MARTULEK38

Nawet nie migotam od tygodnia.Rowerem znowu śmigam gdzie chce.

Minęło lato, upały i jest o niebo lepiej.W tamtym tygodniu miałam większego stresa i wzięłam hydroxyzyne,to był koszmar.Gdy zaczęła działać to ciśnienie automatycznie mi się podniosło, duszność,nogi i ręce z kamienia,w głowie wirowało i ciemniało mi w oczach.Wyszlam na balkon na pół godziny i przeszło mi.Aaa i ciśnienie mi drugie na 100 podskoczyło, myślałam że umrę.Nigdy więcej hydroxyzyne.Teraz tylko czasami te dodatkowe skurcze mi dokuczają,o niebo lepiej dlatego cieszę się dobrymi dniami.

Hejka wszystkim 😁 co u was słychać, dajecie radę?Ja od niedzieli mam wysokie tętno, ale daję radę.Pozdrowionka dla wszystkich.

Mi od piątku dokuczają te skurcze,a tak było już fajnie.Dzisiaj wstałam z tętnem 101, jeszcze takiego nie odnotowałam u siebie odkąd mierzę ciśnienie.

Jacop a ile masz tych skurczy? Częstoskurcz nie jest dobry,mi z pogotowia też powiedzieli że to od nerwów te ekstrasystolie komorowe.Ja czekam na wizytę u pulmonologa,bo ta moja arytmia może być od astmy, bez powodu nic się nie dzieje.W sumie serce dużo znosi,stres, pogoń bo teraz to wszystko w biegu się robi,w końcu zaczyna zawodzić.

Ja nie miałam problemu z lekarzem, Echo serca i holtera, jak dla mnie błyskawicznie, znając kolejki do lekarzy i czas oczekiwania na Holter.Ja też mieszkam na wsi, przychodnia otwarta jest codziennie, jest dwóch lekarzy.Ale do specjalistów trzeba do miasta jechać.

No chyba że mieszkasz na wsi gdzie diabeł powiedział dobranoc.

Julia zawsze możesz podejść sobie do przychodni i poprosić żeby zrobili ci EKG bo źle się czujesz.Nikt cię z tego powodu nie wygoni ani nie odmówi ci tego badania,bo to jest ich obowiązkiem.Jak dzieci będą w szkole to skorzystaj z tej okazji,ja tak robię.

Julia tutaj nikt ci nie mówi żebyś się kładła w szpitalu, tylko żebyś odwiedziła kardiologa,tam nie trzeba leżeć.Opieke nad dziećmi jakoś zorganizuje szkoły,sama jestem matką i wiem co to znaczy nie mieć z kim zostawić dzieci.Do rodzinnego po skierowanie

Przepraszam za niepoprawne słowa ale słownik mi wyskakuje

Julia początek roku szkolnego to jeszcze nie ma aż tyle nauki, jak nie zaliczysz jednego dnia to nie będzie katastrofa.Przy wielkim szczęściu może dostaniesz się w tym roku do kardiologa.Ja na Holter czekałam dwa tygodnie (to jeszcze nie tak długo),na drugie ECHO kilka dni,bo mój lekarz je robił,na pierwsze trochę dłużej bo musiałam trochę podnieść sobie żelazo, normalnie szybko to idzie, nie narzekam.Troche cierpliwości trzeba i przy dobrych wiatrach szczęścia.

Nie dajcie sobie wmówić, że zawroty głowy nie są od serca i duszność też, jestem tego przykładem.Na duszność od serca żaden inhalator nie pomoże.

Julia mierz sobie dajmy na to ciśnienie przez tydzień,bo jeśli ci się tylko dwa razy wyświetliło arytmię na cisnienuomierzu,to nie ma jeszcze powodów do obaw.Jesli już za każdym razem ci się to pojawia, udałbym się do kardiologa.Ja też mam piski w uszach od jakiegoś czasu, ale nie mam pojęcia czy ma to coś wspólnego z arytmią.Tych zawrotów głowy na szczęście mam mniej,to od razu chce się żyć.Skoro masz takie objawy udaj się do kardiologa.

Ludziska czy wy też się dzisiaj źle czujecie? Pogoda daje się we znaki.Serce mi kołacze i migam od południa,w głowie już mi się kręci i słabo się robi,duszno mi od wczoraj.Koniec cudownego stanu.

Holter to takie malutkie EKG które monitoruje przez 24h pracę serca.

Kormoran po części mam rację,za dobrze znam życie.Nie musisz się leczyć prywatnie,bo ci lekarze czasami taki kit ci wciskają żeby tylko naciągnąć na pieniądze, twój wybór.U mnie nie jest źle ostatnio, nie przejmuje się tymi skurczami, cieszę się że mogę normalnie funkcjonować i mam nadzieję, że ten stan będzie długo trwał.

Kormoran rób swoje i nie załamuj się tymi skurczami,ja jestem zdania że co ma być to będzie.Po co mam usiąść i płakać z tego powodu że serce mi kołacze.

Kormoran żyjemy w dziwnym świecie, gdzie o życzliwą pomoc(taką prawdziwą od serca) jest ciężko.Żyjemy w świecie w którym liczy się tylko kasa i bardzo dobra pozycja w społeczeństwie.Ale nie dajmy sobie wmówić, że depresja spowodowała arytmię,jest zupełnie na czytałam kiedyś na tym forum, że ludzie z szargana psychiką odczuwają arytmię.Chyba to jakiś nieźle odjechany człowiek to pisał.Kormoran wybierz się do kardiologa na FNZ, będziesz musiał poczekać trochę.Ja ci już kiedyś pisałam.

Hejka wszystkim.Konik częstoskurcz to też arytmia,serce wtedy przyspiesza,zadkoskurcz to też arytmia, tutaj serce bije za wolno.Grozniejszy jest czestoskurcz komorowy bo może przejść w migotanie komór i człowiek bez szybkiej pomocy umiera.

Ja z kolei mam doła ale nie z powodu arytmii, pogoda jeszcze do tego dołująca.Zaczeła się szkoła, więc biegania więcej i wszystko w pośpiechu.

Ja spadek tętna od razu czuję, nawet jak dłużej siądę to automatycznie mi się obniża i długo utrzymuje.Cisnienie mam dobre, tylko to tętno.

Burze jeszcze mają być, pewnie dlatego serducho mi wariuje.

Konik ja też mierzę ciśnieniomierze puls, tą aplikację też sobie ściągnęłam.Wyczytalam w necie wypowiedzi lekarzy, że są takie i że można ściągnąć na telefon.Pare razy wyłapali mi częstoskurcz, nie wiem tylko czy są wiarygodne.Ja takie tętno jak ty mam od kilku dni i źle się z tym czuję, mam ból i zawroty głowy.

Jacop a ile musisz zapłacić za tego holtera bo NFZ nie refunduje tygodniowych?

Konik ja nigdy nie liczyłam tych skurczy, nawet tętna nie umiem mierzyć na nadgarstku.Pogoda mi służy mimo, że pada deszcz.Od kilku dni tętno mam poniżej 60, tylko ból głowy odczuwam.