gracja

No witam w ten piękny dzionek,dobrze magdzik że wiesz że to tylko gorszy dzień jutro będzie lepiej,mnie coś głowa ściska i tak mi się uszy przytykają,ale mam to gdzieś zaraz biore się za obiadek.musze jeszcze zrobić pare ćwiczeń bo coś taka ściśnięta w sobie się czuję i powoli mi przejdzie

Dobra ja już zmykam bo mnie mąż wygania,chce grać a bidny chory na kręgosłup i już w domu nie może wysiedzieć.buziaczki dla wszystkich miłej nocki wam życzę i snów że wszędzie same jeździcie i wszystko robicie bez lęków,a może stanie się to jak się obudzicie ,tego wam życze.ale mi się rymło

Ja bardzo lubię maseczki z avonu z planet spa,teraz często robie wygładzającą ale wszystkie je lubie

Ale do kasi mam rzut beretem he he he.kasia daj już spokuj tej schizofremii.ja zawsze chciałam być psychologiem a jestem ogrodnikiem i też się cieszę

Oj jak daleko,a ja nigdy nie byłam nad morzem.wiesz co skoro używasz pudru w kremie to koniecznie powinnaś od czasu do czasu oczyszczać twarz jakąś maseczke odżywczą i pewnie to wystarczy skoro nie masz problemów z cerą a dasz jej trochę odetchnąć i pilling ale też nie z często.

A skąd wy dziewczynki jesteście bo ja mieszkam pomiędzy krakowem a katowicami,

Tak arkekra tak zrób.możesz kupić dwie różne maseczki i robić na zmiane ,ja dziś robiłam wygładzającą a fajna jest też nawilżająca,a jeśli nie robisz często pillingu albo wcale to zacznij od drobnoziarnistego żeby cere przyzwyczaic potem jakiś kremik pod oczka wklep i inny jaki używasz na reszte buzi i szyje.miłego zabiegu życzę

Wiecie że ja nawet mojemu chłopu robie maseczki he he he on też chce być śliczny

Ewa kochana to najpierw musisz zrobić pilling czyli oczyścić twarz i osuszyć potem nakładasz maseczke,potem ją zmywasz(ja mam taką co ją zrywam)przemyj twarz wodą i wklep krem i tyle..

A gdzie reszta,śpicie już wszystkie?a może maseczki robicie?

To szkoda że nie masz z kim dzieciaczków zostawić bo byś zaglądneła do tego brata.mam nadzieję że będzie ok,trzymaj się

A on daleko mieszka od ciebie?

Wiecie co ja myśle że jesli ktoś sobie chce coś zrobić to nikomu o tym nie mówi a jeśli mówi to chce po prostu pomocy i zwrócić uwage na siebie,u nas dwie panie się powiesiły to nic nikomu nie mówiły a jak kolega tak mówił to do dziś żyje na szczęście i twierdzi że tylko chciał pomocy.ale ty nie zostawiaj swojego brata futerko magdzik ma rację w tym co napisała,a nie możesz do niego zadzwonić?jejku ciężko tak doradzać tu trzeba działać żeby na prawde nie było za późno.mam nadzieję że mam rację w tym co napisałam

Futerko a lekarz ci nic nie dał na to szalejące serducho?ja nie biore leków na nerwy ale jak mi serce szalało i to tak że nawet nie mogłam się położyć,spalam na siedząco to poszłam do kardiologa i dostałam chyba się nazywał ten lek BETALOC i bardzo szybko mi się serce uspokoiło do dziś mam spokój,

Magdzik a jak ty robisz te ćwiczenia możesz choć troche napisać.

Martynko a jeśli byś się czymś zajęła?trzeba coś wymyślić nie możesz o tym myśleć cały czas,dobre by było żebyś jak najwięcej z kimś przebywała np z jakąś przyjaciółką,może masz jakąś taką osobe.najważniejsze to pozbyć się tych myśli

OJ MAGDZIK MAGDZIK ty mi tu takie rzeczy piszesz o łazankach,smaka robisz he he he.wiesz futerko mnie kardiolog uczyła takich ćwiczeń oddechowych co uspakają serducho,i takie rozciąganie się najpierw lewej potem prawej strony.Wyczytałam w moim zeszycie który prowadziłam dawniej z psychologiem że bardzo ważny jest relaks,np masaż stóp.ja prawie co dzień po kąpieli poświęcam chwile sobie na takie rzeczy,robie sobie maseczke na twarz,na stopy,smaruje się takimi różnymi cudeńkami to fajny relaks i przyjemność dla ciała i duszy,potem w tych zapachach zasypiam w miare wyluzowana-POLECAM

No skoro się lęków pozbywam daję rade to chyba coś pomaga.teraz nie mam czasu pisać bo jestem na polku z synem ale potem coś skrobne więcej bo w nocy przeczytałam fajną książkę o naturalnym leczeniu i są tam różne podpowiedzi

Witam wszystkich w ten piękny dzionek.aż żyć się chce jak widze że tak ładnie na polku.ja tylko raz byłam w solarium na 8 min i potem tak mnie dusiło i ściskało w gardle i w głowie że mam w nosie już się nie wybieram.dzisiaj może umyje okna bo coś mi się chce robić.

Aha ja mojemu dziecku dawałam czopki glicerynowe jak nie mógł zrobić kupki

Magdzik ja miałam taką samą wizyte u mojego psychologa,kurcze jak to przeczytalam to jakbym ja to pisała,niesamowite.Pozdrawiam nowe dziewczyny i chciałam powiedzieć że ja kiedyś chowałam wszystkie noże bo się bałam żeby komuś coś nie zrobić albo ktoś mi,i zwierzyłam się kiedyś mojej siostrzenicy że takie mam obawy a ona na to że też jej się tak dzieje a nie ma żadnych problemów na tle nerwicy i że bała się o tym komuś powiedzieć żeby jej nie wyśmiali.Ale to trauma z dzieciństwa u mnie chyba bo tata latał czasem z nożem i zawsze się bałam żeby nam nic nie zrobił.teraz już się tego nie boje.boję się panicznie wypadków np.samochodowych i snów.może to śmieszne ale jak mam jakiś głupi sen to pootem nie moge się opamiętać.dobra już nie zanudzam pozdrawiam was wszystkie i małej nocki życzę

Jejku dziewczynki jak mi się nudzi,poszłabym gdzie ale nie mam do kogo iść,cała moja rodzinka mieszka na drugim końcy wsi.dawniej też tam mieszkałam ale teraz jesteśmy w domku po moich dziadkach i czuję się tu jak ja to mówie jak na wygnaniu.w lecie jak uprawiam ogródek to nie ma nudów a teraz te długie wieczory.kurde znowu narzekam

Oj dziewczynki ja też tak latam do kibelka co chwile ale biorę UROSEPT to mi nawet pomaga,jest to preparat ziołowy.ja też bym was chciała zobaczyć mam nk

Podobno przy naszych problemach dobrze przeczytać książke POTĘGA PODŚWIADOMOŚCI ja musze ją przeczytać

Ja też uwielbiam czytać i właśnie skończyłam czytać książkę pt.KIEDYŚ BYŁAM KSIĘŻNĄ