-
Postów
0 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez zuzanna78
-
Hej :) chciałabym Was pokrzepić, bo chęci mam, ale sił brakuje. Ostatnio tak mnie złapało, że oddychać nie mogłam bo zatykało mnie na maksa, a serducho trzepotało, kołatało i bolało jak bardzo przemęczony mięsień. Przestraszyłam bo jeszcze źle tak nie było - nocka spędzona przed telewizorem. Powiedziałam sobie - *wrzuć na luz* bo poniekąd taki strach i wyobraźnia niestety mocniej nakręca całe to koło. Ulżyło i odpuściło jak się już uspokoiłam i wyluzowałam (w pewnym sensie). Jednak nie na długo. To nie odpuści tak po prostu na zawsze. Leczenie farmakologiczne zbyt dużo nie daje, a ablacje tak jak w moim przypadku nie zawsze są skuteczne. Czasami sił brakuje, ale twardym trzeba być :). Pozdrawiam.
-
Nadzieja abluj się jeśli jest takie wskazanie. Moim zdaniem leczenie farmakologiczne do końca życia nie jest najlepszym rozwiązaniem. Im będziesz starsza, tym arytmia będzie Ci mocniej dokuczać, a z czasem może przyjdzie czas na ciążę i będzie Ci trudniej wszystko znosić i ogarniać. Ja jestem po 2 ablacjach i czekam na 3 krioablację. Będę walczyć do końca by się pozbyć arytmii :). Decyzja i tak należy tylko do Ciebie. Powodzenia.
-
Kołatanie serca i lęk przed pomiarem ciśnienia tętniczego
zuzanna78 odpowiedział(a) na temat w Kardiologia
Stresowana po wizycie odezwij się do nas i daj znać co i jak? Trzymam kciuki :).- 37 odpowiedzi
-
- arytmia serca
- (i 4 więcej)
-
Tak Warko mam liczne komorówki (40 tyś. na dobę). Nie bój się ani dalszej diagnostyki, ani leczenia. Jeśli trzeba to po prostu to zrób. Moja pierwsza ablacja to system RF, druga system dokładniejszy CARTO. W trakcie drugiej ablacji ognisko obumierało, ale po minucie pobudzenia wracały. Nie mogli dłużej przypalać bo groziło to przepaleniem tętnicy i krwotokiem. Dlatego wymęczyli mnie i odpuścili kwalifikując do krioablacji. Pozdrawiam :).
- 53 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Basiu tak mi przykro, że męczarnie które przeszłaś nie przyniosły skutku, ba a nawet nie były potrzebne. Czasami nawet mądre głowy popełniają błąd lub czegoś nie dopilnują. Ja jestem po dwóch ablacjach i moja sytuacja też nie jest za wesoła, gdyż moje ognisko zapalne znajduje się w tętnicy głównej w bardzo trudno dostępnym miejscu. Ablacje się nie powiodły, bo wypalanie likwidowało pobudzenia tylko na minutę, a dłuższe wypalanie groziło przedziurawieniem tętnicy i wewnętrznym krwotokiem :( . Teraz czekam na krioablację i jest to moja ostatnia deska ratunku :). Pozdrawiam.
- 1 278 odpowiedzi
-
- holter
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ekstrasystolia monomorficzna z bigemniami i trigemniami - ognisko zapalne wewnątrz tętnicy głównej
- 53 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kołatanie serca i lęk przed pomiarem ciśnienia tętniczego
zuzanna78 odpowiedział(a) na temat w Kardiologia
Mi w ten sam sposób przy zdawaniu krwi lekarz wysłuchał to *coś*. okazało się, że mam arytmię i kardiomiopatię. Idź do lekarza !!!- 37 odpowiedzi
-
- arytmia serca
- (i 4 więcej)
-
Kołatanie serca i lęk przed pomiarem ciśnienia tętniczego
zuzanna78 odpowiedział(a) na temat w Kardiologia
Stresowana dobrze Ci radzę idź do lekarza , poddaj się kontroli. Jeśli coś stwierdzono z serduszkiem to dobrze się minimalnie raz w roku skontrolować :). Pozdrawiam.- 37 odpowiedzi
-
- arytmia serca
- (i 4 więcej)
-
Krioablacja - zamrażanie
- 53 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
1 wizyta - bez ablacji :) 2 wizyta - pierwsza ablacja 3 wizyta - druga ablacja a teraz będzie krioablacja
- 53 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Cały ten oddział to złoci ludzie :) - byłam tam już 3 razy, a w styczniu będę 4. Za pierwszym razem bałam się strasznie (pewnie jak większość ludzi) :), a teraz jadę tam całkowicie spokojna i bez stresu :)
- 53 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Nie chciałam nikogo urazić swoim wpisem, ale patrząc na Wasze opisy, ochy i achy to wcale sił mi nie przybywa :) Mam komorowe zaburzenia rytmu 40 tyś. pobudzeń na dobę - tzw. ekstrasystolie monomorficzne i kardiomiopatię rozstrzeniową pozapalną Zawsze (nawet kiedy nie mam sił wstać z łóżka) czuję się świetnie, a na twarzy mam uśmiech. Zaakceptowałam swoje choroby i potrafię z nimi żyć :) Polecam takie podejście wszystkim bo tak jest łatwiej i przyjemniej :)
-
Ludziska weźcie się trochę ogarnijcie !!! I przestańcie się tak nad sobą użalać. Jak się Was słucha to samemu chciałoby się do trumny położyć :(. Wasza arytmia nie da Wam chwili spokoju jak dalej będziecie tak do tego podchodzić, nadsłuchiwać, liczyć i ściskać telefon w ręku czy już aby na pogotowie dzwonić. Sami nakręcacie ten mechanizm i szaleństwo Waszych serc. Arytmia kocha spokój i opanowanie, a nie panikę i strach.
-
Ani z kielc ani z Wrocka nie jestem :)
- 53 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ludwinku to moje gg 26537545
-
Ludwinku ja jestem tylko po dwóch nieudanych :) i mi odpuścili ablację. Czekam teraz na styczeń na krioablację. Pozdrawiam :).
-
Hej :) ciąża i arytmia mogą iść razem w parze. Czasami może być pod górkę, bo objawy się nasilą, ale ani Tobie ani dziecku nie grozi żadne niebezpieczeństwo. Chodzi o to, że arytmia nie zabija tylko utrudnia życie. Czasami nasz strach i zamartwianie się na zapas nasilają bardziej nasze dolegliwości, a nie cudowny czas ciąży :). Żaden mądry kardiolog nie powie, że mamy rezygnować z ciąży z powodu arytmii. Pozdrawiam.
- 28 odpowiedzi
-
- arytmia serca
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Ablacja na własny koszt w szpitalu wojskowym we Wrocławiu
zuzanna78 odpowiedział(a) na marcinooo temat w Kardiologia
Hej, pewnie wszędzie robią prywatne zabiegi, a więcej pewnych informacji uzyskasz od samego źródła. Ja we Wrocławiu miałam ablację na kasę chorych i uważam, że prywatne zabiegi tego typu są wyrzuceniem pieniędzy. Bez koperty opiekę i samo podejście do pacjenta oceniam na 5 + . Opłata nawet gruba nie zagwarantuje Ci udanego zabiegu. Czasami ognisko zapalne jest trudno dostępne i trzeba robić kolejne podejścia innymi metodami, a wtedy szkoda kasy. Jednak jest to jedynie moje zdanie :).- 1 odpowiedź
-
- ablacja
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Podpisuję się pod *kielcami* :) dobry kardiolog to łatwiejsza droga do sukcesu. Również polecam Wrocław. Miła i fachowa obsługa :).
-
Do wiadomości wszystkich oczekujących i bojących się ;) - głowa do góry !!! Dr Fuglewicz to wspaniały specjalista, zresztą reszta kadry również. Mogę śmiało polecić ten szpital i oddział wszystkim potrzebującym małego wypoczynku i naprawy usterek :). Jestem w tym szpitalu stałym bywalcem :). Pozdrawiam :).
- 53 odpowiedzi
-
- ablacja
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Witam wszystkich :) w szczególności castanietę, z którą miałam już przyjemność porozmawiać o ablacji. Pan Leonard miał 100% racji. Trzeba zacząć od uspokojenia myśli i wewnętrznego ducha. Ja mam ponad 40 tyś. dodatkowych pobudzeń komorowych podczas doby. Jestem po dwóch ablacjach i czekam na trzecią :). Kochani to prawda, że na to się nie umiera, tylko czasami trudniej funkcjonować. Jednak jeśli przestaniemy ciągle o tym myśleć, liczyć i kontrolować to zaczynamy funkcjonować *normalnie*. Przestańmy się bać naszych *dodatkowych męczących nas trochę przyjaciół*. Ja się z tym uporałam i oczyściłam głowę z bzdur i obaw. Nie jest to łatwe, ale możliwe !!! :) Żyję normalnie, mam 33 lata, jestem energiczna, uwielbiam sport ( w miarę rozsądku oczywiście - jazda na rowerze jest idealna), korzystam z życia, smakuję alkohol ;) - po prostu żyję, a doskwiera mi jeszcze kardiomiopatia rozstrzeniowa pozapalna. Są dni gorsze i słabsze, ale one zawsze mijają :). Mam niskie ciśnienie i leki które brałam na początku bardzo mnie osłabiały. Teraz biorę gopten i avedol i czuję się * w miarę normalnie*. Pozytywne nastawienie to klucz do sukcesu :).
-
Myślę, że nie ma na to żadnej recepty ani złotego wytłumaczenia. Wydaje mi się, że wszystko zależy od możliwości i funkcjonowania naszych organizmów. Jedni wracają, drudzy mają więcej szczęścia i szybko zapominają o tej przygodzie :).
-
Haniu niestety to prawda. Niektórzy po udanej ablacji mogą mieć spokój przez całe życie, a inni wracają na kolejne zabiegi regularnie po kilku lub kilkunastu latach. Moje częstoskurcze tak się do mnie przywiązały, że wracają już po minucie. :) Jeśli krioablacja mi nie pomoże to jestem zmuszona z nimi współżyć do końca lub do kolejnej nowej metody leczenia. Na szczęście nauczyłam się ich nie bać i łatwiej się znosi to szaleństwo :).
-
Do castanieta :). Mam liczną ekstrasystolię monomorficzną - ponad 40 tyś. pobudzeń komorowych na dobę. Ablacje (obie) miałam robione we Wrocławiu przez dr Fuglewicza (wspaniały człowiek z dużym doświadczeniem). Obie się nie powiodły bo moje ognisko zapalne jest trudno dostępne i po wypaleniu ekstrasystolia się wyłączała, ale tylko na okres minuty i powracała. Moje ognisko położone jest wewnątrz tętnicy głównej.
-
Witam wszystkich :) Jestem po dwóch nieudanych ablacjach i czekam na kolejną - krioablację. Ludziska bądźcie zawsze dobrej myśli i z pozytywną energią. Pozdrawiam :)