Skocz do zawartości
kardiolo.pl

nati12

Members
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nati12

  1. Dzień dobry U mnie słońce świeci pełną gębą :) Ma być dzisiaj jeszcze cieplej niż wczoraj a wczoraj było 18 stopni. Wiosna w pełnym rozkwicie :) I fajnie. Spinka, jaką masz hemoglobiną, ja też miałam poniżej normy ale brałam żelazo pół roku i się unormowała, własnie muszę zrobić sobie kontrolne badanie. Weteranko, mam nadzieję, że mamie szybko przejdzie po zastrzykach. Życzę Ci dużo siły, żebyś mogła ogarnąć to wszystko. I pomyśl też o sobie, bądź dla siebie dobra :) Biel, co u Ciebie, mam nadzieję, że wszystko w porządku, ostatnio jak pisałaś to miałas iść do onkologa ( na badanie ? ) i tak myślę czy wszystko ok ? Freciu, napisz chociaż jak tam przeprowadzka.........tak nas zostawiłaś........ Krysiu, a Ty jak się czujesz, lepiej troszkę ? Margo, wracaj szybciutko do zdrowia :) Robo, a Ty to co ? Zapomniałeś już o nas ? Gruszko, Madziu, Asie, Aga, Iwonko, Rolnik, Majkak, Martin i wszystkie pozostałe osoby których nie wymieniłam serdecznie pozdrawiam i miłego dnia zyczę.
  2. Weteranko, i jak sprawa z mamą, przyjechał w końcu lekarz ? Jeżeli chodzi o hydroksyzynę to akurat na mnie działa bardzo usypiająco, nie wsiadłabym po niej za kierownicę, ale na każdego działa inaczej. Buziaki
  3. Witam Weteranko, kochana dziękuję za troskę, aż mi się ciepło na sercu zrobiło :) Buziak za to :) Nie pisałam bo, niestety, nie za dobrze się czułam, nie miałam weny do pisania, na chwilę obecną jest tak średnio, zobaczymy. Jeszcze się doczepił ból z lewej strony w podbrzuszu, kurczę, jak nie urok to ......... ech, szkoda słów. Jak nie przejdzie to trzeba będzie odwiedzić ginekolożkę. Kochana, a jak Twoja mama ? Lepiej coś ? Kochani wszystkich pozdrawiam bardzo serdecznie, tych stałych bywalców i tych nowych :)
  4. Witam kochani U mnie pogodnie, słońce i w miarę ciepło ale na sobotę zapowiadają śnieg, cały czas mam nadzieję, że się nie sprawdzi ......... Moje serce szaleje, wiem, że to nerwica tak nim szarpie ale czuję się ogólnie kiepskawo..........nawet doraźne leki nie pomagają. Poczekam jeszcze trochę jak nie minie trzeba pójść do lekarza. A było już tak normalnie........całe półtora roku po zakończeniu brania leków. No dobrze, już nie marudzę ale najchętniej schowałabym się pod kołdrę........... Weteranko, już jesteś zdrowa ? Przeszło przeziębienie ? Biel, jesteś dzielna, brawa za optymizm :) Martha, a może to stres przedślubny Cie dopadł i stąd ta zła kondycja ? Margo, jak tam dzieciaczki, zdrowe ? Anula68, pobierz te leki i zobaczysz. Jak będzie po miesiącu pozytywny efekt to dobrze a jak nie to zmień lekarza.......czasami trzeba siłą prób i błędów dojść do światełka w tunelu. Asie, a nie mówiłam, że będzie lepiej ? :)) Lecę kochani, wprawdzie bez żadnej werwy ale muszę . Miłego dnia.
  5. Dzień dobry U mnie piękny dzień się zapowiada, względem pogody oczywiście :) Zbieram sie do pracy i zagladnęłąm do Was, żeby powiedzieć dzień dobry, co tez uczyniłam na wstępie :) Anula, zgadzam się w 100% z tym co napisała Margo, koniecznie zmień lekarza psychiatrę, objawy wskazują na nerwicę jak nic ! Miłego dnia wszystkim.
  6. Witam kochani U mnie dzisiaj prawdziwa wiosna, słońce od samego rana, w miarę ciepło, ptaszki śpiewają, całkiem fajna aura :) Popracowałam troszkę w ogrodzie, wzięłam się za skalniak, oj było co robić, na jesieni zostawiłam wszystko tak jak było, ale już jest ładniej. Przycięłam też niektóre krzewy. Codziennie chodzę po ogródku i obserwuję moje rośliny, z dnia na dzień większe pączki mają, cieszę się jak dziecko.......a co to będzie za radość jak pojawią się pierwsze listki, kwiatki.........wiosna to cudna pora roku :) Czarnulko, ja Ciebie też witam :) Samopoczucie tak średnio, mogłoby być lepiej ale cóż.........Dziękuję za pamięć :) U Ciebie widzę, że lepiej, to bardzo dobrze :) Krysiu, na niektóre rzeczy nie mamy wpływu, niestety, wiem, że jest Ci ciężko ale pamiętaj Twoje zdrowie jest teraz najważniejsze, myśl o sobie bo wszystko minie a Ty się będziesz długo wygrzebywać z tego bagna, buziaki kochanie :) Iwonko, jak świętujesz urodzinki ? Torcik jest ? Jak Twoje samopoczucie ? Weteranko, a Ty co nie piszesz ? Czyżby 2 niedziele pod rząd tak Cie zmęczyły ha ha ha ? Aga, a może zmiana tego lekarza wyjdzie Ci na dobre, ten wcześniejszy jakoś nie pomógł Ci do końca, tak mi sie przynajmniej wydaje. Martin, jak tam szczeniaczek ? Śpi z Tobą ? :)) Majkak, to dobrze, że ból przechodzi, pewnie to zwykła neuralgia, na szczęście :) Margo, Asie, Gruszko, Rolnik, Robo, i wszyscy pozostali jak się czujecie ?
  7. Iwonko z okazji urodzin - wszystkiego najlepszego, zdrowia, spokoju, miłości, pociechy z synka, z męża, zero kłopotów i zero chorób. Codziennego uśmiechu na buźce :) 100 lat !
  8. Witam moi drodzy :) U mnie też zimno ale nie ma śniegu na szczęście. Dziewczynki, dziękuję za trzymanie kciuków :)) Córka wczoraj wróciła o 23.00, zmęczona okrutnie i przemoczona do ostatniej suchej nitki. W Częstochowie lało jak z cebra, kałuże to były takie, że z butów można było wodę wylewać, jak nie będzie z tego choroby to będzie cud. Na szczęście wróciła cała ale po drodze własnie spotkali śnieg, było bardzo ślisko i autobusy jechały bardzo powoli, droga w jedną stronę trwała 6 godzin ( 260 km ) :) Ale cóż, to cały marzec...... Margo, kochana mam troszkę więcej lat ale wyglądam na 28 to co będę sobie żałować ha ha ha :))) alem skromna :)) Super, że chodzisz na terapię, samo wyjście z domu do ludzi to już korzystnie wpływa na psychikę............:) Weteranko, to masz 2 niedziele pod rząd :)) Ale Ci fajnie......!! A obiadek był dzisiaj też niedzielny ?? Krysiu, trzymaj się słońce, będzie lepiej, jeszcze chwilka i słoneczko poprawi nam samopoczucie. Matiago, Ty chyba dzisiaj nie żyjesz po tych 3 godzinach siłowni ??? :)) Ja po pierwszym razie na aerobiku dostałam takich zakwasów, że ledwie chodziłam :) Ale fajnie, że chodzisz się poruszać :) Dobre to i dla ciała i dla ducha. Tak trzymaj ! Iwonko, współczuję Ci bardzo, trzymaj się jakoś i pisz do nas. Majkak, jak po wizycie u lekarza, co zdiagnozował ? Jak się czujesz ? Kochani wszystkim życzę miłej soboty.
  9. Witam kochani Dzisiaj sie wkurzyłam na maksa. Moja córka wraz innymi przyszłymi maturzystami, w sumie 3 autokary młodzieży, pojechali do Częstochowy na pielgrzymkę w intencji matury, taka coroczna tradycja. Mój mąz zgłosił wczoraj na policję, żeby przyjechali rano i sprawdzili autokary czy są sprawne itd., szkoła o tym zapomniała :) A ja nalegałam na to bo mam w pamięci wypadek ( tfu, tfu ) w którymś roku własnie maturzystów jadących do Częstochowy. Oczywiście zgłoszenie zapisali, policja miała być o 6 rano, no i co ? Wszyscy czekali, czekali i się nie doczekali, mąż dzwonił jeszcze raz rano i juz, lada moment mieli być i cholera jakoś ich nie było. Niestety, ale nauczyciele uznali, że muszą jechac bo w końcu nie zdążą dojechać na mszę. Jak zdarza się wypadek to krzyk, alarm, że dlaczego nie zgłoszono na policję, że autokar niesprawny i w ogóle, a jak sie zgłosi to olewka totalna, ech, szkoda słów. I jak tu się nie denerwować ?! Mam nadzieję, że dojadą i wrócą cało i zdrowo. Zimno jak diabli, brrr, wieje, padało calą noc, wstrętna pogoda. Ja dzisiaj mam wolne, jadę zaraz na zakupy. Martin, jak sie piesio wabi ? Weteranko, masz rację z pracą w ogródku, już nie długo, zapowiadają, że od niedzieli ma być ciepło w całym kraju, weźmiemy sie za przycinanie, kopanie, sprzątanie badyli, nawożenie, sadzenie, uff..........już się zmęczyłam ha ha ha :) Freciu, a Ty już nas zostawiłaś tak całkiem, całkiem ??? Iwonko, Ty tez byś napisała więcej co u Ciebie....... Asie, tabletki działają chyba troszkę już ??? Dziewczyny, jeżeli chodzi o komin, to ja zapraszam kominiarza przed sezonem grzewczym, komin wyczyści i jeszcze szczęście przyniesie ha ha ha. Polecam ! Oj, późno już, musze się zbierać. Miłego dnia.
  10. Witam kochani Majkak, moim skromnym zdaniem to może być rwa kulszowa, ale ja nie jestem lekarzem niestety :) Ból od lędźwi, pośladka, kierujący się w dół nogi to charakterystyczne objawy rwy kulszowej. Tyle moge powiedzieć z doświadczenia, moja mama tak właśnie miała. Martin, nagrody dla psiaczka to najlepiej kupić w zoologicznym, to takie przysmaki, różne ciasteczka itp., ale w Twoim przypadku to muszą być dla szczeniaka, w sklepie Ci doradzą :) Weteranko, Ty jesteś artystka pełną gębą. Pisać scenki humorystyczne to nie łatwa sprawa, jestem pełna podziwu. Super !. Wiecie, wczoraj miałam straszny wieczór, od ponad dwóch lat zdarzył mi sie straszny atak nerwicy, ból w klatce był tak potworny, że myślałam, że umre, do tego bolało mnie wszystko, mięśnie nóg, rąk, kregi szyjne jakby mi drętwiały, i do tego uczucie strasznego zimna, tak mnie telepało, że myślałam, że mam gorączkę. Wzięłam tabletkę hydroksyzyny i pomału przeszło, usnęłam. Dzisiaj jest lepiej ale ból w klatce się utrzymuje wprawdzie słabszy ale jest. Zobaczę co będzie, mam nadzieję, że to jednorazowy incydent. Ech.......
  11. I pamiętaj Martin, zawsze dawaj pieskowi nagrodę jak się wysika w odpowiednie miejsce :))
  12. Witam Martin podsyłam Ci linka strony na której piszą jak uczyć szczeniaczka sikania w jedno miejsce. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3181532
  13. Do Krysi Krysiu z okazji imienin życzę Ci wszystkiego co najpiękniejsze, życzę Ci zdrówka i jeszcze raz zdrówka, żadnych lęków, żadnych czarnych mysli. Zyczę usmiechu codziennie na buźce, nadziei na lepsze jutro, pociechy z męża, dzieci i wnucząt. 100 LAT !!!!!!
  14. Witam kochani Weteranko, wiersz cudny ! Ty go napisałaś ? U mnie też piękna pogoda, słoneczko piękne ! Ja już mam gołąbki w piecu, zaraz jadę na zakupy, aż się chce coś robić jak taka ładna pogoda :) Mimo, że ból w klatce piersiowej jest i czuję go dzisiaj dość mocno, staram się go wyprzeć, nie myślę o nim, jadę i cieszę się słońcem. Miłego dnia.
  15. Witam kochani ! A u mnie pada śnieg ! Od samego rana, no cóż, w marcu jak w garncu, wczoraj było takie słoneczko aż sie chciało żyć, a dzisiaj bleee, juz nie moge patrzeć na ten śnieg. Gruszko, kochana, jak pisałaś o miejscach w których byłaś w Rzymie, to mi wszystkie je przypomniałaś, byłam kilka lat temu i też mi się podobało, może jeszcze się wybiorę, w końcu wrzuciłam pieniążek do fontanny Di Trevi, a to oznacza, że sie wróci w to samo miejsce :)) Weteranko, no dobra, niech Ci będzie, rzucam pracę, tylko się nie obrażaj na mnie ha ha ha :)) Kochana, ale miałas kąpiel, no aż mi się zimno zrobiło jak przeczytałam, mam nadzieję, że nic Ci nie jest, nie masz katarku ?? A Tych szpaków to Ci zazdroszczę :) Majkak, to prawdziwe przeżycie będziesz miała, jedyna córka, no no, a zięć przynajmniej fajny ?? :) Do maja jeszcze chwilkę, nie denerwuj sie jeszcze kochana :) Ja też maj będę miała cięzki, moja córka ma w tym roku maturę, a chce sie dostać na studia gdzie startuje 20 osób na miejsce, ciężka sprawa. Margo, Asie powiem Wam, że ja w trakcie brania leków też miewałam czasami takie gorsze dni, najczęściej się zdarzały przed miesiączką, może to wpływ hormonów ? Ale mi lekarka powiedziała, żeby sie nie przejmować, że gorsze dni zdarzają się nawet zdrowym ludziom. A co do alkoholu, również mi lekarka powiedziała, że przy lekach mogę czasami wypić lampkę wina, czy tez piwo, nic się nie będzie działo i faktycznie czasami sobie wypiłam czerwone, wytrawne winko do obiadu czy kolacji i nic mi nie było. Iwonko, proszę, napisz więcej. Weteranka ma rację, jesteś super fajną osobą i fajnie było jak pisałas wczesniej z nami :) Pisz kochana. Aga, no z tą podyplomówką to jakis koszmar, ale wymyślili ! A może na Allegro bys sprzedawała te kolczyki ? Martin, jak było w pracy ? Robo, a Ty co, zginąłeś ? Madziu, Krysiu piszcie co u Was. Lecę, mam zamiar dzisiaj posprzątać w garderobie, taki sobie zrobiłam plan, że codziennie coś muszę posprzątać, w końcu wiosna za pasem ha ha ha.
  16. Witam Wszystkiego dobrego zyczę Wam kobietki :) Martin, dziękuję w imieniu swoim i innych kobiet. Gruszko, a gdzie relacje z wyprawy ?? Fajnie, że dotarłas cała i zdrowa :) Weteranko, jak spędzasz Dzien Kobiet ? Drineczek ? :) A mąż obiad gotuje ? Fajny wiersz życzeniowy :)) Aga, masz superowego chłopaka, naprawdę :)) Majkak, jak sukienka ślubna córki, pewnie przepiękna ? Po pracy zabrałam córkę ze szkoły, pojechałysmy do sklepu po zakupy i kupiłysmy sobie na Dzień Kobiet (a co ?) .........truskawki, piękne, świeże, żywe, mmmm pycha. Wiem, wiem, że to jakas Holandia czy Belgia i nijak sie mają do polskich pysznych truskawek, ale wiecie, to taka odrobina lata zimą, taki smak oczami :)) Nie mogłyśmy sie oprzeć :)) Oj, idę kończyć obiad, dzisiaj fasolka po bretońsku......
  17. Witam kochani Dzisiaj byłam pierwszy dzień w pracy, było wyczerpująco muszę przyznać, czyli wychodzi na to, że to zapalenie oskrzeli mnie porządnie osłabiło,ale pomału dojdę do formy. Weteranko kochana, fajnie się z Wami pisało, chodzi mi o częstotliwość, ale ja muszę do pracy, i bardzo chcę, chociaż nieraz mnie wkurza ta praca.......ale mnie siedzenie w domu dobija, szczególnie w zimie. Kochana, ale Ty tez nie piszesz za często, a ja tak lubię czytać Twoje posty, popraw się Weteranko moja :)) A tak w ogóle to mam w domu straszny bałagan, aż mi się coś robi, a ja z tych pedantek, wprawdzie sprzątanie nie jest moim hobby ale jak jest bajzel to w ogóle nie mogę funkcjonować. A ja dostałam strasznego lenia .......... Naprawdę nie mam na nic ochoty, dopadł mnie jakiś marazm, czyżby przesilenie wiosenne ? Miłego wieczorku.
  18. Weteranko, rozumiem, to znaczy, że na innych watkach coś się działo, niestety ale ja nie śledzę innych to nie wiem. Ale na naszym wątku chyba nic złego ją nie spotkało.......... Renka, kochana to nie pisz na wątkach stresujących tylko pisz na naszym, co Ci szkodzi ?
  19. Martin82, masz rację, to ta pogoda, a konkretnie chodzi o te różnice między temperaturą w nocy a temperaturą w dzień, a są spore, u mnie dzisiaj było -10 w nocy a w dzień + 4. Media trąbią, ze to fatalnie wpływa na samopoczucie. Rolnik, 10 pączków to też niezły wynik, ale usprawiedliwiam bo domowe pączki to mmm, palce lizać :))) Renka, cały czas myślę co się stało ??
  20. O matko, Weteranko, to strasznie, że ci się tak zrobiło, strasznie Ci współczuję, dobrze, że przyszła synowa........... Weteranko, kochanie, jasne, że podam przepis, jest prosty jak barszcz, robi się szybciutko, smażą się błyskawicznie, dlatego trzeba najpierw je zrobić dopiero pózniej smażyc. Przepis : 7 żółtek utrzeć ( mikserem ) z 3 łyżkami cukru na biało, wylać ubite żółtka do 40 dkg mąki ( na stolnicy ), dodać 1/2 szklanki piwa i zagnieść ciasto. Rozwałkować cieniutkie placki, kroić i przeplatać i smażyć. Do oleju można dodać odrobinę spirytusu, wtedy nie chłoną tłuszczu. Weteranko, a co się stało, że Renka nie chce pisać, nie zauważyłam, żeby coś się stało na tym forum ? Szkoda by było, jeżeli by zrezygnowała...... Rolnik, a te paczki to takie domowe ? Jak tak to sie nie dziwię, bo takie sa pyszne, chciaz ja bym tyle nie zmieściła :))
  21. Majkak, ale się cieszę, że Ci wyszły pączki, bo tak zachwalałam, że aż się martwiłam czy Ci będą smakowały :) Moje faworki też wyszły pyszne, robię je na piwie, nie trzeba wtedy tłuc ciasta wałkiem, a są tak kruchutkie, że rozpływają się w ustach. Przyznajcie się kochani ile zjedliście pączków dzisiaj ?? Ja zjadłam sporo faworków, aż mnie trochę przesłodziło, ale w końcu kiedy jak nie dzisiaj ?? :)) Pozdrawiam
  22. Witam kochani No ja juz nie mogę, gdzie sie nie obrócę ( tv, radio, internet ) wszędzie pączki, ślinka mi leci nie powiem dokąd. Niestety wszyscy mnie olali i nikt nie pomyślał, żeby chociaż jednego paczka mi przynieść :( Trudno, idę zaraz zrobić faworki, nie ma duzo przy nich pracy więc dam radę. Weteranko, no cos Ty ! Moja wyobraźnia widzi tacę pączków, jeden na drugim, fakt, że wyjątkowo wyrośniete ha ha ha ..... Majkak, a jak Tobie wyszły pączucie ? A tak w ogóle śniło mi się, ze zbierałam grzyby, aż się boję bo ponoć to niedobrze jak sie snią grzyby :( Idę, zabieram się za te moje faworki Miłego dnia i smacznego paczka :)
  23. Dzień dobry wszystkim No ja też nie będę oryginalna i pochwalę piękny, słoneczny dzień :) Wreszcie sie wyspałam, po wielu kiepskich nocach, dzisiaj było dobrze. Majkak, ja też bardzo żałuję, że nie możesz podesłać mi tych pączków, już czuję, że wyjdą super :)) Margo75, och ja też taka histeryczna mamusia jestem, dzieci już duże ale jak nieraz się wkręcę to, ech ! A to bez sensu, tylko, że to łatwiej powiedzieć niż zrobić. Po niedzieli też jadę z córką zrobić jej badania, ostatnio często choruje i już czuję, że będę się denerwować, ale co zrobić :) Gruszko, kochana, 100 lat Cię nie było u nas ! :) Fajnie, że sobie tak jedziesz za granicę, ja uwielbiam podróże, a można wiedziec dokąd ta podróż ? Freciu, wszystko w porządku ? Czyżby ta przeprowadzka uniemożliwiła Ci korzystanie z internetu ? Miłego dnia kochani.
  24. Martin82, aleś się rozpisał ha ha ha. Weteranko, ale Ty wiesz jakby ten ostatni paczek w Wielkanoc smakował ha ha ha. A co do frytkownicy, ja mam taką dużą, elektryczną i wchodzi mi 5 pączków, a jaka wygoda, nic nie pryska, tłuszcz się nie przypala bo utrzymuje stałą temperaturę, naprawdę super :) Buziak
  25. Majkak, daj znać koniecznie jakie Ci pączki wyszły, wiesz, aż Ci zazdroszczę tego smażenia, niestety ja nie dam rady, tak mnie to cholerstwo osłabiło, że koszmar ! Dzisiaj ugotowałam obiad i zwyczajnie padłam :( Dziękuję za przepis na sałatkę, wypróbuję, tylko nie wiem o co chodzi z tym upieczeniem ? Tak normalnie w piekarniku ? Jak długo ? Martin82, a czemu tak się nudzisz ? Nie pracujesz ? Masz rodzinę, dzieci ? Margo75, Ty naprawdę nie musisz się tłumaczyć, Twoje dzieci - Twoja sprawa, Ty je wychowujesz, Ty je utrzymujesz i Ty czerpiesz radość z ich posiadania. A tak w ogóle *matka* to najtrudniejszy zawód świata, oczywiście jeżeli chce się go wykonywać dobrze, ale i dający duuużo satysfakcji :) Pozdrawiam
×