Skocz do zawartości
kardiolo.pl

Magda1989

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Magda1989

  1. witajcie :)) Dorotka dziękuje, dzisiaj stanowczo lepiej, ale jutro będzie źle, bo kolokwium :( testowe, a do takiego ja nie mam szczęścia, lecę jeszcze się uczyć. Dzisiaj wysłałam kartki świąteczne, ach jak ja lubię to robić :)) Nati ja jestem bliźniakiem :) niby nie wierze, ale czytam jednak te horoskopy, kiedyś też coś mi się sprawdzało :)) buziakunie dla reszty :*:*:*
  2. Hej Kochani, ponuro na dworze i mój humor jest straszny... Uczę się, a tak się nie chcę... jeju. Nocka idzie, zaraz kolejny dzień, chyba się starszeje hi hi :) Frecia też pozdrów mężulka ;D Mattiagga, ja wciąż wierzę, że to słoneczko jednak wyjrzy... jednak nadzieja co raz mniejsza jest, ale aby do świąt, wtedy dwa tygodnie wolności...!!
  3. Hej Kochani :) ja niedawno wstałam, ale chodzę jak nie wyspana, mimo, że przespałam całą nockę :)) No nic, trzeba zjeść śniadanko i się ogarnąć. Dorma udanej imprezuni :)))
  4. Ja już znalazłam Dorme z pomocą Dorotki :)) Oglądam Jak Oni Śpiewają i tak po kąpieli fajniutko :)) Mati dziękuje również za podpowiedzi, muszę się przełamać, gdzieś wychodzić, bo to nic z tego nie będzie... jakoś czas to wszystko poukładać...
  5. Niom, też racja, narazie biorę 2 razy dziennie syrop i myślę, że pomaga... Muszę z Mamą jeszcze pogadać o tym, będę załowała jak nie pojde wiem to... Małgosia, widzisz sukieneczkę już masz :))
  6. Dziękuje Dorotko, właśnie miałam nadzieję, że też się odezwiesz, wizytę u Psycholog mam w środę... więc chętnie bym z Nią porozmawiała jeszcze... Bo głupio będzie, że źle się poczuję i, że jechac do domku, bo tak być nie może, bo to Jego Studniówka i musi być dobrze... ajjj, kiedyś w życiu bym nie pomyślała, że takie problemy będę miała, dylematy... rok temu szykowałam się na dwie Studniówki i wesele w grudniu nawet miałam i było super, a teraz jak patrzę na te zdjęcia, nagrania, aż serce mi ściska :((
  7. Aj dziewczynki, jak Wy mnie dobrze rozumiecie :) Małgoniu żebym tak Ciebie miała obok, to super by było, czułabym się pewnie, już tyle razy się przezwyciężałam. Jej, a tu cała nocka, wiem, że najgorzej to na początku na pewno, potem tańczenie, to i tak się nie myśli... jej, no chcę tak bardzo bardzo iść... ale... :((
  8. Ach no właśnie, bo On nie wie o tym... tym bardziej nie będzie tam osób, które wiedzą... Jeju, ależ mam dylemat, nawet z mamą o tym gadałam, a też nie chcę zwlekać długo z odpowiedzią... jejuniu :(( najgorzej boję się tego osłabienia...kurcze.
  9. Nie no nawet jak jeszcze jakiś kolega zaprosi, to ten był pierwszy i na pewno bym z Nim poszła, a może pójdę, Freciu, ale wiem, że mnie rozumiesz, utwierdziłam się w tym jak przeczytałam co napisałaś o tym koncercie, więc powiedz mi tak szczerze co myślisz...
  10. Hej :) nareszcie wysprzątałam mój pokoik :) Frecia, ja rozumiem Twoje obawy co do koncertu, miałam tak w wakacje, że myślałam, że zemdleje i musiałam iść z Kombi z czym popsułam wieczór dla brata i bratowej i mamę wystraszyłam moim samopoczuciem, dlatego wciąż wacham się z tą Studniówką, Wy mnie rozumiecie, bo ja się boję, że będę osłabiona, zmęczona, bo ostatnio ciągle to mam i, tego głupiego uczucia, że zaraz zemdleje, w głębi serduszka tak bardzo chcę, a w głębi duszy boję się... No nic lecę na Mamy Mamy - super program, proszę pomóżcie mi dojść do jakichś wniosków, zaprosiła mnie na tą Studniówkę jeszcze miłość z lat podstawówki hi hi :) bojęęęę się i jeszcze nie dałam odpowiedzi....
  11. Hej :) Dorotka to faktycznie jestem w szoku jak tak napisałaś, jak ktoś ma sumienie w ogóle kraść z cmentarza... Przesada, nie rozumiem takich ludzi...!!! A u mnie nadal remonty, mam już ich dość, bo wszystko mnie rozprasza i nauka nie wchodzi... ajjj. A ja obchodzę urodzinki 1 czerwca, na dzień dziecka ;D hehe, każdy zawsze się śmieje jak mówię :)) buzi.
  12. Marta, Ty masz 20 lat, ja 19, niestety taka choroba spotyka co raz częściej młodych ludzi... Te lęki właśnie moga być nerwiczne... bo też takie mam ;/ Ale może bardziej podpowiedzą Ci inni na tym forum :) Głowa do góry, z tym też da się żyć, chociaż bywa ciężko.
  13. Witajcie Kochani, jak fajnie, że mam weekend, ale dalej remonty, zamieszanie, a i do kolosa muszę się uczyć ;/ psychologia ciężka sprawa, a przydałaby si,ę ładna ocenka, potem do Was zajrzę, buzi ;*
  14. Dorma hehehe :) dobry pomysł :D znerwicowana klientka i fryzjerka ;D hehe, fajnie fajnie to powiedziałaś :)) dobranoc Kochani ;*
  15. Wróciłam od fryzjera, jest cacy, bo te moje cienkie włoski jej... Ale fryzjerka namawiała mnie na tzw. boba i może w nowym roku zdecyduję się :) Jej - mnie nawet siedzenie u fryzjera stresuje... aj. I dlatego mam wątpliwości ze Studniówką, bo boję się, że jakieś nerwobóle czy coś....;/ :( W tamtym roku i na swojej byłam i na kolegi i było oki, a teraz jakaś nerwicówka się przyplątała...;/
  16. A i Malenka :)) jak mogłam zapomnieć :D Życzę Ci dobrego dnia, dnia bez gonitwy i stresów, dnia, w którym słońce czas odlicza i nikt nie wylicza sukcesów. Życzę Ci odwagi być sobą, bez zakłamania i picu, unieść się dumnie ponad krzesło i pewnie wziąć udział w życiu. Życzę Ci słońca i deszczu, na przemian, żeby się nie nudzić, kiedy Ci słońca będzie za wiele, to deszcz Cię może ostudzić. Życzę Ci bezpieczeństwa, ostoi w rodzinie, prawdziwego domu, azylu, który Ci da schronienie i nie powie o niczym nikomu. Życzę Ci fantazji, ozdób Twe niebo skrzypcami, zatańcz ze szczęścia na ulicy i marząc rozmawiaj z kwiatami. Życzę Ci zdrowia dla ciała, miej zdrową duszę, bo kiedy dusza jest chora, to ciało przeżywa katusze. Życzę Ci kolorów, czarownych barw wesołej tęczy, barw letnich pachnących ogrodów, czegóż można chcieć więcej? Życzę Ci dobrego jutra, przyjaciół, szczęścia, zapału, uporu, dużo czasu, pewności siebie! :*:*:*:*:*:*
  17. Hej :) Byłam u lekarza po receptę, bo jakoś wolę pić nadal syropek, wtedy czuję się pewniej i mam weekend, dzisiaj na 17.20 mam do fryzjerki, malowanie odrostów i podcinanie :))) nareszcie, bo utrapienie z tymi włosami :) A jeszcze teraz remont i sajgon w domu, aj zaczynają się kolokwia, zaliczenia :(( Ale będzie stres... Mati, ale super, że się tak poznaliście ja zazdroszczę, bo Mojej Miłości dalej nie widać. Ale co do Studniówki chyba się zgodzę, będzie co ma być, kolegę znam od gimnazjum, w porządku jest, więc może niebawem Mu potwierdzę, nie będę trzymać w niepewności :)) Dorotko Kochana, jaka Ty stara Moja Droga:)? Pięknota jesteś, taką sympatyczną masz buziunie na zdjęciach :)) Frecia masz rację, ja namawiałam Ciebie, a teraz sama się obawiam, ale skorzystam chyba :)) Małgosiu, jak to się nakręcać? Kochana, jeśli chodzi o leki, to ja biorę 2-3 razy dziennie łyżeczkę syropku i nie czuję się jakaś nafaszerowana, więc narazie nadal będę brała, a Studniówka 24 stycznia, to może się polepszy :)) Też dziękuje za rade Kochana Moja :)) Co ja bym bez Was zrobiła, sama nie wiem ile z Wami jestem, może z miesiąc - dwa, ale już nie napisać tutaj czegokolwiek to aż nie mogę, bo tak miło z Wami :) Resztę buziam, postaram się wieczorkiem odezwać :*:*:*:*:*
  18. A ja Mikołaja poprosiłam o nowy telefonik :)) A prostownica w niedziele się zepsuła, ale Tatko poładował :)) No i kolega zaprosił mnie na Studniówkę, bo to kolega z Technikum, a więc z mojego wieku i dylemat, bo jest 24 stycznia, mówiłam, że się zastanowię, sukienkę mam, no tylko boję się tych napadów nerwicy, wiecie tłum itd. I nie wiem...
  19. Witajcie :) Małgosiu, wiesz, że ja mam to samo... też nic mi się nie chcę, jakaś nieswoja jestem i też te durne myśli, że koniec jest bliski... Jak możesz to podaj mi swoje gg, bo po naprawie kompa, kilka numerów mi przepadło, bo nie zapisałam ;/ U mnie od dzisiaj remont, wymiana okien, ach jak ja nie lubię remontów... Nati buziam Cię mocniutko :) Dorotko Kochana, bardzo dobrze, że piszesz o tym wszystkim, myślę, że troszkę Ci ulży, bo ja zawsze jak nawet napiszę do Was o jakimś stresie, czy ocenie, to jakoś lepiej mi na serduszku :) Resztę Ludzi mocno pozdrawiam :)
  20. ania_vu u mnie zaczęło się identycznie z tym duszeniem :(( Dorotka jestem z Tobą, wiem, że śmierć bliskiej osoby bardzo boli, ale podobno taka jest kolej losu... ;/ A ja jutro więcej obiecuję napiszę, bo dostałam 4+ z tego referatu, ale wykończył mnie fizycznie, taki stres i zajęcia do 16.50. więc dobranoc od razu ;*
  21. Witajcie Kochani, nareszcie mam komputer, bo już wytrzymać nie mogłam :) Później napiszę więcej i poczytam co pisaliście, bo zaraz mam autobus, serduszko pobolewa mnie kilka dni... co raz jakieś objawy są, a dzisiaj muszę wytrzymać aż do 16.50, aż się boję tego dnia i referat ustny na biologi, a ja ustnych nie cierpię, bo stres i człowiek zapomina... do usłyszenia :)
  22. Hej Marku, jestem jeszcze na chwilkę, to odpiszę. Identyczne objawy, myśli jak Ty masz...!!! Mam też i ja... Plecy ciągle pobolewają, jakby połamać się miały. Oprócz tego najgorsze to oddech i osłabienie częste...;/ Ktoś tutaj słusznie stwierdził, że to choroba 21 wieku!!! Bo niestety ja mam 19 lat i już się męczę... Dobre pytanie - Zaczelo mnie bolec,bo zaczalem myslec?czy zaczalem myslec,bo pojawil sie bol? - bo ja sama nie wiem jak to w końcu jest, ale jak myślę, to faktycznie zaczyna coś się dziać, a ja sobie tłumaczę Magda, ale wszystko jest ok, masz dobre badania, naprawdę jest dobrze, czasami to pomaga, ale wciąż biorę leki i chodze do psychologa...
  23. Hej Kochani :) Dzisiaj mój komp idzie do naprawy i nie wiem kiedy go będę miała, dlatego chciałam powiedzieć, że może mnie tutaj nie być kilka dni :( smutno bez Was będzie. U mnie dzisiaj nie ciekawie troszkę, na 16/30 wizyta u psycholog. Zobaczymy co powie, bo i osłabiona często jestem i główka boli, mimo, że regularnie piję syropek... ale zobaczymy, tak bardzo bym chciała, żeby chociaż z miesiąc był taki normalny, czasami aż płakać się chcę jak pomyślę, że rok temu było dobrze, a jak to zawsze głupstwa przeżywałam, a teraz od sierpnia męczę się... aj źle mi z tym... gdy patrzę na ludzi, uśmiechniętych, oni nie wiedzą jak ja się męczę :(( No, ale koniec smutków... Buziam Was :*:*:*:*:*:* Trzymajcie się Kochani, do usłyszenia :*:*:*:*
  24. A ja dostałam kolejną czwórkę z kolokwium z angola :D Małgosiu faktycznie widzę, że wszystko powoli się układa, a i może ten chłopak przemyślał sobie... będzie dobrze :)) buziaki i dobrej nocki Kochani ;***
  25. Dokładnie, też tak myślę, że wszystko dla ludzi i słuszne to stwierdzenie :)) Dorotka, ja tam lubię takich szalonych ludzi :) Z takimi zawsze jest wesoło, a co tam :)) hehe. Możesz poopowiadać swoje przeżycia, chętnie poczytam i się pośmieje :)) u mnie w gimnazjum było wesoło, bo był taki chłopak co takie rzeczy odwalał, że szok, nawet zeszyt uwag potrafił spalić, więc śmieszne czasy wtedy były :))
×