11:50 było już po wszystkim. Poród nie był łatwy bo dziecko pod koniec zatrzymało się w kanale rodnym i zanikły skurcze, dostałam 2 kroplówki ale nic nie pomogły, wtedy lekarz wypchnął je ze mnie. Potem byłam pozszywana wewnątrz i zewnątrz bo jak położne mówiły: mała rozerwała mnie jak granat. Co mogę powiedzieć... poród sn boli, boli jak diabli, ja miałam skurcze krzyżowo-brzuszne czyli najgorsze z możliwych ale jak widzisz, żyję :) jest tylko jedno ale... wtedy nie miałam nerwicy więc było całkiem inaczej...
  4. Monika83

    Nerwica w ciąży

    Guziczku ja mam termin na 25 marca :) aczkolwiek liczę się z tym, ze urodzę trochę wcześniej ( I dziecko urodziłam w 38 tygodniu). Czyli mamy tyle samo czasu na zamartwianie się i wiem, ze przez te kilka tygodni które zostały do rozwiązania chyba osiwieję...
  5. Monika83

    Nerwica w ciąży

    Witajcie dziewczyny. Przepraszam, ze się tak długo nie odzywałam ale niespodziewanie wypadł nam wyjazd do rodziców i niedawno wróciłam i od razu zajrzałam i piszę. POLUNIA proszę, nie zamartwiaj się i nie bierz odpowiedzialności za to co napisałam o mówieniu o nerwicy lekarzowi. Ja jeszcze to przemyślę, tamto było pod wpływem chwili, takie pierwsze wrażenie po Twojej opowieści. mam jeszcze dużo czasu, kilka wizyt u ginekologa i z nim to wszystko przedyskutuję. Też czasami myślę, czy nie lepiej jednak powiedzieć żeby wiedział czego się spodziewać, może tu będzie inaczej i lekarze inaczej do tego podejdą. Ale napisałam co myślę. Przepraszam jeśli wprowadziłam niepotrzebny niepokój. AGNIESZKO bardzo Ci współczuję choroby mamy. Wierzę, że z tego wyjdzie. Niestety wiem, ze nie jest Ci łatwo, ze napewno przechodzisz wiele stresów i lęków ale musisz wierzyć że będzie dobrze i że niestety na nic nie masz wpływu, co ma być to być to będzie... Witam nową forumowiczkę. GUZICZKU doskonale wiem o czym piszesz. Ja mam dokładnie takie same lęki. Czy jak się zacznie poród to czy nie spanikuję, czy będę miała siłę żeby współpracować z lekarzami, czy się nie poddam... Ja mam problem z pulsem i boję się też czy moje serce nie zacznie szaleć jak się zdenerwuję. I wiem, ze wystarczy jedno głupie słowo lekarza i się posypię. Ja póki co wybrałam poród naturalny bo cesarka jest nie dla mnie. Nie potępiam takiego rozwiązania, broń Boże, wiem ze dzięki cc wiele dziewczyn przeszło poród spokojniej jednak ja nie dam rady wytrzymać znieczulenia, grzebania we mnie a potem tego leżenia. Ta ciąża jest dla mnie wyczerpująca fizycznie, boli mnie kręgosłup, ciągnie podbrzusze, zaczynają puchnąć mi nogi a wiem, ze wszystko przejdzie jak tylko urodzę. Dlatego wolę nawet te kilka godzin bólu przy sn niż potem kilka tygodni bólu po cc.
  6. Monika83

    Nerwica w ciąży

    Agnieszko wcześniej pisałaś że masz jakieś leki które stawiają Cię na nogi w razie czego. Na stres to relanium albo hydroksyzyna bo ziołowe raczej nie pomogą. Ja na silny stres mam te swoje leki ale to na receptę... Może idź do zwykłego internisty, powiedz o co chodzi więc pewnie Ci coś wypisze bo bez recepty nic na ciśnienie nie dostaniesz. Trochę pomaga validol albo mentowal, to jest bez recepty. Polunia nie ma za co :) ja jestem wyrozumiała ;) tak jak piszesz plusem cesarki jest to,ze możesz sobie wszystko zaplanować, nie stresujesz się tym, ze poród się zacznie w sklepie albo gdy będziesz sama, że przegapisz że już się zaczęło i za późno dotrzesz do szpitala i takie tam... Ja na szczęście będę miała mniejszy lęk bo od połowy lutego mąż będzie w domu cały czas więc nie będę się bała ze nie zdąży wrócić z pracy itd. Do tego ma takie coś że jak mnie boli coś typowo fizycznie to nie myślę o nerwicy więc mam nadzieję że bóle porodowe skutecznie ją ode mnie odsuną. Po Twojej opowieści postanowiliśmy z mężem że nie powiem o swojej nerwicy dopóki coś się nie zacznie dziać. mąż będzie ze mną przy porodzie więc wystarczy że dam mu znak ze coś się dzieje i on zareaguje. Przecież ataki paniki zdarzają się tez ludziom bez nerwicy a nie chcę od początku dostać etykietki że to ta co panikuje z byle czego... To jest przerażające że lekarze mają takie podejście do tej choroby. ja nie twierdzę ze ginekolodzy powinni znać się na psychoterapii ale jako takie pojęcie o nerwicy powinni mieć. Fakt, że nasze duszności, ataki paniki itd prowokujemy same, ze to zaczyna się w naszej głowie ale kończy na naszym ciele. Powoduje objawy typowo fizyczne! Ech, i komu tu ufać? Chyba tylko sobie...
  7. Monika83

    Nerwica w ciąży

    Polunia napisz jeszcze jak znajdziesz chwilkę jak teraz się czujesz. Czy nerwica Ci odpuściła choć trochę? Jak maleństwo?
  8. Monika83

    Nerwica w ciąży

    Witajcie. Polunia fajnie że się odezwałaś :) jak to mówią: *lepiej późno niż wcale* ;) Nie zazdroszczę porodu... Potraktowali Cię strasznie :( jednak mimo wielu opinii cesarka nie jest o wiele lepsza od porodu sn pod względem psychicznym, wcale nie traktują kobiety lepiej. To jest właśnie najgorsze w tym wszystkim, że nerwica to choroba a czasami mam wrażenie że lekarze w ogóle nie mają pojęcia na czym ona polega!!! I gdzie szukać wsparcia jak nie u nich? Przecież oni powinni najlepiej rozumieć na czym to polega :/
  9. Monika83

    Nerwica w ciąży

    Asie25 wiem o czym piszesz. Ja takie bóle miałam przez cały I i II trymestr a i teraz mi się zdarzają, takie kłucia i ciągnięcia. Jeżeli nie masz do tego plamień, krwawień i temperatury to zapewne wiązadła.
  10. Monika83

    Nerwica w ciąży

    Iwo trzymamy kciuki :* zobaczysz wszystko będzie dobrze, szybko pójdzie i już niedługo będziesz trzymała maleństwo w ramionach. W końcu też psychicznie odpoczniesz. Trzymaj się Kochana :* Jak tylko poczujesz się na siłach i znajdziesz chwilkę po powrocie do domu to skrobnij chociaż dwa zdania że wszystko jest ok. Ja dzisiaj byłam u lekarza. Szyjka trzyma, nie otwiera się nic, małemu jeszcze się nie śpieszy. I w końcu przystopował ze wzrostem czyli teraz jest idealny co do wieku ciąży. Jest szansa ze będzie standardowy bo baliśmy się że z niego kolos będzie. Pytałam też o poród sn a ataki paniki i ten mój nieszczęsny puls. Lekarz powiedział żebym się tym teraz nie martwiła bo mamy jeszcze co najmniej 8 tygodni. W razie czego powiedział zaczniemy rodzić sn a jak nie dam rady to zrobimy cesarkę i już. Gosiu czytałam wcześniejsze posty, z tego co pamiętam to miałaś koszmarny poród ale mam pytanie... Czy to był koszmar pod względem fizycznym czy psychicznym? Czy dałaś radę nie myśleć o nerwicy jak już wszystko się zaczęło? Bo ja się okropnie boję tego że dostanę ataku paniki i nie dam rady przeć ani słuchać położnych i lekarzy. Już dostaję paranoi na tym punkcie. Może są jeszcze jakieś dziewczyny które przez to przeszły, które czytają to forum? Prosiłabym o jakieś wsparcie...
  11. Monika83

    Nerwica w ciąży

    Aga o fenoterolu w necie wyczytałam że wycofali go w listopadzie 2013 bo podobno *szkodliwość przewyższała korzyści ze stosowania...*. Nie wiem dokładnie jaka szkodliwość bo wypowiadali się lekarze ze on od lat był stosowany i był najlepszy a teraz nie wiadomo co gorsze- to że podwyższał puls i ciśnienie czy to ze kobiety zaczną rodzić przedwcześnie. Przecież wiadomo że każdy dzień w brzuszku to dla dziecka ogromny rozwój. Mi też pomógł w I ciąży bo macica mi się stawiała już na początku 8-mego miesiąca a teraz z nerwicą podejrzewam ze wcale nie będzie lepiej. We wtorek będę u gina to się go wypytam czy coś o tym słyszał.
  12. Monika83

    Nerwica w ciąży

    A, i do tego wyczytałam że wycofali fenoterol ze sprzedaży na powstrzymanie skurczów a w I ciąży to on mnie uratował przed za wczesnym porodem :( ciekawe czy jest coś w zamian...
  13. Monika83

    Nerwica w ciąży

    Cześć dziewczyny. Dawno nie pisałam ale czytam codziennie :) Basia uspokoiłaś mnie z tym porodem sn przy wysokim pulsie. Mam nadzieję, ze ja też dam radę. We wtorek idę do ginekologa i obgadam z nim to. Iwo wiem też że na gardło można psikać tantum verde, ja brałam też syrop prenalen (wykrztuśny). I szaliczek na gardło, nawet w domu. Jeszcze tylko kilka dni i będziesz miała wszystko za sobą. Trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze a na pewno tak będzie :* Asie ja też mam nadżerkę od poprzedniego porodu ale nie jest na tyle rozległa żeby ja wypalać. Wyniki cytologii mam zawsze prawidłowe. I nie daje ona żadnych objawów, po prostu jest tam sobie i tyle. Anusiach mi agorafobia też nasiliła się w ciąży. Wcześniej ją zwalczyłam, odstawiłam leki i przez 2 lata funkcjonowałam w miarę normalnie. Niestety hormony w czasie ciąży robią swoje :( Aga a Ty tupnij nogą i uświadom męża że to też jego dziecko a Ty nie jesteś robotem, też potrzebujesz odpoczynku, czasu dla siebie i wytchnienia. Ja aktualnie borykam się z okropnym bólem kręgosłupa. Prawie nie śpię w nocy bo każde przekręcenie się na inny bok ze łzami w oczach, w dzień jako tako się kulam ale wieczory koszmarne :/ Wzięłam się już za pranie ciuszków, szykuję to nasze gniazdo na nowego członka rodziny :) Niestety coraz częściej dopada mnie myśl, że nie zdążę i boję się że urodzę wcześniej... Do tego tak mnie ten kręgosłup boli że boje się że przegapię skurcze, nie zauważę kiedy się wszystko zacznie. Wiem, to głupie no ale cóż, nie potrafię nad tym zapanować :*(
  14. Monika83

    Nerwica w ciąży

    Cześć dziewczyny. Agnieszko myślę, że z serduszkiem małej wszystko się unormuje, kontrolę masz dopiero w maju więc pewnie gdyby to było coś niebezpiecznego to lekarze nie czekaliby tak długo. Ja dzisiaj ostatni dzień normalny, jutro powrót do codzienności więc już szykuję leki bo wiem że będzie strasznie, zresztą już dzisiaj zaczynam mieć syndrom jutrzejszego dnia, chyba sobie jakąś robotę muszę znaleźć żeby choć trochę przestać myśleć... Iwo pewnie dzidzia jeszcze troszkę poczeka, zazwyczaj jest tak że jak brzuszek opadnie to jeszcze około 2-óch tygodni do porodu ale to różnie może być, ważne że masz zaświadczenie od psychiatry, to podstawa. Witam nowe dziewczyny. Basia32 wiem co to agorafobia, ja przed wyjściem z domu dostaję pulsu ok. 130 a muszę codziennie zaprowadzać córkę do szkoły więc jedynie w weekendy od tego odpoczywam. Mam do Ciebie pytanie: czy w I ciąży też miałaś takie problemy z pulsem i rodziłaś naturalnie czy przez cesarkę? Bo ja bardzo bym chciała rodzić sn ale cholernie się boję czy moje serce nie wpadnie w szał, nie złapie mnie jakiś atak paniki itd...
  15. Monika83

    Nerwica w ciąży

    Agnieszka ja miałam obciążenie glukozą 75g i dwie godziny. Na czczo cukier 76 (norma 70-100) a po 120 minutach 120 (norma
  16. Monika83

    Nerwica w ciąży

    Cześć dziewczyny. Widzę że nie tylko ja miałam koszmarny dzień. Ja wiedziałam że u mnie będzie źle bo mąż wrócił do pracy i byłam w domu tylko z córką. Zawsze tak jest, jak ma trochę wolnego, jesteśmy razem to zapominam co to nerwica a potem odchorowuję to wszystko. Aż się boję co to będzie 7-mego jak mąż pójdzie do pracy a ja będę musiała zaprowadzić córkę do szkoły po takiej długiej przerwie. Bez leków się nie obejdzie :( Agnieszko oby u kardiologa wszystko było w porządku. Domyślam się jak to przeżywasz bo ja też tak mam z wizytami u lekarza, w lutym z córką mam alergologa, do tego najpierw muszę iść po skierowanie i już czuję jak to się skończy. Iwo po tym jak przeszłaś tą ciążę to podejrzewam ze już się nie możesz doczekać aż będzie po aczkolwiek wiem, że napewno sa lęki przed cc. Jeszcze troszkę i już będzie lepiej... Co do leków to popieram Iwo, to musi indywidualna decyzja każdej z nas. I to zamartwianie się działa w dwie strony. Boimy się, ze jak coś będzie nie tak to będziemy się obwiniać że to przez to ze brałam leki. A z drugiej strony gdybym ich nie wzięła to myślałabym że to przez nerwy, stres i nieleczoną nerwicę doszło do jakiś problemów. Niestety nic nie da się przewidzieć. Trzeba zaufać lekarzom i wziąć na siebie tą ogromną odpowiedzialność za drugiego malutkiego człowieczka... Trzymajcie się dzielnie :*
  17. Monika83

    Nerwica w ciąży

    Iwo na pewno będzie wszystko dobrze, nie ma innej opcji i tej myśli się trzymaj. Masz termin zbliżony do mojej pierwszej córci, ja miałam na 7 lutego ale mała już 24 stycznia się pojawiła :) teraz też myślę że będzie wcześniej, termin na 25 marca ale 38 tydzień zacznie się 5-tego i jak tylko lekarz powie że już można to nie będę czekać, mam nadzieję że mały też nie :) u mnie dopiero 29 tydzień ale mam już dość bólu krocza, miednicy, krzyża i nie mogę się doczekać porodu aczkolwiek boję się jak moje serducho sobie poradzi. Ja znowu nie wyobrażam sobie tego znieczulenia i leżenia po cc więc wolałabym sn ale czy się da to zobaczymy. Chyba Ty pisałaś wcześniej co powiesz jak ktoś zapyta czemu miałaś cc. Podaj najprostszy powód- dziecko ułożone pośladkowo i już. I życzę Ci żeby ten spokój co masz go dzisiaj towarzyszył Ci jak najdłużej :) Ja powoli zaczynam odczuwać to że jutro mąż wraca do pracy, lęk mniejszy bo córa ma jeszcze wolne od szkoły więc nie muszę nigdzie iść ale zostanie samej w domu też mnie męczy :( dużo już mi pomógł psycholog w innych kwestiach ale na moją agorafobię jeszcze sposobu nie znalazł. Teraz wizyta dopiero 23 stycznia...
  18. Monika83

    Nerwica w ciąży

    Cześć. Asie to prawda,w ciąży puls rośnie bo serducho musi przepompować więcej krwi. Mi dochodzi do 110 w spoczynku, w nerwach do 130... Ale lekarz mówił, że to nie jest groźne. Ja bardziej boję się skoków ciśnienia bo do pulsu już się przyzwyczaiłam. Ja też nie mam wpisu w karcie ciąży że mam nerwicę, lekarz powiedział tylko że jak już pojadę rodzić to muszę powiedzieć o lekach jakie biorę żeby lekarze się nie martwili jak np dzidzia nie będzie płakać po porodzie. Iwo nie myśl o tym co będzie jutro, to u nas najgorsze. Nacieszaj się dobrym dniem. Ja wiem, ze zawsze jest tak że jak dziś jest dobrze to jutro będzie do d*** ale szkoda myśli, bo w ten sposób nawet dobry dzień kończy się nerwami. Ja zaraz wskakuję w piżamkę, nikogo się nie spodziewam i nigdzie się nie wybieram :) i będę walczyć ze sobą żeby dotrwać do północy bo córcia nie chce przegapić fajerwerków. Może łyknę jeszcze kawkę to nie zasnę :) Dziewczyny ja jeszcze raz życzę przede wszystkim spokoju w Nowym Roku, pomyślnych dni, szczęśliwych porodów, zdrowiutkich maluszków i pozbycia się nerwicy.
  19. Monika83

    Nerwica w ciąży

    Hej Kobietki. Ja w końcu w domu i pierwsze co to sprawdzam co u Was... Niestety widzę że nie za ciekawie :( miałam nadzieję ze chociaż na święta franca odpuści a widzę że Was wytrzepała za wszystkie czasy... Kurczę, dlaczego nie może być po prostu normalnie? :/ Ja odpukać przeszłam święta na spokojnie, nawet mama nie wyskoczyła ze swoją paranoją na punkcie gotowania i sprzątania, kazała mi siedzieć i tylko próbować czy dobre :) więc miałam okazję odpocząć i spokojnie przeżyć ten czas. Objadłam się za wszystkie czasy :) Nawet nerwica na ten czas odpuściła. Leki brałam tylko przed wizytą u teściowej a tak wszystkie dni na czysto. Fakt, dziś w nocy łapały mnie lęki jak wstałam do toalety ale to norma przed powrotem do domu. Niestety miejsce w którym mieszkam kojarzy mi się z agorafobią, samotnością, pustką i zawsze tak reaguję jak wracam do siebie... Ale oglądaliśmy jedno mieszkanko niedaleko rodziców, 3 pokojowe w domku dwurodzinnym, z wielkim sadem i ogrodem, ładnie wyremontowane, takie o jakim marzyliśmy. Fakt że kosztuje sporo ale od razu do wprowadzenia, wystarczy odświeżyć ściany bo kolorek wyblakł i można mieszkać. I chyba się zdecydujemy i od lipca będzie nasze nasze :) w końcu blisko rodziny, sióstr. Miałabym do kogo pójść na kawkę, komu podrzucić dzieci jakbym chciała skoczyć na zakupy... Poezja... Byleby nam kaski starczyło. Jakaś nadzieja, iskierka w tunelu obiecująca zmiany na lepsze się pojawiła więc jakoś tak lepiej się czuję, widzę jakiś sens tego życia, nie myślę o nim jak o beznadziejnej egzystencji. Nie mówię że całkiem zmieniłam myślenie i że jest super ale mam się czego uchwycić, choć jedna pozytywna myśl czasami pomaga przetrwać najgorsze...
  20. Monika83

    Nerwica w ciąży

    Dziękuję Gosiu :*
  21. Monika83

    Nerwica w ciąży

    No niestety Agnieszko nie jadę na gotowe :( jadę już jutro czyli załapię się na największe przygotowania do wigilii, gotowanie, pieczenie, sprzątanie... Nie jadę typowo *w gości*...
  22. Monika83

    Nerwica w ciąży

    Kochane Nerwuski :) Jutro wyjeżdżam do rodziców więc już dzisiaj chciałam złożyć Wam życzenia Świąteczne. Przede wszystkim spokojnych Świąt, pełnych radości, szczęścia, miłości, wolnych od kłębiących się myśli i lęków... Rodzinnej atmosfery przy wigilijnym stole i odpoczynku, fizycznego i psychicznego. Trzymajcie się cieplutko :*
  23. Monika83

    Nerwica w ciąży

    Agnieszko chyba Cię rozumiem tyle że ja to niechciejstwo złapałam już dawno i na co dzień... Jak mam głupi obiad ugotować to mi się niedobrze robi, taka codzienność mnie przytłacza, każdy dzień taki sam, pranie, gotowanie, mycie naczyń itd... W weekendy to mąż mnie wyręcza ale na codzień przecież nie będę nawet prosić żeby gotował po powrocie z pracy bo to już wieczór. Chyba deprecha wlazła w nas totalnie....
  24. Monika83

    Nerwica w ciąży

    Cześć dziewczyny. Byłam wczoraj u lekarza, maluszek idealny, rozwija się super, jest tydzień większy czyli waży 1150 gram :) i na 99% to chłopczyk, mąż mega z siebie dumny bo zawsze chciał mieć dziewczynkę i chłopca. Zaczęłam 27 tydzień więc III trymestr, już coraz bliżej. Niestety kręgosłup skutecznie uniemożliwia wszelką aktywność. Macie może jakieś sprawdzone sposoby? Wczoraj prawie wyłam z bólu, ani chodzić, ani siedzieć, leżenie też mało pomagało. Nie wiem czy mogę apap chociaż na to wziąć i ile bo zapomniałam zapytać lekarza... A dzisiaj koszmarny dzień, musiałam wziąć leki bo mnie nosiło od samego rana, niestety ciśnienie też zaczyna mi się podnosić, niewiele bo do 130/75 ale dla mnie to już więcej niż zawsze i zaczynam je czuć... Na szczęście jeszcze tylko dziś Ole zaprowadzam do szkoły, jutro już zrobili przedszkolakom wolne więc nie będę musiała nigdzie wychodzić, może będzie lepiej. Iwo a jak to Twoje twardnienie brzuszka? Dalej masz? I te noce pewnie od pełni jak mówi Gosia bo ani ja ani mąż nie możemy spać przy takim księżycu. Lilka widzisz, już jest jakiś postęp, mały ale jednak. I nie zamartwiaj się że myśli wrócą. Ciesz się tym co jest teraz, nie myśl co będzie potem. A co do wyglądu- większość facetów uwielbia ciążowy brzuszek, po porodzie przy dziecku możesz szybko zrzucić. Ja w I ciąży przytyłam 13 kg, 3 dni po porodzie zostały mi już tylko 3 kilogramy z tego. A na rozstępy zawsze możesz coś stosować już w ciąży, jest wiele preparatów dostępnych już od 4 miesiąca. Będzie dobrze. Agnieszko szkoda że Twoja mam nie zauważa problemu jaki sprawia nie tylko sobie ale i otoczeniu... Myślę, ze jedynie szczera rozmowa i postawienie się coś może zdziałać, dla komfortu Was obu.
  25. Monika83

    Nerwica w ciąży

    Iwo ja też tak kiedyś miałam, każdy ból w klatce to zawał, kłucie z prawej strony to wyrostek itd. To też mi przeszło ale to było inaczej bo zdarzało się czasami a to wychodzenie to jednak codziennie, dzień w dzień to samo uczucie strachu nie wiadomo przed czym :/ Co do cesarki to na pewno dojdziesz do siebie, nie Ty pierwsza :) ja jednak postaram się rodzić sn bo to szybciej do siebie dojdę i cholernie boję się tego znieczulenia. Oby mój puls mi na to pozwolił... Agnieszko ja na święta mam tylko pierniki bo to było zadanie domowe dziecka. No i prezenty kupione bo mąż miał wolne to miałam z kim połazić po sklepach. Więcej nic nie robię bo jadę do rodziców na święta ale już mi siedzi w głowie ile u mamy będzie roboty i stresu bo ona jest starej daty, narobi się tydzień przed świętami, sprzątania jakby to nie były święta a wizyta sanepidu i żarcia całe tony. Naharuje się, narobi, nadenerwuje a potem i tak połowę wyrzuca i nie da sobie przetłumaczyć że to wszystko niepotrzebnie, że 3 ciasta wystarczą ale nie, ona musi upiec 6. A jak będę u niej to wiadomo, trzeba coś pomóc. Ja w domu staram się jak najwięcej odpoczywać bo kręgosłup daje popalić a u niej będzie inaczej bo ona *piątkę dzieci urodziła i w każdej ciąży w polu zasuwała do końca* itd... A co do mamy to Gosia ma rację, pomyśl o tych wkładkach. Dobre byłyby też podkłady poporodowe bo tańsze i bardzo chłonne. Oby udało Ci się mamę do tego przekonać to będziecie obie miały lepszy komfort psychiczny.
×