Skocz do zawartości
kardiolo.pl

asie25

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez asie25

  1. Hej Judy27 wszystkiego najlepszego przede wszystkim pozbycia się Nerwicy:) to będzie dla nas największe szczęście. ja też miałam w wigilię taka sytuację serce walilo przejadlam się chyba, a teraz jest już jak zawsze czyli budze się z niepokojem zawsze liczę tetno i nawet jak jest oka to biorę trochę propranololu. ale on chyba psychicznie działa bo w wigilię nawet normalną dawka nie pomogła. pozdrawiam
  2. Krogi27 kiedyś tak miałam ze bałam się łykac pokarm bo bałam się ze się zaksztuszę. kiedyś w dzieciństwie dławilam sie cukierkiem. i do tej pory mam tak ze z niektórymi trudnymi do gryzienia pokarmami
  3. Hrabina a jaki lekarz Ci przepisał afobam? bo z tego co wiem powinien to być tylko lek dodatkowy do podstawowego antydepresyjnego taki w razie najgorszego ataku. pisz jak się czujesz po nim. hrabina ja mam czasem takie dni sennośći ale niecodziennie i wtedy też myślę ze coś mi jest poważnego. ale w sumie powiem ze oprocz serca i takiego zmęczenia zniechęcenia jakichś mdłości nie ma żadnego bólu póki co, najgorsze to serce jakiś przeskok zatrzymanie Kolatania. i zawsze jest szybsze bicie a mi flaki wywraca. pozdrawiam.
  4. Judy27 przejmująca jest Twoja historia, bardzo smutna, ale fajnie że możesz chodzić na taką terapię, dodatkowo powinnaś pomyśleć o terapii dla dzieci z rodzin w których nadużywano alkoholu, mój mąż miał ojca który pił i myślę że mimo tego że mąż miał w dzieciństwie nerwicę i teraz jest ok, jest normalny nie ma żadnych problemów z tym, to i mu przydałaby się taka pomoc, on sam o tym wie, ale w naszych małych miejscowościach jest to temat tabu niestety. Hrabina mój tata bierze afobam od 3 lat, jest bardzo spokojny, ale mimo to narzeka na zdrowie chociaż już nie biega spanikowany po lekarzach, Pozdrawiam wszystkich
  5. Judy27 to bardzo dużo, kurcze 400 zł miesięcznie. Mnie niestety nie stać na taki wydatek. Żeby tak było że to odejdzie byłabym taka szczęśliwa:) Ale nie wiem czy tak jest. Widzę że ta nerwica to jest coś ku.. okropnego ile lat trzeba się leczyć żeby przyniosło to rezultaty, nie to dla mnie nie do przyjęcia, nie wierzę w to myślę że lekarzom się nie chce zajmować i mówią nerwica albo badania ok i spadaj martw się sam dalej. Ulka619 witaj wśród nas.
  6. Strasznie swędzą mnie i są spuchnięte dwa palce stopy i oczywiście pojawiają się myśli że może zaraz cała spuchnę i że może to serce, albo że to od kleszcza który mnie ugryzł cztery mce temu. ale co tam.
  7. Mój dzisiejszy dzień był pozbawiony lęku, fakt kika razy zakuło mnie serce, ale starałam się nie przejmować nawet jak ostro kuło. wczorraj wieczorem jak byliśmy u znajomych też w miarę oka się czułam, tylko jak szłam do nich to była masakra. mam nadzieję że się utrzyma:) Judy27 dużo płacisz za psychologa? muszą być drogie takie wizyty, a trudno się dostać na nfz.
  8. Chciałabym mieć tyle badań co Ty przynajmniej byłabym pewna że jestem zdrowa, mi nikt nie chce zrobić innych, robiłam tylko podstawowe, też na hormony, ekg, i kardiolog ale ona nie robiła mi innych badań. Njalepiej idź do psychiatry i psychologa, tak jesteś przebadany ze napewno jesteś zdrowy:) powinieneś sie z tego cieszyć każdy z nas chyba tutaj chciałby mieć tyle badań i wiedzieć że jest ok. Pozdrawiam
  9. Dziś idę z mężem do znajomych, i się boję nic nie wypiję przez to serce, i tak muszę funkcjonować...
  10. Hrabina to jest ciśnienie ok nawet takie, spokojnie Kochana ciśnienie się zmienia a jak jest takie jak Ty miałaś dziś to tylko pozazdrościć. Mi kiedyś lekarz zmierzył jak byłam przeziębiona i miałam 130/80 i powiedział że może mam nadciśnienie, i tak mi to w głowie zostało i tak się przestraszyłąm że dwa dni potem byłam na pogotowiu z pulsem ponad 100 ale lekarka mnie wtdey uspokoiła dała hydroksyzynę i przeszło mi natychmiast. także ciśnienie zmienia się jak szalone, w chwilach zdnerwowania jest wyższe, kardiolog mi mierzyła i pow że jest ok. gorzej z tym cholernym pulsem. Tak Judy27 wiem masz rację tylko ja nie potrafię przestać mierzyć tego pulsu, staram się różne rzeczy mówić że jestem zdrowa, że serce mam zdrowe, nawet zdarza mi się nie mierzyć tego pulsu, ale potem nadrabiam jak mnie łapie. tez pozdrawiam
  11. Tylko że ja się tego boję że zachoruję od tej nerwicy na serce, i mimo to się nie potrafię przestać bać, to jeszcze bardziej mnie nakręca. jak bije mi 84 to jest już moim zdaniem choroba, bo zawsze mi podskoczy wyżej, i jak się najem to też ostro skacze, to silniejsze niż ja, wiem że muszę iść i się leczyć bo za długo się męczę. Pozdrawiam wszystkich.
  12. Tak wiem Judy to wszystko mój tata jeździł na pogotowie tysiące razy teraz nawet się śmieje ze tylko wszedł a panie pielęgniarki bez pytań szykowały ekg i tak codziennie chodzil mówił nawet ze kilka razy kolega go musiał prowadzić bo myślał ze to zawał serca i nie dawał rady. i wiecie ze się z tego śmiejemy. codziennie widzialam jak potrafił bez kitu mierzyć ciśnienie tysiące razy i te wycieczki na izbę. i mój tata wielki dobrze zbudowany stojący i mierzący puls pod szpitalem. do niedawna myślałam ze jest chory na nadciśnienie Okazalo się ze nie. ale co z tego jak mam te jazdy i nie wierze ze to Nerwica. wiem i nie wiem ze to to. myślę sobie no dobra ojciec ma jego babcią też miała ale ja Skad.. spokojna ułożona beztroska i chyba tylko to serce mnie doprowadzilo do tego a nie Nerwica serce.
  13. Przy przeziębieniu zawsze jest puls ponad normę. bol brzucha też i u mnie wywołuje Arytmie. to normalne i jak ktoś ma taki charakter panikarza i stwierdzona Nerwice przez psychiatre to każdy objaw jest dla niego tragedia i choroba ukrytą. Teraz na przyklad mam puls 72 mimo to boję się wstać bo się podniesie. no ale ja mam w razie co ten lek i hydroksyzyne Uspokajajaca. inaczej na gwałt bym szukała psychiatry.
  14. A tak jeszcze czytałam że młodzież a Ty się do tej grupy zaliczasz ma taki puls właśnie około 90 i w tym wieku nie należy się takim pulsem martwić, u Ciebie to może być dojrzewanie, itp. no ale ja to już 26 lat mam i u mnie takie historie już są nie bardzo ok, ale w ogóle ponad sto to już masakra
  15. Szkoda że nie masz w razie potrzeby na to leków, ja mam bo dostałam propranolol od kardiologa,psychiatra powiedziała że działają na lęk z tym że nie leczą go jak antydepresanty, tylko są na chwilę, to jak mówił mi psychiatra więc tutaj lepsze są antydepresanty bo na długo i pozwalają chyba odpocząć. ale zawsze to coś bo pomaga troszkę, obniża puls i się uspokoiło mi po tym serce w czerwcu jak brałam, mój tata 30 lat to bierze od psychiatry plus jakies psychotropy. No ale wiadomo ten propranol nie uspokaja nas i to już zadanie leków od psychiatry to tylko lek objawowy. ale co z tego jak czasami mam takie silne ataki ponad sto, albo po prostu cała jestem roztrzęsiona, i wtedy już nie pomagają.
  16. Wiesz co do sportu to zaczęłam w sierpniu biegać, na początku mało potem 1000m mi się udało ale trochę przegięłam ostatniego dnia i przestałam, muszę Ci powiedzieć że jestem pewna że sport by moje serce wzmocnił ale nie dam rady niestety boję sie i nie dam rady...
  17. Krzysiek18 ja też tak miałam w maju i czerwcu że i u kardiologa i u ogólnego miałam puls 134 ;((( masakra od razu ekg ogólny spanikował a ja razem z nim, potem u kardiologa to ona nawet się nie przejęła tym, zbadała mnie i nic. teraz właśnie przez to jak mam puls 84 90 czy więcej to już jest panika wcześniej też zyłam i się tym nie martwiłam, a teraz naczytałam się różnych rzeczy w necie i się strasznie tym przejęłam. Także zazdroszczę że masz troszkę lżejsze podejście bo w sumie ja też chciałabym się tym nie przejmować, a nie mogę od razu to czuję i zaczynam czuć się fatalnie, nie mogę nic powiedzieć, minę mam jakbym miała paść, i wiesz co tylko ja się tym przejmuję nikt już uwagi nie zwraca, mama każe mi nie zwracać uwagi na serce, mąż się śmieje albo użmiecha, albo mnie zaczyna łaskotać żebym odwróciłą uwagę,,,
  18. W sumie mogłabym powiedziec ze jest to nerwowe bo np przed ustnymi egzaminami też tak miałam Arytmia i szybkie bicie ale tylko ostatnie miesiące wcześniej nie pamietam bo kompletnie nie czulam ze mam serce i absolutnie się nie zajmowałam pulsem. a teraz to jakiś czarny sen z tym.
  19. Krzysiek18 moja koleżanka ma właśnie niedomykalność zastawki i lekarz jej powiedział ze 80% społeczeństwa ma to, i nie ma się czym przejmować. ja nie wiem co się ze mną dzieje jestem spokojna i nagle tetno 92 i wtedy ja jestem biala ze strachu w kilku sekundach jak dzisiaj i pewnie by powyżej stu rosło ale wzięłam propranolol i przeszło. teraz płacze i już nie wiem ale psychiatra to mój ratunek bo nie wiem Skad to mam przecież analizuje swoje życie od ośmiu mcy i nic mi z tego nie wychodzi.
  20. Nie jest to tylko moje odczucie bo jak mierzę puls, to jest przerwa w biciu serca, albo podwójne uderzenie, albo ze dwa razy na raz, dziwne w ogóle mam to już od kwietnia a może dłużej tylko wcześniej nie zwracałam na to uwagi, myślałam że to od żołądka coś.. badania już tu pisałam robiłam te zlecone, byłam u kardiologa, i nic nie pomogło jeszcze bardziej mi dokucza, chociaż kardiolog powiedziała że serce jest ok i że jeśli chcę to mogę zrobić echo dla świętego spokoju, ale też powiedziała ze nawet jak wyjdzie coś z zastawką co ma 80% ludzi to i tak będzie ok. to nie robię bo jak coś wyjdzie to nie chcę się jeszcze bardziej nakręcać, a często wychodzi coś co nie ma znaczenia a człowiek się nakręca. mój tata ma nerwicę serca 30 lat, i psychiatra powiedziała że niestety wygląda na to że jestem spadkobiercą :(((( ale ja i tak nie wierzę. Nikt już nie zwraca uwagi na mnie, u lekarza nie byłam od czerwca. do psychiatry wybiorę się jak będę miała kasę muszę jeszcze poczekać. Smierć bliskich osób wywołała we mnie może taką panikę, poza tym ojciec całe życie dzień w dzień przechodził zawał itp. leżał nawet w szpitalu z powodu problemów nerwowych z sercem na kardiologii ale jak go zbadali i zobaczyli że jest chory nerwowo to go wypuścili i już kilka ładnych lat nie był u kardiologa. I mierzy puls i cisnienie już od kiedy pamiętam...
  21. Nie wiem czemu tak mam, ale uczucie jest straszne, myślę że to koniec że jestem chora na serce itp. jak byłam u psychiatry i powiedziałam że wśrod objawów jest zatrzymywanie serca i to straszne uczucie w gardle i sercu to powiedziała ze to nerwica od razu, choć ja w to wcale nie wierzę że taka arytmia to objaw tylko nerwicy. niestety nie biorę leków, i czekam na wizytę u psychiatry. mam tylko propranolol który pomaga ale niewiele. Pozdrawiam
  22. Tak dziewczyny strona może mi się nie zawiesza ale nie podoba mi się ta nowa wersja bo wszystko jest takie niewyraźne, wtedy było super przejrzyście, czytelnie, a teraz jak się loguję to muszę jeszcze raz szukać strony na którą weszłam. Chcemy starej wersji strony była fajniejsza. Dora właśnie zaczęło mi się jak mój syn miał 9 miesięcy z tym że ztedy jeszcze było w miarę, chociaż miałam momemty że przez walące serducho musiałam się kłaśc i raz na pogotowie jechać. a po roku jak mały już miał prawie dwa lata zaczął się mój koszmar. i trwa do dziś mały ma już 2,5 roku, a to nie przechodzi. Codziennie mam zatrzymywanie serca, kołatania, czuję serce i żebym jeszcze miała siły na coś, a nie mam. muszę siadać, kłaśc się jak staruszka chciałabym już z tego wyjść, nie mogę już nigdzie sama wychodzić, a jak przychodzi że muszę jechać do Lublina na zjazd to jest źlee.
  23. Hrabina wiem ja nie jestem w stanie słuchać oglądać itp. o chorobach, o tragediach, gramatach, wtedy cała się trzęsę brrrr. teraz też zresztą... to jest okropne i ja nie mogę się doczekać kiedy pójdę do psychologa psychiatry kogoś kto pomoże,
  24. Hej Hrabina kochana ja od rana miałam niski puls nie wiem czemu, bylam senna jak osoba chora, masakra po prostu czułam się strasznie. Z kolei teraz mam wysoki puls staram się nie liczyć, ciśnienia nie mierzę na szczęście, więc tylko pulsem się martwię i oczywiście arytmia zatrzymanie się serca, jakiś przeskok, tragedia i czuję to rozlewa mi się po całym ciele jest strasne, mam wrazenie że serce się zatrzyma za chwilę i będzie po mnie :(((((((((((( że mnie to zdusi... źle się czuję dalej jestem nie do życia kłuje mnie serce i bez kitu chcę jeszcze trochę pożyć.. nie mogę nabrać powietrza głębiej bo serce mi się dusi... straszneeee także nie jesteś sama i ja też nie wierzę że jestem zdrowa w takich momentach, nie mam komu tego powiedzieć bo rodzina daleko a mąż w pracy całą noc jestem sama... i tak się boję...
  25. Masz dopiero 18 lat, i jeśli dziewczyna przeraziła się nerwicy... co każdemu się może zdarzyć a i różne inne rzeczy, to nie jest gotowa na związek. Z perspektywy czasu zrozumiesz takie sprawy, mimo że teraz jest to strasznie trudne dla Ciebie.
×