Magda1989
-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Magda1989
-
A ja to nie chcę soboty!! tak nie chcę tych durnych Walentynek, że Wam mówię :) bo co mi z tego świeta, ciesze sie, ze nie jest ono podczas zajec na uczelni, bo bym musiala patrzec na to wszystko wokol... yhh... Małgosia, a jak to jest z byłym teraz? Jeszcze Cie dręczy? Kurcze, toż Wy tacy podobni jestescie do siebie, juz Ci kiedys to mowilam, no nie wiem coz to bedzie w koncu z tego...
-
Kurcze ;/ i Nati też, ajjjj, mnie też pewna sprawa dzisiaj rozbroiła, ale nie będę o tym pisać, może sama już mam dziwne poglądy nie wiem, ale nie moge patrzec na niektore rzeczy, wiec to chyba taki dzien dupowaty, przepraszam, ze tak mowie...
-
Oj Ewcia już Ci zazdroszczę kurcze :) mi to się zawsze marzył taki spacerek nocą po plaży z jakimś Księciem hehe, ale musi być bajecznie, jeju.... :)) a jak samopoczucie powiedz?? Jak się układa?
-
Czarna przestań, nie umrzesz, bo musisz mi relacje potem zdać, będę trzymała kciuki, a dzielna kobieta jesteś, to sama powiedz jak mogłabyś sobie nie poradzić?? Jasne, że musi być ok :D
-
Czarna, ja wiem, że dasz radę, ale wiadomo, że stres jest i weź może faktycznie tabletkę na spanie... bo najlepiej żebys byla wypoczeta, ja wiem, ze moze jestem malo doswiadczona jeszcze, ale u mnie nerwica stopniowo zaczynala sie od matury... przed kazda pisemna matura nie spalam ani minuty w nocy, juz nawet plakalam, ze jak ja napisze, sil nie bede miala, mowie Wam, szlam jak pod narkoza jakas, mysle, aby wytrwac, nie zemdlec, straszne uczucie, ale udalo sie wszystko!! Wiec Czarna glowa do gory, mysl optymistycznie!!! :)))
-
Dorotka, to nieźle wkurzyła Cię teściowa, pewnie z rana znowu się władowała, ajj, jak to człowiek może rozbroić, ale mam nadzieję, że już jest lepiej, a pewnie jeszcze będzie tak, ze Ciebie przeprosi!!! Trzymaj się Nasza Skarbinko!!!!
-
Małgosia, w takim razie pewnie, że jeszcze bardziej super :)) Madziowa, witaj, a to forum dużo pomaga i rozwesela nawet żeby zapomnieć o chorobie, też różnie bywa, też kiedyś zaglądałam na tamto forum. Ważne, aby walczyć i niedać się, a poza tym jak jednego dnia jest gorzej, to dlaczego nastepnego nie może być lepiej, prawda? Pozdrawiam ciepło :))
-
Hej Małgosia, no no gratuluję, a z tym punktem, czy połową punkta to widzę standard jak u mnie, wiecznie to samo, ale 4 jest lux :D buzka!!
-
Ewa, Gosia ma rację :)) !!!! Iwonka mam nadzieję, że dobrze się już czujesz :) a pogoda też w końcu musi się poprawić :)) buzka :*
-
Oj niestety nie, ja Biała Podlaska, Trójmiasto, to bajecznie masz tam :)) Ja też często mam te gorsze dni, ale próbuje jakoś się trzymać, dzisiaj to chociaż słoneczko troszkę z rana było, a to już jakoś dużo też daje :))
-
Ewa, no co Ty!! Śmiało pisz... tam wcześniej chyba odpisywaliśmy na Twojego posta!!!
-
Niom, u mnie w domku to jeszcze brat i tato, bo drugi brat w poprzednim roku się ożenił, więc już troszkę mniej osób, ale ona chyba to lubi, bo widze, ze nawet ciasta, to duzo przyjemnosci jej sprawiaja, a jeszcze jak ktos pochwali to calkiem ;))
-
Frecia, już Ci mówię jak to jest, bo ostatnio na gg z Nati o tym pisałam. A więc ja w domku to zajmuje się całym domem, takie tam rzeczy jak zmiana pościeli, kurze, odkurzanie itd. obiady to przeważnie mama, ciasta to czasami coś tam pomagam zmiksować, jak coś zrobić do jedzenia to z takich prostszych rzeczy, to zrobię, ale do kuchni to mnie nie ciągnie. Np. jak jest sobota to właśnie też ja zajmuje się domkiem, a mamcia coś tam pichci :) dobrze z Nią mamy hehe. A Panią Psycholog to chciałabym być Freciu, ale wiesz, na razie tą Pedagogikę studiuję, więc z Psychologii pewnie już nic :P Nati dzisiaj chyba ma robić te bułeczki, które ostatnio podałam, aż mama zadowolona jak Jej powiedziałam, że umieściłam przepis na forum :))
-
Ja myśle, że wiele z Nas ma ten problem hehe :D trzeba coś z tym zrobić :P
-
Malenka, nie tylko Ty masz ten problem hehe, ja wiem, ktora tyo Dorotka, Małgosia, Dagmarka, chyba Mattiaga, a reszte podejrzewam tylko która to która, bo po nickach nie pamiętam :))
-
A u mnie duże słoneczko wyszło, aż okna musiałam pozasłaniać :D Dagmarka, no to fajno, że jesteś już :D :D :D walentynki w Londynie, bajecznie :) dobrze będzie, ostatnio gadałam z psycholog o tych 13 piątkach, czarnych kotach, nie ma co w to wierzyć :P
-
Dzień Dobry!! Blondasek, to dobrze, że jest poprawa :) !!! Iwonka, witaj, jak najbardziej tutaj można porozmawiać o dosłownie wszystkim!!! Dorotka, Frecia, Gosia witam :) Wyobraźcie sobie, że wstałam z 20 minut temu, chyba odeśpie wszystko dosłownie teraz hehe :)) Dagmarka, czemu już nie piszesz z Nami???
-
IWONKA aż mi się buźka usmiechnela, jak przeczytalam co napisalas!! Bosko, widze duzo wiarry u Ciebie, optymiozmu i checi walki!! swietnie, moze to smieszne, ale jestem dumna z Ciebie!!! Tak trzymac!!! :)) Dandy ja też czekam już na rower, tak bym pośmigała sobie, ale na razie nie ma co jeszcze, bo choróbsko jakieś złapie... :)) Czarna, ja wiem, że dasz rade!! Jestem pewna :)) Tak samo ja się bałam studiów z nerwicą, na początku było nie fajnie, ale potem się przyzwyczaiłam będzie ok :))
-
Witajcie :) skoro o pogodzie też mówicie, to u mnie sniegu troszkę napadalo i chlapa sie robi, a sloneczka nie ma :) A ja, jak to w ferie pospalam do 10, chyba dzisiaj pojde z nudow kupic zeszyty juz na drugi semestr, bo to juz za tydzien hehe :D Czarna dziękuje :) Małgosia, masz rację, a poza tym nie ma co sobie odmawiać :D :D Dorotka, w takim razie całe forum (oprócz SOSO hahahaha) wpada do Ciebie na imprezkę, tyle pyszności zostało jeszcze, hehe, buzka :) Krysia, ja też wiem, że do wesela córci wyzdrowiejesz nie ma co :) będziesz tańcować, dobrze będzie, tylko się wygrzewaj, spokojunie, żeby wszystko było do końca podleczone, trzymaj się!! :)) Ewa dobrze, że masz niebawem wizyte u psychologa, bo to bardzo pomaga, pogadacie, mysle, ze postawi Cie na nogi, powodzenia, trzymam kciuki!!
-
Dorma, ach ja też marzę o śniegu, u mnie dzisiaj deszcz... :) A co do Iwonki masz rację, brakuje też Krysi... Kochane co u WAS??
-
Małgosia szczuplunia, ale te oczy i jaka cera ładna, zazdroszczę :) wiecie co... mnie dzisiaj pół dnia żołądek boli, brałam tabletke, potem znowu zaczął boleć,a teraz też głowa, boje się żeby nic mnie nie wzięło, na około wszyscy chorzy, kolega ma zastrzyki, no szok, dalej panuje ta grypa... wgrałam zdjęcia :D
-
Hej, a ja byłam u dziewczyn, porobiłyśmy fotek, zaraz może coś wrzucę, w kościele wytrzymałam, ale jakaś jestem zmęczona i lekko niespokojna. Nati dziękuje hehe :) będę polowała na książke u Nas w bibliotece :) jak coś będę miała to dam znać... na razie Kochani :)
-
Witajcie, a ja czekam na obiadek, potem kościół i koleżanka. Nati, dziękuje :) na pewno w końcu coś wypożyczę, ale kurcze wszystko praktycznie powypożyczane, przeleciałam wszystkie biblioteki wczoraj na necie, szok, jak ten autor rozrywany jest :) Dorotka udanej goscinki :)) Gosia, nio bo tak to jest, ale w sumie gdyby nie ta koleżanka, to też nie miałabym jakiejś lepszej, bo ona jest godna zaufania i w ogóle, ale zawodzi, może teraz mniej, bo chyba zrozumiała już... dzisiaj do Niej jadę pogadać. Miłego dnia, ja odezwę się jakoś po południu!!!
-
d o b r a n o c k a ;*
-
Małgosia, wiesz, ja Ciebie znowu rozumiem... Tak to jest, ja mam przyjaciółkę od 6 lat, nawet troszkę mniej, bo Nasza przyjaźń zaczeła się pod koniec gimnazjum. W te wakacje w sumie powiem szczerze, ze zaniedbala mnie... wiele razy jechala gdzies ze znajomymi nie proponujac mi nic... mialam straszny zal do niej, zawsze mowila, ze jestem jej przyjaciolka...!! zawsze, a robila takie swinstwo, to dyskoteka, to wyjazd nad wode, a mi nic, zero proponowania, bardzo to przezywalam i po czesci z tego wyszla ta nerwica! kiedy jej mowilam jak mnie to boli, ona nie widziala w tym nic zlego, w tym co ona robi. w wakacje nie widywalysmy sie az tak duzo, jedna dyskoteka przez cale wakacje, zawsze ja namawialam, ale zazwyczaj gadka, ze ona nie ma czym, no, a teraz wyszlo, ze ona namawia, ale jest jak jest. Ja Ja kocham mimo wszystko! Mam zal dalej w sercu, ale ona stara sie mnie rozumiec nawet z ta nerwica... kiedys wracalam od lekarza, wtedy mi powiedzial, ze musze do psychologa itd. zaryczana szlam na autobus, ona byla w szoku, gdy zobaczyla mnie w tym stanie, nie miala pojecia, ze tak to wyglada, a ja z nia rozmawialam i wciaz plakalam... wieczorem napisala mi smsa, ze ona nie miala pojecia, ze jest az tak zle, ze ona wie, ze to tez przez nia, ze zaniedbala mnie i, ze nie byla wtedy obok, gdy tego potrzebowalam... od tamtej pory troche sie zmienilo...! proponuje mi wypad na dyskoteke i cierpliwie czeka az ja powiem, ze jedziemy, ona nie wie dokladnie jak to jest z nerwica, ale stara sie rozumiec... troszke sie rozpisalam, ale chyba mi ulzylo :) minelo, zostala uraza, ale nawet jutro jade do niej na pogaduszki, no nie bede rozpamietywac, jest jak jest... Malgosia, moze one w koncu przejrza na oczy! niech nie mysla, ze takie choroby to siedzenie w domu tylkooo!! glowa do gory, moze zechce Ci sie to czytac hehe :P