Skocz do zawartości
kardiolo.pl

zofiaa

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez zofiaa

  1. do kiki: to wszystko stres. Też czasami czuję cierpnięcie rąk.A na lewe oko jakbym mniej widziała. Podobno mam uszkodzoną plamkę żółtą. Ale w jakim stopniu to nikt nie wie , bo kto zrobi za mnie angiografię?Mam 27-ego ale chyba jeszcze nie jestem gotowa.Przy tym stresie to wszystkie choróbska z nas wychodzą i robią się z nich potwory.A może takie straszne nie są jak nam się wydaje.Tylko spokój nas ratuje! Jestem z Tobą!
  2. do misi: Ty chyba też nosisz Asertin w torebce? Ja już przestałam zaczęłam brać choć się bardzo bałam. W końcu strach to nasza choroba, więc boimy się wszystkiego a szczególnie tego czego nie znamy. Nie trzeba się poddawać.
  3. DOBRZE SIĘ CZUJĘ! He,he. Fajnie to napisać. do Kiki: kochana Iskierko! Twoje IgE nie jest takie wysokie. Masz ok.140% normy.Moja córka ma 190% i nie ma żanych silnych objawów alergii.Ot czasem zaróżowią jej się policzki po zjedzeniu czegoś. Nic więcej. Dzieci które przebywają u nas mają po 300,500,1000%, a zdarzył się nam przypadek że dzieciak miał ponad 20 tys.% normy!!! Podaję to jako ciekawostkę. Jeszcze nie rozmawiałam z moim doktorem na Twój temat , bo dziś jak to przy poniedziałku , było kupę roboty. Ale jutro to zrobię. Biorę Asertin 4 dzień i jest naprawde fajnie. Nie mam lęków, umysł mam jasny i nic mi nie dolega jeżeli chodzi o skutki uboczne.Apetyt mam trochę mniejszy. Ale dobrze mi to zrobi jak trochę przystopuję z podjadaniem.Mam wrażenie że lepiej się czuję niż po Coaxilu.Bardziej znieczulona tzn. bez tych cholernych lęków i humor mam dobry i chęci na wszystko.No to chyba tyle.Całuski! do madziowej: nooo! moja kochana! pogratulować. Cieszę się , że masz tyle radości z życia. Ja biorę Asertin i zaczynam mieć apetyt na życie. Mam nadzieję że pomoże mi on jak pomaga i Tobie. Pa!
  4. do kiki: to bardzo dobrze że potrafisz zająć się różnymi sprawami. Ja tak mam tylko gdy dobrze się czuję. Wtedy zmywam, szoruję , sprzątam itd. To jest chyba objaw normalności , bo każda kobieta ma coś do roboty w domu.Jak już mi napiszesz wynik z IgE to popytam mojego kolegi lekarza co z tym robić. Może coś wymyśli. U nas w szpitalu badania alergiczne są na porządku dziennym bo pulmonologia nie istnieje w obecnych czasach bez alergologii. Dziś wstałam o 10-tej i długo się zastanawiałam czy wziąć Asrtin czy wrócić do Coaxilu. Ale WZIĘŁAM. Trochę mną zatrzepało z nerwów, ale wytłumaczyłam sobie że to moja nerwica a nie skutek uboczny leku i jest DOBRZE.Lekarz powiedział mi kiedyś że leczenie nie może być gorsze od choroby i tego się trzymam.Nie mam lęków i funkcjonuję normalnie, nie jestem zamulona. U nas dziś znowu pada śnieg a jutro do pracy. Dobrze że nie muszę prowadzić bo by mnie szlag trafił.I tak mnie trafia bo w aucia nawet jako pasażer zachowwuje się jak kierowca, więc mąż sadza mnie z tyłu. Pomaga. On potrafi rozumieć ludzi i chyba jest dobrym *psychologiem*. Nie myślałam , że Ty taka mała iskierka jesteś! Ja mam 179cm. Mam taką małą kolżankę jak Ty i razem wyglądamy jak Pit i Pataszon.He,he. do misi:kiedyś też tak miałam że budziły mnie różne senscje. A to jakieś ostre światła mnie wybudzały, a to widziałam coś ,jeszcze przed zaśnięciem, wizje realniejsze niż sen i ciągle te zrywy. Makabra. Chyba musisz coś brać na sen.Ja biore Miansec i jest ok. do madziowej: pisz kochana jak tam jazda? Biorę Asertin i trzymam się Twoich słów że teraz będę mieć z górki.Pa!
  5. U mnie też pada i pada.Końca nie widać ,a już miałam nadzieje na wiosnę.Mogłoby jutro słoneczko poświecić:)
  6. ja też się dziś niebardzo dobrze czuję , wzięłam Hydroxyzine. Pomyśl że jest ktoś kto ma w tej chwili tosamo co Ty. Może będzie nam raźniej!
  7. Kochan Misiu: życzę Ci 100 lat beż lęków! Dasz radę! Ja daję , inni też więc i Ty dasz! Przecież jesteśmy tu wszystkie takie same. To samo mamy. A bali karnawałowych bedziecie mieli jeszcze sporo. Więc dzisiejszym się tak nie martw! Będzie wiele innych okazji. Głowa do góry! Buziaki!
  8. do madziowej: wiesz, moja pani psycholog taż powiedziała że tak mam bo już nie muszę stawać na wysokości zadania i czuć się dobrze,więc poprostu sobie pozwalam na takie lęki.Dla mnie i tak jesteś silna, zwariowana i optymistyczna.Lubie takie *wariatki*, może dlatego że sama jestem nieźle pogrzana.he,he. Baw się dobrze na tych nartach! do kiki: napisz mi wynik tego IgE całkowitego i ile masz lat, albo ile procent normy ci wyszło jeżeli jest to na wyniku. Już sama nie wiem co z tą twoją alergią. Ale jak chcesz to popytam u mnie w pracy lekarza. Dziś drugi dzień Asertinu i nie czuję się zbytnio dobrze. Rano miałam znowu lęk (a już było naprawde dobrze) i wzięłam Hydroxyzine i jest ok. Ale wiem że trzeba to przetrwać.Narazie biorę pół Asertinu i pół Coaxilu. Nie czuję się zamulona tylko lęk znowu się pojawił. Mam w dupie tą nerwicę , nie mam siły się denerwować i nie mam na to czasu. Zamówiłam sobie płytki CD E.Foley do relaksacji: Twórcza wizualizacja i Pokonać lęki. Jak przyjdą to potrenuję w przyszłym tygodniu. Na Walentynki zamówił mi mąż perfumy o których marzę - już się ciszę. I to tyle. Jeszcze tu wpadnę dziś.
  9. do kitty25: przy nowotworach może pojawić się leukocytoza w morgfologii, czyli zbyt duża ilość białych krwinek. Wysępuje wtedy wysokie OB i CRP - charakteryzujące stany zapalne w organiźmie.Mogą też wystąpić zaburzenia proporcji w segmentach. Sama morfologia nie wykrywa raka ale daje podstawę do szukania zagrożeń, między innymi raka. Morfologia krwi i analiza moczu do tej pory są podstwwowymi badaniami przy diagnostyce wszelkich chorób. Potem robi się badania kierunkowe. do kiki: mam nadzieje że czujesz się dobrze. Bo myśle i martwie się o Ciebie. do madziowej: baw się jutro dobrze! A propos: co mówisz mężowi, że gdzie będziesz jak Cię nie będzie? Jakoś nie mogę sobie wyobrazić takiej sytuacji u mnie w domu, bo my wszędzie razem. buziaki!
  10. do misi i kiki: masz rację Misiu. Histamina im większa tym lepsza i jeżeli brałaś Kikuś jakieś leki antyalergiczne to testy będą przekłamane. Nawet Calcium trzeba odstawić przed testami conajmniej tydzień. do Kiki i Madziowej: wziełam dziś Asertin! Troszkę jakbym wymiękczona była co sprawia że trochę się denerwuję. Ale jest dobrze! Dziś kleżanka z pracy zauważyła że od kilku dni jestem inna. Jak to się wyraziła *lepsza*.
  11. do Kiki: kochana moja! miałaś napewno robione testy skórne, czyli nakładane na przedramiona kropelki alergenów i nakłuwane. Odczyt wyniku po 15 min.Testuje się tą metodą reakcję na pleśnie, grzyby, pyłki, spożywke.Nie zawsze mogą potwiedzić alergię. Są jeszcze testy płatkowe. Na plecach się przykleja plasterki z alergenami i trzyma przez 48 godzin. Tą metodą można zrobić test na nikiel, lateks i inne sztuczne rzeczy.Ale najpewniejszą metodą jest zrobienie testu z krwi tzw. IgE całkowite - które ogólnie określi czy jesteś alergiczką i IgE specyficzne- czyli na poszczególne alergeny np. sierść, mleko, pyłki traw itp.Te badania z krwi są najpweniejsze. Ale są dość drogie jakbyś chciała zrobić jeden panel, alergen to kosztuje on ok.30 zł. Musisz obserwować siebie i swoje reakcje alergiczne. Napewno masz przypuszczenia co Cię uczyla i zrobić sobie IgE całkowite i ze 3 alergeny.Najepiej jakbyś znalazła coś na NFZ - jest to rfundowane. A z tym ściskiem to wiem jaka to makabra. Dziś przez dłuższą chwilę miałam wrażenie jakbym połknęła zaostrzony z obu stron kij . Jeden koniec miałam w gardle drugi w żołądku. Ale jakoś przeszło. Byłam z mężem w knajpce, zjedliśmy ziemniaczki zapiekane z różnościami. Okazało się , że prawie w całej Szklarskiej Porębie w knajpkach nie można już palić. Cholera! Ale poszliśmy do naszej starej, ulubionej i napaliliśmy się przy deserze.W pracy nie palę, za to popołudniu bardzo lubię. Kika? a może już czas na Asertin? do madziowej: i bardzo dobrze twojemu mężowi, jak chce to niech w chałupie siedzi a Ty baw się dobrze! Życie kurcze ucieka i nie można siedzieć w domu i płakać i narzekać i dusić się i jeść tabletki! Widzisz, męża to ja mam dobrego ale wiem jak to jest mieć pijaka i wariata. Mój ojciec taki był i taki jest . Mama też ma nerwice przez niego. Ale ona nigdy nie miała odwagi żeby odejść, bo dzieci miała małe, a potem i teraz to już za stara jest na zmiany. Więc trwa przy nim...
  12. do madziowej i kiki: co tam u was słoneczka? Przypomniało mi się ,że Kika pisała o wysypce. Ja też kiedyś to miałam . Myślałam że mam uczulenie na królczą sierść, bo mam szaliczek z króliczka. Zrobiłam sobie w pracy test , ale nie mam uczulenia . Potem zdażyło mi się to z normalnym szalikiem. Czerwone rozlane plamy. Gdzieś czytałam, że stres powoduje wysypkę ale nie jest to udowodnione naukowo. U mnie ok. Pogoda nam się zmieniła, zima przyszła. Myślałam że będę panikować w samochodzie , ale nic takiego. Miałam wrażenie, że mogłabym nawet poprowadzić w taką zwieruchę i ślizgawicę. W gorsze zimy jeździłam , przez zaspy i zamiecie śnieżne.Ale na szczęście nie muszę. Trochę odpoczywam od tego prowadzenia samochodu, ale muszę niedługo zacząć jeździć.Jutro moje dziecko ma zabawe karnawałową w szkole a ja w tym czasie umówiłam się z moim mężem na randke w knajpce. Posłuchać dobrej muzyki i zjeść coś przy kominku w góralskiej chacie. Już się cieszę. do kitty25: ja też tak mam że długo jest dobrze i nic nie zapowiada się że coś się może zmienić, aż tu nagle trrach! Świat wiruje i od nowa *jazda bez trzymanki*.I to jest najgorsze, że jak czujesz się dobrze to wiesz że zaraz może być źle i wpędzasz się w błędne koło.
  13. Kochane dziwczęta! Chciałam Wam napisać ,że u mnie dzień (podobnie jak u madziowj) był zajebisty.Rano wydawało mi się ,że znowu jestem niewyspana, ale przeszło mi to niewyspanie i normalnie sobie dziś funkcjonowałm jakgyby nigdy nic. W takie dni kiedy się dobrze czuję humor mam wspaniały i odrazu po mnie widać wesołość. Chciałabym zapomnieć już o nerwicy. Zmęczona się czuję tym ciągłym denerwowaniem, już nie mam siły na to. Czy myślicie o małych przyjemnościach? np. walentynki się zbliżają, czy coś miłego zaplanowałyście?Coś dla siebie i dla drugiej połowy? My z mężem idziemy coś zjeść do knajpiki i coś sobie kupimy. Mój mąż ciągle obsypuje mnie prezentami ,żebym mogła choć na chwile się ucieszyć.Ostatnio kupił mi bez okazji srebrny zegarek bo całe życie marzyłam o takim.Ja chciałabym mu dać najlepszy prezent - siebie zdrową uśmiechniętą dłużej niż parę dni, żeby już nie musiał się o mnie marwić i żeby go odiążyć w codziennych obowiązkach. Taką mam motywację. Uważam ,że właśnie motywacja w życiu każdego człowieka jest najważniejsza. BUZIAKI WAM KOCHANE SIOSTRY PRZESYŁAM!!!
  14. Widze moi drodzy, że wszyscy coś nie bardzo sobie radzimy. Może to pogoda tak na nas wpływa.Dziś czułam się fatalnie. Może dlatego, że się nie wyspałam jak to przy poniedziałku. Jak się nie wyśpię to nerwica się wzmacnia. Byłam dziś u pani psycholog, która poleciła mi do relaksacji muzykę Ewy Foley. Trzeba słuchać na luziku i wyobrażać sobie siebie w stanie szczęśliwości. Dziś już nie mam na to siły, ale jutro poszukam na necie. Może Wy też spróbujecie? Pozdrawiam kike,madziową,misie, wampi,przerażoną,dzidzię,rammteina i wszystkich na forum serdecznie. Życzę Wam udanego dzionka jutro!!!
  15. do misia: ja podobnie ja Ty wczoraj i dziś miałam udane dni. Ciągle mam nadzieję , że przyjdzie wiosna, słońce zacznie pięknie świecić, zrobi się ciepluchno i o lękach zapomnę. Czego sobie i Wam serdecznie życzę. Dobrej nocki! jutro trzeba do roboty.A ja lubię dłuuugo spać.Pa!
  16. do wampi: pracuję w szpitalu i jestem sekretarką medyczną.Przyjmuję, wypisuję pacjentów oraz załatwiam całą papierologię dla NFZ. do madziowej: masz rację taką chorobę ma wielu ludzi. W pracy też widzę kilka przypadków , które nadawałyby sie do leczenie. Ale ludzie jakoś się nie leczą, może nie przeszkadza im to w życiu, a może łatwo samo przechodzi i dają radę funkcjonować normalnie. Z nami jest o tyle gorzej, że na pewnym etapie naszego życia nasza choroba nie pozwalała nam funkcjonować normalnie, dusiła i pchała w czarną odchłań. Kiedyś myślałam, że może ciąża leczy takie stany ale po waszych opisach widzę, że nie. Jutro jade do pani psycholog.Cieszę się na to spotkanie, bo ona samych cenny rad udziela.Pomaga to bardzo. Zawsze myślałam, że psycholog jesy dla ludzi, którzy nie mają przyjaciół. Dziś wim ,że tak nie jest. Życie samo zweryfikowało mój pogląd.
  17. Dziś miałam zabrać się za Asertin ale wstałam o 12-tej i stwiedziłam ,że to za późno i wzięłam tylko Coaxil. Ja to mam wymówki! Ale obiecuję sobie i Tobie madziowa, że wezmę już niedługo! Wczoraj u nas było piękne słoneczko, wiosna a dziś plucha, śnieg z deszczem i nic się nie chce. Dobrze że dziś wolne. do kiki: sprawdź jeśli możesz ten Dom kolejarza. W internecie piszą , że wynajmują pokoje. Myślę że się przyda. Może jeszcze nie teraz , ale się przyda. Cieszy mnie myśl , że mogłabym pojechać do Krakowa i spotkać się pokrewnymi duszami. Jakby co to przyjade z moim kochanym mężem. On zawsze pyta się co u Was słychać. Pójdziemy sobie do knajpki , pogadamy, może odwiedzimy Izbę przyjęć w Krakowie :) he,he. Kochana Kiko operacja wcześniej remont napewno dają ci się we znaki, ale ja cię podziwiam że masz na to siły ! do rammsteina: a jak tam Twoja rodzinka?czy Twoja pani pomaga ci w chorobie? do przerażonej: ja chodzę i do psychiatry i do psychologa. do wampi: zawsze myślałam ,że te ładne , miłe panie z obsługi klienta nie mają zielonego pojęcia o nerwach.
  18. O jak miło, że Rammstein się pojawił. Jedyny rodzynek ostatnio wśród bab. Pozdrawiam.
  19. do madziowa: wiem że Kraków to fajne miejsce.Kiedyś jeździłam tam regularnie. Miałam chłopaka z Krakowa, który mieszkał w samym centrum na ul św.krzyża. Fajnie i tanio można przenocować w Domu kolejarza, też w samym centrum -to info. dla zamiejscowych. Może coś pomyślimy do lata o tym spotkaniu!
  20. do wampi: czym zajmujesz się w pracy? Ciekawi mnie jakie zawody wykonujecie? Piszcie.
  21. do misi: ja też się zbieram do brania Asertinu. Może jutro. Lekarka kazała brać połówke, ale może zacznę od ćwiatki?
  22. do misi: mieszkam pod Jelenią górą. Dziwne że na Was Hydroxyzyna tak działa. Ja właściwie po niej najlepiej się czuję. Słyszałam już kiedyś od koleżanki że czuła się po niej zmulona, ale jakoś nie chciało mi się w to wierzyć. Mi się po niej naprawde dobrze robi, mogę pracować spokojnie i funkcjonować normalnie. Spać mi się nie chce, choć jestem okropnym śpiochem. Ale co człowiek to inna reakcja. do wampi:moja przygoda z nerwicą zaczęła się od wybudzania w nocy. Jakieś realistyczne wizje nasówały mie się przed oczami i lęk mnie zrywał. Potem bałam się wogóle już kłaść do łóżka. Na noc mam Miansec 1 tab. i naprawdę śpię już bardzo dobrze. Nie boję się nocy.
  23. Chętnie bym się z Wami spotkała, ale do Krakowa mam ponad 400km i narazie nie nadaję się na tak długie wyprawy. Hmmm.. Kraków piękne, magiczne miejsce...może latem.Pomrzę choć trochę. Już 2 lata z mężem planujemy tam pojechać, pozwiedzać, pokazać dziecku. Zazdroszczę Wam!
  24. Ja jak mam gdzieś dalej jechać lub wiem ,że coś mam do załatwienie tresującego to łykam łyżkę Hydroxyzyny sir. Bardzo szybko działa i wtenczas mogę wszystko. Nie chce brać jej cały czas bo przecież biorę inne prochy i dodatkowo się uzależniać. Czy ktoś bierze Hydroxyzynę?
×