Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Irszka

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Irszka

  1. Witaj Agrafko:) Dobrze wiem o czy mówisz,zanim wpadłam na to że to nerwica właśnie takie niepokoje targały mną w nocy,w dzień nie tylko w momencie jak kładłam sie do łózka.Zaczynało sie.Kołatanie,dreszcze i lęk.Pojecia nie miałam co to?! Ziewałam i oczy mi sie zamykały a z drogiej strony czułam sie jakbym dopiero przybiegła z daleka,okropne uczucie:( Teraz juz tego nie mam,ale pracuje nad sobą ostro... Poczekaj spokojnie co na to lekarz,mnie pomaga melisa (w sporych ilościach)przed snem,gorąca herbatka.. Pozdrawiam,pamietaj nie jesteś sama ..odzywaj sie. Dobranoc:)) p.s.ja dzisiaj nie śpie,moja córka wyjezdza dzisiaj o 3 rano...na miejscu bedzie we wtorek o 10.ufff
  2. haha..wiesz to przez to ze ja zapalona ogrodniczka jestem:))dzisiaj dostałam cudowne róże i tulipany:))od męża i syna:))miłe nie powiem. mam nadzieje ze szybko słoneczko znowu zaswieci:)
  3. Pogódko..i tak trzymaj!!! Kto u diabła mowi o lowelasach??Poprostu nie wiem dlaczego facetom jest trudno zrozumiec że kobiety lubia dostawać kwiaty?Tak poprostu:))) Moj mąż to nawet drzewa mi znosi..haha;) Małgoś!*i przyjdzie czas na Ciebie*:) Cierpie chwilowo na bezsenność,oglądnełam własnie komedie romantyczna,nawet fajna....na tvn. Jutro wielki dzień,trzymajcie kciuki za mnie i za szczęśliwa podróz mojego dziecka:) Miłej nocki.
  4. Luca!Myslę ze ztym ciśnieniem to oczywiście schizzz........ja w domu mam przeważnie 116/70 puls 70(jak sie wkurze to puls mam 80,90)ale...jak byłam u lekarza to z nerwów miałam 160/100!a nigdy mi sie to nie zdarza:)) Wszędzie piszą ze przy nerwicy cisnienie może byc podwyzszone.Ale to co piszesz to nie jest jeszcze wysokie...lekko podwyższone:)) Iwonko!Ale Ci fajnie....zazdroszcze.Znam oczywiscie podgórze i lipska tez cos mi mówi:))Bardzo lubie kościół w ryneczku:)) Ja jestem w pędzie..byle do poniedziałku:)) pozdrawiam.
  5. Iwonko!mam tego pecha że mieszkam na Starym Mieście...przy Karmelickiej:beton.....kamienice.ulice...turyści...może dlatego tęsknię za zielenią..przestrzenią....a urodziłam się w Hucie:)) Pozdrawiam:))
  6. Oj wiking..to wszystko nie jest takie proste jakby mogło sie wydawać,z nerwicą należy uważać bo nawet nie wiesz kiedy przechodzi w depresje:( naszczęście nie miałam takiego etapu i mam nadzieje ze nie bede miała,teraz z kolei juz wiem ze lęki mnie nie zabiją i że napewno obudzę sie rano(tez sie tego bałam)....świadomość czyni cuda:)) U mnie jest bardzo dobrze,zwłaszcza że słoneczko świeci...mam tylko lekkiego stresa moja córka wyjezdza juz w poniedziałek,więc mamy co robić. Ale cóz wiem ze musi jechać nie moge jej takiej szansy zabrać a ja musze sie z moim lekiem o nia TEŻ uporać:))i własnie to robię:) Pozdrawiam!!!
  7. No mamy Iwonko:))kwiatki już przygotowane,kanny się pędzą*..nasiona kupuję....i marzę kiedy uda mi sie na działke pojechać:))Wskoczyłam nawet w wiosenny płaszcz:)) Pozdrawiam słonecznie:)
  8. Dobrz chłopaki piszecie..to wszystko nerwica...a z tymi poradnikami to koszmar,mam to samo!Dlatego całkowicie świadomie unikam tego typu literatury,mało tego nie mogę juz nawet ogladać Na dobre i na złe,jak mam gorszy dzień.....albo słuchać co komu dolega,mam to nieszczęscie że moja teściowa codziennie do mnie dzwoni(a ma rozrusznik serca)i żali mi sie jak sie czuje...że dzis to ciśnienie ma wysokie..albo niskie...Jezzuu...ledwie to wytrzymuje:(( Tak więc z reka na sercu chłopaki :NIE czytajcie poradników medycznych!!! Lepiej ten czas poswięcic na coś miłego w stosunku do własnej osoby:)))
  9. No tak to juz jest ..u każdego inaczej...kłuciami to ja przestałam sie juz przejmować..ignoruje je:))hura potrafie! Pogoda jest ciężka,dzisiaj ten halny daje popalić...ale nie jest zle:))Chyba będzie padał deszcz....wracam do pracy,muszę skończyc scenografie do wyjazdu córki:)) pozdrawiam:)
  10. WITAM:) napiszę coś co juz pisałam...specjalnie dla nowych nerwusków: naprawde polecam ksiazkę *Jak pokonać lęki i fobie*,czytając ją wiele zrozumiałam,przedewszystkim opisane sa tam chyba wszystkie jakie istnieją rodzaje lęków i fobii,gwarantuje że kazdy odnajdzie SWÓJ przypadek. Zrozumiałam kiedy sie pojawiają i jak je pokonać. Od tamtej pory moje życie naprawde sie zmieniło:))na korzyść oczywiście:)) Polecam:)
  11. Luka! Bardzo ważne jest żebyś wbił sobie do głowy że Cię nic nie przerasta!! Narazie Twoja wyobrażnia nieżle Cie robi,ale musisz zapanować nad tym:)) Dasz radę,metodą małych kroczków:)) Dobranoc:))
  12. UUU.. A po za tym istotnie Ty i JOGa ..niestety...cheeba sie nie da:)) Ale z tych ziółek to bym sie nie śmiała na Twoim miejscu:) Luca,powiem CI że te początki bywaja gwałtowne ,póżniej juz nie...nauczysz sie wyczuwać ze atak sie zbliza ...i bedziesz przeciwdziałał. Ja osobiscie az takich jaj z pogotowiem nigdy nie miałam. Musisz po pierwsze znaleść przyczynę stanów lękowych, po drogie uswiadomic sobie że one cię NIE ZABIJĄ! Usiłują cie skołować i zrobić w konia...a potem będzie lepiej:))
  13. Sory,,nie meczy Cię przypadkiem rozdwojenie jażni?? Jesli sie myle to sory...ale cos czuję ze Ty dobrze wiesz o co chodzi! A pozatym...chłopie Ty jeszcze nie stosowałes terapi kamasutrą???oj,sprobuj koniecznie:))
  14. Coś mi tu nie pasuje....PROZAC...co kombinujesz?chyba że mi sie wydaje.....ale wątpie:)) ????????
  15. Witaj Luca!Ale Cie dopadło,z tego co piszesz to typowe objawy nerwicy,nie boj sie zrobic dalszych badań,po nich poprostu sie uspokoisz że nic fizycznie Ci nie dolega-Bedzie lepiej:)Napady masz dosć gwałtowne,powiem szczerze-na Twoim miejscu wte pedy załatwiłabym sobie wizyte u psychologa/psychiatry. Zeby jak najszybciej przejąć władzę nad nerwicą:)Nie męcz sie !zrob to jak najszybciej-mysl o swojej cudownej córeczce która jest coraz wieksza i zrob to dla niej,masz cudowny cel;;; Pisz kiedy chcesz a my bedziemy Cię wspierać:))Jeśli masz pytania-pytaj,każdy chętnie Ci odpowie,jest nas tu troche i każdy ma jakieś doświadczenia:) Bierz sie za siebie chłopie! Zobaczysz bedzie lepiej ale musisz wykonac pierwsze kroki!! Pozdrawiam!
  16. Oluś-widzisz że teraz taka pora że wszystkich meczy,nie jesteś wyjatkiem. Uszy do góry:))
  17. Oprocz tego żeńszeń w kapsułkach(z dwoch rodzai żeńszenia),zawiera duzy zestaw witamin z grupy B i nie wolno jeść mleka ani jogurtów:))
  18. Bardzo mi pomógł chiński specyfik,trudno go dostać nazywa sie:ANSHENBUXINWAN,KUPUJE TO U MOJEGO ZIELARZA,zażywam po pieć kuleczek-super:))Znalazłam jego odpowiednik w sklepie internetowym,poczytaj:) http://melisamed.pl/an-shen-bu-xin-jiao-nang-niedobor-energii-witalnej-anemia-neurastenia-niepokoje-bezsennosc-p-1063.html
  19. Ja z chemii to jeszcze nic nie zażywałam i żeby było jasne nie mam zamiaru:) Wierze w medycyne niekonwencjonalną:)))zioła-Joga....ale wiem napewno ze w moim życiu nie może być nudyy..stawiam teraz na samorealizację:)) Jak ktoś bedzie zainteresowany moim ziołolecznictwem proszę..możecie sprawdzic naprawde działa:)
  20. No to moze powinniśmy wreszcie zacząć dobrze sie bawić???haha tyle atrakcji... Ja zazywałam pewien preparat chiński..przy nim nic mi nie było,odstawiłam na 3 tygodnie no i wróciło,ale od wczoraj znowu zażywam:))myslę że to on mnie postawił na nogi:)) Słonko cudnie świeci,u mnie 9 stopni:))
  21. Witaj Dawidmik:))Nam wszystkim nie chce sie wierzyć tak jak Tobie..........ja byłam silna i przebojową dziewczyną,pojęcia nie mam gdzie nastąpił załam..?! Ale wiem jedno,Trzeba walczyć i do przodu:)) Trudno,w końcu nie takie dolegliwości dopadaja ludzi:)) Pozdrawiam optymistycznie:))
  22. No właśnie..dobrze piszesz Prozac,u mnie odczepiła sie od zawału ale mam wrażenie że plonta mi w głowie ostatnio..mieliscie coś takiego? Uspokoiłeś mnie trochę...dzięki. p.s.U Ciebie napewno to nie serce:))tylko nerwica....... Wszyscy jakoś na tym przedwiośniu podupadają... byle do przodu:)
  23. Hej Prozac!tylko nie zapominaj że nerwica jest podstepna...i zła...i wymyśla coraz to nowsze metody straszenia nassss....nie daj sie nabrać! Moja tez mi daje ostatnio popalić:(Mam nadzieje ze jak skończy sie ta hustawka pogodowa to wszystkim nam sie poprawi:)))czego Wam i sobie życzę:))
×