
MARTULEK38
Members-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez MARTULEK38
-
Co najśmieszniejsze jest to to,że niektórzy lekarze też twierdzą że niskie ciśnienie jest od nerwicy.Ja dopiero w październiku dowiem się czy mam coś z tymi płucami czy nie.Na szczęście od czasu tego szpitala dobrze się czuję,kupiłam sobie potas ale go nie biorę bo wynik był ok,magnezu mi tylko nie robili.Mam nadzieję,że umiarowiłam się na długo.Konik ty to masz chyba końską dawkę tego leku,ja po nim zeszłabym z tego świata chyba.
-
Ja tych swoich komorowych w ogóle nie odczuwałam w tym dniu kiedy miałam Holtera.Wyszły mi jeszcze inne skurcze,nie są dobre ale nie zagrażają życiu.
-
Konik a ile masz brać tych tabletek dziennie?Ja biorę Bibloc 1,25mg ale mogę wziąć dwie gdyby mi te skurcze bardzo dokuczały.Mi jak spadnie tętno poniżej 50 mam nie brać w ogóle tabletki,ogólnie mam niskie ciśnienie i też by mi obniżyło jeszcze.A mieć bardzo niskie tętno i ciśnienie to nic przyjemnego.
-
Konik są ludzie którzy mają po tyle samo skurczy co ty i więcej,i w ogóle ich nie odczuwają.To chyba zależy od człowieka.Przyszedł czas żeby się leczyć na tą arytmię.
-
Ja mimo,że nie mam tyle skurczy co inni tylko 1000 też ostatnio kiepsko znoszę ciężki wysiłek,zaraz mnie kłuje w sercu i duszności mam.Jak człowiek jest młody to nerwicę mu wciskają,bi jak inaczej może być przy zdrowym sercu.
-
Bóle w klatce piersiowej przy zdiagnozowanej arytmii komorowej
MARTULEK38 odpowiedział(a) na Abramek temat w Kardiologia
Mi nasilają się przed każdą zmianą pogody a w szczególności przed burzą,wtedy jest koszmar.Masz ekstrasystolie komorowe czy częstoskurcz? -
No właśnie spanikowałam i to trochę spotęgowało to wszystko,ale takiego bólu to jeszcze nie miałam,był podobny do tego pierwszego który miałam w lutym,możliwe że to był częstoskurcz bo tych pojedynczych tak nie odczuwam strasznie. Może gdybym zadzwoniła wcześniej to wyłapałyby się inne skurcze.Trzeba mieć na prawdę wielkie szczęście żeby się to udało.Na sorze dostałam hydroxyzyne w syropie i tak po niej usnęłam.Ja się tego bólu wystraszyłam najbardziej.
-
Kormoran zaczęło się wczoraj koło 23,ale że było znośnie położyłam się spać.W środku nocy się obudziłam z bólem w klatce piersiowej promieniującym na plecy,serce kołatało mi strasznie,duszno mi było,raz zimno a raz gorąco.Jakoś przetrwałam do 7,ale ból się nasilił,ciśnienie 156/106,obudziłam męża żeby zadzwonił po karetkę.W międzyczasie wzięłam tabletkę,zanim pogotowie przyjechało lek zaczął powoli działać.Zrobili mi EKG i wyszły tylko pojedyncze ekstra komorowe.Pokazałam lekarzowi Holtera i stwierdził,że to nerwy bo za młoda jestem na wieńcówkę przy zdrowym sercu.Na ciśnieniomierzu znowu mi wyskoczyło AF.Wyszłam na jakąś idiotkę która chciała się przejechać do szpitala.Na sorze dostałam kroplówkę z PWE,magnez i potas,tak się uspokoiło to moje serce.Wyniki badań dobre,więc do domu,nie chciałam zostać w szpitalu.Ciężko mi powiedzieć czy to był częstoskurcz czy tylko te pojedyncze skurcze,nawet kardiolog na sor nie zszedł.Podpięli mnie pod jakiś monitor który kontroluje pracę serca.Kwa czy wszyscy ci lekarze muszą stwierdzać nerwicę przy zdrowym sercu.Nawet kiedy powiedziałam mu o moich trzech omdleniach,nadal twierdził że to nerwica.Kwa ale jak w środku nocy nerwica.
-
Witajcie kochani :-).Przez te skurcze wylądowałam w szpitalu dzisiaj,myślałam że mam zawal.Na szczęście nic złego się nie działo tylko te skurczybyki.Umiarowilam się więc mogę iść do domu,właśnie czekam na siostrę
-
Prośba o interpretację - wizyta dopiero z 3 tyg.
MARTULEK38 odpowiedział(a) na stefanpieczarka temat w Kardiologia
Na pewno trzeba to leczyć -
U mnie te skurcze to nie są na tle nerwowym,1000 ekstra komorowych na Holterze,kardiolog mówił że coś się dzieje tylko nie wiadomo jeszcze co.Dzisiaj drugi dzień kiedy czuję się dobrze.Myślałam tylko,że jak będę brała magnez to te skurcze odpuszczą,ale niestety nie odpuszczają.Mam tylko nadzieję,że to nie początek choroby niedokrwiennej serca.Miłego dzionka wszystkim życzę :).Trzymajcie się i nie dawajcie się tym skurczybykom.
-
Hejka:) dzisiaj mam dobry dzień,nareszcie :).Złe to to,że znowu afrykańskie upały wróciły :*(.Jak się czujecie?Kormoran mam nadzieję,że nie liczysz tych przerw.Miłego popołudnia wszystkim.Pozdrawiam serdecznie :-)
-
Ana jak w nowej pracy i jak się czujesz?
-
Hejka wszystkim :).Ja po dwóch dniach wróciłam do świata żywych,byłam chodzącym zombi.Te komorowki dały mi popalić.Ciśnienie przez dwa dni niziutkie i tętno też.Rano wstałam z potwornym bólem głowy,mierzę ciśnienie a tu znowu migotanie i puls 90.Przed południem wszystko puściło i mogłam normalnie funkcjonować.Znowu nadciąga fala upałów.Kormoran przestań myśleć o tych przerwach,nie bój nic serce na 100% ruszy z kopyta.Ja nigdy nie myślałam o tym,znajdź sobie jakieś zajęcie.Pizgam w pierze.Pozdrawiam wszystkich i spokojnej nocy wam życzę.
-
A który lekarz rodzinny zakłada Holtera?Pierwsze słyszę :-o
-
U małych dzieci ablację przeprowadza się pod pełną narkozy i to bodajże po 7 roku życia.
-
WPW to jest dodatkowa driga przewodzenia w sercu,najczęściej po rozpoznaniu przeprowadza się ablację i człowiek jest zdrowy.WPW nie jest groźne ale może być w nielicznych przypadkach.
-
Rzadka krew to nie wiem id czego zależy,czy od jedzenia czy jeszcze od czegoś innego.Ja miałam taki czas,że długo nie mogłam zatrzymać krwawienia a tylko delikatnie się skaleczylam,nią szczęście już minęło i normalnie radzę sobie z małymi zranieniami.
-
Hejka :-).Jedynie moją wadą jaką mam w środku jest łuk aorty prawoskrętny, a ma być lewoskrętny.Jak byłam u alergologa to właśnie się mnie lekarka pytała czy kardiolog będzie coś robił z tym łukiem.Ja jej odpowiedziałam,że skoro mam tyle lat ile mam to po coś przestawiać jak żyję.XXX ja przy 4 silnych napadach migotania przedsionków miałam ciśnienie 150/120,to było chyba za szóstym razem zmierzone ciśnienie,bo wyskakiwał mi błąd o tętnie,i że ciśnienie jest niedopuszczalne.Na tych elektronicznych ciśnieniomierzach w samym środku napadu ciśnienie jest nieuchwytne.Ja po niespokojnej nocy,bo znowu migałam,czuję się dobrze,ciśnienie też ok.A co najlepsze w koooońcu ochłodziło się i pada trochę deszczyk.A tabletek to też nie można sobie tak brać i nie brać bo wtedy cyrki by się działy.XXXX bierzesz coś na rozrzedzenie krwi?
-
Już jakiś czas temu czytałam w necie wypowiedzi lekarzy,że podczas migotania przedsionków spada ciśnienie i tętno.Podczas migotania serce pompuje tylko 30% krwi i dlatego,jeśli jest szybka odpowiedź komór to wtedy człowiek ma wrażenie,że umiera.
-
XXXX ja biorę Bibloc 1,25mg,chyba niedawno zaczął działać(biorę go od marca tego roku),przy niskim tętnie mam go nie brać.Po wizycie u pulmonologa dowiem się czy mi w tych płucach gra czy nie gra,bo tą arytmię mogę mieć od nich.Wszystkie inne badania mam w porządku,serce jak dzwon,nie mam miażdżycy.Życzę wszystkim spokojnej nocy,a przede wszystkim chłodnej bo te upały wykańczają.
-
Boże tyle się opisałam i się nie dodało
-
No właśnie odnośnie tego ciśnienia,dopiero od czerwca regularnie je mierzę bo wcześniej nie miałam cianieniomierza.XXXX początkowo przy migotaniu przedsionków ciśnienie podnosiło się do góry i tętno też,teraz jest na odwrót.Dzięki pomiarom ciśnienia zauważyłam te różnice.Ogólnie ciśnienie to mam 11086-93,to pierwsze skacze do góry i na dół,ostatnio to drugie mam trochę podwyższone ale nie zawsze będzie idealne.Teraz mierzyłam ciśnienie i 93/77 mam i migam dzisiaj od samego rana,ani na chwilę nie przestałam migotać,w głowie już mi wiruje bo to za długo ale ogólnie czuję się dobrze.Deszczu chcę
-
Hejka wszystkim 😊 u mnie nadal Afryka.Mimo skurczy czuję się dobrze,wczoraj migotanie przedsionków mnie dopadło bo kosiłam trawę,ciśnienie i puls niskie (mimo wysiłku,chyba jest coś nie halo,skoro ciśnienie i puls przy migotaniu przedsionków spada w dół).XXXX czy ty też tak masz?Czy u każdego jest inaczej?Kormoran brawo Ty:-) i oby tak zawsze.Nie martw się nie umrzesz,ja też wiele razy myślałam że umieram,nadal żyję.Jeszcze nie czas nam na kostuchę z kosą :)
-
Kormoran tu raczej nie ma znaczenia czy ktoś jest słaby psychicznie czy nie,niestety skurcze dopadają nawet tego z silną psychiką.Ja nie mam czasu liczyć tych skurczy bo ześwirowalabym gdybym miała to robić,jest czas że czuję każde zatrzymanie serca,ale staram się o tym nie myśleć.Jak zemdleję to się ocknę i z tego powodu jakoś się też nie boję.Wydaje mi się,że najlepiej jest poinformować niektórych żeby w razie w wezwali pogotowie.Ja też chcę trochę chłodu,lubię jak jest w sam raz.